Dziś na naradzie kuratoryjnej powiedzieli,że podczas poniedziałkowwych rozmów "S" w MEiN zaproponowano zniesienie wewnętrznego mierzenia jakości pracy szkół. Minister Roman G. podjął odrazu temat i obiecał,że to zrobi.W ciągu miesiąca ma byc podobno wydane stosowne rozporządzenie.Na stronie min. nie znalazłam relacji ze spotkania.

Podano też terminy sprawdzianu - 12.04.2007 i egzaminu gim.- 24,25.04.2007

Jeśli nie będe musiała pisać raportu

(których nikt nie czyta) to będzie to pierwszy pomys ministra tego, ktory mi się spodoba.

A mierzenie zawsze mogę robić bez rozporządzenia- robiliśmy to , zanim termin sie urodził;-)

;-)

Minister Roman G. podjął odrazu temat i obiecał,że to zrobi

Podano też terminy sprawdzianu - 12.04.2007 i egzaminu gim.- 24,25.04.2007

to, co dyrektorzy szkół często bardzo właśnie cenią, to podniesienie jakości pracy szkól dzięki temu mierzeniu

Inną sprawą jest błędne interpretowanie, czym jest wewnetrzne, a czym zewnętrzne mierzenie; przekraczanie kompetencji na styku KO- dyrektor, nieuzasadnione zewnętrzne wymagania formalne

wylewanie dziecka z kąpielą

Własnie....

co do priorytetów MEN

ktos je już zna?

tzn- czy może tu wkleić z jakiegoś KO?

.............

( aha- co do postu 1- ja jestem PRZECIW:)

ewa- spoko

nie muszą te priorytety byc tu za 5 minut:)))

Miałam pracowite:-)

ale nie nad raportem - materialy wszystkie na dyskietkach do końca czerwca, sklejanie celowo zostawiłam na sierpień, żeby wejść w temat i mieć świeżo w głowie na radę.

A lipiec miałam awansowo- remontowy. Sierpień też remont- duży, bo i malowanie calej szkoły i budowa sali gimnastycznej . Trochem zmęczona tymi wakacjami. Ale to nadrobię:-)

U nas (małopolskie )podano tylko te kuratoryjne, bo ministerialne jeszcze nie znane.

asiu, a że  jakośc pracy jest ważna to wiadomo. Tylko kwestia jak ja mierzyc? były przecież dyskusje na forum na ten temat. Z tego co mi wiadomo, to  np.w szkołach Europy Zachodniej nie ma wewnętrznego i zewnętrznego mierzenia.

jest, jest

nazywa się tylko inaczej :)

w anglii choćby

http://oskko.edu.pl/konferencje/naht06-2006/index.htm

Szkoła podlega mierzeniu, którego dokonuje Biuro Standardów w Edukacji, które jest rządowym departamentem, zajmującym się inspekcjami takich instytucji jak angielskie szkoły, Local Education Authorities czy placówek zajmującymi się opieką nad dziećmi. Ofsted co roku publikuje swoje raporty, są one  publikowane przez Department for Education and Skills (Ministerstwo Edukacji i Umiejętności) i pozwalają porównać osiągnięcia różnych szkół. Można też zobaczyć, jakie wyniki miała dana szkoła w ciągu ostatnich pięciu lat i zobaczyć, czy i jakie zrobiono postępy.

Kontrola Ofsted działa z wyprzedzeniem 48 godzinnym i polega na wkroczeniu do szkoły kilku - kilkunastu specjalistów z różnych dziedzin w celu dokonania kompleksowego mierzenia/kontroli wszystkich obszarów pracy szkoły.

Zarówno dyrektor szkoły, w której byliśmy, jak i przedstawiciele NAHT wskazywali na  pewne nieprawidłowości tego systemu, pozwalającego na podstawie kilkudniowej kontroli wydać ostateczny wyrok dotyczący jakości pracy szkoły, podczas gdy - ich zdaniem szkoła to organizm nazbyt złożony, by wystarczyło proste kilkudniowe badanie dla oceny jego stanu, tym bardziej, ze podczas tej oceny należałoby brać pod uwagę przyczyny, na których zdiagnozowanie OFSTED nie ma czasu.

Opisywali sytuacje, w której po badaniu w prasie lokalnej natychmiast pojawiały się wielkie artykuły z raportami po badaniu - swoistego rodzaju rankingi.

Efektem jest systematyczny ubytek chętnych do obejmowania stanowisk dyrektorów szkół.

Co zaskakujące- przedstawiciele NAHT wskazywali rodziców jako swoich sprzymierzeńców w rozmowach z Ofstedem.

ale łatwo przewidzieć... pewnie będzie to wychowanie patriotyczne i ocena działań pdejmowanych w tym zakresie

może coś odnośnie profilaktyki i agresji.... może programy i ich realizacja...

ja stawiam na te dwa...a reszty nawet nie będę wymyślać

asiaj- tak, ofsted to mierzenie zewnętrzne

w szkołach się odbywa wewnętrzne dla potrzeb szkoły-

i tak powinno być

u nas jest pomieszanie totalne wynikajace z absolutnej nędzy obecnie nam panującego rozporządzenia o nadzorze i z głupot interpretacyjnych

Pozwólcie, że wtrącę swoje trzy grosze. Mierzenie zewnętrzne - tak. Znajomość standardów - tak. Mierzenie wewnętrzne, może być, ale nie w formie zalecanej przez nasze ko, gdyż nikt nie jest w stanie ogarnąć i zapanować nad wszystkimi papierami, potwierdzeniami, dowodami na to, co w zasadzeie jest oczywiste...

Analiza wyników nauczania, sprawdzianów czy egzaminów, wnioski i programy naprawcze... na tym należałoby się skupić i na pracy dydaktycznej i wychowawczej, bo inaczej zagrzebiemy się w tych papierach, a uczniowie będą gdzieś na uboczu...

czyli wylewanie dziecka z kapielą

nie leczy się przyczyny, tylko skutki

juz widzę triumf zewnetrznęgo mierzenia

i efekty opłakane

zamiast dbać o jakoś w szkole- będzie tłum dbajacych o nią obok szkoły - akredytatorów, edukatorów, ewaluatorów...

wewnętrzne mierzenie to samoregulacja - to co najwazniejsze w uczynieniu szkoły projakościwą

zewnętrzne mierzenie to to cośmy mieli za Gierka

ktoś bezmyślnie chce popsuć lata reformy

obie te rzeczy są potrzebne

zrobione z głową

ale o czym Wy piszecie.... czy naprawde uważacie, że mądry dyrektor zaprzestanie wewnętrznego mierzenia nawet jak wykreślą je z rozporządzenia... to będzie tylko radość dla tych, co tworzyli fikcję.... i do zespołów zadaniowych powoływali nawet tych nauczycieli, którzy są na urlopach wychowawczych..... to tylko oni nie będą tego robić....

a pozostali- jak zwał to mierzenie tak zwał, ale i tak będą się mierzyć

Ewa?

skad pytanie, o czym piszemy?

Piszemy to, co myslimy.

A argument, ze "madry dyrektor" jest zaden. Bo nie chodzi o mądrego dyrektora, tylko o system

Popieram :-)

 pozostali- jak zwał to mierzenie tak zwał, ale i tak będą się mierzyć

W pierwszym roku mojego wicedyrektorowania (1992) "zmierzyłam" kilka zjawisk, nie wiedząc że mierzę jakość ;-)

 Ale to , co chcialam wyeliminować - udalo się pokazać, nazwać i stopniowo likwidować. Nawet coś w rodzaju raportu sobie pisałam - bo miałam potrzebę. I tak daj Boże nadal :-)

asiu..

na pewno nie uda się cięciami na oślep

tak ostatnio wygląda działanie w oswiacie

 tak jak napisałam w #05 "A ankiety, analizy, arkusze diagnostyczne sprawozdania itd. i tak sie robi." Bo trzeba je robic jeśli nie dla KO to dla siebie. Bo mądry dyrektor - czujny dyrektor.

a tak a porpos polecam wszystkim czujnym i tym trochę mniej rewelacyjną książkę "Marketingowe zarządzanie szkołą" wyd.CODN

fazlagicia

polecana tu juz od dawna

mam wydanie z 2003

:)

marekk

zaproponowano zniesienie wewnętrznego mierzenia jakości pracy szkół. Minister Roman G. podjął odrazu temat i obiecał,że to zrobi

NIEMA POJĘCIA CO TO i w 5 minut zrobi!!!

cholera cięzka już naprawdę

ale pocieszę Was

zajrzyjcie tu: http://www.oskko.edu.pl/konferencje/MEN19-05-2006/men19-05-2006.htm

byliśmy tam i opowiedzieliśmy o bardzo ważnej inicjatywie OECD

Minister w odpowiedzi odniósł się m.in. do problemów związanych z nadzorem pedagogicznym. Podkreślił znaczenie zaufania dla sprawnego funkcjonowania szkół, zadeklarował działania na rzecz zmniejszenia ilości dokumentacji wypracowywanej w szkołach. Wyraził zainteresowanie opinią OSKKO na temat obecnie funkcjonującego nadzoru pedagogicznego.

Stwierdził też że jest zainteresowany projektem OECD "Improving Leadership in School" i spotka się z OSKKO w tej sprawie. Spotkanie - wkrótce.

;-))))

Polska nie podjęłą OECD. W ogóle zapomnieli.

I tak będzie z tym mierzeniem;-) Zapewniam. NIC.

bo: Minister Roman G. podjął odrazu temat i obiecał,że to zrobi

Właśnie wróciłam z narady dyrektorów, przedstawiono priorytety ministerialne, kuratora ( będą wkrótce zmienione z uwagi na zmiany w nadzorze) . I tak:

1. Kuratoria  mają mierzyć jakość kompleksowo

2. w szkole nadzór dyrektora ma być nastawiony na realizację  treści dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych

3. zmieni sie rozp. o nadzorze - będą standardy dotyczące kształcenia, wychowania i opieki, jednakowe dla wszystkich    - obligatoryjne wskaźniki/narzędzia diagnostyczne dla kuratoriów jednakowe

4. bez mierzenia wewnątrzszkolnego

co nie znaczy że nie będzie diagnoz, analiz.

Cały ten rok nastawiony na realizację treści patriotycznych,wychowawczych, pracę wychowawczo - profilaktyczną szkoły.

Jak narazie rozp. nie jest zmienione czyli robimy plany: mierzenia, powołujemy zespoły, piszemy roczny program rozwoju.

Cały ten rok nastawiony na realizację treści patriotycznych,wychowawczych, pracę wychowawczo - profilaktyczną szkoły.

A co ze szkołami dla dorosłych? Czy tam też trzeba będzie wychowaywać w duchu patriotycznym?

Po przeglądnięciu prawie wszystkich stron wszystkich kuratoriów w RP (w zakresie nadzoru) myślę, że ujednolicenie byłoby wskazane

Są organy prowadzące, które maja siec szkół w róznych miastach - szkoły z założenia jakościowo takie same, ale musza być inaczej nadzorowane ;-)

wiolka1 prawie mi się udało przewidzieć....

ale łatwo przewidzieć... pewnie będzie to wychowanie patriotyczne i ocena działań pdejmowanych w tym zakresie

może coś odnośnie profilaktyki i agresji.... może programy i ich realizacja...

ale co oznacza, że wskaźniki mają być takie same dla wszystkich KO przy zewnętrznym mierzeniu???? i znowu oczywiście ktoś zapomni o "dziwnych" szkołach i placówkach....

jakie w końcu są priorytety MEN na ten rok??

i czy cos jeszcze z MEN-u ciekawego wypłynęło do wiadomości dyrektorów?

Po naradzie z KO

Kurator ważąc bardzo słowa przeprosił, że nie pojawi się obiecana na przełomie sierpnia i września nowa formuła organizacji nadzoru..bo na naradzie w MEN zapowiedziano zmianę rozporządzenia o nadzorze. Zapowiadane zmiany( koniec września):

-ograniczenie liczny standardów do tych tylko podstawowych i istotnych dla szkoły ( ksztalcenie, wychowanie..)

-ujednolicenie wskaźnikow w skali pkraju- jako obowiązkowych,

-wyraźne rozdzielenie nadzoru kuratora od nadzoru dyrektora,

-ujednolicenie formuły raportu kuratoryjnego.-zrezygnowanie z wewnętrznego mierzenia ( w sensie nakazu),-zniesienie konieczności pisania raportu.

Sala w tym momencie - brawa.

Priorytety MEN:

• Wzmocnienie działań wychowawczych szkoły ze szczegółnym uwzględnieniem wych. patriotycznego,
• wzmocnienie roli rodzicow w planowaniu i realizacji zadań statutowych szkoły.

Moje odczucia - dokładnie jak wyraził AnJa - może my ze Wschodu tak mamy podobnie?

wychowanie proojczyźnianie  może być, miałam i miec będę. Nic nowego. Nie boli i boleć mnie nigdy nie będzie - a przynajmniej inni sie przestaną ośmieszać, jak będą stać pod własnym obrobionym, umorusanym, wyszarpanym itp., sztanadarem...

- refleksja nie boli, nie kosztuje... zmusza do refleksji nad "patriotyzmem" dnia powszedniego, bo że ten od szabelki, butelki z benzyną sie nie wróci... to jasne.

Reszta... robiłam robić będę.

Uwaga - pocztą pantoflową terminy egzminów - Hurra! 12.04 - SP, 24 i 25.04... - ueiwlbiam taki poziom profesjonalizmu... będe sobie mogła dorobic brakujące ogniwa do pracy... grhhhhhh - jak ja nie lubię smerfów.

To, co mówił twój kurator jest sensowne- i podoba mi sie postawa, która stoi w sprzeczności z " minister przyjdzie i wykresli coś".