Forum OSKKO - wątek

TEMAT: SPECJA-ły
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 22 ][ 23 ][ 24 ] - - [ 84 ][ 85 ]
Fakir222-10-2005 21:09:44   [#1101]

Znalazłem

taki "pasujący" cytat:

"...Nie trzeba robić wielkich rzeczy, wystarczą małe, ale czynione z wielką miłością..."

- - -

Ponieważ nie dotrwam do późniejszych godzin...

Specjały... 110 już raz...

Dla niektórych zbyt "ciepły" wątek... Niemerytoryczny... Niepotrzebny... Głupi (no bo kto normalny liczy posty?!?)

Dla innych dobry, kochany, skłaniający do refleksji...

I niech tak dalej zostanie :)))

- - -

Dzisiaj (to znaczy 23.10.) ze swoich imienin cieszyć się mogą: Honorata, Iga, Ignacja, Ignacy, Jan, Marlena, Odilla, Roman, Seweryn, Teodor, Włościsław i Żegota :)))

Wszystkiego co dobre, lepsze i najlepsze !!! Wam i dzisiejszym Jubilatom !!! Także tym, którzy woleliby o tym fakcie nie pamiętać... Życzę dobra :)))

Jutro zaś (24.10.) na życzenia nasze czekać będą: Antoni, Areta, Boleczest, Filip, Hortensja, Marcin, Rafaela, Rafał, Salomon...

- - -

A i tak nie mogę przestać myśleć o Toruniu... Takie fale emocji...

- - -

Jeszcze jutro trochę zwariowania, wykłady... Ale postaram się wrócić tak, by napisać coś dobrego :)))

Magosia22-10-2005 22:01:17   [#1102]

Dzięki :-)

#1097

bogda4 - miło tak przeczytać:-)))

A w tych tekstach w "Nowej Szkole" było mnie faktycznie dużo- emocji, refleksji..ironii też czasem.

Fakir, moje słowa o wyciszeniu były pozytywem, obawiałam się kogoś głośnego, narzucającego się z wylewnością i męczącego słowną serdecznością ...

A poznałam Kogoś innego - Kogoś, kto potrafi milczeć, słuchać i patrzeć.

:-)

amrek23-10-2005 07:06:46   [#1103]

A poznałam Kogoś innego - Kogoś, kto potrafi milczeć, słuchać i patrzeć.

:-)

dżizus...magosia, toż on od jakiego tysiąca postÓw 9 (hah - napisało mi się:psotów, ech...) - taki jest...

amrek23-10-2005 07:08:11   [#1104]

bez 9

wpsikusiła się, no
Fakir223-10-2005 21:24:48   [#1105]

Jestem zbyt rozbity...

by teraz pisać cokolwiek...

Widziałem wyniki sondaży... Kto będzie ministrem? A. Lepper, który "...Ma sznsę zaistniec w normalnych warunkach..." ???

- - -

Agnieszko - dziekuję :)))

Magosiu - przecież ja jestem "specjalny"... :))) Także Tobie baaaaaaaaardzo dziękuję :)))

cynamonowa23-10-2005 22:53:08   [#1106]
 Własnie wróciłam ze wspaniałego wypadu do Niemiec, Francji i Szwajcari. Przez cały tydzień miałam okazje poobserwować edukacje w tych krajach, ale to pikuś ..........w domku czekała na mnie paczka od FAKIRA  - pełna smacznych i obiecanych KRÓWEK. Krzysiu - wielkie dziękuję
amrek23-10-2005 22:54:41   [#1107]

Krzysztofie:-), a proszę serdecznie

hm, choć fakt (żeby nie było, że taka kochana kobieta jestem), że oszczepów wykrzykników to u fakira nie brak, hah ;-)

dobranoc all :-)

Ag

Fakir223-10-2005 22:55:18   [#1108]

viola :)))

Co obiecuję - dotrzymuję :)))

Fajne krówki, nie?

Cieszę się, że Ci smakują, chociaż dla mnie są zbyt "mordoklejne".....

Pozdrawiam !!!

cynamonowa23-10-2005 22:59:57   [#1109]
Pomysł promocji szkoły i te krówki jest super. Jeszcze raz dziękuję.
Fakir224-10-2005 08:15:38   [#1110]

Nowy dzień :)))

Kolejny dzień obudził się i nas do życia... Szarego... Szarego?!? Nie !!!

Życie nigdy nie jest szare. Nie jest pochmurne. Nie jest złe, odpychające.

Życie jest zawsze dobre, ciepłe i kochane.

Szary może być czasami pryzmat, przez który patrzymy. Okulary, którymi zasłaniamy sobie słońca tego świata...

- - -

Żyjemy!

Czyli już otrzymaliśmy wielkie dobro.

Wiem, ja to czuję, że wykorzystamy dzisiaj dane nam szanse wspaniale...

Tyle zrobimy !

Cieszmy się :)

- - -

Obudziliśmy się w IV Rzeczpospolitej.

Wierzmy, że wszystko będzie dobrze, że pójdzie w dobrą stronę.

Niezależnie jak kto z nas głosował.

I ja pragnę wierzyć, że w tej „działce” która jest mi szczególnie bliska będzie dobrze.

- - -

Hip hip hurra dla dzisiejszych Solenizantów (Antoni, Areta, Boleczest, Filip, Hortensja, Marcin, Rafaela, Rafał, Salomon) oraz Jubilatów ! Niech Wam się darzy pieknie i dobrze :)

- - -

W kolejce na swoje Święto czekają Bonifacy, Bończa, Chryzant, Daria, Inga, Ingeborga, Kryspin, Maur, Sambor, Taras, Teodozjusz i Wilhelmina...

- - -

I przypomnienie...

20 listopada w kościele pw. Matki Boskiej Bolesnej w Poznaniu, przy ul. Głogowskiej 97, o godzinie 14:15 odbędzie się „specjalna” msza święta, podczas której będziemy modlić się i prosić o spokój duszy wszystkich naszych zmarłych uczniów, wychowanków, przyjaciół, których – za ich życia – sami nazwaliśmy „ludźmi specjalnej troski”.

Jeśli chcecie, byśmy i Waszych zmarłych wymienili, postawili im lampkę i modlili się za nich, prześlijcie na mojego nicka ich dane...

 

 

Fakir224-10-2005 15:51:14   [#1111]

No tak...

Nie napisałem, że to szczególna edycja SPECJAłów bo już

111ta :))))

Fakir225-10-2005 07:41:16   [#1112]

112 już raz...

zbudziły się dla SPECJAłów ptaki, wschodzi słońce (to nic, że go nie widzę, ono gdzieś tam jest), budzą się do życia ludzie...

Żyjesz? Jesteś? To znaczy, że masz przed sobą coś do zrobienia - śmiało idź i rób :)))

Dzisiaj będzie piękny dzień, kochany dzień, taki "specjalnie" wspaniały dzień !!!

Dlaczego ?

Nie pytaj !

Ty w to po prostu wierz wiarą równą pewności :)))

Bo taki chcę, aby był - więc będzie :)))

- - -

Serdeczne życzenia wszystkim Jubilatom i Solenizantom, którymi dzisiaj są: Bonifacy, Bończa, Chryzant, Daria, Inga, Ingeborga, Kryspin, Maur, Sambor, Taras, Teodozjusz i Wilhelmina.

Na jutro czekają - prosząc o pamięć - Dymitriusz, Ewaryst, Eweryst, Lucyna, Ludmiła i Łucjan...

- - -

Jeszcze kilka dni takiego zamieszania, czekania aż wszystko powróci do normy... Nie dajmy się zwariować polityce, pracy, obowiązkom...

Życie ma więcej elementów składowych...

A pośród nich jest miłość... :)))

Fakir225-10-2005 17:46:24   [#1113]

Czysto informacyjnie...

Zdaje się, że rozpoczyna się w woj. wielkopolskim akcja "upośledzony w szkole masowej" (przepraszam za skróty pojęciowe)...

Zaczynają się brać (nadzór merytoryczny - o dziwo!) za to: gdzie, jak, jakim programem itd uczy się głębiej upośledzonych w masówkach oraz tzw. "integracyjnych"...

To chyba taki swoisty refluks po tej sprawie o której pisałem niedawno i którą zgłaszałem...

Zawsze jakaś satysfakcja :)))

Karolina25-10-2005 22:46:51   [#1114]

Do nas chyba ta akcja nie dotarła.... prowincja ;-)

A na czym polega? Bać się czy cieszyc? ;-)

Fakir226-10-2005 06:52:31   [#1115]

Karolino

Gdy patrzę na naszego "umiarkowanego" siedzącego w klasie normalnej, uczącego się francuskiego - cieszę się, że ktoś to teraz wyłapie!

Gdy widzę, że mądrym ludziom udało się włączyć w małą społeczność tzw. normalnych dzieci naszego dzieciaczka, że robi się z nim co się da (dostosowując, zmieniając...) na terenie grupy-klasy - martwię się, że jak słonie w sklepie z porcelaną wlezą i zniszczą!

Generalnie cieszę się , że przynajmniej ktoś dostrzegł problem i coś się rusza... Oby tylko nie wylano dziecka z kąpielą...

Pozdrawiam

Fakir226-10-2005 07:05:28   [#1116]

Już po raz 113 piszę SPECJAły...

Słowa specjalne, skierowane do wszystkich, którzy chcą je przeczytać...

- - -

"...Tu ciepło, spokojnie, dobrze... A za drzwiami? Tam obcy świat czeka... Boję się...

Nie bój się! Otwórz! Za drzwiami też jesteś u siebie!..."

- - -

Mając w sobie dobro, radość, życzliwość... jesteśmy wszędzie u siebie...

- - -

A ci "nasi"? Te nasze SPECJAły?  Czy oni tez są wszędzie u siebie?

- - -

Nowy - choć jeszcze niewidoczny - dzień wstaje. Już zaczynają wrzeszczeć ptaki, na ciemnej mapie ściany domu coraz więcej rozświetlonych okien...

Szykujemy się do wyjścia...

Dobrej drogi, wielkomiejski wędrowcze :)))

Nawet gdy schodzisz po schodach lub zjeżdżasz winą, czyjaś myśl serdeczna Cię obejmuje :)

- - -

Solenizantami dzisiejszego dnia są: Dymitriusz, Ewaryst, Eweryst, Lucyna, Ludmiła i Łucjan! Wam i wszystkim Jubilatom - po prostu miłości i życzliwości tego świata :)))

- - -

A jutro "na całość" pójdą: Florencjusz, Frumencjusz, Iwona, Sabina, Siestrzemił, Wincenty i Witomił...

- - -

Przypominam o mszy św. za dusze naszych zmarłych Specjałów...

ejrut26-10-2005 07:09:59   [#1117]

W takim razie ja również cieszę się z tej ,,akcji".

Włączanie dzieci z głębszą  niepełnosprawnością do szkół masowych czy klas integracyjnych - to bzdura totalna.

                                          Pozdrawiam serdecznie.

Fakir226-10-2005 23:21:27   [#1118]

No po prostu muszę

to napisać...

- - -

SPECJAły ukazują się już po raz 114... Czy to dobrze, czy źle - nie mnie wyrokować... Takie jest już ich przeznaczenie: być !!!

- - -

Noc już nadeszła, triumfuje, jest i usypia... I ja pewno w końcu usnę... Ale się obudzę! Mocno w to wierzę! Obudzę się w świecie nowym, pełnym nowych szans , nowych obietnic i zadań niosącym...

Świecie trudnym do zaakceptowania, wabiącym i zwodzącym...

Niezależnym ode mnie...

I stanę przed tym dniem, przed jego wyzwaniami i... Będę miał swój wybór - jak zwykle ten sam i jak zwykle fascynujący: co wybrać? Dobro? Zło? Szarość?

Człowiek z natury swej nie jest zły... Potrzebuje jednak jakiegoś "kopa" w dobrą stronę, jakiegoś wzmocnienia...

A może by tak... Zrobić coś dla siebie? Coś... niecodziennego?

Zjedz coś, co lubisz a czego sobie odmawiasz, bo tyjesz!

Uśmiechnij się do swego odbicia w lustrze choćbyś swego odbicia nie lubił!

Kup sobie jakiś drobiazg! Nie dlatego, że potrzebujesz ale dlatego, że chcesz!!!

Zatańcz z żółwiem! Z nim nikt nigdy nie tańczy...

Daj żebrakowi 20 złotych...

Kup menelowi pod sklepem ciastko...

I zrób to wszystko z radością - bo żyjesz, bo to Tobie dany został nowy dzień!!!

- - -

Niech Wam Solenizanci dzisiejsi (Florencjuszu, Frumencjuszu, Iwono, Sabino, Siestrzemile, Wincenty i Witomile) oraz Wam Jubilaci kochani (po co ukrywacie swój piękny wiek?) dzień dzisiejszy i wszystkie następne przynoszą tylko dobro, radość i szczęście :))))

Do jutra z obchodzeniem swoich imienin muszą czekać: Juda, Szymon, Tadeusz i Wszeciech...

amrek26-10-2005 23:51:36   [#1119]

ech, fakir, fakir...

a jak starczy jeszcze czasu, zamyśl się (jak Pablo Neruda)...:

Do kogo uśmiecha się ryż

nieskończonością białych zębów?

;-)

hah, puchatej nocy...fakirze

all

Ag

Karolina27-10-2005 10:36:10   [#1120]

Żeby było jasne... absolutnie twerdzę, że nie wszystkie dzieci mogą się uczyć razem. To źle kiedy dziecko niepełnosprawne umyłowo siedzie w 30 osobowej klasie i się nudzi a jego rozwój stoi w miejscu. To prawda

Jednak jest druga strona medalu.. ważna i będę się czepiać do końca zycia.

To szkoły powinny być zmieniane, szkoły powinny dostosowywać się do potzreb, oświata powinna elstyczniej reagować na probelmy dzieci a nie odwrotnie.

Szkoły specjalne są potzrebne ale... nie mogą funkcjonować w odizolowaniu tak jak obecnie. Nie zgadzam się na segregcję i podział urzędniczy.

Zamiana powinna iśc w kierunku wspolnego nauczania dzieci. Integracja? Tak ale rozsądna bez hasel i konferencji a z praktyką.

Edukacja włączająca ma nie polegać na takich przypadkach jak pisałam na wstępie ale na mniej licznych klasach, na edukacji neuczycieli jak pracować z każdym uczniem, na dostosowywaniu ramówki do potzreb. Pisałam już o tym.... Jaś może się uczyć wspolnie z Adasiem matematyki ale być w innej klasie z Piotrusiem bo ma inny poziom funkcjonowania.

NIe zgadzam się aby urzędnik wskazywał mi gdzie wg niego lepiej aby uczyło się moje dziecko. Nie uważam aby jakiekolwek odgórne nakazy naprawiały problem. To jest omijanie sprawy... załatwianie jej po prostszej linni.

Wiem, że Fakir się ze mną nie zgodzi, rozumiem, dyrektoruje placówce specjalnej. Rozumiem.... ze nie dla wszystkich wszystko jest idealne, ze nie kady mysli tak jak ja.

Nie zmienilam zdania i nie zmenie. XXI powinien pokazywać jak luzi jednoczyć, jak tolerować, jak edukoać nowocześnie, jak przygotowywać do życia w którym każdy ma swoje miejsce w wspolnym środowisku.

Poki nie zobacze prawdziwych rozwiązań służących wpolnemu traktwaniu na równi, poki nie zobaczę dofinansowania oświaty, pracy na rzecz prawdziwej edukacji włączającej, programów (nie na papierze) wyrownyjących szanśe wszytskich, pomocy - faktycznej-kompleksowej dla wszystkich dzieci w każdej sferze rozwoju.... tak długo będę przeciwnikiem tego co jest obecnie. Tego.. wyciagania ze srodowiska rowneisniczego. izolowania, proponowania internatów w odleglj o 30 km szkole specjanej, uczenia byle jak i okrojonej ilosci godzin, ciaglego stekania ze nie ma pieniedyi nie ma warunkow.

Wiedza pedagogow specjalnych powinna być zastosowana w kazdej szkole, powinna byc wsparciem dla kazdego dziecka w kazdej szkole.

Sorki, tak mam

pozdrawiam;-)

 

ps... To chyba jednak sie tą akcja nie ciesze... lub nie rozumiem jej celu

Fakir227-10-2005 13:27:44   [#1121]

Karolino, żeby było „ śmieszniej” (choć gdy patrzę na tę naszą „oświatę specjalną” to do śmiechu mi nie jest...) zgadzam się z Tobą!!! Poszedłbym nawet dalej niż Ty...

Napisałaś: „...To szkoły powinny być zmieniane, szkoły powinny dostosowywać się do potzreb, oświata powinna elstyczniej reagować na probelmy dzieci a nie odwrotnie...”

Nic dodać, nic ująć... Powinny być. Trzeba o to walczyć i każde z nas walczy wg swoich możliwości... Udało się nam zrobić już trochę (niewiele może wg oczekiwań, ale choć  i tak aż dziw, że tyle...).

Jestem dyrektorem placówki i gdzieś tam we mnie jednak siedzą wszystkie te (także głupkowate) przepisy i rozporządzenia, które są dla mnie prawem i rozliczanym zadaniem do wykonania...

- - -

Dzisiaj – w tych warunkach jakie się tworzy, w tych kontekstach prawnych jakie są i tych warunkach finansowania uważam jakiekolwiek włączanie (w obszarze edukacji, kształcenia) osób głębiej upośledzonych do placówek ogólnodostępnych, masowych za złe.

Napisałaś: „...Szkoły specjalne są potzrebne ale... nie mogą funkcjonować w odizolowaniu tak jak obecnie. Nie zgadzam się na segregcję i podział urzędniczy...”

Jeszcze raz to stwierdzam: wg mnie nie powinny w ogóle istnieć szkoły specjalne dla lekko upośledzonych umysłowo. Oczywiste powinno być, że w jednej placówce uczą się, są ze sobą osoby pełno i niepełnosprawne intelektualnie... Z obwarowaniami, ułatwieniami, umożliwieniami i wszystkim co niezbędne oczywiście.

I... Według mnie nie powinno się tej oczywistosci nawet nazywać „integracją”. To powinno być bezdyskusyjne.

Nieco inaczej jednak ma się sprawa „głębiej” i głęboko upośledzonych umysłowo. Tu zgadzam się z prof. H. Bachem – oni są w obszarze edukacji „nieintegrowalni”... Nie powinno się w tym obszarze (na lekcjach, dydaktyce...)  ich łączyć – nawet stosując tzw. „wspomaganie”... Próbowano to robić (to znaczy łączyć) w wielu krajach i nie wyszło. Byłem i jestem tych starań i owego „nie wyszło” świadkiem. Byłem np. w Niemczech, w Hamburgu świadkiem powstawania pierwszych placówek integracyjnych, towarzyszyłem projektowi „Uckermarkt”, śledziłem model hanoverski (to lata 70te)... Byłem przy zachłyśnięciu się integracją (głębiej). Na kongresie w 1985 roku (hasło: Normalizacja jako szansa dla uposledzonych umysłowo) było apogeum... Sam byłem pełnomocnikiem wielkopolskiego kuratora oświaty ds. integracji (90/91)... Byłem świadkiem wyhamowania i obecnie wciąż trwającego wygaszania tego typu integracji... U naszych zachodnich sąsiadów rozpoczęło się to wygaszanie, ta refleksja „może to jednak nie to?” w 1991-92 roku... Już podczas I Kongresu Pedagogiki Specjalnej Zjednoczonych Niemiec w Berlinie mocno to akcentowano...

„Wychodzi” mi więc na to, że szkoły dla „głębiej” istnieć powinny... Co oczywiste (i mówię to z pełną świadomością) także mocno zmienione w stosunku do tzw. „standardu” polskiego... Usiłujemy taką szkołę stworzyć... I tworzymy... Tyle tylko, że ciągle są owe uwarunkowania o których napisałem wyżej...

Choć bardzo się staramy, nie wszystko możemy (i z pewnością nie wszystko umiemy...). Dlatego jeździmy – po Polsce i po świecie – szukając podpatrując i przenosząc ile się da (i o ile się da)... Często jest też tak, że nie mamy co przenosić...

Karolino! Napisałaś: „...NIe zgadzam się aby urzędnik wskazywał mi gdzie wg niego lepiej aby uczyło się moje dziecko. Nie uważam aby jakiekolwek odgórne nakazy naprawiały problem. To jest omijanie sprawy... załatwianie jej po prostszej linni...”. I co oczywiste masz rację... Ale problem urzędników itd. to jeszcze inna i to upiorna bajka....

Jednej rzeczy nie rozumiem... Napisałaś też Karolino: „...Wiem, że Fakir się ze mną nie zgodzi...” Dlaczego? Właśnie, że się zgadzam!!! I to praktycznie bez zastrzeżeń. Natomiast – jak wyżej napisałem – jako dyrektor żyję w świecie tych pieprz....ych przepisów, które respektowac muszę (chociaż się z nimi nieraz nie zgadzam i usiłuję je... właśnie... „obejść” !!! A to nie powinno być obchodzenie, tylko nie powinno ich być...

Myślę Karolino, że warto, byś raz poświęciła się i jednak wpadła do nas... Po prostu zadzwoń czy jestem i przyjeżdżaj :))) Już się na to cieszę :))

- - -

Co do PS. Chodzi o to, że zaczynają wyłapywać sytuacje, gdzie "nasi" funkcjonują w 30 osobowych klasach, w kącie, wygłupieni... Chyba więc jednak się cieszysz Karolino...

Karolina27-10-2005 20:37:26   [#1122]

Myślałam, że jako dyrektor placówki specjalnej będziesz bronił bezdyskusyjnie jej podstaw funkcjonowania - widać myliłam się ;-)

Rozumiem, że jesteś odpowiedzialny za przestrzeganie przepisów prawa.

Wiesz...prawo mówi nam jasno.... dziecko może uczyć się w każdej szkole jaką rodzic uzna za słuszną. I pięknie... niby. Praktyka jest jednak inna, nie wszędzie jest wola, dzie indziej jest po prostu taka a nie inna polityka a przeważnie dyrektorzy szkól masowych nie mając waunków (kadry, dostosowanych sal) zrzucają problem na placówki specjalne. Te... często też przystosowane nie są ale chętnie witają nowych uczniów bo przecież ich wszędzie coraz mniej.

Moj syn ( ze względu na niepełnosprawność ruhową) musi być na NI. Obecnie jest w szkole masowej i doskonale integruje sie w klasa kiedy to tylko możliwe. Nie widzę sensu ani podstaw aby uczył sie w szkole specjalnej. NIestety jestem w tej opinii odosobniona i jak pomyslę co mnie czeka  za rok (musze wystąpić o nowe orzeczenie) to juz dzis pot mi spływa po plecach.

;-)

Fakir227-10-2005 20:57:39   [#1123]

Karolino...

ale sama rozumiesz, że mówimy o dwóch różnych problemach....

Dzieci niepełnosprawne ruchowo - stop - dzieci wszystkie inne poza niepełnosprawnymi intelektualnie w stopniu głębszym to bezdyskusyjne (wg mnie - niestety często tylko wg mnie) należą "do integracji". Fakt, że nie ma integracji jest wstydliwy....

Ja piszę o głębiej upośledzonych...

To, że Twój syn jest na NI (choć nie znam problemu do końca) to moim zdaniem jest uwłaczające naszemu systemowi...

Ja NIE ZNAM przypadku niepełnosprawności ruchowej, która by nie była "integrowalna"... A pracuję ponad 30 lat i wiele widziałem...

Widziałem dzieci z aparaturą (ssaki, zgłębniki itp.), ale intelektualnie "normalne",  będące wśród rówieśników - i tak powinno być!!!

Karolino napisałaś : "...Myślałam, że jako dyrektor placówki specjalnej będziesz bronił bezdyskusyjnie jej podstaw funkcjonowania - widać myliłam się ;-)..." - ja nie bronię podstaw jej funkcjonowania... Taka placówka (a jest to placówka dla głębiej upośledzonych umysłowo) jest dzisiaj i chyba jeszcze długo będzie... Bo jest potrzebna...

Karolino! Umawialiśmy się na kawę - nie wyszło... Umówmy się u mnie... Przyjedź... Kurczę - pokryję koszty Twojego przyjazdu... Może być ?!?!?

Ja muszę z Tobą pogadać...

Jesteś dla mnie coraz bardziej interesująca :))))

Karolina27-10-2005 21:06:15   [#1124]

;-))

Chętnie wybrałabym się.... to czas jakos tak płynie zbyt szybko i tyle się dzieje. Naprawde wierzę, że spotkamy się ... to tak blisko.

Wiesz... teraz przygotowuje przyjazd i szkolenie Bozeny Bejnar Slawow. 4-6 listopada robimy szkolenie w Fundacji Dom w Opolu, potme konsultacje przyjezdzaja dzieci z caej Polski (i nie tylko)

Ogloszenie o szkoleniu dałam na SDSI... może powinnam i tutaj? ;-)

Wiedza dotycząca rozwoju czlowieka, która jest na tym szkoleniu omawiana jest tak cenna, że powinien ją mieć każdy nauczyciel nawet szkoły masowej.

Pedagodzy specjalni ją mają ale... zbyt niewielu. Był czas kiedy wraz z Bozena (ona głownie) wykladalysmy podczas zajęc pedagogów specjalnych na UAM.

I teraz oni mają papierek a ja nie.... ;-) Ostatnio przeglądając studia podyplomowe w Poznaniu natknęłam się na Twoje nazwisko ale.... w formie żeńskiej. Wykłada tam Twoja żona? ;-)

Karolina27-10-2005 21:10:24   [#1125]

W spawie w/w problemu jak wodać zgadzamy się zupełnie.

Widzisz jest jeszcze cos...

Zadna szkola nie jest przystosowana inaczej niz krzesła i stoliki. Nie wspomnę, że wszędzie są schody. Moj syn nie moze siedziec 5 godzin na wozku. Malo siedzi przez 12 lat swego życia, dlatego ma prosty jręgosłup i bioderka prawidlowe a nie potrafi chodzic. To dlatego ze preferjemy jego naturalne środowisko - ono na dzis jest w pozycji na leżącej, czworaczej. W domu panie siedzą z nim na podlodze ucząc się. Pomijam, ze siada czasem przy komputerze i do jedzenia ;-)

W szkołach jest brudno... no i rozumiem, ze nie bede wszystkim kazała przechodzic do parteru aby on miał czysto.

Marzy mi sie szkola, czyściutka, z idealnym jedzeniem, z wszystkim potzrebnymi terapiami i to mogloby by w jednym budynku. Moze na starosc mi sie uda.

Narazie jest gola ziemia. Patrz na mapie... wieś Dobra Nadzieja....pod Pleszewem. Bo mamy ciągle nadzieje ;-)

Karolina27-10-2005 21:12:08   [#1126]

Mialam na mysli, ze to mogloby być w jednym budynku z szkoła dla wszystkich innych dzieci.

Nadzieja.... Dobra Nadzieja;-)

Karolina27-10-2005 21:19:27   [#1127]

Jak powiedziałam A

powiem B

TUTAJ JEST OGŁOSZENIE

;-)

Fakir228-10-2005 08:08:34   [#1128]

Po kolejnej

ciężkiej i trudnej nocy, pełnej niewyspania (pobudka o 00:58) wstaje jednak nowy i pełen nadziei dzień !

Będzie dobry? Będzie, bo tacy my będziemy !!!

Bo nam się chce, bo mamy siły i radość życia :)))

Czyż nie ?!?!?

- - -

Otwórz szeroko oczy... Otwórz szeroko okno... Otwórz drzwi i wyjdź w świat!!! Lub wpuść świat!!!

Nie jesteś i nie będziesz nigdy sam - nawet jak Ci będzie trudno, smutno i żałośnie... Nawet jak się będziesz bał, zawsze czyjeś westchnienie serdeczne będzie Ci towarzyszyć :)

- - -

Dzień kolejnych szans na zrobienie czegoś super !!!

- - -

Swoje imieniny świętują już od północy: Juda, Szymon, Tadeusz i Wszeciech... Wam oraz Jubilatom dzisiejszym - wszystkiego co świetne i kochane, puchate i ciepłe :)))

A do jutra na swoje życzenia muszą czekać: Dalia, Euzebia, Franciszek, Longin, Longina, Lubogost, Narcyz, Teodor, Violetta, Wioletta oraz Zenobiusz...

Fakir228-10-2005 08:17:02   [#1129]

Karolino :)

Na UAM w Poznaniu (na pedagogice) aktualnie moje nazwisko występuje w dwóch odsłonach: Jolanta Lausch-Żuk (moja siostra) i Marta Lausch-Chudy (moja córka)... Jeśli ja to pędzej na Pracy Socjalnej czy Wydziale Teologicznym... Poza tym Zielona Góra, Żary, Leszno... 

Karolino, napisałaś: "...Zadna szkola nie jest przystosowana inaczej niz krzesła i stoliki. Nie wspomnę, że wszędzie są schody. Moj syn nie moze siedziec 5 godzin na wozku. Malo siedzi przez 12 lat swego życia, dlatego ma prosty jręgosłup i bioderka prawidlowe a nie potrafi chodzic. To dlatego ze preferjemy jego naturalne środowisko - ono na dzis jest w pozycji na leżącej, czworaczej. W domu panie siedzą z nim na podlodze ucząc się. Pomijam, ze siada czasem przy komputerze i do jedzenia ;-)

W szkołach jest brudno... no i rozumiem, ze nie bede wszystkim kazała przechodzic do parteru aby on miał czysto.

Marzy mi sie szkola, czyściutka, z idealnym jedzeniem, z wszystkim potzrebnymi terapiami..."

Ja Ci coś powiem - Ty przyjedź....

Są krzesła i stoliki - ale są też sakwy, materace, specjalne siedziska...

Są schody - ale jest też w jednopiętrowym budynku winda...

Jest podłoga, są wykładziny i specjalne faktury - ale są czyste...

Jest jedzenie (sami gotujemy) podawane na telerzach - ale są też dzieci karmienoe sondą, zgłębnikiem...

Jest szkoła - ale jest też cała fizykoterapia (interdynamic, diadynamic, magnetoterapia, hydromasaże, mototerapia, podwieszki, topki i dużo, dużo więcej), oczywiście nazywa się to gimnastyka korekcyjna :)))

- - -

Czekam :)))

Fakir228-10-2005 23:52:00   [#1130]

Kolejna noc, kolejny 116 dzień SPECJAłów...

Niby jestem uodporniony... Jestem niemłodym już człowiekiem i wiele przeżyłem - a jednak to boli...

Ciężko jest żyć, gdy się z ciebie wyśmiewają, gdy szydzą niezasłużenie, gdy odsądzają cię od czci...

Dlaczego pragnienie dobra, uczciwości, czystości, życzliwości i tego wszystkiego co za tym idzie jest tak znielubiane, odpychane i wyszydzane?

Boże - daj mi siły wytrwania, daj moc zrozumienia i radość ze świadomości...

- - -

Zanurzamy się wszyscy w noc oczekiwania na nadejście kolejnego dnia, kolejnych wyzwań, kolejnych sukcesów-porażek-zwycięstw-dołków...

Niech ta noc przyniesie odpoczynek wyspania i nabrania sił...

Niech będzie przespana i dobra...

Niech będzie nocą...

- - -

Rano wstaniemy, spojrzymy z radością i "automiłością" do lustra, powiemy sobie "witaj dniu!" i pójdziemy dalej czynić światu dobro :))) Bardzo w to wierzę, więcej - wiem, że tak będzie!!!

No bo jak może nie być? Skoro to my?

Każdy brud można zmyć!

Pomyśl: Żyjesz! Czy to nie cud istnienia?!?!?

- - -

Wszystkiego dobrego dla dzisiejszych Solenizantów: Dalii, Euzebii, Franciszka, Longina, Longiny, Lubogosta, Narcyza, Teodora, Violetty, Wioletty oraz Zenobiusza... I Jubilatom STO LAT :))))

A jutro (tzn. 30.10.) "imieninować" będą: Alfons, Alfonsyna, Angel, Angelus, Edmund, Klaudiusz, Przemysław, Sądosław i Zenobia...

Jutro są imieniny mojego Zięcia :))) Dobrze, że sobie przypomniałem :)))

Krajanka29-10-2005 12:17:04   [#1131]

Dlaczego pragnienie dobra, uczciwości, czystości, życzliwości i tego wszystkiego co za tym idzie jest tak znielubiane, odpychane i wyszydzane?

bo tak łatwiej...

bo pokazanie w sobie dobra bardziej boli, ogołaca...

bo łatwiej widzieć zło w innych niż dostrzec go w sobie...

Fakir229-10-2005 21:52:13   [#1132]

Krajanko - dziekuję...

Napisałem kiedyś, nawet nie tak dawno....: "...Tyle jest zła, nienawiści, uprzedzeń, niedobra, zawiści, że ten wątek po prostu jest potrzebny... Nie uważam, że jestem głupi czy głupszy od innych... Ja się staram po prostu do tego wszystkiego czym żyje dzisiaj człowiek dołożyć ów pierwiastek życzliwego dobra... Bo życzę innym naprawdę dobrze... Nawet tym, którzy na mnie plują..."

- - -

Czy to źle?

Fakir229-10-2005 23:35:31   [#1133]

Moi Kochani !!!!

117 już raz odsłaniają się

SPECJA-ły...

Miejsce merytoryczno-niemerytoryczne, skupiające ludzi dobrych, patrzących "specjalnie" na ten świat, inaczej, szerzej... ?

- - -

Przed nami noc - dłuższa niż zazwyczaj, z dodaną godziną snu, lepsza...?

Oby była nocą wyspania, odpoczynku, regeneracji i wyluzowania...

Oby była nocą dobrą, pełną snów dobrych (nie dziwacznych), dających ciału i duszy komfort wypocznienia...

- - -

Wstanie dzień nowy - może na wejściu obśmiany przez ludzi niskiej wiary? Może wyszydzony przez ludzi małego ducha? Może zelżony przez głupców?...

Ale nowy!

Pełny nadziei!

Pełny dobrej wiary!

Nowy pozytywnym myśleniem i głębią radości oczekiwania napełniony!!! Nowy dzień !!!

- - -

Tak sobie myślę... Czego możemy być pewni, witając nowy dzień? Pewni świata?

Chyba nie... Świat nie jest obliczalny...

Pewni siebie?

Chyba też nie... Boimy się wyzwań, uciekamy przed tym, co nowe i nieznane...

Pewni immanentności dobra?

Tak !!!

Dobro jest niezależne od warunków, myśli, wyobrażeń... Dobro jest i trwa i jest wieczne!!!

Wiemy, gdzie ono jest i to jest nasza siła!!!

Żyjmy więc w tym, co kochane, piękne i szlachetne... Żyjmy w tym, co dobre i najlepsze... Bądźmy pięknem rzeczywistości!!! Stać nas na to, bo jesteśmy ludźmi!!!

- - -

Dzisiejszym (tzn. 30.10.) Solenizantom i Jubilatom życzę tego, co na tym świecie jest najpiękniejsze - miłości, pełnej wszechogarniającego dobra: Alfonsowi, Alfonsynie, Angelowi, Angelusowi, Edmundowi, Klaudiuszowi, Przemysławowi, Sądosławowi i Zenobii...

Na życzenia jutro czekają: także Alfons, Alfonsyna oraz Antoni, Antonina, August, Augusta, Godzimierz, Godzimir, Godzisz, Lucylla, Łukasz, Saturnin, Saturnina, Urban i Wolfgang...

- - -

ejrut30-10-2005 17:57:41   [#1134]

konkurs na dyrektora

Kochani!

Kiedyś Fakir napisał:

"między innymi dlatego zostałem dyrektorem....
Żeby nie mieć głupków nad sobą

W przyszłym roku mam zamiar stanąć do konkursu na dyrektora ZSS( uczniowie z głębszą niepełnosprawnością). Wiem, co chciałabym zmienić na lepsze w swojej pracy ale nijak nie mogę się zabrać do napisania koncepcji pracy.

Na tym wątku jest tylu życzliwych ludzi, mam cichą nadzieję, że mi pomogą. Będę wdzięczna za wszelkie sugestie w tym temacie.

                                        Pozdrawiam serdecznie.

brema30-10-2005 19:10:46   [#1135]

Zestawiam cytaty: zostałem dyrektorem.... Żeby nie mieć głupków nad sobą

i:

Na tym wątku jest tylu życzliwych ludzi,

Pierwszy cytat dość megalomański, wskazujący że autor teraz ma głupków POD sobą skoro ich przeskoczył. Drugi zaś...

ta życzliwość się przejawia w uważaniu że inni to głupki? Nad Tobą ejrut też teraz są głupki - tzn Twój dyrektor jest głupkiem a jak Ty nastaniesz zrobi się od razu mądrzej? I ci czytający teraz te słowa dyrektorzy to głupki - bo też przecież są nad kimś? Mają zaś życzliwie Ci pomóc zastąpić tych głupków nad Tobą?

Szalenie trudno się pogodzić z takimi postawami. Tkwi w nich fałsz i pogarda dla innych - skrywana dobrotliwym usmiechem.

Sorry - piszę co czuję. Zero zauważam życzliwości. Bo opowiadać o niej to co innego niż być. Zostałam dyrektorem by móc realizować pomysły, działać. Nie czuję się mądrzejsza od poprzedniego dyrektora. Kolejni szefowie przejmują pałeczkę i dalej kierują szkołą a nie wyrywają sobie stołki bo każdy każdego ma za głupiego. A przynajmniej mam taką nadzieję.

ejrut30-10-2005 20:04:26   [#1136]

bremo

Czemu z twojej wypowiedzi powiało takim chłodem? , taką niechęcią do innych? Dlaczego?  Przecież nie znasz sytuacji, której dotyczył ten cytat.

 Nie zgadzam się z twoją wypowiedzią gdyż źle interpretujesz.          Nie znasz problemu .Zapewniam cię, że cytat Fakira bardzo w tym przypadku pasuje i dotyczy mojego dyrektora. Ale nie chcę tu o tym pisać.

 Czemu tak od razu uogólniłaś?                                                   

Podobnie jak ty chcę zostać dyr. po to by móc realizować pomysły i działać dla dobra uczniów i szkoły.

Ja w przeciwieństwie do ciebie zauważam  mnóstwo życzliwych osób na tym forum, czerpię stąd dużo i w pierwszej kolejności zauważam to co dobre.

Poprosiłam o pomoc i wsparcie w konkretnej sprawie a ty przez swoje porównania cytatów rozmyłaś mój problem.

Liczę na pomoc i wsparcie życzliwych forumowiczów.

 

                     Pozdrawiam serdecznie.

Fakir230-10-2005 20:59:13   [#1137]

Dlaczego znowu muszę?

Bremo!

Zestawiając cytaty bezkontekstowo możesz nawet z Pisma Świętego zrobić pornosa...

Na tym świecie żyje wielu różnych ludzi: geniusze, bardzo mądrzy, mądrzy, mniej mądrzy, niemądrzy i głupi też (wszystko zależne oczywiście od wieeeeeeeelu czynników oceniających). Zyją silni i słabi. Dobrzy i źli... Boże, jaka mieszanka :)))

Ty też możesz podać setki przykładów na ludzi w Twojej ocenie durnych - co nie znaczy, że ich musisz i chcesz od razu zabijać, nie?

Niezależnie od życzliwości, czynionego dobra (nawet wrogom, nawet tym uważanym za głupich) czy ogólnego pozytywnego nastawienia do ludzkości en masse, są sytuacje życiowe, w których byśmy woleli, by ów "głupi" nie decydował o nas, o naszym życiu, o naszych działaniach - prawda?

Nie zrobię krzywdy, pomogę (już nawet pomogłem kilka razy), sprawię przyjemność panu, który popisuje się (jako urzędnik jest nade mną) wyjątkową i ewidentną głupotą i niezrozumieniem tego o co chodzi... Jego nie udało mi się "przeskoczyć" (i już chyba nie uda mi się tego zrobić...). Udało mi się za to przeskoczyć innych - i to właśnie określiłem w mojej wypowiedzi...

Bo teraz jako dyrektor więcej mogę, więcej mi wolno... Co w tym złego? Co złego w tym, że jakiś "mało kompetentny" (to lepsze słowo niż głupek - fakt) już mi nie każe robić rzeczy obiektywnie bezsensownych?

Inna sprawa, jak mnie oceniają... Mogę tylko mieć nadzieję, bo staram się bardzo, że nie oceniają mnie jako głupka (choć oczywiście mogę nim być w ich oczach). Wtedy inni napiszą, że nie chcą mieć głupka nad sobą... Wymienią mnie...

W ten sposób kiedyś może dojdziemy do optymalnego, najlepszego, niegłupiego dyrektora?

Bremo - dlaczego od razu takim zimnem wiejesz?

Napisałaś: "...Nie czuję się mądrzejsza od poprzedniego dyrektora. Kolejni szefowie przejmują pałeczkę i dalej kierują szkołą a nie wyrywają sobie stołki bo każdy każdego ma za głupiego..."

Jeeeeezu, ale diagnoza............

Ja - chociaż poprzedniemu dyrektorowi nie wyrywałem żadnego stołka i wcale nie uważam go za głupiego, wręcz przeciwnie - czuję się jednak od niego trochę "mądrzejszy"... Bo trochę więcej wiem, umiem... Bo więcej widziałem, bo żyję w innych warunkach... Bo jestem inny... Mam nadzieję, że ten dyrek co po mnie przyjdzie też będzie więcej wiedział, umiał i robił... Mam nadzieję, że będzie lepszy ode mnie! To o czym Ty piszesz ma niewiele wspólnego z rozwojem...

Dlaczego od razu tyle agresji bremo?

Fakir230-10-2005 21:02:22   [#1138]

A mój najmłodszy...

mój Specjał wygrał w Totka "czwórkę" !!!

Podobno to 106,40....

Obiecywał, że jak wygra 11 mln to mi kupi Maybacha...

A teraz to pewno pójdzie do pubu i przez chwilę będzie najbardziej rozchwytywanym klientem - wszystkim będzie stawiał... Będzie miał swoje kilka minut :))))

A Maybacha nie dostanę :(

Krajanka30-10-2005 21:17:26   [#1139]

Nie jestem dyrektorem i jakoś nie mam aspiracji bycia nim, aczkolwiek nigdy nic nie wiadomo..;) Piszesz Ejrut, że wiesz co chciałabyś zmienić na lepsze w pracy, a jednocześnie masz problem z napisaniem koncepcji swej pracy... To tak jakby powiedzieć i chcę i boję się... I albo się ma ten pomysł, albo nie... Wybacz, ale Krajanka ma właśnie takie odczucia.

Z drugiej strony życzę napisania jak najlepszej koncepcji, choć ta zawsze jest tylko słowami spisanymi... Zawsze jest potem ów czas realizacji jej.:-)

-------------------

Krzysztofie.., proszę.;-)

Życzliwe dobro.., życzliwe dobro... Wiesz, a nie lepiej jeśli to dobro nie jest wynikiem twego wysiłku, ale jest owocem Natury, która lekceważy twoje plany i dobre chęci? Natura nie robi rozróżnień... Drzewo obdarza swym cieniem każdego kto pragnie schronić się w jego cieniu, niezależnie od tego czy czyni dobro, czy zło...

Nie masz wrażenia, że takie rozpisywanie o czynieniu dobra, o życzliwości, miłości może być oznaką pożądania, lgnięcia? Takie pragnienie szczęścia może wywoływać niepokój, frustrację.., bo będziesz wciąż starał się, starał coraz bardziej, dokąd nie osiągniesz zamierzonych przez siebie celów.

W pewnym momencie takie dążenie do popełniania dobra może zabić prawdziwą życzliwość, miłość jaka się pojawi...

Może lepiej... "niech nie wie twoja ręka, co czyni prawa"?

:-)

A poza tym, fakt, wysoki z Ciebie człek..;-)) I fajnie, że trafny ten totek..:-)

Fakir230-10-2005 21:21:21   [#1140]

Krajanko...

Dziękuję Ci... Fakt, że tak tego jeszcze nie rozgryzałem...

Przemyślę...

:)))

- - -

Tak nawiasem - skąd Ci się wziął ten "wysoki" człek ?!?!?! Zaintrygowałaś mnie... Aaaaaaaaaaaaaa - byłaś w Toruniu?!?

brema30-10-2005 21:32:08   [#1141]

czemu ach czemu wieję chłodem;)

agresja przypisywana mi przez kogoś kto pisze między innymi dlatego zostałem dyrektorem....
Żeby nie mieć głupków nad sobą  n
o, no;) Nie dostrzegam agresji w mojej wypowiedzi. Raczej smutek i fakt - irytację. To metoda dość powszechna - nazwać kogoś agresywnym, złym itp - żeby zmienić tok dyskusji albo odwrócić uwagę od siebie, którego maluje się nieznośnie cudnymi barwami. Ma sie wraźenie, że masz się za Matkę Teresę Polskiej Oświaty;)

A to nieuczciwe. Bo ja znam ze dziesięć takich matek teres. Prawdziwie zaangazowanych i cięzko pracujących. Pełno jest takich ludzi. I się nie chwalą anielskimi słowami.

Jestes ... nieskromny Fakirze a to jednych zasmuca a innych - np mnie irytuje i śmieszy. Chyba robisz niezłe rzeczy w tej swojej bardzo potrzebnej  szkole. Jak wielu. To szkoła jedna z wielu. I dyrektorzy tych szkół nie biegną tu chwalić się jacy są wspaniali, radośnie pokwikując co ranka.  Byłbyś o 200% sympatyczniejszy i strawny nawet dla mnie;) gdybyś się tak nie wywyższał ze swą dobrocią i szlachetnością. Bo powiedz, czemu nie opowiadasz na zasadzie równej pochwały o czynach wszystkich dobrych i wspaniałych ludzi. Innych, tych wszystkich cięzko pracujących dla dzieci. Słyszę u Ciebie tylko "ja". I dlatego masz tak przekichane u mnie;) Chcę być w szeregu razem z innymi, by się czuć jak równy z równym gdy się codziennie wysilamy (albo nie;). Albo jesteśmy równi i tak samo dobrzy i źli albo samochwale się daje w kącie kocówę. Jak to dziś robię ja Ci:)

Powiedz. Odpowiedz na jedno pytanie. Zmieni ono mój stosunek do Twojego pisania albo nie zmieni.

Czy ty jesteś lepszy od innych? Jak uważasz?

I pytanie pomocnicze:

A. Jeśli jesteś lepszy.. No to nie ma pomocniczego

B. Jeśli nie jesteś lepszy.. To czy zwrócisz uwagę i staniesz się skromnieszy? ;) "Cnota zdobi młodzieńca" :)             Czy udasz się na pielgrzymkę po polskim Internecie i wyszukasz równie dobrych i cudnej duchowej urody dyrektorów by sławić ich czyny?  Czy oprócz swojej spiszecz czyjąś hagiografię?

;)

Iwona230-10-2005 22:01:54   [#1142]

Bremo

Jestes ... nieskromny Fakirze a to jednych zasmuca a innych - np mnie irytuje i śmieszy.

Znasz wszystkich tu wchodzących (piszących i czytających) i wiesz, że "nieskromność" Fakira ich zasmuca??

Wchodzisz na ten wątek po to żeby się poirytować i pośmiać?
To drugie (pośmiać) mogę zrozumieć, ale to pierwsze... Masochistka z Ciebie?

A co do agresji i złośliwości - może się powstrzymam, nie będę komentować.

Adaa30-10-2005 22:15:44   [#1143]

hm...

jak dla mnie watek ten mozna porownac do braku profesjonalizmu w promowaniu czegoś...

taki np. przebój muzyczny...kurcze..jak usłyszysz go pierwszy raz..wpada w ucho..interesuje..podspiewujesz sobie...masz go w sobie..

kiedy stacje radiowe daja go codziennie, po kilkanascie razy, po jakims czasie masz juz go dość...tekst wydaje sie banalny...muzyka oklepana...

dla mnie SPECJALY to dzialanie na niekorzysć Specjalnych...

spłycanie problematyki...

ejrut30-10-2005 22:22:04   [#1144]

bremo

Nie bądź taka! Tak źle nastawiona do ludzi - bądź trochę tolerancyjna.   Już wiem dlaczego mnie tak potraktowałaś - to smutne .... nie lubisz Fakira. Przerzucasz tę niechęć na innych.Po co ci to?

Mnie nie przeszkadza sposób pisania Fakira.Jest taki jaki jest. I ma do tego prawo. Przecież życie byłoby nudne, gdybyśmy wszyscy byli tacy sami. Ilość postów na tym wątku świadczy o tym, że nie każdy myśli tak jak ty. Już kiedyś pisałam o tym - każdy weźmie stąd sobie to, co najlepsze .Nie lubię złośliwości.

(Przecież nie musisz czytać jego postów i ...irytować się)

.Ja wchodzę na ten wątek w zupełnie innym celu  i jest mi z tym dobrze.

Iwona230-10-2005 22:36:04   [#1145]

Adaa

Radio ma taki guziczek (pokrętełko ;)) - wyłącz

Ten wątek - mozna omijać :))
Ale niektórzy nie potrafią - coś ich ciągnie i wchodzą, i się śmieją, i się irytują, i... stają się agresywni i złośliwi ;)))

Pozdrawiam

Adaa30-10-2005 22:41:04   [#1146]

no własnie...

"wyłącz"...

Ten wątek - mozna omijać:))

sama Iwono,moze niechcący, potwierdzilas moje słowa...

Fakir230-10-2005 22:57:26   [#1147]

Bremo...

Nie wiem o co Ci tak naprawdę chodzi...

Niezależnie od tego o co Ci chodziło, chybiłaś, choć nie wiem dlaczego w ogóle celowałaś i strzelałaś?

Chodzi Ci o to, że wypowiadam tu słowa ciepłe i dobre? Że mówię innym, że się za nich modlę i że myślę o nich serdecznie? To Cię razi? To nazywasz: "...gdybyś się tak nie wywyższał ze swą dobrocią i szlachetnością..."? Ja się nie wywyższam, ja tak po prostu robię... I tu i w tzw. prywatnym życiu... Jestem człowiekiem wierzącym w Boga i pragnącym czynić dobrze... Nie wstydzę się tego, wręcz przeciwnie jestem z tego dumny :))) Staram się być dobrym człowiekiem (chociaż często mi to nie wychodzi...)...

Jestem zdumiony, bo raczej rzadko chwalę się tutaj prowadzoną przeze mnie szkołą... Chociaż jestem z niej dumny... Piszę o problemach ale czy się chwalę? Czy wywyższam? Raczej nie... Piszę o tym, co jest mi bliskie, co mnie cieszy i co mnie boli...

Ja znam zdecydowanie więcej niż dziesięć bardzo dobrych placówek w Polsce, znam setki świetnych ludzi... Ale... co to ma wspólnego z faktem, że tutaj piszę?!?

Zadałaś pytanie - odpowiem Ci, chociaż tak naprawdę w tej chwili chyba nie zależy mi specjalnie na Twoim zdaniu, bo Twój tekst jest w moim odczuciu brzydki i przepojony czymś "niedobrym"...  

Nie czuję się lepszy w żaden sposób... Jestem bardzo często bezradny, bezsilny i często płaczę, bo nie jestem w stanie zrobić czegoś, co uważam za niezbędne... Bo równocześnie bremo, znam także swoją wartość. Wiem co umiem a czego nie. Wiem też, że wiele z tego czego nie potrafię już się nie nauczę, bo już nie dam rady... Czy to też źle, że tak piszę?

Mogę się udać z kwerendą po innych portalach... Ale dlaczego? Tu jestem, tu piszę przedstawiając (uniwersalne przecież) problemy naszych Specjałów... Co w tym złego?

Co Ci to kobieto przeszkadza? Bo naprawdę nie rozumiem... Aż tak jesteś zraniona brakiem dobra? Tak mało masz ludzi bezinteresownie życzliwych wokół siebie?

Tak nawiasem... Nie czuję się Matką Teresą polskiej oświaty... Ale nie widzę najmniejszego powodu, by czuć się też ostatnim pariasem tejże... Mam świetnych ludzi, sam się staram - to źle?

Co do hagiografii... Nie mnie oceniać, ale zwracam Ci delikatnie uwagę, że my wszyscy (także Ty) jesteśmy powołani do świętości... Może więc kiedyś? Po śmierci? Dlaczego nie? :))))

- - - 

A tak w ogóle - dlaczego piszesz "radośnie pokwikując"? Ja nie kwiczę co ranka (bo z reguły piszę wieczorem :)))), nie kwiczę w ogóle - bo mam niski głos - a poza tym, co Cię tak denerwuje??? Nikt nie każe Ci czytać SPECJAłów... Ja też nie czytam "NIE" Urbana i jakoś żyję...

Chociaż jednak zachęcam Cię, byś tu zaglądała... Może nie dowiesz się niczego dla siebie nowego, zawsze jednak przeczytasz, że ktoś - choćby tylko ja - o Tobie myśli dobrze i życzy Ci wszelkiego dobra...

brema30-10-2005 23:06:45   [#1148]
i niech Moc będzie z Tobą;) Dobranoc Fakirze2, dla mnie już zdecydowanie za późno na płaczących facetów.
Fakir230-10-2005 23:09:43   [#1149]

Spij słodko brema :))

Ale pamiętaj - koszmary nocne, to nie ja!!! :))
Fakir230-10-2005 23:21:20   [#1150]

Iwona :)))

Napisałaś: "...Ten wątek - mozna omijać :))
Ale niektórzy nie potrafią - coś ich ciągnie i wchodzą, i się śmieją, i się irytują, i... stają się agresywni i złośliwi ;)))..."

- - -

Bardzo Ci dziękuję za to: "...coś ich ciągnie..." :)))

- - -

Adaa... Jak mnie coś nudzi, denerwuje, wkurza bądź irytuje brakiem profesjonalizmu to ja to po prostu omijam...

Za to Ty tutaj przychodzisz w miarę regularnie (wprawdzie dziwne, że ujawniasz się zawsze i tylko wtedy, gdy tylko ktoś zaczyna tutaj wypowiadać się "kontra"), więc zakładam, że czytasz także inne teksty, te wypełnione dobrem i radością istnienia!!! Cieszę się !!! 

Aha... Jeszcze jedno... Cieszę się Adaa, że Cię poznałem w Toruniu, chociaż nie dane nam było porozmawiać... Może kiedyś?

strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 22 ][ 23 ][ 24 ] - - [ 84 ][ 85 ]