Trudny przypadek - zasiłek szkolny.

U mnie w gminie jest Komisja stypendialna. Będziemy mieli kilka spraw wszczętych z urzędu, część o zasiłki szkolne, a część o stypendia szkolne.

Już mi podpowiedziano, że zgodnie z art. 61 KPA
§ 1. Postępowanie administracyjne wszczyna się na żądanie strony lub z urzędu.
2. Organ administracji publicznej może ze względu na szczególnie ważny interes strony wszcząć z urzędu postępowanie także w sprawie, w której przepis prawa wymaga wniosku strony. Organ obowiązany jest uzyskać na to zgodę strony w toku postępowania, a w razie nieuzyskania zgody - postępowanie umorzyć.
§ 4. O wszczęciu postępowania z urzędu lub na żądanie jednej ze stron należy zawiadomić wszystkie osoby będące stronami w sprawie.

Konkretny przypadek. Mam dzieciaczki, których samotna matka przebywa w szpitalu. Z powodu złego stanu zdrowia, lekarz leczący i kierownik kliniki na prośbę i za zgoda matki napisali do sądu rodzinnego pismo. Opisują jej ciężki stan i złe rokowania. Wskazują w piśmie brata matki i jego żonę jako rodzinę zastępczą sprawująca opiekę nad jej małoletnimi dziećmi. Pismo jest podpisane przez matkę i dwóch lekarzy. Zostało ono wysłane w ten poniedziałek, więc sprawa w toku. Faktycznie dziećmi zajmuje się brat matki i jego żona.

Jak to przy długim leczeniu nowotworów bywa, kasa ubywa w szybkim tempie. Chcemy przyznać pomoc z urzędu. Nie mogą to być stypendia - dochód przekracza. Możemy dać zasiłek szkolny, bo od trafienia do szpitala nie minęły jeszcze 2 miesiące.

Jak to po kolei zrobić?

Wniosku podobno nie musimy pisać, bo to z urzędu (pewnie na wszelki wypadek napiszemy - my jako Komisja Stypendialna), mamy zaświadczenie z GOPS o trudnej sytuacji, mamy kserokopię pisma do sądu z prośbą matki. Wpiszemy tę sprawę w protokół, który zawsze robimy po rozpatrzeniu wszystkich spraw stypendialnych. Czy musimy pisemnie zawiadamiać strony o wszczęciu postępowania, jeśli tak to ma być to zwykłe pismo, czy postanowienie? Czy uzyskanie zgody mamy dostać na piśmie? Może mogę zawiadomić stronę telefonicznie i uzyskać zgodę telefonicznie? Czy muszę mieć zgodę matki, czy starczy zgoda jej brata?

Dzięki Bona... nadal nad tym pracuję :-)

Głupie to przepisy, kiedy wymagają zgody od rodziców, aby pomóc ich dzieciom. Często pomaga się tam, gdzie rodzic pije, dziecko zaniedbuje, lub zwyczajnie choruje i przebywa w szpitalu, a kontakt z nim jest bardzo utrudniony. Najlepsza byłaby rzeczowa pomoc z urzędu, w końcu są dyrektorzy szkół, pedagodzy, mogą sprawdzić co dziecku brakuje, odebrać pieniądze i je rozliczyć. To KPA wymaga zmian...

Mam pytanko:

Dostaliście już cała dotację na stypendia? Mi brakuje ostatniej transzy (pomorskie) i stoję z robotą, bo jak wydać decyzję skoro nie wiem kiedy będę mogła wypłacać. Nie mam w budżecie dodatkowych wolnych środków. Całą kwotę rozdysponowałam, co do 1 grosza. Jak jest u Was?

Jak to jednorazowo, w pomorskim?

W ogóle w tym roku pierwszą ratę na 2009/2010 (od stycznia do czerwca 2010) dostałam dopiero w kwietniu, potem w maju i w czerwcu, a wypłacałam już w marcu.

Na 2010/2011 mam podzielone na 4 raty (tylko na okres od września do grudnia 2010). Trzy raty już doszły:2 listopada, 3 listopada, 30 listopada. Czwartej transzy jeszcze nie przysłali. Dzwoniłam i powiedzieli, że nie dostali jeszcze pieniędzy z MEN. 

Załamka. Nie mogę wydać decyzji, bo nie wiem na kiedy płatność ustalić.

U nas w wielkopolsce otrzymaliśmy w dwóch ratach 25.10.2010, 18.11.2010.

Pomimo dołożenia środków własnych nie wszyscy otrzymali stypendia od września do grudnia. 90% osób już roliczyło się ze stypendiów.

Magda nie jestem z pomorskiego

AnDymna a na początku roku nie otrzymaliście? dopiero październik i listopad?

Oczywiście za I pólrocze otrzymaliśmy. Jak dla mnie sprawa rozliczona i zamknięta, więc nie wspomniałam.

Jeśli chodzi o wysokość dotacji, zawsze była to zbyt mala kwota i nie nie wystarczała na cały rok szkolny dla wszystkich - płaciliśmy za kilka miesięcy.

Nawet teraz gdy gmina dokłada 20% kasy nadal jest za mało. Część rodzin otrzymała stypendium na 3 m-ce, druga część na 4. 

Dosłali mi ostatnią transzę - 22.12. Stypendia podzielone, w piątek wysłałam decyzję, a dziś wypłacamy pieniądze.

Uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów dostali po 135 zł x 8 miesięcy, a Ci z ponadgimnazjalnej 146 zł na 10 miesięcy.  Wypłacilismy też 7 zasiłków po 386 zł. Wydałam wszystko, co do 1 grosza i z dotacji, i z budżetu gminy. Jeszcze została mi 1 sprawa w SKO.

Mam nadzieję, że wszystko dobrze pójdzie :-)

ojej miało być na priva

Hehe... to masz zorro odpowiedź też na priva.

UPS walnęłam się wyżej w dacie, miało być 15, a nie 22, ale i to środa i tamto ;-D

Powoli wygrzebuję się z papierków. Czas pomyśleć o Świętach i skończyć z pracą po godzinach :-)

Udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku :-)

Witam w nowym roku:)

U nas podobnie jak w roku ubiegłym jdu otrzymają stażyści, ok. 6.000.

Witajcie!

wszystkiego naj w nowym roku;)

Faktycznie OPki wywialo....

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie ;)))) 

wyliczyłam, wypłacę tylko mianowanym... 

Hej :-)

U mnie ok, dyrektorzy maja "obowiązek" pilnować, by nie trzeba było dopłacać. Zawsze można zrobić zajęcia pozalekcyjne, zastępstwo itp. dać realizację tej grupie nauczycieli gdzie brakuje kasy, najczęściej chodzi o stażystów. Nic nie dopłacamy :-)

Dyrektorzy mają "obowiązek" pilnować...

hmmm zrobić zajęcia pozalekcyjne... tzn. co? - aneks do arkusza, czy tak?  Bo zastępstwa rozumiem ale też trzeba wiedzieć kogo za kogo... dać zastępstwo "zaj. opiek." nie sztuka, sztuka tak ułożyć zastępstwo, żeby realizacja pp była. Z punktu wiedzenia OP inaczej to wygląda (wiadomo kasa) niż z punktu wiedzenia ON (realizacja podst.progr.)  :-(

Pytanko:

Macie elektroniczny obieg dokumentów w gminie? Może ktoś pracuje w programie PROTON? 

Nowa instrukcja nie ma zastosowania do jednostek organizacyjnych gmin - w tym więc do wszelkich gzeasów (pracuję w jednym z nich), jak również do szkół. Moi dyrektorzy na razie się tym nie przejmują. Ale wiem, że jest problem i prędzej czy później przyjdą po pomoc.

 Tak jak zrozumiałam, to kierownicy jednostek gminy mają stworzyć sobie swoje instrukcje, uzgodnić je z archiwum i dopiero wtedy działać. Pracuję w GZEAS-ie i na codzień wygląda to tak, że na sekretariat urzędu gminy przychodzi pismo dot. oświaty. Sekretarz dekretuje je do mnie (tak na marginesie jest to ten sam budynek), kwituję odbiór pisma, rejestruje w swoich teczkach (stosuję tą samą instrukcję co Gmina na podstawie zarządzenia Wójta), załatwiam sprawę, sporządzam pismo (najczęściej na podpis Wójta), Wójt podpisuje i wysyłam, a kopia u mnie w teczce, bo przecież oświatą w gminie zajmuje się mój GZEAS, a nie jakiś referat czy referent w Urzędzie Gminy.

A teraz? Jak działać? Jak to ma wyglądać? Jak stworzyć taką instrukcję (ponoć MSWiA pracowało nad nią ponad 2 lata)? Czy "zerżnąć" co się da z rozporządzenia dla gmin, aby zsynchronizować z gminą, czy może być wolna amerykanka w oderwaniu od gminy, aby tylko archiwum uzgodniło? Nawet gdybym wiedziała jak to robić i załóżmy że miałabym pracowity weekend, to uzgodnienie z archiwum też trochę potrwa. A jak rejestrować sprawy w "międzyczasie?". 

Nie bardzo rozumiem - skoro jesteś odrebną jednostką organizacyjną, bo tak przeważnie działają GZEAS to dlaczego wójt podpisuje pisma, a nie kierownik? Ale mniejsza z tym.

Faktycznie zarówno GZESA- y, szkoły i inne jednostki organizacyjne mają teraz problem, bo już nie ma delegacji ustawowej o możliwości stosowania instrukcji przez kierowników jednostek. Trzeba opracować swoją - względnie dopasowaną to tej nowej i zatwierdzić z archiwum.

A jak działać bez instrukcji - tak jak każdy do tej pory - prowizorczynie:-)

Jako kierownik GZEAS-u podpisuje pisma dotyczące np. spraw moich pracowników. Ale jeżeli wpływa np. arkusz organizacyjny szkoły i dyrektor chce np. utworzyć  2 oddziały klasy I (po 5 osób) to przygotowuję mu litanię, w której nie wyraża się zgody, ale to Wójt nie wyraża zgody, a nie kierownik GZEAS-u. Albo wpływa pismo o wydanie opinii dotyczące powołania vicedyrektora - przygotowuje pismo, ale podpisuje Wójt - on wydaje opinie, a nie kierownik GZEAS-u. Co nie zmienia faktu, że teczki tych spraw są u mnie i ja rejestruję te sprawy.

No cóż, pożyjemy zobaczymy co będzie dalej z tą całą instrukcją. Tylko to trochę wkurza, że znowu ktoś o czymś nie pomyślał.

ja tam mam swoją instrukcję

bo tak mi się podoba

i co mi kto zrobi jak mam źle???

:-)

zgadza się :-)

a na emeryturę wybieram się za 40 lat :-)

Nooooo.... i ktoś wymyślił jeszcze takie genialne COŚ.....

Zdaje się, że ToTo się NISZCZARKA nazywa....

wkleję OP-kom ;-)

Zmienią się przepisy w zakresie dowozu do szkół

Ustawa o systemie oświaty wyraźnie określa obowiązek gmin w zakresie zapewnienia bezpłatnego transportu do i ze szkoły lub przedszkola dzieciom w okresie przedszkolnym i wczesnoszkolnym, jeżeli dystans między placówką a domem przekracza 3 km. Z przepisów niejednoznacznie wynika, czy gmina może bezpłatnie organizować tego typu transport, jeśli odległość między placówką a domem jest mniejsza.

Wiele gmin nie stosuje restrykcyjnie kryterium odległości i w miarę możliwości umożliwia dojazd do przedszkola lub szkoły dzieciom mieszkającym stosunkowo niedaleko danej placówki. Takie gminy niejednokrotnie mają jednak kłopoty z regionalnymi izbami obrachunkowymi, które nie chcą zaakceptować wydatków na transport dzieci z miejscowości położonych bliżej niż 3 km względem szkoły. W tym celu resort edukacji planuje opracowanie zmian w ustawie o systemie oświaty polegających na stworzeniu możliwości (ale nie obowiązku) organizowania przez gminę bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu dzieci z domu do szkoły bez względu na odległość między domem dziecka a szkołą i przedszkolem.

http://www.eduinfo.pl/art/zmienia-sie-przepisy-w-zakresie-dowozu-do-szkol/4106/7

Witajcie :-)

Pytanko: "przespał się" już ktoś z instrukcją kancelaryjna i wymyślił złoty środek jak to stosować?

Do tej pory wszystkie pisma z KO, MEN, CKE, GUS miałam pod jednym numerem nie zależnie od sprawy. W nowej instrukcji nie za bardzo widzę taką możliwość i mam już przerażenie w oczach. Nie wiem co do czego przyłatać, nie chcę mieć tysiąca teczek.

podzieliła się

na innym forum

Byłam tydzień ze szkoła na feriach i mam dużeeeeeeeeee zaległości na innym forum, bo strasznie płodni ludzie tam siedzą ;-D 

Cóż mus to mus, będę przeglądać całość. Zorro, a ta wersja co ją znajdę to już taka wycacana, czy ogólnikowa i do poprawy?

Mam problem. SKO odrzuciło moje zażalenie na postanowienie MOPS z innej gminy przekazującego mi wniosek stypendialny do rozpatrzenia wg właściwości, bo uznało, że uczeń zameldowany w mojej gminie jednocześnie zamieszkuje moja gminę. Na postanowieniu było pouczenie, że służy na nie zażalenie, wiec je złożyłam (nadal uważam, że uczeń nie zamieszkuje w mojej gminie, uczeń też tak uważa, tylko MOPS nie). SKO stwierdziło niedopuszczalność zażalenia, bo Urząd nie jest stroną, a zażalenie służy tylko stronie.

Znalazłam już przepis, mam nadzieję, że to ten właściwy, bo drugi raz błędu nie mogę popełnić.   Art. 22.  KPA   § 1. Spory o właściwość rozstrzygają:  1)  między organami jednostek samorządu terytorialnego, z wyjątkiem przypadków określonych w pkt 2-4 - wspólny dla nich organ wyższego stopnia, a w razie braku takiego organu - sąd administracyjny.

Pytanko, czy to znaczy, że na podstawie tego art. mam złożyć wniosek do SKO o rozstrzygnięcie sporu o  właściwość? Są jakieś wzory? Może ktoś ma wzór, bo już to składał?

A dlaczego uczeń (podejrzewam, że pełnoletni) nie złożył zażalenia skoro jednak zamieszkuje w tamtej gminie? Wystarczyło, aby napisał oświadczenie o zamieszkiwaniu w tamtej gminie.

Gmina powinna rozpatrzeć ten wniosek zawiadamiając Cię, że takiemu uczniowi zameldowanemu w Twojej gminie przyznano stypendium, co by nie mógł już wystąpić o to samo u Ciebie.

Aby wystąpić do SKO o roztrzygnięcie sporu, będziesz musiała zdobyć jakieś dowody o jego faktycznym zamieszkiwaniu w tamtej gminie.

Tu masz wzór z Lexa: