Forum OSKKO - wątek

TEMAT: rada pedagogiczna-godziny/ płatności
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]
pracownikk22-11-2009 19:15:32   [#01]

Witam

Pytanka odnośnie RADY PEDAGOGICZNEJ:

- ile godzin w miesiącu może być na życzenie Dyrektora?

- czy godziny tej RADY mogą być po godzinach pracy?

- czy za godziny spędzone poza godzinami pracy dla odbycia RADY PEDAGOGICZNEJ powinny być płatne, a jeśli tak to na podstawie jakiego prawa/ paragraf/ kodeks?

 Dziękuję i pozdrawiam

dyrlo22-11-2009 19:24:20   [#02]

Hmmm, co za dziwne pytanie.

- posiedzenia rady pedagogicznej odbywają się zgodnie z planem, mogą się też odbywać w razie konieczności poza tym planem, jeśli jest taka potrzeba, Ile razy w miesiącu? Nie potrafię odpowiedzieć czasem raz a czasem 5 jeśli trzeba,

- godziny posiedzeń rady muszą być po godzinach dydaktycznych (40 - 18 = 22 czyli dużo pozostaje), z powodu posiedzenia rady pedagogicznej nie moga przecież przepadać planowane lekcje i zajęcia z uczniami,

- no i niestety w tych 22 godzinach tygodniowo zmieszczą się posiedzenia, one przecież nie odbywają się poza godzinami pracy, one są poza godzinami pracy ucznia.

Proszę i pozdrawiam

Gaba22-11-2009 19:25:32   [#03]

- nie znam żadnych godzin na życzenie dyrektora, sądzę, że takich nie ma. Ja w żadnej ustawie nie spotkałam.


Malkontent22-11-2009 19:27:54   [#04]
O ile mi wiadomo to nauczycieli obowiązuje 40 godzinny tydzień pracy.I to stwierdzenie powinno rozwiać wszelkie dodatkowe wątpliwości.Czasem zastanawiam się co by było gdyby dydaktyk musiał przepracować w szkole 31 godzin zegarowych za goły etat i skąd w główkach niektórych osób pojawia się pomysł płatnych rad pedagogicznych.
dyrlo22-11-2009 19:28:24   [#05]

Gaba - myślę, że pracownikowi chodzi o posiedzenie rady pedagogicznej zwołanej "na życzenie dyrektora" - znaczy się zrozumiałam, że coś tam się nadzwyczajnego stało i zwołał radę a to może była druga (już?) w tym miesiącu.

Może plan nadzoru chce przedstawić, terminy gonią ???

dyrlo22-11-2009 19:29:30   [#06]
do malkontenta - Ja wiem, przekonałam się o tym gdy mi nauczycielka odpowiedziała, że jej czas pracy to 18 godzin :-(((
post został zmieniony: 22-11-2009 19:29:53
joljol22-11-2009 19:29:49   [#07]

Gaba, a jak dyrektor ma życzenie rady pedagogicznej zwołać, to chyba na jego życzenie


ten wątek (temat)to mi się wyjątkowo podoba

AnJa22-11-2009 19:29:52   [#08]

a ja chciałbym płatnych

może skończyłoby się ględzenie?

aha

dawno nie pisałem

twór pt. Rada pedagogiczna jest w szkole zbędny

jak i inne sowiety i komuny

Dragon22-11-2009 19:31:19   [#09]
Oczywiście, że za czas spędzony na posiedzeniu Rady Pedagogicznej się płaci.
Posiedzenie Rady Pedagogicznej to nie czyn społeczny, żeby za darmo posiadywać.
joljol22-11-2009 19:31:22   [#10]
no i tylko obowiązkowe te 18 godzin
Adaa22-11-2009 19:33:17   [#11]

ot i nasza młodzież:-)

podejmujac pracę zaczynaja najpierw od tego co im sie nalezy i czego nie wolno im dołozyć:-)

może to i dobre ;-)

...............

zanim wyslalam to sie juz trochę starych pryków wpisalo - to nie do Was;-))


post został zmieniony: 22-11-2009 19:36:02
pracownikk22-11-2009 19:43:00   [#12]

dziękuję Dyrlo za informacje.

Pozdrawiam.

Dragon22-11-2009 19:46:01   [#13]

Na wszelki wypadek uzupełnię swoją wypowiedź.

Płaci się wynagrodzenie zasadnicze, wysługę, ...
Za pracę się płaci - nie tylko dydaktyczną, ale i za pozostałe godziny.

Gdy ktoś nie zjawi się Radzie Pedagogicznej - to można mu potrącić z tego powody z wynagrodzenia.
Znaczy - się płaci za ten czas - ino nie dodatkowo.

To tak jak ze sprzątaczką - czy się płaci Jej za wycierania kurzów?
No się Jej płaci.

malgala22-11-2009 19:59:26   [#14]
"a ja chciałbym płatnych

może skończyłoby się ględzenie?"

dopiero by się zaczęło

ględzić i jeszcze mieć za to dodatkowo zapłacone

toż to istny raj dla ględzących

AnJa22-11-2009 20:00:57   [#15]

idż Ty smoku do kalkulatorka i licz te średnie

a jak policzysz to nie odrywaj pazurów od klawiatury ale policz ile mam potracić nauczycielowi, który ma u mnie etat, pracuje 5 dni w tygodniu, w srodę przepracował 3 godziny ale olał 2 godzinne posiedzenie RP w tym dniu organizowane

....

dyrekktorskie ględzenie


post został zmieniony: 22-11-2009 20:01:25
juasia22-11-2009 20:23:31   [#16]
a jak traktować nieobecność na radzie pedagogicznej  nauczyciela, który pracuje w pon, wt, śr a rada jest w piątek? Czy powinien być na tej radzie?
fredi22-11-2009 20:34:40   [#17]
nie tyle się płaci, co już zapłacono
malgala22-11-2009 20:36:59   [#18]

pracuje od poniedziałku do piątku włącznie

zajęcia dydaktyczne może mieć w poniedziałek, wtorek i środę

konrad22-11-2009 20:42:47   [#19]
Moim zdaniem może być sytuacja, gdy nauczyciel nie ma obowiązku uczestniczyć w posiedzeniu RP. Jeśli zatrudniam nauczyciela z innej szkoły i on zgadza się  pracować pod warunkiem , że nie będzie mu to kolidować z jego obowiązkami w tzw. szkole macierzystej
joljol22-11-2009 20:52:13   [#20]
nie ma czegoś takiego jak szkoła macierzysta, to jest drugi stosunek pracy i wszystkie z niego wynikające konsekwencje 
konrad22-11-2009 21:51:12   [#21]
wiem -dlatego napisałem tzw. - jednak co mam zrobić jeśli nie mam fachowca. Nauczyciel pracuje np. w szkole wieczorowej i do mnie może podjechać (10 km), ale w czwartki ma swoje lekcje - to on ratuje mi...
2katarzyna22-11-2009 23:30:16   [#22]
Nie straszcie pracownika. Jak on się dowie, że RP nie jest płatna, to się załamie. Za lekcje tak mało płacą, to pewnie sądził, że sobie jutro trochę dorobi na ponadwymiarówkach.
Marek Pleśniar22-11-2009 23:46:36   [#23]

"rada na zyczenie dyrektora"

może jeszcze  "na skinienie"?

na zawołanie

na nieszczęscie?

naczortwieco

a generalnie i owszem - każda rada jest na życzenie dyrektora

sobie on bardzo życzy siedzieć po południu i słuchać marudzenia, ze sobie życzy

dyrlo23-11-2009 08:23:10   [#24]
Aleściesięprzypieli, :-(
Druid23-11-2009 14:52:20   [#25]

Może dyrektorzy w końcu przestaną przy każdej okazji wyciągać te 40 godzin?

Opiszę znaną sytuację  - liceum, 25 godzin tygodniowo, do tego tzw. 19 godzina, łącznie ok 24 bitych godzin 60 min. w szkole.

Z tych 40 zostaje 17 godzin  tygodniowo. Jeśli rada pedagogiczna zajmie mi np. 4,5 godziny, to zostaje mi 12,5 godzin. W tygodniu przy tylu lekcjach mam średnio 1,5 sprawdzianu. Przygotowanie łączne - ok. 2 godzin. Zostaje mi 10,5 godziny. Muszę też poprawić ok. 1,5 sprawdzianu (w uśrednieniu) i poprawki pisane przez uczniów do starszych sprawdzianów - kolejne 4 godziny w plecy. Z tych 40 zostaje mi 6,5 godziny.

Tak się składa, że ten ktosik prowadzi szkolną stronę www - to w uśrednieniu 0,5 godziny DZIENNIE, czyli  2,5 godz. tygodniowo. Zostają cztery godziny. Nauczyciel chce w tygodniu przynajmniej godzinę poświęcić na samokształcenie przy internecie. Zostają 3 godziny na przygotowanie się do 25 godzin + 1 godziny tzw. "19".

Wychodzi mi 7 minut na przygotowanie do każdej z lekcji. Próbował ktoś? Bo IMHO się nie da.

A artykuł 42 mówi "nie więcej niż 40 godzin"...

A ja prawa nie mam zamiaru łamać...

Dodajcie do tego e-dzienniki, projekty, rozmowy z rodzicami. Te 40 godzin to niby "aż" 40 godzin, ale po pierwsze - to tylko 8 godzin dziennie, a po drugie 40 nie jest z gumy i wg prawa NIE MOŻE się zamienić w 41 czy 42.


post został zmieniony: 23-11-2009 15:05:18
zgredek23-11-2009 14:53:52   [#26]

przepraszam Druidzie - ale w takim wypadku należy zrezygnować z godzin ponadwymiarowych

zyskujesz 7 godzin tygodniowo

Druid23-11-2009 15:07:20   [#27]
Opisuję istniejącą sytuację, wynikającą z tego, że trzeba było w ostatniej chwili przejąć klasę maturalną po nauczycielu, który zrezygnował. W przyszłym roku na pewno pójdzie wniosek o nieprzyznawanie jakichkolwiek nadgodzin. Tylko że teraz mamy teraz i jeszcze parę miesięcy uczenia...  A 40 godzin z gumy nie jest i jak widzę ten argument, to się we mnie kotłuje.
elrym23-11-2009 15:09:28   [#28]
a w liceum jest już ta dodatkowa?
AnJa23-11-2009 15:13:55   [#29]
z art.42? jest
rzewa23-11-2009 15:31:04   [#30]

hm... ale zebranie rp nie odbywa się chyba co tydzień?

nie mówiąc już o tym, że na zebranie wystarczy 2 godziny....

;- )

zgredek23-11-2009 15:47:26   [#31]

a w tygodniu, gdy jest zebranie RP - nie rób sprawdzianów

;-)

Dragon23-11-2009 15:59:15   [#32]

Gdybym nie pracował w szkole, to może bym uwierzył w tę ciężką orkę nauczyciela przez 50-60 godzin tygodniowo.
Ale pracowałem.

dota c23-11-2009 16:06:56   [#33]

Ja to widzę inaczej, ale może błędnie.

18 h dydaktycznych jest, gdy nauczyciel zatrudniony jest na etat i wtedy proporcje są takie: 18 dydaktycznych + 1 karciana +  21 "niedydaktycznych". Jeżeli dostaję ponadwymiarowe, to nie kosztem tych 21, bo wtedy nie byłyby one dodatkowo płatne przecież. Mało tego. Średnio na 1 godzine dydaktyczną przypada ponad 1 godzina "niedydaktyczna", więc jeżeli mam przydzieloną kolejną dydaktyczną (i za nią płacone), to jakby "przylepione" do niej jest to niepedagogiczne ustroistwo (1 g + costam costam). Nie dajesz rady - rozumiem. Ale jak Ci płacą za ponadwymiarowe, to nie odejmuj sobie "niedydaktycznych"

:)

zgredek23-11-2009 16:07:05   [#34]

e, tam

ci co nie pracują też nie wierzą

zgredek23-11-2009 16:09:24   [#35]
dota - nie widzę "błędności"
dota c23-11-2009 16:09:51   [#36]
;-)
zgredek23-11-2009 16:15:56   [#37]

na to: "do 40 godzin tygodniowo" należy popatrzeć inaczej

nie ewidencjonuje się pełnego czasu pracy nauczyciela

zatem to nauczyciela problem jest, żeby tych magicznych 40 nie przekroczyć

jak przekracza - to niech się zastanowi, czy aby na pewno umie pracować jako nauczyciel

i tego też chyba na uczelniach kształcących nauczycieli powinni uczyć;-)

piszę zupełnie poważnie


post został zmieniony: 23-11-2009 16:16:37
Dragon23-11-2009 16:17:01   [#38]

Błędności nie ma - ale jest lekkie nadszacowanie. :-))

Ponadwymiarówki są "tańsze" niż wliczone w etat - bo liczy się je tylko od zasadniczej.
Innymi słowy - za 18 ponadwymiarówek mniej się płaci niż za etat 18-godzinnodydaktyczny.

Więc może nie dokładałbym całej godziny "niedydaktycznej", ale powiedzmy ... 0.8.

Tak wychodzi na chłopski rozum.
Ale na rozum ustawodawcy - tydzień pracy nauczyciela nie może przekroczyć 40 godzin tygodniowo - z ponadwymiarówkami, czy bez.
Nie ma w KN zapisu, że w wypadku dygania ponadwymiaróek się liczba tych godzin zwiększa.

Dragon23-11-2009 16:18:56   [#39]

O właśnie - zgredek Ci powiedziała prawdę w oczy Druidzie - nie nadajesz się do tej roboty i już.

:-))

zgredek23-11-2009 16:22:12   [#40]

Ponadwymiarówki są "tańsze" niż wliczone w etat - bo liczy się je tylko od zasadniczej.
Innymi słowy - za 18 ponadwymiarówek mniej się płaci niż za etat 18-godzinnodydaktyczny.

aby na pewno?

gdzieś tu kiedyś liczyłam - i wyszło mi odwrotnie

moja pensja zasadnicza obejmuje 18 dydaktycznych i resztę

żeby policzyć jedną ponadwymiarową - to dzielimy zasadniczą przez mniej więcej realizowaną liczbę miesięcznie

jak nic - droższa ponadwymiarówka od dydaktycznej

;-)

zgredek23-11-2009 16:24:15   [#41]

a nie patrz na dodatki, bo nie mają tu nic do rzeczy

zaraz ktoś o motywacyjnym napisze;-)

zgredek23-11-2009 16:25:59   [#42]

a tak w ogóle to nudne jest to narzekanie nauczycieli na czas pracy - swój własny ogólnienormowany czas pracy - ogólnie ale własny

zgredek23-11-2009 16:39:49   [#43]

znalazłam:-)))))

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=22438&pst=1#pst1

Druid23-11-2009 16:43:56   [#44]

Dragoon - faktycznie, w ogóle nie nadaje się do tej roboty ktokolwiek, kto potrzebuje aż 7 minut na przygotowanie do lekcji. Idealni nauczyciele to Ci, którzy nie narzekają na tak krótki czas przygotowania, tylko idą na lekcje i czytają gazetę/wysyłają smsy. Fakt, oni nie potrzebują nawet 7 minut na przygotowanie. Kupienie gazety zajmuje parę minut, a starczy ona na kilka lekcji.

 Co do kogoś, kto pisał o zwiększeniu tych 40 godzin przy nadgodzinach. Jest gdzieś na necie wytłumaczenie, że nadgodziny nie mają wpływu na zwiększenie 40 godzinnego tygodnia pracy nauczyciela. Czyli 40 i basta. Te godziny się nie rozmnażają przez pączkowanie.


dota c23-11-2009 16:44:45   [#45]

2,5 roku temu to było :)

Kto to był wiecznie żywy?


zgredek23-11-2009 16:49:30   [#46]

oprócz niego - ja:-)))))

a o watku musiałąm zapomnieć, bo z pewnością nie mogłam się z zgodzić z tym co napisała rzewa i Bozena;-))))))

zgredek23-11-2009 16:52:16   [#47]

Druid - nie wysyłam sms-ów, ale mając ponad;-) dwudziestoletni staż pracy od jakichś 15 lat - nie potrzebuję godzin na przygotowanie się do lekcji

wystarczają minuty;-)

a sprawdzianów mam tyle w kompie, że tylko wybieram - a to już nawet w sekundach można liczyć

pozdrowienia;-)

elrym23-11-2009 16:54:28   [#48]
bój się Boga zgredku! Ty się nie rozwijasz ;-))))))
zgredek23-11-2009 16:55:18   [#49]

nie zrozumiałam;_(

faktycznie - mało rozwojowa jestem


post został zmieniony: 23-11-2009 16:56:35
ola 1323-11-2009 16:56:23   [#50]
A mnie sie marzy jeszcze, że oprócz tego gromadzenia sprawdzianów przez komp, to będzie on je sprawdzał (ten komp oczywiście). 
Ale nie mam tyle samozaparcie, aby to wszystkie sprawdziany na mooodla wrzucić ;(
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]