Forum OSKKO - wątek

TEMAT: przyprawy w tornistrze
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
DYREK16-09-2015 11:53:32   [#01]

Spostrzeżenia po zmianach wprowadzonych rozporządzeniem o żywieniu w szkołach:

  • wyższy "wsad do kotła" -> np. kg cukru 3 zł, kg miodu 28 zł -> wzrost ceny pojedynczego obiadu
  • konieczność zakupu nowego sprzętu -> patelnia do smażenia bez tłuszczu, garnki do gotowania na parze itp.
  • niesmaczne jedzenie (dzieci straciły apetyt) -> większe zwroty niezjedzonych obiadów
  • gimnazjaliści przynoszą własne przyprawy (?)

Chciano dobrze a wyszło ja zawsze:-(

ReniaB16-09-2015 12:02:35   [#02]

W żywieniu całodziennym wzrost kosztów gdyż wędliny mają być tylko wysokogatunkowe (min 700% mięsa);  jogurt może zawierać 10 % cukru w 100gr - popularne u nas Jogusie zawierają 11

Skimir16-09-2015 13:40:44   [#03]

Z tym miodem to jest rewelacja.

Po pierwsze znacznie wyższa cena.

Po drugie, miód jest alergizujący, ciekawe co z dziećmi, które są na niego uczulone...

 

Wzięli i usiedli i napisali... do ekoterroryzmu dojdzie dietaterroryzm :-)

kulka16-09-2015 17:22:05   [#04]

U nas:

tendencja w sp: dzieci oddają obiady, mówią, że lubią tylko smażone kotlety, te są bleeee; po szkole idą do lidla lub innej biedronki i kupują chrupki,pączki , bo są głodne..

tendencja w gim: rezygnują z wykupu obiadów

tendencja w przedszkolu: dzieci nie jedzą mleka z płatkami owsianymi lub ryżowymi, bo w domu jedzą z kulkami czekoladowymi, kupowanych teraz serków i jogurtów nie jedzą, bo wolą inne, rodzice wczoraj zapytali, czy mogą sami kupować na śniadanie "swoje" jogurty i serki, lub czy pani pomoże dosypać cukru z pudełeczka, które mama zapakuje do plecaczka....

Nie wiem, ile czasu te tendencje się utrzymają? Dzieci w szkole po prostu z plecaków na przerwie wyciągają zapakowane przez rodziców batoniki lub drożdżówki, żeby dzieci tyle godzin głodne nie były.

 

DYREK16-09-2015 18:00:12   [#05]

obiad dla ucznia:

 gotowana ryba, nie(d)osolone ziemniaki, breja z gotowanych warzyw, kompot (kolorowy płyn) osłodzony miodem

i ceny:

sól morska o obniżonej zawartości sodu -> ok. 4 zł za kg

sól kamienna jodowana -> ok. 1 zł za kg

kulka16-09-2015 19:18:55   [#06]

Ale edukujemy. Rozmawiamy,tłumaczymy. Rodziców przekonujemy, żeby w domu też dzieci przyzwyczajali do mniejszych ilości soli,cukru... Bierzemy udział w programie owoce w szkole, promujemy zdrowy styl życia, organizujemy dzień zdrowego śniadania...Robimy,co możemy, ale... 

A czy Wy na tym polu osiągacie sukcesy?  Zauważacie,że wasi uczniowie szczupleją? Że po szkole nie kupują drożdżówek?

Marek Pleśniar16-09-2015 20:55:44   [#07]

szczupleją w 16 dni?

puma16-09-2015 21:02:48   [#08]

Dziś panie kucharki zgłosiły, że pomysłowi gimnazjaliści nie(d)osolony obiad przegryzają słonymi chipsami - oczywiście przyniesionymi z domu.

cynamonowa16-09-2015 22:03:24   [#09]

http://www.mz.gov.pl/aktualnosci/najczesciej-zadawane-pytania-dotyczace

Marek Pleśniar16-09-2015 22:10:44   [#10]

przeczytałem to "FAQ" i chyba jednak projektodawcy trochę popłynęli...

ciekawe czy swoje dzieci i wnuki tak karmią w ministerstwie

i ciekawe czy kupują miód i znają jego ceny

Jacek16-09-2015 22:29:22   [#11]

problem polega na tym, że da się wg MZ to zrobić, ale buła w sklepiku po nowemu będzie droższa minimum 2 razy tyle niż w markecie, czy w piekarni obok szkoły.

Czemu nie poszło dalej by w każdej piekarni sklepie, itp, nie sprzedawać śmieci tak samo jak fajek, itp, bo przecież szkodzą te białe buły? Prościej walnąć w szkołę, a rodzice umrą najczęściej i tak wcześniej niż ich pociechy.

Gaba17-09-2015 02:32:48   [#12]

bo bez snikersa nie da się gwiazdorzyć, a tak to zajumają jeden drugiemu pepsi i będzie... -

 

a reklamy?

malmar1517-09-2015 07:03:46   [#13]

"Rz": Zdrowe jedzenie bez zdrowego rozsądku

W szkolnych stołówkach i sklepikach nastało zdrowe jedzenie bez zdrowego rozsądku – donosi "Rzeczpospolita".

http://fakty.interia.pl/prasa/news-rz-zdrowe-jedzenie-bez-zdrowego-rozsadku,nId,1887270

ReniaB17-09-2015 07:52:00   [#14]

Celem ma być zmiana nawyków żywieniowych, ale dlaczego tak drastycznie; Od lat podawaliśmy naszym wychowankom niesłodzone napoje i do tego cukier w cukiernicy  - była tak moda i większość nie słodziła herbaty, ale ci co mieli inne przyzwyczajenia mieli wybór

Co to jest sól potasowa, nikt mi nie chce odpowiedzieć czy jodek potasu to czyni z soli sól potasową?

Co z zakupami które są w magazynie i nie spełniają norm?

Dowiedziałam się od pracownika Sanepidu że kary za nie przestrzeganie rozporządzenia są od 1000 do 5000 zł

 Trochę to za dużo jak na moją biedną głowę

Leszek17-09-2015 08:20:35   [#15]

Znakomity temat dla kabaretu,

I nie trzeba nic dodatkowo tworzyć. ... życie niesie treść. ..

Kiedyś zrobiła to Piwnica pod....

Pozdrawiam 

DYREK17-09-2015 08:23:01   [#16]

http://www.tvp.info/21668868/stolowki-szkolne-przestaly-serwowac-posilki-z-sola
-i-cukrem-uczniowie-przynosza-je-z-domu

"Uczniowie, (.....),  mogą kupić kawę naturalną tylko po okazaniu dowodu osobistego."

 

Grazzza17-09-2015 09:50:33   [#17]

Ministerialne kanapki i lekcja solenia


Od 1 września tylko zdrowa żywność
Fotolia

Do przygotowania posiłków w szkolnych i przedszkolnych stołówkach wolno używać soli, jednak powinna być to sól sodowo-potasowa; należy pamiętać, że dzienne spożycie soli powinno wynosić nie więcej niż 5 g; można używać ziół i przypraw - przypomina resort zdrowia.

Od początku tego roku szkolnego obowiązują nowe przepisy dotyczące m.in. zasady przygotowywania posiłków w stołówkach szkolnych i przedszkolnych oraz produktów sprzedawanych w szkolnych sklepikach. Przepisy wciąż budzą wiele wątpliwości, dlatego resort zdrowia na swojej stronie opublikował wyjaśnienia do niektórych zapisów rozporządzenia, które określa, jakie produkty są dozwolone, a jakie zabronione.

Wątpliwości budzą m.in. zasady przygotowywania kanapek. Resort wyjaśnia, że w sklepikach nie mogą być sprzedawane kanapki z „białych" kajzerek. Kanapki powinny być przygotowane z pieczywa razowego lub pełnoziarnistego: żytniego, pszennego, mieszanego lub pieczywa bezglutenowego.

Kanapki i tosty mogą być natomiast podawane na ciepło, jeżeli produkty wykorzystane do ich przygotowania spełniają wymogi rozporządzenia.

W sklepikach mogą być sprzedawane soki owocowe, warzywne, owocowo-warzywne, woda, a także herbata, napary owocowe oraz kawa zbożowa. Resort przypomina, że kompoty nie mogą być dosładzane.

Zgodnie z nowymi przepisami dosładzać można jedynie herbatę, napary owocowe, kakao i kawę zbożową. Zgodnie z nowymi przepisami w automatach mogą być sprzedawane: herbata, napary owocowe i kawa zbożowa. Na stronie MZ można znaleźć też listę substancji słodzących, których nie można używać, są wśród nich m.in. aspartam i sacharyna.

Resort przypomina, że stosowanie soli jest zabronione tylko w tych produktach, dla których w rozporządzeniu zdefiniowano kryterium „bez dodatku soli" (z uwagi na obecność sodu w naturalnych, nieprzetworzonych produktach).

Do przygotowywania posiłków powinno się używać soli sodowo-potasowej i należy pamiętać, że dzienne spożycie soli powinno wynosić nie więcej niż 5 g. Do przygotowywania posiłków i w procesie po przygotowaniu dozwolone jest używanie ziół lub przypraw świeżych lub suszonych bez dodatku soli.

Ministerstwo przypomina, że nie wprowadzono okresu przejściowego na dostosowanie sklepików szkolnych do nowych przepisów i już od 1 września tego roku powinna być w nich sprzedawana tylko zdrowa żywność, według zasad określonych w rozporządzeniu ministra zdrowia.

Nowe przepisy dotyczą przedszkoli i innych form wychowania przedszkolnego oraz szkół, z wyłączeniem szkół dla dorosłych, w tym m.in. szkół podstawowych, gimnazjalnych, ponadgimnazjalnych, artystycznych, specjalnych.

Do rozporządzenia powinny dostosować się także placówki oświatowo-wychowawcze oraz placówki zapewniające opiekę i wychowanie uczniom w okresie pobierania nauki poza miejscem stałego zamieszkania. Przepisy te nie dotyczą szkół dla dorosłych.

Osoby, które nie będą stosować się do rozporządzenia, podlegają karze pieniężnej w wysokości do 5 tys. zł, nie mniej niż 1 tys. zł. Kontrole w tym zakresie przeprowadza inspekcja sanitarna.(PAP)

Karolina17-09-2015 10:04:22   [#18]

SMUTNE 

naprawdę większość z was uważa, że te kolorowe kulki na śniadanie to super rzecz? 

może to zrobione za szybko ale nie mówcie mi, że nasze dzieci tylko śmieci potrafią jeść i nic więcej

moje domowe potrafi

moje uczennice też potrafią, gdyż mówię im to codziennie od lat i pokazuje własnym przykładem

nie odrazu Kraków zbudowano

Leszek17-09-2015 10:37:34   [#19]

nie odrazu Karolino, wszak Ty budujesz wzorcowo,

natomiast działania urzędników (szczególnie MZ i pochodnych) zasługują na "pieśń kabaretową"

za sposób budowania...

pozdrawiam

DYREK17-09-2015 12:40:51   [#20]

urzędniczy sposób budowania:

" ... nic, że droga wyboista,
ważne, że kierunek słuszny!"

efekt:

" ... tylko nacią od pietruszki
wisi ludziom ta robota
tylko każdy własnej dróżki
szuka cichcem po wykrotach"

Wojciech Młynarski - Przyjdzie walec i wyrówna

 


post został zmieniony: 17-09-2015 12:44:36
rzewa17-09-2015 15:01:50   [#21]

ReniuB: sól  sodowa to chlorek sodu, a sól potas owa to chlorek potasu

:-)

ola 1317-09-2015 18:11:34   [#22]

ReniuB: sól  sodowa to chlorek sodu, a sól potas owa to chlorek potasu

To ja jeszcze dopiszę oznaczenia z etykiet:
NaCl  - chlorek sodu
KCl -  chlorek potasu

zemi17-09-2015 19:09:10   [#23]

Na stołówce, do zupy może być zwykły chleb czy musi być razowy?

 

kazdun17-09-2015 20:38:43   [#24]

U nas panie kucharki zaproponowały przyszkolną hodowlę świń. Tyle mają zwrotów.

laostic17-09-2015 21:25:58   [#25]

A co z dorosłymi uczniami szkół młodzieżowych?

Karolina17-09-2015 21:50:43   [#26]

Dziś w tvp - w Świat się kręci - była bardzo ciekawa dyskusja. Ludzie dajcie sobie czas, dodatkowo się edukujcie. To nie jest tak, że bez tony soli nie da się ugotować, że tylko drożdżówka i cola to to, co dzieci lubią. Że nie trzena codziennie gotować tylko solonych ziemniaków, polewając sosem - naprawdę jest wiele wspaniałych alternatyw.

Nie panikujcie, tak naprawdę to dzięki NAM/WAM dorosłym jest tak jak jest. Podniebienia w większości są tak przekodowane, że naprawdę nie smakuje.  Glutamian sodu latami zrobił swoje - czy ktoś z was potrafi bez niego przygotować dobry rosół? Czy nasz babki miały Vegete? 

Kiedyś trzeba było zacząć bo poziom tragiczności żywienia przekroczył granicę. Po fali buntu to minie. Pamiętajcie, że nieświadomy rodzic, który gotuje zupe z paczki będzie zdziwiony i da solniczkę do tornistra. Ten świadomy, eyedukowany wam podziekuje.

naprawdę wierzę, że tych drugich będzie coraz więcej

 

ps. z dzisiejszej rozmowy.... jeden napój słodzony dziennie mniej to 18 kg cukru mniej rocznie dla dziecka. szokujące prawda?

izael17-09-2015 21:51:58   [#27]

a u nas obiady są pyszne:)

i wcale nie ma wiele więcej zlewek niż dotychczas

mamy dużo więcej pomysłowych sałatek

dużo więcej ziół

pieczywo mieszane z ziarnami i bez

zagęszczamy zupy np. cukinią

krupnik mamy z kaszą jaglaną

pulpety rybne z sosem zagęszczanym chlebem razowym

 

ale też uważam, że wylano dziecko z kąpielą

nie przemyślano do końca tego katalogu pomysłów

nie można jogurtów, bo za dużo cukru

nie można białego szaleństwa, bo się tego miodem nie posłodzi

makaronu z owocami też nie, bo bez posłodzenia dzieci nie zjadłyby nawet łyżki

i żurku mojego ukochanego też się nie da:(

 

 

i za chwilę podnosimy stawkę za obiad, bo nie damy rady:( a to już może odstraszyć niektórych

i całe to zdrowe żywienie pozostanie w rozporządzeniu

Karolina17-09-2015 21:54:48   [#28]

izael - brawo - bo już myślałam, że koniec świata

 

a żurku czemu nie wolno?

Jacek17-09-2015 22:27:10   [#29]

bo żurek pewnie z kiełbasą tłustą i jajem co ono jest na paszach wyhodowane zanim zniesione. O pochodzeniu kiełbasy nie wspomnę :-)

Karolina17-09-2015 22:31:06   [#30]

o pochodzeniu jaj, kur lub innej trzody w rozporządzeniu nie ma mowy :)

Gaba18-09-2015 06:19:52   [#31]

u nas bardzo mało zlewek - część sobie dosala zdrowszą solą, sałatki do wyboru - znikają, że hej, ale - tak samo jak Iza, uważam, że popełniono głupie błędy i przesadzono.

izael18-09-2015 08:45:28   [#32]

o żurku Jacek dobrze powiedział:)

Marek Pleśniar18-09-2015 08:53:54   [#33]

takie jedzenie da się zrobić smacznie - tylko co z ceną?

albo jest dobrze albo tanio

izael18-09-2015 10:56:18   [#34]

to tanio też nie było niedobrze:) ale jednak trochę inaczej

u nas zawsze się mało soliło

zawsze było mieszane pieczywo

i obiady takie prawdziwie domowe

i bonusem do obiadu były owoce, jogurty, batoniki wieloziarniste, czasem ciasto drożdżowe

 

 

renka18-09-2015 11:25:05   [#35]

potwierdzam, że u Izy był bardzo dobry żurek :-)

izael18-09-2015 11:34:01   [#36]

a ty jadłaś u mnie żurek, Renia?

:)

gimnazjum18-09-2015 11:59:49   [#37]

Młody człowiek bardzo się śpieszący spotyka w mieście X pewnego człowieka i zwraca się do niego z pytaniem:

- gdzie tu można zjeść szybko, smacznie i  niedrogo?

Dżentelmen mu odpowiada:

Młody człowieku mówimy o trzech różnych lokalach....

coś mi się wydaje, że z tym zdrowym żywieniem będzie podobnie:-)

 

cynamonowa18-09-2015 17:09:34   [#38]

https://men.gov.pl/ministerstwo/informacje/szkolne-sklepiki-i-stolowki-po-zmianach-list-minister-edukacji-do-dyrektorow.html

Gaba18-09-2015 17:30:46   [#39]

napiszmy jako stowarzyszenie, co?

zemi18-09-2015 18:06:38   [#40]

nie znalazłam wymienionego w rozporządzeniu więc zapytam;

smalec?   ( kluseczki z białym  serkiem i skwareczkami ? Toż nie da się z olejem.)

Chleb z mąki pszenno-żytniej?

ola 1318-09-2015 18:12:34   [#41]

wzrosła cena, a co za tym idzie - dostępność. U mnie 2 zł na obiedzie.

Gaba18-09-2015 18:20:38   [#42]

Ola, czyli ile?

ola 1318-09-2015 19:18:12   [#43]

Było 8 zł a jest 10 zł - bo to katering na koniec wsi wożony. :-)

Gaba18-09-2015 22:59:58   [#44]

czy kopytka podawać z masłem?

czy makaron  z mąki razowej?

 

 

itp.

 

 

 

Karolina19-09-2015 07:42:46   [#45]

pytań jest wiele, ponieważ dwa załączniki - produkty przeznaczone do sprzedaży - załącznik 1 oraz wykaz wymagań dla stołówek - załącznik 2 - różnią się między sobą

Nie można sprzedawać białych bułek - ale w stołówce może być - piszą - na bazie - ale mąka może być mieszana - pszenna też jako samodzielna jest wymieniona więc dla mnie to jasne

Nie można produktów zbożowych dosładzać w sklepiku - czyli ciastka, drożdżówki odpadają, natomiast w stołówcw może być przy zachowaniu normy cukru

dlatego Gaba można kopytka z masłem i makaron biały też - jest napisane tylko w uzasadnieniu by pełnoziarniste były w przewadze

i żurek wg mnie też może być - wszystkie produkty typu kiszonki, zakwas - czyli naturalnego pochodzenia nie podlegają pod normy soli wymienione wyżej - a kiełbasa i jajko... matko .....nie przesadzajcie :)

to jest niespójność, która i mnie się nie podoba, ponadto całość liczy kilkadziesiąt stron - stąd problemy

 

skomplikowano prostą sprawę i dlatego taki bałagan, tyle ludzi się buntuj, nie rozumie

szkoda

 


post został zmieniony: 19-09-2015 07:44:57
Gaba19-09-2015 11:31:12   [#46]

może tak - zwalono taką ilość obowiązków na głowę dyrektora, że nie ogarnia się tej kuwety - nie wiadomo za co się brać najpierw.

ola 1319-09-2015 11:36:24   [#47]

zwalono taką ilość obowiązków na głowę dyrektora, że nie ogarnia się tej kuwety - nie wiadomo za co się brać najpierw.

Nio.

DYREK19-09-2015 11:40:08   [#48]

uważam jak Gaba -> wydaje się, że konieczne jest zajęcie stanowiska przez OSKKO

cynamonowa19-09-2015 16:15:57   [#49]

http://lublin.wyborcza.pl/lublin/1,48724,18844861,w-szkolach-kwitnie-czarny-rynek-drozdzowek-reportaz.html#MT

Ustawa wyczyściła sklepiki szkolne z niezdrowej żywności. Teraz Weronika po drożdżówki chodzi do spożywczego obok szkoły, a Karol kupuje od kolegi, który przed lekcjami zaopatruje się w piekarni, a potem półlegalnie sprzedaje na korytarzu

ola 1319-09-2015 17:27:35   [#50]

Polak potrafi. :/

Niemniej jednak przypomina to czasy, gdy alkohol sprzedawano od 13.00. Ktoś pamięta?

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]