Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Urlop dyra po nowemu
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ][ 6 ]
AnJa11-01-2018 20:11:49   [#51]

Ani dla nauczycieli ani dyrektora. Przy czym dyrektor może wziąć wtedy urlop a nauczyciele nie.

mychase12-01-2018 08:04:31   [#52]

czy w związku ze zmianami nalezy prowadzić listę obecnosci dla dyr w taki sposób jak dla pracowników administracji i obsługi ?

MKJ12-01-2018 08:37:04   [#53]

Moim zdaniem nie, jeśli dyrektor jest zatrudniony na podstawie KN.

mbyks6112-01-2018 09:59:41   [#54]

Jeśli będziemy pracować w czasie ferii zimowych, powinniśmy mieć również zapłacone za ewentualne nadgodziny, a nie jak za średnią etatową.

Melba12-01-2018 11:59:15   [#55]

Jeśli tak , byłoby fajnie , ale to chyba nie przejdzie .... Nie ma godzin ponadwymiarowych czyli nie ma lekcji w ferie , nie ma tez pieniędzy, chyba, że średnia urlopowa.   

Mi jeszcze powiedziano ,że jeśli wykorzystam na urlop całe ferie  - w praktyce 10 dni , będę miała zapłacone za 10 dni średnią urlopową ,a nauczyciele za 14 dni . To teraz tak działa czy może coś pokręciłam ? 

mychase12-01-2018 12:15:20   [#56]

dyrektorzy bie mają nadgodzin

rzepek12-01-2018 12:30:10   [#57]

Dyrektor ma  mniej wolnego, ponadwymiarowych nie płacimy, jak nie było lekcji. Realnie -dyrektorzy dużo tracą. Dlaczego? jakiś konkretny powód?... za bardzo pyskują?

 

Melba12-01-2018 14:06:18   [#58]

Jestem wice i tak naprawdę zastanawiam się czy to dalej ciągnąć . Było nas dwóch wice, w ramach oszczędności 1 stanowisko zredukowano. Dużo nowych obowiązków doszło. W ramach oszczędności zmniejszono obniżkę etatu :) Od przyszłego roku mam nie mieć ani jednej nadgodziny. Straciłam na średniej urlopowej . Dodatek funkcyjny i motywacyjny jest na tyle niski,że nauczyciel, który ma 27 godzin zarabia więcej ode mnie. Ja siedzę w pracy od 8 do 15 czasem dłużej i jeszcze długo w domu (klasówki, przygotowanie do lekcji i praca związana z obowiązkami wice) . To ma sens? 

bosia12-01-2018 14:09:39   [#59]

Ja mam wątpliwości z urlopem dyrektora w czasie przerw świątecznych oraz dni wolnych od zajęć dla uczniów np. 2 maja.

Dyrektor placówki feryjnej i nieferyjnej mają taki sam wymiar urlopu, ale to nie są takie same placówki. Placówka nieferyjna pracuje cały rok, więc  np. 2 maja dyrektor nieferyjnej, który chce mieć wolne bierze urlop.

Przerwa świąteczna jest określana w feryjnych i nie jest urlopem nauczyciela, ale ..... nauczyciel może w tym czasie np. w domu przygotowywać się do zajęć, wchodzi w to też samokształcenie-art. 42 ust. 2 pkt 3) - może to również robić w domu

dlaczego dyrektor szkoły/wice itd. (nauczyciele) mają wziąć w przerwie świątecznej urlop? przecież ich także dotyczy art. 42 ust. 2 pkt 3

mbyks6112-01-2018 14:36:51   [#60]

Obecnie aby byc dyrem trzeba byc albo sory glupcem albo nadambitnym albo chorym na wladze1. Czujacy misje niech wybiora sie do lekarza. Ja koncze w sierpniu, domykam wszystkie sprawy tylko I wylacznie z poczucia obowiazku

AnJa12-01-2018 15:37:42   [#61]

Bosia - oczywiście że nie muszą. I mogą świadczyć pracę poza szkołą.

I będąc starym dyrektorem tak robiłem. Także w tygodniach z zajęciami.

I-moim zdaniem- nie ma organu który mógłby to zakwestionować.

Acz OPki szaleją i kombinują ustalając np że w ferie dyrektor musi być 8 godzin w szkole.

I o takom Polskie walczylim...

 

Joasia Berdzik12-01-2018 17:40:46   [#62]

Bosia, to bardzo ciekawy wątek...

Wydaje mi się, ze z biegiem czasu MEN na początku będzie tłumaczyło jak stosować przepisy, a potem (miejmy nadzieję) je doprecyzuje.
W przypadku dyrektora zatrudnionego z KN wyłączono go z urlopu właściwego dla wszystkich zatrudnionych w placówce feryjnej, ale pozostawiono wszystkie inne przepisy, co skończy się absurdami w praktyce.

Co, zresztą, od początku było jasne. Jedyna nieznana, to była skala czekających nas absurdów.

 

 

ewa12-01-2018 19:30:21   [#63]

dla mnie kwintesencją absurdu, znaczy pierwsze primo po mojemu, póki co jest, że zacytuję; 

"Acz OPki szaleją i kombinują ustalając np że w ferie dyrektor musi być 8 godzin w szkole."

od się dodam -  na szczęście niektóre tylko i oby się  nie rozpleniało ;-)

nie dajmy się zwariować, szacowanie ryzyka też ma swoje granice :-)

AnJa12-01-2018 20:02:02   [#64]

się  rozpleni

Leszek12-01-2018 20:22:11   [#65]

będą szukać oszczędności (co sugeruje ZMP) to się rozpleni

pozdrawiam

Adaa12-01-2018 20:41:14   [#66]

Pytań i niejasności cała masa:
1. Czy dyrek korzysta z urlopu na żądanie?
2. Czy dyrkowi nalezy sie wolne za takie dni jak np. 6.01.2018?
3.Kto zastępuje dyrka na urlopie podczas wakacji, gdy nie ma stanowiska zastępcy?
4. OP będzie ewidencjonował urlop dyrka, czy będzie ewidencjonował jego czas pracy?
5. Kto i jak będzie ewidencjonował czas pracy dyrka w sytuacji gdy np. dyrka trzeba będzie odwołac z urlopu bo np. remont w wakacje?


Jacek12-01-2018 21:20:14   [#67]

1. Tak

2. Nie

3. nauczyciel wskazany przez OP

4. dyrek po poinformowaniu OP (jak OP normalny jest)

5. jw

AnJa12-01-2018 21:48:57   [#68]

Jacek- spokojnie.

3. Się nie da. Nauczyciel na urlopie.

4 i 5. OP ma być normalny czyli stosować prawo. Czyli pełnić zadania pracodawcy. Cżyli i ewidencjonowac.

Następnym razem jak dyski zgłoszą jakiś postulat- warto o refleksję: a nuż  przyjmą? 

DYREK13-01-2018 18:21:49   [#69]

1. Dyrektorzy i inne osoby (nauczyciele) zajmujące stanowiska kierownicze w szkole od 1.01.2018 r. mogą skorzystać również z urlopu na żądanie. 
Od 1.01.2018 r.  dyrektor ma prawo do urlopu w wymiarze 35 dni roboczych w czasie ustalonym w planie urlopów (podobnie jak nauczyciele placówek nieferyjnych). Obecnie nie mamy regulacji kompletnej w KN jak to miało miejsce poprzednio (ściśle określony czas wykorzystania urlopu przez dyrektora szkoły - tylko w ferie). Zatem mają zastosowanie  przepisy ogólne dotyczące urlopów wypoczynkowych zawarte w Kodeksie pracy (art. 91c ust. 1 Karty Nauczyciela i dalej art. 1672 Kodeksu pracy).

2. Wymiar urlopu pracownika (w tym nauczyciela) nie ma żadnego związku z dniem wolnym za święto wypadające w sobotę. Jedno regulują przepisy dotyczące urlopu, a drugie przepisy dotyczące czasu pracy.

W przypadku dyrektora – nauczyciela czas pracy określają przepisy ustawy Karta Nauczyciela. Czas pracy dyrektora - nauczyciela wynosi do 40 godzin tygodniowo w 5-dniowym tygodniu pracy. Jeżeli dyrektor - nauczyciel pracuje od poniedziałku do piątku, a soboty i niedziele ma wolne, to za sobotnie święto nie ma wolnego. Przepisy Karty Nauczyciela nie przewidują obniżenia tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć nauczyciela w tygodniu, w którym wypada święto (np. sobota 6.01.2018r. - Święto Trzech Króli). Analogiczna sytuacja dotyczy nauczycieli przedszkoli.

3. A kto zastępował poprzednio dyrektora (w czasie urlopu w wymiarze ferii i w czasie ich trwania) ? :-)

4 i 5 Rejestrowanie czasu pracy dyrektora - nauczycieli odbywa się jedynie w zakresie określonym w Karcie Nauczyciela (poprzez zapisy w dziennikach zajęć). Brak jest normatywnych podstaw do ewidencjonowania pozostałego, rzeczywistego jego czasu pracy (w ramach do 40 godzin na tydzień).

4 i 5 Do zadań organu prowadzącego szkołę lub placówkę należy wykonywanie czynności w sprawach z zakresu prawa pracy w stosunku do dyrektora szkoły lub placówki (art.10 ust.1 pkt 6 ustawy Prawo oświatowe). Zatem ewidencję urlopów dyrektora - nauczyciela prowadzi organ prowadzący.

eny13-01-2018 18:33:06   [#70]

4 i 5 Rejestrowanie czasu pracy dyrektora - nauczycieli odbywa się jedynie w zakresie określonym w Karcie Nauczyciela (poprzez zapisy w dziennikach zajęć). Brak jest normatywnych podstaw do ewidencjonowania pozostałego, rzeczywistego jego czasu pracy (w ramach do 40 godzin na tydzień).

W związku z powyższym czy uprawnione jest zalecenie dyrektora aby nauczyciele poświadczali swoją obecność podpisem w zeszycie (czy innej formie) na ustalonych,comiesięcznych, popołudniowych dyżurach dla rodziców ?

bosia13-01-2018 18:52:33   [#71]

Dyrek, pomiędzy 1 i 2 brak jest spójności: w 1 stosujemy KP (mam wątpliwości), a w 2 nie stosujemy KP

uważam, że tylko na pierwszy rzut oka to 35 dni urlopu jest jasne, a po wchodzeniu w szczegóły, chociażby to co napisała Adaa, już nic nie jest takie oczywiste - moim zdaniem jest tutaj dość dużo nieścisłości

Te odpowiedzi, które tutaj piszemy, to tylko nasza opinia na ten temat, bo pp brak

DYREK13-01-2018 19:44:47   [#72]

Przepisy Kodeksu pracy stosujemy tylko w zakresie spraw wynikających ze stosunku pracy nieuregulowanych przepisami ustawy Karta Nauczyciela (art. 91c. ust.1).

Szczegółowe kwestie dotyczące czasu pracy nauczycieli regulują kompleksowo przepisy Karty Nauczyciela i nie stosuje się w tym zakresie przepisów Kodeksu pracy. 

---------

W szkołach/placówkach nie prowadzi się listy obecności dla nauczycieli.

jawa15-01-2018 19:19:31   [#73]

Sorry, nie znajduję usprawiedliwienia dla tej zmiany. Miałam 56 dni urlopu, a mam 35!!! SUPER!!! Jestem nauczycielem od 35 lat ... i nie mam innej umowy o pracę, a tylko powierzenie funkcji :-( (((..........

DYREK16-01-2018 09:31:15   [#74]

Nie 56 dni  tylko urlop w wymiarze i w czasie trwania ferii (to było znacznie więcej - ponad 80 dni).

Obecnie to 35 dni roboczych tj. praktycznie 7 tygodni czyli 49 dni (soboty i niedziele) + święta wypadające w czasie trwania urlopu. :-)

 


post został zmieniony: 16-01-2018 09:36:34
AnJa16-01-2018 09:36:08   [#75]

Moim zdaniem zmiana jest dobra- o ile dyrektorowi faktycznie uda się zrealizować urlop w tym wymiarze.

Póki co- nie wiem, w jaki sposób OP mają zorganizować pracę szkół bez wicków, by takie prawo dyrektorom zapewnić.

Ale coś zrobić będą musiały.

Natomiast urlop w wymiarze ferii i wakacji był fikcją.

 

DYREK16-01-2018 09:42:52   [#76]

można powołać wicedyrektora z jedną godziną zniżki ;-)

 

AnJa16-01-2018 10:25:25   [#77]

i 1 zł dodatku funkcyjnego:-)

 

ReniaB16-01-2018 10:35:58   [#78]

Podoba mi się , za jeden złoty stracić tyle urlopu; chętni będą się pchali drzwiami i oknami

ewa16-01-2018 10:56:37   [#79]

tak sobie myślę, że może OP zorganizują podobnie jak teraz, w ciągu zajęć szkolnych, gdy w szkole nie ma wicka a dyrek jest na np. na 2-tygodniowym lub dłuższym L-4

w przypadku gdy n-le są na urlopie (ferie, wakacje) a i dyrek też w tym czasie urlopuje, to może po prostu - nieczynne z powodu urlopu ;-)

Joasia Berdzik16-01-2018 11:19:20   [#80]

Anja

zmiana nie jest dobra, bo jest "samotna"

To tak jakby nakazać każdej kobiecie, by była piękna, nie nakładając jednocześnie na resztę świata, obowiązku, by była ślepa;)

(tak tak wiem...;)

noe1916-01-2018 11:20:19   [#81]

DYREK i AnJa - żartujcie sobie dalej, już u mnie jest problem  z wickami którzy rezygnują z funkcji.

AnJa16-01-2018 12:31:35   [#82]

Wbrew pozorom- nie żartujemy. Takie propozycje rozwiązań już "chodzą" w obiegu.

DYREK16-01-2018 12:50:05   [#83]

poprzedni urlop dyrektora to była fikcja -> dyrektor niby był na urlopie w czasie trwania i wymiarze ferii

obecnie uregulowano to niewystarczająco, brakuje:

  • zwiększenia dodatku funkcyjnego dla dyrektora, wicedyrektora i innych nauczycieli zajmujących stanowiska kierownicze w szkole,
  • rozwiązania problemu szkół bez wicedyrektora -> nauczyciel zastępujący dyrektora powołany przez OP  (art. 68 ust. 9 ustawy Prawo oświatowe) -> dodatek funkcyjny, wymiar urlopu, prawa i obowiązki itd.,
  • zmiany w art. 64 ustawy KN -> zwiększenie okresu wykonywania czynności przez nauczyciela z 7 dni do nie więcej niż 14
  • ....
Areq16-01-2018 12:53:25   [#84]

popieram DYREK!

noe1916-01-2018 13:41:35   [#85]

dlatego myślę, że nadszedł czas rozmów dyrków nt. dodatku funkcyjnego. U mnie w mieście część dyrektorów deklaruje rezygnację z funkcji jeżeli OP nie zmieni wysokości tego dodatku.

Joasia Berdzik16-01-2018 13:41:59   [#86]

Od początku mówiłam, ze ta zmiana jest bez sensu, bez zmiany innych przepisów - w tym, dość samotnie, pisałam to i tutaj.

Ekscytowanie się nią, popieranie jej, jako zmiany "statusu dyrektora", jest bez sensu.

Uważam,  że zmiana urlopu, tylko dlatego, ze poprzedni był fikcją bez walki o utrzymanie/sformułowanie innych zmian KN, wiążącej się z tym zagadnieniem jest/było błędem.

Nie trafia tez do mnie argument, "dobrze, z e zmieniono, bo poprzedni był fikcją", bo oznacza, ze jak ten będzie fikcja, to zmniejsza urlop do 26 dni, itd.

Spotykam się z dyrektorami, zdecydowana większość nie cieszy się z tej zmiany. Nie trafia do nich argument, że "sami tego chcieli" - bo chyba jednak nie tego chcieli?

I obawiam się, że czas na rozmowy był korzystniejszy podczas konsultacji - coś za coś. Co nie oznacza, ze warto spróbować.


post został zmieniony: 16-01-2018 13:43:51
noe1916-01-2018 13:44:12   [#87]

zgadzam się z Tobą, jestem dyrektorem od 10 lat i jakoś nie przypominam sobie, aby mój urlop był fikcją. Nie pojmuję jak niektórzy z Nas mówili, że nie mają urlopu od wielu lat - ja po prostu tego nie rozumiem.

ewa16-01-2018 14:04:24   [#88]

też spotykam się z dyrektorami, nie trafiłam na zdecydowaną większość niezadowolonych, wielu jednak podkreśla, że koniec z fikcją...

ekscytacji, o której piszesz, nie ma, jakoś jej nie widzę

uważam jednak, że jest to mały krok w kierunku zmian statusu dyrektora, co nie przeszkadza, by wskazywać konieczność dalszych zmian zmierzających docelowo do uregulowania statusu 

 

 

 

 

AnJa16-01-2018 14:18:32   [#89]

noe- autentycznie cieszę się, że choć w 1 przypadku (Twoim) urlop w wymiarze odpowiadającym okresowi ferii zimowych i wakacji ( minus 7 dni) nie był fikcją

sądząc po opiniach z 2 ostatnich szkoleń, w których uczestniczyłem- zadowolenia w stanach umiarkowanych u dyrektorów (wicki i kierownicy świetlic i internatów im się  buntują, ci bez wicków uważają zapis za martwy)

OPki - zamierzające przestrzegać zapisu a majace małe szkoły - zdezorientowane, pozostałe- luzik

u nas- luzik- wszędzie są zastępcy i kierownicy, dodatki w przyzwoitej wysokości, praktyka dotychczasowa była taka, że około 4 tygodniu urlopu miał każdy, kombinować musiał w okresie innym niż ferie - teraz nie będzie musiał.

noe1916-01-2018 14:32:04   [#90]

no widzisz AnJa, co rejon to inaczej ...niestety.

Nas czekają trudne rozmowy z prezydentem miasta nt. dodatków funkcyjnych. Poza tym wickowie mają małe zniżki, bo co to za wicek, który ma 12 godzin pensum, mały funkcyjny, teraz dostał jeszcze po urlopie.

Joasia Berdzik16-01-2018 14:32:34   [#91]

Słyszę, co słyszę - być może gdzie indziej słychać co innego.

Do tej pory było tak,z e dyrektor miał urlop i czasem podczas niego pracował - w wymiarze samodzielnie ustalonym.
To nie było ok, jasne

Teraz będzie tak, ze pracuje we wszystkie dni poza 35 dniami urlopu,  które nie będą tak dowolnie realizowane, jakby to teoretycznie wyglądało.

Jednocześnie - nie zmieniono urlopu nauczycielom, nie dano dyrektorom żadnej gwarancji gratyfikacji, nie doceniono ich pracy w zmianach dotyczących awansu zawodowego, skrócono urlopy ich kadrze kierowniczej, co oznacza  (w połączeniu z tym, co wyżej) odchodzenie ludzi ze stanowisk, itd, itd

Ktoś tu napisał,z e bycie dyrektorem jest już dla najbardziej wytrwałych i zdeterminowanych. A nie o to chodzi, to powinny byc stanowiska dla najlepszych, bo to od dyrektorów, w dużej mierze zależy jakość edukacji.

Dla mnie ten ruch pokazuje, jak mało znaczą dyrektorzy, w oczach ministerstwa, związków zawodowych i jst.
Nie rozumiem go w takim kształcie - nie wiem, czemu ma służyć.
Ktoś może to uznać za krok w kierunku regulacji statusu. Ja uważam, ze tak nie jest.

 

AnJa16-01-2018 14:43:04   [#92]

Mamy od niedawna dyrektora nie nauczyciela. Będzie pole do porównań.

Nie tylko urlopu- ale i statusu (w tym wynagrodzeń, pensum i dodatku wicka, który jest obligo).

ewa16-01-2018 15:53:14   [#93]

yhm, mam nadzieję na podzielenie się spostrzeżeniami i wynikami porównań :-)

mbyks6116-01-2018 16:18:35   [#94]

Ad vocem Joannie Berdzik. O ile sobie przypominam kiedy ministrem była J. Kluzik-Rostkowska, v-ce Joanna Berdzik to dyrektorzy też znaczyli dla władz bardzo mało. Dlaczego wówczas Pani Joanno nie wyszedł projekt statusu dyrektora, jego dodatków funkcyjnych czy kwestii urlopów ? Aby było jasne nie popieram poczynań Pani A. Zalewskiej

Joasia Berdzik16-01-2018 17:04:02   [#95]

czekałam na taki wpis:)
W sumie nie tyle czekałam, co go oczekiwałam.

Bycie byłym wice nie odbiera mi prawa do oceny tego, czy owego.
Nie napisałam - "wówczas, gdy ja byłam wice, pomysły były lepsze".
Napisałam "Ten pomysł mi się nie podoba".

To jest odpowiedź natury ogólnej.
Odpowiedź natury szczegółowej, byłaby bardzo obszerna i musiałaby przebiegać pod tytułem "Jak, moim zdaniem,  szanowałam dyrektorów i w jakich przepisach oraz działaniach miało to wyraz".

Jednak to chyba nie ma sensu, albowiem "po owocach ich poznacie" i skoro uważasz, jak uważasz, nie przekonam nieprzekonanego.
Moim zdaniem trochę się zdarzyło działań, trochę prób działań i trochę działań nieudanych.
Rozluźniona podstawa programowa, elastyczna ramówka, likwidacja zewnętrznego nadzoru 1X na 5 lat, przekazanie oceny pracy do jst, odsunięcie naddyrektorów od szkół, odejście od zatwierdzania arkuszy przez KO na rzecz autonomii dyrektora, jawne zasady kontroli (arkusze), itd, itd


Twój głos odbieram jako sygnał, że tu jestem czytana nie jako ktoś mający pogląd, ale jako ktoś, kto nie ma prawa go mieć, bo jest... itd.

Zastanawiam się jakie emocje mi towarzyszą teraz - po przeczytaniu Twojego wpisu.
W sumie cieszę się, że ktoś napisał, wisiał taki wpis "w powietrzu" Ale w jakiś sposób jest mi tez przykro:)


martek16-01-2018 18:29:41   [#96]

Ja osobiście jestem rozgoryczona zmianą: jestem dyrektorem bez wice więc urlop w ciągu roku to w moim przypadku żart. Owszem wcześniej nie byłam nigdy tyle czasu, co pozostali nauczyciele na urlopie, ale sama decydowałam ile czasu muszę ,,poświęcić" szkole. Druga sprawa to pieniądze: sama utrzymuję rodzinę więc każda strata jest dla mnie odczuwalna. W tym roku mam kilka ponadwymiarowych godzin i kiedy ucieszyłam się, że wreszcie będzie parę groszy to tu taka bomba.... Będę pracowała całe ferie, moje koleżanki będą odpoczywać w pieleszach swoich przytulnych domków i to sobie musze odciąć wynagrodzenie, a reszcie zapłacić tzw średnią urlopową. Być może dyrektorzy, gdzie jest wice będą mogli skorzystać z urlopu w innym czasie niż wakacje, być może mają takie dodatki, że nie zależy im na godzinach ponadwymiarowych być może.......ale co z takimi jak ja? Rozmawiać o wysokości dodatków funkcyjnych....wolne żarty nie z każdym OP, 11 lat beż zmian( najniższa stawka w regulaminie choć moja praca co roku chwalona ale na tym koniec) Uważam że należy nam się wynagrodzenie zgodnie z arkuszem, ale gdzie znaleźć na to pp .....

martek16-01-2018 18:31:47   [#97]

Wiele decyzji pani minister Kluzik mi się nie podobało, ale zgadzam się z Tym co napisałaś w#91 dużo zabrakło żeby było lepiej....

mbyks6116-01-2018 18:33:16   [#98]

Absolutnie co podkreślam jesteś czytana jako osoba, która ma swój pogląd. Nikt tego nie odmawia. Ja mam swój. TO co wymieniłaś jest bardzo dobre, ale sprawą, która doprowadziła obecną ekipę do władzy było zlekceważenie przez Twój resort i ówczesny rząd kwestii 6-latków i ich bezdyskusyjnego pójścia do klasy I. O tym winni suwerennie decydować rodzice, a przynajmniej powinniście zrobić referendum, ale to temat na inny wątek. Swoją drogą decyzja o wcześniejszym wysłaniu tych dzieci do szkól nam dyrektorom zrobiła chyba największe zamieszaniezam w najnowszej historii. Zlekceważenie przez Waszą ekipę tysięcy podpisów do referendum dało wspaniały przykład dla PIS jak postępować, a oburzenie rodziców doprowadziło ich do władzy i to jest poniekąd Wasz największy grzech czyli ignorancja. Ja wielokrotnie jako osoba publiczna byłem oceniany i krytykowany. Ty Joanno tez musisz się z tym liczyć, ale jeśli jest Ci przykro to przepraszam. 

Joasia Berdzik16-01-2018 19:08:32   [#99]

moja przykrość dotyczyła tylko tego, co wyżej:)
(Generalnie zaś  z profitów mojej poprzedniej pracy - uzyskałam grubą skórę)

Uważam, ze podczas wprowadzania sześciolatków popełniono  dużo błędów. 
Co ciekawe, bo bywam teraz na konferencjach i zawsze się ta sprawa pojawia, zarzuty sa także takie,z e za bardzo przeciągano sprawę. Ze należało zrobić zmianę "jednym cięciem" - czyli postawiono za zarzut coś, co teraz jest domeną MENu i co tez jest krytykowane.
Dodam też, ze nigdy podczas tych poprzednich lat nie usłyszałam tylu zwolenników sześciolatków w szkole, ilu ich się pojawiło podczas wyprowadzania sześciolatków ze szkoły;)

Niezależnie oceniam jednak inaczej - sześciolatki w szkole, to miało sens i merytoryczne uzasadnienie. Miałoby tez pozytywny efekt dla trzylatków w przedszkolach i zatrudnienia w szkołach. (Zgoda, ze źle to prowadziliśmy)
I być może oceniasz, ze to było największe zamieszanie w najnowszej historii, ja uważam, ze dużo większe zamieszanie dała likwidacja gimnazjum itd.

Ale to wszystko tematy na wątki do rozmów w realu raczej. A na pewno nie na ten wątek:)



JarTul16-01-2018 20:41:16   [#100]

Od blisko 16 lat jestem wicedyrektorem w zespole szkół LO + G (teraz wygaszane) - w dobrym czasie w szkołach zespołu było ponad 40 oddziałów, dziś 15.
Nigdy, ani ja, ani kolega dyrektor nie mieliśmy problemu z wykorzystaniem urlopu. Rzecz jasna nie były to całe wakacje, ale realnie były to maksymalnie trzy-cztery tygodnie, gdy byliśmy potrzebni w szkole w czasie wakacji plus dwa-trzy dni w czasie ferii. Na dodatek w część z tych dni wystarczyło przyjść na godzinę czy dwie godziny dziennie do pracy, żeby załatwić niezbędne sprawy.

Zdecydowanie woleliśmy poprzednie rzowiązanie, bo byliśmy w szkole wtedy kiedy byliśmy naprawdę potrzebni. 
A teraz po prostu musimy/wypada być nawet jak nie ma/nie będzie takiej potrzeby, bo przeciez plan urlopów. Zajęcie rzecz jasna sobie znajdziemy, ale... tak czy tak byśmy to zrobili.


post został zmieniony: 16-01-2018 20:44:42
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ][ 6 ]