Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Czy macie jeszcze uwagi ws procedur egzaminacyjnych? |
Marek Pleśniar | 22-10-2014 23:25:06 [#01] |
---|
Kongres Zarządzania Oświatą zaowocował czymś nowym
W piątek zespół OSKKO spotka się z CKE w Warszawie, aby przedstawić zgłaszane nam uwagi dotyczące procedur egzaminów i sprawdzianów: sprawdzianu SP, egzaminu w gimnazjum i na maturze
---
Możecie jeszcze zgłaszać tu uwagi aby pomóc naszej grupie przedstawicieli szkół trzech poziomów. Część spraw znalazła się w wątku o absurdach: http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=53845&ux=10&pst=45#pst45
Czy macie kolejne?
|
Gaba | 23-10-2014 06:09:21 [#02] |
---|
Macie -
1. Uprościć, ułatwić, napisać językiem normalnym.
2. jw.
3. jw.
Podstawowa zasada, którą winny się rządzić egzaminy to zasada - domniemania uczciwości czyli np. nie oszukiwałem, choć się pomyliłem w opisywaniu pakietów.
1. Bardzo dobre jest - oznakowanie kolorami pakietów.
2. Bardzo dobre jest - robienie wersji a, b, c, d
Fatalną jest biurokracja -
pisanie, pisanie, pisanie, wpisywanie, wypisywanie, opisywanie pakietów, prac do arkuszy obserwacji.
To wszystko winno być uproszczone - niech ww. dane czytają czytniki, a nie opisują ludzie w szkole - w arkuszach obserwacji jedno, na kopertach to samo... do formularzy to samo, albo inaczej, w innej kolejności - głupiejemy.
Najgorsze jest - robienie wersji takich: jednego dnia, coś się odrywa, drugiego nie, a trzeciego połowę. Te odrywania/lub nie winny być identyczne.
Kary za naruszenie procedur - nie tylko dyscyplinarne, ale karne i finansowe - kto doprowadził do powtórzenia egzaminu, unieważnienia, ponieważ zachował się nieodpowiedzialnie, złamał procedury ze złej woli - winien stanąć przed sądem i zapłacić.
Niewykorzystywane pakiety winny zostać w szkole.
post został zmieniony: 23-10-2014 06:10:28 |
jerzyk | 23-10-2014 18:08:24 [#03] |
---|
To już było, ja tyko przypominam.
1) Skoro testy przysyłane są kurierem, to i niech je kurier odbiera.
2) Niech kurier zapowie godzinę dostawy a nie tak , że wszystkie dyrki warują od 5 rano a dostawę maja o 7.30
3) Niech zaświadczenia OKE przysyła kurierem, a nie tak że jedne OKE przysyłają a inne są zbyt biedne na to żeby tak zrobić i dyrek aby je odebrać podróżuje nawet kilkadziesiąt km.
|
Adaa | 23-10-2014 20:18:23 [#04] |
---|
punkt 3 koniecznie trzeba jakos ucywilizować
potwierdzam - jazda po zaświadczenia całego sztabu dyrków w tak goracym okresie to jakiś sadyzm OKE |
Jacek W | 23-10-2014 20:37:25 [#05] |
---|
Ja mam takie wątpliwości. Nakłada się na członków zespołów nadzorujących odpowiedzialność za samodzielną pracę zdających. A czy członek ZN może sprawdzić zawartość kieszeni zdającego, jeśli ma podejrzenia, że posiada środek łączności? Albo czy może poprosić o odsłonięcie uszu zakrytych długimi włosami? Komuś mogą się te pytania wydawać absurdalne, ale wierzcie mi, to nie są problemy tylko teoretyczne. Więcej, Marku, o tle tego problemu mogę pogadać przez telefon, ale gdzieś zapodziałem numer :( |
Adaa | 23-10-2014 20:58:14 [#06] |
---|
a tak sobie myslę...czy np. wyniki egzaminu gimnazjalnego, potrzebne w zasadzie tylko w procesie rekrutacji nie mogłyby sie znajdować na serwerach CKE, z których to szkoły ponadgimnazjalne mogłyby czerpać?
czy takie rozwiązanie nie byloby wygodniejsze i tańsze niz drukowanie, odbieranie, dostarczanie itp? post został zmieniony: 23-10-2014 21:01:17 |
ola 13 | 23-10-2014 21:31:03 [#07] |
---|
Dla mnie kolejnym utrudnieniem jest "usuwanie" z komisji nadzorujących Sprawdzian nauczycieli uczących języka polskiego i matematyki w pierwszej części oraz języka obcego w drugiej części.
Przy małych szkołach i co najmniej 3 komisjach, bo takie mamy dzieci, brakuje ludzi do obsadzenia komisji, nie wspominając o oddelegowaniu kogoś do sąsiedniej szkoły.
Wymóg planu sali z rozmieszczeniem stolików, które należy przyporządkować członkom komisji, to już mistrzostwo świata. Bywało tak, że w jednej komisji siedziało 2 uczniów i 3 członków komisji. Więc z tego wniosek, że jeden nauczyciel powinien pilnować 2/3 ucznia.
Zaczyna brakować zdrowego rozsądku, a tworzenie procedur do procedur jeszcze bardziej potęguje nastrój grozy po stronie nauczycieli, który siłą rzeczy udziela się uczniom.
Uważam, że wystarczy skutecznie karać kombinatorów i oszustów. I nie upomnieniami ale karami finansowymi. Jeżeli dopuszczono do ściągania, to cała komisja powinna dostać po kieszeni a nie dyrektor, którego na sali nie ma.
Uff przeraża mnie ten nadchodzący Sprawdzian. |
puma | 23-10-2014 21:32:17 [#08] |
---|
Czy rzeczywiście konieczne jest codzienne oczekiwanie na testy od 5 rano i odwożenie każdego dnia kilkadziesiąt kilometrów do punktu redystrybucji, gdzie czeka się godziny na oddanie arkuszy i kart odpowiedzi?
Propozycja:
1. Dostawa wszystkich testów w pierwszym dniu egzaminów - i tak są zapakowane szczelnie, więc nikt nie podejrzy, a poczekać mogą w sejfie.
2. Odbiór arkuszy po egzaminie przez kuriera lub zagęszczenie punktów redystrybucji, aby nie trzeba było jeździć każdego dnia tyle kilometrów - w moim przypadku 50 w jedną stronę. |
jmz | 23-10-2014 21:50:27 [#09] |
---|
Ja natomiast mam prpozycję, żeby wreszcie wszystko dotyczące organizacji egzaminów było w jednym miejscu. Teraz jest rozporządzenie, są komunikaty dyrektora CKE (dostosowania), są procedury, jakieś protokoły i druki w wymianie plików, coś do wypełniwenia od kuriera, jakieś jescze informacje np o pakowaniu kopert na szkoleniu organizowanym przez OKE. Mam wrażenia, że jakbym się nie starała, to zawsze istnieje szansa, że coś pominę, zapomnę, zrobie nie tak... |
Wertykal | 24-10-2014 09:00:10 [#10] |
---|
Z powyższych wypowiedzi wynika jeszcze jedno pytanie. Czy ktoś policzył rzeczywiste koszty egzaminu? Dojazdy dyrektorów na konferencje, wycieczkę po kody kreskowe, trzy wyjazdy z zadaniami, wycieczka po zaświadczenia - wychodzi mi, że puma przejeżdża ok. 600km. Lekko licząc 5l paliwa po 6zł za każde 100km = 180zł. Ile jest w Polsce takich szkół jak szkoła pumy?
A ile innych ukrytych kosztów jeszcze można policzyć? Czy w subwencji oświatowej to policzono?
Przecież to obciąża tak biedny budżet oświaty.
|
big Tom | 24-10-2014 10:36:00 [#11] |
---|
Po pierwsze CKE i OKE traktuje nas jak potencjalnych oszustów. Nie pozwala nam odebrać dzień przed sesją egzaminacyjną WSZYSTKICH materiałów egzaminacyjnych mimo posiadania środków zabezpieczeń. Po drugie można by składać materiały JEDEN raz np. tworząc centrum w każdym mieście powiatowym. Dyrektorzy przyjeżdżaliby tylko 1 raz, dużo bliżej i bez tłoku. Stanie 3 godz. by oddać prace uczniów jest czymś uwłaczającym dla naszej godności. Zresztą egzamin w terminie dodatkowym właśnie tak wygląda - raz otrzymujemy pakiety i raz je zdajemy. - i tutaj nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa? Następna sprawa to mnożenie procedur, a już w tym roku MĘDRCY z CKE dodając rzut sytuacyjny przeszli samych siebie. Ta procedura wygląda jakby była była procedurą wyboru prezydenta USA albo papieża a nie egzaminu, który i tak każdy musi zdać.
I jeszcze jedno. Dotyczy to nie tylko egzaminów gimnazjalnych ale także matur. Dlaczego nie można zakończyć zajęć 19 czerwca i 22.06 przystąpić do tychże egzaminów. Logiczne jest że egzamin wieńczy pewną całość. Zakończmy zajęcia i przystąpmy do egzaminów. Przecież listy klas układamy dopiero w sierpniu.
Pozdrawia serdecznie nie mając większych złudzeń co do szans na refleksje ze strony władz.. Skutecznie sprowadziła nas na ziemię Pani Minister na Kongresie OSKKO. |
Jacek | 24-10-2014 11:16:40 [#12] |
---|
Właśnie jesteśmy w CKE i czekamy na rozpoczęcie spotkania. Na pewno przekażemy uwagi i zastrzeżenia, które się pojawiają |
Marek Pleśniar | 24-10-2014 11:49:11 [#13] |
---|
Jest tam silna ekipa OSKKO z całej Polski:-) |
marmar49 | 24-10-2014 18:45:28 [#14] |
---|
chociaż już po spotkaniu w CKE to zwrócę uwagę na jeszcze jeden już kiedyś przez nas krytykowany absurd tzw. uwalniania wyników egzaminu i wydawania zaświadczeń razem ze świadectwami.
niestety wiele lat pracy w oświacie nauczyło mnie jednego - MEN i politycy prawie nigdy nie liczą się z głosem nauczycieli i rodziców, więc i w tym względzie mam wrażenie, że CKE wysuwając różnorodne uzasadnienia swoich procedur nic nie zmieni
|
Jacek | 25-10-2014 08:28:00 [#15] |
---|
o tym też rozmawialiśmy... ale o tym i o innych wątpliwościach naszych, które tu się pojawiły, sam pan dyrektor CKE na naszym forum się odniesie niebawem. |
Marcin Smolik dyrektor CKE | 28-10-2014 22:08:49 [#17] |
---|
Szanowni Państwo, dziękuję za możliwość zabierania głosu na forum jako gość. Postaram się na bieżąco odpowiadać na Państwa pytania, jeżeli takowe - dotyczące systemu egzaminów zewnętrznych - będą się pojawiać.
Bardzo dziękuję za zeszłotygodniowe spotkanie z przedstawicielami Państwa stowarzyszenia. Uważam je za naprawdę udane. Kilka problematycznych kwestii już udało nam się wyjaśnić. Na przykład - po Państwa uwagach, które zostały mi przekazane podczas spotkania zespołu ds. dokumentacji - świadectwa dojrzałości nie będą w tym roku szkolnym rozdawane w dniu zakończenia roku szkolnego (26 czerwca), tylko kilka dni później (30 czerwca). Podobnie, kierując się Państwa uwagami, usunęliśmy konieczność podawania daty urodzenia w protokole zbiorczym części ustnej egzaminu maturalnego.
Uwagi, które przekazali nam Państwo podczas zeszłotygodniowego spotkania analizujemy. Na początku przyszłego tygodnia przekażę Państwu kolejne informacje dotyczące ewentualnych zmian. |
Marek Pleśniar | 28-10-2014 22:34:49 [#18] |
---|
Cieszę się że logowanie poszło bez trudu. Miło widzieć Pana na naszym forum.
Od razu przekazuję pytanie wieloletniej uczestniczki tego forum:
=====
"dzisiaj dostałam prośbę od mojego absolwenta- teraz już kolegi nauczyciela
"Pani Profesor mam pytanie: dziewczyny dziś pytały, czy można napisać protest do CKE z powodu harmonogramu matur.
Chodzi o to, że matematyka i WOS są jednego dnia, co powoduje, że jest to bardzo wykańczający dzień (8 maja, a więc 4 i 5 egzamin w jednym tygodniu).
Czy da się gdzieś naświetlić problem, bo rzeczywiście takie podejście jest nie fair, nie jest to też przypadek tak bardzo odosobniony - na prawo coraz częściej wymagają właśnie rozszerzonej matematyki, podobnie niektóre kierunki ekonomiczne. "
4 maja- j. polski
5 maja - matematyka
6 maja- j. angielski podstawa i rozszerzenia (od 8.00 do prawie 18.00)
7 maja- j. polski rozszerzony
8 maja - matematyka rozszerzona , po południu WOS podstawa + rozszerzenie
Uczniowie zdają rano jeden egzamin, po południu drugi. I to jest kolejny taki dzień. Widziałam w ubiegłym roku uczniowskie zombi, zdające trzy dni z rzędu egzaminy na dwie tury.... Chyba nikt w MEN nie ma dziecka maturalnego " |
Stefan Ruta | 29-10-2014 11:33:13 [#20] |
---|
Nie wiem czemu rżniemy głupa i uważamy, że np. w gimnazjum jest w każdym dniu jeden egzamin jeżeli naprawdę :
w pierwszym dniu są 3 egzaminy: wos, historia i język polski
w drugim dniu są egzaminy z: biologii, geografii, fizyki, chemii i matematyki
w trzecim dniu jeden przedmiot ale dwa egzaminy
pomijam sens tych egzaminów w gimnazjum, mam jednak pytanie czy autor regulaminu egzaminu chciałby zdawać kilka przedmiotów w jednym dniu nawet na poziomie gimnazjalnym ? |
Majka | 29-10-2014 12:26:44 [#21] |
---|
Upomniałam się o maturzystów już nie ze względu na ich wydolność intelektualną. Fizycznie są przemęczeni. W piatym dniu egzaminów piszą dwa razy po 180 minut. W szkole muszą być o 8.00 (procedury wchodzenia do sal), 9.00-12.00 matematyka rozszerzona, potem przerwa, znowu wpuszczanie do sal i od 14.00 do 17.00 kolejny egzamin.
Od 8.00 do 17.00 trwają w szkole- to niełatwe. |
Marcin Smolik dyrektor CKE | 29-10-2014 20:09:55 [#22] |
---|
Szanowni Państwo, odnosząc się do pytania o harmonogram egzaminów.
Opracowanie harmonogramu wymaga wzięcia pod uwagę całego szeregu czynników, w tym: (a) konieczności "zmieszczenia" sesji egzaminacyjnej w możliwie krótkim, rozsądnym czasie; (b) konieczności rozłożenia w czasie egzaminów najczęściej "współwymaganych" przez uczelnie, np. egzaminu z fizyki / biologii / chemii albo historii / wos; (c) zapewnienia możliwości szkolenia PZE i egzaminatorów oraz sprawdzania prac egzaminacyjnych, pamiętając, że w niektórych przedmiotach, np. historia i wos, egzaminatorami są niejednokrotnie ci sami nauczyciele, zatem konieczne jest sprawdzanie prac w różnych terminach; (d) wielkości populacji przystępującej do egzaminu z danego przedmiotu oraz stopnia złożoności arkusza, tak aby zakończyć sprawdzanie najpóźniej do połowy czerwca (potem przeprowadzana jest sesja dodatkowa, drukowane świadectwa itd.).
Każdorazowo, łącząc egzaminy z dwóch przedmiotów danego dnia, zwłaszcza w przypadku egzaminów, do których przystępuje wielu zdających, sprawdzamy, ile osób przystępowało do obu takich egzaminów w latach ubiegłych. Nie inaczej było również w przypadku egzaminu z wiedzy o społeczeństwie, który - ze względu na "wspólność" egzaminatorów z historią oraz liczbę osób, które do niego przystępują, musi odbyć się możliwie jak najwcześniej. Pierwsze możliwości to połączenie tego egzaminu z egzaminem z języka polskiego (na poziomie rozszerzonym) albo z egzaminem z matematyki (na poziomie rozszerzonym). Analiza danych z lat 2012-2014 wykazała, że:
* do egzaminu z matematyki (PR) i wos (PP oraz PR) przystępuje każdego roku ok. 2 000 osób w całym kraju
* do egzaminu z języka polskiego (PR) i wos (PP oraz PR) przystępuje każdego roku ok. 13 000 osób w całym kraju.
Stąd w harmonogramie połączenie egzaminu z wiedzy i społeczeństwie z egzaminem z matematyki (PR).
Podobną analizę wykonamy również po tegorocznej maturze i jeżeli okaże się, że liczba osób "łączących" egzamin z matematyki (PR) z egzaminem z wos (PR) znacząco wzrosła, postaramy się znaleźć inne możliwe rozwiązanie w roku sesji 2016 r. |
Marcin Smolik dyrektor CKE | 29-10-2014 20:21:17 [#23] |
---|
Odnosząc się do postu dot. egzaminu gimnazjalnego.
Egzamin gimnazjalny jest - sensu stricto - jeden, składający się z trzech części, każda z - odpowiednio - dwóch zakresów albo poziomów. Wszyscy jesteśmy świadomi wysiłku, jaki kosztuje rozwiązanie zadań w pięciu albo sześciu arkuszach egzaminacyjnych w ciągu trzech dni. Ze względów psychologicznych (z punktu widzenia ucznia) oraz organizacyjnych (z punktu widzenia szkoły, komisji okręgowych oraz Centralnej) "rozkładanie" tych części w czasie nie byłoby najwłaściwszym rozwiązaniem. Dlatego też staramy się - opracowując harmonogram - aby egzamin kończył się w piątek (tak było np. w roku 2009, 2013, 2014), tak aby bezpośrednio po nim młodzież miała dwa pełne dni odpoczynku. Na spotkaniu zespołu ds. dokumentacji szkolnej zaproponowali Państwo, aby egzamin gimnazjalny był "przełamany" weekendem, tzn. odbywał się w czwartek, piątek i poniedziałek. Omówiłem Państwa propozycję z dyrektorami komisji okręgowych, z naszego punktu widzenia nic nie stoi na przeszkodzie, aby taki harmonogram egzaminu gimnazjalnego przyjąć w 2016 r. Wprowadzenie go w tym roku nie było już, niestety, możliwe. |
Gaba | 30-10-2014 01:59:17 [#24] |
---|
dyskusja - jedni piszą, że 3 egzaminy, szef CKE, że jeden - i tak w koło Macieju...
Mamy inne pytanie: kiedy konkretnie zostanie zlikwidowania biurokracja i papierkologia stosowana w procedurach egzaminacyjnych.
Obecnie -
1. Przerost formy nad treścią - klejenie kopert i opisywania, to samo w formie papierowej, to samo w formie elektronicznej.
2. Zapętlenie do stanu ogłupienia - w jeden dzień się odrywa, w drugi czegoś połowę, a w 3 np. zakleja - lub na odwrót.
Proszę wyjaśnić - dlaczego prowadzenie lepszego terminarza egzaminu w roku 2015 nie było już, niestety, możliwe. |
noe19 | 30-10-2014 09:39:32 [#25] |
---|
Ja mam uwagę do przerośniętego załącznika nr 1a (deklaracja wyboru języka na egzaminie gimnazjalnym)
Dla mnie jest on totalnie utrudniający życie wszystkim, ale po kolei
Rodzic wypełnia deklarację wyboru języka, potem ona wędruje do dyrektora, który określa na jakim poziomie z tego języka będzie zdawał uczeń, potem ta deklaracja wraca do rodzica, gdzie znowu ją podpisuje (drugi raz), że przyjął do wiadomości.
Dla mnie przerost formy nad treścią.
Wystarczyłoby, aby w treści deklaracji umieścić pouczenie, że jeżeli wybierze "ten" jezyk to poziom podstawowy, a "ten" to poziom rozszerzony. Przecież nie ma dowolności są 2 języki obowiązkowe w G.
Jest jeden podpis rodzica i koniec, a nie dokument wędruje Szkoła- rodzic-szkoła-rodzic-szkoła jak w "porządnej" biurokratycznej maszynie.
Więc proponuje skrócić drogę do Szkoła- rodzic-szkoła a i tak często rodzic od razu podpisuje dwa razy dla świętego spokoju (czyżby sam miał intuicję, aby ograniczać absurdy;) |
Jacek | 30-10-2014 11:10:00 [#26] |
---|
Ja zrobiłem swój druczek i mam spokój
D E K L A R A C J A
Przystąpienia do części egzaminu gimnazjalnego z języka obcego nowożytnego
Deklaruję przystąpienie
imię (imiona) i nazwisko ……………………………….……………………..…
data i miejsce urodzenia
dzień miesiąc rok
numer PESEL
do części trzeciej egzaminu gimnazjalnego z języka ……………………………………………...…….
…………………………………
Podpis rodzica (prawnego opiekuna)
* Pouczenie
Egzamin gimnazjalny z wybranego języka (angielski lub niemiecki) na poziomie podstawowym (III.0) jest obowiązkowy dla wszystkich uczniów.
- W przypadku wyboru języka angielskiego uczeń jest zobowiązany przystąpić dodatkowo do egzaminu na poziomie rozszerzonym.
- W przypadku wyboru języka niemieckiego uczeń może przystąpić do niego również na poziomie na poziomie rozszerzonym (III.1) o ile podpisane zostanie poniższe oświadczenie.
Ponadto, mimo obowiązku przystąpienia do egzaminu gimnazjalnego z języka niemieckiego tylko na poziomie podstawowym, deklaruję przystąpienie do egzaminu z tego języka również na poziomie rozszerzonym (III.1).
…………………………………
Podpis rodzica (prawnego opiekuna) |
marmar49 | 30-10-2014 13:32:28 [#27] |
---|
Jacku
rozumiem, że jako specjalista od prawa dopuszczasz taki trick z załącznikiem
i nikt podczas kontroli się do tego nie przyczepi |
Jacek | 30-10-2014 13:52:01 [#28] |
---|
ale do czego ma się przyczepić?
załączniki w procedurach rozumiem jako przykłady. Jeśli zmodyfikuję je nieco nie zmieniając sensu to dlaczego ktoś ma się mnie czepiać? |
marmar49 | 30-10-2014 13:54:19 [#29] |
---|
dzięki
w przyszłym roku skorzystam |
Jacek | 30-10-2014 14:19:34 [#30] |
---|
ten jeden druczek załatwia mi załączniki 1a i 1b więc papiórów mam mniej, ciut się odbiurokratyzowałem i mniej lasu wyciąłem :-) post został zmieniony: 30-10-2014 14:19:56 |
ola 13 | 30-10-2014 15:04:01 [#31] |
---|
Jestem po takiej surowej próbie ze sprawdzianem w klasie 6. Dzieci zupełne świeżynki egzaminacyjne. Część organizacyjna zajęła nam ok. 20 minut (przedtem 3 minuty) - wyrywanie kart odpowiedzi język polski, matematyka i jeszcze karta odpowiedzi do zadań zamkniętych, wpisywanie kodów i dat urodzin (na razie), naklejanie kodów. W pewnym momencie zabrakło miejsca na jednoosobowej ławce - tyle papierów. Niektórym to się wszystko rozsypało, bo odgięli spinacze, żeby nie podrzeć kartek no i się posypało.
Dzieci gubiły się, w którym miejscu należy odpowiadać na jakie zadanie - rozdzielania polskiego i matematyki totalne nieporozumienie. Wydaje mi się, że to jest tylko sprawa organizacji sprawdzania prac.
Tekst, pytanie do niego i odpowiedź powinny być na tej samej stronie - należy tak rozplanować te elementy na stronach, żeby wystarczyła perforacja, wzdłuż której odrywałoby się te karty po oddaniu pracy przez dzieci albo po zakończeniu pisania przez dziecko. Zadania są wtedy ułożone kolejno, widać miejsca puste - czyli trzeba do nich wrócić na koniec. Takim fatalnym przykładem w tym próbnym Sprawdzianie był wiersz Miłosza strona 5, pytanie dłuższej odpowiedzi do wiersza strona 6, odpowiedź na oderwanej karcie odpowiedzi.
Następny problem to wielkość i jakość wydruku na karcie odpowiedzi do zadań zamkniętych. Mimo okularów miałam trudności z rozróżnieniem skrótów koloru czerwonego FP - FF - PF - PP. Niefortunnie w języku polskim mamy Prawda Fałsz. Powinno to być zdecydowanie większe, że nawet fatalna jakość wydruku pozwoli na odczytanie.
Sztuczne rozdzielenie matematyki i języka polskiego zdecydowanie komplikuje ten formularz testu.
Angielski podobał misie. :) Lektorzy bez zastrzeżeń. Wystarczający czas na przeczytanie polecenia i liczba powtórzeń dialogów w języku angielskim też wystarczająca nawet dla dzieci z wolnym tempem pracy czy dyslektyków.
Martwi mnie jedno, czekanie dzieci na kolejną część testu. Jedne będą czekać ok. godziny (55 minut) a inne tylko 15 minut. Jeżeli czynności organizacyjne się wydłużą, to wtedy wszystko bierze w łeb, bo język obcy rozpoczynamy o 11.15.
Tak na gorąco tyle, potem zobaczymy po sprawdzeniu prac i rozmowach z dziećmi. |
Marcin Smolik dyrektor CKE | 30-10-2014 20:38:34 [#32] |
---|
Odnosząc się do pytań skierowanych przez Gaba.
- Podczas spotkania zespołu ds. dokumentacji szkolnej, w którym brałem udział, "przeszliśmy" wspólnie przez wszystkie załączniki do procedur przeprowadzania egzaminu. Wniosek płynący z tej analizy był taki, że nie ma załączników, z których należałoby zrezygnować. Osoby uczestniczące w spotkaniu wskazały na konieczność rezygnacji z konieczności wpisywania daty urodzenia w protokole zbiorczym części ustnej egzaminu maturalnego i zmiana ta została w tym roku wprowadzona. Wskazywana była również konieczność ujednolicenia protokołów dla sprawdzianu i egzaminu gimnazjalnego - co również zostało zrobione. Część uczestników zaproponowała, aby zrezygnować z konieczności "rozliczania" się z tzw. bezpiecznych kopert. Po omówieniu tej kwestii z dyrektorami komisji okręgowych uznaliśmy jednak, że ta zmiana nie może zostać wprowadzona ze względu na konieczność zapewnienia nienaruszalności materiałów egzaminacyjnych po ich spakowaniu.
- W procedurach na rok 2015 format arkusza i sposób "postępowania" z nim został ujednolicony i zależy od tego, czy w arkuszu są zadania otwarte, czy nie. Konieczność wprowadzenia karty rozwiązań zadań otwartych (wyrywanej ze środka) wynika ze zmian w systemie egzaminów zewnętrznych. Od 2015 r. zaczynamy powoli wprowadzać tzw. e-ocenianie (egzaminatorzy oceniają prace w systemie "nieskoszarowanym", we własnym domu lub szkole, pracując z przesyłanymi elektronicznie obrazami (skanami) prac). Zaczynamy od matematyki w egzaminie gimnazjalnym (w czterech komisjach w 2015 r., w ośmiu - w 2016 r.), przechodząc następnie do pozostałych egzaminów. Aby jednak nie zmieniać co dwa lata formatu arkusza (w tym arkusza sprawdzianu), wszystkie arkusze zmieniamy jednocześnie, właśnie po to, aby nie było zmian co roku.
- Zmiana terminarza na 2015 r. nie była już możliwa między innymi ze względu na rozpoczęte wcześniej czynności związane z przeprowadzaniem przetargu na druk i dystrybucję materiałów egzaminacyjnych. Nie była również możliwa ze względu na wspomniane wyżej e-ocenianie - organizacja sesji e-oceniania jest procesem dość skomplikowanym, liczy się każdy dzień. Planując sesję, planowaliśmy ją przy harmonogramie, który znają Państwo z komunikatu dyrektora CKE; przesunięcie egzaminów o 2 lub 3 dni praktycznie uniemożliwiłoby sprawne przeprowadzenie wszystkich egzaminów. Proszę mieć na względzie, że w okresie od połowy kwietnia do połowy maja jednocześnie: (a) sprawdzany jest sprawdzian i sczytywane są karty; (b) przeprowadzany jest egzamin gimnazjalny, ustalane są schematy punktowania zadań otwartych, szkoleni są przewodniczący, sprawdzane są prace; (c) przeprowadzany jest egzamin maturalny, ustalane są schematy punktowania zadań otwartych, szkoleni są przewodniczący, sprawdzane są prace.
|
Marcin Smolik dyrektor CKE | 30-10-2014 20:43:39 [#33] |
---|
Odnosząc się do wątku rozmowy prowadzonej przez Jacek oraz marmar49.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zawarte w procedurach załączniki dostosować do swoich potrzeb, jak to zrobił Jacek (moim zdaniem to bardzo dobry pomysł). Zaproponowany druk w żaden sposób nie jest to sprzeczny z zapisami rozporządzenia, ujmuje wszystkie kluczowe kwestie z procedur. Opracowując procedury, w tym załączniki, musimy mieć na względzie wszystkie możliwe sytuacje, które mogą pojawić się w szkołach. Natomiast jeżeli w konkretnej szkole uczniowie uczą się albo języka angielskiego, albo języka niemieckiego - druk można odpowiednio zaadaptować do swoich potrzeb. Po to, między innymi, publikujemy załączniki w wersji edytowalnej. Oczywiście w przypadku pewnych załączników (np. deklaracji maturalnych) wprowadzanie daleko idących modyfikacji zapewne nie byłoby wskazane, jednakże nie jest niemożliwe (np. jeżeli w szkole nie ma oddziałów dwujęzycznych z językiem hiszpańskim, bez problemu można z deklaracji usunąć fragment dotyczący Titulo de Bachiller). |
Marcin Smolik dyrektor CKE | 30-10-2014 20:49:49 [#34] |
---|
Odnosząc się do wątku oli 13.
Dziękuję za przekazane informacje. Są dla mnie bardzo cenne. Po to, między innymi, przekazaliśmy (CKE) Państwu za pośrednictwem OKE propozycję nowego formatu arkusza sprawdzianu (proszę zauważyć, że słowo "Propozycja" jest wydrukowane czerwoną czcionką na stronie tytułowej), aby uzyskać Państwa opinie na ten temat. Wszystkie skwapliwie gromadzimy i z pewnością weźmiemy pod uwagę proponując ostateczną wersję arkusza, już na próbny sprawdzian (17 grudnia 2014 r.). |
Jacek | 30-10-2014 21:10:39 [#35] |
---|
dziękuję Panie Dyrektorze za dobre słowo w kwestii załącznika, który zmodyfikowałem wg własnego uznania (nieco się rozjechał po wklejeniu na forum). W swoim czasie umieszczę w naszej wymianie plików do pobrania chyba, że CKE na kolejny rok wykorzysta ten i umieści w procedurach. |
Adaa | 31-10-2014 22:19:55 [#36] |
---|
bardzo sie cieszę, że widzimu u nas Pana Dyrektora Smolika
korzystając z okazji zapytam o argumenty, które sklonily CKE do tak rygorystycznego podejscia w sprawie zespołów nadzorujacych:
- Członkami zespołu nadzorującego nie mogą być wychowawcy zdających oraz:
- w części pierwszej sprawdzianu – nauczyciele języka polskiego i nauczyciele matematyki;
- w części drugiej sprawdzianu – nauczyciele języka obcego nowożytnego, z którego w danej sali jest przeprowadzany sprawdzian.
obawiam sie, ze bedzie mi trudno skompletowac dwa zespoły:-) odpada mi trzech nauczycieli, co najmniej dwóch musze oddelegowac do innych szkół (by inni dyrektorzy mi delegowali swoich), jednego zabiera mi OP (tu mogę się przeciwstawic organowi powołujac sie na rygorystyke CKE):-)
i juz mi brakuje, przy jednociagowej szkole podstawowej
dzieki Bogu nie musze tworzyc trzech zespolów, bo wtedy to juz kompletna klapa
Przepraszam, że to napiszę - ale na poziomie sprawdzianu w sp wykluczanie specjalistów jest według mnie bardzo przesadzonym srodkiem ostroznosci:-)... mysle, że wielu niespecjalistów dałoby radę napisac sprawdzian:-)
i przy okazji, tez zapytam...czy moja nauczycielka historii, która ma drugi fakultet - filologie polską, lecz nie uczy w mojej szkole - tez powinna byc wykluczona? post został zmieniony: 31-10-2014 22:29:55 |
ola 13 | 31-10-2014 22:38:28 [#37] |
---|
Dołączam się do głosu Adyy. U mnie będą 3 komisje, czyli potrzebuję 6 własnych nauczycieli. Ponadto muszę zapewnić opiekę w świetlicy i dwóch oddziałach przedszkolnych. Wszystkich nauczycieli mam 14 ze mną włącznie.
Takie wyłączenia polonisty, matematyka, językowca i wychowawcy powodują, że ubywa mi kolejnych trzech/czterech nauczycieli.
Dla mnie to jest jakieś nieporozumienie. Czemu to ma służyć? Jak gdzieś napisała Gaba, tych którzy łamią podstawową zasadę etyki zawodu - uczciwość, należy surowo karać, z karą finansową włącznie czyli ponoszeniem kosztów powtórki. Natomiast rozciąganie takiej chorej podejrzliwości na wszystkich, jest nie fair wobec reszty nauczycieli, którzy z oddaniem i rzetelnie wykonują swoje obowiązki.
Jeszcze nie przymierzałam się do komisji, wiem tylko, że nie będę miała kogo odesłać do zaprzyjaźnionej szkoły, jeżeli szkoła ma prowadzić zajęcia opiekuńcze w tym dniu. Więc skąd wezmę tych 3 nauczycieli, których potrzebuję by skompletować komisje?
Dziękuję Panie Dyrektorze za zauważenie mojego postu. Tak wiem, że jest to projekt, więc tym bardziej liczę na zdrowy rozsądek ludzi w CKE. :) post został zmieniony: 31-10-2014 22:40:37 |
Adaa | 31-10-2014 22:47:35 [#38] |
---|
wyślemy matematyków i polonistów do przedszkola (nic, ze niezgodnie z kwalifikacjami) a wychowawców na świetlicę |
Gaba | 01-11-2014 00:01:35 [#39] |
---|
Szanowny Pan Dyrektor CKE,
1. Rozumiem, że zespół przeszedł procedury - ponawiam: proszę je uprościć, gdyż są nieznośne, niepotrzebne, męczące, ogłupiające itp.
2. To, że Zespół je rozumie, to, że je przechodzi wspólnie - też rozumiem. Wiele z nich jest niepotrzebnych - to, że zespół tego nie widzi też rozumiem.
Nie przyjmuję też wyjaśnienia o tym, że się nie da w tym roku szkolnym zastosować czegoś - to urzędniczy brak elastyczności, złe procedury przetargowe <- to nie do Pana i CKE - to ogólna konstatacja nt. tego państwa - przerost formy nad treścią + zakorzeniony brak zaufania.
3. E-nauczanie - nie wiem o co chodzi, bo o to nie pytałam - coś się chyba omsknęło tematycznie.
ad. 1 - a jeśli się wg Pana nie da, to na to jest sposób: bierze się niefachowców (bo są niezafiskowani) i wymyślą od nowa prosto. Starzy są skażeni. post został zmieniony: 01-11-2014 00:04:11 |
rzewa | 01-11-2014 08:23:53 [#40] |
---|
Gabuś, zmień okulary
Pan Dyrektor nie pisał o e-nauczaniu, a o e-ocenianiu i podał w p. 2 definicję:
e-ocenianie - egzaminatorzy oceniają prace w systemie "nieskoszarowanym", we własnym domu lub szkole, pracując z przesyłanymi elektronicznie obrazami (skanami) prac post został zmieniony: 01-11-2014 08:24:21 |
MKJ | 01-11-2014 13:32:33 [#41] |
---|
To ja pozwolę sobie pociągnąć wątek zakazu uczestniczenia w pracach komisji nauczycieli uczących przedmiotu, z którego odbywa się egzamin lub wychowawców zdających. I nie będę owijał w bawełnę...
Odnoszę wrażenie, że zakaz ten podyktowany jest brakiem zaufania do nauczycieli, ergo - nauczyciele to w 100% zgraja oszustów, którzy wykorzystają każdą nadarzającą się okazję do złamania procedur egzaminacyjnych. Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę.
Jestem w stanie to zrozumieć, ale w takim razie proszę o dwie rzeczy:
1) nie robienie przy okazji z nauczycieli idiotów uznając, że np. nauczyciel matematyki nie będzie w stanie pomóc zdającemu na egzaminie gimnazjalnym z języka polskiego; zapewniam, że da radę to zrobić i na pewno zrobi, skoro zakładamy, że nauczyciele mają we krwi oszustwo;
2) bycie konsekwentnym i wykluczenie wszelkich koligacji pomiędzy członkami zespołu nadzorującego i zdającymi; zakaz uczestniczenia wychowawców, jak rozumiem, podyktowany jest założeniem, że pomiędzy wychowawcą a zdającym nawiązały się bliższe relacje. Proszę zatem o wykluczenie z prac komisji również wstępnych zdających oraz wszystkich spokrewnionych.
Zatem, aby uczynić zadość pierwszej prośbie, należałoby wyłączyć z prac komisji wszystkich nauczycieli i powołać w ich miejsce np. pracowników administracji i obsługi, ewentualnie zatrudnić pracowników ochrony (myślę, że ta druga opcja idealnie wpisuje się w obecną politykę bezpieczeństwa ochrony informacji i przestrzegania procedur podczas egzaminów - schematy sal, na których należy zaznaczyć areał kontroli każdego członka zespołu nadzorującego świadczy o tym nad wyraz dobitnie). Ostatecznie, na egzaminie maturalnym, można pozostawić nauczycieli w pracach zespołów nadzorujących po wcześniejszym sprawdzeniu ich wiedzy ze wszystkich przedmiotów, z których odbywają się egzaminy.
Druga prośba nie będzie stwarzać większych problemów technicznych - na pewno dyrektorzy szkół dadzą radę sprawdzić wszystkie powiązania rodzinne zdających i członków zespołów nadzorujących do trzeciego pokolenia wstecz, a nawet dalej.
Zdaje sobie sprawę, że powyższe rozwiązania mogą być wprowadzone tylko na poziomie rozporządzenie MEN (a niedługo ustawy), ale głos Dyrektora CKE w tej sprawie na pewno będzie bardziej słyszalny niż skromnego, niżej podpisanego, dyrektora małej szkółki.
Pozdrawiam serdecznie
Marcin Konrad Jaroszewski |
Marcin Smolik dyrektor CKE | 01-11-2014 14:35:30 [#42] |
---|
Odnosząc się do postu Gaby.
Procedury przeprowadzania egzaminu, nawet jeżeli bywają trochę męczące, są niezbędne przy tej skali egzaminów, za które odpowiadamy. Przeprowadzenie egzaminu według jednolitych zasad to jeden z fundamentalnych sposobów zapewnienia rzetelności testowania. Choć zapewne zabrzmi to dla części z Państwa jak żart :), nasze procedury organizowania i przeprowadzania sprawdzianu i egzaminów nie należą do szczególnie rozbudowanych. Zachęcam - dla porównania - do chociażby pobieżnego zapoznania się z procedurami obowiązującymi we wszystkich egzaminach organizowanych w Wielkiej Brytanii (http://www.jcq.org.uk/exams-office/ice---instructions-for-conducting-examinations), które - dodam tylko - nadal dalekie są od tych naprawdę szczegółowych.
Co roku procedury są szczegółowo analizowane. Przesyłane są również do zaopiniowania do kilku dyrektorów szkół różnego typu. W tym roku dodatkowo zostały przejrzane i przedyskutowane przez zespół ds. dokumentacji. Na bieżąco (jak Państwo widzą) śledzimy również Państwa opinie publikowane na tym forum i rozmawiamy z dyrektorami i nauczycielami przy różnych okazjach. Państwa uwagi na pewno zostaną omówione podczas kolejnych spotkań zespołu ds. procedur. |
Gaba | 01-11-2014 14:54:16 [#43] |
---|
Rzewa, o żadne e- - ani ocenianie, ani nauczanie - nie pytałam, zresztą mniejsza, Rzewa. Naprawdę to jakiś wątek, który się wkradł.
Szanowny Panie Dyrektorze CKE,
Mam wrażenie, że brniemy, ale ja obiecuję, że już naprawdę nie będę - Pan pozostanie przy swoim, a ja przy swoim i będziemy się różnić. Pytanie kilku dyrektorów, nawet konsultowanie z grupą naszych kochanych oskkowiczów, to nic wobec tego, co się po Polsce dzieje. Zwykła ankieta on-line uzmysłowiłaby skalę problemu.
Procedury przeprowadzania egzaminu, nawet jeżeli bywają trochę męczące - "trochę męczące" z Pana ust to prawie żart, są niezbędne przy tej skali egzaminów, za które odpowiadamy. Tu się nie zgadzam i nie zgodzę, wcale nie są niezbędne, to Państwo tak twierdzą, nawet nie próbowaliście zmienić, ba, zbadać. Przeprowadzenie egzaminu według jednolitych zasad to jeden z fundamentalnych sposobów zapewnienia rzetelności testowania. Zapewne - nie bardzo wiem jednak, co ma prostota to jednolitości. Niechże będą jednolicie proste. Choć zapewne zabrzmi to dla części z Państwa jak żart :), nasze procedury organizowania i przeprowadzania sprawdzianu i egzaminów nie należą do szczególnie rozbudowanych. To nie jest żart, to bardzo smutne, że idziemy w ww. stronę. Mówimy, że jest okropnie zagmatwane, a Pan, że w innych krajach jeszcze gorzej. Taki argument mnie zatkał.
Więc już nie będę więcej. Dziękuję Panu za poświęcenie czasu. Proszę nie odpowiadać. post został zmieniony: 01-11-2014 14:55:04 |
Marcin Smolik dyrektor CKE | 01-11-2014 15:01:01 [#44] |
---|
Odnosząc się do postów adyy, oli 13 oraz MKJ.
Konieczność wykluczenia z zespołu nadzorującego "przedmiotowców" oraz wychowawców jest określona w rozporządzeniu "o ocenianiu" (§ 43 ust. 7), stąd też jej obecność w procedurach przeprowadzania sprawdzianu. Co oczywiste zasada to została wprowadzona, aby zapewnić przeprowadzenie egzaminu w sposób zapewniający samodzielność pracy zdających. Proszę jednak nie utożsamiać powyższego z rzekomym przeświadczeniem przedstawicieli systemu egzaminacyjnego, jakoby, pozwolę sobie przytoczyć zdanie MKJ, "nauczyciele to w 100% zgraja oszustów, którzy wykorzystają każdą nadarzającą się okazję do złamania procedur egzaminacyjnych", bowiem tak nie jest. Przyjęcie założenia sformułowanego przez MKJ pociągnęłoby za sobą zapewne konieczność przyjęcia zasady, obowiązującej w niektórych krajach, według której szkoły "wymieniają" się nauczycielami na dzień egzaminu. Także - co do meritum sprawy - nie mogę się tu z Państwem zgodzić. Rozumiem jednak praktyczne komplikacje związane z organizacją egzaminów, o których Państwo piszą (trudności z organizacją zespołów), jestem jednak przekonany, że znajdą Państwo możliwość poradzenia sobie z nimi. Tym niemniej przedstawię to zagadnienie przy okazji mojego najbliższego pobytu w MEN.
W kwestii "koligacji rodzinnych", o których pisze MKJ: pomimo tego, że procedury tego nie określają, sam - gdybym znalazł się w takiej sytuacji - nie uczyniłbym członkiem zespołu nadzorującego osoby, której rodzinnego powiązania z danym uczniem byłbym świadomy, nie tyle z braku zaufania do tej osoby, ile z chęci zachowania się fair w stosunku do innych uczniów przystępujących w danej sali do egzaminu. Tylko w tym roku do CKE wpłynęły - jeśli dobrze pamiętam - 3 skargi na dyrektorów szkół od rodziców uczniów, w których zarzucali oni dyrektorowi stronniczość związaną z powołaniem do zespołu nadzorującego brata (w dwóch przypadkach) oraz wujka ucznia/absolwenta. Sprawa została wyjaśniona, nie doszło do żadnych nieprawidłowości i - co oczywiste - sao w sobie w żaden sposób nie było to niezgodne z procedurami, ale wywoływało niepotrzebne emocje. |
Ala | 01-11-2014 17:13:26 [#46] |
---|
argument, że inni mają gorzej mnie nie przekonuje :(
wielu nauczycieli posiada kwalifikacje do nauczania więcej niż jednego przedmiotu, czy wykluczając nauczyciela z zespołu nadzorującego należy wziąć to pod uwagę? czy wystarczy wziąć tylko przedmiot, którego naucza w bieżącym roku szkolnym?
mam np. polonistę, który posiada również kwalifikacje do j. angielskiego
śmiem nawet twierdzić, że jest bardzo wielu nauczycieli nie posiadających kwalifikacji a znających j. angielski w stopniu bardziej niż wystarczającym do podpowiadania na egzaminie
czy wobec tego powinni być wykluczeni z zespołów nadzorujących? |
Jacek | 01-11-2014 17:27:56 [#47] |
---|
za Alą...
w gimnazjum mam większość nauczycieli, posiadających kwalifikacje do dwóch, trzech przedmiotów. Jest też tak, że z racji małej szkoły uczą właśnie 2, 3 przedmiotów, co wyklucza ich z udziału w ZN. Zdarzało się, że miałem w ZN jednego nauczyciela swojego i dwóch z innej szkoły. To wszystko dzięki uprzejmości dyrektorów innych szkół, ale przez to musieli dezorganizować pracę swojej szkoły (SP), a uczniowie tracili lekcje.
Argument, że "jestem jednak przekonany, że znajdą Państwo możliwość poradzenia sobie z nimi" , wyrażę w drugą stronę. Jestem przekonany, iż Pan Dyrektor znajdzie siłę poradzenia sobie i będzie postulował zmiany obowiązujących przepisach i w konsekwencji procedurach.
Tylko w tym roku do CKE wpłynęły - jeśli dobrze pamiętam - 3 skargi na dyrektorów szkół od rodziców uczniów, w których zarzucali oni dyrektorowi stronniczość związaną z powołaniem do zespołu nadzorującego brata (w dwóch przypadkach) oraz wujka ucznia/absolwenta. Sprawa została wyjaśniona, nie doszło do żadnych nieprawidłowości i - co oczywiste - sao w sobie w żaden sposób nie było to niezgodne z procedurami, ale wywoływało niepotrzebne emocje.
Czy to miał być argument? Naprawdę powalające. A może kilkudzie..set... dyrektorów złoży skargę do CKE, że nie są w stanie zorganizować egzaminu, sprawdzianu zgodnie z procedurami? post został zmieniony: 01-11-2014 17:39:58 |
Gaba | 01-11-2014 17:44:05 [#48] |
---|
ja jestem takim kazusem, drodzy koledzy - a koleżanka mnie doprasza do komisji maturalnych, nie sprawił mi żadnego problemu język niemiecki... rozszerzony.
Gdybym chciała podpowiadać, to pewno zrobiłabym to z palcem... w nosie - ale taka postawa jest dla mnie poniżej godności mojej i nauczyciela.
Chociam polonistą jest, nie potrafiłabym rozwiązać wielu zadań maturalnych z ww. przedmiotu. |
Adaa | 01-11-2014 18:39:14 [#49] |
---|
Konieczność wykluczenia z zespołu nadzorującego "przedmiotowców" oraz wychowawców jest określona w rozporządzeniu "o ocenianiu" (§ 43 ust. 7), stąd też jej obecność w procedurach przeprowadzania sprawdzianu.
tak, to wiemy oczywiscie, ze taki jest zapis rozporzadzenia
nie chce mi sie jednak wierzyc, ze powstał bez konsultacji z CKE
..................
ponawiam prosbe o odpowiedź na pytanie- co w sytuacji, gdy nauczyciel np. historii ma równiez kwalifikacje do nauczania jezyka polskiego - wykluczamy z zespołu nadzorujacego?
|
Marcin Smolik dyrektor CKE | 01-11-2014 18:42:29 [#50] |
---|
Odnosząc się do postu Jacka.
Przywołana w moim poście sytuacja nie miała charakteru argumentu; przedstawiała wyłącznie punkt widzenia na daną sprawę, co starałem się zasygnalizować, pisząc w poście (cytuję): "sam - gdybym znalazł się w takiej sytuacji...".
Chciałbym również przekazać przy okazji bardziej ogólną uwagę. Zgłaszając Państwu swoją gotowość uczestniczenia w forum jako gość, przyjąłem, że wszystkim nam chodzi o znalezienie możliwie najlepszych rozwiązań związanych z przeprowadzaniem sprawdzianu i egzaminów, i wszystkie moje wypowiedzi przekazywane są w tej dobrej wierze. Jak kilkukrotnie podkreślałem, z uwagą śledziliśmy Państwa dotychczasowe wypowiedzi na forum, starając się - tam, gdzie było to możliwe - wprowadzać zmiany, jeżeli wprowadzenie zmian było możliwe. Na pewno będziemy starali się nadal szukać lepszych rozwiązań (o czym również pisałem w poście; cytuję: "przedstawię to zagadnienie przy okazji mojego najbliższego pobytu w MEN"), natomiast nie mogę Państwu obiecać, że stanie się to z dnia na dzień. Ze swojej strony mogę Państwa zapewnić, że w CKE bardzo wnikliwie wsłuchujemy się w Państwa argumenty i analizujemy je. |
|