:-))))))))

Ewa z Rz

rozumiem. ..Naradzimy się nad tym, dobrze? Wkrótce powiadomię tu Was jaka w tej kwestii odpowiedź.

-----------------

Trochę osobiście:
..bardzo na spotkanie z Wami czekamy, obiecujemy też że sobota wieczór bedzie niezłym integracyjnym spotkaniem:-), a także się martwimy na zapas o konferencję, bo traktujemy ją powaznie, stąd moze rygorystyczny ton. To była masa czasu, pieniędzy i podróży by przygotować sprawę i jeszcze więcej będzie. Powiem po ojcowsku ;-) - chciałbym by organizatorzy, moderatorzy pracowali a jak Was zobaczą to mi do Was zwieją i będę sam obradował nad przebiegiem sobotnich wydarzeń:-) A może i nie sam, bo tez nie wytrzymam i nawieję od roboty:-) To dlatego ten pomysł taki a nie inny co do kształtu imprezy.

Jednoczesnie mi głupio - bo jak nie słyszeć głosów tych co zakładali OSKKoa teraz nie ma jak się bidota podziać, przenocować po dalekiej drodze. Muszę to rozwazyć. I rozwazę.

To taka cena swoją drogą.. jak się bierze odpowiedzialność za coś to traci się mozliwośc bycia zawsze .. miłym i mniej ludzie lubią Twoje ustalenia - bo są "drętwe" albo też są niewygodne. To własnie z tym mi cięzko:-) Znacie to prawda? Gdy człowiek staje się nieco nudniejszy i betonowy, wręcz za takiego z natury zaczyna uchodzić. Czasem też - takim się po prostu staje. Bo "kto kogo udaje ten takim się staje".

Nie martwcie się - to się jeszcze wyjaśni. Nie dzielcie skóry na stworze co jeszcze nie przylazł:-) Toż to kwartał jeszcze przed nami.

Marku, oj tak - tak... święte słowa Papop Smerfie...

musimy rozdzilić i sobie, i naszm wszystkim przyrzec: do godzin i tej pracujemy, nie wariujemy, nie wygłupiamy się, nie pijemy "herbaty", a od tej wstajemy.

I potrafimy się trzymać tego reżimu. Fajnie, bo padło teraz, a nie kiedy się ryjki bose budzi, a one przybyły na  spoatknie li tylko towarszyskie. Dobrze to ustawiasz. Dzięki - postaram się swoją wesołkowatością nie rozrabiać, ale smutkiem starszyć nie będę - domagam się dokumentów przedzjazdowych, by zpłacić małe-co-nieco. Bo mnie wszytscy już chyba wyprzedzili.

Uwaga rbionki - część pół opicjanla, jak Marke wrzaśnie wieczorem, wcześniej robota!.

PS. Piotrek wybrał maminą wersję z 1969, lejąc po nogach z wyglądu maminego (mama, to nawet ja tak nie wyglądam teraz - ryczeliśmy we dwójkę, jak to się wyglądało przed podstawówką... a ja jeszczę pamiętam, że byłam bez papci,  i zrobiłam dziurę na palcu - oj, moja pamięci, dlaczego?).

Asiu, Piotruś wybrał TO specjalnie dla Was, trochę marudzilismy, bo Piotrek musiał znaleźć gdzieś sterowniki w skanie. Mąż się śmiał także, bo zaboczył swego synka w wersji dziewczęcej. :)

marku- dzięki:-)

Jak strasznie fajnie przestać się czuć swinią:-)))

Wiecie, tak czlowiek czasem bylejakoma:-(
albo się wymądrza, albo zniecheca do siebie, albo rygorystyczny jest właśnie...

My wszyscy z jednego jestesmy ulepieni! Taka sama w nas wrażliwość, chęć bycia razem, radość z zabawy, nawet wady mamy podobne;-)))

I się cieszę, ze marek rozważy:-)))
i się cieszę ze słów Gaby!

ja też się wybieram, bo jak mus to mus :) i też miło będzie was wszystkich spotkać

i popracować też :)

Ależ Asiu!!!

Przecież my wszyscy to tak z tęsknoty i żartem.

Przecież na tym forum tak się polubiliśmy ( a propos, gdzie jest AnJa??? ;-), że trudno teraz doczekać spotkania...

Wiemy, że to zabawa nie będzie i obiecujemy powagę, przynajmniej do wieczora ;-)))))))

Nie mogę się doczekać kiedy Was zobaczę, pośmieję się z Wami, popracuje i pobaluje. Poproszę z noclegiem sobotnio-niedzielnym.

Sławku, możemy jechać razem?

Chętnie przenocuje kogoś z piątku na niedzielę w Warszawie.

powyżej 200 noclegów liczę na to - że będą to ludzie z okolic Warszawy. jak nie - to śpimy pokotem:-)

Przewidujemy ze Stanem pomoc w dotarciu do Miętnego - jakiś dowóz - oraz odwóz też- zapewne wynajmiemy autokar.

Ale o tym za jakiś czas - w styczniu.

po-psem?

Marku

Czy ktoś jedzie przez Lublin ?

 Może być i z innych miejscowości , ale czy przez Lublin. A już rewalacja, gdyby było jeszcze wolne miejsce  i mogłabym się zabrać?

Witam! Ja się pisze na całość, tzn. z noclegiem.

czy ktoś z Jeleniej Góry lub okolic się wybiera? może uda mi się namówić męża na jazdę samochodę i wtedy służę miejscem. Dam jeszcze znać w tej sprawie. bardzo się cieszę na to spotkanie. może już nic mi nie pokrzyżuje planów tak jak ze Zjazdem.

konferencja się rozwija

Świetnie

pozdrawiam

Świetnie ;-)

Marku a ten widok to na pożegnanie Warszawy pstryknąłęś? ;-)

Jadę!

Anna K.

jak się zapisać?

pamiętam, że gdzieś były jakies linki do formularzy

że trzeba do 15.01 wysłać

ale sie pogubiłam

pomocy, pliiiiz

zapisy przysyłać z dołączonym dowodem wpłaty!!

alboo... wpłacać i liczyć na o kilka dni spóźnione dotarcie informacji o wpłacie - która mi dostarcza bank na wyciągu. Od momentu wpłaty liczymy zapisanie. Może to być kłopotem pod koniec termimnu - przed 15 stycznia.

Dlatego podtrzymuję - wyślij kartę zgłoszenia pocztą i dołącz kwitek z dowodem wpłaty

Marku,  czy moje zgłoszenie dotarło?

Pozdrawiam

szanowni członkowi Stowarzyszenia.

Wybierając się w drogę zajrzyjcie na listę członków stowarzyszenia - kto z jakiej miejscowości. Warto się skrzyknać. Wszyscy tu sami swoi a komuś z samochodem wyjdzie taniej jak się dołozycie do paliwa;-)

Miętne jest około 30 km od Warszawy - w kierunku na Garwolin, Lublin itp

zgredku

jest taki pociąg pospieszny o 7.06 odjeżdża z Wroc., jedzie 5 i pół godziny (o 12.32 jest w W-wie), bilet normalny kosztuje 44 zł

pytanie tylko, czy my sie dostaniemy do tego Mętna na 14.00?

bo jest tez pociąg o 6.42 i w W-wie o 11.25, ale to Inter City i kosztuje majątek (89 zł) - jedzie tylko o 40 min. krócej

no wlaśnie

chcę wplatem netem i zgłoszenie netem

To obie te rzeczy moge potem mailem?

Tzn- z netu kopie przelewu i z netu formularz?

mysle

że z dojazdami  do Miętnego jakoś się tu podogaduje moze...

Przeciez bedzie nas  troche jechalo samochodami ?

Na wszelki wypadek może Marek posprawdza połączenia lokalne i tu nam wlepi...

Małgoś

i koniecznie nalepka OSKKO w klapie - Szpieg z Krainy Oskowców

;-)

aaaa!

a z Krakowa lub przez Kraków, lub - kto by wziął mnie z Warszawy do tego Miętnego - nie znoszę PKS.

- moge być w Warszawie ok. 10.00, lub inaczej - hę!

PS. Hania i Geniu - jedziecie?