Forum OSKKO - wątek

TEMAT: problemy szkolnictwa zawodowego
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 22 ][ 23 ][ 24 ] - - [ 34 ][ 35 ]
sande11-01-2008 22:38:39   [#1101]
No tak, wiem. Jak mamy sie starać, żeby wprowadzić go do naszej oferty jak nie ma programu.
bogna11-01-2008 22:55:05   [#1102]
A telefonowała(e)ś do tego gosp. pomocniczego?
Moze już mają program a to co wisi w necie to tak sobie jest od ubiegłego roku...
sande12-01-2008 09:04:06   [#1103]
Dzięki bogna. Zadzwonię w poniedziałek. Pozdrawiam
bogna21-01-2008 17:26:25   [#1104]
sande - i jak? mają w sprzedaży ten program?
annah21-01-2008 17:35:36   [#1105]
obierz bogusiu mailika i mi odpowiedz jak możesz :)))))
bogna21-01-2008 18:07:55   [#1106]
yhm...już się robi :)
bogna21-01-2008 20:33:47   [#1107]

przekleję za grażką z innego wątku http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=27993&ux=13&p=639659#post639659

grażka 20-01-2008 09:50:36   [#12]
http://sliwerski-pedagog.blogspot.com/2008/01/co-dalej-z-ksztaceniem-zawodowym.html

-------------

środa, 16 styczeń 2008
Co dalej z kształceniem zawodowym?

W poniedziałek przewodniczyłem Radzie Społeczno-Doradczej przy Łódzkim Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego. Tematem naszego posiedzenia był problem reformy kształcenia zawodowego. Wspólnie z dyrektorami szkół zawodowych, pracodawcami, wśród których byli dyrektorzy i przedstawiciele najważniejszych w regionie łódzkim firm i przedsiębiortsw, jak np. Międzynarodowe Targi Łódzkie, Philips, Bosch, Minol, Coco Werk, Zakład Usług Motoryzacyjnych, Gilette, MTS CNC CAD/CAM, Asco Joucomatic, Łódzka Izba Przemysłowo-Handlowa, ale także wspólnie z przedstawicielami władz oświatowych (organu prowadzącego - Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Łodzi i nadzoru pedagogicznego - Kuratorium Oświaty), władzami profesjonalnych stowarzyszeń (Stowarzyszenie Elektryków Polskich) i środowiskiem naukowym (Politechnika Łódzka, Uniwersytet Łódzki, WSP w Łodzi, Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania w Łodzi) zastanawialiśmy się nad tym, w jakim zakresie reformy w systemie kształcenia zawodowego oraz kierunki prac Łódzkiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego sprzyjają niwelowaniu wciąż istniejącej rozbieżności między edukacją przed- i zawodową a oczekiwaniami rynku pracy.

Witając licznie zgromadzonych członków Rady i zaproszonych gości odniosłem się do opublikowanego akurat w Monitorze Edukacji (redagowanym przez b. wiceminister Irenę Dzierzgowską) w dn. 11 stycznia br. komunikatu-sprawozdania ze spotkania nauczycieli-ekspertów, działaczy oświatowych z minister edukacji Katarzyną Hall, w trakcie którego poruszono także m.in. zagadnienie konieczności reformy szkolnictwa zawodowego z uwzględnieniem zmian w kształceniu ogólnym w szkołach zawodowych oraz - możliwości wprowadzenia, wzorem innych krajów, różnych matur: poza ogólnokształcącą także zawodowej, czy technicznej. Pani minister odpowiedziała:

- "Trzeba poprawić szkolnictwo ponadgimnazjalne. Chcemy opracować podstawę programową na 12 lat, ale uruchamiać ją w dwóch cyklach sześcioletnich.”
- „Są różne rozwiązania lokalne, różne poglądy na temat tego, jak szkolnictwo zawodowe powinno być zorganizowane. Szkoła zawodowa powinna być bardziej nowoczesna, bardziej związana ze światem przedsiębiorców"
- To wymaga doskonalenia nauczycieli zawodu. To wymaga zmiany struktury szkolnictwa zawodowego. To nie może być promocja dobrych lokalnych praktyk a zmiana systemowa obowiązująca w całym kraju. Trzeba osiągnąć consensus profesjonalny, stąd uważam, że dwa lata debaty to minimum.” (za: http://www.monitor.edu.pl/analizy/uwagi-na-temat-zmian-w-nadzorze-pedagogicznym-planowanych-i-pozadanych.html)

W związku z tym, że nie chcieliśmy czekać dwa lata na zakończenie prac o reformie szkolnictwa zawodowego, przystąpiliśmy do własnej dyskusji na ten temat. Widać jednak, że zaplanowana przez ponad miesiącem problematyka posiedzenia naszej Rady trafiła w samo sedno trosk, które są także przedmiotem analiz resortu edukacji.

Naszą debatę otworzył dyrektor ŁCDNiKP w Łodzi Janusz Moos, stwierdzając, iż
"W dotychczasowej praktyce edukacyjnej dominuje kształcenie formalne, czyli system kształcenia prowadzący od przedszkola do uniwersytetu. Zmieniający się rynek pracy, nowe technologie, nowe zawody i specjalizacje powodują, że stopniowo wzrasta znaczenie kształcenia pozaformalnego. Niezmiernie ważne jest również kształcenie nieformalne, będące rezultatem codziennej aktywności człowieka, oddziaływania na niego środowiska i wszechobecnych mediów. Łódzkie Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego zorganizowało warunki do osiągania kwalifikacji zawodowych zapotrzebowanych przez rynek pracy w obszarach zawodowych: elektrycznych, elektronicznych, mechanicznych i mechatronicznych". Funkcjonują tu unikatowe w skali regionu, a nawet kraju pracownie specjalistyczne, których wyposażenie stanowią urządzenia odzwierciedlające najnowsze osiągnięcia techniki i technologii.

W ramach kształcenia formalnego w ŁCDNiKP prowadzone są zajęcia specjalizujące dla uczniów łódzkich szkół ponadgimnazjalnych, a także przeprowadzone zostały pogłębione badania rynku pracy dla potrzeb edukacji i podjęto prace nad organizacją, poza kształceniem formalnym, nieodpłatnych zajęć dodatkowych dla uczniów, które umożliwiają osiągnięcie kwalifikacji specjalistycznych zapotrzebowanych przez pracodawców. Co ciekawe, w wybranych zajęciach pozaformalnych mogą również dobrowolnie i bezpłatnie uczestniczyć uczniowie łódzkich gimnazjów, dzięki czemu mogą rozpoznawać i rozwijać swoje zainteresowania techniczne, zaspokajać dodatkowe potrzeby edukacyjne. Dyrektor Moos przypomniał także, że jego Centrum specjalizuje się w kształceniu modułowym, czyli kształceniu zintegrowanym, w którym nie ma podziału na zajęcia teoretyczne i praktyczne, a proces kształtowania umiejętności odbywa się w systemie kształcenia zawodowego, gdzie uczeń wcielany jest w rolę pracownika i musi rozwiązywać konkretne zadania zawodowe. Najlepszą metodą w tak organizowanym procesie kształcenia jest metoda projektów.

W świetle załączonych do tej debaty materiałów sformułowany został postulat, by każda szkoła i uczelnia miała świadomość tego, iż - czy tego pragnie czy nie - i tak przygotowuje młodych ludzi do funkcjonowania na rynku pracy. Nie powinni oni być zatem pozostawieni samym sobie z problemem wyboru kolejnego etapu kształcenia lub wyboru zawodu. Jak wykazują badania młodzież oczekuje przede wszystkim wsparcia w swojej szkole czy uczelni. Dlatego zadaniem kierownictwa szkoły powinno być zorganizowanie wewnątrzszkolnego systemu orientacji i poradnictwa zawodowego, by pomóc uczniom w rozpoznaniu własnych predyspozycji zawodowych (osobowości, potrzeb, uzdolnień, zainteresowań, możliwości) i przygotować ich do wejścia na rynek pracy.

Jak wykazały badania wśród 2200 uczniów klas trzecich łódzkich gimnazjów - "ponad 60% spośród nich nie dokonało wyboru szkoły ponadgimnazjalnej. Ci, którzy już wybrali szkołę (37 % badanych) podawali następujące argumenty, które zdecydowały o i ich decyzji:
 dogodny dojazd do wybranej szkoły,
 sugestie kolegów,
 rady rodziny, nauczycieli,
 wsparcie doradców zawodowych.
Na pytanie, czy przy wyborze szkoły ponadgimnazjalnej brali pod uwagę sytuację na rynku pracy – 45% uczniów odpowiedziało twierdząco.
Trudno przewidzieć jednak, co uczniowie rozumieją przez zwrot „sytuacja na rynku pracy” (...) niewielu gimnazjalistów analizuje regionalny rynek pracy i interesuje się potrzebami pracodawców".

W świetle powyższego sam byłem ciekaw, co sądzą o tej sytuacji przyszli pracodawcy dla obecnych uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych?

Otóż wicedyrektor firmy Philips stwierdził, iż kształcenie w średnich i wyższych szkołach zawodowych nie uwzględnia potrzeb przedsiębiorców. Pracodawca chce widzieć w przyjmowanym do firmy absolwencie szkoły zawodowej przede wszystkim partnera i właściciela procesu produkcyjnego /wytwórczego umiejącego odpowiedzialnie i własnym wkładem kreatywności zarządzać tym procesem. Pracownik powinien wnieść dzięki swojej pracy wartość dodaną. Należy zatem w procesie edukacji zawodowej kształcić poza kompetencjami profesjonalnymi także zdolności interpersonalne, a więc umiejętności pracy w zespole, komunikowania się, auto-prezentacji. Niekoniecznie musi to być pracownik z wyższym wykształceniem. Najważniejsze, by potrafił być właścicielem procesu, w którym partycypuje. Warto podnosić wartość społeczną i godność każdego stanowiska pracy, niezależnie od poziomu wykształcenia pracownika.

Przypomniała mi się w tym kontekście sentencja założyciela jednej z najstarszych szkół antyautorytarnych w świecie - Aleksandra Sutherlanda Neilla z Summerhill, który mówił, iż lepiej jest, by absolwent jego szkoły był szczęśliwym zamiataczem ulic, niż nieszczęśliwym profesorem uniwersytetu.

Kolejny z dyskutantów, a był nim przedstawiciel PKPP Lewiatan stwierdził, iż blisko połowa dużych i średnich polskich przedsiębiorstw traci część przychodów z powodu braku pracowników. Oczekiwania pracodawców rozmijają się z rynkiem pracy, na którym brakuje specjalistów. W Polsce został zaniedbany proces informatyzacji społeczeństwa, w związku z czym nie ma kto pracować w firmach dysponujących urządzeniami sterowanymi numerycznie, nie ma także kto dokonywać napraw sprzętu wysokich technologii. Przedstawicielka jednej z polsko-niemieckich firm branży tekstylno-odzieżowej narzekała, że w regionie łódzkim nie ma szwaczek, bo jest to zawód wstydliwy. Panuje nawet stereotyp o tym zawodzie, jako wykonywanym w ciężkich warunkach i mało płatnym. Tymczasem dzisiejsze firmy oferują bardzo nowoczesny sprzęt, wygodne warunki pracy i zabezpieczenia socjalne. Ba, zawód ten daje dużo satysfakcji, gdyż polskie kolekcje odzieżowe prezentowane są na całym świecie i cieszą się bardzo wysokim uznaniem. Są zatem miejsca pracy, ale nie ma wykształconej młodzieży. Likwiduje się nawet szkoły odzieżowe. Trzeba zatem zmieniać w szkołach negatywne nastawienie do tego zawodu.

Dyrektor Janusz Moos szybko ripostował, iż niestety, jest to efektem zaniedbań resortu edukacji, kolejnych rządów i polityków oświatowych, bowiem od 7 lat wmawiano społeczeństwu, że szkoły zawodowe są ślepą ścieżką kształcenia, że przygotowują jedynie bezrobotnych, więc nie warto do nich posyłać naszej młodzieży. Są to zatem szkoły wyklęte w naszym społeczeństwie i traktowane jak "śmietnik dla odpadu szkolnego", dla uczniów najgorszej kategorii, a więc dla osób po gimnazjum o braku chęci do jakiegokolwiek uczenia się, dla młodzieży niedostosowanej społecznie i bez jakichkolwiek aspiracji. Trudno zatem, by do takich szkół trafiała uzdolniona technicznie młodzież. Przedstawiciel Microsoftu podkreślał potrzebę rozsądnego skanalizowania ogromnych środków pomocowych z Funduszy Unii Europejskiej, jakie są przekazywane m.in. na różnego rodzaju kursy i szkolenia, by nie były one realizowane przez hochsztaplerów, tych, którzy wprawdzie oferują najniższą cenę, ale nie dysponują certyfikatami wysokiej jakości swoich usług.

Zastanawialiśmy się zatem nad tym, jak odzyskiwać prestiż kształcenia zawodowego i pracy w zawodach nie wymagających wyższego wykształcenia. Można zmienić nazwy dla poszczególnych zawodów np. z pejoratywnie brzmiącej - "krawcowej" na "konfekcjonerkę odzieży"? Może zamiast stosować określenie "robotnik" mówić o "specjaliście". Można też tworzyć rózne formy partnerstwa lokalnego firm ze szkołami zawodowymi, by nie tylko poszerzać programowo ofertę kształcenia, współorganizować praktyki zawodowe, ale i zmieniać świadomość społeczną w zakresie wizerunku potrzebnego na rynku zawodu, organizować społeczne kampanie promocyjne dla istotnych na rynku zawodów, by wzmagać aspiracje w zakresie kształcenia do ich wykonywania. Nie należy też zapominać o potrzebie kształcenia rzemieślników. Nie wszyscy muszą być profesjonalistami w określonych dziedzinach przemysłu czy sfery usługowej.

Prorektor UŁ prof. Eugeniusz Kwiatkowski podtrzymał także tę opinię, iż wizerunek i kondycja szkolnictwa zawodowego nie są satysfakcjonujące. Być może w środowisku rodzinnym młodzieży nie są dobrze wzmacniane motywacje do kształcenia zawodowego. Tymczasem o wyborze szkoły zawodowej i lokowaniu przez młodego człowieka nadziei na uzyskanie nawet pożądanego wykształcenia zawodowego decydują co najmniej dwa czynniki: po pierwsze - sytuacja na rynku pracy (czy są miejsca pracy?), a po drugie - poziom wynagrodzeń w danej grupie zawodowej.

Dyrektor Międzynarodowych Targów Łódzkich zachęcał do wykorzystania w procesie restrukturyzacji zainteresowań szkolnictwem zawodowym w naszym społeczeństwie organizowanych co roku w Łodzi Targów Edukacyjnych, które są doskonałą okazją do bezpośrednich spotkań z uczniami tych szkół, ich nauczycielami i przekonania się o tkwiącej w tej edukacji wartości. Już w czasie przerwy uczestnicy tej debaty mogli nawiązać ze sobą bezpośredni kontakt, wymienić się dodatkowymi uwagami i zaproponować sobie nowe formy możliwej współpracy na rzecz wzbogacenia systemu kształcenia przedzawodowego i profesjonalnego. Kolejna faza debaty odbędzie się zatem już w marcu w czasie wspomnianych targów, będących przecież nie tylko forum próżności, ale i rzeczywistej wartości dodanej, jaką generują najlepsze szkoły zawodowe.

---------------

bogna31-01-2008 21:10:56   [#1108]

W szkołach zawodowych nauka będzie trwała trzy lata

Autor: Jolanta Góra
Źródło: Gazeta Prawna nr 12 z dnia 2008-01-17 


 Zmiany w szkolnictwie zawodowym zostaną wprowadzone dopiero za dwa lata. Eksperci chcą, żeby kształcenie praktyczne odbywało się u pracodawców.

 
Katarzyna Hall, minister edukacji narodowej, wycofała projekty aktów prawnych wstrzymujące od tego roku szkolnego rekrutację do liceów profilowanych i przenoszące egzamin zawodowy z czwartej do trzeciej klasy technikum. Plan prac resortu edukacji zakłada, że duże zmiany w systemie szkolnictwa zawodowego zostaną wdrożone dopiero w 2012 roku. Pewne jest, że nauka we wszystkich zasadniczych szkołach zawodowych będzie trwała trzy lata.
Trzyletnie zawodówki

Od 2012 roku, w związku z obniżeniem wieku szkolnego do sześciu lat, zmieni się okres nauki w zasadniczych szkołach zawodowych. Obecnie działają trzy- i dwuletnie zawodówki. Osoba rozpoczynająca obowiązek szkolny w wieku sześciu lat, wybierając obecną dwuletnią zasadniczą szkołę zawodową, zakończyłaby naukę w wieku 17 lat. Tymczasem zgodnie z konstytucją nauka w Polsce jest obowiązkowa do 18 roku życia.

- Z tego powodu we wszystkich zasadniczych szkołach zawodowych musi trwać trzy lata - wyjaśnia Katarzyna Hall.

Maciej Prószyński ze Związku Rzemiosła Polskiego uważa, że wydłużenie nauki może przyczynić się do polepszenia jakości kształcenia, pod warunkiem że przez rok lub dwa lata uczniowie będą uczyć się przedmiotów zawodowych, a nie ogólnych. Pracodawcy narzekają bowiem, że absolwenci zawodówek nie mają praktycznego przygotowania do podjęcia pracy. Wszystkiego trzeba ich uczyć - tłumaczy Maciej Prószyński.

Resort edukacji jeszcze nie wie, jak dokładnie będzie wyglądało kształcenie w zawodówkach. Prawdopodobnie jednak pierwszy rok będzie poświęcony na przedmioty ogólne, a dwa kolejne na zawodowe.
Licea profilowane pozostaną

Minister edukacji wycofała też projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty wstrzymujący nabór do liceów profilowanych. Decyzję o ich likwidacji podjął Roman Giertych, gdy okazało się, że prawie 40 proc. absolwentów tych szkół nie jest w stanie zdać matury.

Katarzyna Hall przyznaje, że licea profilowane ani nie przygotowują do matury, ani nie uczą zawodu. Dodaje jednak, że doświadczenia w funkcjonowaniu tych placówek są różne. Globalnie zmniejsza się nabór do tych szkół, ale są placówki, które bardzo dobrze funkcjonują. Dlatego wycofaliśmy projekt ustawy, odgórnie zamykający te licea - podkreśla minister.

W Polsce jest prawie 1,6 tys. liceów profilowanych kształcących w 15 różnych profilach, np. chemicznym, elektronicznym, mechanicznym, socjalnym, zarządzania informacją, a także uczących projektować ubrania. LP zaczęły powstawać od 2002 roku na bazie zamykanych zawodówek i liceów zawodowych.
Egzamin zawodowy po maturze

W przyszłym roku również nie zmieni się termin egzaminów zawodowych. Poprzedni rząd chciał, aby były one przeprowadzane w przedostatnim roku kształcenia.

- Wycofaliśmy projekt rozporządzenia przesuwający ich termin, co nie oznacza, że to była zła propozycja - mówi Katarzyna Hall.

- Chcemy skonsultować tę decyzję szerzej, niż to zostało uczynione - dodaje.

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty uważa jednak, że nie ma żadnych argumentów uzasadniających przesunięcie o rok egzaminów zawodowych. W przekonaniu jego członków, ważniejsze jest obniżenie progu zdawalności i formuły egzaminu.

- Świadectwa potwierdzające kwalifikacje zawodowe mogą otrzymać ci, którzy uzyskali co najmniej 75 proc. punktów na egzaminie, a maturalne dostaje się za zdobycie już 30 proc. punktów - mówi Bogna Skoraszewska, wicedyrektor Zespołu Szkół Budowlanych im. E. Kwiatkowskiego w Koninie.

Ponadto część praktyczna egzaminu polega na opisaniu czynności, które powinny być wykonane. Tymczasem przyszły fryzjer musi dobrze strzyc, a nie opisywać jak się farbuje włosy - dodaje.
Nie ma czasu na dyskusje

Systemowe zmiany w szkolnictwie zawodowym resort chce wprowadzić dopiero od 2012 roku.

- Zaplanowaliśmy dwuletnią dyskusję dotyczącą szkolnictwa zawodowego. Do podjęcia ostatecznych decyzji mamy więc trochę czasu - mówi Katarzyna Hall.

Dodaje, że być może jednak w ogóle nie będzie kształcenia w obecnej formie. Jej zdaniem ważne jest, by szkolnictwo zawodowe było jak najlepiej dostosowane do regionalnych potrzeb rynku pracy.

Zdaniem profesora Mieczysława Kabaja z Instytutu Pracy i Polityki Społecznej, zmiany trzeba i można już rozpocząć. Z ostatniego raportu firmy doradczej KPMG Migracja pracowników - szansa czy zagrożenie wynika bowiem, że pracodawcy najbardziej poszukują osób z wykształceniem zawodowym. Według ponad 70 proc. pracodawców, obecnie brakuje przede wszystkim pracowników po zasadniczych szkołach zawodowych i technikach. Autorzy raportu uważają, że brak fachowców jest wynikiem reformy szkolnictwa, w tym likwidacji szkół zawodowych. W 1990 roku naukę w zawodówkach wybierało 30 proc. uczniów, w 2002 roku 16 proc., a w ubiegłym już 19 proc.

- Dlatego należy jak najszybciej wprowadzić dualny system kształcenia - mówi profesor Mieczysław Kabaj.

W takim systemie w szkole odbywa się tylko kształcenie teoretyczne, a w przedsiębiorstwie - praktyczne. Są także dwie grupy nauczających - nauczyciele w szkole i instruktorzy w przedsiębiorstwie.

- Ze zmianami nie można czekać dwa lata, bo polskim firmom zabraknie fachowców - podkreśla profesor.

 

zmaja02-02-2008 10:20:11   [#1109]
Czy p. minister wie, że uczniowie często wybierają zawodówki dlatego, że nauka tam trwa krócej niż np. w liceum profilowanym czy technikum. Zrównanie czasu nauki w zawodówkach, LO i LP do 3 lat to moim zdaniem powolna śmierć zawodówek. Przecież m.in. dlatego matura w LP tak słabo wypada, bo LP często wybiera młodzież zamiast zawodówki (liczy na lepsze wykształcenie, maturę, a czas nauki jest taki sam).
bosia08-02-2008 14:12:47   [#1110]
Szukam podstawy programowej do technika pojazdów samochodowych 311[52]
Małgoś08-02-2008 14:14:05   [#1111]
akurat tego zawodu nie uczymy ;-)
zgredek08-02-2008 14:25:19   [#1112]

bosia - już byś chciała?

toć to nowy zawód jest;-)

bosia08-02-2008 14:29:22   [#1113]
Program kupiłam, gdzie jest podstawa???????
zgredek08-02-2008 14:36:02   [#1114]

nie ma

przeszukałam nawet projekty na stronie MEN

nie ma

zgredek08-02-2008 14:39:20   [#1115]

a przy okazji projekt zmian w ramówkach znalazłam

nie będę zakładac nowego wątku - bo pewnie do konsultacji dostaniemy - to Marek załozy

ale poczytać można:

http://bip.men.gov.pl/akty_projekty/projekt_rozporzadzenia_20080128.pdf

bosia08-02-2008 14:40:20   [#1116]
Dzięki właśnie ja też nie mogłam znaleźć, ale myślałam, że masz lepsze szukanie
zgredek08-02-2008 14:42:00   [#1117]
nic lepszego - oczkami po ekranie szukałam;-)
ZbyszekP08-02-2008 23:10:31   [#1118]
Podstawę programową do zawodu technik pojazdów samochodowych można uzyskać pisząc do MEN na adres gospodarstwa pomocniczego - tam zamawia się programy. Gdy zamawiasz program musisz napisać ,że chcesz podstawę - inaczej nie przyslą 
bosia08-02-2008 23:18:01   [#1119]
program już mam, tam kupiłam, ale podstawy nie ma nigdzie
bogna08-02-2008 23:37:45   [#1120]

może w KOWEZiU czegoś się dowiesz

http://www.koweziu.edu.pl/wydzialy/wrp/wrp_rz.php

Realizowane projekty:

Opracowanie podstaw programowych dla nowych zawodów:

- technik pojazdów samochodowych 311[52]
- opiekun medyczny 513[02]

ZbyszekP08-02-2008 23:59:55   [#1121]
Napisz do Gospodarstwa to Ci przyslą już bezpłatnie
zgredek09-02-2008 13:22:34   [#1122]

Zbyszku - nie mogą przysłać czegoś czego nie ma,

dopiero opracowują

ZbyszekP09-02-2008 20:01:53   [#1123]
Zgredku - podstawa programowa do zawodu technik pojazdów samochodowych 311[52] została podpisana w marcu 2007 otrzymałem ją z MEN wg schematu, który opisałem wczesniej,liczy 17 stron.Program został podpisany 18 lipca 2007. Zawód został wpisany do klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego na podstawie rozporządzenia z czerwca 2007. Ja jestem po opiniach i wprowadzam go do naucznia w szkole policealnej od lutego 2008 a w technikum od września.Ale jest w Polsce szkoła , która już od września 2007   uczy tego nowego zawodu,
zgredek09-02-2008 21:56:37   [#1124]

Zbyszku - podstawy programowe dla zawodów ogłaszane są w rozporządzeniach

do tej pory nie opublikowano rozporządzenia, w którym takowa podstawa by się znalazła

i o tym piszę w tym wątku

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU

z dnia 4 czerwca 2003 r.

w sprawie podstaw programowych kształcenia w zawodach: cukiernik, mechanik-operator pojazdów i maszyn rolniczych, monter-instalator urządzeń technicznych w budownictwie wiejskim, ogrodnik, operator maszyn i urządzeń przemysłu spożywczego, piekarz, rolnik, rybak śródlądowy, rzeźnik-wędliniarz, technik agrobiznesu, technik hodowca koni, technik inżynierii środowiska i melioracji, technik mechanizacji rolnictwa, technik ogrodnik, technik pszczelarz, technik rolnik, technik rybactwa śródlądowego, technik technologii żywności i technik żywienia i gospodarstwa domowego

(Dz. U. Nr 159, poz. 1540)

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU

zgredek09-02-2008 21:58:04   [#1125]

nie wiem w jaki sposób pisze się programy, gdy nie ma podstawy programowej - być może wtedy tworzy się podstawę, podpisuje się ją i ci co ją znają mogą opracować program

nie wiem

i chyba nie chcę wiedzieć

ZbyszekP09-02-2008 22:17:23   [#1126]
Jak powinno być to ja wiem. Kilka lat temu podstawy nie były publikowane  a nawet zatwierdzane ,często firmowały je rózne instytucje. Od jakiegoś czasu są zatwierdzane i publikowane(egzamin zewnerzny) Jeżeli chodzi o technika pojazdów samochodowych to mam z MEN podpisaną podstawę . Nie wiem dlaczego nie została opublikowana.
bosia09-02-2008 22:23:10   [#1127]
Ja też myślałam, że najpierw podstawa, później program...
Ale tylko myślałam...
ZbyszekP to daj na priva..
Jeśli możesz wspomóc koleżankę ;-)
ZbyszekP09-02-2008 22:32:32   [#1128]
Zeskanuję w poniedziałek i prześlę
bosia09-02-2008 22:45:56   [#1129]
To z góry dziękuję :-)))
rabi09-02-2008 23:36:18   [#1130]

Podzielcie się, proszę, doświadczeniem i uwagami na kształcenia w zawodzie technik mechatronik. Trudny kierunek? Jak drogie jest wyposażenie pracowni zawodowej?

 

Małgoś11-02-2008 19:43:17   [#1131]

w ubiegłym roku zastanawialiśmy się nad tym zawodem,

kalkulacja wypadła nieciekawie - zrezygnowaliśmy więc

Małgoś11-02-2008 19:48:07   [#1132]

mój UM zwrócił się do MEN z zapytaniem o status słuchaczy szkół,. policealnych, zaocznych, którzy przez 1 sem. muszą czekać, żeby mieć możliwość skoprzystania z uprawnienia dopowtarzania semestru

do dotacji ich nie wykazujemy, bo na logikę się nie należą, ale w/g zapisów prawa...?

z WKU różnie to bywa

z ZUSem też nie ma jednolitości

mam dosyć wymyślania interpretacji tak, by nie oberwac ;-)

a jak u Was?

wykreślacie tych słuchaczy z księgi?

rzewa11-02-2008 20:17:45   [#1133]
nie mam takich - mm nabór 2 razy do roku
Małgoś11-02-2008 20:54:12   [#1134]
a gdybyście mieli?
fredi11-02-2008 20:55:39   [#1135]
Małgoś
ja jestem ciekaw odpowiedzi
Małgoś11-02-2008 20:56:12   [#1136]
no to czekamy razem... :-)
rzewa12-02-2008 06:51:08   [#1137]
jak bym miała, to bym pewnie myślała... i wymyśliła nabór 2 razy do roku! :-)

;-))
rzewa12-02-2008 06:52:10   [#1138]
oj! powinno być 2 razy w roku... chyba... :-))))
2katarzyna14-02-2008 22:57:49   [#1139]
Czy jest możliwe w zawodzie technik mechanik wprowadzenie specjalizacji "obsługa i naprawa pojazdów samochodowych" czy trzeba uruchamiać nowy zawód technik pojazdów samochodowych? Pojawiła mi się firma, która chce uczniów na praktykę i w zamian da prawo jazdy. Zdążę wprowadzić nowy zawód (jeszcze tego nie testowałam) czy lepiej zmienić specjalność mechanikom? Podpowiedzcie - na jakiej zasadzie macie u siebie samochodówki?
zgredek14-02-2008 22:58:55   [#1140]
zaraz ci poszukam interpretacji specjalizacji
zgredek14-02-2008 22:59:25   [#1141]
natomiast na pewno nie musisz nowego zawodu - możesz specjalizację przecież
zgredek14-02-2008 23:00:50   [#1142]

Warszawa, 2005-12-08

MINISTERSTWO EDUKACJI I NAUKI
Departament Kształcenia
Zawodowego i Ustawicznego

Państwo Kuratorzy
/wszyscy/

W związku z licznymi sygnałami dotyczącymi problemów z wprowadzaniem specjalizacji i liczbą godzin przeznaczonych na realizację zajęć specjalizujących - Ministerstwo Edukacji i Nauki Departament Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego uprzejmie przypomina, że szkoła może wybrać i wprowadzić specjalizację w zawodzie, jeżeli podstawa programowa kształcenia w danym zawodzie przewiduje taką możliwość. Wyboru specjalizacji dokonuje dyrektor szkoły po zasięgnięciu opinii rady pedagogicznej. Decyzja taka powinna być odpowiedzią na potrzeby regionalnego rynku pracy, a w efekcie prowadzić do zwiększenia szans absolwentów na podjęcie zatrudnienia.

Maksymalny wymiar godzin przeznaczonych na realizację zajęć z zakresu specjalizacji, która jest przyuczeniem do przyszłego stanowiska lub pokrewnych stanowisk pracy, określa podstawa programowa w każdym zawodzie. Godziny na specjalizację pochodzą z puli godzin przeznaczonych w danym typie szkoły na obowiązkowe zajęcia edukacyjne z zakresu kształcenia zawodowego. Specjalizacja może być realizowana w formie zajęć teoretycznych i zajęć praktycznych specjalizujących lub wyłącznie w formie zajęć praktycznych specjalizujących. Zajęcia praktyczne specjalizujące i miejsca ich realizacji nie odbiegają swym charakterem od zajęć praktycznych, będących jednym z obowiązkowych przedmiotów ujętych w większości programów nauczania dla zawodów.

Ponieważ wprowadzenie specjalizacji w zawodzie pod koniec okresu kształcenia nie jest obowiązkowe, to oczywistym jest, że dyrektor szkoły może przeznaczyć wszystkie godziny ujęte w ramowym planie nauczania tylko na obowiązkowe zajęcia edukacyjne z zakresu kształcenia zawodowego, a więc na realizację przedmiotów zawodowych, bądź modułów ogólnozawodowych i zawodowych, ujętych w dopuszczonym do użytku szkolnego programie nauczania.

W związku z powyższymi wyjaśnieniami Ministerstwo Edukacji i Nauki –Departament Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego uprzejmie przypomina, że standardy wymagań potwierdzających kwalifikacje w danym zawodzie ujmują wyłącznie treści kształcenia zawarte w podstawie programowej kształcenia w tym zawodzie. Zatem egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodowe przeprowadzany jest w zawodzie, zaś specjalizacja, często odmienna w każdej ze szkół prowadzących kształcenie zawodowe, nie jest przedmiotem sprawdzenia na zewnętrznym egzaminie zawodowym.

p.o. Zastępcy Dyrektora
Ewa Konikowska-Kruk

 

zgredek14-02-2008 23:03:34   [#1143]

mieliśmy kiedyś takową specjalizację dla techników dorosłych po zawodówce

dla młodziezowych - technik mechanik bo bardziej ogólny i przydatny w środowisku wtedy był

teraz moje szefostwo chce wprowadzić nowy zawód dla młodzieżowych - technik pojazdów samochodowych - bo takie zapotrzebowanie środowiskowe jest

 

Małgoś14-02-2008 23:04:31   [#1144]

miałam to na konferencji z KO:

- specjalizację najlepeij robic w ostatnich semestrach nauki;

- powinna obejmowac nie więcej niż 10% wszystkich godzin dla danego zawodu (w całym cyklu kształcenia);

- jej tematyka powinna być zgodna z potrzebami rynku;

- jej zakres nie wchodzi (nie musi) w wymagania (standardy) egzaminacyjne;

- nauczyciel tworzy samodzielnie program i tytułuje przedmiot(y) i  w takiej postaci zapisuje się to na świadectwie ukończenia szkoły

- jak się nie ma pomysłu i zapotrzebowania na specjalizację, to sie te godziny "wtłacza" w inne przedmioty obowiązkowe, ale nie powinno się tej decyzji podejmować przed ostatnim semestrem, gdy n-le wpasowali się już we wczesniej ustalone liczby  godzin

2katarzyna14-02-2008 23:09:29   [#1145]
A specjaliści do tej specjalizacji? Mam więcej pytań , ale pomogłaś mi już tyle razy, nawet chyba więcej niż wiesz...
W każdym razie pilnie potrzebuję informacji, bo przygotowuję rekrutację.
Od dwóch lat wycofaliśmy się ze specjalizacji (była budowa maszyn) na rzecz dodatkowych godzin na przedmioty zawodowe. Mamy dwóch instruktorów do zajęć praktycznych i przedmiotów zawodowych. Uczą w mechaniku od zawsze. Czy do samochodówki trzeba by było przyjąć kogoś nowego? Jeśli byłaby to specjalizacja, to może nie będzie takiej potrzeby?
bogna14-02-2008 23:13:37   [#1146]

powinna obejmowac nie więcej niż 10% wszystkich godzin dla danego zawodu (w całym cyklu kształcenia);

ilość godzin przeznaczonych na specjalizację określona jest w programie nauczania,

w przypadku technika mechanika o specjalności "samochodowej" to dużo więcej niż 10 %,

może ten program zostanie wycofany z "wykazu dopuszczonych ..."

Małgoś14-02-2008 23:16:23   [#1147]
dyrektor może zmieniać przydział godzin na poszczególne przedmioty (przynajmnjiej w npbl.) - może więc stąd ta informacja o 10%
Tenia14-02-2008 23:17:35   [#1148]
Witam! Proszę o informacje, przepisy prawne i rady jak utworzyć w zasadniczej szkole zawodowej klasę wielozawodową. Wiem , że sa klasy w ktorych kształcenie ogólne jest dla całej klasy a zawodowe dla grupy uczniów danego zawodu.
Marek Pleśniar14-02-2008 23:24:29   [#1149]

Czytamy to co piszą tu Koleżanki i Koledzy dyrektorzy szkół zawodowych - na dniach rozpoczniemy z Wami konsultację tematyki nowopowołanej do istnienia Krajowej Konferencji Dyrektorów Szkół Zawodowych i CKP

chcemy się wspólnie zmierzyć z planami resortu na ten temat oraz/i sami zasugerować co nieco

bo jest o czym rozmawiać - po kongresie były już takie wnioski

spotkamy się więc, mam nadzieję, na żywo w kwietniu

bogna14-02-2008 23:30:12   [#1150]
się cieszymy bardzo ;)
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 22 ][ 23 ][ 24 ] - - [ 34 ][ 35 ]