Forum OSKKO - wątek

TEMAT: ABSURDY OŚWIATOWE cd. - wręczymy MEN na konferencji/kongresie
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]
izael03-11-2014 09:49:06   [#101]

aaa

jeszcze jedno mi się przypomniało, co wraca na forum dość często

wypadki uczniów

czy ktoś mógłby doprecyzować, w jakich sytuacjach piszemy protokół powypadkowy?

jesteśmy SP, więc pościeranych nóg, guzów na głowie, rozciętych paluszków itp. mamy w ilościach hurtowych

mam świadomość, że nie da się postawić sztywnej granicy, ale może chociaż ktoś, kto zapisał to w rozporządzeniu w sprawie bezpieczeństwa i higieny w szkołach, wypowie się, co miał na myśli

choćby odnośnie tego fragmentu:

 

§ 40. Pracownik szkoły lub placówki, który powziął wiadomość o wypadku, niezwłocznie zapewnia poszkodowanemu opiekę, w szczególności sprowadzając fachową pomoc medyczną, a w miarę możliwości udzielając poszkodowanemu pierwszej pomocy.

§ 41.  1. O każdym wypadku zawiadamia się niezwłocznie:

1) rodziców (opiekunów) poszkodowanego;
2) pracownika służby bezpieczeństwa i higieny pracy;
3) społecznego inspektora pracy;
4) organ prowadzący szkołę lub placówkę;
5) radę rodziców
wiem, wiem, po to jestem dyrektorem, by wiedzieć...
ale nie wiem, bo mój zdrowy rozsądek aż się skręca, gdy pomyślę, że przy każdym urazie dziecka mam uruchomic tę machinę biurokratyczną:(
i czemu to służy? takie typowe RWD

post został zmieniony: 03-11-2014 09:49:34
AnJa03-11-2014 09:56:46   [#102]

poza zdarzeniami wymagającymi hospitalizacji nigdy nie uruchamiałem

mimo, że wiedziałem, bo byłem dyrektorem

co do wycieczek- kiedyś już pisałem- szkołą nie jest w stanie wycieczki kilkudniowej zrealizować- więc nie powinna

od tego są biura podróży i to one powinny zatrudniać opiekunów

wiem, wiem(bo byłem dyrektorem)- koszty

grafi703-11-2014 12:03:37   [#103]

Może nie absurd, ale ... Dla mnie zdecydowanie niejasny jest status ucznia pełnoletniego w szkole młodzieżowej. Z jednej strony uprawnienia wynikające z jego pełnoletności, z drugiej zaś, odpowiedzialność szkoły i nauczyciela. To jak, pełnoprawny obywatel czy ograniczony przez szkołę uczeń?

Ponadto studniówki odbywające się poza szkołą. Organizatorzy - rodzice, sponsorzy - rodzice, odpowiedzialny - dyrektor.

AsiaJ03-11-2014 12:58:56   [#104]

grafi7 to nie absurd, lecz niekonsekwencja.

Myślę, że w przypadku ucznia pełnoletniego wystarczy określić w statucie szkoły, jego prawa i obowiązki, np. co do sposobu usprawiedliwiania nieobecności.

Jeśli chodzi o studniówki, to sprawa jest teoretycznie jasna.
Jeśli to impreza organizowana przez RR, to jest imprezą szkolną, wobec czego wynikają stąd odpowiednie zobowiązania wszystkich uczestników.

 

Marek Pleśniar03-11-2014 19:54:16   [#105]

ten akurat absurd (o ile występuje) generują sobie same szkoły średnie

lecz.. tak mniej konstytucyjnie - szkoła syna pytała mnie o np zwolnienia dlań, a ja brałem udział w tym procederze - bo jednakowoż jak na razie to "dorosłość" takiego ucznia sprowadza się do bycia na utrzymaniu rodziców;-) 

AsiaJ03-11-2014 21:57:11   [#106]

otóż to..

dlatego w tym przypadku,ważna jest świadomość (prawna) zarówno dziecka, jak i rodzica;-)

MorskaKrystyna04-11-2014 23:52:35   [#107]

Podetnę gałąź, na której siedzę   †

Od kilku lat prowadzę zajęcia wychowania do życia w rodzinie w szkole podstawowej i coraz bardziej jestem skłonna twierdzić, że  to zupełnie nie ma sensu.

Dlaczego?

  1. Podstawa programowa wdż zawiera hasła, które z powodzeniem mogą być realizowane na godzinach wychowawczych i na przyrodzie. I są realizowane - sprawdzałam.
  2. Sposób realizacji wymuszony rozp.MEN czyli 9 godzin z całą klasą 5 godzin z grupą dziewcząt i 5 godzin z grupą chłopców powoduje, że zajęcia te MUSZĄ odbywać się na pierwszych albo ostatnich godzinach lekcyjnych. W związku z tym rodzice zwalniają dzieci z wdż, bo koliduje to z innymi dodatkowymi zajęciami lub jeśli  nie zwalniają całkowicie to co rusz dostaję prośbę o zwolnienie bo coś tam coś tam. Robi się chaos.
  3. Z powodów ekonomicznych zajęcia planowane są w klasach łączonych - w podstawówce jest to powód dla którego uczniowie z jednej klasy popisują się przed uczniami z drugiej klasy. Robi się sajgon.
  4. Zajęcia nie są oceniane, nie wpisuje się na świadectwie, nie wpisuje się do arkuszy. Brak ocen to poważne wyzwanie dla nauczyciela, a on ma przed sobą mieszaną gromadę zmęczonych uczniów marzących żeby już można było pójść do domu.Staję na głowie żeby ich zainteresować lekcją i na zajęciach grupowych udaje mi się, ale z całymi klasami to porażka.

W związku z powyższym wnioskuję o zmianę podstawy programowej i zmniejszenie wymiaru godzin- tylko w grupach.

uff.

Danusia27-01-2015 13:21:42   [#108]

Absurd: wymagania formalno-prawne (dokumentacja) przy tzw. małych formach wypoczynku podczas ferii zimowych i letnich (z naciskiem na zimowe).

czesiak27-01-2015 14:31:24   [#109]

POTWIERDZAM j.w.

Dzisiaj musiałam odwołać wyjazd do teatru dla dzieci w czasie ferii (bo nie zmieściłam się w czasie 21 dniowym) . KO potwierdziło mi,  że 4 godzinny wyjazd to forma wypoczynku nigdy bym na to nie wpadła.

slos05-02-2015 09:05:44   [#110]

RO ZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ1) z dnia 31 grudnia 2014 r. w sprawie wymagań ochrony przeciwpożarowej, jakie musi spełniać lokal, w którym jest prowadzone przedszkole utworzone w wyniku przekształcenia oddziału przedszkolnego lub oddziałów przedszkolnych zorganizowanych w szkole podstawowej. piekny absurd beznadziejnym językiem zapisany.

malchow11-02-2015 12:13:55   [#111]

Podstawa prawna

Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 23 grudnia 2008 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół w Załączniku nr 3 Podstawa programowa kształcenia ogólnego dla uczniów  z upośledzeniem umysłowym w stopniu umiarkowanym lub  znacznym w szkołach podstawowych i gimnazjach w punkcie 3 jasno precyzuje sposób doboru uczniów do poszczególnych oddziałów.

„(…) O doborze uczniów do oddziałów decydują głównie ich potrzeby edukacyjne i możliwości psychofizyczne, w mniejszym  stopniu wiek i lata nauki.

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowe) z dnia 7 lutego 2012 r. w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych ustawodawca dał możliwość przedłużenia okresu nauki poprzez zapis w

§ 5. 1. „Dla uczniów niepełnosprawnych oraz uczniów szkół w zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich można przedłużyć okres nauki na każdym etapie edukacyjnym o jeden rok, zwiększając proporcjonalnie wymiar godzin obowiązkowych zajęć edukacyjnych”. Pkt. 4. mówi „Decyzje, o których mowa w ust. 2 i 3, podejmuje się nie później niż; 1) w przypadku szkoły podstawowej - do końca lutego danego roku szkolnego odpowiednio w klasie III i klasie VI; 2) w przypadku gimnazjum oraz szkoły ponadgimnazjalnej - do końca lutego w ostatnim roku nauki w gimnazjum lub szkole ponadgimnazjalnej.

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej1 z dnia 17 listopada 2010 r. w sprawie warunków organizowania kształcenia, wychowania i opieki dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych oraz niedostosowanych społecznie w specjalnych przedszkolach, szkołach i oddziałach oraz w ośrodkach

§ 3. Kształcenie dzieci i młodzieży niepełnosprawnych, niedostosowanych społecznie i zagrożonych niedostosowaniem społecznym w szkołach specjalnych i oddziałach specjalnych w szkołach ogólnodostępnych może być prowadzone do końca roku szkolnego w tym roku kalendarzowym, w którym uczeń kończy:

1) 18. rok życia – w przypadku szkoły podstawowej;

2) 21. rok życia – w przypadku gimnazjum;

3) 24. rok życia – w przypadku szkoły ponadgimnazjalnej.

 

Nauczanie uczniów o obniżonej sprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym i znacznym wymaga specjalnej organizacji. Dzieci często nie akceptują zmiany grupy, nauczyciela czy nawet pomieszczenia. Borykają się również z dodatkowymi schorzeniami. Praca z dziećmi i ich rodzicami wymaga stworzenia odpowiednich warunków, specyficznego mikroklimatu i taktu pedagogicznego. Odbywa się ona w małych 6-8 osobowych grupach, a jeżeli uczniowie mają dodatkowe sprzężone niepełnosprawności jest ich w klasie od 2 do 4. Możliwość doboru uczniów do oddziału, nie ze względu na wiek czy lata nauki, a także przedłużenia okresu nauki daje możliwość kształcenia ich w SP do 18, w PG do 21, a w SPdP do 24 roku życia realizując zalecenia wydane przez Poradnie Psychologiczno –Pedagogiczne w orzeczeniach o potrzebie kształcenia specjalnego. Należy również zwrócić uwagę, że podstawa programowa realizowana od 7 do 21 roku życia i jest wspólna dla szkoły podstawowej i gimnazjum.

Z punktu widzenia metodyki pracy z uczniem upośledzonym umysłowo w stopniu umiarkowanym lub znacznym, NIEMOŻLIWE jest coroczne dokonywanie zmian oddziału do którego uczeń uczęszcza ze względu np. na fakt przedłużenia okresu nauki, z którego to prawa może rodzic skorzystać w każdej chwili zgodnie z cytowanym powyżej rozporządzeniem.

Niestety twórcy „Nowego SIO” przy tworzeniu programu, nie uwzględnili specyfiki szkolnictwa specjalnego.

Pytania brzmią:

  1. W jaki sposób przypisać ucznia w panelu „Oddziały szkolne” do Klasy, jeśli uczeń uczęszcza do zespołu edukacyjno-terapeutycznego w szkole podstawowej np. 6a, a ukończył szkołę podstawową (ze względu na wiek np. ma lat 19) i realizuje program klasy gimnazjalnej w oparciu o tę samą podstawę programową co pozostali uczniowie tego zespołu – czyli 6a.
  2. W jaki sposób przypisać ucznia w panelu „Oddziały szkolne” do Klasy, jeśli uczeń uczęszcza do zespołu edukacyjno-terapeutycznego w szkole podstawowej np. 4, a realizuje program klasy np. 6 w oparciu o tę samą podstawę programową co pozostali uczniowie tego zespołu – czyli 4. Taka sama sytuacja dotyczy gimnazjum i szkoły przysposabiającej do pracy.

Nowe SIO daje następujące możliwość:

  1. Przypisujemy ucznia do Szkoły, ale nie do Oddziału = Klasy – tym samym nie wypełniamy SIO do końca.
  2. Przypisujemy ucznia do panelu Oddział i Klasa, ale nie odzwierciedla to stanu faktycznego w organizacji pracy szkoły.

Oddział = Zespół edukacyjno – terapeutyczny (w przypadku uczniów z upośledzeniem umysłowym w stopniu umiarkowanym lub znacznym)

Oddział = Klasa (w przypadku uczniów w normie intelektualnej i z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim)

Zespół edukacyjno – terapeutyczny nie równa się klasa!!!!!

Realizacja 1, 2, 3 etapu edukacyjnego obejmującego szkołę podstawową i gimnazjum wg tej samej podstawy programowej, w której istnieje zapis „(…) O doborze uczniów do oddziałów decydują głównie ich potrzeby edukacyjne i możliwości psychofizyczne, w mniejszym  stopniu wiek i lata nauki.

 

Stan faktyczny przedstawia poniższa symulacja:

Uczniowie zespołu edukacyjno -terapeutycznego

1 ETAP EDUKACYJNY

2 ETAP EDUKACYJNY

3 ETAP EDUKACYJNY

 

SZKOŁA PODSTAWOWA

GIMNAZJUM

 

1 rok

nauki

2 rok

nauki

3 rok

nauki

4 rok

nauki

5 rok

nauki

6 rok

nauki

7 rok

nauki

8 rok

nauki

1 rok

nauki

2 rok

nauki

3 rok

nauki

3 rok

nauki

 

Ala

lat 7

1SP

1SP

2SP

3SP

4SP

4SP

5SP

6SP

1PG

1PG

2PG

3PG

 

lat 19

 

przedłużony okres nauki

 

przedłużony okres nauki

 

przedłużony okres nauki

 

Ola

lat 7

1SP

2SP

3SP

3SP

4SP

5SP

5SP

6SP

1PG

2PG

2PG

3PG

 

przedłużony okres nauki

 

przedłużony okres nauki

 

przedłużony okres nauki

 

Adam

lat 8

1SP

1SP

2SP

3SP

4SP

5SP

6SP

6SP

1PG

2PG

3PG

3PG

 

przedłużony okres nauki

 

przedłużony okres nauki

 

przedłużony okres nauki

 

Piotr

lat 8

1SP

2SP

2SP

3SP

4SP

5SP

6SP

1PG

2PG

2PG

3PG

Uczeń ukończył Gimnazjum i kontynuuje naukę w SPdP

 

przedłużony okres nauki

 

Ela

lat 7

1SP

2SP

3SP

4SP

5SP

6SP

1PG

2PG

3PG

Uczeń ukończył gimnazjum w wieku 16 LAT i kontynuuje naukę w Szkole Przysposabiajacej do Pracy z innym zespołem zgodnie z inną podstawa programową dla SPdP

 

Paweł

lat 8

1SP

2SP

3SP

4SP

5SP

6SP

6SP

1PG

2PG

2PG

3PG

Uczeń ukończył Gimnazjum i kontynuuje naukę w SPdP

 

przedłużony okres nauki

 

Dorota

lat

Uczęszczała do innej szkoły przyjęta do klasy 3 SP

3SP

4SP

5SP

6SP

1PG

2PG

3PG

Uczennica ukończyła Gimnazjum i kontynuuje naukę w SPdP

 

 

robson11-02-2015 12:47:21   [#112]

SIO - totalna pomyłka. Traktowanie nauczycieli i dyrektorów na tym samym poziomie płacowym - niemoralne. W przypadku dyrektora powinna być inna umowa np. kontrakt. Do analizy i przemyślenia. 

befana11-02-2015 13:35:49   [#113]

Do absurdów oświatowych proszę zaliczyć całe SIO, a jako uzasadnienie dołączyć wydruk z wątku o nowym SIIO.

slos12-02-2015 07:52:01   [#114]

Dla mnie, o czym przypominam, ekonomicznym i wstecznie socjalistycznym ( niemającym nic wspólnego ze wspomaganiem najsłabszych) politycznym absurdem i marnotrawieniem m.in. moich pieniędzy z podatków są tzw. darmowe podręczniki.

rzepek15-02-2015 09:58:05   [#115]

A ja z uporem maniaka jestem przeciwna sprawdzianowi po VI klasie. Albo nich to będzie realny egzamin wstępu do gimnazjum, albo wyrzucić. Niech sobie szkoły robią we własnym zakresie, w ramach ewaluacji-wewnętrzny egzamin i go analizują. Ale żadnych rankingów szkół i oficjalnych wyników w mediach  na cały świat.

Ile nas kosztuje ten sprawdzian w skali kraju, kto  za to płaci i w jakim celu??

Marek Pleśniar15-02-2015 10:20:27   [#116]

próbowałem rozpocząć jakieś działania, ale odkryłem, że wielu dyrektorów jest ZA sprawdzianem

Marek Pleśniar15-02-2015 10:31:29   [#117]

słosiu - przypominam jak się zaczęła sprawa z podręcznikami i jakie było przed ich wprowadzeniem rozbestwienie wydawnictw, które ewidentnie naciągały rodziców na setki złotych zbędnych wydatków co rok, uniemożliwiały korzystanie z książek przez pokolenia itd

 

wielu, w tym i ja przyjęło z zadowoleniem ukrócenie tych praktyk

gorąco poopieram ideę darmowych podręczników i wiem że większość rodziców też ją popiera

inna sprawa - praktyka - jakość tych książek i to, że należy je poprawić, a podstawowym błędem będzie poprawianie w nieskończoność i znowu niemożliwość wykorzystywania latami z tego powodu

 

szermowanie "socjalizmem" jest, wybacz już nieco przeżute - coś jak "argumentum ad hitlerum",

w takiej np Finlandii dzieci mają darmowe posiłki w szkołach...


post został zmieniony: 15-02-2015 10:33:19
malchow15-02-2015 12:10:32   [#118]

A my "specjalni" darmowe podręczniki sobie chwalimy, i możliwość wyboru,

i "dopasowania" do każdego ucznia.

 

Nie podoba mi się dalej "przekłamanie" dotyczące

wyższej kwoty na ich pozyskanie, kiedy takowych podręczników na liście MEN nie ma

(mowa o uczniach up. um. w stopniu umiarkowanym i znacznym).

Więc 770,00 zł to fikcja.

 

Jeżeli nie skorzystaliśmy z e-podręcznika (a niestety dla naszych uczniów jest za trudny),

to obniżono nam kwotę do 175,00 zł (mowa o uczniach klasy 1).

Też nie jest to miłe, że akurat na nasze  dzieciaki trafiło.

Jest ich tak mało w skali kraju, że nie za bardzo rozumiem "oszczędności" w tym zakresie.

Przy nawet ogromnym zaangażowaniu nauczycieli nie jesteśmy w stanie "chałupniczo wyprodukować "

książeczek, ćwiczeń, układanek dla naszych uczniów.

A ilu ich potrzeb, by rewalidacja była owocna, wie tylko praktyk.

Więc obniżenie kwoty z 225,00 zł na 175,00 to raptem o 50,00 zł -dla Państwa to chyba nikła oszczędności,

a dla każdego dziecka w szkole specjalnej to dużo.

 

malgala15-02-2015 12:30:39   [#119]

przypominam jak się zaczęła sprawa z podręcznikami i jakie było przed ich wprowadzeniem rozbestwienie wydawnictw, które ewidentnie naciągały rodziców na setki złotych zbędnych wydatków co rok, uniemożliwiały korzystanie z książek przez pokolenia itd

Czyżby?

Może w klasach I-III, gdzie nauczyciel wybierając podręcznik miał cały pakiet, ale już od klasy IV takiej potrzeby nie było.

Nikt nikogo nie zmuszał do wyboru podręcznika razem z ćwiczeniami i innymi materiałami dodatkowymi.

Decydowałam się na konkretny podręcznik i funkcjonował on do momentu kolejnych zmian w podstawie programowej. Kolejne roczniki z niego korzystały. Każda zmiana PP wymuszała nowy podręcznik, bo dotychczasowy nie był już na liście dopuszczonych do użytku. Miałam jednak wybór, a teraz chyba wybiorę całkowitą rezygnację z podręcznika.

Darmowego podręcznika nie popieram.

Podręcznik powinien być własnością ucznia. Uczeń ma prawo decydować czy ten podręcznik sprzeda lub podaruje młodszemu koledze, czy też zachowa dla siebie, bo chce mieć do niego dostęp w kolejnych latach. Mając swój własny może pozwolić sobie na robienie w nim notatek na marginesie, na podkreślanie najważniejszych jego zdanie rzeczy, na zakreślanie kolorami, co znacznie ułatwia naukę. Dostając darmowy wie, że nie wolno mu nic w nim zrobić, że musi uważać, aby go nie zniszczyć. Najlepiej więc odstawić na półkę i w czerwcu oddać w stanie nienaruszonym do biblioteki.

Jest też druga strona medalu.

Jak coś jest za darmo, to tego się nie docenia. Skoro podręcznik może być darmowy, to za chwilę odezwą się głosy domagające się darmowych zeszytów, długopisów, kredek, farb i wszystkich innych niezbędnych uczniowi materiałów, bo przecież uczeń ma prawo do darmowej edukacji, a skoro dostał darmowy podręcznik, to rodzice zaczną domagać się również darmowego pozostałego wyposażenia.

Gaba15-02-2015 19:27:06   [#120]

biurokracja elektroniczna 

szkoła i jej skromny personel obciążany jest wklepywaniem danych - my jako wklepywacze robimy dane do OKE, systemy są niekompatybilne, potem wklepujemy do swoich dzienników elektronicznych, bo to wszystko jest niekompatybilne, potem część danych do SIO, a jeszcze są po miastach lokalne systemy zarządzania oczywiście niekompatybilne - winien być odgórny obowiązek wzajemnej kompatybilności!

Nie szanuje się czasu. Obciąża ankietami, monitoringiem - 

slos16-02-2015 07:36:41   [#121]

#117 Pozostanę przy swoim zdaniu. :-) Nie ma rzeczy darmowych. Nie chcę dopłacać do tych, których na podręczniki stać, a z tego "darmowego" jeno kpią. Podziwiam propagandę MEN, że trafiła w skażone byłą epoką ukryte pokłady naszego umysłu. Malgala podała resztę oczywistych argumentów.


post został zmieniony: 16-02-2015 07:37:43
AnJa16-02-2015 08:07:44   [#122]

Konsekwentnie- przeciwko powszechnym:  "darmowej" służbie zdrowia, dotowanej z naszych pieniędzy komunikacji miejskiej i opiece przedszkolnej też jesteś?

grażka16-02-2015 08:36:37   [#123]

Zdecydowanie jestem przeciw :)

Za "służbę zdrowia" już płacę podwójne składki, a i tak chodzę prywatnie, bo nie mam czasu wystawać w kolejkach i leczyć się za pół roku.

Komunikacja nie jest darmowa - może poza dwoma miastami w Polsce.

A dobrodziejstwa darmowego przedszkola doświadczam właśnie - z jedną woźną na 50 dzieci i zapowiedziami dalszych cięć po wakacjach. Tudzież artykułami - "przedszkola rujnują budżety gmin", więc kto wie, za jaki czas przedszkolanki wyjęte zostaną z karty...

slos16-02-2015 08:45:59   [#124]

Nie darmowej, ale opłacanej z podatków. Służbie zdrowia - jestem przeciw (poza pogotowiem, ratowaniem życia i tzw. absolutnym minimum - bez ściagania z pensji pseudopodatku). (dokładnie jak Grażka). Przedszkolom, policji, szkołom, wojsku i straży pożarnej - nie jestem przeciwny. Ograniczyłbym liczbę dotowanych uczelni. Zdaję sobie sprawę, ze pomoc społeczna jest potrzebna - jestem za. Ale trzeba ja doskonalić, bo dziś w wielu przypadkach demoralizuje i wywołuje dziedziczne postawy roszczeniowe. Ma dotyczyć najbardziej potrzebujacych, a nie kogo się da lub co cwańszych. W ogóle uważam, ze im mniej uregulowań państwowych, tym lepiej. I wiem, ze to teraz niemożliwe, bo mentalność, nawyki (i moje też) na to nie pozwalają, ale trzeba robić maksimum, by to zmienić. Dlatego za absurdalne, głupie i szkodliwe (w perspektywie czasu) uważam obecne KN, UOSO, Ustawę o ZZ - przeregulowane, wewnętrznie sprzeczne. Tym bardziej przykre, ze były symptomy dobre np. pierwsza ustawa samorządowa, kasy Chorych (zlikwidowane, gdy zaczynały w miarę sensownie funkcjonować) czy nasze rozporządzenie o nadzorze (spaskudzone literkami, a teraz znów naciskiem na kontrole).


post został zmieniony: 16-02-2015 09:00:38
AnJa16-02-2015 09:59:24   [#125]

Hmm... Nie zauważyłem, ze #122 nie skończyłem- jestem przeciwny.

Nigdzie nie napisałem, że komunikacja jest darmowa- a ze dotowana. A taka jest wszędzie.

AnJa16-02-2015 09:59:24   [#126]

Się skopiowało za to tym razem. Nie wiem, czy coś się tam w trakcie pożaru mostu i z naszym światłowodem nie stało.

Telefonów też nie mamy.


post został zmieniony: 16-02-2015 10:01:03
Marek Pleśniar16-02-2015 12:00:59   [#127]

słosiu...

wiesz, niefajnie jest jak się łapiemy za takie słówka, wiedząc że to tylko łapanie się za nie

chyba nikt nie podejrzewał że ktoś z tu piszących nie wie że "darmowe" podręczniki się skądś biorą i ktoś za nie płaci?

Stefan Ruta16-02-2015 12:28:54   [#128]

mądry uczeń w gimnazjum chce zostawić podręczniki w domu, będzie miał pomoc przy powtórce do egzaminu

ale kto o tym pomyśli?

AnJa16-02-2015 12:45:33   [#129]

W przypadku elementarza sytuacja jest, na moje oko - skomplikowana.

Bo nie wiem, czy  dowolne wydawnictwo może wydrukować dowolną liczbę egzemplarzy elementarza i je po dowolnej cenie sprzedać.

Natomiast w przypadku podręcznika do klas IV-VI i gimnazjum, który jest wydawany przez jak najbardziej rynkowe przedsiębiorstwo- każdy rodzic będzie mógł w księgarni lub wydawnictwie kupić dowolną liczbę egzemplarzy - niezależnie od tego, co zakupią szkoły w ramach dotacji.

Kto bogatemu zabroni? :-)


post został zmieniony: 16-02-2015 12:47:43
slos16-02-2015 14:00:41   [#130]

Marku, jak najdalszy jestem od łapania za cokolwiek. :-)  

AnJa16-02-2015 14:06:42   [#131]

mnie możesz łapać

np. za łokieć

i zapytać- a może sledzika?

zwłaszcza jeśli za free!

malchow18-02-2015 20:10:12   [#132]

Do absurdów oświatowych można jeszcze dopisać jeden problem, brak jednolitości wydawania zaświadczeń o ukończeniu przez uczniów klas maturalnych, które są niezbędne do uzyskania świadczeń rodzinnych zagranicą.

W zeszłym roku korespondowaliśmy z Kuratorium i otrzymaliśmy ich opinię, że uczeń jest uczniem do momentu, gdy odbierze świadectwo ukończenia szkoły (kwiecień).

I tak wypisujemy w szkołach w naszym powiecie, jak zaleciło KO. Ale mamy "awantury" od rodziców, którzy mają uczniów w sąsiednich powiatach, że tam wypisują do 31 sierpnia. Dla rodzica, to jest strata/zysk 4 miesięcy świadczenia. Bo szkoły powołują się na zapisy o organizacji roku szkolnego, a on trwa jak wiadomo do 31 sierpnia.

W przypadku świadczeń w ramach ZUS nie ma to znaczenia (ZUS zawsze uwzględnia datę 31 sierpnia).

Coraz więcej rodziców pobiera świadczenia np.  w Austrii czy Niemczech.

Gaba21-02-2015 17:22:23   [#133]

Tryb zwalniania nauczycieli - do końca maja się zwalnia, a w lipcu jest nabór i powstają etaty dla nauczycieli, bo są pochodną liczby uczniów.

bosia21-02-2015 21:03:00   [#134]

Dorzucę jeszcze jeden absurd egzaminacyjny.

Miały powstać banki zadań....nie ma i nie będzie póki co

natomiast w jednej sesji egzaminacyjnej w części praktycznej są ciągle te same zadania (w tej samej szkole)

oznacza to, że uczniowie, którzy wchodzą na egzamin nie jako pierwsi, znają pytania egzaminacyjne

nie wiem, czy tak jest we wszystkich kwalifikacjach, ale w wielu na pewno taka sytuacja mam miejsce

to chyba zakrawa na jakąś kpinę

Gaba22-02-2015 08:37:32   [#135]

jaki absurd, Bosiu? Toż to tradycyjna giełda pytań znana od wielu lat studentom... - gorzej jak coś zmienią... zbieracze pytań zawsze byli i pewnie będą. Pamiętam, jak Dziadek śp. zmienił system... oj, działo się, działo... - jedyni byli przygotowani tylko na te pytania, co zadano... i zawsze jakimś cudem byli na końcu list w ostatnie dnie...

bosia22-02-2015 10:56:55   [#136]

Gaba, to wiem

tylko tutaj nie chodzi o zbieranie pytań

pytanie jest cały czas to samo od rana, nawet nie ma drobnych zmian w treści i to jest absurd

bo przecież przy banku pytań też byłoby wiadomo jaka jest treść pytań, tylko pytań byłoby np. 100 i to jest moim zdaniem OK

ale nie może krążyć tylko jedno pytanie w sesji!!!!

Gaba22-02-2015 12:15:48   [#137]

Bosiu, ja ironicznie...

mala125-02-2015 13:11:51   [#138]

Czy nie jest dla forumowiczów problemem minimalny wymiar godzin  obowiązkowych zajęć - np 95 w cyklu trzyletnim? Jak zapewnić realizację np  w przypadku choroby nauczyciela ( 2-3 tygodnie) plus wypadające dni np.wtorki bo święto itp

Gaba25-02-2015 15:10:03   [#139]

eeee, no przecież to jest sprawa dyrektora - a kto by się przejmował, że absurd, zwłaszcza w III roku?

AnJa26-02-2015 17:04:35   [#140]

Zmieniac plan lekcji. Jeśłi się nie umie- zmienić program do układania planów.

mala127-02-2015 08:45:51   [#141]

Zmieniać plan- tzn. dokładać dzieciakom  extra lekcję, którą nauczyciel zrealizuje dodatkowo?- ponad swój wymiar w ramach 40 -godzinnego tygodnia,czy zabierac np j.polski bo "nadrobiony" a wstawiać technikę?Jak to rozwiązujesz AnJa?

AnJa27-02-2015 09:25:41   [#142]

Nie rozwiązuję, od 5 lat nie jestem dyrkiem.
Ale zdarzało się- np. przez jakiś rok nie miałem geografii, za to zwiekszony wymiar bodajże podstaw przedsiębiorczości.
A po powrocie nauczycielki geografii klasy miały więcej geografii a wcale pp- aż do wyrównania bilansu

halinah27-02-2015 09:31:08   [#143]

A nauczyciel pp szedł na planowe wolne?

AnJa27-02-2015 09:33:17   [#144]

Tak - wcześniej wypracował je i w rozliczeniu rocznym miał wyrobione godziny.

Czyli kosztem szkoły była zapłata za ponadwymiarówki wracającego geografa.

jxg27-02-2015 17:51:38   [#145]

kolejny absurd oświatowy - rekolekcje szkolne i rozwiązania prawne sposobu ich organizacji

slos02-03-2015 14:35:15   [#146]

Sprawozdanie GUS Z-12. Arcydzieło!!! Jakżeż trzeba mieć specyficzny umysł, żeby coś takiego stworzyć wraz z instrukcją!!! Parę innych też...

slos02-03-2015 14:35:31   [#147]

Sprawozdanie GUS Z-12. Arcydzieło!!! Jakżeż trzeba mieć specyficzny umysł, żeby coś takiego stworzyć wraz z instrukcją!!! Parę innych też...

rzepek15-03-2015 20:16:47   [#148]

Z-12-potwierdzam.Idiotyzm. Do dzisiaj nie rozpracowałam, jak się to robi:((( I komu jest potrzebne. I po co... 

Mam też watpliwosci, co do wymiaru etatu dla nauczyciela 4 i  5-latków. Dlaczego etat aż 25 godzin? Przeciez z takimi maluchami idzie się wykonczyć psychicznie,, do tego trzeba realizować program, wycierać nosy, zabawiać -jak placzą... ogólnie -jest trudniej, niż w klasach starszych. Przynajmniej tak mi się wydaje, jak idę do tego "drobiu" na zastępstwo;))

 

Vincia01-04-2015 21:12:22   [#149]

Absurdem jest procedura sprawdzianu 6-klasisty,
przerost formy nad treścią (= znaczeniem sprawdzianu),
szkolenie rady pedagogicznej w tym zakresie,
odczytywanie tasiemcowych procedur, 

rozważania co wolno, czego nie wolno,
co gdzie zaznaczyć,
co może mieć uczeń przy sobie w części 1, a co w drugiej... I co ma zrobić z ekierką na j. angielskim ;-)
Jaki rodzaj arkusza do jakiej bezpiecznej koperty...
Naklejki z numerami pesel...
Liczba słów w tekstach...

Porównywanie wyników szkół z różnych środowisk,
szkół z odddziałami integracyjnymi...

Vincia02-04-2015 09:19:19   [#150]

A... zapomniałam o losowaniu stolików, kłopotach z brakiem prądu...itp.

O tym wszystkim są oddzielne wątki. Można by je zebrać.

Wszystko angażuje ludzi, emocje, czas... Matrix.

Coraz więcej procedur, wątpliwości, pytań, konsultowania na różnych szczeblach...

 Czy tak ma wyglądać polska szkoła podstawowa?

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]