chyba mam dosyć na dziś

czekają nas wakacje bez odpoczynku, musimy też zmienić program debat na kongresie wrześniowym

dopiero się wszystko zaczyna...

ciekawa jestem czy z reformą wrócą do szkół ponadgimazjlanych godziny z fizyki, biologii, chemii itp, to co zrobiono jest kary godne

Taaaak ... więcej godzin wszystkiego! Polskie dzieci będą znać na pamięć każde prawo, zasadę i regułkę i znać prawdziwych wieszczów. Przyda to się im jak będą grzecznie czekajać, aż jakiś pracodawca w europie ich przyjmie na zmywak :( . 

A decydować nauczą się przy okazji jakiejś niechcianej ciąży. "Panie nas tak uczyli w peerelu i co nie wyrośliśmy na ludzi?"

nie mogę się powstrzymać...

jest już 28 CZERWCA

http://www.poznan.pl/czerwiec56/

Rewolucja w edukacji. Prezes ZNP oburzony słowami minister

Minister edukacji Anna Zalewska zapowiedziała w poniedziałek szerokie zmiany w systemie edukacji. - Edukacja potrzebuje ewolucji, a nie rewolucji. Reforma systemu będzie się wiązać z ogromnymi wydatkami, wprowadzi chaos i pochłonie wiele energii nauczycieli - oceniła prezes Stowarzyszenia Rodzice w Edukacji Elżbieta Piotrowska-Gromniak. Z kolei prezes ZNP Sławomir Broniarz wyraził oburzenie stwierdzeniem Zalewskiej, że zastała edukację zniszczoną, zrujnowaną i zdegradowaną. - To jest fałszywe, kłamliwe i nieprawdziwe w przekazie i ocenie - powiedział.

http://fakty.interia.pl/polska/news-rewolucja-w-edukacji-prezes-znp-oburzony-slowami-minister,nId,2226454

Mam kilka pytań ( i jako matka i jako dyrektor gimnazjum niepublicznego...). Bo albo nie umiem czytać ze zrozumieniem, albo nigdzie nie wspomina się o kilku sprawach... Niestety stawiam na wersję II...

Pytania:

1) czy ktoś wie jakie będą "po nowemu" granice wiekowe przebywania w poszczególnych szkołach dla uczniów "specjalnych"?

2) ile lat ma trwać szkoła przysposabiając do pracy "po nowemu"?

3) kiedy "projekt" p. Minister ma być debatowany przez Sejm, czy to jest projekt rządowy i będzie wymagał  konsultacji społecznych, czy jest pomysł na inną drogę "obejścia debat" i w konsekwencji kiedy realnie "projekt może stać się faktem?

4) co oznacza "przygotowanie do przedmiotów/ propedeutyka" w warunkach szkoły specjalnej dla umiarkowanie i znacznie u.u.

5) (teraz pytam jako matka dziecka które skończyło aktualnie 5 klasę): czy będą tworzone nowe licea? No bo jeżeli za 3 lata w jednym czasie mają do liceum startować równocześnie 2 roczniki, to raczej oczywiste jest, że obecne szkoły ich nie ogarną (tym bardziej jeśli aktualni licealiści jeszcze w nich zostaną w klasie 4 LO). Więc będą nowe licea czy może to pomysł na zapełnienie zawodówek? 

Z góry dzięki jeśli ktoś w którymś punkcie będzie umiał mnie oświecić!

nie sądzę by  MEN znało odpowiedzi

Pocieszające Marku....

Zaiste....

Najważniejsze to robić swoje. Pierwszy PRL dzięki nauczycielom i ludziom przyjaznym oświacie przegrał, choć stał za nim ZSRR, z drugim obecnym będzie tak samo. Z tym że póki co jest on demokratycznie wybrany i starajmy się po prostu zachować to, co dobre wspólnie z samorządami. Poza tym dla wielu nauczycieli i dyrektorów, to jest to, na co czekali, choć nie zawsze głośno mówili (rozumiem, choć nie pojmuję). Rządy mijają, szkoła istnieje - zadaniem elity oświatowej jaką jest OSKKO jest dbałość o nią. I tyle. Spokojnie, z rozwagą i inteligencją. :-)

Zeby nie było, że samo zło:
1.kuratorzy z zasady przestają zgadzać się na przedłużenia powierzeń stanowisk dyrektorom,
2. strac astanowiska dyrektorzy gimnazjów,

3. PMZ zapowiedziała, że dyrektorów nowych, dużych (8.klasowych) sp wyłoni sie w konkursach,

4. w konkursach wyłonieni zostaną dyrektorzy nowych szkól- branzowych

5. nic nie wspomniano o nowych, dużych (4. i 5.letnich) lo i technikach - ale dlaczego ma byc w nich inaczej niż w sp?

+ kontekst: zmiana składu komisji wybierającej kandydata na dyrektora (profesjonalizacja i uspołecznienie)

co da w rezultacie zmianę na stanowiskach dyrektorskich zbliżoną do tej z poczatku lat. 90.

Dodajmy - dobra zmianę. Sam z niej byłem.

też to usłyszałam

dobra zmiana

Cytat stąd: 

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1017099,title,Ministerstwo-Edukacji-Narodowej-8-lat-podstawowki-i-4-lata-liceum,wid,18397886,wiadomosc.html?ticaid=117452&_ticrsn=3

W liceach - w okresie przejściowym, czyli do pojawienia się w 2019 r. pierwszych absolwentów szkół powszechnych - nauka będzie prowadzona według tzw. starej podstawy programowej, czyli tej, która obowiązywała przed 2012 r., wprowadzonej przez Katarzynę Hall

Ktoś to rozumie bo ja się już pogubiłem całkowicie

 To będzie naprawdę trudne.

V klasę skończył nie tylko rocznik 2004 ale też część rocznika 2005 - dzieci, które poszły do pierwszej klasy w wieku 6 lat. Wobec tego na egzaminie do liceum spotkają się trzy roczniki 2003, 2004, 2005 w skrajnych przypadkach pomiędzy dziećmi będą 3 lata różnicy.

trudne trudnym, podoba się, nie podoba, dobrze, źle, trzeba, nie trzeba

takie padają argumenty

tylko nie widzę jednego - PO CO to wszystko. Po co likwidować gimnazja - będzie od tego lepszy poziom nauczania? Na 100% będzie gorszy bo... każda zmiana powoduje kilka lat dopasowywania się, docierania. A po zamknięciu tego procesu wcale nie będzie lepiej niż jest teraz.
Więc po co nam się to funduje w tak trudnych czasach, gdy tyle wydatków przed nami, świat też nie idzie w dobrym kierunku?

I przede wszystkim nie potrafię zrozumieć, dlaczego także liczni  nauczyciele, ludzie oświaty, niby wykształceni tego nie wiedzą. Dlaczego osoby o takim przygotowaniu nie są w stanie pojąć, że taka zmiana nie odbywa się metodą włącz/wyłącz, tylko trwa latami....

Marek, nie mów, że nie widzisz PO CO to wszystko. Wszyscy to widzimy. Tylko tak trudno uwierzyć, że można tak podmiotowo traktować naród i jego przyszłość. Chodzi tylko o władzę i czterdziestoprocentowy elektorat tęskniący do młodości w bezpiecznym i karnym peerelu. 

też o tym samym pomyślałam...chodzi o pozyskanie przyszłych wyborców...:(((

no ale to nie są odpowiedzi na moje pytanie - po co to uczniom

---

swoje zdanie o politycznych powodach tego, jak każdy, mam, ale to nie jest moją rolą tu - by nam wnosić błoto do salonu

Sondażowo 40 % społeczeństwa, po wprowadzeniu 500+ i podniesieniu wieku szkolnego, już popiera "dobrą zmianę". Likwidacja gimnazjów, 4-letnie licea sprawią, że będzie może 45%, aż się boję jaki będzie pomysł na kolejne 5% więcej.

Nie mam wątpliwości, że tak się stanie, bo rozmawiając z rodzicami, wiem jak bardzo (ich zdaniem) gimnazja psują im dzieci. Oczywiście tak im wygodnie, bo to usprawiedliwia ich brak odpowiedniego zainteresowania dziećmi, tym co robią w internecie, w co grają, jak mówią, na co wydają pieniądze itd. Licealni narzekają, uczelnie narzekają, tylko ciekawe czemu ochoczo przyjmują "coraz gorsz materiał" ? 30 % na maturze wystarczy by studiować!

Kolejna reforma, która spycha nas w kierunku Grecji, ale kto by się tym przejmował! Liczy się tu i teraz! Liczy się sondaż! Wszak to głos suwerena! Masakra jakaś - wróćmy jeszcze do kar cielesnych -  one też mają wielu zwolenników.

niestety mam podobne mysli

nie wolno nam zapomnieć o tym wszystkim przez wakacje, tj wakacji nie będzie

we wrześniu dopiero się zacznie zamieszanie - nic się jeszcze nie dzieje, ale wtedy będzie musiało zacząć się ruszać

mnie, jako matkę dziecka z 2003 krew zalewa!

w wakacje ruszyć się może bo projekty "do konsultacji" mogą się pojawić

:-)

wrrrrrr

Ludzie na 2017 rok trzy podstawy programowe - klasa I, V i VII. To może zacząć dobrze od I klasy szzkoły podstawowej, ale w tym pędzie nikt chyba o dobru dzieci nie myśli. Szkoda:(

#Jacek

jak znam życie całą legislacja pójdzie ścieżką poselską, więc nie będzie konsultacji :(

nie sadzę.. powiedziała, że będą...

choć cóż tego jak przegłosować mogą co chcą więc konsultacje będą podobnie jak sryrialdy debat, które się odbyły a i tak zostało ogłoszone to co było przed nimi.

Powtórzę się

Wybór terminu na ogłoszenie tych "rewelacyjnych zmian" - ogromne tchórzostwo PMZ! - ogromny wstyd!!!

Jestem po radzie podsumowującej. Gimnazjum na wsi, nie w zespole. Makabra, ludzie załamani, bo potrafimy liczyć i wiemy że lekcje inne niż przedmiotów przyrodniczych "ogarną " nauczyciele podstawówek. Nasi przyrodnicy mogą być co najwyzej "latajacymi nauczycielami", codziennie w innej małej szkólce. nie wies=działam co im powiedzieć i jak zacząć.

a ja właśnie od dziś szukam kierownika gospodarczego i kadrowej, jak myślicie ilu chętnych będę miała do gimnazjum, jak nikt nie wie na ile mogę ich zatrudnić, a mieć muszę - co robić?

Dobiję Was.....

Ja cały czas jeszcze pracuję - dziś rozmawiałam z rodzicami.

Są zachwyceni, ze będzie 8 klas....

ech....

bo rodzice w większości pamiętają samych siebie w szkole podstawowej ośmioklasowej i myślą, że ich dzieci w tej szkole będą grzeczniejsze niż w gimnazjum :(

Jacek!

Konsultacje już były. To jasno wynika z przekazu Pani minister. Przecież od tego zaczęła wystąpienie! Teraz trzeba tylko klepnąć. Więc 2 posiedzenia Sejmu i gotowe!

:( :( :(

Aza!

Jest gorzej....

Mój Syn- rocznik 2004- też zachwycony. 

Tylko ja jakoś mniej....

Oczywiście skończą się wszystkie kłopoty wychowawcze, zamkną sklepy z dopalaczami, przestaną bawić się w "słoneczko", a największym przestępstwem będzie podłożenie pinezki nielubianej nauczycielce .... Taki żart gorzki...

sondaż z lokalnej gazety: czy popierasz zmiany w systemie oświaty? 

44% - tak

53% - nie

3% - nie mam zdania

Ponoć tylko krowa nie zmienia poglądów... ale ciekawam jak będzie wyglądało glosowanie za "nowym ustrojem szkolnym"

W 1999 - dokładnie:

Głosowanie nr 75 - posiedzenie 41. Dnia 08-01-1999 godz. 15:19

głosowało 432 posłów

za - 234

przeciw 191

pozostali wstrzymali się lub byli nieobecni

Za - z obecnych posłów, którzy wtedy też byli w sejmie byli:

T. Cymański, D. Arciszewska- Mielewczyk, K. Jurgiel, M. Kamiński - AWS

J. Kaczyński, A.  Macierewicz - niezrzeszeni

Rodzice mają prawo cieszyć się z prostych rozwiązań, stary system znają i kojarzy im się ze słodkim dzieciństwem i cudną młodością. Ich wiedza o edukacji jest osobistym doświadczeniem opartym o przeszłość.

Jednak opieranie edukacji na takim myśleniu przez urzędników powołanych do bycia odpowiedzialnymi za naszą przyszłość jest czymś, co mi się w głowie nie mieści.

ile trzeba głosów uzbierać, by wnieść - projekt społeczny anty?

tj. 8 klasowa Powszechna - I - 4 lata + II 4 lata (V, VI, VII, VIII)

lub  Gim ( V, VI, VII, VIII)

i niech to rodzice decydują, czy zostać w podstawówce, czy pójść do odrębnego gimnazjum.

Gabo, po co?

co takie rozwiązanie daje?

jedyne, które powinno być w tej chwili głosowane, to to ze stanowiska OSKKO

jak się komuś atmosfera i bezpieczeństwo w domu nie podoba, to przebudowuje chałupę? czy zastanawia się, co ludzie muszą zrobić, by fajniej było?

czy 8-klasowa

czy 4+4

to i tak bałagan

zwolnienia

olbrzymie koszty

to krok wstecz

to o rok krótsza edukacja na tych etapach

Jakby nie patrzeć na te wszystkie propozycje, to najwięcej tracą małe podstawówki z mało licznymi klasami i molochy. Te pierwsze stają się nieekonomiczne, bo wydłużenie cyklu zwiększa koszty, więc uczniów po klasie piątej wyekspediuje się do "zbiorczych szkół powszechnych", kiedyś gimnazjów. Zaś te drugie z braku miejsca będą znowu uczyły na trzy zmiany, bo teraz uczyły na dwie; lub co bardziej prawdopodobne uczniów po klasie piątej wyekspediuje się do "zbiorczych szkół powszechnych", kiedyś gimnazjów. Co stanowi szansę dla gimnazjów.

Pytanie na ile będzie to dopuszczalne prawem, czyli powtórka z 1999, kiedy to mury stawiano na korytarzach by odgrodzić gimnazjalistów od podstawówkowiczów. 

taaaaaa...

a mnie straszy od wczoraj wizja takiej megapodstawówy - jedna w mieście na klasy 5-8 (był gim) i 5 malutkich po wioskach w powiecie.

Ja to znam z lat 70. - szkoły zbiorcze...

Oleńko, rozwala się też samodzielne gimnazja, które "dwajścia" lat wychodziły z siebie...

Gabuś wszystko się rozwala, bo zamysł zespołów szkolno-przedszkolnych można do lamusa odłożyć. To całe zamieszanie z dostosowaniem ppoż i takie tam. I po co to?

Nie umiem tego wszystkiego jakoś ogarnąć, odnaleźć się w tym. Czuję się jakby mi obuchem w łeb dali, a ja patrzę na to wszystko jak przez mgłę.

jestem mała podstawówka :-((((

jestem starej daty

przerobiło się wiele zmian i złych i dobrych

muszę wyrazić  swój niesmak co do sposobu załatwiania tak ważnych spraw (o stronie ekonomiczno-technicznej nie wspomnę)- jakoś to mi uwłacza

marzycielami jesteśmy czy co??

czuję się po prostu jak nikt..

tempo czy głupota mnie pokonała?

Szukając dobrych stron, taką wizję mam (troszkę z lat młodości i PRLu:)

Skoro 8-letnia, powszechna szkoła podstawowa, to może dzieci odejdą od klawiatur, smartfonów, x-boxów,

wyjdą na trzepaki i boiska, 

pobiegają, koziołki porobią, piłkę pokopią...

Ehhh...marzy mi się taka dobra zmiana;-)

Na trzepaki to my wrócimy

Może nie "kumam"....ale podstawówki powinny się cieszyć / jako matka dziecka w SP jetem zadowolona, że nie pójdzie do gimnazjum i nie będzie zmieniać klasy, tylko zostanie w swojej szkole - czyli zwiększenie liczby oddziałów / ... ale jako dyrektor zespołu gimnazjum - liceum mam już duże obawy - i co tu dużo mówić, są one związane li tylko z moimi nauczycielami i ich zatrudnieniem, oraz ze stanowiskiem gminy - jaką wizję sieci szkolnej przyjmie na terenie miasta - bo, że konieczne będą zmiany w tej materii nie mam złudzeń.

W moim odczuciu gimnazja w dużej mierze segregowały uczniów, a w ostatnich latach jeszcze bardziej się to pogłębiało min. dzięki "parciu na wyniki", rankingom, nie braniu pod uwagę środowisk i uwarunkowań lokalnych, puszczeniu wszystkiego na tzw. żywioł

Pozostawienie uczniów w SP spowoduje, że w ową "segregację" uczniowie wejdą dużo później.

Jako nauczyciel, dyrektor, matka dziecka w SP oczekuję tylko jednego - jasnego prawa, tak aby każdy wiedział co i jak będzie się zmieniać. A na dzień dzisiejszy to są to tylko słowa. Jeszcze wiele się może zmienić ;)))

zabrzmi nieprzyjemnie: a jesteś pewna, że to Ty będziesz się z tymi niejasnościami prawa borykać? Raczej łatwymi do przewidzenia przy zmianie statusu zespołów będą konkursy i wymiana kadry kierowniczej

Nie wiem, czy przyjemnie - czy nie... / nie ma to znaczenia, wymiana kadry zawsze była i będzie ... ale jako obecny dyrektor szkoły mogę się zastanawiać nad jej przyszłością a tym bardziej zatrudnieniem dla jej nauczycieli / ... i chciała bym, żeby ktoś, kto może zajmie moje miejsce też o tym myślał...  jasne prawo w oświacie jest bardzo potrzebne - to dzisiejsze "woła już o tzw. pomstę do nieba"