- - -

No i zaczęło się!

Mamy już za sobą pierwsze dwie rady klasyfikacyjne. Jeszcze tylko trzy, potem rada analityczna i...

Postanowiłem sobie spisywać lapsusy, jakie w ferworze wypowiedzi „sadzą” nauczyciele... Ot, żeby dla potomności zachować...

Dowiedzieliśmy się więc na wczorajszych posiedzeniach, że:

„Jasiu rozwijał się do przodu!”

„Małgosi to ta rzepka zupełnie sama z kolana wypadła...”

„Praca z dzieckiem wygląda obecnie przyjemniej!”...

Zupełnych hitem zostało jednak wygłoszone z pełną powagą stwierdzenie: „Jasiu przyjmuje stymulację analizatorów z zainteresowaniem!”...

- - -

Klimat się zmienia, temperatury rosną w pomieszczeniach robi się okropnie. Postanowiłem być raz dobry dla ludzi więc dokonałem zakupu kilku klimatyzatorów.

No i zaczęło się!

Przylatują moje „funkcyjne”, że „one już nie chcą”... Bo to „badziewie jest”... „Ledwo założone a już zepsute”...

Wchodzimy – faktycznie ukrop, zaduch...

Hmmm... Jak ktoś w pokoju o powierzchni 12 metrów kwadratowych włącza (przy 28 stopniach na dworze w cieniu) grzanie i to przy zamkniętych oknach (bo „przecież nie wolno przy klimie” otwierać okien!)...

:)))))))

- - -

Boję się tylko tego, jak nasze dzieciaczki przyjmą, na dłuższą metę, te „wewnętrzne zmiany klimatyczne”....

Annax...

Sprawdzę, dlaczego nie ma moich dzieciaków. miały być.

Dlaczego mnie nie ma?

Hmmm...

10.czerwca miałem rocznicę ślubu. Dlaczego nie wyjechałem z żoną jak planowałem?

Dlaczego musiałem zmienić 2/3 moich planów?

Dlaczego muszę robić to, czego nie chcę a nie mogę robić tego, co lubię i chciałbym?

Przykro mi... Liczyłem, że wpadnę - nie wyszło...

- - -

Klamstwo, kłamstewko, kłamstwiątko jest wtedy, gdy mówi się "a" wiedząc, że zrobi się "b"... A w tym przypadku tak nie jest...

Mundurki w szkołach specjalnych...

Dzisiaj o godzinie 17:10 (chyba?) na TVN24 w programie "Prosto z Polski" będzie audycja na temat mundurków w szkołach specjalnych.

Daje to Kraków ale będzie też reportaż z mojej szkoły...

Mam tylko nadzieję, że nie poniosło mnie zbytnio... :))))

Pikanterii dodaje fakt, że wypowiada się też szef rady rodziców z mojej szkoły, członek zarządu... PIS... Wypowiada krytycznie...

- - -

Udało mi się znaleźć "dojście" do jednej pani poseł z PIS... Została przekonana przez mojego przewodniczącego...

Złoży interpelację w sprawie tych "mundurków"...

Podobno też RG powiedział (nasz kurator był na spotkaniu) , że szkoły specjalne zostaną "inaczej potraktowane"...

Hmmmmm.....

- - -

Ano nie było... Mówili, że będzie... Może dzisiaj? Zobaczymy...

- - -

Wróciłem z pożegnania absolwentów gimnazjum... I znowu się nie mogę uspokoić...

Co z nimi będzie? Co dalej?

- - -

Msza święta na zakończenie. Młodzieniec śpiewa jak umie "Wspaniały jest majestat Twój"...

Zderzenie. Kolejny raz.

Dorosła dziewczyna nerwowo siędzi, obraca się, szuka wzrokiem...

Nagle ogień w oczach, podskakuje i krzyczy głosem prawdziwej radości "MAMA!!!!!"... Mama przyszła - uff....

- - -

Mam dosyć...

Tyle lat, tyle sił, emocji, zaangażowania, "wejścia w", oddania bez reszty... Kończą, odchodzą...

Nasze nadzieje - rzeczywistość - przyszłość...

- - -

:)))

Hmmmm....

Fakt, że będę robił to co robię...

Fakt, że przyjdą następni...

Ale to nie zwalnia (ani uwalnia) mnie w żaden sposób od refleksji, bólu...

Bo to pytanie jest zawsze aktualne - co dalej?

- - -

Będę zawsze...?!?!?

No, chyba że liczymy też to, że będę zza grobu :)))

- - -

Dziekuję Melanio :)))))))))

Światełko w tunelu...?

Dowiedziałem się (narazie nieoficjalnie), że szkolnictwo specjalne zostanie zwolnione z obowiązku "mundurkowego" !!!!

Przynajmniej na terenie woj. wielkopolskiego...

Jutro będzie o tym w Głosie Wielkopolskim...

Czyli jednak czasem warto pisać, przekonywać, przedstawiać i drążyć :)))

- - -

Annax - odbierz pocztę :)

Do Fakira2

:)))

Cieszę się, że zaglądasz :) 17 lat?!?! I nadal pracujesz? No to jesteś nasza... :))))

Mundurki... U nas rozpoczęliśmy "batalię" juz od samego początku tego pomysłu. Kilkunastu dyrektorów z naszego województwa napisało pisma w tej sprawie - zostały złozone w jedno pismo (fragmenty poniżej) do Kuratora. Do tego "kampania" medialna, własne kanały, rozmowy, przekonywania, telefony itd.... Poszło! Mamy zostać zwolnieni :)))

I o to chodziło...

Jeśli się okaże, że to tylko w naszym województwie, to zachęcam do powtórzenia tej naszej drogi...

- - - - - -

Fragmenty listu (argumentacja) do kuratora:

"... sprawa tzw. „mundurków”. Ponieważ jest to problem nie tylko nas jako dyrektorów dotyczący, przeprowadzilismy też (przed napisaniem tego listu) konsultacje z przedstawicielami rodziców oraz naszymi radami pedagogicznymi.

 (...) zwracamy się (...) jako dyrektorzy placówek kształcenia specjalnego naszego województwa z prośbą o rozważenie zasadności wprowadzenia takiego obowiązku i odstąpienie od jego realizacji w podległych nam placówkach.

 (...) Nasi uczniowie pochodzą z bardzo różnych środowisk (szkoły nasze są ponadrejonowe a niektóre ośrodki nawet ponadregionalne), forma i stopień ich niepełnosprawności też są bardzo różne a utrudnienia spowodowane tymi niepełnosprawnościami mają bardzo różny obraz kliniczny. Wielu naszych uczniów porusza się na wózkach inwalidzkich, nie sygnalizuje potrzeb fizjologicznych (trzeba ich systematycznie wysadzać i myć gdy się zanieczyszczą). Większość z naszych uczniów nie posiada rzeczowego i adekwatnego do realiów oglądu sytuacji, nie rozumie zachodzących wokół zjawisk społecznych. Niektórzy nasi uczniowie zachowują się „podpadająco”, szereg z nich jest obarczonych różnymi deformacjami i zniekształceniami ciała, często są postrzegane jako „odmienne” i nie w każdym środowisku są akceptowane czy nawet tolerowane...

Aby (...) „nieetykietować” usunięto wyraz „specjalna” z dokumentów, pieczątek, tablic.  

Mundurek (...) etykietowałby naszego ucznia, wyraźnie łączyłby go ze szkołą specjalną i naszym zdaniem narażałby go na takie czy inne reperkusje społeczne (np. szykany rówieśników)... 

(...) wprowadzenie w podległych nam placówkach nakazu noszenia tzw, „mundurków” z jednej strony znacznie utrudni nam sprawowanie nad owymi uczniami opieki,  wywoła znaczące problemy w (i tak już bardzo trudnej) pracy z rodzinami oraz  wprowadzi kolejne niemożliwe do wyegzekwowania (rodziny naszych uczniów często funkcjonują w bardzo trudnych warunkach finansowych) obowiązki rodzicielskie... Dodatkowo. z uwagi na stan psychofizyczny – część uczniów zanieczyszcza się, ma ślinotok, brudzi się przy jedzeniu itp. – należałoby dokonać zakupu co najmniej dwóch kompletów...

Nadmienić należy, że znacząca grupa naszych uczniów i ich rodzin znajduje się pod opieką ośrodków pomocy społecznej własnie ze względu na bardzo niski status ekonomiczny. Często musimy wspomagać te rodziny z pozyskiwanych dodatkowo funduszy – niewielkie zdobyte środki finansowe przeznaczamy na podstawowe materiały szkolne. Będzie to więc kolejne obciążenie finansowe szkoły, któremu nie będziemy w stanie już podołać... Na mundurki już po prostu nam nie starczy! 

Dodatkowo pragniemy nadmienić, że z uwagi na często występujące współzaburzenia (zwłaszcza w przypadku głębszej niepełnosprawności, mózgowego porażenia dziecięcego, otyłości, skrzywień kręgosłupa itd.) niemożliwe byłoby zastosowanie jednolitego kroju mundurków. Natomiast uczniowie ze szkół przyszpitalnych i przysanatoryjnych przebywają w naszych placówkach okresowo – przynależą do swoich placówek macierzystych (także spoza naszego województwa).

Jesteśmy zdania, że w przypadku naszych placówek właściwe byłoby pozostawienie dyrektorom (w konsultacji z rodzicami) prawa do określania norm i zasad noszenia stosownego stroju szkolnego...."

:)))

Uff, to już jest koniec! Od jutra WAKACJE !!!!

Najpierw się pochwalę :-)))

Na koniec roku moi nauczyciele SAMI postanowili, że od przyszłego roku jedno z czterech spotkań z rodzicami odbędą w domu dziecka, a nie w placówce.

Zawsze mi sie podobało, że nauczyciele u Fakira mieli obowiazek raz w roku odwiedzić rodzinę dziecka z którym pracują. Korciło mnie aby to narzucić moim pracownikom, ale się wstrzymywałem. Sami do tego doszli!  Huraaa!

Nie chwaląc się powiem, że jam to uczynił! Tak właśnie widzę swoją zawodową rolę jako dyrektora - wyzwalać aktywność własną nauczycieli!

Mój zespół zadecydował także, że będziemy wymagali w przyszłym roku szkolnym od rodziców nakręcenia jednego filmu na video z domu wg. pewnego scenariusza oczywiście. Cieszy mnie to, bo kilka lat temu patrzyli na mnie jak na wariata, gdy im tłumaczyłem, że trzeba pracować z rodzicami... A dzisiaj sami mają takie pomysły...

Jutro wakacje. A my jutro w ramach swojego wolnego czasu nieodpłatnie jedziemy z niepełnosprawnymi dziećmi na obóz bez rodziców. Opieka 24 godziny na dobę jeden na jeden - karmienie, mycie, wspólne spranie, leki, ataki padaczek i inne atrakcje :-))). To już pewno 15 raz. Dzieci w większości z Orzeszka, ale od Fakira też czasem kogoś bierzemy :-)))

Pochwalę się jeszcze, że byliśmy w szkole u Bratka.

Bratku wszystkim nam baaardzo się podobało. Pomimo różnic w spojrzeniu (może jeszcze kiedyś o tym pogadamy) najbardziej mi się podobało wyszkolenie nauczycieli w Twojej szkole. Uwielbiam, gdy nauczyciele potrafią wyczerpująco odpowiadać na zadawane im pytania. Wielkie dzieki !!!!

Fakir napisał:

No i dzisiaj zostałem (dekretem arcybiskupa) powołany do... Rady Duszpasterskiej!!!!

Gratulacje!

Jak będzie chwila czasu to wam napiszę co myślę o religii w szkole - zwłaszcza specjalnej. :-)))

Wszyskim życzę cieplutkich, bezstresowych wakacji - wszyskiego czego lubicie najbardziej!

J.

Jacol

Po trzykroć: Wzajemnie!

:-)

SPECJAL-ni - wszyscy -jak sądzę - DZIĘKUJĄ!!! Tyle, że przynajmniej w moim przypadku - jeszcze pracują, pracują, pracują... Bardzo solidnie - conajmniej przez najbliższy tydzień. Ale o wakacjach - oczywiście myślimy!

Pozdrawiam wszystkich.

annax

Taaaaa...

Jasne, że SPECJAlni dziękują i odwzajemniaja :)))

I niestety - niektórzy pracują i pracowac będą...

I fakt, że o wakacjach - jako o zjawisku, które WYSTĘPUJE w przyrodzie... myślą :)))

Arweno! Ty tutaj i Ty na... Forum Wycieczkowym to jedna i ta sama osoba?

:)))))))))))

a co to

prawda Eluś?

Prawda...może nam tu coś zaproponują, bo póki co...nie wyjeżdżam nigdzie.

                               Pozdrawiam serdecznie

jak to nigdzie?

dość blisko Eli

Do Szczawnicy mam ok. 260 km.....faktycznie nie daleko...

bogdo4....masz tam jakieś namiary na fajny domek albo cuś innego?

domek jak domek

i cała masa

pensjonatów w tym marta;-)

mówie ci jakie świetne, z olbrzymią salą balową i zabytkowym fortepianem, podobno Kiepura tam koncertował i Marta.

Marta

 Martha Argerich (ur. 5 czerwca 1941), pianistka pochodzenia argentyńskiego

/ a ja ci tu bez kryptoreklamy chciałam coś podesłać a ty na głos pytasz JAKA MARTA ? ;-))))/

Fakirze,

to tak po cichu

Elu

No tak...

Boże...

Wystarczyło słowo "wycieczka" rzucone szacownej kadrze stojącej w obliczu wakacji i postów się namnożyło :)))))

Wycieczka... Właśnie w tej chwili (dokładniej w dniach 16-26.06) trwa wycieczka, którą grupa ludzi dobrej woli od dwóch lat przygotowywała i zbierała pieniądze...

To wycieczka dla polskich dzieci z Litwy. Biednych dzieci. Bardzo biednych dzieci....

Z dwóch szkółek: Tarakańskiej Szkoły Podstawowej (40 km na północny wszchód od Wilna, 30 uczniów cała szkoła) i Płacieniskiej Szkoły Podstawowej (południowo zachodnie obrzeża Wilna, 60 dzieci cała szkoła).

Więcej o wycieczce, dwuletnich staraniach, zbieraniu pieniędzy i cudach jakie się zdarzają oraz galeria ze zdjęciami z Zakopanego na stronie:

http://www.placieniszki-wycieczka.pl/index.php

Tam też jest link do Forum Wycieczkowego na którym znalazłem nicka: "Arwena"... Stąd moje pytanie...

Aha... Ja tam też jestem "Fakirem"...

- - -

Witam Cię w takim razie Arweno na Forum też - chociaż poza Forum... W realu znasz kogo? Witusia?

Pozdrawiam Specjały :))))))))))))))

Fakirze,

- - -

Znajomości z Witusiem należy Ci współczuć... :)))))))))

- - -

Jasne, że się przydasz... Każdy "dobry duszek" się przyda... Jak już ktoś naprawdę nic nie może dać, to zawsze może dać najwięcej, czyli dobre westchnienie i modlitwę :))))))))

Jak znasz Witusia, to wiesz do czego się szykujemy... :))))

- - -

Jak znam adminów tego forum, to kontynuując możemy się narazić na...

Zapraszam więc na FW :)))))))))

- - -

Ani się człowiek nie obejrzał a minął tydzień od ostatniego mojego zapisu na SPECJAłach...

Nie, żeby się nic nie działo, wręcz przeciwnie...

Właściwie to do dzisiaj, do teraz nie miałem wolnej chwili... Takiej - dla siebie, dla własnego lenistwa...

W szkole półkolonie, popołudniami spotkania (dla rodziców absolwentów - dwa razy, dla idących do mianowania - grupa wsparcia i "egzamin wewnętrzny" sprawdzający czy coś wiedzą, dla księży współpracujących ze szkołą, dla obsługi, dla nauczycieli...)...

Trudne decyzje - chcę zmienić organizację szkoły, układ kadry kierowniczej (okazja, nowa kadencja...)...

Remonty, projekty unijne, statut, RR, wstępne plany lekcji, dodatek motywacyjny, plan pracy i wszelkie papiery na... nowy rok!

No i... malowanie w domu, działka zarośnięta, spotkanie Allegro...

A gdzie tu praca twórcza? Gdzie pomysłów realizowanie?

W tle cały czas była "Wycieczka 2007" dla tych polskich dzieciaczków z Litwy - zdobywanie dodatkowych pieniędzy i nerwy, czy wszystko wypali...

Przede mną jeszcze tylko kilka egzaminów na mianowanego, postępowania na dyplomowanych, jedna rozmowa kwalifikacyjna - zaległa (dziewczyna chora była) i wooooooooooooooooooooolne :)))))

I co ja będę w tym wolnym robił...?

- - - -

Takiego dylematu - co robić by nudzić się nie nudząc - życzę wszystkim SPECJAłom :))))

No....ciekawa jestem Krzysztofie, co będziesz robił w te dni wolne....Ja póki co leniuchuję słodko, biegam na komisje awansowe i....czekam co jutro przyniesie:)))))

Życzę wszystkim SPECJAłom udanego, wakacyjnego odpoczynku......