Podnoszę temat przechodzenia w system nauczania hybrydowego w szkołach podstawowych, konkretnie chodzi mi o to by dyrektor mógł decydować szybko bez zgody sanepidu. Powinniśmy jako stowarzyszenie naciskać w tej sprawie władze by zmieniły przepisy. Jesteśmy w stanie reagować dużo szybciej i znając realia szkoły racjonalnie.

Zdecydowanie jestem za. Rozumiem kłopoty czasowo/organizacyjne Sanepidu, ale uważam, że dyrektor w porozumieniu z OP powinien mieć prawo decydować czekając na opinię Sanepidu. Sanepid potrzyma lub nie taka decyzję.

Ja też jestem bardzo "za". No i co z tego?  :(((((

u mnie to nawet rodzice są za i napisali petycję w tej sprawie

to jakiś orwell albo inny matrix...

Ponawiam temat na 20 nauczycieli mam nieobecnych 7 i kończy się możliwość organizacji zastępstw. Czy nie ma innej ścieżki niż covidowa na zawieszenie zajęć , nie mogę zapewnić bezpieczeństwa uczniom. 

Zgodnie z &18 rozp. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w szkołach, dyrektor za zgodą organu prowadzącego, moze zawiesić zajęcia, jeżeli pkt 2) wystapiły na danym terenie zdarzenia, które mogą zagrozić zdrowiu uczniów.

Czytałam, że dyrektorzy zaczynaja z tego korzystać. 

tylko pamiętajcie, że za takie zdarzenia należy uznać nieobecność w pracy zbyt wielu pracowników i niemożność sprawowania opieki nad uczniami a nie pandemię

Są plany, że od poniedziałku klasy VII i VIII z nauczaniem zdalnym.... U nas planujemy, że nauczyciele przychodzą normalnie do szkoły. Prowadzą planowe lekcje z tymi klasami, które są w szkole, natomiast zdalnie pracują z klasami, które są w swoich domach. Specjaliści też są normalnie w szkole. Myślę też, że jakoś zmniejszy to pęd do L4 /zrozumiały/.

U nas planujemy podobnie:)

Nauczyciel wychodzący z choroby, mógłby juz prowadzić nauczanie zdalne ale nie zaryzykuje przejeżdżania do szkoły i prowadzenia z niej NZ. DLatego twoje przekonanie Daniel1208, wydaje mi się błędne. 

Moim zdaniem trzeba umożliwić nauczycielom komfort pracy, jeśli chce z domu to niech pracuje z domu. Dla tych co chcą skorzystać z szkolnego sprzętu, taki sprzęt przygotować. Warto zaplanować czas na pogadanie i wchodzenie we współpracę. Na tym warto się skupić, żeby nie zostawiać nauczycieli w pustce. 

W razie "W" u nas planujemy jak Daniel1208 i izael

Nasssy - część klas w szkole część w domu - może nauczyciel by chciał pracować z domu, ale się chyba nie zdąży przemieścić czy rozdwoić... będzie się kręcił po 20 km w jedną stronę kilka razy dziennie?

Nassssy

Jak jest część klas w szkole, a część w domach, to raczej nauczyciel nie da rady zdalnie pracować ze swojego domku :-)

Pisząc o ograniczeniu pędu do L4 miałem na myśli tych, którzy uciekają na zwolnienia ze strachu przed covidem. Jest to dla mnie zrozumiałe, też się boję. Jak w szkole będzie mniej klas to na pewno komfort pracy się poprawi. Nie da się jednak pracować zdalnie, gdy .... wychodzi się z choroby, bo wtedy jest się na zwolnieniu i otrzymuje się mniejszą pensję, więc myślę, że chętnych na to nie będzie :-)

chyba nie czytamy wszyscy naszych stanowisk

https://oskko.edu.pl/oskko/stanowisko-ws-zmian-w-organizacji-oswiaty-covid19/index.html

==

teraz zmienia się sytuacja i trzeba ująć się za przedszkolami i nauczaniem