Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Konsultujemy rozporządzenie w sprawie ekspertów
strony: [ 1 ][ 2 ]
Marek Pleśniar01-02-2005 01:28:51   [#01]

W witrynie OSKKO zamieszczam projekt rozporządzenia, który OSKKO otrzymało w piątek do konsultacji.

Zapraszam zainteresowanych ekspertami do dyskusji. Czas - 7-10 dni..

http://oskko.edu.pl/oskko/eksperci01-2005.html

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu w sprawie ramowego programu szkolenia kandydatów na ekspertów, sposobu prowadzenia listy ekspertów oraz trybu wpisywania i skreślania ekspertów z listy

 

Jak zwykle OSKKO zaprasza także niezrzeszonych uczestników forum do zabierania głosu

agabu01-02-2005 09:04:17   [#02]

Marku!

Nie otwiera mi się załącznik. Nie wiem co robię źle. Pomocy.

Marek Pleśniar01-02-2005 09:20:55   [#03]

załącznik jest z grafiką i może otwierać się pomału

dla osób zainteresowanych udostepnię go w postaci pliku Word w takim razie. Już się tym zajmuję.

Marek Pleśniar01-02-2005 09:31:32   [#04]

już jest w Zipie

dodałem do strony http://oskko.edu.pl/oskko/eksperci01-2005.html

można ściągnąć, rozpakować i obejrzeć spokojniej:-)

niestety tabele są w postaci graficznej. Plik ma ok 180 kB

Iw101-02-2005 13:02:31   [#05]
Własnie 29 i 30 stycznia uczestniczyłam już w kursie dla ekspertów komisji kwalifikacyjnych i egz. w wymiarze 20 godzin. Cele podobne do tych ministerialnych," podoba" mi się propozycja egz. na odległość, skoro wiem, że rozbieżności w " ocenianiu" stopnia realizacji wymagań niezbędnych są kolosalne . Sami długo dyskutowaliśmy , czy możliwe jest wypracowanie jednolitego sposobu " oceny" i co uznać za realizację np. w par.8.2.2 jeśli w szkole są trzy komputery bez dostępu do internetu- humorystycznie patrząc- potwierdzenie z kawiarenki internetowej- jako pracę własną nauczyciela.Wiem, że nie na temat napisałam, ale poczytam dokładniej i może odważę się zabrać jeszcze głos w tej sprawie. Na razie stawiam na uczciwość i rzetelność, ale też na " zdrowy rozsądek".
ejrut01-02-2005 13:31:21   [#06]

Koleżanko,,w"-nie mogłaś uczestniczyć w szkoleniu dla ekspertów gdyż nie ma jeszcze rozporządzenia w tej sprawie.

Kurs, w którym uczestniczyłaś z pewnoscia nie jest szkoleniem o którym dyskutujemy.

Więc będziesz musiała go skończyć w odpowiednim czasie.

Pozdrawiam

adamm01-02-2005 13:45:21   [#07]
Marku ,pozwole sobie przypominajke wpisac :-)
jerzyk01-02-2005 13:57:52   [#08]

jasne ze Iw1 nie  mogla uczestniczyć w  tym szkoleniu ale były dla ekspertów inne szkolenia i to za kasę, a wiem to bo bylem.

a co do projektu, to może by było warto dopisac ze stare rozporzadzenie traci moc.

Wisia101-02-2005 20:08:28   [#09]
Mam pytanie. Czy wszyscy eksperci z listy MENiS muszą ukończyć szkolenie? Ja ukończyłam szkolenie dla ekspertów w 2003 r. organizowane przez CODN w Warszawie, szkolenie było płatne, trwało 20 godz (3 dni).
Botka01-02-2005 21:00:22   [#10]
Ostatnio zaproponowano mi w szkole, abym została ekspertem. Może i nabrałam ochoty, ale nie bardzo wiem od czego zacząć i co z tym dalej. Pytam wiec fachowców Co mam zrobić?
Małgosia01-02-2005 21:13:50   [#11]

Wisiu...

To szkolenie, które ukończyłaś, było w ramach CODN-owskiego programu "Ekspert". Realizowane kaskadowo w W-wie i kilku wybranych ośrodkach w kraju.

To, o którym mowa w naszym watku, nie jest oczywiście obowiązkowe. Nie muszą uczestniczyć wszyscy eksperci, a jedynie ci, którzy ...chcą być dalej ekspertami :-))))

bogna01-02-2005 21:41:20   [#12]

intryguje punkt 7 - szczególnie podpunkt

3) konflikty moralne eksperta i sposoby radzenia sobie z nimi

dumam i dumam i nie wiem o co chodzi w tym podpunkcie - jakie konflikty moralne?

może to przez feryjne rozleniwienie - nie potrafię czytać ze zrozumieniem ;-(

Leszek01-02-2005 22:59:16   [#13]

Może coś tam pokonsultuję...

dobrze że jest jeszcze parę dni...

pozdrawiam

Marek Pleśniar01-02-2005 23:06:53   [#14]

jest:-)

da się np w weekend? Ostyatecznie powinno to być na przyszłą środę włącznie.

Leszek01-02-2005 23:11:08   [#15]

ano...

a teraz idę spać bo już padam na ...

pozdrawiam

Iw102-02-2005 12:07:32   [#16]

Do Ejruta.

Zgadzam się, że nie bylo to właściwe szkolenie dla ekspertów.Dopiero po jego zakończeniu "przekopałam" internet w poszukiwaniu podstaw prawnych. Na szczęście nie żałuję.

Pozdrowienia!

Marek Pleśniar02-02-2005 15:19:25   [#17]
czytajcie projekt:-) Mniejsza o kurs. Baardzo liczymy na Was drodzy eksperci i kandydaci na nich.
Magosia02-02-2005 21:13:21   [#18]

Już sobie wydrukowałam

-dziś już nie dam rady przeanalizować, ciężki dzień, był, ale sprawa mnie interesuję - jestem i chcę być, więc się odezwę.

Bogna , te konflikty moralne to nie z sufitu...:-(

Władysław Ścianek03-02-2005 08:40:22   [#19]

Konsultujemy treść projektu rozporządzenia

Mam za sobą wiele godzin pracy eksperta w komisjach egzaminacyjnych i kwalifikacyjnych / na stopień n. dyplomowanego / oraz od 2001 r. przewodniczę komisjom kwalifikacyjnym w KO, stąd też do problemu podchodzę praktycznie, na bazie doświadczeń. Dla kandydata na eksperta bezcennym jest nabycie umiejętności stosowania w praktyce zagadnień umieszczonych w dziale 4. Egzamin i rozmowa kwalifikacyjna  oraz w dziale 5. Ocenianie dorobku zawodowego nauczyciela "Ramowego programu...". Uważam, że tu należy zwiększyć ilość godzin, kosztem działu 3. Ten problem stał się wiodącym także podczas mojego szkolenia w cyklu "Ekspert" w 2003 r. w Czudcu k. Rzeszowa. To dotychczas jedyna uwaga, która nasunęła mi się po pierwszym czytaniu. Po kolejnym czytaniu na pewno jeszcze coś zauważę. Serdecznie pozdrawiam!!!
Marek Pleśniar03-02-2005 09:21:40   [#20]
dzięki:-) JESZCZE!! :-)
Małgosia03-02-2005 11:11:28   [#21]

i ja...

Dopiero dziś się wczytałam... Też od początku dużo pracuję w komisjach, brałam udział w programie CODN "Ekspert" (też szkolenie w Czudcu 2003).

Zgadzam się z moim przedmówcą (#19), ale poszłabym dalej w tych zmianach. W działach 4, 5, 7 przesunęłabym wszystkie godziny z wykładów do ćwiczeń. To są tego typu zagadnienia, że trzeba je razem przepracować, przegadać w trakcie zajęć. 

Przy okazji wyjdą potężne rozbieżności w interpretacji rozporządzenia między województwami, tak było do tej pory. Jak to zrobić, żeby je zmniejszyć? (w całkowite zniwelowanie nie wierzę). Wspólnie analizować każdy zapis i główkować, co autor miał na myśli. I dojść do jakiegoś wspólnego stanowiska. A na to trzeba czasu podczas zajęć.

Jeszcze mnie zastanawia tajemniczo brzmiąca "procedura rekrutacyjna" czyli jak będzie się odbywać kwalifikowanie uczestników kursu?

Magosia03-02-2005 22:35:54   [#22]

wykłady na odległość

Mam kilka wątpliwości:

Jeśli dobrze zrozumiałam , to:

-pierwsza część kursu- teoretyczna-"samokształcenia na podstawie materiałów dostępnych na stronach internetowych" -to te z tabeli "Wykłady na odległość" . Jeśli tak, to po co określać ilość godzin- czego -siedzenia przed komputerem? Uczenia się przez kandydata? Jeden łapie w lot, inny dłużej -  nieważne. Ważne, że musi zdać egzamin, aby przejść do drugiego etapu.

Reasumująć, jeśli etap teoretyczny to kształcenie on-line to niepotrzebny wymiar godzin.

Jeśli tak , to 20 godz z teorii dodać koniecznie do praktyki w formie ćwiczeń, symulacji i tak dalej.

Jeśli te wykłady w formie kształcenia na odległość to jakoś inaczej, to mnie poprawcie.

A procedura rekrutacyjna dla mnie też niejasna.

Pozdrawiam, zapraszam do dyskusji. :-)

Magosia03-02-2005 23:34:50   [#23]

Podciągam

bo nadal mam wątpliwości. Eksperci obecni i przyszli- odezwijcie się  :-)))
Magosia04-02-2005 15:03:00   [#24]

I co Wy na to?

??
aga230704-02-2005 19:24:58   [#25]

Jestem przeciwniczką kształcenia na odległość pomomo mody obecnie panującej. Czyżby chodziło o sprawdzenie ekspertów w zakresie buszowania po internecie? Szkolenie zbyt długie i żmudne. Poprowadzone fachowo - wykłady i ćwiczenia zupełnie wystarczy 20 godzin. Prawo oświatowe wciaz ulega zmianom. My musimy być z nim na bieżąco. Jestem przeciwniczką także zdawania egzaminu po zakończonym szkoleniu! Tylko pracownicy oświaty wciąż są poddawani ocenianiu i egzaminowaniu. Ludzie czy nie widzicie, że znów mamy być królikami doświadczalnymi.

Czy my  bedąc  już  ekspertami mamy udowodnić, że nimi jesteśmy?  To absurd! A za trzy lata znów będziemy udawadniać.Czy to nie jest śmieszne. Przecież to kpina. A kto za to zapłaci?

Kiedy 20 lat temu ukończyłam studia dzienne i zaczęłam pracować już jako nauczycielka -  jedyna młodziutka pani mgr po przygotowaniu pedagogicznym, byłam egzaminowana przez panie nauczycielki mające wykształcenie średnie.  Tym śmiesznym egzaminom zostało poddanych większosć nauczycieli, nawet tuż przed emeryturą! Egzamin miał na celu dać odpowiedź "Czy nadajemy się na nauczycieli?" Dziwię się, że wówczas nikt nawet nie pisnął, tylko szedł potulnie do odpowiedzi. Ale wówczas panowała PZPR i jako młoda osoba bałam się nawet wymawiać jej imię.

A teraz jest wolność słowa i wyznania. Jeśli nie potrafimy mówić to krzyczmy! Nie chowajmy głowy w piasek. Wiem, tak jest najbezpieczniej i najwygodniej poddać sie biegowi wydarzeń, ale czy słusznie.

Takie jest moje zdanie. Proszę nie cytujcie moich wypowiedzi, nie rozdzierajcie slów na strzępy, to czasem boli.

AndrzejS04-02-2005 20:18:47   [#26]

pierwsze wątpliwości

Na początek mam takie watpliwości.

1. co znaczy "procedura rekrutacyjna"? - Czy chodzi o sytuację, że zgłaszam do placówki doskonalacej chęć wzięcia udziału w ww. szkoleniu i ta oto placówka gdy wpłynie do niej wieksza ilość wniosków wybiera grupę uczestników i zawiadamia o przyjeciu na kurs?

2. warunkiem ukończenia szkolenia jest "realizacja wszystkich zadań wynikających z kształcenia na odległość". Szczerze mówiąc jedynym zadaniem jakie widzę jest siedzenie przez komputerem i czytanie "wykładów".

3. Czy egzamin testowy po kształceniu na odległość tez będzie na odległość?

4. Podobnie jak Władysław w #19 uważam,że należy zwiększyć wymiar działu 4 i 5, zmniejszając (i to wyrażnie)wymiar rozdzialu 3, 6 i 7 (nawet o połowę).

Magosia04-02-2005 21:00:39   [#27]

do #25 Aga

łączy nas staż pracy -22 lata temu "jako też młoda pani magister zaczynałam pracę"

I dalej to już się różnimy:

1.Szkolenie na odległość- jestem za, ja decyduję, kiedy i czego mam się nauczyć. Powtarzam tylko,że nie widzę sensu wskazywania w takim przypadku ilości godzin- choć mogę się mylić.

2. Szkolenie nie wygląda mi na żmudne i męczące- zmieniłabym jak przedmówcy proporcję-z 1.2.3. na korzyść 4.5.

3. Nie czuję się królikiem, egzamin traktuję jako naturalną , stosowaną formę sprawdzania moich wiadomości. Że to stres- naturalnie, wkalkulowany w podjęcie decyzji bycie ekspertem. 

4.Znam początkową procedurę zostawania ekspertami- to ,że ktoś ekspertem jest nie znaczy ,że jest Ekspertem. ;-)

5. Wątek o obawie przed wymawianiem PZPR pominę, bo inaczej musiałoby zaboleć, a prosisz, aby Ci tego oszczędzić- tylko po co o tym piszesz w tym wątku? Ale proszę, nie prowokuj takimi tekstami:

"Dziwię się, że wówczas nikt nawet nie pisnął, tylko szedł potulnie do odpowiedzi. Ale wówczas panowała PZPR i jako młoda osoba bałam się nawet wymawiać jej imię." jeśli nie chcesz, aby Ci odpowiadano :-(

6.Nigdy nie chowam głowy w piasek, krzyczeć też nie lubię. Konsultujemy rozporządzenie -i to chciałabym zrobić w miarę solidnie, wierząc,że nasze głosy mają znaczenie.

Wnioski:Powtarzam jeszcze raz to co napisalam w pkt. 1.i 2.

Acha - Stanisław, "realizacja wszystkich zadań z ksztalcenia na odległość" być może chodzi o zaliczanie pewnych partii wiadomości poprzez wysyłanie rozwiązywania zadań droga elektroniczną - taka forma jest stosowana w kursach znanych mi (z opisu) pani M.T. pst- reklama?

Konto zapomniane04-02-2005 21:05:00   [#28]

ja również mam wątpliwości

Mam jeszcze takie przemyślenia:

Dlaczego i dla kogo te egzaminy testowe - czy z założenia ekspertami zostają osoby, których wiedzę należy sprawdzać? Jestem ekspertem od 2 lat i stale sama szukam, a wiem, że moje koleżanki również, spsobów, aby tym ekspertem być jak najlepszym.

Kto będzie przeprowadzał te egzaminy?

Zbyt wiele czasu w programie jest przeznaczone na kształcenie nt. aspektów prawnych, pracy zespołowej - czyli tematy tzw. teoretyczne a rzeczywiście mało na ocenę pracy nauczyciela, czy przebieg egz. kwalif.

Jakoś plącze się po mnie wrażenie, że ktoś potraktował mnie w momencie układania podstawy prog. jak dzieciaka, któremu należy wyłożyć "kawę na ławę" a potem dokładnie sprawdzić, bo może nie chciało mu się przyłożyć do nauki. Jakoś bardzo mało zaufania okazano ludziom, którzy są już nauczycielami od dawna i jakiś tam dorobek mają, często spory.

Ale to ostatnie to tylko moje odczucia.

Magosia04-02-2005 21:12:48   [#29]

Aniu

te twoje odczucie być może stąd, że jak sama piszesz, stale szukasz, drążysz rozwijasz się. Tylko...rozporządzenie jest dla wszystkich, dla wszystkich, którzy nie tylko już są a chcą zostać ekspertami. I może dlatego takie teoretyzowanie i kawa na ławę. Myślę ,że czujemy podobnie- to się powtarza:

"Zbyt wiele czasu w programie jest przeznaczone na kształcenie nt. aspektów prawnych, pracy zespołowej - czyli tematy tzw. teoretyczne a rzeczywiście mało na ocenę pracy nauczyciela, czy przebieg egz. kwalif."

Jeśli chodzi o egzamin, też myślałam gdzie i kto egzaminuje- ale sam fakt nie wzbudza we mnie protestu- jak zresztą napisalam wyżej.

aga230704-02-2005 21:41:31   [#30]

Małgosiu

Nie czytasz ze zrozumieniem, a o coś prosiłam. Ale to twój problem!

Jestem innego zdania. Jesli już raz p. minister uznała, że spełniliśmy wymagania na eksperta to po co mamy udawadniać po raz drugi. że nimi jesteśmy!

Mamy już doświadczenie w tej branży, a teraz co mamy pokazać, że nie żartowaliśmy.

Owszem, jeśli ekspert uważa, że chce swój profesjonalizm wesprzeć dodatkowym szkoleniem to czemu nie, ale nic na siłę!

Małgosiu, przytoczyłam epizod ze swojego życia po to aby pokazać, że historia lubi się powtarzać, a przecież nie w tym rzecz.

OlaM04-02-2005 21:47:23   [#31]

wiem

że ten wątek jest poświęcony konsultacjom rozporządzenia, ale mnie zastanawia co innego.

Też jestem ekspertem, który w 2003 roku odbył szkolenie organizowane przez CODN w wymiarze 20 godz. Nie płaciłam za to szkolenie. Zostałam wytypowana przez KO (to chyba ta rekrutacja w nowym rozp.). W całym kraju było nas 600. Ile kosztowało przeszkolenie tych osób? Ile kosztowało przeszkolenie trenerów? Ile pieniędzy już poszło w "błoto"? Teraz następne szkolenie. Wybieranie następnych trenerów - kto za to zapłaci? Jaką mam gwarancję, że trenerami zostaną osoby z bogatym doświadczeniem ekspertów?

wladyslaw04-02-2005 21:52:19   [#32]
jestem ekspertem juz od trzech lat, bralem udzial w komisjach , ponad 100 wnioskow w kuratorium i organach prowadzacych  pomnozyc przez 2 godz , daje 200godz  dojazd , za jeden wniosek za 30 zl brutto i co jeszcze terza nastepne szkolenia egzaminy , niech je zdaja te osoby co maja zostac ekspertami  pozdrawiam
Małgosia04-02-2005 22:47:48   [#33]

Olu...

My, uczestniczący w takim kursie 20-godzinnym CODN-u (też kierowani przez nasze KO), płaciliśmy sami za to szkolenie (program "Ekspert" - ten mam na myśli). Nie wiem, kto Tobie pokrywał koszty, ale moi znajomi eksperci wszyscy płacili sami.

Teraz też nie mam najmniejszych złudzeń, z czyjej to będzie kieszeni.

OlaM04-02-2005 22:51:05   [#34]

chyba

płaciliśmy jakąś cząstkę tego szkolenia? A może mi się zdaje, może pamięć już nie ta?
aga230705-02-2005 00:30:28   [#35]

magosia

Wyżej przedstawiony wątek jest skierowany do magosi, a nie do Małgosi.

Przepraszam Cię Małgosiu.

Małgosia05-02-2005 08:21:20   [#36]

Ago...

Ależ nie ma sprawy :-))) Wszystko przez to małe "ł".

Załapałam, że to nie było do mnie.

Pozdrawiam!

Magosia05-02-2005 09:16:45   [#37]

Ja też załapałam

-umiem czytać ze zrozumieniem ;-)
aga230705-02-2005 23:43:13   [#38]

Czy to znaczy, że już wszyscy przyszli i obecni eksperci zabrali głos?

Cosik nas malutko!

No coż - milczenie oznacza zgodę.

DYREK06-02-2005 16:37:39   [#39]

W rozporzadzeniu brak regulacji dotyczących obecnych ekspertów.

Czy obecni eksperci przestają nimi być?

Czy obecna lista ekspertów przestaje funkcjonować?

Jeżeli tak to będzie bałagan przy powoływaniu nowych komisji.

Wydaje się, że w rozporządzeniu powinien się znaleźć zapis o tym,że kursy nie dotyczą obecnych ekspertów ( prawo nie działa wstecz ) lub powinien być określony termin ich ukończenia dla "starych" ekspertów.

AndrzejS06-02-2005 17:00:44   [#40]
to jest w ustawie
DYREK06-02-2005 17:43:25   [#41]

11a. Na listę ekspertów może być wpisana osoba, która:

1) posiada co najmniej wyższe wykształcenie magisterskie;
2) jest nauczycielem dyplomowanym;
3) przepracowała po uzyskaniu stopnia nauczyciela dyplomowanego co najmniej 3 lata i w tym czasie ukończyła z wynikiem pozytywnym szkolenie dla kandydatów na ekspertów organizowane przez publiczną placówkę doskonalenia nauczycieli, o której mowa w art. 5 ust. 3b pkt 1 lit. b ustawy o systemie oświaty;
....... itd
 

11c. Skreślenie z listy ekspertów następuje:

1) na wniosek eksperta;
2) na umotywowany wniosek organu powołującego komisję egzaminacyjną lub kwalifikacyjną albo organu sprawującego nadzór pedagogiczny w przypadku:
a) dwukrotnego nieusprawiedliwionego nieuczestniczenia w pracach komisji egzaminacyjnej lub kwalifikacyjnej, w skład której ekspert został powołany,
3) w razie niespełniania warunków, o których mowa w ust. 11a pkt 5 i 6;
4) w razie prawomocnego ukarania karą dyscyplinarną;
5) w razie dokonania wpisu z naruszeniem prawa.

 
CO Z TYMI CO JUŻ SĄ EKSPERTAMI WPISANYMI NA LISTĘ ?
NIE MUSZĄ UKOŃCZYĆ KURSU, I NIE MOŻNA ICH DO TEGO ZMUSIĆ LUB SKREŚLIĆ Z LISTY EKSPERTÓW ? CZY TAK?

wladyslaw06-02-2005 17:50:18   [#42]
obecni eksperci majacy staz w pracach komisji /ilosc rozpatrywanych wnioskow/ i nie tylko , powinni nimi dalej zostac  bez dodatkowych kursów, a jezeli jeszcze maja ukończone studia podyplomowe z zarzadzania , pelnia funkcje dyrektora  na bieżaco sa z przepisami dotyczącymi awansu, maja bogate doswiadczenie przy rozpatrywaniu wniosków ,
Jolanta Szuchta06-02-2005 17:51:07   [#43]

Termin

ukończenia to chyba 2006 rok tak chyba było w KN.
Mawo06-02-2005 18:08:06   [#44]
Jola ma rację. Konieczność ukończenia szkolenia przez dotychczasowych ekspertów wynika z KN.

Art. 6. 1. Nauczyciele wpisani na listę, o której mowa w art. 9g ust. 11 ustawy wymienionej w art. 1, przed dniem wejścia w życie ustawy są zobowiązani, w terminie do dnia 31 grudnia 2006 r., do ukończenia szkolenia, o którym mowa w art. 9g ust. 11a pkt 3 ustawy wymienionej w art. 1 w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą.
aga230707-02-2005 20:37:40   [#45]

Mądre słowa prawo nie działa wstecz. Ale czy MENiS to rozumie? A może jednak się domyśli? A czy coś pod tym względem uczynił ZNP.

Tak sobie myślę, co ze stopniami awansu nauczycieli, kórych wnioski rozpatrywali niekompetentni eksperci? Czy stopień awansu zostanie im zabrany. No bo tak byłoby logicznie.

Ekspert skreślony z listy - nauczyciel żle oceniony przez tegoż eksperta - odebranie stopnia awansu nauczycielowi - nauczyciel robi staż od nowa bo jest ambitny.

aga230708-02-2005 00:01:54   [#46]
Czy to nie fakt?
wisiak08-02-2005 14:19:16   [#47]

eksperci

Zgadzam się w 100% z Andrzejem S oraz z "dyrkiem".
Należy ograniczyć teorię dla tych, którzy już pracują, ale wtedy trzeba było by realizować różne kursy.W ogóle więcej praktyki.A egzaminy???? Chyba nauczyciel to taki zawód, gdzie trzeba wiecznie mu udowadniać, że nie umie. Byłam i jestem ekspertem bardziej z listy niż z praktyki, bo zawsze było miejsce dla tych samych w komisjach, ale nie załamuję się z tego powodu.Życie toczy się dalej....
aga230709-02-2005 20:24:17   [#48]
A i owszem. Być "czynnym ekspertem " w wielu przypadkach znaczy mieć protekcję! Co zatem należałoby zrobić aby każdy ekspert jeśli chce, mógł pracować w komisji?
Magosia09-02-2005 20:57:04   [#49]

Hm...

a może być "czynnym ekspertem" to znaczy być dobrym ekspertem- trening czyni mistrza?

A może dobrze, że to eksperta proszą o udział w komisji, a nie ekspert prosi o swój udział?

Do #47 -nauczyciel to na pewno taki zawód, w którym jeśli się chce być dobry, to należy się cały czas rozwijać- ja to nazywam skazani (w sensie pozytywnym) na doskonalenie. Nie ma takiego etapu, w którym powiedziałabym - już wiem, potrafię, umiem wszystko , co powinnam. Że to oczywiste, co piszę? Dla mnie tak, ale napisałam ...

Mnie nikt nigdy nie udawadniał, że nie umiem - to ja udawadniam, że umiem ;-) Chyba świadomie wybrałam zawód i stanowisko -znałam z rodzinnych obserwacji uwarunkowanie zawodu pedagoga- i cóż, zdecydowałam się.

Marku- przepraszam za dygresje w konsultacjach, ale tak jakoś zboczyło... A może to nie zboczenie?

Leszek09-02-2005 21:03:22   [#50]

ja pozwolę sobie na kilka słów jutro, dziś niestety czas pogania mnie do innych zajęć...

pozdrawiam

strony: [ 1 ][ 2 ]