Forum OSKKO - wątek

TEMAT: WAŻNE - konsultujemy rozporządzenie o subwencji oswiatowej!
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Marek Pleśniar04-12-2003 09:26:40   [#01]

W witrynie OSKKO zamieszczam projekt rozporządzenia w sprawie zasad podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego w 2004 roku.

Bardzo Was proszę o wczytanie się i konsultację. Zwłaszcza nalezy przejrzeć trudny materiał - algorytmy w załączniku.

Nie możemy przegapić najwazniejszego - czyli pieniędzy w oswiacie.

Szczególnie polecam przesłane nam uzasadnienie.

Czytamy tam między innymi:

utrzymuje się zasadę, że „pieniądz idzie za uczniem", co oznacza naliczanie subwencji na podstawie liczby uczniów uczęszczających do szkół i placówek prowadzonych ba.dź dotowanych przez poszczególne gminy, powiaty i województwa samorządowe. W celu doprecyzowania sposobu mierzenia skali zadań oświatowych i dostosowania do nich wysokości subwencji, rozporządzenie uzależnia tę wysokość od liczby uczniów przeliczeniowych otrzymanej przez zróżnicowane wagi dla wybranych grup uczniów, wybranych grup szkół oraz stopni awansu zawodowego nauczycieli. Otrzymana w ten sposób liczba uczniów przeliczeniowych przemnażana jest przez finansowy standard podziału subwencji.

To nie żarty. Wagi będą owocować sposobem traktowania róznych grup uczniów i szkół - w mieście i na wsi.

Mamy niewiele czasu. Tylko bieżący tydzień, ostatecznie poniedziałek. Będziemy na spotkaniu w MENiS i dopilnujemy przedłożenia uwag.

agabu04-12-2003 09:59:20   [#02]

Znowu...

Przeczytałam, na razie pobieżnie, ale obiecuję, że teraz zasiądę do tekstu i przeanalizuję go dokładnie.

Z pobieżnej lektury wynika mi, że znowu znikł z oczu ministerstwa problem małych szkół określanych mianem peryferyjnych - nie wiejskich, nie małomiasteczkowych, ale małych w dzielnicach podmiejskich - pracujących w warunkach analogicznych do wiejskich, bez dodatkowego dofinansowania. Na razie wynika z tego, że takie szkoły skazane są na wymarcie. Wiem, że od lat jest to sprawa uważana za marginalną. Niemniej irytuje fakt przeładowania szkół, wynikający z likwidacji małych placówek (100-300) uczniów, gdzie nie występują z takim natężeniem problemy nękające molochy szkolne (przemoc, narkomania).

Tyle pierwszych refleksji, przeanalizuję szczegółowo sprawę uczniów niepełnosprawnych. Ciekawa jestem Twoich refleksji, Marku.
agabu04-12-2003 12:34:45   [#03]
Marku, apropo przedszkoli :
myślę, że należy zadać pytania:
 - czy, analogicznie jak w Art.3 pkt. 1) Uoso, w rozporzadzeniu "jezeli mówi się bez bliższego określenia o szkole, nalezy przez to rozumieć także przedszkole"?
- Jezeli tak, to dlaczego w § 1 ust. 1 szkoły są określone - podstawowa, ginazjum itp.?

Nie mam w tej chwili dostępu do tekstu jednolitego Ustawy o samorzadzie terytorialnym - mam w głowie, ze prowadzenie przedszkoli jest zadaniem własnym gminy.
Czy jest tam określone, że finansowanie przedszkoli jest poza częścia oświatową
subwencji ogólnej?
Trzeba to sprawdzić! :-)

Wydaje się nielogiczne, żeby tak było, ale bez lektury Ustawy nie mogę tego stwierdzić napewno. Jezeli jest w innej części subwencji ogólnej nie ma się co czepiać, ale z drugiej strony to paranoja, że prowadzenie przedszkoli specjalnych i oddziałów specjalnych jest oświatowe, a "normalnych" nie jest, bo nie ma ich w rozporzadzeniu.
Następne pytanie :
co z oddziałami integracyjnymi i szkołami integracyjnymi - też są "pozaoświatowe"?

Tyle na razie drążę dalej. Pozdrowienia
agabu04-12-2003 12:39:29   [#04]
Jak na dłoni widać sprzeczność § 1 rozporządzenia z art. 2 Uoso( po zmianach!)
Wygląda to tak jakby ktoś pisząc projekt nie znał zmian w ustawie. Może się mylę...
Marek Pleśniar04-12-2003 12:54:45   [#05]

pójdę Twoim tropem - poczytam. Szczerze mówiąc w locie bo się szykuję na jutrzejsze spotkanie z NE w sprawie naszej konferencji. Pilniej po powrocie od jutra wieczór.

Czy niezawodny A. Jeżowski i IBO by nam nie pomogli?

Interesuje mnie kwestia zerówek w subwencji. Czy dałoby się nam pomóc i popatrzeć jak zapewni się środki na zerówki - obowiązkowe przecież? Popatrzy ktoś jeszcze? Hę forumowicze?

agabu04-12-2003 13:49:48   [#06]

Rozmawiałam

telefonicznie z Antonim, powiedział, że zajrzy do rozporządzenia.
Mam drugim kwiatek niezgodności rozporządzenia z Uoso

§ 2  - subwencja (część oświatowa)jest przeznaczona na wykonanie zadań określonych w § 1, a w szczegolności:
i w tej szczególności nie ma przedszkoli. bo ich nie ma w § 1, nie ma oddziałow przedszkolnych przy szkołach
i
nie ma finansowania kształcenia specjalnego w  przedszkolach i szkołach ogólnodostępnych oraz przedszkolach i szkołach integracyjnych, itd.
nie ma wczesnego wspomagania rozwoju dziecka
(Patrz ART.71 b ust.1,2,2a Uoso)- mozna by to dodać do  § 2 pkt.4) Rozporzadzenia, w którym jest tylko nauczanie indywidualne

W ust. 7  pkt. 1) i 2) Art. 71 b jest delegacja ustawowa do określenia przez MENiS   "warunków organizowania kształcenia, wychowania i opieki dla dzieci i młodzieży o których  mowa w ust.1, (...)  uwzględniając w szcególności konieczność dostosowania programów nauczania oraz metod pracy do koncepcji programowej i organizacji kształcenia w formach integracyjnych, a także zatrudniania specjalistów dla jej realizacji"

Nigdzie nie znalazłam stosownych rozporządzeń w tej kwestii. Może po ich opublikowaniu nastąpi zmiana rozporządzenia w sprawie podziału subwencji, ale nawet jeśli nie wiadomo jakie mają być warunki organizacji kształcenia specjalnego, to wiadomo(uoso), że trzeba je jakoś finansować!
Czy to nie jest jasne dla wszystkich?
AnJa04-12-2003 15:52:20   [#07]

To akurat trudna lektura, kiedyś zaliczyłem ją bardzo na serio.

To co kojarzę, bez czytania aktualnego projektu: przedszkoli nie ma w subwencji, jeśli zerówki będą obowiązkowe, to juz nie są w przedszkolach, klasy integracyjne, specjalne, internaty są w wagach, szkół peryferyjnych i wag na małe szkoły nie było nigdy ( było na dowożenie i przekształcenia)

Naprawdę istotne w tym rozp. są wagi, a tych rozgryźć jest niezwykle trudno - trzebaby zestawić z ostatnich lat, żeby trendy zuważyć.

Spróbuję wieczorem toto z papieru przeczytać

AnJa04-12-2003 16:06:49   [#08]

Na razie przejrzałem - zmiany w stosunku do poprzednich lat są, coś mi z socjalnym dla emerytów i rencistów nauczycieli nie pasuje, reszta jakby podobna ( oczywiście poza tym co wyrzucili, ale o tym w uzasadnieniu)

Nie kojarzę standardu A w 2003 roku - moze komuś sie obiło?

Bo te 2634 w 2004 to jakoś na sporo mi wygląda, zwłaszcza przy 3,14% wzrostu całych nakładów w r.ub.

AnJa04-12-2003 17:36:16   [#09]

Po lekturze właściwego rozporządzenia:

Niekorzystne dla samorządów: subwencja obejmuje także szkoły artystyczne przejęte na podstawie porozumień od ministra kultury, zfśs  dla nauczycieli emerytów i rencistów, dodatki i premie dla opiekunów praktyk.

Dotychczas te zadania finansowano z dotacji dla JST, było to konkretne zwiększenie budżetu, teraz upycha sie w 1 worku.

Jest też niebezpieczeństwo dla np. emerytów, że stracą wpływ na wydatkowanie pieniędzy na nich naliczonych.

Nie rozumiem zaś czym różni się finansowanie wzrostu zadań... związanego z wdrażaniem zmian w ramowych planach nauczania( w projekcie)
od
finansowanie wzrostu zadań ... związanego z wdrażaniem nowych ramowych planów nauczania (było w roku 2003)

Jakaś partyzantka się znowu szykuje?

Oczywiście po załaczniku powinno sie troche rozjaśnić ;-)))

AnJa04-12-2003 19:07:36   [#10]

Poszło szybciej

To co wyłapałem, bez jakiejś jednak głębszej refleksji:

 

1. We wzorze ogólnym nie ma 3 etapu podwyżek - oczywiste, bo zrealizowane.

 

2.Odpadły 3 wagi - w uzasadnieniu MENiS o tym pisze - logiczne.

 

3. P1 - waga dla biednych gmin: zwiększa się liczba gmin uprawnionych ( były ze wskaźnikiem poniżej 85%, są poniżej 90%), zmniejsza z 0,05 do 0,04 waga - dla tych, które i wg tegorocznych kryteriów były biedne to strata 0,01 ( przy standardzie A= 2 634 zł to 26,34 zł na ucznia rocznie, przy ok. 500 uczniów w małej gminie to 13 tys. czyli koszt ogrzewania miesięcznego największej szkoły).

 

4.Rosną P2 (SP i Gimnazjum na wsi z 0,35 do 0,48), P3 (SP i G w małym mieście z 0,2 do 0,25),  bez zmian P3 ( ponadgimnazjalne na wsi i w  małym mieście) – na razie korzystne dla beneficjentów.

Na razie bo poleciały wagi na tzw. restrukturyzacje sieci, były 4, zależały od drogi ucznia do szkoły ( im dalej tym wyższa) i liczebność uczniów w klasie (przysługiwała od 18 i 24 uczniów). Nie wiem co bardziej opłacalne w konkretnych warunkach, ginie jednak finansowa zachęta w subwencji do likwidowania małych szkółek.

 

5. Zmienia się sposób naliczania dodatku na skutki finansowe awansu nauczycieli – robi się bardziej skomplikowany,  na przykładzie mojej kwota wychodzi wyższa niż w ub. roku, jak w powiecie – nie wiem, niech skarbnicy liczą. Niestety zostaje kredytowanie przez samorząd skutków awansu – naliczona w grudniu  2003 kwota pozostaje niezmieniona do końca roku 2004 – bez względu na liczbę i miesiąc  awansu w 2004. Pkt 9 załącznika nie daje możliwości ubiegania się o środki z 1% rezerwy.

 

6.P6 – rozszerza się lista o niedostosowanych społecznie, do P7 (lepiej płatnej) przechodzą słabo widzący – na pewno korzystne.

 

7.P7 – słabo słyszący, niewidzący itp., rośnie z 2 do 2,50 – j.w.

 

8.P8 – upośledzenia umiarkowane, głębokie, sprzężenia, rośnie z 3 do 3,15.- j.w.

 

9.P9 – dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych, spada z 0,05 do 0,044 – to niby 15,81 zł rocznie, ale np. dla mnie to ok.11 tysięcy, skąd obniżanie stawek dla ponadgimnazjalnych szkół maturalnych – nie wiem.

 

10. P 20 –nowa waga na zajęcia pozalekcyjne dla SP i G na wsi i małych miastach – 0,03. W przypadku gminy, o której w p.1 to 39 510 zł, czyli ok. 1000 godzin rocznie, a więc przy płaceniu tylko za efektywnie zrealizowane 100 miesięcznie – super, jeśli da się zmusić gminy do ich takiego akurat tych pieniędzy wydatkowania.

 

11. Pozostałe wagi bez zmian.

 

12. Różnica pewna  dotyczy internatów w SOSW – P 25 dostały wagę 6,0, i nie mogą jej łączyć z P22 – waga 1,5 dla burs i internatów. Chyba per saldo niekorzystne.

 

AnJa04-12-2003 19:48:14   [#11]

Poczytałem:-)

A teraz popiszę:

Intro:  Rozporządzenie jest niezwykle istotne dla JST, jak one podzielą na szkoły - to inna sprawa, tu decyduje politykka samorządu, więc z perspektywy dyrektora nazbyt ekscytować się nie ma czym.

1. Projekt jest niemal identyczny jak ubiegłoroczny czy sprzed lat 2. Ten z 2000 był nieco inny - moim zdaniem zmiany zrobiły go bardziej jednoznacznym.

2. Zróznicowanie wagi dla wybranych grup - gdyby zamiast było dla róznych grup, czy podobnie - byłoby i zręczniej i zgodnie z treścią. Cytat jest z uzasadnienia, więc praktycznie bez znaczenia.

3. O peryferiach i niepełnosprawnych z postu agabu już pisałem. Nasz ZS Specjalnych (?)  ma się zupełnie dobrze - wg jego dyrektora wagi są ok.

4.Dalej agabu: przedszkola, poza specjalnymi są finansowane ze środków własnych gmin, dla uczniów w klasach integracyjnych: P6,P7,, nie wiem jak P8  i  dodatkowo P9. W przypadku np.ucznia z niepełnosprawnościami sprzęzonymi w klasie integracyjnej to dodatkowe (poza standardem) 3,95x2 634= 10 304 zł, słabosłyszący w integracyjnej to 3,3x2634=8 692 zł. Nie wiem, czy to dużo, ale na pewno coś.

Epilog: Projekt Rozporządzenia był juz konsultowany z najbardziej zainteresowanymi, tj. stowarzyszeniami samorządowców (ZPowiatówP, ZGminWiejskich) - za bardzo to i oni nie wskórali.

Tym niemniej ...

zgredek04-12-2003 20:41:35   [#12]
Ja jutro, jeśli można, bo wszystko, co potrzebne mam w szkole.

AnJa - z tego co pamiętam - to standard A w 2001 - 2100 zł,
w 2003 - chyba 2177 zł. Jutro sprawdzę, ale wzrost do 2634 zł to jest bardzo dużo!

Wydaje mi się, że powinni wypowiedzieć się dyrektorzy przede wszystkim szkół specjalnych oraz przedstawiciele JST.

Jeśli mogę do jutra to pewne rzeczy będę konsultować z organem.

Dlaczego przedstawiciele organów milczą.
Przecież to jest bardzo ważne.
Później będzie tylko narzekanie na zbyt małą subwencję.

Wprawdzie do konsultacji jesteśmy na 32 miejscu, ale chyba nie jest ważne miejsce, ale to co ma się do powiedzenia.

Moja szkoła jest specyficzna i jeśli otrzymalibyśmy 100% subwencji, to nie wiedziałabym co robić z pieniędzmi!
Marek Pleśniar04-12-2003 20:46:22   [#13]

działamy nie całkiem sami... a zarazem sami.

rozmawiałem dziś z obojgiem związków: ZGW I ZMP. Dziś te sprawy były poruszone na spotkaniu komisji edukacji ZMP w Bełchatowie. Robocze wnioski poznam w poniedziałek. ZGW jeszcze mam umówione na jutro - bo muszę sie rozmówić z ich specem od oświaty a ten ma dziś sesję rady. Jednakowoż... konsultacje były pobieżne.... Z tego co na razie wywiedziałem się fakt konsultacji w Komisji Wspólnej nie znaczy tak wiele merytorycznie jak sądzimy.

Wrażenie mam takie: i tak nam dacie tyle a tyle mamony, więc wewnętrzene zalezności w tym  co jest nie są tak ważne... Tak jakóś postrzegam myśłenie dotychczasowych konsultantów.

Anja, fiu fiu jak mawia prezeska.. A z agabu nawet miałem okazję rozmawiać dziś o omawianych kwestiach. Strasznieście sie napracowali i trza jeszcze:-)

Potrzeba wyłonienia w sposób zebrany do kupki wszystkich niekorzystnych dla uczniów i szkół zmian. No i nie bardzo zrozumiałem co z zerówkami w szkołach? I co z tą Agatową sprzecznością z UOSO? Opowiesz?

Marek Pleśniar04-12-2003 20:47:42   [#14]
Kochani - sprawy na pewno przypilnujemy, ale pod warunkiem że szybko wnioski. Do poniedziałku damy radę? Hę?
Marek Pleśniar04-12-2003 20:48:18   [#15]

I jeszcze... kurr.........

7 dni na konsultację społeczną?

;-)

zgredek04-12-2003 21:08:15   [#16]
bo to właśnie taka konsultacja.

JST - oni wiedzą na co im brakuje.

Brakuje mi tutaj właśnie ich głosów.
Wydaje mi się, że możemy coś dobrego zrobić.
Tylko potrzebne są głosy dyrektorów szkół, którzy na wagach najwięcej mogą zyskać.

Jak już napisałam, moja szkoła jest specyficzna - 45% to szkoły dla dorosłych, mam też klasy wielozawodowe. Jeśli mój organ przekaże mi 100% tego co dostaje to :-)

Jutro jest dzień, organy pracują - porozmawiajmy z nimi, niech powiedzą, czego nie mogą finansować z subwencji, bo za mało.

Marek - nawet siedem dni wystarczy, jeśli wiemy czego chcemy!
AnJa04-12-2003 21:29:03   [#17]

1. Zerówka w szkołach oznacza zwiekszenie zadań od września - tak rozumiem, jakoś nowelizacji UoSO w tej kwestii nie zauważyłem ( znaczy dokumentu - ale jeśli piszecie to jest).

2. Uczniowie zerówek od tego momentu są finansowani z subwencji a nie dochodów własnych. Subwencja jest naliczana na podstawie S - coś tam z września tego roku, więc ich tam oczywiście nie ma.

3.Jak się pojawią to gminy wypełnia stosowne wnioski o rozwiązanie 1%  rezerwy oswiatowej - par 4 Rozporządzenia i p.8 załacznika.

4. W tej kwestii nie się więc czego obawiać.

Co do Agaty: mam wrażenie, że pisałem: nie ma tu zadnej sprzecznosci, MENiS tworzy tylko algorytm podziału pieniedzy, które z Min.Finansów otrzyma ( nawet nie wszystkie, bo te 1% rezerwy to ma ciągle u siebie MF).

Pieniądze wydaje się nie na wszystko, co w UoSO jako oświatę wymieniono ale  to co, jako zadania poszczególnych organów państwa, w tym samorządów, określono. Bo oprócz UoSo jest jeszcze, w tym wypadku ważniejsza Ustawa o dochodach JST ( tam o pieniądzach - skąd i na co) i Ustawy o samorządach: gminnym, powiatowym i wojewódzkim ( tam o zadaniach).

Rozporządzenie musi te wszystkie elementy ( i jeszcze parę innych, np. projekt Ustawy budżetowej)) uwzględnić.

Aha - ustawa o dochodach JST podobno sie zmienia, gdzieś czytałem projekt, spore zmiany miały być w subwencjach właśnie, ten projekt pokazuje brak zmian, więc nie wiem ... ale to problem samorządów. 

Wracając: jeśli przeczytamy całe Rozporządzenie wraz z załącznikiem, okaże się że poza przedszkolami (dodam także np. stołówki, bo niektóre niby są w internatach, ale na pewno waga 1,5 ich nie sfinansuje, a poza tym są i stołówki samodzielne, także: żłobki) inne formy uczestnictwa dziecka w oświacie są chyba tu wymienione.

AnJa04-12-2003 21:37:09   [#18]

Projekt ponad miesiąc temu był z samorządowcami konsultowany, entuzjazmu nie było, rozpaczy też, samorządowcy zgłosili jakieś uwagi, coś tam kosmetycznie zmieniono.

Tutaj się nie odzywają bo ich tu nie ma, zreszta wymaga to współdziałania paru osób z gminy. Henryk jako szef ZEASu pewnie by mógł, ale ma konferencję.

Rzadko się zdarza, aby organ liczył pieniądze dla szkoły wg. zasady: na szkołe przyszło, szkoła dostanie.

Względy oczywiste: szkoła wzglednie nowa , o dobrych uwarunkowaniach ( wielozawodowcy, dorośli, połozona na wsi z dobrym i krótkim dojazdem do miasta) sporo wnosi, mniej potrzebuje. Ogólniak dzienny  wybudowany w roku 1965, z cieknącym dachem i oknami do wymiany - odwrotnie.

zgredek04-12-2003 21:39:22   [#19]
Ja mam na piśmie, że dostanę 100% subwencji!
AnJa04-12-2003 21:47:33   [#20]
Ja na szczęście nie : bo już bym w stan upadłości stawiał ;-)
Antoni Jeżowski04-12-2003 22:30:40   [#21]

jestem

Dzięki za zaproszenie do dyskusji J  Obawiam się, że w takim tempie niewiele można zdziałać. Do tego – jak doświadczenie uczy – „musztarda jest nieco po obiedzie”. Najważniejsza i kluczowa dla wszystkich tych dyskusji była debata na nową (podpisaną już) ustawą o dochodach jst, dla której owo rozporządzenie jest jeno aktem wykonawczym.

 

Samorządy nie oprotestowały zmiany zapisu z poprzedniej ustawy, że część oświatowa subwencji ogólnej to co najmniej 12,8% planowanych dochodów budżetu państwa i teraz jest zapis (art. 27 ustawy), że wielkość części oświatowej subwencji ogólnej dla wszystkich jednostek samorządu terytorialnego ustala corocznie ustawa budżetowa. To jest najbardziej niebezpieczny zapis w ustawie. Co prawda Minister Finansów (http://www.mofnet.gov.pl/_files_/finanse_samorzadow/aktualnoci/gmi2004proj.doc) pisze, iż „planowana na 2004 r. kwota części oświatowej subwencji ogólnej dla wszystkich jednostek samorządu terytorialnego wynosi 25.082.854.000 zł. Z kwoty tej odliczona została 1% rezerwa w wysokości 250.828.540 zł, która została powiększona o kwotę 3.174 zł wynikającą z zaokrągleń. Część oświatowa subwencji ogólnej stanowi 16,4% planowanych na 2004 r. dochodów budżetu państwa”, to jednak byłbym ostrożny w wyciąganiu zbyt optymistycznych wniosków.

 

Zapisy ustawowe to podstawa wszystkiego. Otóż w uoso są zapisy art. 5a:

 

1. Zadania oświatowe jednostek samorządu terytorialnego finansowane są na zasadach określonych w odrębnych ustawach.

2. Zapewnienie kształcenia, wychowania i opieki, w tym profilaktyki społecznej, jest zadaniem oświatowym:

1)                  gmin - w przedszkolach oraz szkołach, o których mowa w art. 5 ust. 5,

2)                  powiatów - w szkołach i placówkach, o których mowa w art. 5 ust. 5a,

3)                  samorządów województw - w szkołach, placówkach, zakładach kształcenia i placówkach doskonalenia nauczycieli, o których mowa w art. 5 ust. 6.

3. Środki niezbędne na realizację zadań oświatowych, o których mowa w ust. 2, w tym na wynagrodzenia nauczycieli oraz utrzymanie szkół i placówek, zagwarantowane są w dochodach jednostek samorządu terytorialnego.

 

Nie ma więc mowy o prowadzeniu przedszkoli, a jedynie o zapewnieniu wychowania itp. Zwracam przy tym uwagę, że w art. 28 ustawy o dochodach jst (z 13 listopada 2003 r.) jest taki ustęp:

 5. Część oświatową subwencji ogólnej, po odliczeniu rezerwy, o której mowa w ust. 2, dzieli się między poszczególne jednostki samorządu terytorialnego, biorąc pod uwagę zakres realizowanych przez te jednostki zadań oświatowych, z wyłączeniem zadań związanych z dowozem uczniów oraz zadań związanych z prowadzeniem przedszkoli ogólnodostępnych i oddziałów ogólnodostępnych w przedszkolach z oddziałami integracyjnymi - w sposób określony na podstawie ust. 6.

Trudno więc mieć pretensje do ministra, że czegoś tam w rozporządzeniu nie ujął, bo przecież nie może – ustawa to inaczej zdefiniowała. Zwracam przy tym uwagę, że określona jest w projekcie ustawy budżetowej ogólna kwota przeznaczona na tę część wydatków budżetu państwa (patrz wyżej). Rozumiem więc wszelkie dywagacje w odniesieniu do poszczególnych jst i szkół w sprawie niektórych wag, ale jak to słusznie zauważył AnJa (brawo za wyliczenia!), ponieważ miesza się w jednym worku, przeto jednym trzeba zabrać aby innym dołożyć, albo: można zwiększyć kwoty naliczane jednym elementem, zmniejszając te naliczane innym.  To tyle uwag natury ogólnej. Zawsze uczono mnie, że aby powiedzieć o sprawach szczegółowych trzeba znać czasem bardzo szeroki kontekst. Nie potrafię na tym etapie zapoznania się z dokumentami przedstawić jeszcze jakichkolwiek wniosków. Będę próbował, choć ten czas...
Marek Pleśniar04-12-2003 22:54:13   [#22]

czyli pozostaje nam wgłębienie się w to jak podzielono biedę..

Ale spróbujmy. Dobre i to.

 

Poza tematem:
A swoją drogą - w ramach resortu do ministra pretensje faktycznie nieuzasadnione, lecz w rządzie w którego skład wchodzi? No wiem wiem, całe to państwo funkcjonuje metodą dzielenia biedy.

zgredek04-12-2003 23:52:53   [#23]

Antoni

"Będę próbował, choć ten czas..."

W lutym tego roku, w ciągu dwóch dni, IBwO stworzył projekt restrukturyzacji oświaty w powiecie lubińskim!!!

Bożena A - dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych w Lubinie
zgredek05-12-2003 00:04:45   [#24]
mogłabym rozwinąć temat, tylko na razie nie wiem po co ;-)
agabu05-12-2003 09:38:34   [#25]

posiedziałam nad papierem

Wnioski  z lektury załącznika - niemal identyczne z AnJa.
Pozytywne jest to ,że wagi są addytywne.Np. sumuje sie waga dla ucznia niepełnosprawnego z dodatkową, jezeli jest w oddziałe integracyjnym. Problemem nadal jest uczeń niepełnosprawny w oddziale tzw. normalnym (ups! ogólnodostępnym). Czy dostrzegacie paranoję tego nazewnictwa?

Mam takie same wątpliwości co do finansowania zadań związanych z ramowymi planami nauczania.

Dzięki Antoni za szerszy kontekst, o który prosiłam. Nadal mam wrażenie niespójności treści rozporządzenia z załącznikiem. Nie jestem pewna, czy jego odpowiednie sformułowanie nie miałoby znaczenia w końcowym podziale subwencji ("biedy")już w gminie. Pisał o tym AnJa w poście 11. Na razie może być tak, że zsumowane wagi dla uczniów niepełnosprawnych podwyższą kwotę subwencji JST, ale ta nadwyzka nie trafi do placówek, które rzeczywiście mają takich uczniów i związane z tym wydatki.
AnJa05-12-2003 09:46:48   [#26]
Wagi P6,P7,P8 dotyczą ucznia bez wzgledu na rodzaj organizowanego mu nauczania. Jeśli jest to oddział integracyjny dochodzi dodatkowo P9.
zgredek05-12-2003 09:50:06   [#27]
Przepraszam, standard A w 2003 r. - 2403,77.
AnJa05-12-2003 10:54:23   [#28]
To i tak ogromna róznica - walnęli się gdzieś w druku?
agabu05-12-2003 13:20:20   [#29]

AnJa

Dokładnie, tak. To o wagach P6,P7,P8 + P9.I tak jest dobrze.
Ale...
Przekładam to na praktykę - masz np. 7 oddziałow , w tym jeden integracyjny ( trzech uczniów z orzeczeniem PPP) - możesz mieć środki na pomoc dla dzieci (nauczyciele specjaliści, zajęcia rewalidacyjne, itp), a w pozostałych 6-ciu oddziałach - 10 uczniów z takimi samymi potrzebami i nie możesz im tyle zapewnić, bo są w oddziałach ogólnodostępnych. Oddział integracyjny ma mieć 3-5-ciu uczniów z orzeczeniem. Gdy jest dwóch, dla nauczyciela problem, dla dyrektora też, że nie wspomnę o rodzicach i dzieciach. Myślę, że powinna być waga na oddział nie tylko integracyjny, ale również taki, w którym jest chociaż jeden uczeń niepełnosprawny.
agabu05-12-2003 13:21:42   [#30]

AnJa

Spójrz w wątek dziecko niepełnosprawne w szkole masowej
AnJa05-12-2003 14:18:41   [#31]

W kasie tzw. masowej 2 uczniów niedosłyszących  2x2,5x2634= 19 755 zł dodatkowe. Organizacja zajęć w takiej klasie nie zakłada ponoszenia żadnych kosztów osobowych. Powiedzmy, że na jakieś pomoce z tytułu pracy z takimi dziećmi wydasz 5 tys. Zostaje Ci 14 tysięcy na rewalidację - to naprawdę nieźle.

Pozostaje rzecz najważniejsza - pieniądze z subwencji nie są znaczone, samorząd wyda je jak zechce.

agabu05-12-2003 14:28:13   [#32]
Zgadza się, ale gdy negocjujesz plan finansowy dla szkoły w gminie masz argumenty.
Bo skondinąd wiem, ze stanowisko JTS-u  jest takie: nie ma trzech uczniów, to nie ma możliwości wprowadzenia na zajęcia , choćby niektóre pedagoga wspomagającego. Na rewalidację indywidualną, prowadzoną nawet na terenie szkoły musi wyrazić zgodę organ prowadzący. I wtedy zawsze jest mowa - na to nie ma przewidzianych środków.

Nie wiem, czy jestem dostatecznie komunikatywna...
agabu05-12-2003 14:38:02   [#33]
Wydaje mi się, że zakup pomocy jest w takim przypadku plastrem na sumienie - bardziej jest potrzebny np. pełen wymiar czasu pracy pedagoga, logopedy, terapeuty, pedagoga wspomagającego. Pomoce do kształcenia specjalnego można pożyczać - są specjalne centra. Korzystać z nich W PEŁNI potrafią specjaliści. Nie ma się co łudzić, ze zrobi to na lekcji np. fizyk w trzydziestoosobowej klasie, "realizujacy program nauczania".
To na specjalistów właśnie sa potrzebne środki.
AnJa05-12-2003 14:59:44   [#34]

Jesteś komunikatywna:-)

Problem w tym, że ja nie mam pojęcia o specyfice organizacji nauczania niepełnosprawnych - wię do mnie umiarkowanie ich potrzeby docierają.

agabu05-12-2003 17:33:24   [#35]

I tu jest właśnie pies pogrzebany.

Integracja jest obecnie bardzo modna, wszyscy o niej mówią, ale na razie niewielu wie jak to ugryżć praktycznie.

Myślę, że dobre jest nastawienie emocjonalne ludzi do problemu, ale jeszcze nam daleko do prawdziwego uznania niepełnosprawnych za partnerów. Wspaniale to ująłeś w słowa: "ich potrzeby umiarkowanie do mnie docierają". Większość ludzi nie ma odwagi do takiej autorefleksji! Nie widzi się więc tych potrzeb w codziennym, zwyczajnym działaniu, planowaniu np. zajęć w szkole czy zatrudniania nauczycieli. Moim zdaniem, każda szkoła powinna być przygotowana na przyjęcie każdego ucznia. Wiem też, że na to są potrzebne pieniądze i że to na razie mrzonki.

Sądzę, że najważniejsza jest jedna potrzeba, a właścieie PRAWO,które trzeba zapewnić niepełnosprawnym - prawo do bycia od najmłodszych lat ze wszystkimi. W szkole, kinie, na wczasach... Szkoła powinna być dla wszystkich. Jeśli dzieci - WSZYSTKIE - będą się kształcic i wychowywać RAZEM, zniknie cała szopka z integracją. Trzeba po prostu znaleźć sposób, aby integracji nie było, żeby się stała naturalnym stanem rzeczy, a nie akcją pozwalającą na samozadowolenie nawet najszlachetniejszych dobroczyńców. To dłuższy temat, chyba na osobny wątek.

Antoni ma rację - żeby mówić o jakiejś sprawie trzeba rozpoznać szerszy kontekst.

Dziękuję Ci AnJa za uświadomienie mi po raz kolejny, że nie istnieją sprawy oczywiste.

Pozostawiam moje wnioski, co do braku wagi P(x) na każdego ucznia niepełnosprawnego w oddziale ogólnodostępnym, w mocy. Proszę o ich uwzględnienie, w miarę możliwości, w stanowisku OSKKO w konsultacjach.

agabu05-12-2003 17:37:23   [#36]

P.S.

 

Nie mogę się doczekać prawdziwego spotkania z Wami! Pozdrawiam.

Karolina05-12-2003 19:21:21   [#37]

Nawiązując do mojej wypwoedzi z watku o tematach na konferencję - chciałaby napisac, ze nie planuje zostać dyrkiem ;-) To wstęp - co z tego wynika....nie myślałam, ze musze coskolwiek pisać w dyskusji o subwencji oświatowej - ponieważ umiarkowanie się na tym znam ;-)

Cytuję tu specjalnie umiarkowanie od zastosowania przez AnJa - poniewaz i mnie się ta szczerośc sposobała.

Ja się za to nie znam na subwencji.... a Wy tu takie ważne rzeczy piszecie, że kurka chciałabym się znać!!!!

Potem się zreflektowałam, że nie muszę - bo widze tu kogoś kto się zna znakomiecie i prosze Marka o wykorzystanie głosu Agabu w stanowisku do MENiS.

Agabu - Twój ostatni post jest znakomity i nic dodać nic ując.

"Pozostawiam moje wnioski, co do braku wagi P(x) na każdego ucznia niepełnosprawnego w oddziale ogólnodostępnym, w mocy. Proszę o ich uwzględnienie, w miarę możliwości, w stanowisku OSKKO w konsultacjach."

Podpisuję się pod tym i dociera do mnie Twoja argumentacja. Pieniądze na niepełnosprawnego ucznia powinny być takie same w szkole specjalnej, integracyjnej i ogólnodostępnej.

Skoro następstwem ustawy i innych rozporządzeń ma być mozliwośc wyboru szkoły przez rodzica niepełnospranwego to nie może być to samo prawo łamane tym, że masowa szkoła będzie miała na niego mniej pieniędzy tym też, nie będzie mogła zapewnić takiej samej opieki jak specjalna.

Brawo Agabu za tekst o szkołach integracyjnych "żeby się stała naturalnym stanem rzeczy, a nie akcją pozwalającą na samozadowolenie nawet najszlachetniejszych dobroczyńców"

Aga nie chciałabyś do ekipy (pkt 4) - jak się już spotkamy? ;-)

agabu05-12-2003 19:39:06   [#38]

Karolina

Dzięki, dzięki!!!!!!!!!:-)))))))))))))))))))))))

To co napisałam "głoszę" już od lat, a po raz pierwszy nie zostałam potraktowana jak nawiedzony świr...

Chcę do ekipy oczywiście!

Karolina05-12-2003 19:41:58   [#39]

Zaparłam się, chcąc przestudiowac te algorytmy - ale odpadłam przy pierwszym równaniu ;-)))

Chciałabym jednak jeszcze nawiązać do tej dodatkowej wagi ( hm..dobrze to nazywam?? ;-) ) dla ucznia niepełnospranwego w szkole integracyjnej. Rozumiem, że tam rozporządzenie mówi o zatrudnieniu nauczyciela wspomagającego -stąd większe koszty. Ok...

Ponownie podpisując sie pod tym co pisze Agabu, że sens szkól integracyjnych to taka szopka, to i tak jest ich niewiele. Dlaczego nie powstaje ich więcej, skoro nawet subwencja na nie większa? Komus się i tak nie opłaca?

Jeśli uczeń nie ma mozliwości uczęszczania do integracyjnej - ponieważ - chocby był sam w danym roczniku a rozporządzenie mówi o przynajmniej 3; to on nie ma wyjścia i musi być w ogólnodostępnej. Dlaczego ma na tym tracić, ze jest sam? Gdyby na niego subwencja była wyższa to dyrektor mógłby mu zatrudnić kogoś dodatkowo choćby na zajęcia pozalekcyjne (pieknie wypisane - wachlarz wyboru jest w rozporządzeniu). NIe musiała by potem taka Ila biegać od PPP do szkoły proszac o jedną nedzną godzinę wyrównaczych dla syna.

A na NI? Czy ktokowiek sądzi, ze oprócz widełek podanych w rozporządzeniu o NI - ktoś dostaje jakieś dodatkowe zajęcia?

(1) korekcyjne wad postawy,2) korygujące wady mowy,3) orientacji przestrzennej i poruszania się,4) nauki języka migowego lub innych alternatywnych metod komunikacji,5)

inne, wynikające z programów rewalidacji Mało kto ;-(

Pieniądze na niepełnospranwego ucznia powinny być zawsze takie same.

Nie wołam tu aby obnizyć wagę w szkołach integracyjnych ale aby podwyższych w innych.

Karolina05-12-2003 19:42:52   [#40]

O...Agabu;-)))

Ale będę mieć fajną ekipę, super;-)))

Marek Pleśniar05-12-2003 19:45:14   [#41]

no wróciłem do tego nieszczęsnego - odległego - Olsztyna:-) Wybaczcie rzucenie tematu i brak zaangażowania. To jednakowoż zostało w godnych rękach. jako usprawiedliwienie powiem, że załatwiałem nam fundusze na konferencję:-) Będzie!

idę czytać - szczególnie fragment o niezgodnosć rozp z UOSO oraz o braku wsparcia dla uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych w oddziałach nieintegracyjnych. Bo jak rozumiem to szczególnie jest warte zareagowania?

Marek Pleśniar05-12-2003 19:46:42   [#42]
o! 4 posty zanim jeden  napisałem:-))))) Jakieś Superwomen?
agabu05-12-2003 19:50:15   [#43]
Hmmmm...
Karolina05-12-2003 19:51:48   [#44]

szczególnie fragment o niezgodnosć rozp z UOSO oraz o braku wsparcia dla uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych w oddziałach nieintegracyjnych. Bo jak rozumiem to szczególnie jest warte zareagowania?

Widze dużą niezgodność - tak Marku.

Na dodatek poczułam się właśnie superwomen bo podobnie jak agabu nie jest to poczucie samotnego "nawiedzonego świra" - hihihih ;-))

AnJa05-12-2003 21:08:32   [#45]

Przy okazji, trochę obok

1. Tak powstaje algorytm z załącznika:

- w załozeniach do budżetu rząd przyjmuje, że nakłady na oświatę bedą w 2004 roku np. o 2 % wyższe niż w 2003,
- Minister Finansów informuje MENiS o sumie jaka ten dostanie,
- MENiS, po otrzymaniu z GUSu sprawozdań, (gdzie te pozycje, co potem w wagach sie pojawiają, wystepują)   wykonuje skomplikowaną operację matematyczną ustalając standard A i wagi tak, aby po przemnożeniu liczby wszystkich uczniów przez standard A, przemnożeniu liczby uczniów  na których waga przypada przez współczynnik i standard A oraz dodaniu otrzmanych iloczynów wyszła kwota podana przez MF.


Wniosek: żeby np. zwiększyć jakąkolwiek wagę nie zmieniając kwoty od MF trzeba zmniejszyć inną wagę lub wartość standardu A.

2. Co z tym robią samorządy?

-w grudniu samorządy otrzymuja informację o tym, ile dostaną pieniędzy w ramach subwencji oraz wydruk z MENiSa, gdzie jak krowie na miedzy wyliczono, skąd akurat dla danej JST taka kwota się wzięła. Na tym wydruku jest więc, że  w szkołach prowadzonych przez JST jest 4500 uczniów, z których 500 uczy sie w szkołach na wsi, 20 jest niedosłyszących, itp... wszystkie kategorie wraz z przypisanymi im wagami.
Są też wypisane działania matematyczne i suma - kwota, o subwencji oświatowej.

- samorządy weryfikują otrzymane informacje, porównując zwłaszcza liczby uczniów z tymi, które mają sami ze szkół. Chociaż zwykle są to dane z tego samego sprawozdania - róznice sięgały w poprzednich latach nawet10%.

- samorządy reklamują wyliczenia, MENiS robi korekty, u jednych w górę u innych w dół.

- mając ostateczną kwotę subwencji ( upraszczam - ostateczna będzie w marcu, po uchwaleniu przez parlament budżetu) wydziały oswiaty lub skarbnicy przystęopują do dzielenia pieniędzy,

- dzielenie polega na porównaniu 2 dokumentów: projektów budżetów szkół opracowanych we wrześniu i październiku przez dyrektorów z jednej strony oraz informacji od MENiS o wysokości subwencji oraz koncepcji własnej (tj, burmistrza czy starosty) jak finansoać oświatę bedzie ( tzn. dołoży dla niej z dochodów własnych, a może np. zabierze na spłatę długu szpitala),

- przy dzieleniu pieniędzy organ prowadzący może, ale nie musi kierować się żadnymi wagami, nie musi liczyć Waszych niepełnosprawnych, godzin zajęć pozalekcyjnych itp.

Wniosek: ewentualne wywalczenie dodatkowej wagi np. na ucznia z deficytami w klasie nieintegracyjnej o paręset złotych zwiększy subwencję dla JST, na terenie on się uczy. To, że uczy sie on w szkole X znaczenia prawnego nie ma.

3. Czym kieruje sie samorząd dzieląc pieniądze?

- priorytet to płace i pochodne( zwykle dyrektorzy maja na etapie planowania nakaz ich nadzwyczaj skrupulastnego liczenia), energia, niezbędne usługi ( te określa się szacunkowo na podstawie wykonania za poprzednie lata),

- zaplanowane remonty, inne obiecane elektoratowi lub niezbedne przedsięwziecia,

- to co zostaje można na fanaberie, typu etat logopedy w szkole, gdzie jest 10 z wadami słuch np. przeznaczyć.

Wniosek: Prawdopodobieństo, że przy bryndzy finansowej JST przeznaczy pieniądze na to, co otrzymała jest znikome.

To, co napisałem to obraz mocno uproszczony, dotyczy bardziej powiatów, nie uwzglednia inwestycji i kredytów na nie i innych. Dla samorządów wzór na subwencję ma o tyle znaczenie, że zminny w nim oznaczają zmiany wpływów - z tego punktu widzenia wysokość standardu A jest decydująca. A jak będzie zorganizowane nauczanie uczniów z deficytami - to już nie zależy od wzoru w subwencji tylko polityki władz samorządowych.

Wyjściem byłaby oczywiście dotacja ( pieniądz znaczony jak np. stypendia dla uczniów klas maturalnych z terenów wiejskich) - ale to przecież zaprzeczenie idei samorządności

agabu06-12-2003 11:28:01   [#46]

Patrz punkt 3

Właśnie

Priorytet to płace. I o to chodzi . W kalkulacji projektu planu finansowego, zamieszczasz np. pedagogą wspomagającego, czy neurologopedę, nauczyciela języka migowego i walczysz, żeby na to były środki. Masz argument, ze jest waga i taka kasa w subwencji jest. Nikt nie może wywalić ci z kalkulacji potrzeb płacowych na specjalistów mimo, że skrupulatnie liczysz. Nadal pytam - czy jestem komunikatywna?

 Wykazujesz potrzbę zatrudnienia takiego, a nie innego specjalisty i jest to nie do podważenia. Teraz mozna mówić, nie masz oddziałów integracyjnych, nie masz prawa do takich specjalistów.

Znów dziękuję AnJa.Masz nizwykły dar ukazywania mi mojego braku precyzji w wypowiedziach. A moze to talent do prawdziwej ROZMOWY. Dzięki!

AnJa06-12-2003 14:40:48   [#47]

"Nikt nie może wywalić ci z kalkulacji potrzeb płacowych na specjalistów" - może, wydział lub skarbnik właśnie.

Argument, że jest kasa i tak masz, bo przecież na tych kilku z deficytami gmina dostała, właśnie w intencji państwa po to, żeby na zajecia z tym specjalistą było. 

Chodzi tylko o to, żeby ktoś chciał Twoich argumentów słuchać i rozumiał je - jestem pewien, że własnie znajomośc tego rozporządzenia i wartości wag może w tym pomóc. Jeśli bowiem założymy dobra wolę, to radnego tekst: 
"Panie X, państwo w subwencji na każdego słabosłyszącego dołożyło 6 tys. złotych, ja mam takich 3, jednego z nich, Jasia to pan zna, biedny dzieciak a jaki sympatyczny! No i ja właśnie dla niego i tych 2 pozostałych bym chciała z pół etatu logopedy, coby im pomagał - to co w subwencji na nich dołożono to wystarczy. Nie mógłby Pan jakoś pomóc przekonać wójta, że gmina nic do tego nie dokłada, bo pieniądze dostała!"  
powinień przekonąć, lub chociaż zainteresować.

A jesli  założymy zą wolę, to nawet jak bedzie waga dla niepełnosprawnego w oddziale masowym to i tak usłyszysz:" W integracyjnym specjalista być musi, tu - nie musi, więc godzin na niego nie dostaniesz. A pieniądze z subwencji gmina ma na  na zadania, nie etaty. Zadania realizuję, niepełnosprawni się uczą - to o co chodzi?"

A to zaden talent, ani dar - kiedy tworzyły sie powiaty miałem nadmiar wolnego czasu i krąg bliskich znajomych w to tworzenie zaangażowanych - większośc rozmów się wokół tego koncentrowała, wiele rzeczy trzeba było sobie bardzo konkretnie tłumaczyć :-)

Marek Pleśniar07-12-2003 21:53:30   [#48]

biorę się za finał.

słuchajcie - anja pisze: W integracyjnym specjalista być musi, tu - nie musi, więc godzin na niego nie dostaniesz. A pieniądze z subwencji gmina ma na  na zadania, nie etaty. Zadania realizuję, niepełnosprawni się uczą - to o co chodzi?"

chcę to oprotestować - zawalczyć (najwyżej się nie uda) o sformułowanie takie by środki szły za uczniem a nie za "zadaniem". Może to wymagać wzrostu wydatków, w skali systemu nie tak wielkiego.

Nie na takie rzeczy państwo wydaje kasę - niech wyda raz zgodnie z sumieniem.

Pytam:

- czy zawalczamy?

- jak to sformułujemy?

i idę toto czytać - może dam radę choć naraz mam tu dziś trzy rzeczy.

ej? Anja?  jesteś tam? agabu?
nawet dzwoniłem do Anji ale chyba skubany wyłaczył komórkę i kończy niedzielę jakimś optymistycznym akcentem;-)

AnJa07-12-2003 23:26:27   [#49]

E,tam Idola oglądałem.I komórkę chyba zmieniłem.

Rozumiem sens, coś mi się co do sformułowania pałęta, do jutra rana powinno sie przypałętać i zwerbalizować.

Skuteczne to nie będzie, bo chyba jest jakiś konflkt między ewentualnym zobligowaniem samorządu do wydatkowania przesłanych w formie subwencji pieniędzy zgodnie z intencją przesyłającego a zakresem samodzielności samorządu.

Szczerze mówiąć, z powodów, o których pisałem wyżej( tzn. nikłej znajomości specyfiki organizacji nauczania niepełnosprawnych, oraz pewnych względów fundamentalnych - ale to nie na ten wątek, a chyba i nigdzie, bo mnie zwolennicy integracyjności -słusznie zresztą- zlinczują) - bardziej mnie interesuje los pieniędzy na zajęcia pozalekcyjne.

To co w ostatnim akapicie nie wpływa oczywiście na to co się w pierwszym pałęta - chodzi o minimalne choćby wskazanie, aby tych pieniędzy gmina nie wydała na cel dowlnie wybrany (choćby nie wiem jak słuszny, np. spłata kredytu nas budowę sali)?

Dobrze sens tego co ma być zredagowane zrozumiałem?

A co do niepełnosprawnych to wiem jaka będzie w przybliżeniu odpowiedź: na nich są bardzo wysokie wagi, po to aby organizować im w pełni profesjonalne nauczanie ( z opiekunami, logopedami, terapeutami itp. - w szkołach specjalnych.W masowej z klasami integracyjnymi tych fachowców nie ma, bo i liczba klientów zbyt mała - stąd jeszcze dodatkowa waga na ucznia w takiej klasie

Wskazać problem na pewno warto - dotychczasowe konsultacje z samorządowcami na pewno szły w innym kierunku.

Strasznie wątki porwałem, ale pisząc usiłuję myśleć - o tym werbalizowaniu.

beera07-12-2003 23:52:38   [#50]

podziwiam:-)

ja w tym wątku mogę się tylko odezwać w kwestii Idola- odpadł Adam;-))
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]