Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Forumowy Klub Wsparcia Maturalnego
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 24 ][ 25 ][ 26 ] - - [ 31 ][ 32 ]
izael05-05-2009 08:48:00   [#1201]
Będzie dobrze, nasze dzieci mądre są... tak myślę:-)
Ala05-05-2009 12:22:59   [#1202]

kurcze, znowu łatwe było...podobno ;-)

Macia05-05-2009 12:36:31   [#1203]
a moja stwierdziła ze trudne i wogóle źle się czuła wiec ogólnie nie jest zadowolona
bosia05-05-2009 12:46:11   [#1204]
nie wiem jakie, bo najlepsza uczennica wyszła ostatnia i powiedziała "zobaczymy"
izael05-05-2009 12:51:04   [#1205]
Mój powiedział, że łatwe:-) Ala, też przyjęłam to z dystansem:-)))
AnJa05-05-2009 12:51:42   [#1206]
mówiły, ze latwe- ale nie wiem, czy w kategoriach zdania (bo to faktycznie-byłem na części odtwarzanej i widziałem jak szybko odpowidali) czy w kategoriach uzyskania 90%p
Lucy05-05-2009 16:55:15   [#1207]
a moja latorośl wyszła wyszła dużo przed czasem i powiedziała, że i tak było długo bo pisała najpierw "na brudno". A ja biegam co chwilę do łazienki ...... a jutro wos........ a ona spoko!
Lucy05-05-2009 16:56:15   [#1208]
O rany, ale bełkot mi wyszedł. Ale tak dzisiaj myślę a raczej juz chyba nie myślę.
Ala05-05-2009 17:02:34   [#1209]

hm... ciekawe co z tego będzie, dzisiaj wyszedł po godzinie

narazie tydzień spokoju do 13-tego ;-)

będziemy przeżywać rozszerzoną matematykę, bardzo przeżywać bo potrzebny bardzo dobry wynik

ale kciuki trzymam za pozostałych w międzyczasie :-)

Lucy06-05-2009 11:34:33   [#1210]

oj, oj oj, moja córa już do mnie przyszła i zgadnijcie co pisała.....

oczywiście jako dziecko oświatowca pisała o oświacie!

dyrlo06-05-2009 17:02:02   [#1211]
Wzięła sobie temat z życia domowego wzięty... i bardzo dobrze :-)
AnJa06-05-2009 19:18:17   [#1212]
coż- oby wybrała wos jako dodatkowy

bo wstrzelenie się w klucz odpowiedzi przy koncepcjach: oświata giertychowska czy hallowa nie wydaje się możliwe
dyrlo06-05-2009 19:58:53   [#1213]

Dopiero teraz (po wpisie AnJi) zainteresowałam się arkuszami. Miałam wos a potem jeszcze włoski to nie miałam wcześniej czasu.

Wiecie co? Ja wos-u w życiu bym nie wybrała, to dla mnie "kosmos" jest.

AnJa06-05-2009 20:21:00   [#1214]
tyż miałem włoski- podobno dzieciniada (dziewucha paręnascie lat w Rzymie mieszkała)

jutro pooglądam se wos
dyrlo06-05-2009 20:24:01   [#1215]

A moja to nie wiem co ją naszło. Sama uczy się zawzięcie (my nie prowadzimy włoskiego) - zdawała rozszerzony angielski, którego uczy sie w szkole a podstawowy włoski jako obowiązkowy sobie wybrała.

AnJa06-05-2009 20:32:42   [#1216]
hmmm

no, mieszkala- ale niekoniecznie w ambasadzie

nawet tam okien nie myła

i chyba tylko tam
dyrlo08-05-2009 17:15:57   [#1217]
Się nie ujawniałam, bo tak pośrednio "matką" maturalną jestem. Mój bratanek zdaje - u mnie no i przyjechał na prezentację motorem, jak stanął w sekretariacie to o mało wicedyrektorka nie zemdlała, dziki wzrok i cały "pośrupany" i pokrwawiony na całe szczęście była w szkole pielęgniarka... Miał wypadek.

Zdał (18 punktów) ale wygląda ... no i garnitur, szkoda gadać....

Chciałam go niedopuścić do zdawania, wezwać pogotowie ale podjęli decyzję za mnie. On DOROSŁY jest i chciał już mieć to za sobą.
Ala08-05-2009 17:23:03   [#1218]

jacie!!! dzielnie wybrnął, pewnie nie miał wyjścia ;-) 

bo ten przyjazd na motorze to chyba nie najlepszy był pomysł

pewnie miało być z fasonem ;-)

dyrlo08-05-2009 17:28:36   [#1219]
Ani mi nie "mów" - nowy motor jest, nie wiem może z miesiąc?
dyrlo08-05-2009 17:30:43   [#1220]
Przed nami jeszcze: pisemny rozszerzony z matematyki, fizyki i ustny z j.angielskiego.

Mam nadzieję, że bratowa zamknie motor na kłódkę.
Ala08-05-2009 17:33:06   [#1221]
powinna ;-)
Małgoś09-05-2009 01:00:19   [#1222]
Poprawił maturę
Aleksandra Pezda
2009-05-09, ostatnia aktualizacja 2009-05-09 00:23

Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej na własną rękę uprościł tematy wypracowań z WOS i polskiego. Egzaminatorzy: - Oceny będą niesprawiedliwe
Zielona Góra, VII LO. Pisemna matura z języka polskiego
Fot. Agnieszka Wocal / AG
Zielona Góra, VII LO. Pisemna matura z języka polskiego

System egzaminów zewnętrznych w Polsce miał być największym osiągnięciem reformy oświatowej z końca lat 90. Egzaminy miały być jednakowe, porównywalne i sprawiedliwe dla każdego ucznia w kraju. Żeby tak było, pytania układają w wielkiej tajemnicy najlepsi w kraju eksperci. Potem pytania są testowane na setkach uczniów z dużych miast, wsi, dobrych i słabszych szkół. Na maturę trafiają ponoć te najlepsze, bo wybierane przez przeszkolonych w tym celu ekspertów w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Czy tak jest naprawdę? W tym roku dyrektor CKE Krzysztof Konarzewski, z wykształcenia pedagog, sam zmienił tematy pisemnych egzaminów z wiedzy o społeczeństwie oraz języka polskiego. I tak z tematów wypracowań z polskiego wykreślił polecenia: "Dokonaj analizy tekstu". A z poleceń do wypracowań na WOS: "Podaj przykłady".

Zbuntowali się egzaminatorzy WOS. Zjechali właśnie do Warszawy, żeby opracować kryteria oceny prac. I oniemieli, bo nie wiedzą, jak oceniać. Z awanturą poszli do dyrektora CKE. - Nic nie wskóraliśmy, już za późno. Musimy zacisnąć zęby i jakieś kryteria wymyślić. Uczniów trzeba oceniać - mówi anonimowo jeden z nich.

Nieoficjalnie wiemy, że urzędniczka odpowiedzialna w komisji za maturę z WOS właśnie z tego powodu zrezygnowała z pracy.

Analiza bez analizy

Dyrektor Konarzewski przyznaje się do zmian. - Ale to tylko zmiany kosmetyczne - mówi. Wprowadził je w marcu, dwa dni przed drukiem arkuszy. Dlatego już nie testował na uczniach. "Gazecie" tłumaczy, że to początek krucjaty przeciw tzw. kluczowi odpowiedzi.

Teraz egzaminatorzy w całym kraju dostają jednakowy wykaz przykładowych poprawnych odpowiedzi, za które mogą przyznać uczniom punkty. Zwolennicy tego systemu mówią, że to jedyny sposób, żeby oceny były sprawiedliwe. Przeciwnicy - że to ogranicza swobodę wypowiedzi uczniów.

Zadania pisemne są najwyżej punktowanymi w maturalnym teście (20 pkt na 50 możliwych).

Wykreślenie z polecenia do wypracowania analizy tekstu spowodowało, że uczeń nie musiał wykonać podstawowych czynności, np. określić czasu i miejsca akcji, przedstawić bohaterów czy charakteryzować narratora. A przede wszystkim - nie musiał już w rozwinięciu tematu trzymać się ściśle tekstu, na którym opierał się temat wypracowania.

- To zadanie ma głównie sprawdzać umiejętność analizy tekstu. Analiza nie jest wymagana, to co oceniać? Wyobraźnię ucznia? - pyta anonimowy egzaminator z polskiego.

Małgorzata Brodzyńska, polonistka z 37-letnim stażem, członek mazowieckiego komitetu olimpiady z języka polskiego: - Analiza oraz interpretacja tekstu literackiego to podstawowe zadania lekcji z języka polskiego. Jeżeli to polecenie zniknie z zadań maturalnych, zniknie również ze szkoły. Nauczyciele nie będą uczyć tego, czego nie ma na maturze, bo są przez uczniów i ich rodziców rozliczani głównie za skuteczność. Doprowadzimy do tego, że licealiści przestaną rozumieć teksty literackie.

Uczeń w trudnej sytuacji

Polecenia do WOS dyrektor CKE zmieniły fundamentalnie. Dotąd maturalne zadania z WOS ściśle precyzowały, że uczeń ma podać np. minimum trzy przyczyny opisywanego zjawiska, a do każdej co najmniej po dwa przykłady. W tym roku jeden z tematów brzmiał: "Co jest zadaniem oświaty: zwiększyć czy zmniejszyć różnice między uczniami?". Ale polecenie nie precyzowało, ile przykładów uczeń ma napisać, żeby jego zadanie zostało zaliczone.

Egzaminator z WOS głowi się: - Która praca będzie lepsza: ta, w której uczeń opisze dwa zadania oświaty i porządnie je uargumentuje, czy ta, w której wymieni dziesięć, ale poda pobieżnie argumenty?

- To skandal i nieodpowiedzialność - mówi Jerzy Chodnicki, nauczyciel matematyki, który opracowywał system egzaminów zewnętrznych w Polsce: - Po pierwsze: dyrektor CKE postawił uczniów na egzaminie w zupełnie nowej sytuacji. Tym może wywołać ich pomyłki lub błędne decyzje. Po drugie: przecież nie jest ekspertem z polskiego ani z WOS. Skąd wie, jak należy formułować zadania w tych dziedzinach? Po trzecie: zadania po jego zmianach nie przeszły żadnego pilotażu, analizy jakościowej, sprawdzianu odpowiedzi uczniów.

Boimy się odwołań

Wszystko wskazuje na to, że dyr. Konarzewski nie wykroczył poza przysługujące mu uprawnienia. Jego zadanie to zatwierdzanie arkuszy egzaminacyjnych. Nie ma przepisu, który zabraniałby mu ingerowania w ich treść.

Konarzewski uważa, że zadań z polskiego uczniowie i tak by nie mogli wykonać poprawnie bez analizy tekstu. - Uczeń ma podjąć i rozwiązać jakieś zagadnienie. Po co mu jeszcze sugerować, że do tego musi wykonać jakąś dodatkową analizę? - mówi dyrektor. A w sprawie WOS: - Nie chodzi o to, czy uczniowie potrafią wytwarzać argumenty, tylko czy potrafią rozwiązać problem.

Co więc mają sprawdzać egzaminatorzy? - Spójność wypowiedzi, czy argumenty są przekonujące, stylistykę i oryginalność tekstu - mówi dyrektor Konarzewski.

Egzaminatorzy zapowiadają, że zrobią wszystko, by klucz oceniania był sprawiedliwy. - Ale boimy się odwołań uczniów - przyznają "Gazecie". - Bo jeśli mamy oceniać: praca "mniej spójna" albo praca "bardziej spójna", to jak udowodnimy, że mamy rację.

Źródło: Gazeta Wyborcza
jatoja09-05-2009 11:25:58   [#1223]
ja mogę wytłumaczyć:
No co się czepiają dyrektora biednego!
Może się nie znać na polskim? Może!
Ala12-05-2009 22:43:03   [#1224]

http://www.youtube.com/watch?v=RatQ1u--IxE

;-)

Ala12-05-2009 22:49:13   [#1225]

jutro matematyka...

zgredku, jesteś?

AnJa12-05-2009 23:33:10   [#1226]

historia wydała mi się bardzo przyjazna zupełnie niewydziczona, choć ze 2 podpuch na podstawowym zauważyłem

nie wiem tylko jak dzieciaki zapatrują sie na gospodarke- a ta była na poziomie rozszerzonym

zgredek12-05-2009 23:35:48   [#1227]

jestem

jednym okiem jeszcze zerkam na różne takie fajne zadania, drugim okiem na związkowców;-)

i jeszcze koszulę wyprasowałam, a teraz skarpetki musze do pary poukładać, a sterta tego jest, a inaczej nie znajdę tych najważniejszych;-)

bosia12-05-2009 23:43:34   [#1228]
a nie mogłaś prać parami?
Ala12-05-2009 23:46:30   [#1229]

ja nie zerkam już na żadne zadania ;-)

do niedzieli był zadaniowy maraton, potem już nie

na związkowcach za mało się znam a do swojej roboty, która na cito powinna być zrobiona zabrać się nie mogę :-(

chciałabym, żeby już było jutro po południu...

zgredek12-05-2009 23:46:45   [#1230]

piorę

a jakże

zawsze parami

tylko, kurczę, nie chcą się siebie trzymać po wypraniu a przed wyciągnięciem z pralki;-)

a zszywać tyluuuuuuuuu się mi nie chce;-)

Ala12-05-2009 23:47:29   [#1231]
pewnie prała parami ale jak schły to się pomieszały ;-)
Ala12-05-2009 23:48:10   [#1232]

:-))))))))))

nie zdążyłam ;-)

bosia12-05-2009 23:50:21   [#1233]
przeczytałam: jak szły ;-)
zgredek12-05-2009 23:51:14   [#1234]
nie łażą, bosiu, nie łażą - raczej ledwo zipią:-)))))))))))))
Ala12-05-2009 23:51:54   [#1235]
i się wtedy pomieszały :-)))
bosia12-05-2009 23:53:06   [#1236]
przy zipaniu?;-)
Ala12-05-2009 23:54:13   [#1237]
:-)))))))))))
Ala12-05-2009 23:57:12   [#1238]

bosia, popłakałam się ;-))))))))))))

z tego zipania...

bosia13-05-2009 00:00:20   [#1239]

i teraz ledwo zipiesz?

czy Ci sie pomieszało?;-)

Ala13-05-2009 00:02:10   [#1240]
jedno i drugie :-))))))))))
zgredek13-05-2009 00:03:23   [#1241]

to ja wam opowiem

bo to nie jest takie proste

1. tych skarpet to mam olbrzymie ilości - przeciętnie raz na miesiąc przybywa 20 par - ubywa z 5

2. muszę je posegregować - trzy kupki se robie najpierw

3. jedna kupka - łatwa - bez wzorków kolorowych

4. dwie kupki trudne - musze wzorki rozróżnić:-(

5. łatwa kupka - trzeba złożyć na pół

6. dwie trudne - jedna w rulonik, druga w węzełek

ciężkie mam życie...

bosia13-05-2009 00:05:44   [#1242]

kupuj tylko jeden rodzaj skarpetek-zawsze identyczne

nie będziesz miała problemu

 

 

Ala13-05-2009 00:07:18   [#1243]

oj, ciężkie...

ja moim facetom kupowałam skarpetki w różnych kolorach, jeden nosił tylko czarne, drugi te inne kolory,

jak były bez wzorków to pół biedy a jak we wzorki to różnie bywało z tymi parami ;-)

zgredek13-05-2009 00:09:00   [#1244]

w życiu!

nie kupię nigdy niczego, co oni na siebie zakładają!

mają ręce, oczy i nogi?

mają

to niech se kupują

a składam te skarpetki tylko dlatego, że jestem jedyną osobą, która potrafi je rozróżnić!

Ala13-05-2009 00:09:02   [#1245]
bosia, ten patent też przerabiałam, i właśnie wtedy wychodziło na to, że liczba nóg jest nieparzysta ;-)
bosia13-05-2009 00:10:07   [#1246]
czasami może być
bosia13-05-2009 00:48:42   [#1247]

nie ma kogo wspierać;-)

wszyscy spać poszli

przed matematyką?

joszka13-05-2009 07:15:02   [#1248]
Ja mam dzisiaj historię powszechna po angielsku.Koledzy syna z pokoju w internacie humanisci zdaja ... matematykę-taki maja kaprys.Jeden humanista to idzie do szkoły morskiej na wydział nawigacji(?).
Trzymajcie sie wszyscy.
PS:Jak ktoś ma j.rosyjski to rosze przeczytać komunikat CKE o błędzie w teście
sanna13-05-2009 07:17:13   [#1249]
A my dostaliśmy wczoraj "komunikat" razem z historią
AnJa13-05-2009 07:18:07   [#1250]
rozesłali mailami

teraz już dzieciątka beda przynajmniej wedziały, w ktorym miejscu sali siedzą ci, co majaidentyczną wersję testu
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 24 ][ 25 ][ 26 ] - - [ 31 ][ 32 ]