Forum OSKKO - wątek

TEMAT: SPECJA-ły
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 59 ][ 60 ][ 61 ] - - [ 84 ][ 85 ]
Konto zapomniane09-11-2006 19:00:03   [#2951]
jak ja Ci dam upierdliwych...jak ja Ci dam upierdliwych....fajnie było...wszyscy zachwyceni Wami...o...:)
Fakir209-11-2006 22:48:37   [#2952]

Ewuniu...

Po pierwsze - wróciłem (jak wiesz) stosunkowo niedawno i po prostu padam na sznupę... Jazda samochodem to nie moje hobby, a Wasz Ośrodek leży ładne kilkaset kilometrów od mego domu...

Po drugie - chcę tutaj publicznie Wam wszystkim podziękować za Dobro (czyli wszystko to co stało się naszym u Was udziałem)...

Po trzecie - tylko Waszej (personalnie TWOJEJ) upierdliwości zawdzięczacie, że do Was przyjechaliśmy :)))

Po czwarte - pomyślałaś, że lud boży w głowę zachodzi o co chodzi ?!?!?!

- - -

Upierdliwość Tosi (Ewy) doprowadziła do tego, że rzuciliśmy wszystko w kąt i pojechaliśmy do Bartoszyc ze szkoleniem (seminarium?! spotkaniem?!) na temat konstruowania indywidualnych programów edukacyjnych i edukacyjno-terapeutycznych.

W ramach Zespołu ds Wsparcia Merytorycznego Nauczycieli CMPP-P w Warszawie...

Zobaczyliśmy potężną moc, pragnienie, siłę, energię, życzliwość, dobroć i miłość grupy młodych (stosunkowo :)))))))))))))) ludzi, którzy nie mogąc - robią, nie mając przesłanek - pozyskują, nie mając perspektyw - otwierają nadzieję, nie mając (kurde - powiem to) PRAWA do zrobienia czegokolwiek - robią to i jeszcze trochę na dokładkę...

A potem jeszcze nawet nie pozwolą zapłacić biednemu Fakirkowi za piwo....

Zaszczytem dla nas było to, że mogliśmy u Was być. Przywracacie nam wiarę w to, że Pedagogika Specjalna nie zginęła i nie zginie !!!

Jest w Waszym Ośrodku (i internacie) to samo, co u Neli - Bratka. Ogromna pozytywna energia Dobra i Miłości. Oparta i podparta wiedzą i mądrością...

A jeśli i my - z naszej strony - cos Wam daliśmy, to tylko się cieszyć :)))

Jedna tylko uwaga... Nie bądźcie samobójcami!!!

Jako dyrektor muszę (no po prostu muszę...) mieć oczy wkoło głowy i... W jednej z Waszych klas wisi orzeł BEZ korony...

Dzisiaj to nie jest bezpieczne...

:)))))))))))))))

Fakir209-11-2006 22:58:34   [#2953]

Aha...

W Olsztynie dzisiaj straszliwie lało... O mało się nie zabiłem przejeżdżając pod jakimś mostem. Straszliwa dziura w jezdni, oślepiony "kurzem wodnym" spod kół TIRa, zjechałem na lewą stronę... Na szczęście pustą...

Marku !!! Pozdrawiam Olsztyn - chociaż z dziurą...

Konto zapomniane10-11-2006 11:04:18   [#2954]

Damy mu koronę....a energia promienieje teraz jeszcze bardziej...Agata posłała zdjęcia...pyta, czy doszły.....Marek się szykuje do Kazimierza Dolnego na szkoły promujące zdrowie, nawet był u fryzjera.....

A co do tirów w ogóle, mój znajomy mówi, że to zabójcy....ale to do dyskusji....pozdrawiamy Was i całe forum....

MaWrze13-11-2006 15:35:14   [#2955]

Witam!

Witam wszystkie Specja-ły :-) Jestem tu nowa, tez specjalna, więc myslę, że się odnajdę :-)

Mam pytanie: w jaki sposób w Waszych szkołach liczona jest stawka za godziny ponadwymiarowe, jeśli nauczyciel pracuje częściowo z "lekkimi", a częściowo z "umiarkami" ( mam nadzieję, że te skróty nikogo nie dotkną)? W mojej szkole rozgryzamy ten problem od jakiegoś czasu i nie możemy dojść do współnego wniosku ( 4 placówki w Ośrodku, więc ma kto dyskutować i każdy ma inną wersję)

Poradźcie, proszę. Pozdrawiam

cynamonowa13-11-2006 18:34:15   [#2956]
 Wg regulaminu mojego OP nie ma różnicy, jest to 15% dodatek bez wzgledu na rodzaj upośledzenia dziecka.
MaWrze13-11-2006 19:31:44   [#2957]

 Mój OP rozgraniczył dodatki. Dodatek jest kwotowy, a nie procentowy i za lekkie jest inny i za umiarkowane tez inny.

Problem jest, gdy trzeba je połaczyc i ustalić stawkę za ponadwymiarową.  Może ktos już to rozgryzał ?

cynamonowa13-11-2006 19:37:25   [#2958]
 jeśli zaś nauczyciel ma "łatany" etat i godz. ponadwymiarowe ( z róznych stawek i z dodatkiem lub bez) godz. ponad. zawsze sa z korzyścią dla nauczyciela. ( swoja drogą........dobrze, ze nadal mam tego samoego szefa OP :)))) )
beera13-11-2006 19:43:04   [#2959]

MaWrze

jesli masz problem dotyczący finansowej, administracyjnej, czy innej natury-doradzam stawianie pytania na forum- wówczas znajdzie się więcej odpowiadających na Twoje pytanie

i pozdrawiam nowinkę :)

MaWrze13-11-2006 19:43:54   [#2960]
co do szefa OP - to ja jeszcze pewna nie jestem... a co do ponadwymiarowych.. ehhh... szkoda mówić... mamy kilka koncepcji i nie możemy znaleźć kompromisu, a OP nam nie pomoże... bo tez nie wie - niestety :-(
MaWrze13-11-2006 19:45:09   [#2961]

asiu

... dzięki i równiez pozdrawiam :-)
Fakir213-11-2006 20:42:18   [#2962]

Witaj na SPECJAłach :)))

MaWrze... Asia ma wiele racji - na ogólnym Forum uzyskasz szybciej i pełniej odpowiedź na pytania natury finansowej i administracyjnej...

A czy na innej natury też? Być może... Z tym bywa różnie :)))

Jeśli są to godziny ponadwymiarowe, to jeśli masz choćby jednego "umiarka" (brrrr - ale to brzmi...), dostajesz (tak jest u nas - Poznań) jak za głębiej... U nas też są kwotowe...

Tu się nie ma co pieścić - trzeba COŚ przyjąć...

OP z reguły przyjmuje to, co mniej kosztuje... Chyba, że się to "wywalczy" :)))

A "wywalczyć" można chocby zapraszając decernenta na zajęcia, tak na kawałek zajęć - byle do trudnej klasy...

To też są ludzie... Często-gęsto, gdy zobaczą jak to smakuje, zmieniają nastawienie ekonomiczne na ludzkie...

Pozdrawiam serdecznie !

Krzysztof

MaWrze13-11-2006 20:55:06   [#2963]

Witaj Fakirze

Witam Poznań!

U nas :-) w Gnieźnie :-) [ SOSW 2] z OP nie powinno być problemu, problem jest z liczeniem. Jak już znajdziemy jedną słuszną opcje to ich przekonamy - taka mam nadzieję :-)

Fakir213-11-2006 21:05:58   [#2964]

Pozdrawiam więc "dwójkę" z Gniezna :)))

Słuszną opcję piszesz...

Wydaje mi się logiczne (i tak kiedyś bywało...), że jeśli choć jedno dziecko jest z głębszym, to zmienia się całość oddziaływania i pracy nauczyciela... Powinno się więc - w moim odczuciu - to uznać i takie myślenie bym forsował...

Ale z tym, to akurat u Was jest całkiem nieźle, więc w czym problem?

Przepisu na to chyba nie ma...

MaWrze13-11-2006 21:18:46   [#2965]

No własnie... brak przepisu...

a problem polega na tym, że są nauczyciele, którzy mają np. 15 godz. z lekkimi i 6 godz w klasie dla dzieci z umiarkowanym. Mają zwiększony dodatek za trudne, a nadgodziny były liczone róznie:

1. pensja zasad. + dodatek jak za lekkie

2. pensja zasad. + dodatek jak za umiarkowane

a teraz pojawiła się trzecia wersja

3. pensja zasad. + faktyczny dodatek ( czyli ten zwiekszony)

i która wersja jest dobra? Nad tym się głowimy...

beera13-11-2006 21:22:02   [#2966]
naprawdę doradzam forum :)
MaWrze13-11-2006 21:35:54   [#2967]

asiu

spróbuję, ale może nie dziś - nie wiem czy potrafię? ;-)

zadałam pytanie tutaj, bo może inni specjalni się z tym borykali? :-)

Fakir213-11-2006 22:12:45   [#2968]

MaWrze...

Doradzam - jak Asia - Forum...

Załóż nowy wątek...

Ja - mam samych głębiej - nie wiem... U mnie takie sytuacje nie występują...

Tam - na Forum ogólnym -  są ludzie różni, mający różne doświadczenia... Oni faktycznie prędzej coś powiedzą...

Pozdrawiam :))

Fakir215-11-2006 22:45:48   [#2969]

No... Nie mogę...

Na 100% głosujących ZA lub PRZECIW (chodzi o opinię o dyrektorze) mam 88,9% ZA i 11,1% PRZECIW...

Uważam to za sukces :))))

I to duży !!!!!!!!!!!

Prawie 90 procent ludzi - a mam łącznie 117 nauczycieli - jest za mną...

W głosowaniu TAJNYM...

!!!!

Stanę do konkursu po raz kolejny - mam ku temu podstawy...............

Adaa15-11-2006 22:52:51   [#2970]

dzis byłam w oddziale zerowym na zastepstwie...pytam dzieci :rysunki zabieracie do domu,czy skladacie do teczek?...a dzieci mi: TAAAAAAK!

;-))

ejrut16-11-2006 06:59:50   [#2971]
Cieszę się Krzyśku z twojego sukcesu......bo to w mojej ocenie sukces dla każdego dyrektora...no, no....na taką ilość kadry pedagogicznej...gratuluję.
MaWrze16-11-2006 08:14:05   [#2972]

Fakirze

GRATULACJE! To , moim zdaniem, największy sukces dyrektora - poparcie i akceptacja grona. Tak trzymać :-)
rudan16-11-2006 21:22:46   [#2973]
GRATULACJE-tak trzymać
Fakir216-11-2006 22:35:17   [#2974]

Ejrut :) MaWrze :) Rudan :)...

Dzięki serdeczne! Bo ja też się niesamowicie cieszę :))))

A że niektórych - którzy nigdy w życiu takiego wyniku (w głosowaniu tajnym) nie osiągną - zżera zazdrość... Cóż... Takie jest życie!!!

Mam - w związku z oceną pracy permanentną kontrolę. Rozumiem. Tak być musi i powinno.

Ale jedno mnie powaliło...

Założyłem - dla swej wygody, dla wygody i dobra rady i prostą logiką wiedziony tzw. "DW" czy "Do Wiadomości".

Takie segregatory do których wkładam wszystko co znajdę sensownego, nowe rozporządzenia, ciekawe artykuły, info o ciekawych szkoleniach... Mydło i powidło... Są tam też oczywiście flepy typu statut, regulaminy wszelakie... Po prostu - do wiadomości...

Kontrola zapisała mi to na plus.

Fajnie.

Tyle tylko (i dostałem to w uwagach pokontrolnych na piśmie), że stwierdzono, iż "powinienem" pod owymi informacjami zbierać podpisy: "zapoznałem się"...

Ja wymiękam.........

Ale nadal się cieszę :))))

ankate16-11-2006 22:38:30   [#2975]
Pomysł z segregatorem kupuję...do tej pory walało mi się to wszystko po stole w pokoju nauczycielskim i woźna tylko się piekliła...:-)
Fakir216-11-2006 22:44:35   [#2976]

Ankate...

Tylko nie zapomnij o tym "zapoznałem się" :)))

- - -

Aha... Na tym segregatorze jest wieeeeeeeeeeeelki napis: "NIE ZABIERAĆ!!! TYLKO DO WGLĄDU !!!"

Chyba bezsensowny, bo zabierają...

Ale... Jeśli zabierają to znaczy potrzebują... Jeśli potrzebują, to niech mają... Dokładam nowe...

:)))

ankate16-11-2006 22:48:57   [#2977]
Nno dobra, niech będzie i to "zapoznałem się" też...chociaż wiem, że niełatwo będzie wyegzekwować. Trzymam kciuki Fakir...:-)
Fakir216-11-2006 23:23:40   [#2978]

Ankate...

Dziękuję :)))

Po prostu... Dziekuję !

A cieszę się jak głupi !!!

- - -

Mój Syn - ten SPECJA-ł, którego wymieniono w anonimie, że "siejąc nepotyzm" zatrudniam go - poszedł z jakimś problemem do mojego wicka. Ten wicek mówi mu: "Idź z tym do dyrektora!" Na to on: "Dyrektorowi przecież nie będę skarżył!!! No, chyba, że wieczorem tacie powiem..."

Czy to nie jest piękne ?!?!?!

osia17-11-2006 06:57:31   [#2979]

Fakirze

Tam - na Forum ogólnym -  są ludzie różni, mający różne doświadczenia... i chętnie was czytają :)))
Fakir217-11-2006 08:23:03   [#2980]

Wiem Osiu :)))

Ale w końcu taka jest istota Forum ?!?

Dziekuję :)))

Ankate... Niełatwo?!?!? To jest bezsensowne!!!

W jakim celu wiara ma to potwierdzać? Mam przecież zeszyt zarządzeń, ogłoszenia "urzędowe" różne...

Urzędnicy lubią mnożyć papiery i tyle...

A pomysł tych segregatorów "DW" od kilkunastu lat mi sie sprawdza :)))

Fakir218-11-2006 21:29:28   [#2981]

Już po...

Wiele tygodni przygotowań... Wiele nerwów, wysiłków, zabiegów, wyrzeczeń nawet... Zwłaszcza tych rodzinnych...

Juź!!! Już po!!!

Niedawno wróciłem z hali sportowej - zakończył się IX Wielkopolski Dzień Treningowy Programu Aktywności Motorycznej Olimpiad Specjalnych, czyli po prostu MATP...

125 zawodników z głębszym i głębokim upośledzeniem umysłowym z całej Wielkopolski, 350 trenerów, sędziów, wolontariuszy i członków komitetu organizacyjnego...

Ogromna praca - tylko ten, kto coś takiego robił w przeszłości, wie o czym piszę...

- - -

Zwiewne, zwinne, wręcz eteryczne postaci wodnych elfów (uczniów najmłodszych klas szkoły baletowej) przeplatają  się w ruchu, układzie ze statecznie płynącymi ciężkimi wózkami...

Zwielokrotniony szpagat i wyskok niesamowicie kontrastują ze spastyką i ociężałością zawodników...

Oczy rodziców uczniów ze szkoły baletowej wyrażające dumę, zadowolenie i satysfakcję straszliwie ścierają się w nierównej walce emocji z oczami matek, ojców, braci  i sióstr tych postaci prężących się w wózkach, splątanie kroczących, innych...

Ze wszystkich stron otaczają tę scenerię oczu oczy inne... Uważne, opiekuńcze, troskliwe, zaaferowane - organizatorów... Wolontariuszy - także tych, dla których ten dzień jest wyjątkowy przez tchnienie wolności - skazanych, więźniów...

A gdzieś tam, na trybunie honorowej ponad tym niesamowitym światem "sportu inaczej" krążą oczy prezydenckie, kuratoryjne, organów wszelakich, VIPów...

Hymn, flaga olimpijska, przysięga...

"Pragnę zwyciężyć, lecz jeśli nie będę mógł zwyciężyć, niech będę..." I tu zamiast słów: "...dzielny w swym wysiłku!" padają nagle słowa "...niech będę dumna z tej przysięgi!!!"...

Możesz być dumna Żanetko! I my jesteśmy dumni z ciebie!!!

- - -

Kilka godzin zmagań ze sobą, z opornym ciałem, które nie chce się przetoczyć po materacu, odmawia ruchu ręce, blokuje zamysł działania...

W wodzie, na materacach, przy stołach...

- - -

Dwa podia, VIPy dekorujące, fanfary, łzy wzruszenia, radość aż do zatchnięcia szczęściem...

Znowu żywiołowe występy młodzieży w rytm muzyki hmmmm... nowoczesnej...

W końcu krąg serdeczny, radosna muzyka, rozbawienie... Nagle huk i z nieba - czyli sufitu - spada "deszcz" maleńkich baloników... To już koniec...

Koniec.

Kilka godzin sprzątania, zdejmowania dekoracji, likwidacji stanowisk... Łzy wyczerpania, odprężenia, odreagowania i prostego zmęczenia... Dziękuję, cześć, nara, do następnego razu... Rozchodzimy się...

- - -

Co mnie cieszy szczególnie to to, że wśród wolontariuszy (poza więźniami, którzy odbywają tu swoiste "rekolekcje z życia": "...Panie kur... ja nie wiedziałem, że takie dzieciaki są na tym kur... jeba... świecie..." I tu dorosły, groźnie wyglądający mężczyzna ze złymi oczami zaczyna rozpaczliwie płakać...) są uczniowie wielu szkół dla "normalnych dzieci", podstawówki, gimnazja, ponadgimnazjalne...

Są, bo chcą... Niekoniecznie integrować się "z", ale być "dla"...

- - -

W chwilach "luzu" przyglądałem się tym "moim" ludziom: nauczycielom, pomocom, sprzątaczkom...

Widzę ich codziennie, wiem co sobą reprezentują... Wiem, kto co umie, co potrafi...

Teraz wydają mi się być aniołami - fachmani najwyższej próby, właściwi ludzie na swoim miejscu, profesjonaliści...

Bo tacy są - serce rośnie!!!

I jak tu nie cieszyć się życiem?!?

- - -

Tej nocy będę spał :)))

Fakir218-11-2006 22:08:01   [#2982]

Będę spał...

By wcześnie wstać :)))

Po kilku godzinach zajęć na "oligo" mamy naszą comiesięcznę mszę świętą "specjalną"... Jutro wyjątkową... "Zaduszną"...

Modlimy się o wstawiennictwo naszych świętych zmarłych uczniów...

- - -

Proszę o "współmodlitwę" o godzinie 14:15...

Wszak mamy listopad !

- - -

Mamy tak wielu świętych a tak rzadko korzystamy z ich wsparcia...

A przecież tam, gdzie są, nie ma już podziału na "normalnych" i "upośledzonych" :)))))

Antośka18-11-2006 23:06:37   [#2983]

słów mi brak

 ale łez w oczach nie brakło...pięknie opisane,poczułam atmosferę MATP.

Będę pamiętała o godz. "14.15"

bratek18-11-2006 23:09:32   [#2984]

Dobranoc!

:))
Fakir219-11-2006 16:44:21   [#2985]

- - -

Wszechogarniająca szara wilgoć, mgła...

W tej trochę nierealnej scenerii, przetykanej tu i ówdzie pojawiającymi się nagle i znikającymi jak duchy wózkami wypełnionymi niespokojnymi dziećmi, idzie procesja...

Migotliwe płomyki, stawiane w owym szczególnym rytmie wymienianych wzruszonym głosem nazwisk i imion umarłych gromadzą się w jeden płomienny słup u stóp krzyża...

Jakże wielu "naszych" już umarło...

Wezwanie: "...Módlmy się więc zarówno o pokój ich dusz jak i o ich wstawiennictwo we wszystkich naszych dobrych poczynaniach... Gdyż nie mając możliwości zrobienia czegoś prawdziwie złego, są już teraz Świętymi Twymi Panie !!!... "...

Zduszone, głębokie westchnienie...

Ewangelia z 1 listopada - "Kazanie na górze" - wybrzmiała dzisiaj szczególnie mocno i znacząco...

Nawet zespół młodzieżowy grał jakoś tak... minorowo...

A przecież to są nasi święci !!!

- - -

Wychodzę z kaplicy... "Pan wie, że zmarł Ojciec Tadzia?"... Nie wiedziałem... Co z Tobą będzie teraz Tadziu?

Kolejny rodzic, który odszedł w cierpieniu myśli: "Co będzie dalej z moim synkiem?"

Annax19-11-2006 19:45:53   [#2986]

.............

 To pytanie przeraża...
Fakir220-11-2006 18:41:52   [#2987]

- - -

Dzisiaj się dowiedziałem, że w piątek poszedł do nieba "nestor" katechezy specjalnej w Poznaniu - pan Tadeusz (Tadziu)... Jeden z pierwszych uczestników katechezy specjalnej!

Zawsze uśmiechnięty, żywiołowo podskakujący, kłaniający się w pas wszystkim na ulicy... Dobry, radosny i szczęśliwy człowiek...

Czasami wyśmiewany przez hołotę, częściej jednak częstowany owocem, słodyczami, herbatą (w czas zimowy), kilkoma groszami... Znali go wszyscy całej dzielnicy... Wszyscy też mówili mu "cześć" !!!

Od "wieków" (czyli od 1978 roku) zbierał na tacę podczas naszych comiesięcznych mszy św. "specjalnych"... Nikomu nie "odpuszczał" - tak długo potrząsał tacą, aż dałeś choć 5 groszy...

Dla nas, starych katechetów, najbardziej pamiętny z tego, że po wielu (kilkudziesięciu?!) latach przystępowania do sakramentu Komunii św, w końcu w roku bodaj 1986, przystąpił do "I Komunii" - sprawdziliśmy księgi parafialne...

- - -

 Prosząc Ciebie Panie o łaskę nieba dla śp. Tadzia wierzymy, że będzie się On wstawiał u Ciebie za nami w tych trudnych dla nas czasach...

Raduj się "specjalna rodzino", bo masz swojego kolejnego świętego :)))

Fakir221-11-2006 20:37:39   [#2988]

Mam problem...

Jedna z bardzo dogłębnie myślących nauczycielek "zastrzeliła" mnie...

Po kolei.

Często-gęsto przygotowując pomoce do zajęć robimy tzw. "puzzle". Obrazek tniemy po prostej (lub nie) na ileś tam części. Potem dzieciak ma za zadanie złożyć w całość.

OK.

Człowiek jest jednością psychofizyczną.

OK.

Czy wolno więc obrazek człowieka (w całości, części...) ciąć na puzzle?!?

- - -

Powyższe to oczywiście skrót myślenia, problemu...

Kto w tym siedzi, wie w czym rzecz...

- - -

Będę jednak wdzięczny - naprawdę - za Wasze uwagi, przemyślenia...

Bo nie ukrywam - szczęka mi opadła i do tej pory nie wróciła na swoje miejsce...

Dla "nowalijek" - pracuję z głębiej uposledzonymi umysłowo dzieciakami: umiarkowanych trochę, znacznie najwięcej, głęboko +/- 30%.................

bratek21-11-2006 21:03:41   [#2989]
My i tniemy i składamy:))
Fakir221-11-2006 21:05:37   [#2990]

Nela :)))))))))))

No, ale Wy to kwintesencja behavioru...

:)))))

- - -

Ty napisz coś - nie stwierdzaj....

Naprawde kopara mi opadła...... Sam nie wiem............

Antośka21-11-2006 21:38:12   [#2991]

 

 

  Ja samej postaci nie ciełam jeszcze ale w ogólnym rozrachunku ,jak sobie przypominam jakieś postacie były "podzielone" w obrazkach jako część jakieś całości.

Ale ja to masówka z lekkimi i rewalidacja to nie moje głowne zajęcie.

   Fakir, czy ja dobrze odczytałam intencje Twoje,że boisz się żeby nie było na zasadzie skutków gier komputerowych wersji zabiję i mam jeszcze 3 życia, czy chodzi o to,ze ogólnie Ci nie pasuje, bo nieetyczne itp?

Fakir221-11-2006 22:09:38   [#2992]

Antośka...

Trochę tak...

Ale ja ogólnie zgłupiałem...

I ogólnie mi nie pasuje.... I COŚ mi nie pasuje... I w ogóle, nie pasuje mi to...

No bo jak dzielić i jedność ?!?!

JACOL21-11-2006 22:30:34   [#2993]

Ja bym zapytał się nauczycielki czy wie po co to robi. Jak wie i umie odpowiedzieć - to OK, jak nie - to nie ma sensu.

Co jest celem tego typu zajęć? Ma ten cel ujęty w programie?

Inną kwestią jest to czy jest to cel dobrze dobrany. Ale żeby odpowiedzieć na to pytanie trzeba by zapoznać się z diagnozą funkcjonalną konkretnego dziecka.

Ja etycznych obiekcji nie mam. Mogę mieć co najwyżej merytoryczne

:-))))

Pozdrawiam wszystkich. J.

bratek22-11-2006 06:40:20   [#2994]

Prośba do wszystkich.... Nietypowa....

Mam przed sobą nowe wyzwanie. Wykłady ze specjalnej. Kłopot mam taki, że wiedza jest, folie są, ale materiał filmowy mi szwankuje:((

Mam nagrania autystycznych w hurcie, mam upośledzonych (choć przyznam że niezbyt czytelne), mam nawet niewidome dziecko. Ale wszyscy chodzący, żadnego z m.p.dz. czy choćby przepukliną i tylko jedno dziecko z głębokim upośledzeniem...

Za czasów kiedy pracowałam z dziećmi z ciężkimi sprzężeniami niestety nie śniło mi się nawet, że kiedykolwiek będę filmowała swoje zajęcia....

I stąd prośba:

Może ktoś wie gdzie można takie filmy nabyć??? No wiecie- takie szkoleniowe, na których dobrze widać samo dziecko i jego problemy, niekoniecznie sposób pracy z nim. A może któraś szkoła ma własne filmy i mogłaby je jakoś (nawet odpłatnie) udostępnić? Oczywiście zawsze informawałabym pokazując film o źródłach (o danej szkole).

Wiecie- sama nie tak dawno byłam studentem i pamietam jak wkurzało mnie omawianie dzieci bez dzieci.... Nie chcę popełniać tego samego błędu.

Pozdrawiam ciepło!

bratek22-11-2006 07:00:22   [#2995]

A co do cięcia człowieka....

To zbyt mało o percepcepcji wiemy jak mi się zdaje, żeby mówić na 100% że cięcie, lub nie cięcie jest ok. Mnie np. uczono, że niektórzy autystyczni widzą człowieka jako elementy nie jako całość - wiecie, jak na obrazach kubistów. Zakładam, że u osób z UU które mają deficyty percpcecyjne, może być tak samo...

A poza tym- przeciez dlaczego tego człowieka się tnie? Ano dlatego, żeby zwizualizować naszemu uczniowi- zazwyczaj z obniżonym rozumieniem własnego ciała, gdzie jaka część jest- właśnie po to, zeby to ciało zrozumiał- Tak? Więc idąc za tokiem rozumowania Twojej nauczycielki- nie powinniśmy tego uczyć- bo człowiek to jedność.... No przecież to absurd!

A jezeli już mówimy o pewnym ewentualnym przeniesieniu "cięcia człowieka" na agresję (oczywiście piszę w skrócie) to przeciez zdrowe dzieci jak sądzę bardziej na taką abstrakcje mogą być podatne- Tak? Więc wycofajmy biologę ze szkół. Bo tam przecież przez kilka lat biedne dzieciaczki mają tłuczne tematy typu "anatomia nogi" , "budowa mózgu" etc.

!!!!!!!

Sorki, że bardzo chaotycznie to opisałam, ale okrutnie się śpieszę do roboty:))

Fakir222-11-2006 09:15:32   [#2996]

Czytam uważnie!

Piszcie, piszcie.... Ja to musze w sobie sam pozbierać... :)))

- - -

Nela - odbierz pocztę :)))

Annax22-11-2006 19:04:50   [#2997]

"cięcie człowieka" - :-)

Mnie też sie ten problem wydaje zupełnym absurdem - jak Neli.

(Nela - SERDECZNIE, PRZESERDECZNIE POZDRAWIAM!!!!)

Tniemy puzzle z najróżniejszych obrazków: zwierzątek, przedmiotów. I jakoś nic złego z tego powodu się nie wydarzyło. Ani u nas, ani nie słyszałam żeby gdziekolwiek. Tnie się wszędzie. Układa się puzzle gotowe - z pudełek - we wszystkich chyba przedszkolach, szkołach, świetlicach, domach. I nikt chyba jeszcze nie wpadł w takie rozterki.  A pewnie i rózni mądrzy teoretycy coś by juz w tym problemie dostrzegli - gdyby było co dostrzegać. Sama uczyłam w ten sposób (lub podobny) duuużżżo swoich dzieci szkolnych, jak i dwójke moich dzieci domowych. A poza tym ucząc orientacji w schemacie własnego ciała i stawiając dziecko przed lustrem też mu wskazujemy oczko, uszko, nóżkę, itp. Chyba juz za głębokie to myślenie Twojej nauczycielki.

Jak sam Fakir napisałeś - "Człowiek jest jednością psychofizyczną." Ale kiedy patrzymy na obrazek - to i tak przecież tej części "psycho" - nie widać. :-)

I jeszcze z innej beczki. Krzysztof, gdzie są informacje i dlaczego nie docierają do nas np. o takim wydarzeniu jak IX Wielkopolski Dzień Treningowy Programu Aktywności Motorycznej Olimpiad Specjalnych, czyli po prostu MATP...

bratek22-11-2006 20:55:31   [#2998]

Annax!

Ja Ciebie też:))

I cały Twój zespół!!!

Fakir222-11-2006 21:20:00   [#2999]

Kolejny cios...

Telefon...

"...Pani, pomóż, ja się boję sama!..."

Dzwoni koleżanka-przyjaciółka Brata, chodzi do niej od lat...

Telefon przejmuje obca kobieta... "Jestem siostrą PCK. Mama Basi właśnie umarła. Co ja mam robić?"

. . . . . . . . . . .

Basia to przyjaciółka Brata. Umiarkowanie upośledzona umysłowo, dorosła kobieta. Żyła z mamą (która miała Alzheimera), opiekowała się nią (sic!), pielęgnowała, załatwiała podstawowe sprawy...

Ma dwóch braci. Którzy się nimi specjalnie nie interesowali wcześniej...

Ja jestem "obcy"...

- - -

Pierwszy odruch - trzeba jechać, pomóc, wziąć do siebie...

Kolejny - NIE !!! Nie jestem w stanie, nie mam warunków, nie mam siły, czasu....

- - -

Pytanie zasadnicze - co w takiej sytuacji?!? Kto może pomóc? Jakieś służby są? Do kogo iść, dzwonić?

Czyli: Co dalej z naszymi dziećmi?

- - -

Dzwonimy. Już jest sprawa załatwiona. Siostra PCK zabierze Basię na tę noc do siebie. Bracia właśnie przyjechali (sprawa jest świeża - zgon nastąpił dzisiaj o 17:00). Załatwią formalności. Jest OK...

OK? Nie... Wcale nie OK...

Siostra PCK zdobyła moje wielkie uznanie. Ale gdyby jej nie było? Gdyby nie zechciała wziąć Basi do siebie?

Ja? Obcy człowiek? Bo mam serce?

- - -

Nie ma służb, nie ma struktury, nie ma procedur postępowania, nie ma nawet dobrej praktyki...

- - -

Jestem rozbity...

- - -

Anno !

MATP szedł po linii Olimpiad Specjalnych. Informacje szły przez Komitet Regionalny. My tylko (?) robiliśmy tę imprezę... No i MATP jest dla znacznych i głębokich... Tych którzy nie mogą uczestniczyć w igrzyskach... Igrzyskach, które się odbywają u Was, więc Waszych jest najwięcej :)))

A tak nawiasem - jak zdrowie?

Fakir222-11-2006 21:21:09   [#3000]

Nela!

Pocztę odebrałaś?

Pozdrawiam i czekam na określenie "życzeń" :))))

strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 59 ][ 60 ][ 61 ] - - [ 84 ][ 85 ]