Forum OSKKO - wątek

TEMAT: SPECJA-ły
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 6 ][ 7 ][ 8 ] - - [ 84 ][ 85 ]
Fakir214-07-2005 09:02:29   [#301]

Czytałem bardzo uważnie

To co napisałyście.

Nie pomyślałem, że tak to wygląda. W oczach niektórych przynajmniej.

Nie chcę takiej konotacji, więc już nie będzie imienin i wierszy. Tu nie będzie.

Ten wątek nie jest zabawny. Z pewnością nie dla mnie.

Tak samo nie zależy mi, by ktokolwiek "pił z moich ust", bo "zadęcie" płynące z posiadania władzy przeszło mi 30 lat temu...

Zależy mi na opiniach, zdaniach, uwagach w określonych obszarach i tematach. Przyszedłem właśnie pogadać... I proszę o rozmowę.

Poza nielicznymi osobami (Karolina do nich należy) spotkałem tutaj: łapanie za słowa, udowadnianie, że jestem niemerytoryczny, wytykanie chaotyczności, przepychanki słowne i wieeeeele innych. A teraz..... wytknięto mi "blogowatość"...

OK. Przyjmuję. Przepraszam.

Jeszcze raz proszę o wsparcie: uwagi, opinie, luźne zdania...

I obiecuję, że nikogo nie będę porównywał do licealistek :)))

Marek Pleśniar14-07-2005 09:10:49   [#302]

Fakirze, ja sądzę że to wina braku znajomości. Najzwyczajniej podczas takich spotkań w sieci nie czytamy się dobrze w sferze emocji, humoru. Tych wszystkich trudniejszych sferach. Stąd tak łatwo wirtualnie odebrać nic ważnego jako zaczepkę, jakieś pogaduszki jako podryw;-) (i pójśc w to jak w dym:-)). To samo z oświadczeniami pisanymi swobodną ręką.

Jak widzimy człowieka - mowa ciałą, głos wszystko wyjaśnia. Tak więc spodziewam się, iż jak sto poprzednich razy, wszystko się dotrze jak sygnały się skalibrują:-)

zauważmy że każdy z wypowiadających się postarał się nie zagalopować w opiniach i reakcjach na nie za daleko. Czyli już jest nieźle.

Co do kalibracji, zachęcam (albo i nie muszę zachęcać zapewne) do spotkania w Toruniu. To blisko:-)

beera14-07-2005 09:23:10   [#303]

po prostu...Fakirze

zamknij te wątek

nie podnoś go

Masz problem- otwórz wątek- zajma się nim Ci co się znają na rzeczy.

Skonczy się rozmowa- otworzysz kolejny.

Ten wątek " specjały" nie stanie się nigdy "działem forum" nie wrzucisz do tego worka wszystkiego . Bo wszystko, to nic, a gdy wrzucisz NIC to i wyciagniesz NIC;-)

Trudno merytorycznie odpowiadzać na jakieś pytania ukryte pomiedzy taką ilością postów, wśród ktorych- co wazniejsze, tylko jeden na jakiś czas jest o czymś zwiazanym z tematyką.

Tzw " pierwsze koty za płoty"

;-)

Fred14-07-2005 09:25:16   [#304]
Załóż po prostu inny wątek. Wrócisz w nim do nurtujących Ciebie zagadnień, ale może w odmiennej formule. Formuła tego wątku chyba się już wyczerpała, osiągnęła stan zmęczenia. Tak się dzieje z każdym wątkiem.
Fred14-07-2005 09:26:52   [#305]
oo, Asia..;-)) A gdzie byłaś, jak Ciebie nie było?;-)
jaszczurzyca14-07-2005 09:27:00   [#306]

zgadzam się

.
beera14-07-2005 09:30:03   [#307]

i jeszcze...karolino:-)

NIe dbam o to.... każdy dyrektor może sobie pogadac o gołej babce i uschniętej pelargoni, może pogrzebać w piaskownicy i chlapnąc piwko jak ma ochotę, ot...człowiek jak każdy. Moze też pisać wierszem i wstając rano pisac kto ma imieniny.

Może, tylko trzeba się liczyć z konsekwencjami, ze główna myśl...pooooleeeeeci....

więc warto jednak choć starać się oddzielać rzeczy- co nie znaczy, ze jestem przeciwniczką uroczych dygresyjek ;-)( ale " znaj miarę mociumpanie")

.....

 każdy dyrektor może sobie pogadac o gołej babce
a tu dostrzegam ohydny szowinizm;-)

........

beera14-07-2005 09:31:37   [#308]

o:-)

Fred :-)

dobry pomysł mamy :-))

.....

zajęta byłam, bo:

Czytałam raport od jednego takiego;-))
Długa lektura :-)))

Fred14-07-2005 09:35:17   [#309]

strasznie długo czytałaś..;-))

no.. bo jak się tak długo czyta, to wzrok się mąci, oj mąci..-))

Karolina14-07-2005 09:42:36   [#310]

temat jest i będzie trudny

..będzie wywoływał zakłopotanie, emocje i gorące dyskusje..zawsze.

Wg mnie najważnijesze to jednak rozmawiać szczerze, rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać... To forum to cząstka  - często widząc tu niektóre reakcje boleję nad tym jakie moga być te społeczne. NIepełnosprawni wychodzą z podziemia. Jeszcze 20 lat temu była zupełna pustynia i tu rozumiem reakcje Fakira, ponieważ zapewne należy do pionierów tematu.

Moje doświadczenie jest tylko (aż) 12 letnie. Mnie nie zachwyca integracja - bo modna - mnie pociąga działanie - konkretne, namacalne z korzyścią dla dziecka. Pierwszym podstawowym problemem jest brak spójności w działaniu. Obecnie u nas lekarz swoje, psycholog swoje, szkoła swoje, opieka społeczna jeszcze w innym budynku - czy ktoś mysli o edukacji rodziców?  Hucznie zapowiadana wczesna interwnecja to pięknie wyglądający papierek.

Musimy o tym mowić i nawet jeśli początkowo przez pryzmat potyczek słownych - trzeba mówić. Nikt z nas nie może mieć poczucia komfortu, że zrobił wszystko, musimy czuć się odpowiedzialni za tych, którzy mysleć i rozmawiać nie mogą i nie potrafią.

Fakirze - bardzo interesuje mnie styl pracy twojej placówki. Na ile obejmujecie opieką dziecko, które do was przynależy? Czy pobyt zapewnia kompleksowe podejście - czyli fizjologiczne, intelektualne, ruchowe, społeczne?

Karolina14-07-2005 09:45:34   [#311]

hm.... zbyt długo się zastanawiałam i pojawiło się tyle.....

Asia, nic innego nie miałam na myśli ;-) Każdy piszący zapewne potrafi odpowiadać za swe słowa  i mnie zdarzało sie i zdarza pisac tu na "różne" tematy;-)

Z waszą radą się zgadzam - potzrebny jest nowy wątek

Karolina14-07-2005 09:55:14   [#312]

na wszelki wypadek

ponownie obiecany link, dziś dołożyłam zdjęcia z naszego turnusu rehabilitacyjno-szkoleniowego

zapraszam

Fakir214-07-2005 10:13:01   [#313]

Będzie nowy wątek.

Tylko musze pomyśleć, jak NIE POWTÓRZYĆ błędów :)))

Karolino, napisałaś

"... Fakirze - bardzo interesuje mnie styl pracy twojej placówki. Na ile obejmujecie opieką dziecko, które do was przynależy? Czy pobyt zapewnia kompleksowe podejście - czyli fizjologiczne, intelektualne, ruchowe, społeczne?..."

Jesteśmy dość "nietypowi"...

13 lat temu (za pieniądze przyjaciół) "wywiozłem" wszystkich nauczycieli, radę rodziców i... kilku urzędników na tzw. zachód. Za darmo - noclegi, przejazd, żarcie... takie tury po 2, 3 dni... Mieli tylko patrzeć. Patrzyli. Zrozumieli i zaczęli. 12 lat temu znieśliśmy dzwonki, weszliśmy w nową organizację, własną dokumentację i przede wszystkim w INNY sposób patrzenia na dzieciaki.

Dzisiaj mamy klasy-grupy 4-5 osobowe (RW są 2-3 osobowe). Mamy rehabilitację na profesjonalnym sprzęcie (tzn. gimnastykę korekcyjną :)) i prowadzoną przez zawodowych rehabilitantów (z pp i oligo oczywiście), mamy terapię komunikacji (połowa szkoły jest po kursach i praktyce AAC - jesteśmy zresztą IV Filią AAC w Polsce)...  Trudno tak opisać... Może wpadniesz kiedyś? Noclegi są, jedzenie się znajdzie... Pod jednym warunkiem - wzajemności... Mój człowiek przyjedzie do Was by się uczyć :)))

Masz rację z tym pionierstwem - dużo się zmieniło na lepsze. Bardzo dużo!!! I za to Bogu dzięki...

Ja sobie najbardziej cenię podstawę programową, której jestem współautorem no i to, że udało się nam zablokować odgórny program...

Znowu jestem chaotyczny i pewnie dostanę w łeb - takie już to forum jednak jest....

Renata14-07-2005 10:13:32   [#314]

..tych zdjęć więcej, no nie?..;-) i nawet po przejrzeniu można mieć tylko wyobrażenie.. ale to wyobrażenie bardzo bliskie.. jakbym tam była z Tobą Karolina.. kawał dobrej i ciężkiej roboty.. niczym zwykła codzienność zwielokrotniona energią tylu osób w jednym miejscu...

ta energia i u Ciebie Fakir...

serdeczności

Renata14-07-2005 10:14:42   [#315]

Tylko musze pomyśleć, jak NIE POWTÓRZYĆ błędów :)))

Krzyśku, bądź po prostu sobą...

Fred14-07-2005 10:17:58   [#316]
..ale jak jeszcze raz Fakir przypomnisz, ile to dni zostało do nowego roku szkolnego, to zarobisz ode mnie w dziób;-)))))
bogda414-07-2005 11:03:25   [#317]

Karolino, słucham właśnie reportażu....jestem pod ogromnym wrażeniem.Obczytałam stronę dzieci, zainteresowały mnie leki holigraficzne.

Dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam, życzę wytrwałości w tym co robisz.

amrek14-07-2005 12:33:54   [#318]

oj, Fakirze, Fakirze

...przepraszasz i przepraszasz. To tylko net, dżiz. Ten wątek znakomicie nadaje się - wraz z jego odnogami sąsiedniowątkowymi - jako materiał do skrzętnej analizy na ćwiczeniach z psychologii grupy, jeśli uważnie się go prześledzi i opracuje jako źródło. Wnioski zapadłyby studentom łatwiej w pamięć niż przy dziobaniu teorii na sucho. Nowoczesne medium, aktualność - same delikatesy dydaktyczne ;-)

Pojawiły się wszystkie puzzle modelu: serdecznie witamy, hej, hej, chodź do nas, skarbeńku, o, ty chyba jakiś dziwny jesteś!, nie rób tego, nie rób tamtego, bo nie ukochamy i nie posłuchamy!, nie pomożemy, przynudzasz, co ty wyprawiasz, człeku, stań tu, stań tam, ale czego wy ode mnie chcecie, ja po prostu jestem, hm, czy ty nas przypadkiem w trąbę nie robisz? czy to nie e_patowanie jakieś?, na innym wątku nawet mignął motyw kwarantanny (fu, fu, wstrętne, trzeba by zamknąć forum do sierpnia), zmęczyły nas twoje wybryki, nie rozumiemy, o co ci chodzi, no nie chrzań tak, nie roztkliwiaj się, nieto, nie, nie, nie, no już dobrze, nie szlochaj, spoko, jesteś taki sam, jak my, tylko o tym nie wiesz, ale ci pokażemy, nietakidiabełstrasznyjakgomalują (maglują:-)? i wreszcie osobna enklawa w darze od znużonych dziwactwami pociągów pospiesznych do celu, gdzie już się tylko o nas bez nas, bo wiadomo, że po takim drogowskazie czubka nosa wrażliwego i nudziarza na nim nie uświadczysz...gdzie mu wskazano wysepkę, biegusiem nie poleci. Cholernie pouczający był wątek, więc nie na darmo informowałeś, kto ma imieniny, fakir ;-) Żeby było jasne, to beznamiętna obserwacja, bez oburzenia, czy krytyki. Tak po prostu fak(ir)tycznie jest, forum tu wyjątku nie stanowi.

Patrzę i patrzę, jak rekordowo chyżo dopasowujesz maskę, tak, aby jaśniej komunikowała, czego oczekujesz, więcej niż garstce - i dopiero wtedy niebeznamiętnie się włos jeży (a ma się mi co jeżyć), gdy sobie w tej kotłowaninie specjałów podstawię zamiast fakirzego stylu, odrębność niepełnosprawnych niezdolnych do zmiany wobec oczekiwań stada. I sto razy lepiej widzę to, co mówi Karolina o wychodzeniu specjalnych z podziemia i rozumiem, jak i dlaczego kończy się na enklawie dla specjalnych. Matko...partycypacja, hah. Czy to jakaś bajka?

Kurde, mógłbyś już nie przepraszać?, plisssss, elastyczność na sygnały z otoczenia chyba nie jest do przepraszania? Raczej budząca uznanie cecha.

Renato...bratku...

Pozdrawiam ciepło, z miłością do happy endów, obiecuję nie podnosić steranego wątku, dobrego dnia all, Ag

Fakir214-07-2005 13:02:43   [#319]

Ha

powiedział papież po arabsku i uszczypmął stojącego obok kardynała w du... pę

:)))

Bratku - zdolności adaptacyjne ćwiczę od "przedstanuwojennego", czyli tak gdzieś od 1970 roku...

Każden jeden swoje priorytety ma, no ni ??? :))))

bratek14-07-2005 17:30:44   [#320]

ups

czuję się wywołana do odpowiedzi....:)))

ale- co ja jeszcze mogę powiedzieć...........:)))

Fakir214-07-2005 18:17:01   [#321]

No nie, muszę...

Jeszcze chwila a SPECJA-ły staną się faktycznie takie, otwarte dla tych którzy zwariowali....
Koniec kontroli  u mnie, tej wielkiej kompleksowej. Protokół (nie chwalęcy się - super! - dziękuję za brawa), gość przed wyjściem luźno dyskutuje i mówi: a tego dachu to ja nie widzę...
A właśnie remontuję dach...
Pytam o co chodzi.
On na to, że nie mam na piśmie zgody OP.
Fakt, nie mam, ale (tłumaczę jeszcze spokojnie): mam to w budżecie na remonty własne, koszt nie przekracza 6 tys euro (czyli mieszczę się w przepisach UZP).
On na to - no tak, ale ustawa o finansach mówi, że powyżej 3.500,-brutto, muszę mieć osobną zgodę z OP.
Pytam się więc: która ustawa jest "ważniejsza"?
U mnie finansowa.
I wyszedł......
- - -
Jak tu być normalnym?
Arwena14-07-2005 19:30:29   [#322]
Tym, którym nie podoba się ten wątek, chciałam zwrócić uwagę na jego długość - to o czymś świadczy.
Ja nie mam wiele do powiedzenia w temacie specjalnych, więc siedzę cicho, ale czytam z wielkim zainteresowaniem.
Fakir, bratek, Karolina i inni w ciekawy, emocjonalny sposób przybliżają problemy ze swojej działki tym, którzy pracują ze zwyczajnymi dziećmi.
Często nie zdajemy sobie sprawy, jakie to są problemy, np. dźwiganie dzieciaków, nakłanianie rodziców do prowadzenia terapii w domu itp.
Ja na pewno się zmartwię, gdy wątek zniknie,
Pozdrowienia i wyrazy uznania dla nauczycieli tych specjalnych dzieciaczków:-)
rzewa14-07-2005 19:54:23   [#323]

Arweno.

żaden wątek nie zniknął jeszcze z tego forum, więc i ten się zachowa... :-)

Ja też czytam go z uwagą, ale jakoś nie zdobyłam się na żadną wypowiedź merytoryczną tu... I nie wiem dlaczego... bo dość blisko tematu jestem...

I dopiero Twój post jakoś mnie zmusił :-)) do odezwania się wogóle.

Ale i tak obok tematu... ;-)

Fakir215-07-2005 10:57:42   [#324]

A nasi się już od kilku godzin biją...

Dla przypomnienia - dziś 595 rocznica bitwy pod Grunwaldem...
- - -
Imieniny Henryka i Włodzimierza
- - -
Nie zamknę tego wątku.
Niech będzie - juz inny (bez przypominania ile dni do nowego roku, bez wierszy i sentencji), ale dający możliwość wypowiedzi może mniej merytorycznych, może bardziej emocjonalnych - o ile się to da na forum - może bardziej ludzkich od zimno wyważanych słów...
Niech będzie taki nasz, wspólny "specjalny", otwarty dla każdego...
- - -
Macie rację, że do merytorycznych potrzebne są odrębne wątki.
Tak będzie!
- - -
W tajemnicy się przyznam.......
DZISIAJ NIE POSZEDŁEM DO SZKOŁY !!!!!!
Aż się głupio czuję.....
emeryt15-07-2005 12:45:43   [#325]

mały przerywnik :-))))))))

 

W tajemnicy się przyznam.......
DZISIAJ NIE POSZEDŁEM DO SZKOŁY !!!!!!

Go to fullsize image 2

jaszczurzyca15-07-2005 13:01:21   [#326]
W tajemnicy się przyznaję, że są rzeczy o wiele przyjemniejsze niż szkoła :)
emeryt15-07-2005 13:06:43   [#327]

zawsze uważałem że....

szkoła jest piękna... bez uczniów.
Janusz Pawłowski15-07-2005 13:15:27   [#328]

No niby fakt, Jaszczurzyco.

Ale co zrobić, gdy sekretarka po pracy nie ma czasu? ;-)))
emeryt15-07-2005 13:57:21   [#329]

do postu #324...

Czy ktoś już zna wynik bitwy????
Fakir215-07-2005 14:09:41   [#330]

z ostatniej chwili:

Na polu rozlegają się okrzyki: "Balcerowicz musi odejść".... oraz "Lepper prezydentem" i "KN - won"...
- - -
Co by było, gdyby Krzyżacy wygrali?
- - -
:)))
Za oknem 30 stopni w cieniu...
emeryt15-07-2005 14:15:41   [#331]

no to wtedy.....

KN-Won...

Wypłata w Euro ...pardon.. w ojro!!

i jest gut.

Fakir215-07-2005 14:20:14   [#332]

Ja, sicher...

Przyjaciel (też specjalny) z Luneville idzie na emę od stycznia 06.... I przeprowadza się do nas, do Poznania. Z emą wypłacaną w "ojro"...
- - -
Wstydu oszczędzę i nie powiem ile dostanie....
- - -
emeryt15-07-2005 14:22:32   [#333]

już się zaczerwieniłem ze wstydu...

ile ja mam (na razie pensji).Do emy jeszcze ciutkę.
Jola15-07-2005 14:39:10   [#334]

Na polu rozlegają się też okrzyki:

"Krzysztof górą, Krzysztof górą!"

Dziwne, prawda, bo Krzysztof wcale nie walczy.

A o zazdrośnikach ani słowa ;-O

Fakir215-07-2005 14:49:50   [#335]

:)))))

Tak bogiem i prawdą były tam też roty z Turyngii.... A moi - po mieczu - stamtąd właśnie...
- - -
Gdy będziecie kupować bombki, polecam te od... Lauscha...
Moi wymyślili bombki... Fajne, nie?
AnJa15-07-2005 16:59:14   [#336]

bombki...proch...Kopernik...feministki

To Chińczyki z domu Lausche byli?
...
Nie przepraszaj.
...
I nie w dziób - porównywalny wagowo jestem, więc wymiękam.

Jak Marszałek.

Też zresztą z Podlasia.
Fakir215-07-2005 17:23:23   [#337]

zazdrościsz i tyle... :)))

Chińczyki? Nieeee, tej linii nie znam.....
No i do feministek się nie przyznaję... Cyklistów też nie...
:)))
AnJa15-07-2005 17:28:57   [#338]

nie, zebym wszechpolk, ale...

feministki - nie, cyklisci - nie

to w Poznaniu ci,... no... starotestamentowcy sie objawili?
Fakir215-07-2005 18:15:01   [#339]

Aha....

starotestamentowcy z Turyngii.... Dobre :)))
- - -
A tak nawiasem "nasi" wygrali.... Pod Grunwaldem... Cokolwiek to "nasi" oznacza....
- - -
Na termometrze 32 stopnie....
- - -
Aha... Do PNWL* jest 346 dni...
- - - - - -
* Początku Następnych Wakacji Letnich
AnJa15-07-2005 19:42:55   [#340]
W Turyngii?

One są prawie wszedzie - imaginuj se Waśc, że podobnież nawet w Izraelu się trafiają.

Nasi  - czyli europejczycy.

Te cholerne chorągwie ruskie tylko lekko obraz pp* bitwy zaciemniają.

Ale możliwe, ze to byli Ukraincy spod pomarańczowych sztandarów albo opozycja antyłukaszenkowiczowska.
...
* politycznie poprawny
bratek15-07-2005 21:32:24   [#341]

PNWL?

TAK!!!!!!

To odliczanie stanowczo bardziej  mi odpowiada!!!!!!:))))))

A "naszym" gratulujemy zwycięstwa!!!

AnJa15-07-2005 22:09:53   [#342]
a Polakom Żywca
...
tfu, tfu - pohydztwo
Marek Pleśniar15-07-2005 22:14:58   [#343]
żywiec definitywnie spsiał
AnJa15-07-2005 22:19:34   [#344]
coś sie psów czepił?
Fakir215-07-2005 22:53:36   [#345]

Fakt, że psy niewinne....

Przykro, że to mówię jako poznańczyk, ale Lech jest też obrzydliwy...
No a Witold był zdrajcą... Zapytajcie Litwinów (ale nie polskich)...
- - -
A tak w ogóle, to litewskie piwo jest też obrzydliwe....
- - -
Właśnie Władek wypił okowitę (to chyba pijali, nie?) na pohybel wrogom i jako dobry chrześcijanin wysłuchał 3 mszy świętej....
- - -
Wieczny odpoczynek tym, którzy wonczas padli a o których nikt nie pamięta....
- - -
Warka górą !!!! Czy jest piwo Grunwald?
Marek Pleśniar15-07-2005 22:56:19   [#346]

tylko Piast nie spsiał

Lech spsiał

złe piwo wypiera dobre piwo

Gusia15-07-2005 22:59:55   [#347]
ja tam lubie Tatrę - nie spsiała...
Magosia15-07-2005 23:02:04   [#348]

A mnie smakuje

biały Lech nawet bardzo.
I litewski Sviturys (chyba tak się pisze) -jak nie byłam w pracy w wakacje przez trzy dni , to byłam i piłam w Wilnie ;-

Ale nie będę się z Panami spierać- za mało doświadczeń w tej dziedzinie;-)

Fakir216-07-2005 00:01:08   [#349]

Lepszy - o ile wolno zasugerować....

jest Kalnapilis.... Ale nie mogą się równać z Warką, Zlatym Hradem czy obłędnym piwem z Janowa Lubelskiego.....
Fakir216-07-2005 01:00:54   [#350]
Dla przypomnienia - wczoraj była 595 rocznica bitwy pod Grunwaldem...
Zwyciężyli "nasi"...
- - -
Dzisiaj są imieniny Benedykta i Eustachego - wszystkiego najlepszego !!!
- - -
#324
- - -
DZIEŃ DOBRY :)))))
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 6 ][ 7 ][ 8 ] - - [ 84 ][ 85 ]