Forum OSKKO - wątek

TEMAT: SPECJA-ły
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 4 ][ 5 ][ 6 ] - - [ 84 ][ 85 ]
Fakir210-07-2005 15:55:00   [#201]

Tak więc czas wprowadzić tu na forum trochę...

SEKSU :))))))))))))))))))))))))))))
Janusz Pawłowski10-07-2005 15:58:28   [#202]

A jak powiedzialbyś to pełnosprawnej osobie?

Janusz Pawłowski10-07-2005 16:05:09   [#203]

Podpowiedź nr. 2

Jak chciałbyś, żeby powiedziano to Tobie, gdy Ci przypadkiem na plaży wylezie?
Fakir210-07-2005 16:14:41   [#204]
My mamy ten komfort, że znamy wiele określeń na jedną rzecz - w zależności od sytuacji, kultury itd. dobieramy słowa. Mamy wybór. Z tym, że (bardzo obrazowo) nasz "twardy dysk" ma większą pojemność... Ich ma "pojemność" bardziej ograniczoną... Wprowadzając 5 określeń na coś, zapełniamy wolne miejsce na coś innego potrzebne...
Nie mówimy "rączka" i nie używamy zdrobnień...
Można by tak, jak mówią w domach rodzinnych (najprostsze), ale wtedy nie wiemy na co trafimy (domy są różne)...
No i jeszcze "nakładka" wynikająca z wieku... Póki maluch - OK, ale 25latek???
Zależało nam na opracowaniu, zestawieniu słownictwa... Nie daliśmy rady...
- - -
A jak mi wylezie na plaży, wystarczy że ktoś powie "schowaj niewymownego", "zapnij się pod szyją" lub co w tym stylu i też zrozumiem...
Janusz Pawłowski10-07-2005 17:25:14   [#205]
Nie dziwi mnie to, że nie udało się zestawić odpowiedniego słownictwa dla niepełnosprawnych intelektualnie, skoro sprawni intelektualnie unikają go jak ognia zastępując je określeniami "niewymowny", "coś pod szyją", ...
Zastanawiam się czy czasem problemem nie są tu bariery psychologiczne sprawnych, a nie niesprawnych.
Fakir210-07-2005 17:36:39   [#206]

Napisałem te "niewymowne"...

by pokazać, że my jako pełnosprawni możemy nawet "opisowo", eufemistycznie (czy jakby jeszcze to inaczej nazwać)  coś potraktować i inni zrozumieją o co chodzi...
Nie dlatego, że unikam jakiegokolwiek sformułowania...
A bariery psychologiczne są - jasne, są i to ogromne...
Sami mamy problemy - także je przenosimy na tych "naszych"...
Choć akurat u nas zdecydowana większość nauczycieli to ludzie (relatywnie) młodzi, bez onegdasiejszych zahamowań...
Ale sprawa jest...
Dla innych może błaha, dla mnie nie...
Janusz Pawłowski10-07-2005 17:55:13   [#207]

"Nie dlatego, że unikam jakiegokolwiek sformułowania..."
Skoro tak mówisz, to nie mam podstaw nie wierzyć.
Ale ja, gdyby Tobie wylazło - nie powiedziałbym Tobie ani "schowaj penisa", ani "schowaj ptaszka", ani "schowaj siusiaka", ani ...
Powiedzialbym to jakoś bardziej okrężnie - ale nie dlatego, że mnie to krępuje, czy brzydzę (wstydzę) się używania takich słów, ale dlatego, żebyś Ty nie poczuł się dodatkowo skrępowany.
Myślę, że takie same zasady powinny być stosowane wobec osób niepelnosprawnych intelektualnie.

Wiem, wiem ... nie poczulbyś się skrępowany ... ;-)))

Adaa10-07-2005 18:01:46   [#208]
przepraszam,że się wtrącam, bo to męska rzecz....ale...koniecznie trzeba zwracac uwagę?...tak trudno samemu zauwazyc?;-)
Sylwia Ledwig10-07-2005 18:02:28   [#209]
Janusz Pawłowski10-07-2005 18:03:13   [#210]

Dobra, dobra, Adaa, wiemy o co Ci chodzi.

O to, żeby nie zwracać, bo a nuż nie zauważy. ;-)))
Fred10-07-2005 18:16:25   [#211]
Sylwia, tak wygląda uśmiech po wielu liftingach? ;-)))
Fakir210-07-2005 18:23:20   [#212]

Adaa, nie uwierzysz...

Można nie zauważyć - niezależnie od gabarytów....:)))
- - -
Januszu - to właśnie ów problem. Powiedziałbyś bardziej "okrężnie", żebym się nie poczuł skrępowany....
Poczucie skrępowania, wstydu (itp.) są na tyle wyższego rzędu, że większości tych naszych "głębiej" absolutnie niedostępne. Muszę iść znakami: Jasiu - schowaj.................... No właśnie - wracamy do źródeł.... CO ma schować?
A w swej praktyce miałem już nawet "kraniki", "wężyki", nawet... kutafona..............
Sylwia Ledwig10-07-2005 18:24:02   [#213]
mhm! ... tak "niewymownie" pięknie !
Wertykal10-07-2005 18:27:56   [#214]

Wejscie smoka.

Ja tam bym powiedziel, bys schowal fiuta.

I nie tylko na plazy.

Ciut za duzo exhibi... tfu!  sie nam tu porobilo ;-))

Marek

Fakir210-07-2005 18:31:26   [#215]

Jasne.

Już widzę, jak wizytatorka przyjmuje do wiadomości "fiuta"...
Pani Jadziu! Proszę zapisać w IPE, że przy treningu czystości używamy sformułowania "fiut"...........
Wertykal10-07-2005 18:52:16   [#216]

... "czyli skrot: Film I Uwentualnie Telewizja" jesli chodzi o RWD...

cytat oczywiscie z wczesnego Rewinskiego ;-))

Marek

Janusz Pawłowski10-07-2005 19:07:41   [#217]

Okrężnie znaczy

na przykład: "zapnij rozporek", "popraw slipy".
Pożądany efekt się uzyska - no chyba, że co innego jest pożądanym efektem.

Żywię nadzieję, że jednak nie będziemy tu tworzyli owego słownika.
Jakoś tak ... wydaje mi się, że czasem lepiej jest ogłosić wyniki pracy, nie wprowadzając jednocześnie w arkana i proces, w którym ona powstała.
Ale to moja opinia.

Fakir210-07-2005 19:13:24   [#218]

Ty tu rządzisz o Panie :))))

Ale... Mam problem spoza rejestru. Poważnie. Jak to dzisiaj wygląda (w przepisach)? miałem np. wczoraj uroczyste przekazanie tej mojej sali Snoezellen. Kupa lidzi. Dyrektorka z KO, ludzie z OP, goście z USA, Niemiec.... Full ludzi.
Chciałem najpierw podać szampana (prawdziwego zresztą). Moi mnie zakrzyczeli, że góra będzie miała na mnie haka....
Jak to jest? Można w szkole "wypić"?
Marek Pleśniar10-07-2005 19:22:14   [#219]

nie można choć zarazem tylko nieprzyzwoicie kretyńskim czynem jest czepiać się lampki szampana na jakiejś uroczystości.

delegacja wielkiej europejskiej firmy u mnie kiedyś w szkole wyprawiła przyjęcie przy sokach owocowych jednakowoż

można jakoś chyba znieść bezalkohol;-)

(jak odpowiedział Awdiejew spytany czy można się dobrze bawić bez alkoholu: "mozna, tylko po co się tak męczyć" ;-)

reasumując i dodając: jesli jest jakikolwiek promil możliwości, że ktoś kiedyś za sto lat zechce mieć haka (i jesyt kretynem) to szampan pijcie albo poza szkołą w knajpie albo absolutnie wcale.

Mieli rację zakrzykacze. Pojmuję że pytasz dla poddzierżania razgawora i by byo miło, bo podejrzewam że wiesz to już od dawna;-)

Takie jednask dyskusje na tematy oczywiste lubię bo utwierdzają innych edukacyjnie:-)

Janusz Pawłowski10-07-2005 19:25:15   [#220]
"Ty tu rządzisz o Panie :))))"
Podoba mi się Twój tok rozumowania. ;-)))
Fakir210-07-2005 19:27:15   [#221]

Dobry jestes :)))

Co zresztą sam wiesz:)))
Tylko - tak naprawdę przepisów wykonawczych nowych nie ma...
A gadać lubię, chociaż "zmusza się" mnie do używania równoważników...
Fakir210-07-2005 19:29:11   [#222]

Januszu! Mówiłem, że się uczę...

I wgryzam...
No i.... mimo wszystko nie jestem idiotą :)))
bratek10-07-2005 19:52:01   [#223]

A propos szampana

U nas bywa przy okazji wszystkich pomp- o ile odbywają się bez dzieci:)))

W tym roku na uroczystym otwarciu placówki, z oficjelami z kraju i ze świata też będzie. Przecież wszyscy to lubimy:))))

Adaa10-07-2005 19:57:11   [#224]

a co z Ustawą o wychowaniu w trzeźwosci...itd.?

Art. 14. 1. Zabrania się sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych:
1) na terenie szkół oraz innych zakładów i placówek oświatowo-wychowawczych, opiekuńczych i domów studenckich,

Fakir210-07-2005 20:22:45   [#225]

ona jeszcze obowiązuje?

?
Fakir210-07-2005 20:48:03   [#226]

No co?

Poumierali wszyscy?
- - -
Czy na terenie szkoły - specjalnej - bo jesteśmy na SPECJA-łach, nie można od godz. 20:00 w sobote zrobić imprezy dla nauczycieli i wypić piwo?
Adaa10-07-2005 21:00:13   [#227]

sprawdź..

http://www.alkoholizm.akcjasos.pl/17.php
Fakir210-07-2005 21:05:40   [#228]

Dziekuję...

Choc, mowa o : "... powyżej 18 % w ośrodkach szkoleniowych..."...
Ja w szkole robię szkolenia.... I wieczorem piją piwo... Ehhhhhhh
Fakir210-07-2005 21:06:55   [#229]

No ale przepis...

przepisem.... dziekuję!
bratek10-07-2005 21:12:28   [#230]
Przepisy mówią o wychowaniu w trzeźwości a nie o spotkaniach dorosłych ludzi, których tylko czasem trzeba wychowywać:)))
Janusz Pawłowski10-07-2005 21:13:15   [#231]
No ale ... huknąć trzeba było!
Adaa - żeby to było ostatni raz! ;-)))
Janusz Pawłowski10-07-2005 21:16:23   [#232]
Pamiętam, że szkoła była dla mnie drugim domem ...
A w domu - ustawa nie zakazuje.
Chyba nie byłoby się więc do czego przyczepić. ;-)))
Fakir210-07-2005 21:16:47   [#233]

Haaaaaaaaaaaaaaa

Życie jest piekne....
Adaa10-07-2005 21:30:30   [#234]

zaburzę urodę;-))

Przepisy karne
Art. 43. 1. Kto sprzedaje lub podaje napoje alkoholowe w wypadkach, kiedy jest to zabronione albo bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom,

podlega grzywnie.


3. W razie popełnienia przestępstwa określonego w ust. 1 albo 2 można orzec przepadek napojów alkoholowych, chociażby nie były własnością sprawcy, można także orzec zakaz prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na sprzedaży lub podawaniu napojów alkoholowych.

4. Orzekanie w sprawach o przestępstwa określone w ust. 1 i 2 następuje na podstawie przepisów o postępowaniu karnym.

Art. 431. 1. Kto spożywa napoje alkoholowe wbrew zakazom określonym w art. 14 ust. 1 i 2a-6 albo nabywa lub spożywa napoje alkoholowe w miejscach nielegalnej sprzedaży, albo spożywa napoje alkoholowe przyniesione przez siebie lub inną osobę w miejscach wyznaczonych do ich sprzedaży lub podawania, podlega karze grzywny.
jaszczurzyca10-07-2005 21:39:25   [#235]

do dna

Cytując Leszka z "Daleko od szosy" ..... "Na żądanie raz można"
Fakir211-07-2005 08:52:11   [#236]

Imieniny Olgi i Pelagii którym życzę chwil pięknych i radosnych !!!


51 dni do NRS...


Jeśli nadal to czytasz to znaczy, że nadal żyjesz – cieszmy się życiem J


Płaczącym..........

„...Gdy już nadejdzie nowy dzień

     brutalna przemoc znuży świat

     z maleńkich jezior ludzkich łez

     powstaną słowa: Pokój Wam ! ..."
                                                  (1980)
                                                     

--- Nikt nie ma monopolu wiedzy ani uczynków...  Niczyja też wiedza nie jest doskonała, tak jak i niczyje uczynki nie wyczerpują wszystkich potrzeb. Dlatego tak ważne jest byśmy się dzielili tym co mamy, czym dysponujemy...---



Witam w siódmym dniu istnienia „SPECJA-łów” !

Fakir211-07-2005 10:40:12   [#237]

#196

Co z tym?

grazabo11-07-2005 11:53:21   [#238]
Witam z lekkim opóźnieniem , ale jakoś tak wyszło .
Ja również od SPECJALNYCH - małe miasto w Polsce południowej , placówka również nieduża - a problemy , jak wszędzie ...................
Serdecznie pozdrawiam z zalanego dzisiaj deszczem Południa .
Marek Pleśniar11-07-2005 11:55:02   [#239]

pozdrowienia z zalanej Warmii i Mazur

unas upał i słońce;-)

Fakir211-07-2005 12:36:35   [#240]

Grazabo i Marku! Witajcie...

Pozdrawiam i Mazury i Południe :-)

Co do problemów... Zakładam, że chwila obecna to rozgrzewka. Bardzo się cieszę, że tu tylu "naszych"... W końcu będzie można wiele spraw przegadać nie na "konferencjach"...

słonko11-07-2005 16:34:54   [#241]

tak sobie myślę...

jak się weźmie "monopol" z #236 i "zalanie" z #238/9 to i tak nie odpowie się na ostatnie pytanie Fakira... ;))))
Fakir211-07-2005 17:17:50   [#242]

Słonko...

Raz Cię czytam tu, raz Cię czytam tam... Od razu się zrobiło słoneczniej - przynajmniej u mnie...
Zalane Mazury? Niezłe... Nie ma monopolu - et zwykła postsocjalistyczna samokrytyka... Skoro trzeba? :))))
A odpowiedź (? nie - wypowiedź) na moje pytania by się zdała....
Karolina11-07-2005 21:23:31   [#243]

Nie mam siły przebrnąc przez cała dyskusję choć marzy mi się to od kilku godzin.

Powód... o tych wzniosłościach, o pytaniach co dalej myslę od 12 lat. Jestem praktykiem - jestem matką 12 letniego chłopca z mpdz - to wszyscy tu wiedzą. Od lat pomagam innym - staram się światu pokazać, że to rodzice są najważniejsi w procesie o którym mowa i bez nich nie ma mowy o sukcesach nawet w najwspanialszych warunkach i najlepszych szkołach i ośrodkach. Ponieważ wg mnie takich miejsc jest i tak za mało siła sukcesu leży w edukacji rodziców. Robię to od lat - cichutko, pisząc tu od czasu do czasu i większośc z was zainteresowana tematm o tym wie. Przez długi czas robiłam to w ciszy swego domu, w ośrodkach do których trafiałam bez reklam- wszedzie woziłam moją przyjaciółkę Bożenę, - która jak nikt inny potarfi dać rodzicom siłe do pracy. 13 maja zarjestrowałam stowarzyszenie "Nadzwyczajne Dzieci"i udało się nam właśnie zakończyć II Międzynarodowy Turnus Rehabilitacyjno- Szkoleniowy "Neuro-Re- Edukacja". Wątek wspomnieniowy na SDSI plus zdjęcia i wywiady podesle linkiem niebawem. Podczas turnusu kolejne osoby dowiedziały się co robić ze swoim dzieckiem. Te osoby nie będą poszukiwały nauczycieli i szkól - te osoby po powrocie zabierają sie do roboty. Ich dzieci już mają postępy i mogłabym pisać o nich do rana.

I już głowę miałabym w chmurach gdyby nie fakt, że życie coś mi mówi - nie będę dyskutowac o protytetach i przyszłości. Nie znam jej - robie wszystko aby była świetlana - ale po co komu rozmyslanie co potem?

16 czerwca w moj nowy dom uderzył kierowca i rozwalił mi poł ściany... no problem.. dom stoi - tylko trzeba kilkunastu tysięcy złotych aby go naprawić

9 lipca w Kaliszu pijany kierowca wyjechał mi z podporządkowanej i rąbnął w moje auto w którym siedział mój syn. No problem...żyjemy - trzeba tylko powalczyć o kolejne odszkodowanie i stracic kolejne kilkanaście dni nerwów

A oleś na turnusie zaczął mówić, a Agatka po raz pierwszy powiedziała, a Alek wreszcie przestał krzyczeć a Michał, Klaudia, ........

Karolina11-07-2005 21:25:14   [#244]
zapraszam do konstruktywnej dyskusji co robić.... w inne nie mogę wejść... przerabiałam je nie raz.... one nic nie dają
Karolina11-07-2005 21:43:00   [#245]
od czasu ukończenia tego postu do teraz rozmawiałam z mamą spod Kielc która nie ma znikąd pomocy dla swego 4 letniego syna z opóźnieniem w rozwoju i cechami autystycznymi, w tym momencie nadszedł list...
Jestem lekarzem i mamą 3 letniego J,u którego 3 miesiące temu, podczas operacji plastycznej, doszło do nagłego zatrzymania krążenia.[...]
Bardzo proszę o pomoc.Dziękuję.
Janusz Pawłowski11-07-2005 21:52:44   [#246]

No, wreszcie ...

Byłem właśnie ciekaw Twojej opinii, Karolino.
Wasze forum jest szczególne - właśnie ze względu na jego konkretność.
Przychodzą tam ludzie z konkretnymi problemami i otrzymują konkretne porady - dzielą się własnymi doświadczeniami, wiedzą.

Nie ma tam histerycznej emocji, nawiedzenia, poczucia misji tworzenia wielkiego dzieła - tylko najzwyklejsza w świecie codzienna robota.
Robota nakierowana na to co robić dziś - co robić, aby jutro było lepsze od dziś.
Przyszłość postrzega się jako coś co nastąpi wskutek upływu czasu - i jest ona wynikiej kolejnych "jutr". Nacisk jest kłądzony na to, aby dziś i jutro było dobrze - a reszta będzie tego konsekwencją.

Jednym słowem - nie ma tam bicia piany, podniosłej atmosfery, poczucia misji, chwały z tytułu pracy z "dzieckiem niezwykłym".

Ale ... hm ... to rodzice i ich dzieci - ich z nimi praca.
A co sądzisz o roli nauczycieli takich szkół, ośrodków?
W jakim stopniu, według Ciebie, mają oni wpływ na cokolwiek wpływ?
Bo ... po tym co tu widzę ... hm ...

Dawaj te linki - nie chciałem Ci odbierać tej przyjemności.

Karolina11-07-2005 23:05:20   [#247]

Przez wszystkie lata "mojej działalności" spotkam na swej drodze wiele wspaniałych nauczycieli i terapeutów. Również tutaj na forum, w innych miejscach netu, w realu. Na naszym turnusie  pracowali równiez prawdziwi specjaliści, nauczyciele i psycholodzy, rehabilitanci. Oni nam są potrzebni i ciągle ich szukamy. Oni są.... To jak czasem piszę, może wygląda na ironie i sugeruje, że ich nie ma. To zabieg specjalny;-) Oni się ujawniają szybko, szybko mozna z nimi porządnie i merytorycznie pogadać. To ludzie, którzy nie patrzą zza biurka lub zza własnej ksiązki na rodzica. To ludzie, którzy szanują siłę rodzica i chcą być postrzegani po partnersku. To ludzie, którzy uczą a nie pouczają rodziców. Oni szukają i po partnersku rozwiązują problem, kiedy trzeba odpowiadają szczerze - dalej nie wiem...szukajmy wspólnie.

Sami rodzice ni dają rady, chocby czuli się wyedukowani jak ja i choćby wiedzieli co robić... nie dają. Muszą kiedyś przeciąć pępowine i świat szkół i ośrodków jest im potzrebny. Ale świat logiczny, poukładany i chętny do współpracy.

Linki obiecuje... narazie pracuje nad znalezieniem środka pomiędzy Wartą (tam był ubezpieczony sprawca wjazdu w moj dom) a Samopomocą (tam był ubezpieczony pijany kierowca, który wjechał w moje auto - jechałam sobie spokojnie główną drogą). Myslę, że do końca tygodnia coś wkleję ;-)

Janusz Pawłowski11-07-2005 23:11:38   [#248]
Czyli sens widzisz - to dobrze, bo już traciłem nadzieję.
Ale w tym obszarze ufam Twojemu doświadczeniu i wiedzy.
Znaczy ... nie żeby w innych nie ... ale w tym szczególnie. ;-)))
Karolina11-07-2005 23:14:43   [#249]
szczególnie mnie intryguje w "tych innych"....;-))))))
Janusz Pawłowski11-07-2005 23:23:07   [#250]

Ha!

I to chodzi, coby zaintrygować kobietę! ;-)))
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 4 ][ 5 ][ 6 ] - - [ 84 ][ 85 ]