Pięknie powiedziałeś:
Decyzja ma służyć zgodnemu współdziałaniu pracowników - nauczycieli, a nie konfliktowi.
Wiesz, kiedyś zdawało mi się, że ( kiedyś , czyli jak zaczynałam dyrektorowanie, czyli w ubiegłym wieku;-) więc kiedyś zdawało mi się, że jestem za mało "dyrektorska" .
Za mało wydawałam zarządzeń, nie pisałam notatek służbowych, nie mówiłam, że to ja decyduję o wszystkim, nie podkreślałam, że mogę dużo, bo jestem dyrektor...
Dziś - jako były dyrektor - z perspektywy 20 lat zarządzania szkołą, wiem, że to było dobre.
A TY DYRKU MNIE NAUCZYŁEŚ, ŻE MOŻNA BYĆ LIBERALNYM SZEFEM I POSTĘPOWAĆ ZGODNIE Z PP. Takie nastawienie na efekty i na LUDZI.
Ten CAPS LOCK tak się sam włączył, ale nie zmieniam, bo może to ważne , co napisałam?
Takie bycie na tym na E, ma swoje dobre strony: czas na refleksję, na wyciąganie wnioskow, na pisanie:-) i patrzenie jak orzechy z drzewa spadają.
Pozdrawiam wszystkich :-) |