potrzymam kciuki

za Was i wasze mądre dzieci!

dadzą radę!

trzymać bedę kciuki za dyrków wszystkich,  zwłaszcza tych, co pierwszy raz, a niektórzy nawet od miesiąca

bo dzieciaki to spoko - matura dla nich przyjazna

ale dla dyrków to tak wredna jak obecnie nie była nigdy

a przyjazna przecież nie była  nigdy

no, ale jak to jeden Dyrektor mówił - taki dyrka los, ze w srodowisku nieprzyjaznym żyje;-)

najważniejsze to wyprasować wszystko już dziś

bo może się zdarzyć, że jutro rano prądu nie będzie, i co wtedy?

już tu ktoś pisał o takiej niespodziance ;-)

a poza tym, uszy do góry, będzie dobrze, ja to wiem bom matka już doświadczona ;-)

rację ma Ala - prąd lubi znikać np. podczas egzaminu gimnazjalnego, jest to dosyć stresujące...

wyprasuj najlepiej na cały tydzień :-) 

Masz rację Dragon, to dotyczy Ingi - koleżanki polonistki (znanej mi tylko z forum) i jej strony http://inga.witrynaszkolna.pl/.  Strona rewelacyjna - jestem pod wrażeniem tego, co robi nasza koleżanka!

Inga, jeszcze raz, WIELKIE DZIĘKI :))) .

zajrzałem - rzeczywiście ciekawie się zapowiada

autorka narobi sobie roboty jak się uczniowie zwiedzą:-)

Jak szaleń to szaleć.
Dorzuciłbym dwie, budujące się również od niedawna, stronki naszych koleżanek forumowych:
http://mat.witrynaszkolna.pl/
http://maga.witrynaszkolna.pl/

Bardzo ciekawe inicjatywy - również z punktu widzenia przedegzaminacyjnego.

Przeżyłam pierwszy dzień matury mojej pociechy, mam nadzieję, że dziś już będę normalnie spać :)

Moja córka za to spokojna, wyluzowana i zadowolona po pierwszym dniu...

pozdrawiam rodziców tegorocznych maturzystów i oczywiście zapracowanych dyrektorów

Ja też przeżyłam, choć nie ukrywam - pojechałam do galerii odreagować ;-))) Młoda tuż po wyjściu z sali przysłała mi obszerny i kwiecisty sms o treści: "Było spoko" ;-)

Jutro jednak najważniejszy dzień dla nas - matematyka rozszerzona.

Pozdrawiam :-)

trzymam też - choć Alu- myślisz że jej potrzeba na matmie? :-))

po polskim "było spoko" Małgosia może już spać bez koszmarów:-))

na wszelki wypadek potrzymam kciuki za Małgosię ;-)

..............

chociaż dziś już odreagowała w galerii ;-))

Odreagowanie skończyło się drenażem kieszeni, czyli dalej stres :-(((

A dziś już obie z Olą miałyśmy rzadkie miny rano (choć ja twardo nie dawałam po sobie poznać ;-) Uffff...

Małgosiu, trzymam kciuki za Ciebie:-)

bo córka to sobie da radę na pewno

na pewno było dobrze na tej matmie, choć nie mam pojęcia co na podst.

za rozszerzoną trzymam......

ja nie trzymam, bo mam ręce mocno zajęte;-)

myślami zaś jestem obecna:-)

nasi,

co powychodzili już,

mówią,że łatwe,

 i że było zadanie zaczynające się od słów "udowodnij"...

"udowodnij że umiesz" :-))

trzymam kciuka

u nas podobne opinie, że nie było trudne

jeden stwierdził, ze nie wiedział, że może tak dużo napisac z matematyki (zobaczymy czy dobrze;-)

trzymam kciuki za zdające pociechy i żywotnie zainteresowane tematem mamy

mnie ta przyjemność czeka w roku przyszłym :)

łączę się też myślami z dyrektorami, dla których to najtrudniejsze dni

wątek spada znad kreski

wspierać aktywnie trzeba!

Powódź jakoś wyparła temat maturalny...

Moje dziecko dziś miało 20/20 z prezentacji na j. polskim (nie wytrzymałam, musiałam, wybaczcie ;-)

Zakończyliśmy w czwartek fizyką i filozofią pisemne a wczoraj wszystkie ustne, na ustnych kilka szóstek (no cóż zdarza się) ale nikt nie padł. Dwudziestek sporo z języka rozszerzonego i to bardzo nas cieszy.

Wszystkim, którzy jeszcze zdają powodzenia a tym co mają to już za sobą - gratulacje.

Małgosiu! gratulacje - dla córki w pierwszym rzędzie oczywiście!

Buuuu, a moja bratanica tylko 12 z prezentacji. Zawsze powtarzam, że prezentacja z języka polskiego to niekoniecznie prezentacja multimedialna, tzn. nie najważniejsza. A jak ktoś jeszcze raczkuje i jeszcze potem na sprzęcie innym, to się potem zacina, albo leci za szybko.

Zamiast sobie nagrać tak, że enterem lub strzałką przeskakuje, miała automat no i nie zawsze mówiła o tym co pokazywała. Horror :-(

Niby dopiero marzec, ale ja juz wsparcia ptrzebuję ;-)

Czy jeżeli delikwent nie ma jeszcze pełnej bibliografii do prezentacji z j. polskiego, to to jest stan normalny?

Mój delikwent twierdzi, że normalny i że jest w klasie i tak w pierwszej dziesiątce, jeśli chodzi o przygotowanie. Jakoś mnie tym stwierdzeniem nie uspokoił...

oooo dota, ja też potrzebuję w tym roku wsparcia!

z  bibliografią podobnie ......

A ja swojego wysłałam do mojego kolegi na lekcje i mam święty spokój (na matmę też chodzi)

wiem, wiem, wstyd, matka polonistka

ale przewidując takie zachowanie jak u Gaby ocaliłam zdrowie ;)

dziewczęta,

trzymam kciuki za Was, Wasze zdrowie i Wasze nerwy ;-)))

spokojnie, będzie dobrze :-))

sama to przeżywałam 6 lat temu

(maleństwo ;-) jest już po magisterce i w tej sesji kończy drugi kierunek- licencjat,

dacie radę, jesteście twarde kobietki

;-))))))

Dzięki, dzięki;

Malmar, za 6 lat, to i ja będę taka mądra ;-)

Mój myśli o SGH. Matmę stuka, języki stuka, z historii finalista, tylko - kurka - j. polski go nie interesuje!

(co on spalił te moje geny, czy wydalił???)

dota,

mój skończył archeologię i kończy bezpieczeństwo narodowe

w genach odziedziczył przedmioty humanistyczne (po mnie :))

pamiętaj, że dziecko jest mieszanką genów ;)))

Drogie Matk Maturzystkii!

Mnie tez trzepało trzy lata temu,że prezentacja nie jest przygotowana na tip -top.Młody cały czas cos o luzie,lajciku itp.Ale teraz powiem glosno sam:

Te jego 100% z prezentacji nikt poza mamusią,tatusiem nie komentował.

Nie ma to wpływu na przyjęcie na uczelnię tak jak wymarzone przez nas rodziców  stopnie z PO - tata uczy -wypadalo mieć piątkę,fizyki-tata fizyk -wypadało.....,.

Całe szczęście,że uczył sie daleko od domu i nie mogliśmy mu przynudzać codziennie ;"Ucz,ucz sie polskiego...." 

Moja córka też jest "ścisła" i dlatego boję się o j. polski.

A ona spokojnie twierdzi, że jakoś zda...

mój miał iść na medycynę, ale odmieniło mu się po 1 klasie w biol - chemie

i zdecydował się na informatykę

dobrze, że nie przed samą maturą

mówi, że zda

i ja mam taką nadzieję ;)

Przeczytałam Wasze wpisy i mi lepiej :)

Dzięki :)