a kiedy wiem, że skończyli? aha podsłuchiwać by jeszcze trzeba... :-)

Dla mnie zmorą jest czekanie na arkusze od 5 rano każdego dnia, jakby nie moli przywieźć ich wszystkich razem jednego dnia po południu - czy naprawdę nie można ufać dyrektorom oraz nauczycielom i wszędzie węszyć spisek i nieuczciwość?

Cieszę się tak jak uczniowie, że już po wszystkim  :)

Pozdrawiam

I jeszcze arkusze rezerwowe. Nie wiem, czy sa jakieś normy, ale dwa rezerwowe na 215 uczniów to troche mało.

A ile wykorzystałaś?

uważam, że 1 rezerwa na każdy zestaw jest wystarczająca (mamy po 180 zdających) - tylko jeden raz na chyba 12 lat egzaminów korzystałam z rezerwy. 

Super, że "użyte" egzemplarze zostają w szkole - świetna sprawa, CKE nie wozi śmieci i nie niszczy, a my mamy materiał ćwiczeniowy.

Nie rozumiem zakazu udziału przedmiotowca w ZN - kiedy, w jaki sposób miałby wykorzystać wiedzę przedmiotową? ZN rozdaje zaklejone arkusze, ewentualnie koduje (str. 1 i karta odpowiedzi - nie ma czasu ani możliwości na przeglądnięcie arkusza), kończący wcześniej zostawia pracę na stoliku, prace pakowane przy "zewnętrznym członku" i uczniach. Zero szans na sabotaż...
Bardzo mnie boli brak zaufania.
Bardzo mnie boli nieustające bycie podejrzanym.

A ja dodam, że piekielnie utrudnia organizację komisji.

Nauczycieli mam wyliczonych co do jednego. Nawet nie chcę myśleć, gdyby się jakiś rozchorował. brrrrr

Nie wiem co bym zrobiła. :(

To do postu powyższego [156]

Ola, co 2, 3 lata zdarza się nam, że nauczyciel nie dociera... - 

nie rozumiem też wykluczenia wychowawcy z ZN 

a udział językowca na egzaminie z języka obcego powinien być wręcz konieczny

Podnoszę bo często zagląda tu Pan Dyrektor CKE. W związku z informacją o terminach egzaminu w przyszłym roku, proszę rozważyć (jeszcze nie jest chyba za późno ;-)) ) środę, czwartek i piątek. Uczniom naprawdę należy się wypoczynek po trzydniowym maratonie a i organizacja egzaminu (przygotowanie sal, "odświeżenie" procedur też będzie korzystniejsza na początku tygodnia. Dwa dni wolne przed egzaminem to bardzo dużo. No i nieśmiało powiem że dyrektorzy po trzech dniach "warowania" w szkole od 5 oo wyglądają i czują się jak zombie, tak więc zasługują na weekendowy wypoczynek.

jest już za późno, bo komunikat już się ukazał

A co by się stało gdyby go zmieniono? CKe to nie papież , może się mylić ;-) . Czasami warto zmienić nietrafioną decyzję, tym bardziej że jest jeszcze dużo czasu.

Czy ja Wam pisałem już , że się cieszę?

Bo kiedy w 2005 roku próbowaliśmy w wąskim gronie dyrków ponadgimnazjalnych jakiś nieśmiały ruch oporu przeciw głupocie organizować to wszyscy mieli nas w d... .

Ba, niektórzy się nawet pewnie cieszyli, ze "elyty profesurskie" wreszcie sobie popracują przez 20 dni od 5 do 20.

Z informacji, które mam wynika, że "elity" się zdążyły oswoić (z doświadczenia mego - oswoiłem się po jakiś 3 latach).

Więc dacie radę i Wy.

I to mnie napawa optymizmem więc i cieszy;-)

:-)))

Tym bardzie co to jest 3 dni na przeciw 20.

Albo mi się wydaje, albo wredna jakaś ta radość jest. ;-)

Ja mam wniosek, by egzaminy gimnazjalne odbywały się na koniec maja, a nie w połowie kwietnia. 

http://men.gov.pl/wp-content/uploads/2015/04/harmonogram-egzaminow-w-2016-r.pdf

Przy obecnym "zautomatyzowaniu" sprawdzania egzaminów jest to możliwe. Półtora miesiąca dłuższy czas na przygotowanie uczniów i realizacje podstawy programowej, to bardzo długi czas w roku szkolnym. 

hmmm, powiem tak - przyglądałam się arkuszowi z polskiego i nie potrafię poprawnie wykonać kilku zadań - zaciekawia mnie ta niemożność.

Trzeba się było uczyć a nie na forum siedzieć- i byś potrafiła.

Dokładnie czekałam na taką odpowiedź. Recenzja arkusza przez fachowców pewnie wkrótce.

Do procedur uwag już nie mam. Natomiast nie rozumiem, dlaczego w poznańskiej OKE do sprawdzania matur z j. polskiego nie powołano egzaminatorów pracujących w gimnazjach i podstawówkach, mimo przeszkolenia i chęci. Czyżby jakiś zimny umysł uznał, że głupsi i nieprzystosowani... Nie chciałbym komentować dalej, ale jeśli to świadoma decyzja, to wg poprawności politycznej pachnie to dyskryminacją, a wg normalności - zakutym łbem osoby decydującej.

Zastanawiam się nad możliwością zmiany kolejności części Sprawdzianu, czyli najpierw język obcy a potem praca z arkuszami matematyka i język polski.

Część językowa wymaga sporej koncentracji uwagi - wsłuchiwanie się w tekst, dlatego świeży umysł lepiej sobie radzi z tą sytuacją. Kiedy dzieci są po prawie 3 godzinach napięcia i wysiłku, słuch jest zdecydowanie przytępiony.

Powyższy wniosek wysnułam po ostatnim OBUPie w klasie 5, który mogłam sobie do woli obserwować bez łamania procedur egzaminacyjnych :-). Ponieważ dołożyliśmy im jeszcze arkusz z angielskiego, można było zobaczyć zmęczenie na twarzy i sporo błędów w arkuszu.  

Co myślicie o takiej zmianie?

Moim zdaniem wrzucenie języka polskiego i matematyki do jednego arkusza jest bardzo niekorzystne dla tej drugiej.

Dla większości dzieci niewiele czasu zostaje na zadania z matematyki. Skoro osobno oceniane są zadania z języka polskiego i osobno z matematyki, to czemu nie można zrobić między nimi przerwy?

To ja jeszcze zaproponuję, żeby zespół zajmujący się procedurami egzaminów potwierdzających kwalifikacje w zawodzie usiadł do jednego stołu z zespołem ds. procedur maturalnych i ustalili jedną wersję procedur. Widać, póki co, że każdy chce się wykazać zamiast dążyć do ujednolicenia. Niektóre rozwiązania są mądre (np. zadania zostają w szkole, a arkusz odpowiedzi jedzie do OKE), a inne głupie, np. identyfikatory, mapy przejścia z pendrivem po sali itd., absurdalne szkolenia dla zespołów nadzorujących w miastach odległych o 50-80km (koszty delegacji i zastępstw, gdy na szkolenie jedzie 10 nauczycieli) i kolejne szkolenia w szkołach (jeszcze raz to samo).

I jeszcze jedna ciekawostka z życia egzaminatora. Śliczne mapki sali zostały w szkołach, a do zespołów egzaminacyjnych dojechały prace w kopertach bez mapek (taka procedura). Szkoda, bo chętnie byśmy porównali, gdzie kto siedział. Tymczasem nie było za bardzo czasu na wysyłanie do OKE zapytania i czekanie na odpowiedzi ze szkół (bo przecież sprawdzamy w weekendy). Jakby te piękne mapki włożyć do kopert, to może wyniki tegorocznej matury nie byłyby tak optymistyczne? Chyba że miały być takie właśnie...

I jeszcze jedna ciekawostka z życia egzaminatora. Śliczne mapki sali zostały w szkołach, a do zespołów egzaminacyjnych dojechały prace w kopertach bez mapek (taka procedura). Szkoda, bo chętnie byśmy porównali, gdzie kto siedział. Tymczasem nie było za bardzo czasu na wysyłanie do OKE zapytania i czekanie na odpowiedzi ze szkół (bo przecież sprawdzamy w weekendy). Jakby te piękne mapki włożyć do kopert, to może wyniki tegorocznej matury nie byłyby tak optymistyczne? Chyba że miały być takie właśnie...

Przyznam szczerze, że ten tekst zasmucił mnie bardzo. Wydawało mi się, że te wszystkie procedury już są bezsensownie podkręcone na maksa i na sali, gdzie siedzi komisja nie może dojść do żadnego ściągania, w tu z tekstu Hani wynika, że sprawdzający mają wrażenie zbyt dużego "podobieństwa prac".

a ja dorzucę na gorąco. Egzamin gimnazjalny w 2 terminie. Jedna osoba pisząca, a zespół egzaminacyjny w pełnym komplecie 3 osoby, w tym jedna z zewnątrz. Toż to jest przerost formy. 3 osoby nie realizują swoich lekcji. Czy nie można w procedurach zastrzec, że przy takiej ilości zdających zespół liczy 2 osoby (w tym jedna z zewnątrz). Przy ciągłym liczeniu realizacji godzin jest to moim zdaniem sensowne rozwiązanie.

Ja jutro pilnuję na egzaminie zawodowym: 1 egzaminator, 2 członków komisji z macierzystej szkoły, 1 członek z zewnątrz, 1 asystent techniczny. Pilnujemy w 5-osobowym składzie 4 uczniów. Full control.

W sali obok zdaje uczeń z dostosowaniem. Sam + 5.

Bank zadań na ustny egzamin z polskiego powinien być dostępny od września.Unikniemy jakiegoś śledzenia i pogoni w internecie.......

Wrócę do tematu sprawdzianu po szkole podstawowej.

Są staniny przyporządkowane do części pierwszej, która obejmuje  język polski i matematykę, jako całości. Wynik podawany jest zarówno całościowo dla części pierwszej, jak i w rozbiciu na oba te przedmioty.

Wynik całościowy na skali staninowej nie daje praktycznie żadnej informacji nauczycielom polskiego i matematyki, a rodzi czasami niepotrzebne konflikty między nimi oraz zbyt pochopne wyciąganie wniosków przez komisje oświaty i radnych analizujących wyniki sprawdzianów (zwłaszcza przy dużych rozbieżnościach procentowych).
Zdarzają się również dyrektorzy, którzy potrafią porównać wynik procentowy z języka polskiego z wynikiem procentowym z matematyki i na tej podstawie wyciągać wnioski o efektywności pracy nauczycieli.

Gdyby podane były staniny dla każdej z tych części osobno, takich sytuacji by nie było.

http://www.wykop.pl/link/2640813/kuriozalna-sytuacja-w-oke-zgubiono-jej-mature/

kto z Was - dyskutujących w tym wątku albo śledzących go jest dostępny teraz?

Mi się jeszcze nie udało wyjechać na wakacje... :(

też jeszcze jestem, na urlop w poniedziałek

Troszkę obok- wydaje mi się, że w dzisiejszej rzeczywistości pod pojęciem wakacje czy urlop oznacza tyle tylko, czy ma sie ochotę np. o szkole myśłeć i dyskutować.

A miejsce fizycznego pobytu jest bez znaczenia.

Zwłaszcza, ze z formalnego punktu widzenia pewnie z 90% forumowiczów od prawie miesiąca jest na urlopie:-)

a gdzie dostępny? pod mejlem i w necie jestem - od poniedziałku znowu w szkole

Też jestem uwiązana do interneta. :)

dostępny, dostępny a ja dzwonię i dzwonię i nikogo nie ma:-)

Nie " Procedury .... " a " Informacja..... " już są na stronie CKE

http://www.bip.cke.edu.pl/?app=aktualnosci&nid=1541

Pozdrawiam pana Adama Grzegrzółkę, który te procedury, informacjami zwane, opublikował.

a ja do tego pozdrawiam Jacka i Asiaja - z naszego forum OSKKO, którzy z CKE w naszym imieniu konsultowali oraz dyrektora CKE, który wziął pod uwagę nasze tu uwagi:-)

tak tam stoi czarno na białym, że konsultowane z OSKKO:-)

a do listy naszych dopisać trzeba Alę!

:)

i ALĘ :-) faktycznie

Szanowni Państwo, staraliśmy się zmienić Informacje o sprawdzianie i egzaminach (dawne "procedury"; nowy tytuł wskazuje uso) w taki sposób, aby z jednej strony zawierały wszystkie regulacje prawne zawarte w uso i w rozporządzeniu, a z drugiej - były dla Państwa jak najbardziej przydatne. Mam nadzieję, że - przy wsparciu m.in. przedstawicieli OSKKO, za które pięknie dziękuję! - nam się to udało. Dołożyliśmy również starań, aby uwzględnić większość postulatów, które zgłaszali Państwo w ubiegłym roku - i na forum, i podczas spotkania, w którym uczestniczyłem.

Jeżeli mieliby Państwo jakiej uwagi do dokumentów - proszę przesyłać je na moją skrzynkę tutaj lub na adres Sekretariatu CKE (sekretariat@cke.edu.pl).

Życzę spokojnego i udanego roku szkolnego i pozdrawiam

MS

To ja pozwolę sobie z tego miejsca podziękować Panu Dyrektorowi w imieniu Stowarzyszenia Dyrektorów Szkół Średnich za uwzględnienie również naszych uwag, ale jako również członek OSKKO nie uchylam się od odpowiedzialności. :-)