Ja bym więcej lelji wrzucił do stawu, tak artystycznie porozrzucałbym po tafli, między liście tataraku, i żeby łopiany rosły nad brzegiem, i żeby ptaki nad ranem śpiewały i żeby JUŻ BYŁ ZLOT

no tak, ale ty masz takie włosy, co wyglądają, jakby na falach unoszone były

no to możesz być trup-topielica... ale wtedy torebka jako narzędzie zbrodni to nie za bardzo...

no chyba, że najpierw mordercze walnięcie torbom (w sumie to Twoja też by się nadała - nawet nie wiem, czy nie cięższa, więc i efekt bardziej oczywisty), a potem upadek do stawu i pływanie na powierzchni... i te dwie lelije, Hania i Gaba, powolnie suną na wodzie... a w tle Ela rozdzierająco łka i zawodzi... i dobrze, bo po wodzie dobrze niesie...

:)

Sławek mi się wciął i to o włosach to było do Renki, a nie do Ciebie Sławusiu:))))

w sumie jeśli mordercę ma odkryć sama Komisarz Halska, pomóc w tymgłąbowe monologi wewnętrze a mamy jakby nadreprezentację kandydatów na denatki to proponuje by nie ograniczać się w tej kwestii - i iść w mord zbiorowy (nie mylic z seryjnym- chyba, że odstępy w serii wynoszą 2 minuty- wtedy można mylić)

no tak, ja mam trochę za mało włosów żeby wyglądały jak fale ;-)

fale namalujemy...

chyba na czole

no nie wiem, czy topielica to dobry pomysł, bo w maju jeszcze woda bardzo zimna;-)

a dostać własną torebką też bym nie chciała, bo znam jej zawartość:-),

a te fale na Sławkowym czole, to chciałabym zobaczyć:-)

mieszkamy nad stawem

chyba Was do niego powrzucam za wrabianie w aktorstwo

w przypadu wpaścia do zimnej wody można zachorzeć i zapaśc na suchoty z końcem umarłym

co wprowadzi watek melodramatyczny do filmu

można też przyjąc, ze zbiorowy morderca będzie mordował poprzez wrzucanie do wody z konsekwencjami jak w wierszu 1

to byłoby raczej oryginalne - więc i bliższe nagród

ale w sytuacji gdy wiemy, kto będzie ojcem m. i kto zapowiada wrzuty - rola Komisarza i głąbi minimalizuje się

byle cherlak holms dałby sobie z tym radę

w odniesieniu do"mordu zbiorowego" o którym wspomniał Andrzej, przypominam że punkt 7. w obsadzie to: ofiara przestępstwa na tle seksualnym i nie odbiegajmy od głównych założeń

dla takiego zbiorowego mordercy nawet 10 ofiar to 1 ofiara

a mordu faktycznie może dokonać na tle seksualnym

w tej sytuacji potrzebny bedzie dodatkowy kasting - na artystów grajacych w tle

ło jeżu...  ja chcę juz ten zlot!!!!!! :-))

ale w zgłoszeniach zlotowych proszę umieścić formułkę: " obejrzałam/ łem min 2 (3?) odcinki serialu " Farorz Mateusz"

bo inaczej zabawy nie będzie....

Polsat 2 ( to nie reklama!) daje powtórki, które namiętnie sobie oglądam... bo lubię:-))

tu wyjaśnienie tytułu:-))

http://p2.kciuk.pl/p2.kciuk.pl/460439b42460049c05640cf5439235b6.jpg

stanowczo protestuję mieć jakikolwiek kontakt z wodą w sensie leliji

proponuję zabrać na zlot kilka apteczek i mieć obcykanego ratownika medycznego w Sandomierzu

mi się wydaje, że może i trupa będziemy mieć jednego i to symulanta

ale za to połamańców i wariatów więcej :-)

czyli normal Dorotko :-)

Dorotko, ratownika medycznego to nam zawsze przywozi ejrut :-),

i nie bądź taka strachliwa;-)

może nie tylko będą nas wrzucać do wody, ale i ratować;-)

ratownik i apteczka na połamańców i wariatów?

widzę, że tradycja CK żywa- tyle, że tam na wszelkie schorzenia lewatywa i zawijanie w prześcieradło były

Ją mogę fale robić, tylko co by lelije do góry nogami nie powywracało ;)

mi się wydaje, że jakby lekko AnJa obraził CK tym prześcieradłem

nie mówiąc o lewatywie

z drugiej strony trzeba mieć też dywan

zwłoki dobrze wyglądają zawijane w dywan

on może być z kościoła ten dywan, co w pewien sposób łączy się Ojcem M.

Podoba mi się połączenie Ekstradycji z Ojcem M. Skoro nie ma obsady  roli Możejki, to przecież  Możejko może zaginąć. W celu wsparcia Nocula "góra" przysyła  komisarz Halską.

Dla mnie jest oczywistym, że film   zdobędzie we wszelkich możliwych kategoriach nasze rodzime OSSKO-ry  które powinny zostać wręczone podczas gali na koniec zlotu ( koniecznie  przed premierą filmu).

Aza jak się zechce poświecić i zderzyć z torba Izy, to wielce prawdopodobne że nabawi się  problemów z pamięcią i w  roli babci będzie super.

Jerzyku -

kłopoty z pamięcią mam już gwarantowane po urazie głowy na zlocie.....hm...którym????

nie pamiętam...

i po następnym urazie głowy na jakimś następnym zlocie...

i rączce połamanej....

już mi torebka Izaela

nie potrzebna

moja równie skuteczna

zresztą ja niepotrzebuję mordowania

sama się zamorduję bo to 13 zlot...

któryś raz musi być wreszcie skuteczny

43

To skromne "43" Gaby jest najpiękniejsze :)

o - odezwał się spec o estetyki

czyli mamy kandydata na scenografa

Całą noc prawie czytałem ten wątek i taka mi ochota przyszła na ten Sandomierz... że chyba w tym roku się już zdecydowałem...

a co do scenariusza... życie samo nam pojedzie z takim scenariuszem i scenografią, że lepszego żaden spec by nie wymyślił... :)

No, ale też przy okazji wymyśliłem sobie mały epizodzik

- po dokonaniu zbrodni morderca kradnie rower Ojca M. co by go unieruchomić

- śledztwo przez tydzień stoi w martwym punkcie, ponieważ Ojciec M. siedzi unieruchomiony na plebanii

- przyjeżdża biskup (mogę zagrać taki epizodzik, bo mam przecie doświadczenie i co z tego że w niższej znacznie szarży) i przywozi Ojcu M. w prezencie nowy rower (przywiozę, bo mam odpowiedni)

- Ojciec M. rusza w trasę i śledztwo dalej idzie już jak... to w Sandomierzu :)

znakomity pomysł

zwłaszcza z tym tygodniowym unieruchomieniem ojca

aspirant bedzie przez ten tydzień grał z nim w szachy

konkretnie zaś- myślał nad ruchem pionem

w kwestii zaś roweru to dla piaru dobre byłoby gdyby okazało sie, że ten rower co biskup przywiózł to ten sam co  wcześniej ukradziony księdzu był

a biskup go odkupił od złodzieja - żeby było tanio

w zwiazku z modą , co to juz wcześniej Komisarz (podrózującą na czerwony dywan przy pomocy TLK)  dotkła

tak, biskup odkupił i widział mordercę, ale w chwili przyjazdu do Ojca M. miał pomroczność jasną i trzeba było czekać aż wróci do normy i sobie przypomni od kogo odkupił...

e, biskup i pomrocznośc?

przypominam, że zlot jednak nie nad morzem

pomroczność też modna (tzn. niedawno była w Warszawie) u biskupa, no ale wypadku już nie będę robił :)

Co innego, gdyby na ten przykład biskup, podczas przekazywania okupu za rower, doznał nie pomroczności a objawienia i przemienił się w anioła zemsty i wrzucił złoczyńcę do stawu wśród kwitnące lelije i niech pływa na wieczne potępienie

a postep tzw. wieczności zwizualizowac można więdnącymi lelijami i 2 ruchami pionem wykonanymi przez aspiranta

wątek z aniołem zemsty bardzo mi się podoba, bo to jednak taki element nieziemski...

ale co...jak anioł rozprawi się ze złoczyńcą, to co będą robić ojciec M. i Nocule, Możejki????

Może niech on (ten anioł) tylko lata złowróżbnie nad ofiarą i ją tak straszy hu hu hu

i to w sumie może zastąpić pocałunek judaszowy, bo będzie wskazaniem delikwenta

:)

w rzeczy samej :) anioł będzie dręczył :)

Nocule i Ojce mają co robić- grają w szacha

bo wyszło mi, że to móżna jedank uprościć- tzn. grac tylko 1 szachem i 2 pionami

Zwracam uwagę na to, że realizując misję winniśmy jednak zawrzeć tam treści patryotyczne, np prometeizm i mesjanizm Narodu Polskiego, dlatego anioły i lelije niechaj towarzyszą aspirantowi w tle stale a on niechaj grą aktorską personifikuje piona do pozycji gustawa i niech duch sie nad tym unosi. 

Sławku, ja również optuje za mordem zbiorowym, to rozstrzygnie wątpliwosci kastingowe i dosłownie wniesie bohatera zbiorowego.

ło boziu, niech ten zlot będzie jak najszybciej, bo z tych wszystkich wątków powstanie długaśny serial:-)

no powiedzmy jeszcze z tydzień, aż wylezę z łóżka:-)

mysle, że tenze prometeim można jeszcz wzmóc - otóz aspirant rozgrywając partię szacha może  (wewnętrznie) recytowac jakiś wzniosły utwór romantyczny-  waham się miedzy monologiem na Mont Blanc, Wielką Improwizacją a Redutą Ordona

można też cos Rymkiewicza albo Pietrzaka

czyli masz spore spektrum- bo to zdaje sie ty będziesz monologistą wewnętrznym aspiranta

podziwiam wasze twórcze zdolności :)))))

sukces murowany :)

.........

jejku, jak mi się chce już na zlot...

Motyw patriotyczny (prometeizm) jest już gotowy, wystarczy ucieleśnić legendę o Halinie Krępiance (Krempiance), co to Tatarów w lochach podstępnie zgubiła (niczym rycerz Wallenrod) i sama przy tym zginęła, ale miasto ocaliła...

To się pojawi owa dama i złoczyńce na koniec poprowadzi... będzie zemsta zamiast sądów... :)

ino kto ją zagra?

czy Kolega aby tu postaw ksenofobicznych nie zamierza szerzyć?

bo ja jako człowiek ze wschodu- czyli wielokulturowy z powodu licznych wojsk przemarszów i bliskości osadnictwa tatarskiego- protestuję

Znaczy sie mord rasowy? że wytnie sie tych o grupie RH B1? Bo to podobno pozostałość genetyczna po gwałtach tatarskich.

toż Andrzeju ona już nie Tatarów owych, ale rodzimego agresywa unicestwi :) bo Tatarzy, jak widać po Tobie, łagodne teraz jak baranki :)

rh plus czy minus?

to może zbiorę wcześniejsze pomysły, by udowodnić, że niektórzy bohaterowie maja co robić ;)

szachy ojca M. z Noculem

obiad

ojciec M. przemyka na rowerze

biskup wzywa ojca M.

ojciec M. nieco wolniej jedzie

ojciec M. rzuca Noculowi jedno zdanie

tygodniowym unieruchomieniem ojca

aspirant bedzie przez ten tydzień grał z nim w szachy

wtedy ojciec m. mógłby jeszcze i egzorcyzmy odprawić a z gabitruchła wyszedłby diabeł

.................................................................................

aspirant bedzie nieco  vintage

i bardzo nasycony wykonawcą

to zdanie musi być długie i towarzyszyć mu musi doprowadzenie aspiranta do przestępcy i wskazanie go- np. judaszowym pocałunkiem

.................................................................................

Nasssy będzie mogł z góry (pieprzowej) skoczyć - jak Janossssyk

żeby już całość wykorzystać- to ten diabeł po opuszczeniu gaby skoczyłby do góry (pieprzowej) - czyli skok Janossssyka puszczony od tyłu

.................................................................................

Dostanie w ep Izuni torebka

..................................................................................

W zasadzie Możejke możemy zamienić na Komisarz Halską, to doda temu filmu tylko uroku.

....................................................................................

ja nie chcę grać Natalii gospodyni

tylko Babcię sklerotyczkę

koniecznie!!!

 nie potrzebuję mordowania

sama się zamorduję bo to 13 zlot...

któryś raz musi być wreszcie skuteczny

hm

to MOGĘ robić:

szachy ojca M. z Noculem

obiad

ojciec M. nieco wolniej jedzie

ojciec M. rzuca Noculowi jedno zdanie

tygodniowym unieruchomieniem ojca

aspirant bedzie przez ten tydzień grał z nim w szachy

z gabitruchła wyszedłby diabeł

to NIE będzie robione:

ojciec M. przemyka na rowerze

biskup wzywa ojca M.

wtedy ojciec m. mógłby jeszcze i egzorcyzmy odprawić a

oj tam oj tam... jak dziecko, to mogę, tego nie mogę... przecie to od reżysera zależy... aktor ewentualnie mógłby odmówić, gdyby jakieś sceny nieobyczajne...

to może być zgrabny wątek:

Nocule i Ojce grają w szachy, na boku akcja toczy się wartko, trup się ściele gęsto, a Nocule i Ojce grają w szachy, anioł krąży nad złoczyńcą, zawracając tam gdzie Lelije kwitną, bo już dalej nie może ze śmiechu nad scenariuszem, a Nocule i Ojce dalej grają w szachy, w międzyczasie babcia sklerotyczka (czytaj Aza) przegląda szuwary w poszukiwaniu weny zatraconej dniem poprzednim, a Nocule i Ojce dalej grają w szachy i miny mają tęgie, organista Piotr układa puste naczynia po mszalnym, celem zapobieżenia ekologicznej wpadce zlotowej, a Nocule i Ojce dalej grają w szachy i ocierają pot z czoła, tylko biedna pierwsza ofiara zbrodni na tle seksualnym, z niecierpliwością przewraca oczyma, bo widz i kamera stracili nią zainteresowanie ( w sensie oględzin nie mylić z innymi czynnościami) gdyż na zlocie okazało się że ofiar przyjechało więcej, a Nocule i Ojce dalej grają w szachy otwierając nowe rozdanie (bo teraz grają w szachy kartami), zlot powoli dobiega końca, wszystkie miotły spakowane, ssssmak faworków przeplatany chlebem i solą ze smalcem, ślinianki inkubują na miesiące pozostałe  do okresu następnych westchnień i tęsknych spojrzeń zespołu filmowego OZNIOR, a Nocule i Ojce dalej grają w szachy nie zwracajac uwagi na pożegnalne judaszowe cmoknięcia, uff ...

W kwestii kościelnego Piotra - zważywszy na niejednorodne, wszechstronne i nadprzeciętne talenta( szczególnie muzyczne), jakimi charaktreryzuje się ta osoba, aparycję fejsa, niewybredny humor i niepotrafiący się odeprzeć urok, do tej roli nadaje się Jeżyk. Problem w tym że powinien jednak do niej trochę się przystosować (Kościelny Piotr chyba trochę inną dietę stosuje). Może ktoś ma dla Jeżyka propozycję diety, bo na tej "trawie" to za dobrze mu wychodzi ;-)

znów świetny trop: Nocule i Ojce

nocul i ojciec są postaciami pierwszoplanowymi- i jako takie powinny miec dublerów do scen niebezpiecznych

ponieważ scen niebezpiecznych z ich udziałem nie ma - nie ma potrzeby i rozdzieć ich i dublerów

więc w szachy grają 2 Nocule i 2 Ojce

czyli tzw. czeski film... nikt nic nie wie... a Nocule i Ojce dalej grają w szachy i miny mają tęgie

Bardzo cie proszę Paweł nie dyskredytuj kinematografii czaskiej. Scena z w której starszy dyżurny Całusek stawia pieczątki na pośladkach telegrafistki Zdenički jest dla nas niedościgłym wzorem.