Forum OSKKO - wątek

TEMAT: "Zero tolerancji" - MEN zaostrzy kary dla uczniów i nauczycieli
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ] - - [ 7 ][ 8 ]
Małgoś02-11-2006 16:20:17   [#151]

a na te knajpiane dyzury to jakies ...diety dostaniemy?

bo tak o suchym pysku ... to nas za urząd skarbowy wezmą albo sanepid :-(

AnJa02-11-2006 16:21:18   [#152]
knajpy jeszcze komisja aa z UM sprawdza
Maelka02-11-2006 16:22:26   [#153]
Albo któryś z elementów trójek na pokusy korupcyjne narażony będzie...
Ewa 1302-11-2006 16:23:29   [#154]

gdy moje dziecko było w III klasie gimnazjum rozważałam pójście na urlop zdrowotny - a moje dziecko na to - bardzo dobrze - w końcu jak będę chora, to ty będziesz w domu....

czasami zastanawiałam się tylko co zrobię, gdy zainteresuje się mną rzecznik praw dziecka o zaniedbywanie własnego dziecka, a zajmowanie się wciąż cudzymi....

ale gdyby tak pomysleć o jakimś funduszu na wizyty w knajpach, to nawet mżnaby rozważyć wieczorne patrole....

i powrót do scen z Wojny domowej...

w UoSO jest jednak zapis...

Art. 1. System oświaty zapewnia w szczególności:

2) wspomaganie  przez szkołę wychowawczej roli rodziny.

a nie wyręczanie .... a to znaczna różnica....

AnJa02-11-2006 16:23:41   [#155]
niemożliwe

zgodnie ze starą zasadą- jeśli jest trzech, to jeden musi byc kapusiem
Marek Pleśniar02-11-2006 16:25:20   [#156]

nie do końca to zgodne z regułami sztuki - kapusiem jest ten z trzech, który pierwszy dobiegnie do urzędu ze skargą

ci słabiej biegający zostają winnymi:-)

AnJa02-11-2006 16:26:56   [#157]
e, ty głeboko w latach 50. widzę

a ja nowocześnie - z lat 80.

roznic jest tka, że 50 lat temu byli sami amatorzy, a 30 juz profesjinaliści na umowie zleceniu
Marek Pleśniar02-11-2006 16:27:50   [#158]
a raczej o Dzieło
AnJa02-11-2006 16:30:09   [#159]
za dzieło była premia
Ewa 1302-11-2006 16:34:02   [#160]

Giertych: chcę usłyszeć co nauczyciele mają do powiedzenia

Warszawa (PAP) - Wicepremier, minister edukacji Roman Giertych poinformował, że podczas piątkowej wizyty w Gimnazjum nr 2 w Gdańsku chce przeprowadzić wizytację i spotkać się z nauczycielami.

Jak mówił, chce usłyszeć co maja do powiedzenia na temat wydarzeń, które doprowadziły do śmierci uczennicy tej szkoły.

W Gimnazjum nr 2 Giertych chce zaprezentować publicznie założenia programu "Zero tolerancji" dla przemocy w szkole. O zmianę miejsca prezentacji programu apelowała m.in. wiceprezydent Gdańska Katarzyna Hall argumentując, że lepiej by spotkanie odbyło się poza szkołą, bo pozwoli to "nie naruszać powoli normującej się sytuacji w szkole".

"Przypominam, że minister edukacji odpowiada za nadzór pedagogiczny w szkołach" - powiedział Giertych na konferencji prasowej w Białymstoku. Zaprzeczył informacjom, że dyrekcja gimnazjum nie była zawiadomiona przez ministerstwo o planowanej wizycie. Podał, że ze szkołą kontaktował się dyrektor departamentu nadzoru oświatowego MEN Ryszard Szubański.

ola 1302-11-2006 16:45:11   [#161]
Jak to czytam to gęsia skórka mnie na plecach wyłazi, a rzadko to robi. Na ten 'szczególny' czas "wizyty" Ministra chyba do lekarza bym się udała po zwolnienie od tej "wizyty". Matko biedni uczniowie, nauczyciele i dyrektor po. Wejścia zabarykadować i już.
Ewa 1302-11-2006 16:58:29   [#162]

SLD w sprawie przeciwdziałania pedofilii

Warszawa (PAP) - Możliwość sprawdzenia, czy osoba mająca pracować z dziećmi nie była karana za pedofilię i przemoc, a także ściganie przez policję pedofilów dzięki prowokacji przewidują dwa projekty SLD autorstwa posłanki tej partii Katarzyny Piekarskiej.

Według Piekarskiej, Sejm ma się zająć projektami na najbliższym posiedzeniu 14-18 listopada.

Pierwszy z projektów Piekarskiej, złożony w Sejmie pod koniec sierpnia, zakłada zmianę w przepisach o Krajowym Rejestrze Karnym, tak aby pracodawca miał możliwość sprawdzenia, czy osoba, którą chce zatrudnić do pracy z dziećmi, nie była w przeszłości karana za pedofilię i przemoc.

Jak zastrzegła w rozmowie z PAP Piekarska, nie chodzi o nauczycieli, ponieważ w Karcie Nauczyciela jest zapisane, że zawodu tego nie mogą wykonywać osoby karane. Projekt - jak tłumaczyła Piekarska - dotyczy natomiast np. instruktorów sportowych, tańca i wychowawców na koloniach dla dzieci. "W tej chwili panuje moda, żeby posyłać dzieci na zajęcia pozalekcyjne i często powierzamy dzieci w ręce osób, o których nic nie wiadomo" - mówiła posłanka SLD.

Piekarska podkreśliła, że obecnie, żeby zostać wychowawcą na koloniach, wystarczy mieć ukończone 18 lat, kilkunastogodzinny kurs oraz mieć dobry stan zdrowia. "Nikt się nie pyta, czy taka osoba nie była w przeszłości karana za pedofilię czy przemoc, a powierzamy dzieci - często małe - na dwa, trzy tygodnie" - argumentowała Piekarska. "W tej chwili, co z tego, że sąd orzeknie zakaz pracy z dziećmi dla pedofilów, jak nikt nie będzie tego sprawdzał" - dodała.

Według Piekarskiej, projekt poparła Konfederacja Pracodawców Polskich.

Drugi z projektów, złożony we wrześniu, zakłada zmianę w ustawie o policji, tak aby funkcjonariusze mieli możliwość zastosowania prowokacji w stosunku do pedofilów działających w internecie. Jak argumentowała Piekarska, pedofile bardzo wiele znajomości - zarówno między sobą, jak i z dziećmi - zawierają właśnie w sieci. "Pedofile wręcz wyszukują często dzieci przez internet" - podkreśliła.

Według posłanki SLD, w tej chwili policjanci mogą stosować prowokację w stosunku do osób podejrzanych o działalność przestępczą, jednak nie wobec pedofilów.

Zdaniem Piekarskiej, prowokacje takie organizują w tej chwili m.in. dziennikarze i organizacje pozarządowe, np. Kid Protect. "Policja, jeżeli to robi, to na bazie zarządzenia komendanta głównego policji, ale wprost takich uprawnień nie ma wpisanych w ustawę" - zaznaczyła.

Do Sejmu trafił też niedawno projekt, który również dotyczy zmiany w ustawie o policji, a zakłada możliwość zdejmowania z sieci internetowej stron "parapedofilskich". Jak powiedziała PAP Piekarska, są to strony, które nie wprost - ale propagują pedofilię. "To jest wyjątkowo obrzydliwe, ponieważ każde dziecko może sobie wpisać w wyszukiwarkę słowa np. "mały książę" i te strony się otwierają" - mówiła Piekarska. Jak poinformowała posłanka, projekt ten będzie przez Sejm rozpatrywany w późniejszym terminie.

skrzat02-11-2006 16:58:54   [#163]
""Przypominam, że minister edukacji odpowiada za nadzór pedagogiczny w szkołach" - powiedział Giertych"

Kurator spuszczony za nadzór, to może i.......:))
Ewa 1302-11-2006 17:05:47   [#164]

W najbliższym czasie Rada Ministrów ma przyjąć uchwałę o realizacji programu "Razem bezpieczniej" przedłożoną przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jak zaznaczył wiceminister MSWiA Marek Surmacz program ten ma za zadanie zintegrować służby państwowe, publiczne, samorządowe i pozarządowe w zwalczaniu patologicznych zachowań również w odniesieniu do szkół.

całość: http://www.kprm.gov.pl/061102-1.htm

bogda402-11-2006 19:03:02   [#165]

troska władz miasta

Bez syndromu bierności 2006-11-02
 
Jeśli masz problem i oczekujesz pomocy – pod takim hasłem magistrat rozpoczął akcję zwalczania agresji w łódzkich szkołach. Na początek zostanie uruchomiony numer telefonu (042 682 28 37) pod którymi w dniach pracy szkoły od godziny 12.00 do 20.00 uczniowie będą mogli anonimowo sygnalizować akty wandalizmu i agresji w szkołach. Jeśli będzie potrzeba, ich problemami zajmą się odpowiednio przygotowani specjaliści. Wszyscy natomiast będą mogli zgłaszać przypadki przemocy i nieprawidłowości dotykające dzieci i młodzież pod urzędowym numerem telefonu 042 638 47 47. Otworzone zostanie również internetowe forum pomocowe: stop-przemocy@uml.lodz.pl, na który będzie można zgłaszać problemy i sytuacje wymagające interwencji fachowców. Szkoły opracują profesjonalny i skuteczny system działań przeciwko agresji, wykluczający negatywne zachowania społeczne. Od 14 listopada dla uczniów klas I gimnazjów rozpoczną się warsztaty, na których młodzież zapozna się z prawnymi aspektami przemocy i agresji. - Proszę uczniów, aby nie kierowali się fałszywie pojętą solidarnością wobec klasy i informowali wychowawców o wszystkich wypadkach agresji i prześladowań – apelowała na konferencji prasowej wiceprezydent miasta Maria Maciaszczyk odpowiedzialna za sprawy oświaty. - W gruncie rzeczy chodzi o rzecz bardzo prostą – przełamanie syndromu bierności u młodych ludzi, którzy są świadkami agresji, tak, by umieli się odpowiednio zachować i odpowiednio zadziałać – dodał prezydent Jerzy Kropiwnicki. (A.J.)

stan02-11-2006 21:27:37   [#166]
... właśnie w TVN24 "eksperci" dyskutują o programie Pana Ministra.
"eksperci" pedagogiczni to Pan Bosak i Pan Maksymiuk ...
i próbowała się przebić Pani Szumilas ...
Z mojej strony  -  bez komentarza ...
Marek Pleśniar02-11-2006 22:34:23   [#167]

ano, pryszczaty młodzian wszechpolski naszym ekspertem

goldromus03-11-2006 07:17:45   [#168]

karać

jestem za starym systemmem ocenianiem i  starymi karami ,
ReniaB03-11-2006 08:38:31   [#169]

Mnie

przyszła i taka myśl że na skutek tej historii (jakkolwiek durnie to brzmi) powinniśmy się zmierzyć z jednym problemem przed którym od lat uciekamy tj. właściwym rozliczniem czasu pracy nauczyciela; gdyby ta Pani nie przygotowywała akademii... kto będzie robił zajęcia takie i inne; kiedy mamy się szkolić.... wszystko wraca do jednego. Jak udowodnić potrzebę pracy skoro teoretycznie jej wykonanie mieści się w tych czarodziejskich 40 godzinach, których nie możemy rozliczyć, a które tak naprawdę ralizują niektórzy
ReniaB03-11-2006 08:39:58   [#170]

to ma tyle

wspólnego z zerem tolerancji, że jakikolwiek ten program będzie trzeba by ktoś to realizował
Marek Pleśniar03-11-2006 13:29:46   [#171]

zbieram Wasze uwagi, czytam tu. Za godzinę, zaraz po wygłoszeniu kontrowersyjnego projektu w kontrowersyjnym miejscu ma sie do mnie odezwać PAP - z prośbą o komentarz.

Jak na razie pierwsze działania wychowawcze polegają na przesunięciu czekania na ministra z godziny 11 na około 14

ale jest zima - niech rząd jedzie ostrożnie :-)

AnJa03-11-2006 13:36:26   [#172]
to przesuniecie akurt sensowne - jesli to mam byc w "kontrowersyjnym" miejscu, niech chociaz bez dzieci będzie
Marek Pleśniar03-11-2006 13:37:04   [#173]

a kacja zero tolerancji już działa - medialnie działa

Gimnazjaliści próbowali rozebrać koleżankę

pi, PAP 2006-11-03, ostatnia aktualizacja 2006-11-03 12:51

Policjanci z Komendy Powiatowej w Złotowie (Wielkopolska) zatrzymali dwóch nieletnich uczniów gimnazjum w Krajence, którzy próbowali rozebrać w toalecie szkolną koleżankę - poinformowała w piątek rzeczniczka wielkopolskiej policji, Ewa Olkiewicz.

0-->
W poniedziałek 30 października. 14-letni Kamil i 15-letni Tomasz uczniowie gimnazjum w Krajence mieli - po związaniu rąk 14-letniej dziewczynce, wciągnąć ją do męskiej toalety i próbować zdjąć spodnie.

Powiadomiona przez pedagoga szkolnego i matkę policja przekazała zebrane w sprawie materiały do Sądu Rodzinnego i Nieletnich w Złotowie, który zadecyduje o dalszym losie zatrzymanych.
AnJa03-11-2006 13:41:17   [#174]
a co to ma wspólnego z akcją?

poza tym, ze się dżentelmeni wyraźnie zainspirowali?

bo, że w takim przypadku policje powinno się powiadomic to oczywiste - no, chyba, że bez policji wp... by dostali (co mi bardziej pasuje)
eny03-11-2006 13:46:03   [#175]

brak słów

No i co te malolaty mają w tych łepetynach.Tyle szumu, tyle debat,tyle gróźb , że kary etc. a taki jeden z drugim chce zrobićto samo? Ręce i nogi się uginają.Takim to rzeczywiście tylko siarczysty wp... i po sprawie
Piotrek03-11-2006 13:48:15   [#176]

to raczej nie mieści się

w łepetynach....

tylko gdzie indziej

testosteron, był, jest i będzie

stety, (nie)stety

AnJa03-11-2006 13:48:42   [#177]
kara nie jest żadnym środkiem zapobiegawczym - to dawno stwierdzono

o mandatach za przekraczanie predkości mówi sie b. dużo - i co?

poza mną wszyscy na zabudowanym min.70 jeżdzą
eny03-11-2006 13:57:11   [#178]

eee

może jednak nie wszyscy. Wyobrażasz sobie świat bez kar???
beera03-11-2006 14:01:49   [#179]

tak- ja sobie wyobrażam

moje dziecię rzadko bylo karane- tylko wtedy gdy bylam mloda, a kary to byl najprostszy sposob do zastosowania.

Potem- gdy dorosłam do dziecka raczej zwracalam uwagę na rozmowy i ponoszenie konsekwencji niz na karanie.

Swoją drogą- Adam wolałby kary :)

ania0103-11-2006 14:09:17   [#180]

ze strony MEN

Komunikat o wizycie Ministra Edukacji Narodowej w Gimnazjum nr 2 w Gdańsku

Dnia 3 listopada 2006 roku Minister Edukacji Narodowej Roman Giertych w Gimnazjum nr 2, ulica Kartuska 32/34 w Gdańsku na konferencji prasowej o godzinie 14.45 przedstawi założenia programu "Zero tolerancji dla przemocy w szkole". Wprowadził(a) admin()
AnJa03-11-2006 14:28:40   [#181]
nie wyobrażam sobie świat bez kar - jako sankcji

ale wg mnie ich znaczenie prewencyjne jest niewielkie
...
czyli jednak rację miała Pani Prezydent - że o szoł chodzi, nie wizytację
Marek Pleśniar03-11-2006 14:48:20   [#182]

zmiana planów

Minister nie będzie czekał na radę pedagogiczną

ogłasza co miał ogłosić

w TVN24 :-)

Marek Pleśniar03-11-2006 14:51:08   [#183]

!!!!!!!!!!!!

początek wypowiedzi.....

"rozpoczynam tu w tej klasie gdzie wydarzyło się...."

"zaczynam tu by nikt nie musiał patrzeć mi w oczy"

Roman K03-11-2006 15:01:20   [#184]
słucham
Marek Pleśniar03-11-2006 15:01:47   [#185]

słucham..

CO?

zakaz opuszczania szkoły na przerwie za karę oraz przeproszenie kolegi wpisać chcą - do ustawy?

Roman K03-11-2006 15:03:56   [#186]

WYPOWIEDZI

Monologu

Ania03-11-2006 15:19:14   [#187]

wykaz nieakceptowanych zachowań trzeba wpisać do statutu

tu trzeba będzie naprawde pomysłowości i przewidywania

Ania03-11-2006 15:26:38   [#188]

i zdejmowanie kundalini z grupy wulgarnych wyrostków w ciągu 7 minut :)

ależ to było uzupełnienie do ministra :)

Marek Pleśniar03-11-2006 15:28:36   [#189]
czego zdejmowanie????
Ania03-11-2006 15:29:31   [#190]

kundalini

tak mówiła ta osoba z sali

Ania03-11-2006 15:30:18   [#191]

ja oglądam na trójce

tam jest teraz konferencja prasowa

Maelka03-11-2006 15:33:11   [#192]

Czy...

... wylewanie dziecka z kąpielą to nasza cecha narodowa?

Jestem, byłam i bedę za konsekwencją i rozsądna dyscypliną, ale nie można dyscypliny i właściwego postępowania traktować jak kary i sankcji. Pomysł pana Giertycha jest (formalnie rzecz biorąc) represją. A to bardzo źle rokuje realizacji jakiegokolwiek pomysłu naprawczego.

To tak, jak straszenie dzieci policjantem, lekarzem lub zastrzykiem.

:-(

Swego czasu pan Marek Jurek (zdaje się) wywołał burzę stwierdzeniem, że jest za klapsem, gdyż też dostawał od ojca i wyszło mu to na zdrowie.

Wygląda na to, że pan Giertych ma wpojone zasady i wartości, z którymi bardzo łatwo się godzę, bo są mi bliskie.

Tylko w jaki sposób mu je wpajano?

Jeśli jest tak, jak sądzę, źle to rokuje całemu, mniej lub bardziej kulejącemu, ale z pewnością potrzebnemu, pomysłowi.

:-(

Gaba03-11-2006 15:35:15   [#193]
no, dobrze, to jak można, skoro tak nie można? (dodam, że przesadnie nie wierzę w ww. pomysły, ale jestem za zrobieniem czegoś, co zatrzyma falę głupoty, łącznie z konsepcją szkoły permistywnej...)
Marek Pleśniar03-11-2006 15:54:51   [#194]

poznałem doniesienia pewnej agencji prasowej - na gorąco w sekundę po konferencji

Komentarze prasowe z kraju dochodzące można ująć zdaniem: "nihil novi"

Maelka03-11-2006 15:56:45   [#195]

Gaba- pytasz:"Jak?"

Nie można na chybił trafił, nie można w gniewie, złości i na zasadzie zbiorowej odpowiedzialności. Dyscyplina i akceptowalne społecznie zachowanie powinno być wartością, a nie biczem.

Ty, Małgoś i wielu innych nauczycieli walczyliście (przynajmniej tak wynika z waszych postów) z niewłaściwymi zachowaniami nie dlatego, że wpadliscie we wsciekłość, tylko dlatego, że takich zachowań akceptować się nie da.

Minister nie musiał cię pouczać, że zniszczoną ławkę uczeń musi sam naprawić.

Kiedy moja klasa pastowała podłogę (bo nie zmienili obuwia i zrobiły sie białe plamy), to uczniowie wiedzieli, że to nie jest kara, ale naprawienie wyrządzonego zła.

I dlatego z niepokojem patrzę na wymachiwanie szabelką. Obawiam się, że papierową.

A, moim zdaniem, szkoda.

Bo szkoła potrzebuje p r o g r a m u, a nie przypadkowych pomysłów -leków aplikowanych z myślą, że a nuż któryś pomoże.

Pewnie pomoże.

Ale co będzie, jeśli któryś zaszkodzi?

Maelka - absolutny zwolennik ulepszenia polskiej szkoły.

Dorsto03-11-2006 16:01:05   [#196]
Oglądałam połowę konferencji. Co to jest to kundalini - bardzo mnie zaciekawiła ta metoda.
Roman K03-11-2006 16:03:06   [#197]
To jest to co skutkuje równie dobrze jak program MENa
eny03-11-2006 16:06:47   [#198]

Kundalini

Kundalini

 

Przebudzenie drzemiących w nas energii jest równie niebezpieczne jak przebudzenie węża. W gruncie rzeczy, przebudzenie węża nie musi być niebezpieczne, tym bardziej, że dziewięćdziesiąt siedem procent wszystkich węży to gatunki niejadowite. Co więcej, przebudzenie węża jadowitego też nie musi być groźne, bo może on najwyżej pozbawić cię ciała. Ale przebudzona kundalini shakti, siła, o której mówię, jest "niebezpieczna". Nic nie jest bardziej niebezpieczne. Na czym polega to niebezpieczeństwo? Jest to pewnego rodzaju śmierć. Kiedy budzi się w twoim wnętrzu energia, umrze to, czym byłeś przed jej przebudzeniem, zrodzi się w tobie zupełnie nowy człowiek, człowiek, którym nigdy nie byłeś. Oto jest niebezpieczeństwo nie pozwalające ludziom stać się osobami duchowymi.

Jest to taki sam lęk przed śmiercią, jak lęk sprawiający, że nasienie pozostaje nasieniem. Dla nasienia największym niebezpieczeństwem jest upadek na ziemię, otrzymanie nawozu i wody, śmierć. Największym niebezpieczeństwem dla jajka jest

pęknięcie skorupki i ucieczka ptaka do wolności niebios. Jajko musi umrzeć; my też jesteśmy w początkowej fazie czegoś, co dopiero ma nastąpić. Dla nas jajko jest wszystkim. Trzymamy się go kurczowo.

Kiedy shakti zacznie się w tobie podnosić, znikniesz. Nic cię nie może ocalić. W tym przestrachu zdarza się coś, co Kabir tak pięknie przedstawia w takim oto dwuwierszu: Kto głęboko nurkuje, znajduje. A ja, idiota, wybrałem się na poszukiwanie siedząc na brzegu rzeki. Ktoś zapytał go, czemu siedział. Kabir rzekł: "Kto wybrał się na poszukiwania, nurkował głęboko w wodzie i znajdywał, a ja, idiota, usiadłem na brzegu rzeki, ponieważ bałem się, że utonę."

Ci, którzy poszukiwali, czynili to na głębokich wodach. Potrzebna jest gotowość utonięcia, doświadczenia unicestwienia. Kto boi się utonąć, rzecz jasna, zostanie ocalony, ale przypominał będzie jajko, nie ptaka wędrującego po firmamencie nieba. Kto boi się utonąć, zostanie, rzecz jasna, ocalony, ale przypominał będzie nasienie, a nie drzewo, w cieniu którego mogą odpoczywać tysiące ludzi.

Czy warto żyć jak nasienie? Twierdzę, że to jest tym wielkim niebezpieczeństwem: dziś jesteśmy czymś innym niż wczoraj. Gdy energia zostanie pobudzona, całkowicie nas przemieni. Nowe ośrodki zostaną przebudzone, powstanie nowy człowiek, przeżyjemy coś nowego, wszystko będzie nowe. Jeśli chcesz być gotowy na powitanie nowego, musisz mieć odwagę porzucenia tego, co stare. Ale stare tak mocno nas ograniczyło i uwięziło, że ta energia nie zostaje przebudzona. Podróż do Boskości jest w istocie rzeczy podróżą do braku poczucia bezpieczeństwa. Kwiat życia i piękna rozkwita w braku poczucia bezpieczeństwa. Pozwólcie więc, że opowiem o paru istotnych i o paru mniej istotnych aspektach tej podróży.

Podobno gdy odkryto kopalnie złota w Kolorado, cała Ameryka tam przyjeżdżała. Ludziom mówiono, że gdzie kupią działkę ziemi, znajdą złoto. I ludzie tak robili. Pewien multimilioner sprzedał wszystkie dobra i kupił całe wzgórze. Sprowadzono olbrzymie maszyny, które miały kopać złoto. Drobniejsi ludzie, którzy kupowali małe działki, tak samo byli zajęci poszukiwaniem cennego metalu, ale milioner sprowadził do tego wielkie maszyny. Zaczęło się właściwe kopanie, lecz nigdzie nie znajdywano złota. Wieści rozchodziły się w oka mgnieniu, a milioner tracił spokój, bo wszystko postawił na jedną kartę. Powiedział rodzinie, że kompletnie zbankrutowali. Zastawił wszystko, co miał, a złota nie było widać. Dał ogłoszenie, że sprzeda cale wzgórze razem ze wszystkimi maszynami i przyrządami służącymi do kopania. Rodzina pytała: "Kto je kupi? Wszyscy wiedzą, że to wzgórze jest puste i że zmarnowałeś miliony. Tylko szaleniec kupi to wzgórze."

Multimilioner twierdził, że na pewno znajdzie się szaleniec, który to zrobi. W końcu znaleziono kupca. Sprzedający czuł, że powinien ostrzec klienta, aby nie był tak szalony, żeby kupować to wzgórze. Nie mógł jednak zebrać dość odwagi, aby go przestrzec, co by się bowiem stało, gdyby wzgórze nie zostało sprzedane?

I tak pozbył się tego wzgórza. Kiedy umowa została zawarta, powiedział kupującemu: "Jesteś dziwakiem. Czy nie zdajesz sobie sprawy z tego, że pozbywam się tego wzgórza, ponieważ mnie ono zrujnowało?" Kupujący odrzekł, że życie jest nieznane i może on znajdzie złoto tam, gdzie milionerowi się nie udało. Jak milioner mógł twierdzić, że złota nie było, skoro nie wykorzystał wszystkich swoich możliwości? Milioner musiał uznać prawdziwość wypowiedzi swego klienta.

Zdarzyło się to, czego się nie spodziewano. Zaczęto kopać o trzydzieści centymetrów głębiej. Multimilioner, który miał powody do żalu, gdy odkryto, że złota nie ma, miał teraz podwójne powody do opłakiwania swego losu. Wszyscy byli

zdumieni odkryciem, całe wzgórze okazało się być bryłą złota. Multimilioner odwiedził dawnego klienta i rzekł: "Jakie masz szczęście!" Ten odrzekł: "To nie szczęście. Po prostu ty nie zrobiłeś wszystkiego, co mogłeś. Odwróciłeś się od tego wzgórza, bo miałeś dość kopania. Powinieneś był kopać jeszcze odrobinę głębiej."

Podobne wydarzenia zdarzają się w naszym życiu codziennie. Znam niezliczoną ilość mężczyzn i kobiet próbujących dokopać się do Boskości. Nie kopią z całych sił, wracają więc rozczarowani. Ich rozczarowanie jest skutkiem powierzchownego kopania. Czasem przegapiają dosłownie o cal. Odwracają się zanim zdążą przebyć tę odległość jednego cala. Wiele razy widziałem poszukujących wracających wtedy, gdy byli u progu sukcesu.

Trzeba więc pamiętać, że niczego nie wolno powstrzymywać. Cóż cenniejszego można kupić niż Boskość? Większość z nas skąpi nawet w sprawach Boskich, gdy skąpstwo nic nie daje. U drzwi Boskości nie ma miejsca dla ludzi z zamkniętymi dłońmi. Tam trzeba wszystko postawić na jedną kartę.

 

 
Powrót
beera03-11-2006 16:18:28   [#199]
a o co chodzi z tą metodą w kontekście tej konferencji?
eny03-11-2006 16:20:33   [#200]
No właśnie może ktoś przybliży bo nie oglądalam?
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ] - - [ 7 ][ 8 ]