Wróciłam:-)

skóra z nosa zlazła, opaliłam nowa i pełna zapału przyszłam dzisiaj do pracy (po urlopie)

Zapał starczył tak gdzieś do 10. Teraz pełznę ostatkiem sił do 17 i padam, padam, padam na pysk:-)

Do następnego urlpu za rok:-)

Urlop ma jednak swoje wady... przed nim szał by nadrobić co się da... po nim szał by zrobić to czego inni nie zrobili... regeneracja sił starcza na chwilę... cóż, pozostaje się nim cieszyć kiedy trwa - taka szczęśliwa dwutygodniowa chwila w roku :-)

Od 9 sierpnia też będę się cieszyć :-)))

Nikt nie podskakuje?

Pewnie dalej urlopy:-)

Ty masz rację - patrz §7 rozporządzenia RM w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych + fakt, że na jeden stosunek pracy nie może mieć wpływu inny stosunek pracy (poza sytuacjami wprost wymienionymi w przepisach), baa nie masz oficjalnej (wynikającej z własnych dokumentów) wiedzy o tym, że ona jeszcze gdzieś pracuje

możesz zapytać w OP na jakiej podstawie masz nie uznać jej świadectw pracy - jak Ci podstawę prawną podadzą, to nie przyznasz stażowego :-)

a ja się zgadzam ;-) zaliczam staże pracy na podstawie przedłożonych świadectw pracy - toż to zakończone okresy zatrudnienia.

A ofiar w ludziach do tej pory nie ma - jeżdżę coraz pewniej - instruktor to anioł (aż mu się dziwię - bo sama chętnie bym już trzasnęła drzwiami nie jeden raz) ;-)

Witam :-)

Liczba nowych kierowców się zwiększa. Dobrze, że przybywa kobiet, bo zazwyczaj kulturalniej jeżdżą. Urlop mi minął jak z bicza strzelił. Przeżyłam podróż z nad morza do Lublina i z powrotem.  W Warszawie zabłądziłam tylko 2 razy, bo oni nie wiedzą, że miasto trzeba oznakować, zwłaszcza jak robi się remont. Inni też przeżyli moją jazdę pomimo, że pierwszy raz sama prowadziłam tyle godzin i tak długą trasę. Jestem z siebie dumna :-D

"Prawie 8 tysięcy szkół w całym kraju wyposażono w zestawy monitoringu wizyjnego w ramach rządowego programu. Jednak samorządy instalowały go bezprawnie. Teraz MEN zaleca szkołom, aby oznaczały monitorowane budynki i informowały o kamerach m.in. w statutach szkolnych."

http://www.samorzad.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_samorzad.pap.pl&_PageID=2&s=depesza&dz=wiadomosci_centralne&dep=75776&data=&_CheckSum=-821711943

 Jak to w naszym Państwie bywa, najpierw coś wymyślą, my mamy to robić, a potem wychodzi, że to niezgodne z prawem było.

Było niezgodnie z prawem tam tylko, gdzie  ze swiadomoscia prawną jest tak sobie.

U mnie tez nie bylo najlepiej- ale firma montująca osprzet poinformowała mnie o takim obnowiazku- to i sie okleiłem stosownie.

Nie ma ządnych podstaw najazujacych umieszczenie zapisu o monitoringu w statucie- chyba, ze w częsciach dotyczących bezpieczenstwa i materiału dowodowego.

Jest obowiazek informowania - i taki oznakowenie wypelnia.

Prywatnośc w obiekcie uzyteczności publicznej wskazuje na pewne kłopoty autora notki z rozumieniem o czym pisze- ale to zadna nowosć jest;-)

Bo probllem nie tyle w monitoringu (podgladactwie) co w utrwalaniu wizerunku - o po to te naklejki tak naprawdę w szkole.

Hejo :-)

Ruszyły stypendia i ciężko znaleźć chwilę, a wiadomo, że oprócz nich jest jeszcze cała masa innych rzeczy, wyprawka, dowozy niepełnosprawnych itd.

Miłej i owocnej pracy życzę.

Dzień dobry:-)

Refundacje młodocianych:

Pracodawca zawarł z młodocianym umowę na naukę zawodu od dnia 01.09.2007 r. do 31.08.2009 r. (24 m-ce).

Młodociany nie zdał egzaminu i umowa została przedłużona aneksem do 31.08.2010 r.

27.08.2010 r. młodociany ponownie przystąpił do egzaminu zdał.

Jak obliczam refundację? Za 24 czy za 36 m-cy nauki zawodu?

Wg mnie za 36 miesięcy.

Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie przygotowania zawodowego młodocianych i ich wynagradzania z dnia 28 maja 1996 r. (Dz.U. Nr 60, poz. 278)

§ 12. [Przedłużenie trwania nauki zawodu]

1. Jeżeli młodociany dokształcający się w zasadniczej szkole zawodowej nie otrzymał promocji do klasy programowo wyższej lub nie ukończył szkoły, pracodawca, na wniosek młodocianego, albo izba rzemieślnicza, na wniosek pracodawcy będącego rzemieślnikiem i młodocianego, może przedłużyć czas trwania nauki zawodu, nie więcej jednak niż o 12 miesięcy, w celu umożliwienia dokończenia nauki w szkole, a w innych uzasadnionych przypadkach nie więcej niż o 6 miesięcy.

Witam w słoneczny poniedziałek, po porannej ulewie wyszło śliczne słoneczko i jest piękna tęcza :-)

Życzę Wam i sobie uśmiechniętych wnioskodawców... stypendia ruszyły, wnioski pobrane... na razie ani 1 nie złożony. Pewnie będzie jak co roku, pod koniec szał ;-D

Od 16 kulturalnie odsyłamy z kwitkiem spóźnialskich: niewiedzących, kombinujących, kłamiących. Po tym terminie przyjmuje tylko wnioski właściwie to tylko od osób, które mają wypis ze szpitala.

Laby jakieś wielkiej się nie spodziewam, bo od 16 robię zaświadczenia o wysokości stypendiów w 2009 r. do rodzinnego, a to jak na złość 2 lata szkolne i to nie pełne, bo po 1 semestrze. Programu do tego nie mam, więc jest co robić. Umowy na dowozy, faktury itd. Ciut spokojniej w listopadzie i wtedy ruszę z komisją stypendialną.

Magdaleno, czasem tylko optymizm nas ratuje:-)))))))

Więc optymistycznie: DOBREGO DNIA:-))))))))))))))))))

Magdaleno, żadnych zaświadczeń do rodzinnego ze stypendiów nie trzeba, bo stosownie do zmiany ustawy o pomocy społecznej, akurat to stypendium nie wlicza się do dochodu.

Co najwyżej będą prosić o podanie kwoty otrzymanego stypendium, jako dochodu niepodlegającego opodatkowaniu:-)

Z innej beczki- ZFŚŚ

Kto u Państwa podpisuje umowy na pożyczki mieszkaniowe z f. socjalnego  jeśli pożyczkobiorcą jest dyrektor szkoły? Kto przyznaje dyrektorowi pomoc materialną w formie rzeczowej lub finansowej (do kogo dyrektor składa wniosek o taką pomoc, kto zatwierdza podpisem )? Wiem, że pracodawcą dla dyrektora szkoły jest właśnie szkoła, ale pewne czynności z zakresu prawa pracy wykonuje organ wykonawczy jst (wójt, burmistrz, prezydent lub zarząd w woj.). Spotkałem różne opinie na temat zakresu tych czynności. Jedni twierdzą, że ograniczają się one do powoływania lub odwoływania  dyr., rozwiązywania z dyr. stosunku pracy. Jeśli chodzi o fundusz socjalny to opinie prawne, które czytałem  są różne. Proszę o pomoc. 

w zasadzie to sam sobie przydziela :-)

czasem robi to u mnie wicek ale na pewno nie wójt czy burmistrz

:-) http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=3791

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=34642&s=1

Witam ponownie. Dziękuję za odzew, ale dalej nie wiem jak postąpić. Wcale się nie rwę do tego żeby podpisywać dyrektorom te umowy i potwierdzać przyznanie świadczeń z funduszu (zapewne burmistrz mnie do tego upoważni). Najlepiej będzie jak zostanie to w szkole. Myślę , że nadszedł już czas żeby w końcu uregulować sprawy poruszone w wątkach, do których kierują linki z #11441.

Pozdrawiam

witam opeków 

Czy ktoś robił już ocenę dyrektora po nowemu? jeśli tak to proszę o kontakt. Potrzebuję kilka porad?np.

Czy organ prowadzący ma obowiązek opracowania procedur ,czy zasad oceny pracy dyrektora , czy raczej na zasadzie porozumienia z KO?

OP nie ma obowiązku opracowania takowych procedur, ale dobrze jeśli je ma - dla obopólnej klarowności oceny. Co do porozumienia z KO, to tylko w kwestiach wskazanych w rozporządzeniu - na zasadzie uzgodnień.

Czyli wspólnie uzgadniają realizację zadań wymienionych w art. 39 ust. 1 pkt 1, 3, 4 i 6 ustawy i w art. 6 oraz w art. 7 ust 2 pkt 2-4 KN

Hmmm....

"Projekt ewaluacji diagnozującej - osiągnięcia uczniów na sprawdzianie 2010" - dostałam toto od dyrka.

I co dalej?

Coś muszę? Powinnam? Czy tylko zapoznać się?

:-)

Bona, dzieki za oświecenie :-) ja faktycznie to zbiorę i wykorzystam :-))) miałam w ubiegłym roku problem z przedstawieniem wyników sprawdzianu, a to przecież może być "gotowiec"