Forum OSKKO - wątek

TEMAT: SPECJA-ły
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 39 ][ 40 ][ 41 ] - - [ 84 ][ 85 ]
Fakir216-02-2006 10:44:48   [#1951]

Małgosiu :)))

Ano siedzę...

W szkole oczywiście - jest tyle spraw do załatwienia, że już mam dość.... Teraz piszę dodatek motywacyjny... Brrrrrrr

Cieszę się, że wzięłaś ten fragment na motto dnia :))) Bo dlaczego ma się nie udać?!?!?

Najważniejsze z tymi marzeniami to to, by je MIEĆ !!! Nie bać się mieć... :)))

Elżbietko - Ty nie czekaj, aż inni napiszą - Ty pisz sama:)))) Wiem na co Cię stać, więc się nie "klamkuj" :))))

Fakirka - odezwij się, bo pomyslę, żeś naprawdę zapracowana....

fakirka16-02-2006 10:48:36   [#1952]

trochę długa historyjka z mojego podwórka

Postanowiłam opisać Wam coś z mojego podwórka (moje podwórko tzn. praca z tymi, któzy kształcą przyszłą "kadrę" no i z samą przyszłą "kadrą"... wierzcie mi, to że są w normie wcale nie ułatwia spawy!).

Do szanowanej instytucji A (w której pracuję) zgłosiła się instytucja B z propozycją współpracy. Współpraca ta miała dotyczyć wspierania działań owej instytucji B pracą wolontariuszy, którzy się kształcą w instytucji A. Szefowie niższych szczebli wyrazili aprobatę i wyznaczyli osoby odpowiedzialne za dogadanie szczegółów.

Odbyło się jedno spotkanie - było miło (dali dobrą herbatę!), omówiono założenia współpracy - pomysł okazał się fantastyczny!!! Drugie spotkanie zostało wymuszone przez dyrekcję instytucji B - koniecznie musieli podzielić się z nami swoimi przemyśleniami co do zakresu współpracy... Zrobiono wyliczankę i wypadło na mnie, jako na zastępstwo tej osoby, która nie może iść - z błogosławieństwem osób "odpowiedzialnych", w towarzystwie jednej z nich, udałam się na spotkanie do siedziby placówki B.

Na miejscu okazało się, że w spotkaniu bierze udział cały szereg osób - dyrektor szkoły, w której mieli pracować wolontariusze, jakaś pani psycholog... Dali dobrą herbatę to się nie odezwałam :-)))) "Odpowiedzialni" kazali mi tylko notować, bo w końcu jestem oddelegowana w zastępstwie. Notowałam... zapisałam hasło "my jako partner w EFS" i numer zadania, którego projekt (teraz to nazwali projektem!) dotyczy. Zapisałam kwotę 700 tys nie wiem czego, bo nie podali, ale raczej Euro. Zapisałam polecenie: proszę przygotować Państwa część projektu z kosztorysem. Okazało się, że oni - placówka i dyrektor szkoły - pzrygotowali już całą resztę, ale nie zamierzali nas z tym zapoznawać...

Nie wytrzymałam i zadałam pytanie: jaką część i kosztorys czego? Odpowiedź: opisać to, co chcecie Państwo robić w ramach projektu i za co otrzymywać pieniądze. Możecie państwo kupić z tych pieniędzy środki trwałe - przydadzą się wam. Proszę tylko pamiętać, że wniosek musi być w ministerstwie do końca marca (spotkanie było na początku lutego)...

Wróciłam grzecznie do mojej macierzstej placówki, przedstawiłam notatki, zgłosiłam swoje wątpliwości - w końcu partnerstwo w projekcie unijnym to nie zakupy w sklepie z zabawkami. Rozpętałam burzę, szczególnie, że osoba uczestnicząca ze mną w spotkaniu uznała, że "pierwsze słyszy o jakimś projekcie unijnym". Rozdzwoniły się telefony, wyrażano swoje oburzenie (moja placówka - że nie poinformowano, że to chodzi o EFS, że to musi zatwierdzić sam szef główny; instytucja B oburzona, bo im rozwalamy projekt, a to przecież tylko projekt).

Efekt, wolontariusze będą pomagać w realizacji projektu o ile zechcą ("no bo przecież my im nic nie możemy zaoferować w zamian, to może nie będą chcieć!"), Instytucja A z wypiekami na twarzy jest mi wdzięczna za interwencję. Instytucja B jeszcze nie wie, że ja to ja i póki co jest oburzona na instytucję A.

A ja na to wszystko patrzę i się zastanawiam, czy obie strony w ogóle wiedzą o co chodzi w projektach EFS? Czy wiedzą, że to wymaga nie tylko pomysłu, ale dobrej organizacji księgowej? Czy wiedzą na czym polega wolontariat? Bo wychodzi na to, że nie za bardzo... 

Przyznaję im nagrodę w kategorii "Specjał tygodnia"

Fakir216-02-2006 10:55:31   [#1953]

"SPECJAŁ tygodnia"....

Ciekawa inicjatywa :)))

Można nawet przyznawać tytuł: "Specjał-inaczej", ale to by chyba uwłaczało naszym...?

Fakt, że wielu nie zdaje sobie sprawy z tego, że epoka lewych papierów i nierozliczania się z otrzymanych funduszy dość dawno już minęła... Rozliczanie EFS to żmudna robota...

No, ale owa instytucja B o której piszesz to....

Trzymaj rękę na pulsie Fakirka !!! Zajdziesz daleko i wsoko (byle nie na szubienicę :)))))

ejrut16-02-2006 13:50:27   [#1954]

Fakirko! fajnie, że znalazłaś się tam, gdzie być powinnaś( przez przypadek - w zastępstwie).

Wśród nas, w różnych kręgach - jest wielu niekompetentnych ludzi,....wielu udaje, że się zna  na danej  sprawie... , wielu jest po prostu głupich, którzy nie powinni być tam - gdzie są.

Ale mam nadzieję, że jest również wielu, którzy  starają się po prostu robić dobrze to - do czego zostali powołani.

Można nawet przyznawać tytuł: "Specjał-inaczej", ale to by chyba uwłaczało naszym...?

Zgadzam się ze stwierdzeniem Fakira....nasze specjały są takie jakie są nie ze swojej winy przecież...ale ci pozostali ,,specjalni" czyt:niekompetentni..

??????????????????????????????????????????????????

Fakir216-02-2006 20:49:27   [#1955]

No tak...

Jak człowiek sam nie napisze, to zaczyna echo latać... :)))

- - -

Znowu ciut wcześniej zapowiadam "jutro" :)))

Wcześnie rano jadę do Berlina w nadzwyczaj ważnym celu: zamierzam spotkać się z żyjącymi "braćmi mniejszymi w rozumie" (czyli pójdę do ZOO) oraz chcę odwiedzić tychże braci mniejszych troszkę już "mniej żywych", bo przebywających chwilowo w... muzeum przyrodniczym w charakterze eksponatów...

Podobno jest tam nowy dinozaur...?

- - -

W końcu mam wakacje, nie?!?

:)))

- - -

Postaram się zostawić za sobą, poza myślą i działaniem, wszystkie sprawy szkolne...

Mam nadzieję, że z każdym kilometrem szkoła i jej sprawy będą mniej ostre, mniej zajmujące i bardziej błahe...

Wiem, że wrócę i będę musiał (chciał - to przecież mój wybór) na nowo je podjąć...

I podejmę i zrobię i załatwię...

Ale dzisiaj, teraz - dość.

Czy nam się uda? Nie myśleć?...

- - -

Cieszę się na ten wyjazd :)))

Jedziemy "całorodzinnie", to znaczy ze wszystkim dziećmi + mężem córki. Będziemy gadać, gadać...

Będziemy łazić, łazić...

Będziemy oglądać małpy i dinozaura - razem :)))

Będziemy dla siebie dobrzy, mili, sympatyczni!!!

Mam ferie!!!

- - -

Wiem, że nie tylko dla mnie jutrzejszy dzień i następne będą dobre! Wiem, że wszyscy, którzy będą chcieli zrobić coś dobrego - zrobią to. Nawet jeśli nie będzie to nic spektakularnie wielkiego...

Ale za to dobrego :)))

- - -

Moją myślą dobrą i serdeczną - chociaż są tacy, którzy do dzisiaj w to wątpią... - już teraz obejmuję wszystkie specjalne Specjały, wszystkich forumowiczów...

Bo czy ktoś chce, czy nie BTM* istnieje :)))

- - -

I ta świadomość mojej życzliwej pamięci będzie musiała przez... trzy dni wystarczyć...

Wracam w niedzielę wieczorem a tam dokąd jadę będę miał trudność w dostępie do netu...

No chyba, że... :))))

Wiem, że SPECJAły nie zdechną :)))

Tyle już razy daliście nam wszystkim powód do radości, nie pozwalając "spaść" wątkowi, że jadę spokojny :)))

- - -

Jutro (czyli 17.02.) swoje święto obchodzą jak zawsze Jubilaci oraz Solenizanci, czyli: Aleksy, Donat, Donata, Franciszek, Izydor, Julian, Konstanty, Łukasz, Niegomir, Sylwin, Zbigniew i Zbyszko :)))

Życzę Wam wszystkiego, co najlepsze i najpiękniejsze!!! Wszystkiego tego, co na tym świecie jest jeszcze nieskrzywione i nieskażone!!!

A do soboty (19.02.) muszą niestety poczekać: Albert, Alberta, Albertyna, Bernardeta, Fryda, Konstancja, Krystiana, Maksym, Sawa, Sylwan, Sylwana, Symeon, Wiaczesław, Więcesława, Zula i Zuzanna...

- - - - - - -

* BTM - Bractwo Towarzyszących Myślą :)))

Annax16-02-2006 22:39:13   [#1956]
Miłej rodzinnej wycieczki i udanego pobytu w Berlinie wszystkim życzę. Ja tez od soboty przez trzy (TRZY!!!!) dni mam ferie prawie prawdziwe.
fakirka16-02-2006 23:30:03   [#1957]

Bardzo przypadło mi do gustu zdanie o braciach mniejszych w rozumie! Oby tylko się nie okazało, że i zoo i muzeum mają przerwę, remont czy co tam chce - niestety, rzeczywistość potrafi być okrutna... (czego nie życzę, oczywiście)

"Jedziemy "całorodzinnie", to znaczy ze wszystkim dziećmi + mężem córki. Będziemy gadać, gadać..." o mój ty Panie... Fakir, a o czym zamierzasz gadać??? tak sobie tylko ciekawa jestem... Nie, żebyś myślał, że nie gadasz ciekawie! Milusi wyjzad się szykuje! Już sobie wyobrażam gadającą Fakirzą rodzinę...

"Bo czy ktoś chce, czy nie BTM* istnieje" - zwyczajnie fenomen - nie przypuszczałam, że takie forum internetowe może pełnić rolę swoistego bufora dla wszystkich zapracowanych i zmęczonych, dla szczęśliwych i dla smutnych, dla tych lubiących Fakira i tych, którzy mają "coś" do niego. A pełni rolę bufora i to jest godne podziwu!

Fakir217-02-2006 06:53:58   [#1958]

No i stało się :)))

Ostatni rzut oka i rąk na klawiaturę i monitor i....

Jedziemy!!!

- - -

Będziemy spali w szkolnym mieszkaniu - zgadniecie jakiej szkoły?!?!?

Oczywiście "naszej" :)))

Bo Specjały są wszędzie...

- - -

Trzymajcie się! Wszystkiego dobrego :)))

ejrut17-02-2006 12:16:25   [#1959]

Fakir dopiero wyjechał a już się zrobiło na wątku jakoś....inaczej.

Ale my przecież nie pozwolimy zdechnąć specjałom - prawda?

Mam nadzieję, że Fakir wraz z rodziną miło spędzi czas i wróci do nas wypoczęty i radosny........, przecież każdemu po ciężkiej pracy należy się odpoczynek.

Chociaż jak sobie pomyślę co on tam zwiedza i ogląda....

zamierzam spotkać się z żyjącymi "braćmi mniejszymi w rozumie" (czyli pójdę do ZOO) oraz chcę odwiedzić tychże braci mniejszych troszkę już "mniej żywych", bo przebywających chwilowo w... muzeum przyrodniczym w charakterze eksponatów...

Podobno jest tam nowy dinozaur...?

Zastanawiam się .........a zresztą nieważne....

Ciekawa jestem jego relacji z pobytu ...tam.

                                     Pozdrawiam serdecznie forumowiczów.

emila17-02-2006 15:02:13   [#1960]

nie pozwolimy

by ten Specjal-ny wątek zaginął bez Krzysztofa.
Bardzo lubię ten wątek, o czym już parę razy zapewniałam.
Będę zaglądała tu codziennie, żeby wątek podnosić w przypadku, gdyby nikogo innego zainteresowanego nie było.
Ale widzę, że jest nas coraz więcej. Cieszy mnie to ogromnie :-))

Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych tym wątkiem, według mnie, niezwykle ciekawym, z idywidualnym stylem i odmiennym od reszty wątków.

Bo czy ktoś chce, czy nie BTM (Bractwo Towarzyszących Myślą) istnieje - jak mówi Fakir2 :-)
cynamonowa17-02-2006 17:04:33   [#1961]

Jasne, że BTM istnieje i ma się całkiem dobrze ;))))))))

Fakirze - Ty tam zwiedzaj a my wątek popilnujemy.

Annax17-02-2006 23:44:34   [#1962]

Jasne, że popilnujemy.

Nie ośmieliłabym się samowolnie kolejnego dnia zamknąć, ale za to - jako, że godzina już prawie północna - żegnam się z 224 dniem "Specjałów". I - do jutra!!!

ejrut18-02-2006 09:12:55   [#1963]

Otwieram 225 dzień ,,Specjałów" - mam nadzieję Annax, że liczymy dobrze.

Nie potrafię go otworzyć tak jak to czyni Fakir ale cóż ......tylko on potrafi pisać w ,,swoisty" sposób i nadawać ten klimat......inny niż na wszystkich innych wątkach.

Krzysztofa nie ma ...ale my przecież jesteśmy.

Ja- póki co nie zainicjuję nowego tematu rozmowy, gdyż mam ferie i po prostu odpoczywam.... 

Nie mam w związku z tym żadnych problemów o których chciałabym napisać i prosić o pomoc w ich rozwiązaniu,ale już za tydzień wracam do pracy więc ,,wszystko zdarzyć się może".

Ale póki co jest cudownie...cisza...spokój ...i zadowolenie.....

Wszystkim wam tego życzę.

                                      Pozdrawiam cieplutko

Annax18-02-2006 09:21:21   [#1964]

225

Jeju, jeju... Taka piękna sobota a tu nikogo nie było jeszcze??!! No to ja już jestem, chociaz tylko na chwileczkę. Zaraz pędzę z moją pociechą na obiecane zakupy. Mamy w końcu FERIE przecież!!! Kupimy prezenty urodzinowe dla drugiej pociechy. Zajrzę tu potem na pewno, może nawet w ciut poważniejszym tonie. Tak czy owak - to jednak mimo, że Fakir w Berlinie ogląda "naszych braci mniejszych w rozumie" i kości dinozaurów - "SPECJA-ŁY" się po raz 225 rozwijać będą. Wszystkim udanej, rodzinnej i miłej soboty życzę.
Annax18-02-2006 18:41:56   [#1965]

Cisza taka, że nawet echo nie ma co robić...

Byłam na zakupach. Prezenty kupione - czekamy na jubilatkę (16 :) ) by w środę poświętować urodziny.

A nasza wyprawa przybrała niestety inny trochę obrót niz planowałam... U nas dziś prawie wiosna była. A. ubrana chyba zbyt ciepło, w sklepie chyba trochę zbyt długo - i niestety - zrobiło jej się słabo, i miała lekki atak... Teraz odpoczywa i odpoczywa...  A miało być tak przyjemnie...

Opowieści po dwakroć SPECJAŁKI... Dosyć!!! Bo chyba "dół" mi się kopie pod nogami...

bogda418-02-2006 18:48:12   [#1966]

...ubrana chyba zbyt ciepło...

 bo lepiej zmarznąć niż się przegrzać.

.................

 Zapowiada się trudny czas po tej przydługiej nieco zimie.  Z umiarem ale dość stanowczo trzeba zrzucac z siebie ciężką odzież. To konieczne.

A zaraz marzec... żonkile...rzeżucha.... i miły wiosenny nastrój.               I rekolekcje.

ejrut18-02-2006 20:12:04   [#1967]

Ojej ! Bogusiu!  tak pięknie wprowadziłaś wiosenny nastrój , że poczułam już zapach wiosny......Wszystko będzie budzić  się do życia.....

Myślę, że masz rację, gdyż synoptycy zapowiadają wczesną i ciepłą wiosnę. A więc piecuchy...pora ubierać się lżej....

Annax18-02-2006 22:35:10   [#1968]

"marzec... żonkile...rzeżucha.... i miły wiosenny nastrój" - no i fajnie. tylko żeby od razu( a nawet i potem...) upałów żadnych nie było, bo ich bardzo nie lubię i strasznie źle znoszę... Wiem, wiem - bardzo się wszystkim naraziłam, prawda? Bo wszyscy kochają upały, prawda? A ja - NIE. Trudno.

Niby nie późno jeszcze  ale ja idę już do łóżeczka. Poczytam sobie troszeczkę. Najpierw zaawodowo - specjałowo a potem dla czystej przyjemności już tylko. I rano śpię bez towarzystwa pana Budzika!!!

No i dlatego - widząc tu dzisiaj  zupełny brak tłumów - nie wiem ,czy ktoś tu zajrzy aby np. zamknąć dzień kolejny "Specjałów" - pozwolę sobie pożegnać dzień 225 istnienia tegoż wątku. Robię to z absolutnym przekonaniem, że już za kilkanaście godzin ktoś otworzy następny. Solenizantów wymienić nie potrafię, ale zarówno im, jak różnym jubilatom jutrzejszym, a także wszystkim, którzy tu zajrzą lub nie zajrzą, wszystkim po prostu życzę dużo radosnych kwadransów w czasie jutrzejszej niedzieli. Niech będzie miło i dobrze.

ejrut19-02-2006 09:03:35   [#1969]

I znowu padło na mnie....

Otwieram 226 dzień ,,Specjałów".

Dzisiaj u nas mroźny poranek, nie widać jeszcze żadnych oznak zbliżającej się wiosny a wczoraj przecież było zupełnie inaczej...."marzec... żonkile...rzeżucha.... i miły wiosenny nastrój"

Mam nadzieję, że koło południa znów poczujemy ten wiosenny nastrój i więcej forumowiczów zajrzy dziś na ten wątek.

                                            Pozdrawiam serdecznie

Annax19-02-2006 09:47:30   [#1970]

Ejrut otworzyła, więc ja tylko sygnalnie zaglądam na dowód tego, że brakuje mi gwaru w tym miejscu... U mnie za oknem nie jest mroźno co prawda, jednak o wiele mniej pogodnie niż wczoraj. Ale jednak to niedziela. FERYJNA NIEDZIELA!!! I taką mam zamiar ja uczynić - wolną od pracy. Nie zajrzę dziś do żadnych przyniesionych do domu papierów. Co wszelako nie oznacza, że nie zajrzę tutaj. Może będzie nas więcej? Tak czy owak miłej  niedzieli wszystkim życzę i ciepło pozdrawiam.

P.S. Jeszcze ich chyba nigdzie nie ma, ale przecież tylko patrzeć jak się pojawią....

Annax19-02-2006 09:54:46   [#1971]
A potem bedzie tak:
Annax19-02-2006 09:56:48   [#1972]
I tak też znowu będzie:
Annax19-02-2006 09:58:19   [#1973]
No bo przecież:  I chyba dobrze, że wszystkiego mamy po trochę, prawda?
Annax19-02-2006 10:07:47   [#1974]
A teraz:

Ktoś się do mnie przysiądzie?

ejrut19-02-2006 11:17:10   [#1975]

Annax! ja już się do ciebie przysiadłam i piję kawę od kilku minut ....ale chciałam znaleźć podobnego gifa.

Niestety ...nie udało mi się .

Ale cieszę się bardzo , że obie solennie dziś dyżurujemy. Mam nadzieję, że nieco więcej osób zjawi się tu później ....bo przecież dziś niedziela i  każdy lubi troszkę poleniuchować.

Annax19-02-2006 11:29:03   [#1976]

Ja piję herbatkę... Ale to nie o to przecież chodzi, prawda?

A pogoda zrobiła się za oknem tak urocza jak wczoraj!!!

Myślę, że mogę powiedzieć: Bałwanek 6 Panu już dziękujemy!!!

Annax19-02-2006 17:17:23   [#1977]

I nic... Nikoguteńko...

cynamonowa19-02-2006 17:22:46   [#1978]
melduję swoją obecność:))))))))
ankate19-02-2006 17:27:33   [#1979]
Co wy tu piaskownicę sobie urządziłyście. Jak kota nie ma to... A swoją drogą jak tu dzisiaj ładnie... Popproszę o krepetycje z tych no gifów...
Annax19-02-2006 17:47:33   [#1980]
A dlaczego: "jak kota nie ma..."??? Co złego tu niby się dzieje teraz "jak tego KOTA nie ma"? KOT będzie zły??... Bardzo?... A myśmy tylko się starały aby było jak KOT chciał, no żeby nic tu nie zdechło... Jeju... A to się porobiło...
Annax19-02-2006 18:00:54   [#1981]

Kolacyjkę już zrobiłam. Dziecię moje dorosłe nakarmiłam i doglądam teraz bo jakoś znów kiepsko się czuje...  Wczoraj to zasłabnięcie, dziś kiepskawo (Teraz- do tej pory było dobrze-). Dawno nic złego się nie działo... Ciekawe...

Annax19-02-2006 18:03:48   [#1982]
No i znów wszystkich wymiotło...

ejrut19-02-2006 18:44:33   [#1983]

Mnie nie wymiotło...ja nadal czuwam.

Jak kota nie ma to... Ankate, przecież jest wszystko w porządku....my po prostu rzuciłyśmy tu trochę   inności i bardzo się cieszę ,że podoba  ci się.

A zresztą kto przestraszy się takiego fajnego kota???????

Annax! masz ferie i nie wolno ci chorować. W każdym razie życzę ci wspaniałego odpoczynku bez żadnych takich tam....

Annax19-02-2006 19:37:30   [#1984]

To nie ja się źle czuję. To moje dziecko coś szwankuje... 

Annax19-02-2006 20:47:42   [#1985]

 

 Myszy narozrabiały? Tak sądzisz Ankate?... I co to będzie???

Co bedzie z tym KOTEM?

Przyjdzie pewnie

całkiem zwyczajnie. Popatrzy i...

podłamie się?

A może się wścieknie??!!Aż tak bardzo???!!!!  A może zamiast walczyć - ucieknie?  Żeby się tylko nie załamał i z sił nie opadł przez te mysie harce!!.....  A moze po prostu zwyczajnie pójdzie odpocząć??...

Oj!!! Co to będzie?

ejrut19-02-2006 21:05:53   [#1986]
Annax!  mam nadzieję, że ten kot przeżyje jakoś te nasze harce a  i my ....nadal żyć  będziemy.

Przecież my takie grzeczne....aniołki...

Arwena19-02-2006 21:13:36   [#1987]
Straszny kot po powrocie będzie musiał odpocząć, a jak odpocznie, to będzie w dobrym humorze.
Może przeżyjemy:-)
Annax19-02-2006 21:32:05   [#1988]

Aniołki... Grzeczniuchne...

A może jakieś dobre czary na KOTA rzucimy ???????????? No bo przecież takie wiedźmy  - to nie my, prawda?????????

Fakir219-02-2006 22:06:17   [#1989]

A to się na SPECJAłach kolorowo zrobiło :)))

Wróciliśmy !!!

Co samo w sobie jest cudowne - ta możliwość powrotu do miejsca, które jest Twoje każdym kątem, meblem, zapachem...

Spędziliśmy trzy dobre, pełne radości, wzajemnej życzliwości i miłości dni :)))

Jestem bardzo zmęczony, bo w przeciwieństwie do "poznańskiego" trybu życia, przemieszczaliśmy się bardzo dużo per pedes... Zrobiliśmy wiele kilometrów i równie wiele zobaczyliśmy :)))

Teraz więc tylko (by SPECJA-ły nieco... hmmm... uporządkować :))) uroczyście informuje, że jutro prócz Jubilatów godnych i statecznych, swoje święto obchodzić będą Solenizanci, czyli: Euchariusz, Eustachiusz, Eustachy, Leon, Ludmiła, Ludomił, Ludomiła, Ludomir, Ostap, Siestrzewit i Żytomir :)))

Pięknego czasu w ten dzień i następne!!!

- - -

Jutro zdam sprawozdanie z tego dobra, które stało się moim udziałem...

- - -

Dobrze, że wróciłem :)))

cynamonowa19-02-2006 22:43:07   [#1990]
nooooooooooooooooooooo, fajnie, że wróciłes
georgina19-02-2006 22:47:02   [#1991]
ja też bardzo cieszę się,że już jesteś z nami
Annax19-02-2006 22:57:27   [#1992]

A więc jednak tak umęczone Kocisko, że tyle tylko i poszedł spać.

Co On - ten KOT - chce robić??!! "Uporządkować" SPECJAŁ- y??!! To tu niby bałaganu ktoś narobił??!! I niby kto?? MY??!!?? ejrut, Arwena, i ja?...  NIe no... Różnych można było się spodziewać zarzutów, ale BAŁAGAN??????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 

 Tak nas jutro przetrzepie??? A niech tam!!! A my grzeczne jesteśmy przecież aniołki aniolki_45.gif  aniolki_21.gifaniolki_4.gif 

ALe  jak porzadki - to niech będą porządki!!! 

Witaj więc Fakirze!!!

ejrut20-02-2006 07:11:55   [#1993]

Witaj Fakirze!      Nie śpij!!!!Pobudka!!!!!!!  

                       Czekamy na sprawozdanie z pobytu w Berlinie!!!!!!

Nie otworzyłeś jeszcze dzisiejszego dnia specjałów!!!!  Hejjjjjjj

ejrut20-02-2006 07:21:21   [#1994]

A może ten kot zastanawia się właśnie co zrobić

z tymi myszami?????   Ojej !!!!Co to będzie????   Już siedzę cichutko!!!!

Fakir220-02-2006 09:37:25   [#1995]

No i jakby czas się zatrzymał...

Wróciłem - czego nie można było NIE zauważyć :)))

- - -

Ślicznie Wam dziękuję, nie tylko za to, że nie dałyście "zdechnąć" naszym SPECJA-łom, ale też i za to, że zrobiłyście to w takim stylu :))) Tak kolorowo tu jeszcze - jak pamiętam - nigdy nie było :)))

Co do kota... Hmmm... Jestem wprawdzie zodiakalnym Lwem, ale ten - o ile się orientuję - generalnie w myszach nie gustuje?!?

A i co do czarownic ma dość ambiwalentny stosunek :)))

- - -

Moje plany wyjazdowe zrealizowałem prawie w 100%... Prawie, gdyż niestety dinozaura... wzięli do renowacji... Zmieniają sale wystawowe w Naturkunde Museum no i...

Musiałem wyglądać bardzo "prodinozaurowato", gdyż jeszcze ZANIM się zapytałem i kupiłem bilety wstępu, pani mnie poinformowała, że dinozaura nie ma !!!

- - -

Odwiedziliśmy "braci mniejszych" w prześlicznym berlińskim ZOO. Wiele nowych ekspozycji (można np. obserwować hipopotamy czy foki pod wodą - niesamowite wrażenie!), zawsze jednak najwięcej myśli i refleksji budzi się we mnie w pawilonach naczelnych...

Dzieci kwiczą z radości, warunki mają te zwierzaki tam nienajgorsze... Jednak - orangutana i szympansów mi zawsze bardzo żal...

Zwłaszcza w kontekście wystawy "Ewolucja człowieka" - jak niedaleko jesteśmy od siebie... Gdyby się ewolucja nieco inaczej potoczyła, może to MNY bylibyśmy tam? Po drugiej stronie szyby?

A  może właśnie jesteśmy...?

- - -

Słonica z młodym słoniątkiem spojrzała na nas wzrokiem absolutnie obojętnym, odwróciła się i... całkowicie się nie krępując (?) załatwiła na naszych oczach!!!

Znowu - dzieci miały "ubaw" a ja się zamyśliłem nad istotą natury... Miałem głupie (?) skojarzenie z "Big Brother'em"...

- - -

Stare Museum, wystawy: "Antyk" i "Egipt"...

Znane powszechnie z reprodukcji w podręcznikach: "Achilles opatrujący Patroklosa" z Wojny Trojańskiej, głowa Peryklesa czy w końcu cel mojego wyjazdu - popiersie Nefretete - przede mną!

Na wyciągnięcie dłoni!!!

Długo stałem...

Kilka tysięcy lat różnicy między nami a... Ona też miała swoje cierpienia, lęki, zadumania... Wszyscy zachwycają się jej obliczem a ja patrzałem na jej... obojczyki... Chude, wyraźnie widoczne pod "skórą"...

Człowiek.

- - -

Pełen satysfakcji spoglądałem na czaszkę plioceńskiego (chyba) stwora, pierwowzoru tych "nosorożców" z "Epoki lodowcowej" (od "mleczyka")...

Potem miałem chwilę zadumy nad próbkami skały księżycowej... I doszło do mnie tak bardzo wyraźnie to, że tam NIE MA jeszcze naszych Specjałów!

Bo gdziekolwiek się udaliśmy: do museum, ZOO, kawiarni, restauracji... wszędzie byli "nasi"... Zdecydowanie bardziej widoczni, "normalnie" - czyli po swojemu - funkcjonujący i nikomu nie przeszkadzający... Byli u siebie! Nikt na nich nie zwracał uwagi, nie gapił się głupio...

- - -

Przy Check Point Charlie chwila zadumy...

Ja przeżyłem czasy budowy i istnienia muru.... Moment jego rozwalenia...

Moje dzieci tego nie doświadczyły... Dobrze!

Dobrze jednak też, że widziały zdjęcia i wiedzą.

- - -

Najmłodsze szczęście uparło się, by zrobić sobie zdjęcie przed hotelem Hilton... Zrobił :)))

Wlazł też do Vitton'a, Lafayette... I wszędzie się dogadał po angielsku!!!!

Komunikacyjna funkcja mowy zachowana :))))

Jesteśmy z niego dumni...

- - -

A wieczorami, przy piwie śmialiśmy się, gadaliśmy, wygłupialiśmy...

- - -

Mimo zmęczenia (zrobiliśmy ponad 20 km pieszo) jesteśmy szczęśliwi... Byliśmy razem i tych wspólnych wzruszeń nikt nam nie odbierze :))))

- - -

A teraz jestem w domu i na SPECJAłach...

I cieszę się z tego :)))))

Annax20-02-2006 10:03:56   [#1996]

Cieszymy się bardzo!!!!

Także i z tego, że KOT, jak sie okazuje  to - LEW, ale za to w myszach nie gustuje... (Nawet takich  jak MY? Jak te ANIOŁKI???...)

Dinozaura w muzeum nie było?? Szkoda. Za to może skromniutki substytut:   zwyczajny - kroczący,  pełzający prawie, biegający,  fruwający, całkiem straszny, a na koniec - absolutnie sympatyczny:. Pozdrawiam serdecznie.

cynamonowa20-02-2006 10:23:14   [#1997]
Nie chciałam - ale muszę. Bardzo lubie ten wątek, z przyjemnoscią tu zagladam, ale odkąd dziewczyny zaczęły wklejać tu taka ilośc obrazków zaczął mi szwankowac komputer. Może troche mniej grafiki? Bardzo proszę........
Annax20-02-2006 10:33:56   [#1998]

Jasne, zamiast KOTA - zrobiła z nami porządek viola... Ok, dość zabawy. Przepraszam.

A raz po raz troszeczkę - będzie można??... :)  :)  :)

Fakir220-02-2006 11:46:10   [#1999]

Annax!

Dopiero teraz doczytałem...

Co z Twoim "maludą"? Coś się dzieje? Fakt, że pogoda jest wredna... Wahania ciśnienia i w ogóle wszystkiego...

- - -

Nie mogę się jeszcze otrząsnąć z tego wyjazdu... Ciągle coś nowego przed oczy wraca...

Jeszcze będę Was zanudzał.... :))))

Fakir220-02-2006 11:55:10   [#2000]

Świnia jestem....

Nawet Wam nie podziękowałem...

Ejrut, Emila, Viola, Bogda4, Annax, Ankate, Arwena, Georgina - serdeczne dzięki za Wasze "bycie" tutaj:)))

Dobrze wiedzieć, że BTM realnie istnieje. Wiedzieć - bo że istnieje, to jasne :)))

I ja człapiąc ulicami mojego Berlina myślałem o Was, o Waszych sprawach, problemach...

Bo słońce świeci nawet wtedy, gdy my go nie widzimy :)))

strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 39 ][ 40 ][ 41 ] - - [ 84 ][ 85 ]