też mama maturzysty?

pewnie, że mądre

jestem

niespokojna :-(

chociaż dziecko mądre mam

łatwo powiedzieć...

jak się jest po

raz już przeżyłam, ale to już trochę temu było, i stara matura jeszcze...

teraz mi się wydaje, że jest jakoś inaczej

albo ja inna ;-)

no to trzymam kciuki:)

Jak by nie było to zawsze jakoś będzie:)

zaraz się zacznie

i trwa...

wszystki mi się dzisiaj dzieje z tych nerwów

a obiecywałam sobie, że będę spokojna

;-))))

coś takiego właśnie mi wyszło :-)))

jeszcze mi OP właśnie ciśnienie podniósł

to bardzo dobrze, ze Ci podniósł

skupisz się na czym innym i tak denerwować sie nie będziesz

a Grzesiek będzie mógł spokojnie pisać....zamiast mieć matkę na głowie

Myślałam, ze sam jestem w tym bólu:-)))

Bardziej się denerwuję teraz, niż kilka lat temu, gdy starszy syn pisał... a może juz pamięć mnie zawodzi:-)

jeszcze trochę

w międzyczasie to 13 słowo jak najwięcej mantrujcie;-)

Najbardziej zdenerwowana/y jest Izael. Nawet nie pamięta, jakiej jest płci :-). Z następnych wpisów nikt się nie domyśli, bo nawet kopanie boiska planuje, a to nie jest praca kojarzona z paniusią.  :-).

Jedni przez to przechodzili, inni przeżywają teraz, następni zgloszą się do klubu w przyszłości. Dlaczego macie mieć lepiej? ;-).

Ps. Iza, będzie, co ma być. A spokój to trzeba koniecznie udawać przy dzieciakach. One też bardzo się denerwują, tylko jakoś tak uważają, że nie wypada im tego okazywać przy panikujących rodzicach. Ktoś musi ten spokój zachować, więc wówczas biorą to na siebie :-).

No tak:-)))) Padła na mnie jakas zaćma albo co...

Ewa, pewnie są takie dzieci, które nie dość, że matura, to jeszcze życie pod górkę...

Nasze dzieci mają nas - takich trochę zabieganych, zestresowanych, piszących, czy gadających czasem bez sensu... ale takich, co to nawet te dorosłe latorosle chcą ciągle chronić.

ale tv wczorajszy trafił z powtórką "Pana Tadeusza"

;-))

przeciek mieli? tylko który maturzysta wczoraj tv ogladał?

;-))))

mój nie oglądał ;-)

pisał z Pana Tadeusza

ogólnie łatwe podobno, uwierzę jak będą wyniki ;-)

dobrze, ze matura już za mną ;-)))

dacie radę kobietki

a później już tak jak u mnie- sesje egzaminacyjne i za rok magisterka

aby matkę dłużej postresować zaczął nowy kierunek :-)))

trzymam kciuki, bo będzie dobrze (nie jest to "przeciek" ;-))) 

aaa

to MUSI rzeczywiści;-)

i będzie

no to trzymam kiuki i dziś

mentalne - ale za to BARDZO mocno:)