Forum OSKKO - wątek

TEMAT: SPECJA-ły
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 37 ][ 38 ][ 39 ] - - [ 84 ][ 85 ]
zgredek07-02-2006 20:52:48   [#1851]

a niech będzie, żem złośliwa

jakoś tak... się zrobiło:-)

zgredek07-02-2006 20:53:51   [#1852]

...

inaczej

piaskownicowo:-)

ejrut07-02-2006 20:55:05   [#1853]

Annax.To dla ciebie i innych, życzliwych forumowiczów.

zgredek07-02-2006 20:56:29   [#1854]

no to się napisałam - a chciałam być miła

Annax07-02-2006 20:57:14   [#1855]

Dlaczego nie widać moich wklejonych obrazków???????????? DLACZEGO???

Co robię źle???

Źle się zrobiło, Zgredku??? Nie!!! Wiem, że myslisz pozytywnie!

ejrut07-02-2006 20:59:51   [#1856]

Zgredko

O nie...............napisałam : 

Nie chcę usnąć... Fajnie, że jesteś.

Annax07-02-2006 21:00:08   [#1857]

ejrut

Dziękuję!!! Bardzo mi miło, BARDZO.

Tylko DLACZEGO moich obrazków nie widać?? :(  :(   :(

zgredek07-02-2006 21:00:14   [#1858]

e, tam pozytywnie

a Twojego jednego nie widać, bo widać, nie z tej strony wkleiłaś - bo z tego co wiem, a wiem niewiele, niekiedy ukazuje się tabletka, a niekiedy brzydki napis

nie wiem, ale jakoś tak to już jest

Annax07-02-2006 21:02:37   [#1859]

zgredek

nic nie rozumiem........... Boże, jaka komputerowa guła ze mnie....... :(  :(
ejrut07-02-2006 21:08:02   [#1860]

Annax

Po prostu klikam  na obrazku prawym klawiszem myszy, kopiuj i potem wklej.

Widzisz???jakie to proste?

Fakir207-02-2006 21:11:43   [#1861]

Może mało rześko, ale jednak...

Jestem... Przeżyłem...

I - niestety - nie tyle pogłębił się mój dołek, ile poszerzył...

Kolejne pytania na które brak odpowiedzi, lub też raczej na które odpowiadać już nie mam chyba siły...

Do tych wszystkich: "Panie, co mam dalej zrobić z synem?", "Ja już nie daję rady...", "Mąż nie daje złotówki!" doszły nowe typu: "Synowi komisja orzekła, że może żyć samodzielnie..." (chłopak znacznie upośledzony umysłowo)...

I jeszcze: jak wytłumaczyć (jak zdobyć siły, by tłumaczyć), że dziewczyna, której wczoraj zmarł dziadek może (powinna? nie może?) wziąć udział w wyczekiwanej z utęsknieniem imprezie szkolnej (18tka kolegi) zamiast siedzieć w domu i... przeszkadzać rodzinie w przygotowaniach do pogrzebu?

- - -

Jest i promień złocisto-perlistej radości w tym "wariackim" zmęczeniu!!!

Fundacja "Spełniamy marzenia" spełniła takowe jednego z moich uczniów (znacznie upośledzonego, niemówiącego): chodził ze zdjęciem A. Małysza, całował to zdjęcie, mruczał z wyraźnym zadowoleniem i wpatrywał się w ekran podczas skoków...

Fundacja zorganizowała wyjazd całej rodziny do Zakopanego na Puchar Świata!!!

Zaraz po skoku podszedł do nich Małysz...

Chłopak rzucił się na niego i po rękach całował... A kibice zrobili owację !!!

Potem było spotkanie w hotelu - zamiast samego pana Adama zeszła cała reprezentacja - pełnia szczęścia :))))

Dzisiaj tata z dumą prezentował zdjęcia i filmy...

- - -

Viola - dzięki za "usprawiedliwioną" nieobecność :))))

- - -

Dziewczyny!

Zgredko, Annax - czyście się "wściekły" z tą "wściekłością"???

Przecież tak naprawdę nie warto się wściekać... A jeśli już, to chociaż rzeknijcie słowo o co? (na co? za co?) się tak wściekacie?

Jeśli ma to Wam pomóc to zinterpretujcie sobie (znadinterpretujcie, przeinterpretujcie...) coś, np. takie zdanie: "Nie lubię kotów bo mają wredny charakter"

albo

"Fakira nie można nie kochać" :)))

- - -

Bratku! Chyba będę miał do Ciebie "biznes"... Mam dziewczyneczkę "owianą autyzmem"... Choć naprawdę to nie wiem co z nią jest... Mam świetnego nauczyciela, który chyba się podłamuje...

- - -

Ponieważ jutro też jest dzień (wcale nie lżejszy czy swobodniejszy od dzisiejszego), muszę zlec w łoże...

Mogę jeszcze tylko myślą prawdziwie serdeczną objąć wszystkich, którzy jej potrzebują, życzyć dobra i miłości jutrzejszym Jubilatom i Solenizantom (czyli Tobie: Gniewomirze, Gniewoszu, Hieronimie, Honoracie, Janie, Ksenofoncie, Lucjuszu, Pawle, Piotrze, Salomonie, Sebastianie i Żaklino) i prosić o sen...

- - -

Boże, jak ja pragnę się wyspać....

zgredek07-02-2006 21:18:12   [#1862]
Krzysiu - a już tak fajnie tu było
ejrut07-02-2006 21:33:25   [#1863]

zgredku

Jesteś po prosu niemożliwa
bratek07-02-2006 21:39:53   [#1864]

Krzysiu!

Zawsze do usług!:)))

Ale chyba lepszych ode mnie na miejscu znajdziesz.....

Jednak gdybym mogła się przydać, to oczywiście:))

zgredek07-02-2006 21:47:35   [#1865]

a bo znowu źle zinterpretowałam

Karolina07-02-2006 21:48:21   [#1866]

Fajne takie spełnione marzenia.

Zaraz mi sie skojarzyło, mój Michał też fan skoków, o spotkaniu z Małyszem nie mówił ale konieznie chce skocznie zobaczyć. Jak tu nie spełnić jego prośby - muszę wykonać w najbliższym czasie ;-)

Dyżuruję ale z zasmarkanym nosem. Nasza sala gimnastyczna nadal nie spełniach jakichkolwiek wymogów - dziś temperatura 5stopni. Nie ćwizymy na niej juz drugi miesiąc. Nikt niegdzie nie widzi wyjścia z tej sytuacji :-(

A wczoraj mnie pokorciło spędzić tam godzinę i mam...

Ale co to jest w porównaniu z tragedią rodzin na Śląsku. oglądam Ekspres reporterów..... nadal trudno to pojąć

zgredek07-02-2006 21:51:35   [#1867]

Karolina - nie smarkaj się - mój Michał przed godziną wypił pól szklanki soku z cytryny - i kazał mi oświadczyć na forum, że kataru nie ma!!!!!!!

znaczy wypij szklankę, bo większa jesteś i katar z głowy, znaczy z nosa;--)

wypróbowane;-)

Fakir207-02-2006 21:51:58   [#1868]

Zgredko...

Sama rozumiesz, że to jakoś tak... nie ten tego... do końca możliwe...

Chata bez gospodarza? Dobra puszczone na żer napływowym? Sejf dostępny każdemu? Po prostu się nie godzi...

:))))

A było (i jest) tutaj miło także dlatego, żeś Ty zawitała :)))

Bo masz charakter - choć nieco "wredny", ale jednak!!! :)))

A charakter jest wartością samą w sobie :)))

Pozdrawiam Cię naprawdę serdecznie i - trawestując to, co mówi AnJa - z odrobiną... ciepła :)))

- - -

Wiem już dlaczego ponownie włączyłem kompa - mam wobec Zgredki misję....

:)))))

Adaa07-02-2006 21:53:54   [#1869]

A było (i jest) tutaj miło także dlatego, żeś Ty zawitała :)))

porypane to wszystko

zgredek07-02-2006 21:55:35   [#1870]

Krzysztofie - przerzuć tę misję na bardziej potrzebujących;-)

na Adaę;-)

Adaa07-02-2006 21:58:57   [#1871]

wypchaj sie zgredko:-)))))

niech Krzysiu najpierw sobie swoja prywatną misję ogarnie;-)

Annax07-02-2006 22:01:39   [#1872]
No i ciekawe czywyszło mi tym razem???
Annax07-02-2006 22:07:11   [#1873]

obrazeczek

Noi co ? Czy ktoś widzi mój obrazeczek? Czy ktoś mi powie: sukces czy znów porażka?
Karolina07-02-2006 22:32:19   [#1874]

;-))))))

Annax08-02-2006 06:25:48   [#1875]

godzina do przodu!!!...

Witam wszystkich o tej nietypowej godzinie!!! :)) Zbyt wcześnie ustawiony budzik to sprawił... Daaaawno mi się to nie zdarzyło!!... No to: DO ROBOTY!!! Miłego dnia wszystkim!
ejrut08-02-2006 07:16:31   [#1876]

Annax

Widzę twój obrazek....A więc sukces, myślę, że nie pierwszy i nie ostatni. Zasada jest prosta,,jeśli czegoś się bardzo pragnie to w końcu się to osiąga".

Więc życzę wszystkim .....osiągania sukcesów.

Fakir śpi?????   Nie otworzył kolejnego dnia specjałów????????????

Annax08-02-2006 08:46:52   [#1877]
Fakir nie otworzył, ale przecież dzień się zaczął... I "specjały" też już funkcjonują - jak widać. A w to, że Fakir jeszcze śpi - to ja nie wierzę!!!
Fakir208-02-2006 09:44:53   [#1878]

Jak to nie otworzył?

A # 1861 to nic?!?

Może trochę nietypowo, ale jednak :)))

A nie śpię od godzin bardzo "wczesnorannych", bo jakiś typ (konkretnie typka) wpadła na pomysł przesłania mi SMSa...

- - -

Jestem w pracy i mam niezmienny młyn...

Nie wiem co się dzieje, ale roboty jest coraz więcej...

Im sobie lepiej i sprawniej zorganizuję, tym więcej mam przed nosem...

- - -

Zgredko! Misja jest misją - nie wybiera sobie człek losu :)))))

- - -

Żeby wypełnić swoją (kiedyś daną) obietnicę, zapodaję jutrzeszych Solenizantów (bo... zapomniałem). Sa nimi: Apolonia, Bernard, Cyryl, Eryk, Eryka, Gorzysław, Mariusz, Nikofor, Pola i Rajnold...

Annax08-02-2006 11:29:35   [#1879]

No i proszę!!! A nie mówiłam, ze nie śpi?

Fakir208-02-2006 11:47:06   [#1880]

Annax :)))

Wyrażnie się rozwijasz :))))

Gdy Ty pisałaś swój post, ja już od ponad godziny byłem "na nogach"...

Nie mogę zasnąć, ani dospać...

Skąd Ty bierzesz te obrazki?!? Śmieszne są :)))

Fakir208-02-2006 11:50:35   [#1881]

Annax

Na wątku o Tomatisie mam pytanie....
Annax08-02-2006 12:00:51   [#1882]

Fakir2

Na wątku o Tomatisie wstępnie odpowiadam...
Arwena08-02-2006 14:20:24   [#1883]

Fakir!!!

"Nie lubię kotów bo mają wredny charakter"
 
Niniejszym karcę Cię surowo za to zdanie.
Widocznie nie poznałeś w życiu żadnego kota. Koty są wspaniałe i powinieneś spróbować je polubić:-)
Fakir208-02-2006 14:40:13   [#1884]

Arweno :)))

Czuję się skarcony!

Jednak, nie twierdziłem nigdy, że zdania te:

"..."Nie lubię kotów bo mają wredny charakter"

albo

"Fakira nie można nie kochać" :)))..."

są prawdziwe...

To był jeno wybór (przykładowy) zdań, umożliwiający nadinterpretację przez "wściekłe" kobiety na tym wątku...

- - -

Osobiście uważam, że kot to też człowiek...

Jednorazowy ściślejszy kontakt moich domowników z kotem zaowocował toksoplazmozą... Potem już kontaktów nie było...

Kota w domu niet...

Aktualnie mam najbardziej zajmujące stworzonko świata - żółwia stepowego!!!!

Dobrze, że sobie przypomniałem - muszę sprawdzić, czy jeszcze żyje :)))

Annax08-02-2006 14:51:47   [#1885]
no nie!!... Ale mi się oberwało "WŚCIEKLE"
ejrut08-02-2006 16:04:52   [#1886]
To kotki dla Fakira. Może wreszcie je polubi.....
georgina08-02-2006 17:23:32   [#1887]

edukacja

 

Gify z dziećmi

Fakir208-02-2006 21:51:31   [#1888]

Musze iść spać, bo mnie...

szlag trafi i sen będzie wieczny...

- - -

Dzień mijający był - jakby tradycyjnie już? - dziwny...

Telefon od Brata: przewrócił się, noga Go boli "niemożliwie", mam przyjechać i odebrać go z zajęć w Środowiskowym Domu Samopomocy... 300 metrów od domu ten dom jest...

Dzieki Bogu, nic mu nie jest...

A już przerabiałem z Nim: okulary (570,- zł a i tak nosi stare), aparat słuchowy (nie kupiłem - słyszy lepiej ode mnie), atak serca (EKG wysiłkowe i spoczynkowe jak dzwon)... Dzisiaj mnie gnębi o RTG...

Sprawdziłem - nawet siniaczka nie ma... Nie poszedłem...

Świnia jestem...

W pracy... Nie ma co mówić...

Babcia (prawny opiekun chłopaczka) nie wpuściła nauczyciela do domu - nauczanie indywidualne - bo znowu będzie "afrodyzjakami dziecko karmił" i "przypali mu brwi świeczką"...

Ja wymiękam....

Nie mam chyba już nerwów w obliczu regulaminu pracy, statutu, setek regulaminów regulujących takie duperele o których się nie śniło filozofom... Setki telefonów, spraw, decyzji... I obcięty dodatek motywacyjny... Do czego ma mnie motywować?

Popołudniu dodatek... motywacyjny dla nauczycieli...

Dlaczego ludzie są tak bezkrytyczni? I dlaczego znowu ja muszę być ten wredny?

- - -

Teraz wchodzę na SPECJA-ły i widzę gifa Ani...

I płetwy mi "opadowywują" jak mawia znajomy palacz CO :)))

Bo tym jednym obrazkiem wyraziła nasza Georgina sedno sprawy...

No, ale dyrektor nie może mieć w sobie agresji, niecierpliwości...

Nie może być zmęczony ani rozgoryczony... Nie może...

Więcej jest tego co musi, ale chcę już na dzisiaj z tym skończyć!

- - -

Kochani!

Kończy się dzień. Ten dzień... Dobry przecież dzień - nie zrobiliśmy dzisiaj nic złego?

Staraliśmy się być dobrymi i porządnymi ludźmi - każdy na swoim stanowisku, miejscu i czasie... Nie musimy iść do Canossy, bo nie ma powodu!!!!

Przechodząc koło lustra spojrzyjmy sobie w oczy i uśmiechnijmy się do siebie - wygraliśmy!!!

Mamy prawo zlec w łóżka, mamy prawo do piwa, koniaczku, telewizji... Do naszego własnego "świata radości", do którego nie ma wstępu głupota, durnota, chamstwo, zawiść i wszystkie te patologie...

A jutro?

Jutro też będzie dzień !!!

Dzień z pewnością inny, wyjątkowy, absolutnie i bezkonkurencyjnie niepowtarzalny!!! Nigdy się w historii świata nie powtórzy!!!

Dzień dla nas...

Dzień dobrego uczynku (była kiedyś taka bajeczka rysunkowa z Kaczorem Donaldem)...

I w tym jutrzejszym dniu (podobnie jak dzisiaj było) nie będziemy ani przez moment pozostawieni sami sobie...

Będziemy więc szli z naszym sercem na dłoni, cały czas "chronieni" dobrą myślą członków Bractwa Towarzyszących Myślą (do którego to Bractwa cały czas zapraszam :))

A jeśli się już nikt inny nie znajdzie, będę ja...

Nawet nocami (bezsennymi często...) myślę o Was, ludziach chcących być dobrymi (nie zawsze nam przecież wychodzi...)... Myślę ciepło i dobrze! I chcę, byście byli tego świadomi!!!

Gdyby nie było nadziei - świat by nie istniał!!! A istnieje - więc?!?!?

- - -

A mój najmłodszy Synek (22 rok życia) chodzi i śpiewa z radości, bo w sobotę idzie na koncert techno...

Do ARENY (Katowice mają swój SPODEK, Poznań ARENĘ)...

I znowu noc do tyłu będzie...

I znowu wiem, co powie Karolina...

Ale to nic nie zmieni...

On się cieszy, cieszę się i ja....

- - -

Za to w niedzielę wieczorem obiecuję (o ile dobrze wszystko pójdzie) pewną szczególną niespodziankę SPECJA-łom :)))

- - -

A od poniedziałku - ffffffffffffffffffffffffffffffeeeeeeeeeeeeerie :)))))))

Wielkopolskie też ma prawo........

- - -

Żółwica żyje. Nawet je. To już jest coś pozytywnego :)))

- - -

Wszystkim SPECJA-łom życzę dobrego snu wyspania, świadomości, że nie są sami, radości istnienia i umiejętności widzenia dobra we wszystkim!!!

Dlatego nie będzie komentarza do postu Adaa'y: to co dla niej jest porypane dla innych - w tym i dla mnie - jest po prostu normalne...

Mogę tylko wyrazić swój żal i obiecać sobie (nie Jej), że będę pamiętać o Niej w swej modlitwie...

Niezależnie od tego, czy ma moją modlitwę w poważaniu czy też "gdzieś"...

- - -

Dobra - po prostu dobra - życzę jutrzejszym Jubilatom Jubileuszu wszelkiego oraz Solenizantom, a są nimi (9.02.): Apolonia, Bernard, Cyryl, Eryk, Eryka, Gorzysław, Mariusz, Nikofor, Pola i Rajnold :))) Trzymajcie się i nie dajcie głupotom !!!!

A do 10.02. muszą czekać (niestety): Elwira, Gabriel, Jacek, Jacenty, Scholastyka i Tomisława...

- - -

Idę spać........

georgina09-02-2006 14:56:32   [#1889]

gniewna sztuka

Annax09-02-2006 18:24:26   [#1890]

:(

A cóż tu dzisiaj takie pustki???!!!...

bogda409-02-2006 18:36:05   [#1891]

kotki, koteczki , kocurki

Siostry wizytki nie chcą kotów ks. Twardowskiego

Koty księdza Jana Twardowskiego nie wrócą już na kapelanię, gdzie się urodziły i cieszyły oko swego opiekuna. Ksiądz rektor warszawskiego kościoła wizytek i matka przełożona zakonu Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny są stanowczy. Powstanie izba pamięci księdza Jana, ale bez kotów. Matka przełożona odmówiła wypowiedzi do mikrofonu. Jednak, podczas spotkania w klasztornej rozmównicy, wyjaśniła reporterterce, że koty wprowadzałyby nieporządek, nie ma się kto nimi zająć, a poza tym - nie można mówić o "kotach księdza Twardowskiego", gdyż nie był on do nich zbyt przywiązany.
 
Trzy czarne kocurki i kotka, dzieci ulubionej kotki księdza Twardowskiego, sypiającej na klęczniku słynnej "Skarpetki", siedzą w klatkach w przychodni dla zwierząt w Konstancinie pod Warszawą. Są wysterylizowane. Czekają na dobrych ludzi.

Opiekująca się nimi doktor Iwona Petschl zaznacza, że zwierzęta nawykły do swobody i nie nadają się do mieszkania w bloku. Ma nadzieję, że - skoro nie mogą wrócić do swojego ogrodu na kapelanii kościoła wizytek - może trafią do pywatnego domu z ogrodem, albo na jakąś przyjazną plebanię, czy zamieszkają przy stajni. Zapewnia, że koty nie zostaną wyrzucone na ulicę, jednak nie mogą pozostawać w lecznicy zamknięte w klatkach.

Adres przychodni, w której czekają na dobrych ludzi koty księdza Jana Twardowskiego:
Konstancin-Jeziorna ulica Słoneczna 3A.
telefon /22/ 736-20-04 , lub końcówka
Annax09-02-2006 18:50:41   [#1892]

kici,kici, kici...

Czytałam... No i dlaczego? Smutne to. Zawsze jestem z rezerwą do wszelakich siostrzyczek... I chyba mam rację...
Fakir209-02-2006 22:44:59   [#1893]

217 już raz...

otworzyły się SPECJA-ły na ten świat :)))

- - -

To co dobre trwać będzie, to co złe i głupie - samo zdechnie...

- - -

Dobry, bardzo dobry dzień :)))

Wiele prawdziwie dobrych dzieł dzisiaj się spełniło, wiele dobra stało się udziałem naszych Specjałów, wiele radości przeżył dzisiaj Wasz znajomy Fakir...

- - -

"Czerwony Fortepian"...

Niezły lokal w Poznaniu...

Lokal z "duszą", charyzmatyczny...

Wczoraj zrobiliśmy tam spotkanie dla rodziców... Bez dyrekcji (nie mogłem więc tam być), bez marudzenia i "wysokich" dyskusji pedagogicznych...

Po prostu spotkanie, na którym rodzice mieli się dobrze czuć.

Bez dzieci, bez wychowawców...

Było super!!!

"Moi" ludzie (odpowiedzialni za to spotkanie) przygotowali się - no bo rodzice mogą się nie znać, mogą być stremowani, nieśmiali...

Gdzie tam !!!!

Nauczycielki ograniczyły się do podawania kawy, herbaty i ciasta (wszystko bezpłatne dla rodziców)...

Resztę załatwili sami rodzice...

Gadali, śmiali się, mieli swój czas...

Wyjść po trzech godzinach nie chcieli!!!

Były i mamy i tatusiowie...

Dobrze spędzili ze sobą czas :)))

Umówili się na raz następny - super!!!

I to do kina, inne imprezy....

- - -

Moje pytanie - skąd wziąć na to pieniądze? Bo zdobyć muszę...

I zdobędę !!!

- - -

Zebrania z rodzicami... Wiele dobra przyniosły... Nasi rodzice :)))

- - -

Piszecie o kotach Księdza Twardowskiego...

Żal zwierzaków... Nie mam ogrodu, by je przyjąć...

Wierzę, ze znajdą przytulisko...

- - -

Idę spać zadowolony... Szczęśliwy... Spełniony...

Pewno i tak się obudzę zbyt wcześnie...

Jak dzisiaj...

Ale to naprawdę nie ma znaczenia!!!

Ważne jest to, by mieć poczucie dobrze spędzonego dnia...

By wiedzieć - dzisiaj dałem z siebie wszystko co mogłem !!!

- - -

Ja - dałem... Więcej nie mogłem...

Dziękuję więc wszystkim, którzy dzisiaj byli ze mną chociaż "duchem"...

I ja z Wami byłem :))))

- - -

Wszystkiego najpiękniejszego Jubilaci dzisiejsi i... Jutrzejsi !!! Oraz Solenizanci jutrzejsi (czyli: Elwiro, Gabrielu, Jacku, Jacenty, Scholastyko i Tomisławie)... :)))

Niech Wam się darzy...

A do 11.02. muszą jeszcze poczekać na swoje życzenia: Adolf, Adolfa, Adolfina, Alf, Bernadetta, Dezydery, Eufrozyna, Lucjan, Lucjusz, Łazarz, Łucjusz, Maria, Olgierd, Świętochna i Świętomira...

- - -

Dobranoc.....

Annax09-02-2006 22:46:35   [#1894]
Pochorowali się wszyscy? Martwię się o Was!!!! A może już i tu strach być blisko? No ale nasze pogaduchy tutaj to przecież nie są "zabawy kontaktowe",prawda? Boże, co się dzieje??????????..................
ankate09-02-2006 22:48:30   [#1895]
No przecież był bal to i jest kasa, można trochę zużyć na spotkania integracyjne...
ejrut10-02-2006 07:19:55   [#1896]

Annax!  nikt się nie pochorował ( mam nadzieję). Ja na pewno jestem zdrowa. Nagromadziło się trochę nerwowych spraw - miałam RP ( problem z klasyfikowaniem mojego ucz.) ale wszystko dobrze się skończyło, bo ,,przecież nie można nie klasyfikować ucz. na półrocze"- tak stwierdziła moja dyr.

Wczoraj mięliśmy choinkę dla ucz. całej szkoły więc sporo czasu zajęły przygotowania ....Ale dziś już po ....a od poniedziałku ferie.

Co ten Fakir znowu wymyślił?......,,Czerwony fortepian" , rodzice.... i fundusze na ten cel?????????? Jak on to robi???

Muszę się tego dowiedzieć bo............ja też tak chcęęęęę.

                      Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Annax10-02-2006 10:03:19   [#1897]

Miłego dnia!

Dzień dobry! U mnie też strasznie nerwowo. W środę kuratorium i OP - (było nawet miło), wczoraj przetarg na wyposażenie sypialni w internacie i 4 sal (niby świetlic...), 2 bale karnawałowe, i pisanie kolejnego projektu. Po przjeździe do domu okazało się, że .... zostawiłam w pracy torebkę ze wszystkim... Trzeba było jechać 30 km spowrotem... Dziecko dziś wyjeżdża na 3 dni a ja mam baaaaaaaardzo długą radę... I muszę dokończyć "formularz specyfikacji technicznej" do przetargu na pracownię krawiecką. No i pogadać z tymi co będą wyposażać pracownię stolarską... A ja przecież baba... I wszystko co nie humanistyczne, a szczególnie techniczne - jest mi właściwie obce... Ale co tam!!! Życie jest piękne!!! i tak naprawdę to przecież fajnie, że tyle się dzieje i te codzienne dni są bogate w wydarzenia, uśmiechy, radości i satysfakcję z kolejnego kawałka wykonanej roboty. No to do dzieła!!! Będę tu jednak często zaglądać więc oby nie było tak pusto jak wczoraj!!! A od poniedziałku FERIE, tyle, że pierwszy tydzień spędzę jednak w pracy. Ktoś tu musi przecież być gdy pojawią się nowe meble do naszej wyczekanej pracowni koputerowej...
Fakir210-02-2006 10:43:08   [#1898]

- - -

Noc była nienajlepsza - czego się można było spodziewać... Wszystkiego mieć nie można...

- - -

Annax! Nikt się nie rozchorował - trzeba mieć taką nadzieję... Natomiast bardzo poruszyło mnie Twoje zdanie o tym, że i tu może już nie wolno być "blisko"!

To wszystko to jakaś paranoja...

Z jednej strony to bardzo dobrze, że w końcu się o tym mówi, zwraca uwagę, nagłaśnia! Za dużo było tych wszystkich obrzydliwych "wujków" i tatusiów obmacujących dzieciaczki... Trzeba coś z tym zrobić i dobrze że się robi...

Nie można jednak przesadzać i za każdym słowem, działaniem i myślą widzieć jakieś dewiacje! To trochę tchnie Mc Carthyzmem...

Zabawy kontaktowe także należą do kanonu zabaw i mają wiele wartości i sensu...

Przecież jak tak dalej pójdzie, to spełnią się moje najczarniejsze sny (tak gdzieś chyba 1500 postów wstecz prezentowane), że rehabilitant prowadzący gimnastykę korekcyjną z dziewczynką będzie musiał mieć przyzwoitkę... W Anglii już tak jest...

Ja w każdym razie nie zamierzam dać się zwariować...

- - -

Ankate :))) Był bal i... była kasa... Już kupiono sprzęt na oddział... Pieniążki z takiego balu idą zawsze na konkretny, wyznaczony cel (materialnego coś) i potem są rozliczane...

Oczywiście, że zdobędę odpowiednie fundusze na te spotkania... Zwłaszcza teraz, gdy wiem jak to wyszło :)))

- - -

Annax - Ty idziesz jak przeciąg !!! Jedna pracownia za drugą... No, no :)))

A tutaj nawet zazdrościć... nie wypada :))))

"...Życie jest piękne!!! i tak naprawdę to przecież fajnie, że tyle się dzieje i te codzienne dni są bogate w wydarzenia, uśmiechy, radości i satysfakcję z kolejnego kawałka wykonanej roboty. No to do dzieła!!!..." Piękne słowa :))))

- - -

Za chwile mam "Zimowe Igraszki"...

Matko - ale zabrzmiało !!!! Wyjaśniam, że chodzi o imprezę dla dzieci :)))

Ponieważ śniegu u nas już jakby nie ma, więc przezornie nakręciliśmy "śnieg" i mamy na sali gimnastycznej, z wykorzystaniem telebimu (dużego ekranu)... A za śnieg robią miliony pasków i fragmencików białego papieru...

:)))

Annax10-02-2006 11:30:32   [#1899]

Fakir2

"Zimowe Igraszki"...

Matko - ale zabrzmiało !!!! Wyjaśniam, że chodzi o imprezę dla dzieci :)))

No - teraz to DOPIERO zabrzmiało!!!! :)  :)  :)

Annax10-02-2006 11:35:04   [#1900]

w jedności siła!!!!! :)

Ja idę jak przeciąg?  Nie. Cóż ja?... Ja tylko wice. Ale my mamy taki zgrany super tandem - Dyrektor i ja. A przecież i to byłoby  wielkie NIC gdyby nie nasi SUPER WSPANIALI  nauczyciele, nasze koleżanki i koledzy no i wszyscy pracownicy u nas są po prostu NA MEDAL!!! (no - prawie wszyscy...) - czego wszystkim szefom z całego serca życzę!!!
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 37 ][ 38 ][ 39 ] - - [ 84 ][ 85 ]