Forum OSKKO - wątek

TEMAT: SPECJA-ły
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 15 ][ 16 ][ 17 ] - - [ 84 ][ 85 ]
zgredek06-09-2005 16:24:38   [#751]

e, tam nie zuważył

zauważył(am), ale nie komentuję, bo to zaraz będzie, że się czepiam;-)

(a w #452 to też zauważyłam, że u Ciebie oczko to 22)

;-))))))))))

pozdrowienia znad arkusza i planu

miriamm906-09-2005 17:42:35   [#752]

Pozdrowiena

po pracy znad zupy kawowej, czekoladek i winogron. Chyba jednak nic rewelacyjnego, że tak wygląda moj odlot(?)
Fakir207-09-2005 00:02:06   [#753]

Kochani :)))

Chociaż zmęczony, wykończony psychicznie i fizycznie (a kto nie jest ? ) - jestem szczęśliwy !!!!
- - -
Kolejna noc pełna dobra, kolejny piekny dzień…
Dzień nowy, pełen nadziei, radości oczekiwanej, miłości spodziewanej, dobra oczywistego....
- - -
Obchodzącym imieniny:
Reginom, Melchiorom, Markom, Ryszardom, Domasułom i Domasławom – życzę takiej radości życia, że aż dech zapiera !!!!! Chwil najcudowniejszych i niepowtarzalnych!!!
- - -
A obchodzącym dzisiaj pamiątkę narodzin – życzę radości istnienia… Niechaj każdy przeżyty dzień napawa Was dumą – to ja żyję !!!! Żyję JA !!!!!!!!!!!!!!!
- - -
Przed nami nowe  zadania, nowe wyzwania…
Uwielbiam marzyć... O nowym dniu.... Wszystko staje się możliwe...
Mój Ojciec mowił: Kto marzy - cieszy się dwa razy...
Raz gdy marzy, drugi - gdy mu się spełni...
Zawsze cieszy się przynajmniej raz !!!!
- - -
Nowe?
Podołamy nowemu !!!
Może nie?!?!?
Jeśli my sami jesteśmy w zgodzie ze sobą, to któż i cóż przeciw nam?
- - -
Cierpiący nigdy nie będą sami...
Nie będą, gdy ktoś o nich pomyśli i to pomyśli z miłością…
- - -
Świat jest dobry....
- - -
Świat jest tak dobry, jak dobrzy jesteśmy my....
Chyba nie zawiedziemy tego świata?!?!?
:))))
- - - - - - - -
Zgredko - jesteś wielka duchem !!!!!
Miriamm -  ta zupa kawowa i czekoladki.... to może niekoniecznie ?!?!?!
:))))))
Pozdrowienia znad wersji 11d dokumentów szkolnych...
Zgredko - nie jesteś sama....
Ale nikogo to nie pociesza....
- - - - - - - -
I zaproszenie SPECJALne !!!!!!!!!
Od 23 do 25 września odbywać się będzie w Poznaniu impreza szczególna...
V Ogólnopolski Dzień Treningowy Programu Aktywności Motorycznej Olimpiad Specjalnych.
110 uczestników ze znacznym i głębokim upośledzeniem umysłowym...
Jesteśmy - jako sekcja Olimpiad Specjalnych - organizatorem imprezy...
25 "konkurencji" od chodzenia po nierównym podłozu aż po przejście przez tunel....
Pierwszy raz w historii konkurencje w... wodzie !!!
Mam 10 miejsc do godnego wyspania się u siebie w szkole (zapewniam nocleg w czystej pościeli, łazienki, toalety - za darmo!!!), dowóz na miejsce "zawodów"...
Jest możliwość wykupienia sobie jedzenia...
Oczywiście są w Poznaniu hotele :))))
- - -
Przeżycia - gwarantowane !!!!
Dotknięcie NIESKAŻONEGO DOBRA zapewnione !!!
Kontakt - kliknij na mojego nicka :))))
- - -
Jeszcze nam się chce.... Oby nigdy nie przestało chcieć....
:)))))))))))))))))))
miriamm907-09-2005 07:51:31   [#754]

Witajcie

Fakir i wszyscy starażnicy dobra. Spokojnego dnia.
Fakir207-09-2005 23:44:25   [#755]

64 dzień i noc....

SPECJAłów.... Wątku innego niz reszta.... Specjalnego...
Bo tu nie spotkasz zła... Złośliwej mściwości, niedobrych myśli...
- - -
Tu panuje dobro... To naiwne i przemyślane...
Dobro spontaniczne i ... być może lekko wyrachowane...
Ale po prostu i zawsze dobro...
Chcemy byc dobrzy!!! Marzymy o tym !!! Prosimy o to !!!
I czasami nam sie udaje...
- - -
Imieninowcom, czyli: Adriannom, Adrianom, Bratumiłom, Klementynom, Mariom, Nestorom, Radosławom płci obojga życzę po prostu radości życia !!!
Cieszcie się życiem, bo życie jest wspaniałe !!!
A obchodzącym urodziny? Tyle lat przeżyłeś - niech następne będą lepsze, bogatsze w dobro :)))
- - -
Mimo zmęczenia - potwornego, ogłupiającego i spowolniającego wszystko - cieszę się, że jesteście, żyjecie i możecie dawać innym dobro...
- - -
Jutro jest zawsze !!!
A raj jest zawsze wtedy, kiedy dajesz drugiemu dobro... Bez zmuszania i nakłaniania....
Twórz raj !!!!
- - -
Nie wiem, czy ktoś to przeczyta....
Ale jeśli....
Pamiętaj czytający.... Choć oczy się kleją - masz moje westchnienie za Ciebie pewne jak w banku :))))
miriamm908-09-2005 05:54:08   [#756]

Wszystkim w specjałach

którzy tu zajrzą lub nie miłego dnia. Chyba mogę sie spodziewać milego, gdy imieniny szefowej? Tylko spodziewać, bo gwarancji mieć nie można.
miriamm908-09-2005 15:13:08   [#757]

No jak

dotąd miło, prawie spokojnie, jeden interesant namolny, ale w sposób dopuszczalny, przejawiał takie zaangażowanie, że nie można być obojętnym. Pomagaliśmy mu w otrzymaniu pracy. Poza tym słońce daje w okno od południa, pracuję w pokoju koleżanki. W moim pokoju chłodniej. Chyba na tyle

do kolejnego poczytania.

miriamm908-09-2005 22:44:56   [#758]

I dobrej nocy

Fakir oddechu, spokoju i sensu -  wszystko zmierza do własnej mety wyznaczoną losu koleją, gdyby nie to, żem został poetą byłby ze mnie kawał złodzieja. (S.J)
miriamm908-09-2005 23:00:12   [#759]

pamięć

...że jestem poetą...
Fakir208-09-2005 23:59:55   [#760]

miriamm...

"...wszystko zmierza do własnej mety wyznaczoną losu koleją..."
Właśnie tak...
- - -
Dzień bardzo ciężki.... Aż pisać "hadko"....
Rodzice... Nabrzmiali od cierpienia, szukający wsparcia, rzucający się na wszystko z dziką furią - niepotrzebnie, nie u nas...
Rodzice... Uparci i... mający rację!  Wyratowali swoim uporem dziecko od nauczania indywidualnego...
Nauczyciele... Tak bardzo chętni i zapaleni, że o mały włos zamiast: "szkoła + oferta dodatkowa"  stworzyli "oferta dodatkowa w miejsce szkoły"...
Dwa zebrania... Stare prawdy a tak nowe dla niektórych...
Papierów mnóstwo....
- - -
W tym wszystkim dyrektor: zawsze spokojny, dobry, radosny, niezmęczony, udzielający się...
A ja chwilami nie mogę...
Papieros, kawa, dużo kawy... dużo papierosów...
- - -
Chwile, drobne, maleńkie chwile radości...
Dzieciaczek przestał płakać!!!
Ania wyciągnęła łapki!!!
Kasia zasygnalizowała, że chce siusiu!!!
Maleńkie?
- - -
65 razy ukazały sie tutaj SPECJA-ły...
Wątek mający dawać wszystkim poczucie, że się o nich pamięta i życzliwie myśli !!!
Bo też tak jest!!!
- - -
Gdy się obudzą rano będą mieli imieniny:
Augustyn, Augustyna, Aureliusz,  Bogodar, Bolemir i Bolemira, Dionizy, Drogomir, Jacek, Ożanna, Piotr, Radosława, Sergiusz, Sobiesąd, Świecław i Ścibor....
Niech Wam życzliwość i łaska sprzyja, by dobrze Wam było !!!
- - -
Tym, których urodziny świętować nam trzeba, równie piękne życzenia składam - radości i pogody ducha na dalsze lata cudownego życia!!!
Bo życie - choćby i cierpieniem przesycone było - ma urok taki, że zbyć go nam trudno....
- - -
No bo jak przejść obojętnie obok rozpromienionej gęby nauczyciela, który prywatnym samochodem przytargał z Norwegii kilka wózków i chodzik????
Nauczycielki, której udało się dla dzieciaka załatwić obiady z MOPRu?
Sprzątaczki, która ci się rzuca na szyję płacząc i szepcząc, że jest jej tu dobrze?
Nauczycielki, która krzyczy z radości, bo lekarz powiedział jej, że może mieć dzieci - choć musi zrezygnować z wychowawstwa?
To że się plan sypie - to szczegół....
Wersja 11d dokumentacji szkolnej...
- - -
Miriamm...
Oddechu, spokoju i sensu...
Jaka to piękna choć nad wyraz lapidarna kwintesencja tego o co chodzi :))
- - -
Tuląc się do dziecka, którego dotąd nikt nie przytulił (bo brzydkie, zaślinione, wykręcone...) czujesz sens ponadczasowego istnienia...
I tego NIKT mi nie odbierze !!!!!!!!!!!!!!
- - -
Życzę Wam... Znanym i nieznanym, życzliwym i wrednym - wszystkim - snu rzetelnego i prawego, pełnego wyspania :)))
Bo jutro nowy dzień czeka na nas...
Gdyby nas nie było, świat by na nas nie czekał, no nie ???
:)))
miriamm909-09-2005 00:19:58   [#761]
TAK
Sylwia Ledwig09-09-2005 01:25:38   [#762]
A Wy poprostu znowu tu jesteście ... Dobrze tak i o to chodzi ... Dobrej Nocy życzę, takiej "co batrie ładuje", albo lepiej akumulatory, bo Fakir baterię już przy "odpalaniu" zapewne by zużył ... I do jutra ! Napewno zaglądnę, żeby poczytać !
miriamm909-09-2005 07:26:28   [#763]

Fakir

tylko- te papierosy i kawa. Jesteś dużym chłopcem, może cos postanowisz?
Wszystkim milego dnia na prostych lub poplątanych ścieżkach.
miriamm909-09-2005 10:56:09   [#764]

wyjątkowo

słoneczny dzień. Jeszcze tylko skarga do omówienia z osobą, mam nadzieję, że nie położy się cieniem.
Fakir209-09-2005 12:51:11   [#765]

To dla tych, którzy

uważają, że jestem "prześwięcony" !!!!

Jakieś wady muszę mieć, nie ? :)))))))

Miriamm - dziękuję za życzenia... :))

Sylwio - :))

Fakir209-09-2005 16:10:03   [#766]

Dzienne Specjały...

Dzieciak przyszedł do mnie, do gimnazjum, po skończeniu (świadectwo ukończenia) szkoły podstawowej. Nic ciekawego niby?

Tylko, że dzieciak chodził do szkoły ogólnodostępnej (ostatni rok był na indywidualnym) i takowe ma świadectwo, a jest ZNACZNIE upośledzony umysłowo, ze stanami quasiepileptycznymi (ale utraty świadomości są), jest w stanie wyartykułować monosylaby, nie nawiązuje kontaktu z otoczeniem... Ucieka... Płacze... Nie czyta, nie pisze, nie liczy, sygnalizuje i załatwia potrzeby fizjologiczne. Sam je...

- - -

Po tygodniu (dzisiaj) mama przychodzi do mnie z informacją, że zabiera syna do innej szkoły... Powód? Nie chce, by jej syn chodził z takimi poszkodowanymi dziećmi do jednej klasy...

Chce go zapisać do szkoły dla lekko.... Tam "wśród lepszych się podciągnie"...

- - -

Cyprianie !!! Przepraszam Cię za krzywdę jaką wyrządzili Ci ludzie niekompetentni wcześniej...

Przepraszam, że nie mogę Ci pomóc dzisiaj...

amrek09-09-2005 17:07:46   [#767]
Dzieciak przyszedł do mnie, do gimnazjum, po skończeniu (świadectwo ukończenia) szkoły podstawowej (...) a jest ZNACZNIE upośledzony umysłowo, ze stanami quasiepileptycznymi (ale utraty świadomości są), jest w stanie wyartykułować monosylaby, nie nawiązuje kontaktu z otoczeniem... Ucieka... Płacze... Nie czyta, nie pisze, nie liczy, sygnalizuje i załatwia potrzeby fizjologiczne. Sam je...

- - -

to mój ulubiony fenomen ucznia - zlewu: przepychanego byle jak, jakoś, byle dalej, szybciej, przepchanego, wypchanego wreszcie - trocinami niezbornych info z otoczenia...

z oficjalnym świadectwem, że wie to, czego nie wie, umie to, czego nie umie...i że strwonił kilkanaście najważniejszych lat życia

pozdrawiam

Fakir209-09-2005 17:21:18   [#768]

Amrek...

Trudno jest nie wyć z bólu...

A niekompetentnym gnojom coś takiego uchodzi na sucho....

Ale trzeba wierzyć w dobro i piękno życia, kompetentność służb...

Bo jak nie wierzyć, jeśli tego dobra jest jednak wiele?

Czasami się gubię...

bratek09-09-2005 18:37:44   [#769]

Po tygodniu (dzisiaj) mama przychodzi do mnie z informacją, że zabiera syna do innej szkoły... Powód? Nie chce, by jej syn chodził z takimi poszkodowanymi dziećmi do jednej klasy...

Jak dla mnie, to takie sprawy powinny już podlegać pod sąd rodzinny. Rodzicom z takim zakręceniem, odbierałabym prawa rodzicielskie w zakresie decydowania o terapii i edukacji dziecka.

bogda409-09-2005 19:00:31   [#770]

 to spróbujcie zmusić, żeby rodzice zapisali dziecko do szkoły specjalnej.W czerwcu pisałam o dziecku, którego matka udaje że ma dziecko w pelni sił i zdrowia, a dziecko jest upośledzone + porażenie mózgowe. Zakazała poradni pokazywać szkole jakiekolwiek papiery.Zaniedbuje dziecko, nie chodzi na terapię ani na logopedię.Mimo regresu dziewczynka zaliczyła kolejną klasę, podejrzewam że z obawy dyrekcji przed interwencją władz.I "troską o dobro dziecka".Dyrekcja zleciła napisanie indywidualnego programu. Tylko na jakiej podstawie?

 I taka nasza szkolna Niunia za 4 lata pójdzie do gimnazjum i pan dyrektor powie: "Przepraszam Cię za krzywdę jaką wyrządzili Ci ludzie niekompetentni wcześniej..."

Fakir210-09-2005 02:57:30   [#771]

Ano, powie Bogda...

A ma inny wybór?

Przecież to bandytyzm !!!!

- - -

SPECJAły kolejne.... Już 66 te!!!

Czego życzyć? Akumulatorów??? Bo baterie spalone od razu?   Miłości? Serdeczności? Życzliwiści? 

Tak - po prostu - dobra !!!!

Wszystkim imieniny mającym - dobra...

Urodziny obchodzącym - dobra...

Wrednym i życzliwym....

Kochającym i pełnym nienawiści...

Życzę wszelkiego dobra....

- - -

E.B.Browning napisała swego czasu:

Bóg daje nam coś do kochania, lecz - gdy dojrzeje w nas zażyłość

To - co ją karmi szczęściem trwania ginie - zostaje sama miłość.

Miłości.................... Tego życzę !!!!..

Karolina10-09-2005 08:03:31   [#772]

Hmmm.. bandytyzm.... łatwo mówić kiedy to nie jest takie czarno -białe.

Nikt nie chce być szufladkowany jeśli mało co z tego szufladkowania wynika.

Szybko można ocenić, uznać jedynie słuszną własną racje kiedy za racja innych może kryć się wiele szczególików nam mało znanych.

Gdybyśmy mieli receptę jak uszczęśliwić i naprawić cały świat zycie byłoby prostsze i wszystko byłoby poukładane i fajne.

Tak nie jest

Bandytyzmem można nazwać wiele innych rzeczy również - nie tylko fakt, ze rodzic broni się przed szkoła specjalną. Z jakiś powodów to robi. Jesli są prozaiczne dla nas niekoniecznie muszą być prozaiczne dla teog rodzica.

Jestem ostatnią osobą, która odbierałaby prawa rodzicom.

Kto by je wówczas miał? Kto byłby lepszy i ...nieskazitelny?

Pomagajmy jak potrafimy, bądżmy doradcami a nie sędziami.

Posługujmy się dowodami  aby rodzic miał pewnośc, ze tu i tu jest najlepiej. Ze jesteśmy pewni, że mówimy słusznie.

Być moze srodowisko szkól specjalnych jest mało przekonywujące dla owego rodzica? Być moze nie wierzy i nie ufa, być może ma inną opcje.

miriamm910-09-2005 08:03:33   [#773]

Odrobienia

zaległości w prywatności, chwil dla siebie, dla rodziny. Swiat niech sobie da radę bez nas (przez te dwa dni tylko) i trwa. Ciepłości, miłości, rodzinności.
miriamm910-09-2005 20:23:09   [#774]

Dobrej nocy

tym, ktorzy nie mogli się powstrzymać i naprawiali świat, a chwili refleksji tym, ktorzy dostarczali powodów do jego naprawy.
bratek10-09-2005 22:09:40   [#775]

Pytanko...

Jak u Was wygląda sprawa z indywidualnym nauczaniem u 6- latków???? (oczywiście u takich z głębokimi deficytami rozwojowymi)
Fakir210-09-2005 23:14:15   [#776]

bratku...

Oficjalnie ? Nie wypowiadam się...

- - -

Nieoficjalnie : Jeśli głębokie - ma 10 godzin.

Czyli nauczania indywidualne 6 latka głębokiego 10 godzin. Przyznaję i płace... + oczywiście wszystko co się da z

bratek10-09-2005 23:35:13   [#777]
Pytam bo zgłupiałam.... Mojej koleżance powiedziano, że dziecku nie przysługuje IN I dano mu wczesne wspomaganie. 6- latkowi!!!!
Fakir210-09-2005 23:36:47   [#778]

bratku.... Dać można wszystko - nawet w mordę... :)))

Ja robię tak ----- nieoficjalnie :))
bratek10-09-2005 23:49:35   [#779]
Cudnie! Szczególnie z tą mordą:)))
Fakir211-09-2005 01:44:59   [#780]

SPECJAŁÓW

dzień kolejny... 67 już... Inny... Nietypowy... Nocny...

- - -

Jacek, Dagna, Teodora, Piotr, Hiacynta - to ci, którzy dzisiaj obchodzą imieniny... I urodziny ma wielu...

Wam wszystkim życzę, byście mieli (odczuwali, przeżywali...) radość życia... Każdego dnia, każdej chwili...

- - -

Od dwóch dni jestem poza domem... Na Forum wchodzę na chwilę - przelotem !!!

Ale nie zapomniałem o Was - potrzebujący mojego westchnienia...

- - -

Dobranoc !!!!

- - - - - - - - -

Karolino - nie masz racji.... Odezwę się za dwa dni - jak wrócę

Mada11-09-2005 10:20:44   [#781]

Bandytyzmem można nazwać wiele innych rzeczy również - nie tylko fakt, ze rodzic broni się przed szkoła specjalną. Z jakiś powodów to robi. Jesli są prozaiczne dla nas niekoniecznie muszą być prozaiczne dla teog rodzica.

te prozaiczne powody dla mnie miały wymiar BYĆ albo NIE BYĆ

pewności nigdy mieć nie będę czy zrobiłam dobrze i czy robię dobrze

wiem,że chcę jak nalepiej, że myślę cały czas o przyszłości syna, o każdym  dniu upływającej między tabletkami jego młodości

wiem, że to ja decyduję i czuję wielką odpowiedzialność, czasami niemoc - o innych uczuciach pisać nie chcę, choć są naturalne i proste

wiem co syn przeszedł, jak przeżywał szkołę, podwórko,

wiem jak ciężko mu żyć w chwilach świadomości o swojej inności, o której tak często mu przypomino

skończył szkołę podstawową ogólnodostępną i szkołę zawodową specjalną

i nie pytajcie dlaczego nie posłałam go od razu do szkoły specjalnej

taką podjęłam decyzję, bo taka wtedy wydawała mi się słuszna i dobra dla niego

szkoły specjalnej syn nie wspomina,długo chował świadectwa, żóltą legitymację

- na czas jej ukończenia przypada początek jego schizofremii

ale to inna historia i inne wymiary a ja nadal nie mam pewności żadnych swych decyzji

wiem znowu tylko jedno: chcę mu zapewnić przyszłość, gdy mnie nie będzie i nie jest to takie proste i oczywiste

bratek11-09-2005 10:38:26   [#782]

Mada!!!!

Każdy przypadek jest inny. Rozumiem, że Twoj syn miał jakieś problemy rozwojowe, ktore z czasem przeszły w chorobę psychiczną. Ale nikt powyżej nie mówił o takich przypadkach. Mówiliśmy o dzieciach głębiej upośledzonych umysłowo, dzieciach z niepełnosprawnością sprzężoną, z głębokimi zaburzeniami zachowania. Oczywiście w wielu przypadkach szkoła ogólnodostępna jest bardzo dobrym, o ile nie najlepszym rozwiązaniem. Ale są też dzieci, które rozwojowo pozostają na etapie dziecka 1-2 letniego, a ich Rodzice zaprzeczają ich niepełnosprawności, wierzą w uzdrawiający kontakt ze zdrowymi rówieśnikami i posyłają je do masowych szkół. Rodzic ma prawo! I to jest olbrzymia krzywda dla dziecka. Bo nie dość, że nagle zostaje włożone w częstokroć nieprzyjazne, a zazwyczaj również nieprzystosowane i niezrozumiałe dla niego środowisko, to jeszcze na dodatek nic w tej szkole nie korzysta, a traci czas który mógłby być efektywnie wykorzystany na dostosowaną do jego indywidualnych potrzeb terapię i edukację. O to nam chodziło powyżej!
Mada11-09-2005 10:52:51   [#783]

to co napisałam nie miało być i nie jest przykładem na negowanie Waszych postów

to jest moje maleńkie poparcie dla słów Karoliny i ja mówię tylko o swoim przypadku

Karolina11-09-2005 11:56:48   [#784]

Dziękuję Mado - ja właśnie o tym mówię.

Nikt nie wie najlepij - niech wstanie ten co twierdzi, ze zna receprte na każde dziecko i gwarantuje mu skuces, - społeczny, emocjonalny, intelektualny.

To bzdura na kólkach. Nikt nie wie najlepiej, nie wie i Maga i nie wiem ja.

Wątpie więc aby wiedział lepiej ktokolwiek inny - bratek czy Fakir - z całym szacunkiem do was.

Na decyzje o przyszłości dziecka  - i nie ma znaczenia bratku jakiego - składa sie wiele rzeczy. Instytucja jest narzędzie pomocowym, wspierającym - ale instytucja nie wychowa dziecka i i nie zapewni mi przyszłości.

Dlatgo ściska mnie w gardle jak jakikolwiek specjalista (mam tu na myśli i pedagogów i lekarzy i kazdego innego) mówi mi będzie tak lub tak. Jakim prawem? On może mi doradzić, powiedzieć co on proponuje i tyle.

Wiecie gdyby istaniała instytucja, metoda - złoty środek - masowo ich na siłe trzeba tam dawać bo tylko w tej instytucji w tej metodzie - dzieciaki wyskakują szcześliwe i podedukowane.

Takich miejsc nie ma - wiec nikt mnie nie przekona.

Szkoły specjalne się starają i wspaniale - wiem, ze nie wszystkie się starają. Wiem, ze nie wszystkie dzieci moga być w szkołach ogólnodostępnych i nie wszystkie w skzołach specjalnych odrazu. Zbyt wiele czytam i słucham rodziców mających problemy - w całej Polsce, zbyt wiele sama wiem. ;-)

Sorki, Fakirze od lat wielu prbowało mi powiedzieć, ze nie mam racji. Z całym szacunkiem do racji innych - mam ją i pozwalam każdemu działac wg własnej wiedzy i zasad - moja racja jest taka o uwierz nic tego nie zmieni. ;-)

Maelka11-09-2005 12:50:34   [#785]

To wspaniałe, jeśli świadomy i odpowiedzialny rodzic może podjąć decyzję o kształceniu swojego dziecka na podstawie własnego przekonania popartego radą i pomocą specjalistów, jak pisze o tym Karolina. Znam takich rodziców i wierzę, że w swojej decyzji kierowali się jedynie własnym najszczerszym przeświadczeniem o jej zasadności.

Serce się kroi, kiedy rodzice podejmują decyzje o przyszłości swego niepelnosprawnego dziecka na podstawie fałszywych przesłanek.

Niestety, takich przykładów jest mnóstwo, a ponieważ są one spektakularne i chwytają za serce, o nich (przede wszystkim) się mówi.

Ostatnio:

1. Samotna matka zabiera ze szkoły specjalnej (w której dziecko dobrze się czuło) nieletniego syna i oddaje go do domu pomocy społecznej, bo nie ma już ani sił, ani zdrowia, ani pieniędzy na przywożenie go do szkoły. Jedyne wsparcie, jakie otrzymała, to załatwienie formalności.

Czy na pewno o takie wsparcie rodziców chodzi?

2. Matka zabiera dziecko ze szkoły, bo boi sie, że nie otrzyma zasiłku, jeśli dziecko bedzie przebywać w internacie. Jedyne wsparcie, jakie otrzymała, to informacja, że może umieścić dziecko w szkole masowej.

Czy na pewno o takie wsparcie rodziców chodzi?

3. Dziecko (spore miasto) przez dwa lata uczęszcza do szkoły masowej, w której nie ma nawet swojej ławki, siedzi z boku klasy, przy prowizorycznym stoliku. Po dwóch latach (powtarzał klasę pierwszą) nie rozpoznaje ani jednej samogłoski, etykietki ze swoim imieniem, nic. Obecnie przerośnięte dziecko przebywa w szkole specjalnej, bo matka przez przypadek dowiedziała sie o jej istnieniu. Nikt w poradni jej o tym nie powiedział. Matka rozpacza, że dziecko zmarnowało tyle czasu.

Czy na pewno o takie wsparcie rodziców chodzi?

I dlatego rozumiem Fakira, który w nieco melodramatyczny sposób mówi: "Przepraszam cię, Adrianie (Bolku, Piotrusiu, Zosiu...)".

Każdy człowiek ma prawo do maksymalnego rozwijania swoich zdolności, bez względu na to, jak wielkie i liczne one są. Ale dopóki to prawo będzie ograniczane przez bezduszne przepisy i niefrasobliwych specjalistów, pozostawiających często zagubionych rodziców, dziecko i ... nauczyciela w szkole masowej samym sobie - muszę z przykrością uznać, że piękna i słuszna idea powszechnej integracji jest tylko ideą.

:-(

Karolina11-09-2005 12:57:13   [#786]

Hm - to się rozmarzę - bo taka esencja piekna

A gdbyby tak nie było szkól masowych, integracyjnych i spcjalnych - tylko byłyby szkoły.

A w tych szkołach dzieci

I te dzieci byłyby różne i rózni byliby nauczyciele o róznych specjalnościach. I wiadmo, że Jaś, który ma problemy z czytaniem nie poszedłby na tę samą lekcje języka polskego co Krzys który czyta już płynnie od 2 lat. Ale Jaś z Krzysiem spotkaliby się na muzyce - bo obaj pięknie śiewają, Na muzyce nie byłoby Piortusia bo on jest w grupie z której uczą się juz w tym wieku gry na pianinie Z to Piotrus z Krzysiem i z Jasiem spotkają sien a inforamtyce bo dotąd żadne z nich nie miał okazji poznać komputera - dlatego te zajęcia mają wspolne. Krzyś idzie na w-f na siatkówkę, Piotruś idzie na koszykówkę a Jas, ma porblemy ruchowe wiec idzie na rhabilitacyjne zajęcia ruchowe.

Wszyscy są w jednej szkole, spotykają sie często, wszyscy jedza w tej samej stołówce i przechadzają się tymi samymi korytarzami.

Idę stąd - bo mi sie wyobraźnia rozrasta ;-)

zgredek11-09-2005 13:18:58   [#787]

sprowadzę ją na ziemię (tę wyobraźnię):

tylko... kurczę... znalazłby się zaraz ktoś, kto na fali wyborów jakichśtam powiedziałby, że segregujesz dzieci Karolino:-(

a może znaleźliby się i tacy, którzy mądrości od ciebie by się nauczyli?

Maelka11-09-2005 15:17:12   [#788]

Karolino

Piękna wizja, zgodna z moimi marzeniami. Co stoi na przeszkodzie, aby stała sie rzeczywistością?

Jak zauważył Zgredek: brak wiedzy (wielu różnych osób), brak chęci (wielu różnych osób) i ...brak pieniędzy.

A to oznacza, że wszystkie przeszkody są do przezwyciężenia. Oby jak najszybciej.

Fakir211-09-2005 23:36:40   [#789]
dzień-noc 68 kolejna....
- - -
Wszystkim którzy dzisiaj obchodzą imieniny...  I obchodzącym swoje urodziny...
Wszystkim życzę  każdego dnia i  każdej chwili pewności słuszności własnych decyzji, ...
- - -
Jutro będę już na stałe...
- - -
Z ogromnym zainteresowaniem i wzruszeniem czytam - choć nie ukrywam, że na "chybcika" - Wasze posty... Tu przecież nie chodzi o PRZEKONANIE kogokolwiek... Chodzi o wzajemne pokazanie racji... Bo nie ma jednej recepty, kamienia filozoficznego...
Wszystkim nam zależy na tym, by nasze dzieci otrzymały DOBRO...
- - -
Choć "przelatuję" od kilku dni tylko, nie "zostawiłem Was sierotami"....
Nie zapomniałem o Was - potrzebujący mojego westchnienia... I wierzę, że to czujecie.... :)))
- - -
Dobranoc !!!!
Śpijcie i wyśpijcie się...
- - - - - - - - -
Już teraz - będę to powtarzał - prośba-propozycja...
20.11. o godzinie 14:15 w Poznaniu, w kościele pw. Matki Boskiej Bolesnej odprawiona zostanie specjalna msza św. - żałobna - w intencji wszystkich naszych zmarłych "dzieci specjalnej troski"...
O tej godzinie, w tym dniu, westchnijcie w ich intencji a my to Wasze westchnienie włączymy w nasze modlitwy... Jeśli chcecie wyślijcie ich imiona na mój nick... Wymienimy, zaniesiemy przed ołtarz znicz żałobny w intencji spokoju duszy każdego...
No i z prośbą... Bo przecież... Oni są święci !!!
Mamy tylu świętych !!!!
O ich wstawiennictwo będziemy prosić...
miriamm912-09-2005 21:02:09   [#790]

Specja-ły

dzisiaj spią? Nikt nie wrzuci garstki słów. Może jest dużo mysli, zwlaszcza po ostatnim Twoim wpisie. Dla mnie już październik bedzie niezwykly - 4-tego. Msze z udzialem zwierząt. Do naszego kosciola bardzo lubią zachodzić pieski. Zachowują sie b. grzecznie. Bardzo coś je ciagnie.
Czytam Twój post i nie napiszę nic. Na pewno bedę się łączyla w tym czasie z Wami.
O wiele wiecej jest świętych, niż nam wskazano. Nietórzy żyją wsrod nas. Ja znam taka osobę. To moja teściowa. Nie udźwignelabym nawet 10% tego, co ona musiala przeżyc, zrobić, wycierpieć, a teraz mając 86 lat jeszcze kochać i rozumieć sens życia. I kochać ludzi. Mam nadzieję, że nie obrazilam niczyich uczuć.
Fakir213-09-2005 09:05:34   [#791]

69 razy...
- - -
Obchodzącym imieniny i urodziny...

Dobroci świata i dla świata !

Miłości dawania i pięknej umiejętności przyjmowania tego daru!

- - -
Jeszcze nie wróciłem "do siebie", ale pamiętam tak bardzo o tym naszym wspólnym "dziecku" - czyli SPECJAłach...
- - -

Niechaj ten dzień będzie nam przyjazny i przyniesie radość godnego spełnienia tego co do nas należy...

- - - - - - - - -
Przypomnienie:
20.11. o godzinie 14:15 w Poznaniu, w kościele pw. Matki Boskiej Bolesnej odprawiona zostanie specjalna msza św. - żałobna - w intencji wszystkich naszych zmarłych "dzieci specjalnej troski"...
O tej godzinie, w tym dniu, westchnijcie w ich intencji a my to Wasze westchnienie włączymy w nasze modlitwy... Jeśli chcecie wyślijcie ich imiona na mój nick... Wymienimy, zaniesiemy przed ołtarz znicz żałobny w intencji spokoju duszy każdego...
No i z prośbą... Bo przecież... Oni są święci !!!
Mamy ich tylu świętych !!!!
I o ich własnie wstawiennictwo będziemy prosić...

bogda413-09-2005 18:28:14   [#792]

kiedyś poruszany był ten temat...

Przeczytajcie, bardzo ciekawy artykuł prof. Kościelskiej 

http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53581,2907188.html

bratek13-09-2005 22:56:17   [#793]

Rzeczywiście!!!

Bardzo dobry ten artykuł, choć za panią Profesor nie przepadam....

Ale zachwyciło mnie to, że wreszcie, po raz pierwszy zobaczyłam gdzieś napisane negatywne uwagi na temat DPS- ów prowadzonych przez zgromadzenia zakonne!!!! Przecież zazwyczaj to było tabu!?!? Pięknie! Może teraz zacznie się rozmawiać o tych miejscach....? Bardzo bym tego chciała. Bo szczerze mówiąc, pracowałam w 3 takich domach i mam jeden wniosek- pozamykać je wszystkie! Wiem, że to to nader radykalny pogląd, ale uwierzcie- zbudowany na bardzo solidnych podstawach niestety....

bratek13-09-2005 23:07:12   [#794]

A tak z innej beczki....

to Krzysiu! Zapowiadałeś głośny powrót i gdzie jesteś???
Fakir213-09-2005 23:40:14   [#795]
Kolejne SPECJA-ły...
Już 70 te!!!
Wierzyć się nie chce....
- - -
Czego życzyć Kochani?
Przysłowiowych już akumulatorów???
Tylko: miłości? Serdeczności? Życzliwości? Radosci istnienia?
Tak naprawdę - czego ?
- - -
Dobra?!?!?! Nadużytego.... Niedzisiejszego.... Sponiewieranego oklepaniem...
Czego życzyć?
- - -
Wszystkim mającym jutro  imieniny, czyli Aleksandrom, Aureliuszom, Bernardom, Dobielutom, Eugeniom, Filipom, Janom, Morzysławom życzę więc..... ustawicznego doświadczania piękna...

Obchodzącym dzisiaj wielki dzień pamiątki urodzin - życzę tego samego... Piękna - bo w tym zawiera się wszystko.... Piękno nie może nieść w sobie zła...
- - -
Nie umiem - a tak długo już żyję - wyrazić tego, co tak naprawdę jest kwintesencją najlepszego...
Staram się... Wiesz o tym...
- - -
Pamiętacie? Kilka dni temu przypomniałem....
Że E. B. Browning napisała kiedyś:
"...Bóg daje nam coś do kochania, lecz - gdy dojrzeje w nas zażyłość
To - co ją karmi szczęściem trwania ginie - zostaje sama miłość...."
- - -
MIłości pieknej... Ooooooooooo!!!! Tego życzę !!!!..
- - -
Przypomnienie:
20.11.br  o godzinie 14:15 w Poznaniu, w kościele pw. Matki Boskiej Bolesnej odprawiona zostanie specjalna msza św. w intencji wszystkich naszych zmarłych "ludzi specjalnej troski"...
O tej godzinie, w tym dniu, westchnijcie w ich intencji... My to Wasze westchnienie włączymy w nasze modlitwy... Jeśli chcecie wyślijcie ich imiona na mój nick... Wymienimy...
Zaniesiemy przed ołtarz osobny znicz żałobny w intencji spokoju duszy każdego...
No i z prośbą... Bo oni są święci !!!
Tylu świętych !!!!
I o ich  wstawiennictwo będziemy prosić...
- - - - - - - - -
Karolino.... (#772)
Absolutnie nie w konwencji polemiki... OK?
Część mojego serca mówi mi - masz rację !
Inna część mówi - stop!
Przecież nawet świetny chirurg nie operuje własnej żony !!!! (no chyba, że jej nie lubi....)
Doradzać piszesz.... Z pewnością.... Ale...
Rodzicem się jest a na pedagoga specjalnego się uczy... Długo i intensywne... Jeśli jestem dobrym pedagogiem specjalnym, psychologiem klinicznym to - sorry - ale WIEM więcej od rodzica....
A ja jestem i tym i tym... I wiem więcej i czuję ...
Dlatego część mnie mówi - stop !!!
- - -
Mada pisze (# 781): "...taką podjęłam decyzję, bo taka wtedy wydawała mi się słuszna i dobra dla niego..."
I ma rację... 1000% !!!!
Działajmy wszyscy z taką prawdą - chcę dobrze !!!!
Ale też.... Jestem w stanie zrozumieć, przyjąć, przemyśleć prawdę innych...
Muszę być pewien, że moja decyzja jest przemyślana i że ja w nią wierzę !!!!
- - -
Karolino.... Ponownie piszesz (#784): "...Sorki, Fakirze od lat wielu prbowało mi powiedzieć, ze nie mam racji. Z całym szacunkiem do racji innych - mam ją i pozwalam każdemu działac wg własnej wiedzy i zasad - moja racja jest taka o uwierz nic tego nie zmieni. ;-)..." ....
No i problem - tym razem z całym szacunkiem dla Ciebie.... Nie masz racji.... Ja nie twierdzę, że coś będzie.... Ja twierdzę (i mam do tego pełne prawo na bazie doświadczenia - a tego ode mnie rodzic oczekuje), że TAK NAJCZĘŚCIEJ bywa.... Ja mam doświadczenie dziesiątek, setek przypadków.... Ty - masz doświadczenie jednostkowe....
I nie ma tu nic z nazwanej przez Ciebie "własnej wiedzy i zasad"...
Jest fachowość fachowca.... Nie fachowość rodzica....
- - -
# 785 Maelka:"... Każdy człowiek ma prawo do maksymalnego rozwijania swoich zdolności, bez względu na to, jak wielkie i liczne one są. Ale dopóki to prawo będzie ograniczane przez bezduszne przepisy i niefrasobliwych specjalistów, pozostawiających często zagubionych rodziców, dziecko i ... nauczyciela w szkole masowej samym sobie - muszę z przykrością uznać, że piękna i słuszna idea powszechnej integracji jest tylko ideą..."
"Niefrasobliwych specjalistów" przeciwstawiasz "zagubionym rodzicom" - a to nie zawsze, często nie tak !!!!
Jestem i jednym i drugim - i rodzicem i specjalistą... To często nie tak...
- - -
Karolina (#786), Maelka (#788)- tu mogę tylko marzyć z Wami....
Możemy pomarzyć razem ?!?!?!? :)))))))))
- - -
Zgredko :))))
Ty po prostu stań do wyborów i już :)))))))))))))))))))))
- - -
Miriamm... na tym wątku nie obrazisz ludzi takimi słowami....
Mu wiemy - wszyscy - że mamy swoich świętych.... A Naszą patronką jest błogosławiona Małgorzata z Medole :))))
- - -
Bogda.... Do tematu wrócimy - jestem akurat na bieżąco...
- - - - - -
Nie pytam już, czy ten wątek jest potrzebny...
Wiem :))))
Jeśli Wy zechcecie - będziemy :)))))
- - - -
Musze iść spać, bo padnę......
A "padnięty" Fakir nikomu nie jest potrzebny.....
bratek13-09-2005 23:47:06   [#796]

Ooooo!

Fakir wrócił!!!! Jak miło:))))) Dobranoc!
Fakir214-09-2005 14:31:01   [#797]

Już na obrotach :))))

Bratku - mimo życzeń Twoich - godz. 03:47 kurcz w łydce i.... koniec spania :((

- - -

Informuję posłusznie, że po kilku dniach "wyłączenia" życiowego jestem na stanowisku tak ciałem jak i duchem :)))

A to, że owo stanowisko wypadło mi piastować w czasach rządów ludzi o kompetencjach równie jasno określonych co niewielkich, to inna sprawa... Porównanie do domu wariatów jest na rzeczy....

- - -

Gotowość do zajęć mam :)))

Karolina14-09-2005 18:27:05   [#798]

Absolutnie nie w konwencji polemiki... OK?
Część mojego serca mówi mi - masz rację !
Inna część mówi - stop!
Przecież nawet świetny chirurg nie operuje własnej żony !!!! (no chyba, że jej nie lubi....)
Doradzać piszesz.... Z pewnością.... Ale...
Rodzicem się jest a na pedagoga specjalnego się uczy... Długo i intensywne... Jeśli jestem dobrym pedagogiem specjalnym, psychologiem klinicznym to - sorry - ale WIEM więcej od rodzica....
A ja jestem i tym i tym... I wiem więcej i czuję ...
Dlatego część mnie mówi - stop !!!

Fakirze - absolutnie nie podważam twoich umiejętności. Mam za to prawo podważać umiejętności tych, z którymi się zetknęłam osobiście. Mojawiedza to 12 lat przebywania z wsłasnym dzieckiem ale i innymi, podczas szkoleń i konsultacji, które organizuje. Na nie trafiają swiadomi i chętni do nauki rodzice. Oni często - wbrew temu, że ie ukończyli studiów wyższych z pedagogiki specjalnej czy rehabilitacji  mają wnikliwośc, mają  ochotę się doszkalać i szukać. Oni są dobrymi obserwatorami swoich dzieci.

Ja podobną dyskusję toczyłam już z Jacolem i innymi kilka lat temu - na ptemat czy ordzic ma być osobą która jest partnerem czy tą ktora prosi o wsparcie i opomoc.

 

No i problem - tym razem z całym szacunkiem dla Ciebie.... Nie masz racji.... Ja nie twierdzę, że coś będzie.... Ja twierdzę (i mam do tego pełne prawo na bazie doświadczenia - a tego ode mnie rodzic oczekuje), że TAK NAJCZĘŚCIEJ bywa.... Ja mam doświadczenie dziesiątek, setek przypadków.... Ty - masz doświadczenie jednostkowe....
I nie ma tu nic z nazwanej przez Ciebie "własnej wiedzy i zasad"...
Jest fachowość fachowca.... Nie fachowość rodzica....

NIe mam doświadczenia jednostkowego. Pewnie mam go mniej niż ty (mniej lat żyje zapewne na tym świecie) ;-) ale widziałam dzisiątki dzieci, w Instytucie IAHP, w Polsce na turnusach, na szkoleniach i na konsulachach. Mam z wieloma wspaniały kontakt. Popatrz na SDSI - poczytaj ile tam wiedzy rodzice mają do zaoferowania sobie wzajemnie.

Wiem, ze fakt ukończenia jamiegoś kierunku sprawia, ze ten ktoś powinien być mądrzejszy w dziedzinie od reszty, to temat bardzo dlugi i szeroki. KIedys wlasnie z Jacolem doszlismy do wniosku, ze pedagikia specjalna stoi na niskim poziomie - bo rodzic teroetycznie nie powinien wiedziec wiecej od specjalisty. A tak jest ...  dosc czesto. Przynajmniej ja wsrod takich rodzicow przebywam.

NIe zanizam poziomu specjalistów, Marzę aby szukali tak intensywnie i tak  wnikliwie jak rodzice

Wielu z nich to robi - ale wielu jeszcze nie....

Grażyna Stanek14-09-2005 19:47:15   [#799]

w 70-tym dniu SPECJA-łów

Życzę Ci... gorącej filiżanki kawy, którą ktoś dla Ciebie zrobi,
nieoczekiwanego telefonu od starego przyjaciela, zielonych świateł na Twojej
drodze do pracy albo sklepu,  najszybszej kolejki w sklepie, ulubionej piosenki w radio.

Życzę Ci dnia pełnego szczęścia w perfekcyjnych dawkach, które dadzą Ci
radosne poczucie, że życie uśmiecha się do Ciebie, obejmuje Cię i przygarnia, ponieważ jesteś kimś specjalnym.

Życzę Ci dnia Pokoju, Szczęśliwości i radości.

Ten tekst dostałam e-mailem, z dopiskiem: "Wyślij ten tekst do osób, o których zawsze pamiętasz. Pamiętaj też, aby odesłać go osobie, od której go dostałaś... Ta krótka, wiadomość powie, że nigdy o nich nie zapomnisz. Jeśli wiadomość wróci do Ciebie, wtedy będziesz wiedział, że jesteś prawdziwym Przyjacielem..."

Tego życzę Wam wszystkim czytającym SPECJA-ły;-)

"Mieć osoby, o których zawsze się pamięta i być czyimś prawdziwym przyjacielem" - to jest coś o co warto w życiu walczyć.

Grażyna Stanek14-09-2005 20:01:08   [#800]

czy uwierzycie, że

wiadomość "Życzę Ci ... gorącej filiżanki kawy ..." już do mnie wróciła. Cieszę się z tego bardzo, ponieważ otrzymałam ten list o godz. 15.49, a o 19.27 już miałam odpowiedź.
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 15 ][ 16 ][ 17 ] - - [ 84 ][ 85 ]