Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Jak sobie radzicie z "karcianą" godziną?
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 6 ][ 7 ][ 8 ] - - [ 11 ][ 12 ]
dyrlo06-09-2009 20:41:17   [#301]

Do następnego razu !

Na innym być może wątku.

ankate06-09-2009 21:48:17   [#302]

Strasznie rozdmuchany został problem dodatkowej godziny. Już widzę jak to sprawdzacie. Jakieś minutniki jak do gotowania jajka na miękko w gabinecie dyrka powinny być zainstalowane. Najlepiej  zdalnie sterowane i osobny dla każdego nauczyciela, żeby ten biedny dyrektor mógł się połapać kto zaczął a kto skończył, bo dzwonki tu raczej się nie przydadzą...:-).

 Myślę, że ta cała dyskusja nic nie da jak nauczyciel będzie chciał to poprowadzi krócej i nawet tego nikt nie zauważy.

 Dlatego uważam, że niech sobie prowadzi zgodnie z dzwonkami byle ciekawie i byle uczestnicy zajęć dopisali, bo z tym będzie największy problem.

 Zresztą dzieciaki, szczególnie te młodsze nie wytrzymają na zajęciach wyrównawczych np. 60 min. bez przerwy ;-) 

grzezale06-09-2009 22:42:01   [#303]
Myślę Ankate, że nie jest rozdmuchany. Uczymy się wszyscy tego tworu, a że władcy nasi mają różne pomysły, więc i pytań sporo. Jest i będzie. Ja też dorzucam: jak radzicie sobie (nauczyciele) z tym tworem wszkołach gdzie ponad 50% uczniów dojeżdża. Nie ma mowy o dodatkowych autobusach, pieniądzach pracy wsoboty. Wręcz moim obowiązkiem jest takie układanie rozkładu zajęć, żeby wszystkie grupy (I-III; IV-VI i gimnazjum) kończyły o tej samej godzinie. Co wtedy? Jakie macie na to pomysły?
mamma06-09-2009 22:44:50   [#304]
mam tak, i wykorzystałam te godziny na zajęcia dyd-wyr, na przemian z informatyką, która jest w grupach, jedna grupa ma zajęcia z karcianych, druga normalną informatykę.ale w przyszłym roku przy dwóch godzinach będzie ciężko.
Jacek06-09-2009 22:50:27   [#305]
tylko, że karciane nie są obowiąkowe dla ucznia więc uczeń który nie będzie chciał chodzić na karcianą ma okienko
mamma06-09-2009 23:04:59   [#306]
uczeń nie wie, że nie musi chodzić.
walkiria5706-09-2009 23:09:10   [#307]
Mamma, co Ty proponujesz!?
mamma06-09-2009 23:10:01   [#308]
nie mam wyjścia.
ankate06-09-2009 23:10:40   [#309]

myślę, że wymagana jest zgoda rodziców, jak na wszystkie zajęcia  pozalekcyjne w podstawówce przynajmniej. Jeżeli rodzic wyrazi zgodę, dziecko się zapisze, to chyba będzie można egzekwować obecność na zajęciach i kilka nieusprawiedliwonych nb obniża ocenę z zachowania...

Z jednej strony stoimy na straży prawa 60 min i ani min mniej, z drugiej zaś "Uczeń nie wie, że nie musi chodzić"

mamma06-09-2009 23:12:04   [#310]
grupy dzielę, według opinii  z poradni, uczniowie z opiniami na zajęcia karciane wyrównawcze, pozostali na informatykę.
walkiria5706-09-2009 23:16:08   [#311]
I nie musisz mieć zgody rodziców?
mamma06-09-2009 23:16:48   [#312]
nie mówię,że nie.
malgala06-09-2009 23:17:29   [#313]

I myślisz, że uczeń się nie dowie?

U nas też problem. Dowozy, odwozy, zajęcia kończą się o 14.20  i gimbus już czeka. Godziny odjazdu przesunąć nie można bo ma jeszcze inne szkoły. Nie wiem skąd weźmiemy uczniów. Jak skończą wcześniej, to nauczyciel ma jeszcze lekcje. jak nauczyciel wolny, to uczniowie zajęci.

Błędne koło.

mamma06-09-2009 23:19:21   [#314]
uczniowie , gdy im podasz argumenty, nie protestują.
walkiria5706-09-2009 23:19:22   [#315]
Ja wiem, że to wszystko jest bardzo trudne, ale, na miłość, niech przynajmniej tu się nie okazuje, że nasza władza zmusza do łamania prawa w imię realizacji przepisów prawa, przecież!
mamma06-09-2009 23:20:04   [#316]
nikt mnie nie pytał, czy mam warunki na realizację godzin karcianych.
walkiria5706-09-2009 23:21:34   [#317]

Mamma, przepraszam za to, co napiszę: nikt nie pytał kapo w A., czy chcą zabijać współbraci.

Masz chyba wybór, nie? 

Jacek06-09-2009 23:22:06   [#318]
to początek przepisu...może w trakcie roku coś się uda wymyslic i OP tez podejdzie to tego inaczej i uda się inaczej zorganizowac dowozy
walkiria5706-09-2009 23:23:46   [#319]

Jacek, organizacja pod durny zapis w celu uspokojenia społeczenstwa, prawda?

Tymczasem społeczeństwo będzie jeszcze bardziej rozjuszone. 

mamma06-09-2009 23:25:47   [#320]
wybór mam taki,że zorganizuję zajęcia tylko dla miejscowych uczniów, a 80 % dojeżdża, wtedy będą po lekcjach. 
Jacek06-09-2009 23:26:31   [#321]
ja tak nie uważam.. wszystko co nowe to jakoś przeraża szczególnie nauczycieli.. mnie jakoś nie przeraża
walkiria5706-09-2009 23:28:15   [#322]
Może poproś swoje władze o pomoc w rozwiązaniu problemu. Władze poproszą swoje władze, bo go nie rozwiążą. I tym systemem może coś dotrze na tę wysokość, na której żadne wiatry nie wieją?
Jacek06-09-2009 23:29:22   [#323]
nie musze prosić swoich władz... jakoś udało się, że zrozumieli :-)
walkiria5706-09-2009 23:29:31   [#324]

To było do mammy.

mnie też nie przeraża, Jacku nic, co nowe.

Przeraża mnie zaś sposób oswajania tego nowego.


Jacek06-09-2009 23:30:17   [#325]
a mnie ani jedno ani drugie :-)
mamma06-09-2009 23:31:18   [#326]
mam uczniów z pięciu kierunków, dowożeni są nawet 30 km w jedną stronę, po wydłużeniu czasu odwozu będą poza domem od 6.00 do 17. po drodze moje autobusy zabierają dzieci z podstawówek , wszystko jest połączone i zależne od siebie. na górze tego nie wiedzą. z perspektywy stolicy nie ma problemu.
walkiria5706-09-2009 23:31:22   [#327]

Naprawdę nie lękasz się niektórych rozwiązań, proponowanych przez kolegów?

Szczęśliwiec... 

jrp06-09-2009 23:31:52   [#328]
Myślę, że nic nie pomoże biadolenie. "19" jest godz. wchodzącą w skład etatu i musi być w tygodniowym rozkładzie zajęć.
walkiria5706-09-2009 23:32:30   [#329]
Mamma, napisz o tym wszystkim do kogo należy i poproś o pomoc/wytyczne/rozkaz.
mamma06-09-2009 23:33:24   [#330]
nie ma kasy, to jest wytyczna, która słyszałam.
walkiria5706-09-2009 23:34:03   [#331]

Jrp, to dlaczego po świńsku nie nazwali tego zwyczajnie zwiększeniem pensum?

Kogo mają za debili? 

Jacek06-09-2009 23:36:19   [#332]
bo to nie jest zwiekszenie pensum :-)
jadwa06-09-2009 23:38:20   [#333]
Jacku-moje uznanie za stoicki spokój...
Jacek06-09-2009 23:43:44   [#334]

chyba się nie rozumiemy... nigdzie nie napisałem, że jest cudnie i wszystko gra... wiele jest do zrobienia, wiele błedów popełniono, itp.. ale nie widzę tu katastrofy.. staram się patrzeć optymistycznie na świat (może tak łatwiej?) i gdzie trzeba powiedzieć, że jest źle lub nie tak to trzeba ale też i trzeba zauważyć to co się dzieje pozytywnego...

jadwa06-09-2009 23:47:15   [#335]

Myślę tak samo, jak Ty-stąd moje uznanie dla Ciebie (bo cierpliwie wszystkim tłumaczysz:-).

Jacek06-09-2009 23:55:59   [#336]
jadwa.. moje  [#334] do walkirii było :-)
walkiria5707-09-2009 01:53:55   [#337]

Jakoś mi trudno o pozytywy w tym ustępie. Czytam bezradność dyrektorów i oburzenie nauczycieli, którzy (mówią) robili dużo ponad normę, a w obecnej sytuacji będą robić mniej...

Zaprawdę, trudno mi się doszukać pozytywów, kiedy zaangażowani nauczyciele ze złości ograniczą swoje działania lub przeniosą je w inne rejony życia zawodowego, a w to miejsce uzyska się wymuszoną obecność pozostałych.

Poza tym częste głosy pod tytułem: "Nie mam uczniów na tyle godzin..."...

To jest nagonka, to są dzieci ze czworaków... Owinąć im gęby, że niby dzieci zęby bolą, wtedy nie było opieki dentystycznej... 

Konie! Czy konie mnie słyszą?! 

Cudzysłowów nie używam, bo jakoś nie brzmi mi to teraz jak cytat. 


kaya707-09-2009 08:13:15   [#338]
czy dodatkowa godzina dotyczy placówek pozaszkolnych??
kaya707-09-2009 08:29:05   [#339]

Art. 42. 1. Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień.

2. W ramach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować:

1) zajęcia dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze, prowadzone bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz, w wymiarze określonym w ust. 3 lub ustalonym na podstawie ust. 4a albo ust. 7;
2) inne zajęcia i czynności wynikające z zadań statutowych szkoły, w tym zajęcia opiekuńcze i wychowawcze uwzględniające potrzeby i zainteresowania uczniów, z tym że w ramach tych zajęć:
a) nauczyciel szkoły podstawowej i gimnazjum, w tym specjalnych, jest obowiązany prowadzić zajęcia opieki świetlicowej lub zajęcia w ramach godzin przeznaczonych w ramowych planach nauczania do dyspozycji dyrektora szkoły, z wyjątkiem godzin przeznaczonych na zwiększenie liczby godzin obowiązkowych zajęć edukacyjnych, w wymiarze 2 godzin w tygodniu,
b) nauczyciel szkoły ponadgimnazjalnej, w tym specjalnej, jest obowiązany prowadzić zajęcia w ramach godzin przeznaczonych w ramowych planach nauczania do dyspozycji dyrektora szkoły, z wyjątkiem godzin przeznaczonych na zwiększenie liczby godzin obowiązkowych zajęć edukacyjnych, w wymiarze 1 godziny w tygodniu;
3) zajęcia i czynności związane z przygotowaniem się do zajęć, samokształceniem i doskonaleniem zawodowym.
Rozumiem że to dotyczy tylko szkół podsatwowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych ;)
miros07-09-2009 10:30:11   [#340]
Wicedyrektorzy są zwolnieni z godzin kartowych, a np. kierownik świetlicy czy kierownik basenu?
krystyna07-09-2009 10:43:42   [#341]

a macie jakieś pomysły dla bibliotekarzy ?

;-)

Gaba07-09-2009 10:57:13   [#342]
tak, mam odrabianie zadań przy wykorzystaniu zasobów bibliotecznych
Rycho07-09-2009 11:35:39   [#343]
ciekawe, że my najczęściej w tego typu sytuacjach szukamy argumentów na to, by czegoś nie robić lub wskazujemy argumenty na to, że się tego nie da zrobić itd, itp.
Mało kto zastanawia się nad tym co zrobić, by było dobrze.
Jak nauczyciele dotąd robili coś po lekcjach z uczniami, to niech to teraz rozliczą i po kłopocie.
A jak jakiś nauczyciel nic w tym zakresie nie robił, to teraz będzie zmuszony i tu pojawi się ta s.s., co to o niej tak dużo ostatno sie pisze :-)
naprawdę nie widzę problemu (nawt w szkołach z dowozem, choć tam trzeba pewnie wykonać parę zabiegów organizacyjnych) z zagospodarowaniem do wykonania w szkole jednej godziny nauczycielowi. Przypominam, że nie jest to godzina doliczan do pensum, tylko taka, którą i tak zawsze miał wliczoną do etatu.
stąd zgadzam się tu z tym co Jacek pisze :-)

post został zmieniony: 07-09-2009 11:35:50
remek2207-09-2009 12:20:12   [#344]

Do 1woj

W pełni się zgadzam z Twoją wypowiedzią!

Czasami jak czytam "zagalopowane" wypowiedzi niektórych dyrektoró. to bradzo się cieszę, że nie są oni przypadkiem ministrem edukacji. Bo jakby mogli toby kazali, aby nauczyciel jeszcze pałacił za pozwolenie uczenia w szkole.

Wielu z nich słowem nie odezwało się, gdy zabierano emerytury, ale jak dokładają "robotę" - to jeszcze batem.

Bardzo dziękuję za wypowiedzi dyrektorom tzw. zdroworozsądkowym. Ale i tak niestety jesteście w mniejszości.

AnJa07-09-2009 13:46:49   [#345]

rozmarzyłem się:-)

że jestem ministrem i tym batem ja ...

ale potem rozsadek sie odezwał (zdrowy oczywiście): no bo przeca jako minister to ja szkole (dyrektorowi, nauczycielom) mogę ... wężykiem

ale jako dyrektor to mogę tym batem...

tyle, ze mi KN, KP i ze 50 innych aktów prawnych oraz ze 100 instytucji krajowych i unijnych nie pozwalają

no to sie znów rozmarzyłem- że ja minister  i te papiery i instytucje ziuuuch- unieważniam

ale potem rozsadek sie odezwał (zdrowy oczywiście): no bo przeca jako minister to ja prawu pracy (krajowemu, unijnemu) mogę ... wężykiem
....
jakie emerytury zabrano, komu i kiedy? 


remek2207-09-2009 14:06:36   [#346]

Rzeczywiście! Nie zabrano żadnemu nauczycielowi. Nawet temu, który ma w tej chwili 22 lata pracy "przy tablicy" i za dwa lata będzie miał przepracowane 30 lat (okresy składkowe i nieskładkowe). Jemu nie zabrano - pójdzie sobie za dwa lata spokojnie na emeryturę.

AnJa07-09-2009 14:21:27   [#347]

nie pójdzie

i nie poszedłby

a jak poszedłby to za tydzień pisałby tutaj- czy jako emeryt mogę dorobić w szkole, czy mogę być zatrudniony na czas nieokreslony i dlaczego OP zakazuje zatrudniania a wybiera tańszych stażystów 

jestem w mocno podobnej sytuacji - pomostowka przesunęła mi upranienia emerytalne o około 10 lat 

remek2207-09-2009 14:26:51   [#348]
A ja twierdzę, że poszedłby. Na 100%.
AnJa07-09-2009 14:28:08   [#349]
no to mamy dyskurs akademicki bez mozliwości sprawdzenia empirycznego
remek2207-09-2009 15:04:03   [#350]
Nie zmienia to faktu, że zabrano w sposób perfidny emerytury (skrót myślowy - możliwość przejścia na emeryturę wg starego systemu). A policjantom NIE. Ciekawe
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 6 ][ 7 ][ 8 ] - - [ 11 ][ 12 ]