Szkoła otrzymała pisemną prośbę MOPSu o "rozeznanie sytuacji rodzinnej dzieci" uczęszczających do szkoły, pod "kątem relacji dzieci z rodzicami".

Czy szkoła może takiej informacji udzielić, a jeśli tak to czy znajdują Państwo odpowiednią podstawę prawną.

Temat pilny, proszę o odpowiedź i pomoc. :)

Roman, może napisz do MOPS-u o podstawę prawną...

To bardzo wrażliwy temat, szczególnie w niektórych sytuacjach, więc, mimo dużego doświadczenia, dzisiaj odpowiedziałabym, że nie znajduję takiego zapisu prawnego, który umożliwia mi przekazanie tych danych.

 no chyba, że rodzice sami do nas zwrócą się z taką prośbą:)

MOPSy wykonują niektóre działania na mocy ustaw - być może tu chodzi o cos takiego. Tyle, ze w takiej sytuacji ta pisemna prośba powinna być podparta pp.

Może zapomnieli? ;-)

np. art. 105 ust.1 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (Dz. U. z 2019 r. poz. 1507 z późn. zm.)

http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20190001507/U/D20191507Lj.pdf 

Dzięki za odpowiedzi.

@Dyrek - tylko art. 105 ust. 1 mówi o przyznawaniu świadczeń, a w piśmie pytają o "relacje dzieci z rodzicami". Gdyby chodziło o świadczenia, to pytanie powinno dotyczyć sytuacji materialnej itp. Ale relacje dzieci z rodzicami... Hmm...

o sytuacji materialnej, socjalnej to wiem, że mogą zbierać informacje

ale to, o co Roman pyta, to raczej nie

zatem pozostaje tylko pytanie do MOPS - u o podanie podstawy prawnej :-)

To chyba MOPS ma umocowanie prawne do "rozeznawania". Pracownicy mogą robić wywiady środowiskowe. Szkoła niekoniecznie.

Dziękuję za odpowiedzi. Wystosują stosowną odpowiedź do MOPSu. 

Myślę, że jeżeli MOPS ma podejrzenia co do sytuacji rodzinnej (nieprawidłowych relacji), to powinien skierować pismo do sądu rodzinnego, a ewentualnie sąd winien wystąpić do szkoły o opinię. Taka ścieżka wydaje mi się logiczna i zgodna z prawem.

Do sądu szkoła też może wystąpić jeżeli podejrzewa że w rodzinie coś niedobrego się dzieje.

Zgadza się.

Dlatego też dziwi mnie postępowanie MOPSu.

Poradźcie proszę: uczeń(klasa 6) mówi nauczycielowi o myślach samobójczych, w trakcie rozmowy z pedagogiem i psychologiem wspomina, że ojciec bywa agresywny, dowiadujemy się, że zdarzyło mu się uderzyć ucznia. Napisaliśmy wniosek do sądu rodzinnego i informację do gopsu o wgląd w sytuację rodzinną dziecka. Uczeń nie ma śladów , nie ma też świadków- gops twierdzi, że samo zgłoszenie im sprawy nie wystarczy, że musimy założyć niebieską kartę. Czy założenie niebieskiej karty jest już konieczne, czy jeśli sąd rodzinny został powiadomiony, to w tej sytuacji, na tę chwilę jest wystarczające?

Sądowi wystarczy wniosek o wgląd, żeby zająć się sprawą,natomiast co do założenia NK, dziecko nie musi mieć śladów, nie potrzeba świadków.

Macie podejrzenie, że jest ofiarą przemocy na podstawie tego, co zgłosiło pedagogowi i psychologowi.

Założyłabym NK  w takiej sytuacji.

4.  Wszczęcie procedury "Niebieskie Karty" następuje przez wypełnienie formularza "Niebieska Karta" w przypadku powzięcia, w toku prowadzonych czynności służbowych lub zawodowych, podejrzenia stosowania przemocy wobec członków rodziny lub w wyniku zgłoszenia dokonanego przez członka rodziny lub przez osobę będącą świadkiem przemocy w rodzinie

A co w sytuacji, kiedy wychowawca uważa, że dziecko (kl I) ma zły wzór do naśladowania w osobie ojca i dlatego sprawia trudności wychowawcze. Tenże wychowawca chce żeby złożyć wniosek o wgląd w sytuację rodzinną dziecka. Czy  wystarczy ,,tak mi się zdaje" wychowawcy, aby taki wniosek złożyć?