Co sądzicie o takim brzmieniu tematu lekcji: Utrwalenie Unitu 1 i 2?

 Zapis poprzedniej lekcji w tej samej klasie: Powtórzenie Unitu 1 i 2.

Czy na lekcjach języka obcego to norma?

Jutro nauczyciel przychodzi na omówienie lekcji. Co mu powiedzieć w tej kwestii?

myślę że to cenna umiejętność nabyta przez uczniów

tak omawiać unity:-)

:-))

Marek, tu chyba chodziło o powtarzanie unitów

Mary - a one tak chórem powtarzają, czy każdy po kolei - po razu czy po 10 np.  ???

a na poważnie - to temat powinien być odwierciedleniem tego co było na lekcji

czyli np. Powtórzenie wiadomości - Unit 1 i 2.

Uwielbiam Wasze poczucie humoru, ale nadal nie wiem, jakich wskazówek w tym względzie udzielić nauczycielowi.

Czy nie poruszać kwestii zapisu tematu?

no, violka pozbawiona chwilowo poczucia humoru, napisała

;-)

Delikatniutko...Mary...angliści to towar szalenie deficytowy. Niech skrobnie po angielsku, zawsze poważniej wyglądają te unity

( a szkole mego syna te unity tak w koło Macieju powtarzali...że tylko dwa lata przerobili w trzy i kolory dzieci poznały i przedstawić się umią...)

ja przeprowadziłem kiedyś kiedyś lekcję pod tytułem "Okucie"

po omówieniu tej sprawy na posiedzeniu RP pamiętam tę jedną lekcję do dziś;-)

Znowu się uśmiałam i znowu nic nie wiem.

Ale chyba faktycznie nie będę się czepiać. Niech skutecznie te unity powtarza i utrwala.

Dzięki, że podjęliście temat :-)

Mary - nie

niech nie powtarza i nie utrwala

niech napisze sensowny temat lekcji odzwierciedlający to co powinien

Okuć, O kucie?

  jaki to może byc przedmiot......ciekawam

....

 najlepsze są tematy całe po angielsku

AnJa

ty jak zwykle czepiasz się słów ;-))

napisałam wiadomości, bo powtarzanie umiejętności głupio brzmi -a nic leszego mi do głowy nie przyszło natenczas ;-))

a teraz mi przychodzi :

"Podsumowanienie działu - Unit1"

lepiej ?

zgredek, wrrr

a śpiewająco?

Jeszczo raz

Jeszczo raz

Jeszczo mnoga, mnoga raz....

Kiedyś po kontroli tematów

Po pierwsze:
mamy ustalenia wewnetrzne, że tematy opierać się muszą o treści podstawy i ze nalezy formułować w sposób czynnościowy
Czyli nie np. "Wyglad Stasi, bohatera "w pustyni i puszczy", a "opisywanie postaci na podstawie zgromadzonego słownictwa na pdst..."
Lub NIE- "tabliczka mnożenia", ( trójkaty równoramiennne, itp) a "mnozenie przez 8 i 9"

Po drugie- kontrola wpisów w dzienniku

Kiedyś zrobilam taki, efekt przerósł moje oczekiwania. tematy np. "Podbój kosmosu" - co może być tematem na kilku przedmiotach :)
nie mogę znaleźc w kompku tych materiałow, kurcze:)

Po kontroli wypisalam w tabelę przykladowe nieprawidłowe tematy z kazdego przedmiotu i nakazałam wskazać treści podstawy, które były na tym temacie realizowane i napisałam kolejne zarządzenie o konieczności stosowania wcześniejszych ustaleń.

 Na jakieś pół roku zazwyczaj pomaga

Wbrew pozorom uważam to za wazne.
Mam przekonanie, że wielu nauczycieli nie zna celów swoich lekcji.
tzn- wiedzą, co na nich chcą zrobic, ale nie wiedzą, co na lekcji jest najwazniejsze, nie znają długofalowych celów.
Poprawne formułowanie tematu daje szansę na ukierunkowanie myslenia o lekcji.

taki sequel? :-)))))))))

ja znalazłem takie - jak najbardziej poprawne: "utrwalanie manualnej umiejętności czynienia znaku krzyża"

Skoki przez ławeczkę obunóż i naprzemiennie

Rozmanażanie gadów.

"Lekcja nie odbyła się - nie było nauczyciela"

;-)

"Stosunki Jagny  i Antka"

temat i na polski i na biologie i na ndż...

 perełka z ubiegłego roku w dzienniku mojego syna

J. polski : Tryby - ogólnopolski bieg jesieni

   kto zgadnie o co chodziło?

nawiązując do [#10] -  kiedyś widziałem coś takiego:

jw. - cd.

Antośka

?

Wyjaśnij, zaintrygowałaś mnie :-)

#35

Każdy biały anioł jest w dziesiątej części prostytutką"

Dla mnie źle, bo w ogóle nie mowi o czym była lekcja.
Czy to było budowanie argumentacji do dyskusji, czy charakterystyka postaci, czy co innego.

Dziennik jest dokumentacją przebiegu nauczania, więc musi być wypełniany jak dokument:)

Nie lubię tego, że jest tak mało miejsca na tematy w dziennikach:))

No

jest mało- to fakt:))

obrona polonistycznych tematów wszelkich

W skrócie ( o tematach z polskiego):

Woźniakowski ( wskazania negatywnie): temat nie powinien być nieprecyzyjny; zbyt ogólny ( cd.); zawierający końcowy wniosek; pełen afektacji ( ciemno wszędzie...); podporządkowany naiwnie rozumienej tezie wychowawczej; zwierać konkluzje czy sugerowć interpretację poprzez użycie sformulowań wartościujących.

Chrząstowska, Wysłouch:temat ma sugerować powiązanie sensu dzieła z walorami literackimi istanowił furtkę prowadzącą poza sam opis świata ( cokolwiek to znaczy :-) )

Nagajowa: formuła tematu należy do "sfery twórczości" ( wyobraźnia, intuicja, pomysłowość ( a jednak Cicho wszędzie...)

Bortnowski: zaminić temat na tytuł, oryginalność i metaforyczność

ja sądzę

że tu mowa o tematach lekcji w innym kontekście niż ten wynikający z przepisów, ktore mówią, ze dziennik jest dokumentacją przebiegu nauczania

Asiu

Pewnie...:-)))

( ale przebieg nauczania literatury jest trudny do udokumentownia )

właściwie jak ktoś świetnie uczy i ma wyniki to guzik ważne jak tytułuje te swoje lekcje

ale tu kłania się ten pioruński "nadzór" co to lubi mieć wszystko

Właśnie!

I jest to również argument w rozmowie: "ale myśmy (nasze dzieci) tego nie przerabiali"; "nauczyciel nas tego nie uczył".

Niestety (a moze na szczęście)- przezorności też się człowiek uczy.

Dlatego powtórzę pytanie: czy temat wpisany w dzieniku musi być kropka w kropkę taki sam, jak zapisany na tablicy?

kurczę, nie piszę tematów na tablicy:-(

;-)

nie zgadzam się z Markiem w kwestii tematów w dzienniku i wcale tu nie chodzi o "pioruński nadzór, który lubi miec wszystko"

Podam kilka prozaicznych przykladów- dobrze zapisany temat w dzienniku, to ułatwienie dla zastępującego nauczyciela,
ulatwienie dla wychowawcy podającego infomację o tym, co się działo w szkole nieobecnemu dzieciakowi, czy jego rodzicowi

Nie chcę tu wchodzic w dyskusję 'u podstaw", ale powiem tylko, ze dobrze zapisane tematy umożliwiają monitorowanie nauczania zarówno nauczycielom, jak i dyrektorowi.
Pomagają zapobiec sytuacjom, "juz się nic nie da zrobić, bo wszystko się stało"

............

A zapisywanie tematów na tablicy, to w ogóle inna rzecz