Forum OSKKO - wątek

TEMAT: SPECJA-ły
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 13 ][ 14 ][ 15 ] - - [ 84 ][ 85 ]
Janusz Pawłowski22-08-2005 18:11:36   [#651]

A ja będę nawet chamski!

Brema - takie dogadywania to może i na salonach odniosłyby skutek.
Ale tu, kobito, samo twarde życie ...
W końcu przywal solidnie, bo przestanę Cię kochać. :-)))
Fakir222-08-2005 18:12:08   [#652]

Aha :)))

Już wiem...
Kiedyś przyleciałem z balkonu (tylko tam wolno mi palić) i "na wejściu" wleciałem (opieprzając syna) do jego pokoju - z wyrzutem, że sobie sprowadził gości bez wiedzy i zgody...
Słyszałem głośny wielogłosowy rechot...
A on oglądał telewizję.... I sam się śmiał...
To musiało być to :))))
- - -
Bremo...
Wiem, że się ze mnie wielu ludzi śmieje...
I kpi.
Powtórzę Tobie, to co mówię im:
"Za 100 lat nie będziesz już miała żadnych ziemskich problemów".
- - -
Odpuszczajcie jedni drugim...
:)))))
Amen.
brema22-08-2005 18:15:23   [#653]

No chwileczkę, to forum dyskusyjne. Więc dyskutuję jak umiem z Fakira poglądami.

Cóż mogę poradzić że to prawie zawsze poglądy o nim?

 ;)

Wpuszcza tym samym mnie i innych "do siebie", pozwala na ocenę siebie, ponieważ zamieścił te atrakcje w publicznym miejscu w sieci.

Gdy ktoś reklamuje siebie jako kogoś nadzwyczajnego i na wskroś dobrego, wystawia się sam  na żarty gawiedzi. Jak w sitcomie.

Sitcomowo zilustruję więc tę autoreklamę cytatem: jak mówi Ferdek do Boczka o tym, co ma zrobić z "kasą":

- Ja bym zainwestował w siebie, czyli przepierdzielił

Tak sobie się tłumacząc daję jednak spokój chwilowo;) Z powodu, który mi się nasuwa gdy teraz czytam siebie z tego własnie postu: podobnie jak bohater naszej "dyskusji" dałam sobie prawo podliczenia Mu grzechów. Głównie grzechu pychy.

Tak jak On i Wy daliscie sobie prawo podsumować grzechy mi.

A nikt tu nikomu ich nie powinien podsumowywać. Także Wy mi Foriumowi widzowie sitcomu fakira;) I tak każdy sam w siebie inwestuje. "Czyli przepierdziela" wszystko;)

Ania22-08-2005 18:16:47   [#654]

brema

wprawdzie utrata miłości Janusza to nic takiego, ale też Cię zachęcam: przywal solidnie!

Zgodnie z tym, coś napisała  tu:
http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=8664&st=65

"Czemu się złośliwcowi tłumaczycie? Nie stworzył nic ciekawego prócz złośliwości wokół siebie i nie warto pisać. Zawsze można pozabierać głos we wszelkich możliwych sprawach - byle głośniej.  Nic nie wie, nikomu nie pomoże ale hałas robi jak trza.

Czemu ludzie wykształceni nigdy tego nie umieją? Wziąć łobuza za kołnierz i bez dyskusji, bo nie warto, kolanem za drzwi;)

Takie kieszonkowe podskakujące jak na gumce lepperki są wszędzie."
beera22-08-2005 18:55:16   [#655]

spokojnie

Ja rozumiem zlo- to moje szczęście.
Zrozumienie zla daje mi bowiem zrozumienie dobra.

Równowagę warto zachować nie tylko w opiniach na temat zla i dobra. Generalnie warto ją utrzymać.

jedni lubią pisac swoje jeziorany, inni lubią je czytać

Inni nie lubią ich pisać i nie lubią czytać

Więc zachowując równowagę- dając jednym prawo do pisania zwierzeń dajmy innym prawo do ich opiniowania.

Bowiem to forum- nie książka, ktorą kupujemy bez prawa rozmowy z autorem.

Forum to specyficzne narzędzie- trzeba się pogodzić z jego specyfiką...

........

a swoją drogą-

Nawet blogi, ktore ludzi piszą "otwierają" się na komentarze. Zle, dobre- różne.

brema22-08-2005 19:01:51   [#656]

Nie zrozumiałam Ani, nie znając zapewne układów i sympatii. Lepperiadą nie sposób na pewno mego postepowania nazwać, ponieważ nie zabiegam o popularnośc. A ten Lepper to populista łapiący ludzi na tanie chwyty;)

beera22-08-2005 19:03:04   [#657]

to spokojnie

to takze do Ciebie- brema...
Janusz Pawłowski22-08-2005 19:09:19   [#658]

No tak ...

spokojnie ... i znów nudą powieje. ;-)))
Ania22-08-2005 19:23:26   [#659]

asiu

się z Tobą nie zgodzę częściowo ;)

gdy przed laty przełykaliśmy z trudem piaskownicę
wrzuciliśmy sobie w końcu na luz
argumentując, że nie musimy wchodzić do wątków, które nas denerwują

z czasem wielu piaskownicę polubiło :)
nawet ja :))

ponieważ to forum dyskusyjne

ponawiana złośliwość jest jakoś... brakiem klasy... czy cóś

bremo

nie było tu aluzji do jakichkolwiek układów, ale do postu powyżej Twojego ;)
Fakir222-08-2005 19:25:46   [#660]

Tam, gdzie są

ludzie dobrzy - nie wieje nudą nigdy :)))
Nudne jest zło - bo jest łatwiejsze!
By byc dobrym - trzeba się baaaaaaaaaaaaaardzo natrudzić!!!
Wiem - bo mi się to jeszcze nie udało :((
- - -
Ale - jako optymista wierzę w to, że kiedyś mi się uda...
Przy Waszej pomocy :)))
- - -
A tak nawiasem - wiem już co to sitcom, więc edukacyjna funkcja Forum została spełniona :)))
beera22-08-2005 19:42:39   [#661]

Aniu- dostrzegam wielką i zasadniczą róznicę Ale to na marginesie.

Rozumiem specyfikę tego wątku.

RJednak rozumienie go to jedno, a wiedza na temat forum, to drugie
- więc dla mnie ta specyfika nie oznacza, że ten kawałek podlogi jest wyłączony z mozliwości opiniowania, wkraczania, dopowiadania, pytania, czy tylko rzucania luźnych uwag.

Co także nie oznacza, że nie można tych pytań, dopowiadań i opinii opiniować.

Przywróćmy po prostu rzeczy właściwy wymiar.

ale znikam, bo... nie chce  mi się opiniować

Adaa22-08-2005 21:18:32   [#662]

kurcze ... pojadę feministycznie do #649

Aniu...nie moze byc tak,ze kazda fajna babka to facet:-))
Janusz Pawłowski22-08-2005 21:29:21   [#663]
Ja tam bym z faktami nie dyskutował. ;-)))
Adaa22-08-2005 21:31:54   [#664]

Ty sie Janusz nie mądrzyj...

Ania  mowi,ze utrata Twojej miłosci to nic takiego...więc...więc...przywalę Ci od czasu do czasu...juz bez obaw:-)))
Janusz Pawłowski22-08-2005 21:57:50   [#665]

Ty się lepiej, Adaa, jeszcze zastanów.

Ja też twierdzę, że bez prywatnego samolotu można się obejść.
Ale kurcze ... jakbym go wcześniej miał? ;-)))
Fakir222-08-2005 21:59:12   [#666]

A ja Wam życzę...

by Wam było na tym świecie dobrze :)))
- - -
Miejcie tę świadomość, że ktoś Wam życzy dobrze...
Bezinteresownie :)))
Adaa22-08-2005 22:04:32   [#667]

Fakir...dzieki...świadomośc jest:-)

my sie tu czepiamy siebie...specjalnie...nie ma mowy o bezinteresownosci:-))
.............

tez sobie zycze dobrze...interesownie, a co?:-)

Fakir222-08-2005 22:37:17   [#668]

To masz problem..

:))))
No bo ja bym się SIEBIE nie czepiał...
Adaa22-08-2005 22:40:59   [#669]

żaden problem:-))))

hm..jakby tu Ci...

no może tak....mi latwiej:-)))

Sylwia Ledwig22-08-2005 22:46:44   [#670]

sierpień

Wróciłam po pracowitych 2 tygodniach, w których jeszcze dokładniej zrozumiałam Fakira, Karolinę i innych, tych co zazdroszczą, że ... i którym zazdrości się, że ... a zazdrość ta dotyczy tak zwykłych spraw, że aż niedowiary, a jednocześnie tak wielkich, że nie wiedzielibyśmy, że są one wielkie, gdybyśmy tych sytuacji nie doświadczyli ... i ten wątek wydał mi się niejednokrotnie w ciągu tych moich 3 minionych tygodni (i nie wiadomo ilu przede mną, w których myśli będą mi galopowały przez głowę, jak pomóc, co zrobić, jak będzie), że ten wątek to dla każdego ! absolutnie dla każdego ... może być, stać się dla każdego - każdego dnia ... dla wrażliwych i obojętnych, cynicznych pragmytyków, i tych przenikających i wnikających w środek SPECJAŁóW ... dlatego zatrzymać lepiej oddech na chwilę zanim pójdzie w świat myśl rabująca energię lub nie dodająca owej.

Ja też lew, ten z dzisiejszego 22.

Pozdrowienia Wszem Wobec

Grażyna Stanek22-08-2005 23:05:11   [#671]

dla Sylwii

Z okazji Urodzin życzę Ci,
aby każdy dzień miał szansę
stać się najpiękniejszym dniem Twojego życia.
Wierz w lepsze jutro, delektuj się wspomnieniami,
kochaj na zawsze!
I nigdy nie zapominaj o wczoraj !

Z serii Życzenia okolicznościowe".
Sylwia Ledwig22-08-2005 23:34:28   [#672]

Piękne dzięki. Zola mnie zaskoczyła, właśnie ucieszyłam się widząc swoją datę urodzin i pamięć ... może nic niezwykłego, a jednak balsam ... Ze "sprawcą" moich urodzin telefonowałam dzisiaj, ze sprawczynią nie, bo telefon znajduje się w korytarzu ośrodka rehabilitacyjnego, 3 metry - a mimo wszstko "koniec świata", bo ich nie umie już przejść na własnych nogach. No i jak bym czapkę na głowie miała, to bym ją zdarła przed wielkością Wielu na tym wątku.

kochaj na zawsze!
I nigdy nie zapominaj o wczoraj !

pamiętaj co masz do zrobienia i zapomnij, czego już dokonałeś !

... a dniem dzisiejszym się cieszę mimo wszystko, bo spełniło mi się dzisiaj jedno wielkie marzenie. Nie wiem tylko czy siły i rozumu mi stanie owo nowe, wielkie zadanie pokonać, ale może pozytywna energia tu płynąca i do mnie "zawieje"... czułam się dzisiaj jakby mi los po biczu kostkę cukru podarował ...

Pozdrowienia

Sylwia Ledwig22-08-2005 23:36:20   [#673]
Pozdrowienia specjane dla Joli Szuchty i Słonka, za Bycie i Pomoc.
Zola23-08-2005 00:32:08   [#674]

Sylwio

:-)))
Karolina23-08-2005 08:58:22   [#675]

Sylwio - przyjmij i życzenia ode mnie.

Pozdrawiam wszystkich piszących na tym wątku. Popijam kawkę od rana, za oknem deszcz. Wolę  nie myslec ile rzeczy mam do zrobienia dzis w najblizszych dniach.

Czasem chcialabym aby czas się zatrzymał  lub zeby pewne problemy przeskoczyły bez mojej wiedzy. NIektóre problemy są prozaicznie proste i przyziemne - z tymi jakoś można sobie radzić i trzba. Życie uczy nam sobie z nimi radzić. Np teraz............ - wydaje mi sie, ze pod szafką chodzi sobie mysz!!;-)  Kurcze.. tyle lat żyje na tym świecie ale tych żyjątek nie trawię. Zapowiedziałam im, że mają sie nie przeprowadzać ze mna do nowego domu rok temu. NIestety nie wszystkie sobie to wzięły do serca;-)

Są też większe problemy dotyczące spraw poważnijeszych  - te chciałabym przespac. Za kilka dni poczatek roku szkolnego - powracaja rozterki związane z Michala edukacją.

Dzownia do mnie ludzie pytając o kolejne szkolenie, szukają pomocy  i zadają pytania jakby to ode mnie zależało, że ich dziecko poprawi swój stan funkcjonowania. Nie potarfię ich zbyć. Opowaidam, tłumaczę, umawiam. Wiem ze to kolejne przedsięwzięcie i dużo roboty - ale czy można nie odbierać telefonów? Przeważnie dzonią mamy - one mają tyle żalu do świata - ich dzieci mają po 6- 7 lat już, tracą nadzieję. Leki przeciwpadaczkowe tłumią rozwój, ataki są nadal. Dzieci leżące lub dzieci nadpobudliwe, lub takie które nie mówią. Worek problemów.

No nic - trzeba się zbarać za przygotowywanie listy i szukanie odpowiedniego hotelu - po raz kolejny bo jak inaczej?;-)

Fakir223-08-2005 09:05:45   [#676]

Dzień 50 - jakby...

Jubileuszowy?
- - -
W tym miejscu SPECJAL-nym przez  dobroć myśli
gromadzących ludzi wokół...
- - -
Życzenia imieninowe dla Filipa i Apolinarego :)))
Równie serdeczne  dla wszystkich dzisiaj urodzonych :)))
- - -
Pewien człowiek, niedawno - parę dni temu - powiedział, że światu jest potrzebna eksplozja dobra!!!
Szkoda, że nie pisuje on na Specjałach....
- - -
A motto dnia?
No cóż...
Tradycyjne - Bądź dobry!!!!
To wystarczy :)))))
Fakir224-08-2005 00:18:40   [#677]

:))))))))

Wbrew wszystkim niesprzyjającym okolicznościom,
ustawicznym zmianom, gorączce wyborczej, własnym słabościom i tak w ogóle wszystkiemu:
jeżeli to czytasz – żyjesz !!!
Czyż to nie jest wystarczający powód do radości?
- - -
I SPECJA-ły żyją ))
Już 51 dni i nocy….
- - -
Tyle problemów…
- - -
Braciszek łazi po lekarzach – nudzi mu się to łazi…
Przyniósł informację, że powinien… zmienić sztuczną szczękę !!!
Powód? Jak zrobi „tam i tam” (tu nazwa firmy) to mu się… słuch poprawi!!!
Autentyk!!!)
- - -
A jednak – żyjemy!!!
I jak znam życie – chcemy dalej żyć !!!!
- - -
Jak żyć?
Trudna i zarazem łatwa jest odpowiedź na to pytanie…
Po prostu – żyj tak, byś się swego życia wstydzić nie musiał…
I już ))
- - -
Młodszy miał trochę swoich „ekstra” pieniędzy …
Poszedł więc „na zakupy” ze starszym synem… Miał kupić dżinsy…
Kupił:
2 pary cienkich letnich spodni (dwie pary już ma),
za małą bluzę z kapturem,
zbyt obcisłego T-Shirta…
Wszystko markowe „oczywiście” – usłyszałem, że dzisiaj innych się nie nosi, to ja kupuję w lumpeksie... – za łączną kwotę 650,-.
Na moje okrzyki zgrozy i – nie ukrywam – wyrzutu do starszego, że na taką rozrzutność pozwolił, usłyszałem:
„On tak chciał, on się w moje zakupy i to co robię też nie miesza !”
- - -
Walczą dwie „opcje”:
maksymalna ochrona czy „danie wolności”… ???
Wolność jest droga – także dosłownie…
Tyle forsy !!!!
Ale chronić? Jak długo damy radę? I – czy potrafimy we wszystkim?
- - -
To nasze ukochanie chodziło od kilku dni tak „po kątach”…
Żona w końcu doszła o co chodzi….
Dostał mandat – za jazdę „na gapę”, w kwietniu…
- - -
Zapłaciłem…
Pytam: Dlaczego?
Przecież miałeś bilety przy sobie!!!
„…Ale tam nigdy nie było kanarów!!!...”
Nie było…
Ale byli…
- - -
Dobro – Zło…
- - -
A wszystkim mającym dzisiaj imieniny, czyli:
Bartłomiejom, Bartoszom, Cieszymirom, Emiliom, Jerzym, Joannom, Halinom, Malinom, Michalinom, Jackom i Mironom…
oraz tym, którzy dziś obchodzą pamiątkę swoich narodzin dla świata
życzę wielkiej radości, zrozumienia i ustawicznego poczucia, że otacza ich coś dobrego, życzliwego, serdecznego… ))
- - -
Tak sobie myślałem, analizowałem…
W obliczu tylu cierpień, nerwów, codziennych upokorzeń i konieczności nieledwie „walki” o prawo do istnienia, jakie przeżywamy codziennie, czym są drobne złośliwości, zaczepki, głupie i bezduszne uwagi?
Po prostu niczym ))
- - -
Czy ktoś chce, czy nie – tutaj zawsze się spotka z życzliwością, ciepłem i dobrocią…
Bo…
No właśnie…. ))
amrek24-08-2005 09:37:36   [#678]

o, Sylwio

wszystkiego najsilviejszego :-) Tak pięknie chodzisz po lesie rzeczy...

pozdrawiam, Ag

Fakir224-08-2005 14:12:03   [#679]

Karolino...

Też mam opóźnienie - w ustawicznym "duzlu" (dla niepyr - duzel to "młyn" i "dom wariatów" w jednym) trudno się zatrzymać  choć na chwilę...

- - -

Piszesz: "...Są też większe problemy dotyczące spraw poważnijeszych  - te chciałabym przespac. (...) powracaja rozterki związane z Michala edukacją..."...

Wiesz... Tak sobie myślę... Gdy już nie mam całkiem sił, nerwy mi puszczają a świat jawi mi się wielką pomyłką - staram się skupić na jednej, maleńkiej rzeczy... Np. piszę wiersz, postanawiam dojść pieszo do jakiegoś nieodległego celu i po drodze uważnie przyglądam się kamieniom, murom, ludziom... Coś łatwego, nieskomplikowanego. Mam potem satysfakcję - dałem rady, zrobiłem !!!

Wiem, że to głupie...

A do kogo mają dzwonić te mamy? Tylko do Ciebie - tej silnej, upartej, zorganizowanej, "wszystkowiedzącej" :))) Kto wie, czy Twoje i Michasia problemy nie istnieją tylko dlatego, byś Ty mogła tamtym rodzicom pomóc? Może... Ile bólu i zmęczenia w nas pochodzi ze zdjętego krzyża cierpienia innych?

Nie wiem... Tego "nie wiem" jest z pewnością więcej niż "wiem"...

- - -

A przecież nie upadam - tak jak nie pozwolę się powalić !!!

- - -

Sylwia ujęła to tak, że po niej - nic dodać :)))

Pozdrowienia!!!!

- - -

Mysz - choć bydlę - też stworzenie boże.... Co ona winna? :)))))

Z jej punktu widzenia - to MY JESTEŚMY NIENORMALNI !!! Czyż nie?!?!?

Karolina24-08-2005 22:31:06   [#680]

Mysz padła, fakt - z jej punktu widzenia to my jesteśmy nienormalni ;-)

Punkt widzenia zalży od punktu siedzenia, nasza inteligencja kończy się na własnym  czubku nosa. Jesteśmy w stanie pojąc, zrozumieć i akceptowac rzeczy, które mieszczą się w kategoriach naszego czubka nosa. Które widzimy wyraźnie i czujemy. Reszta..? Ono jest jakaś, gdzieś.... co mniej wygodne nie widzimy, nie chcemy słyszeć i czuć. To gdzieś jest - nie obok nas, nas nie dotyczy.

Ba....

A mysz... może przyjdzie następna ;-) Nie zgładzę, póki nie przekroczy mojego końca nosa ;-)

Fakir224-08-2005 23:01:24   [#681]

Napisałaś...

że jesteśmy w stanie ... zaakceptować... rzeczy , które wyraźnie widzimy i czujemy...
To do końca też chyba nie tak... Z tymi właśnie najczęściej polemizujemy, bronimy się przed nimi...
Jeśli znamy, wiemy że są złe - odczuwamy strach i walczymy...
A jak walczyć z lękiem? Przed nieznanym...?
"...To gdzieś jest - nie obok nas, nas nie dotyczy..." - i uciekamy
Wracam do Twoich wcześniejszych słów - to właśnie Twoje zadanie!!!
Ukazuj, przybliżaj, spróbuj oswoić lęki tych matek...
By poznały, zrozumiały swój strach...
A z tym można walczyć - lub próbować...
I to robisz... :)
- - -
Co do myszy...
Czy Ty je jakoś przyciągasz? :))))
I czy ona... padła... tak naturalnie?
Czy... inaczej ???
:)))
Karolina24-08-2005 23:21:09   [#682]

Krzysztofie one znają swój lęk...dlatego chwytają za telefon, piszą maile.

Ostatnio na forum SDSI zgłosiła się studentka , poniewaz pisze prace na temat wyuczonej bezradności rodziców dzieci upośledzonych. Z całym szacunkiem do wiedzy i badań naukowych - nie wytrzymałam.... Po co badać bezradnośc, po co szukać przyczyn - kiedy one są jasne. Po co rzozwodzić się nad sprawami nieistotnymi. Czy uczelnie nie mogą bardozje zadbać o fachowośc zamiast rozpatrywac czy rodzice dzieci są bezradni? A dlaczego mają być? Przecież sztab służby zdrowia i edukacji specjanej istnieje!!?? Na Boga!

Staram się przybliżac to wszystkim innym od lat tu - z róznym skutkiem, wiem , że to potzrebne i dobre. Wiem, że ważne i wiele osób tu bez mojego pisania to czuje i tu i w ogóle - nie samym forum życie stoi ;-) .

Ci którzy nie czują walczą, ich poczucie kończy się na czubku nosa - ichh to nie dotyczy.

myslę, że... a moze się czepiam ;-) że słowo awalka nie jest odpowiednie. Walka to targanie emocjami, to stykanie się różnych mysli, to powód do strachu a nie do spokoju. Trzeba inaczej. ..Bez walki, bez butności tylko z przekonaniem, że tak jest najlepij. NIech walczą z nami inni - nie my. Bo z kim? Z nieistniejącymi, z tymi których nie ma, z tymi którzy nie rozumijeją? Czy jest sens tracic czas i emocje i nerwy?

 

...

Krzysztofie chcesz abym poczuła do siebie nienawiśc za tę biedną mysz? ;-)))

Fakir225-08-2005 08:29:32   [#683]

Witaj nowy dniu :)))

Dniu radosny, sympatyczny, pełen uroku i pogody ducha :)))

Dniu 52 edycji wątku życzliwego wszystkim, nieco może innego i nietypowego - jednak przyjaznego!!!

Życzenia dobra wszelakiego - jak mówi mój Braciszek: "...Zdrowia, szczęścia pomyślności i duuuuuuużo forsy!!!..."... - dla wszystkich imieninowców, (czyli życzymy: Patrycjom, Ludwikom, Józefom i Grzegorzom) i urodzinowców (czyli tych, którzy świętują dzisiaj pamiątkę dnia w którym uszczęśliwili świat swoim przyjściem) !!!

Nic dodać...:)))

- - -

Karolina napisała: "...Czy uczelnie nie mogą bardziej zadbać o fachowośc zamiast rozpatrywać czy rodzice dzieci są bezradni? A dlaczego mają być? Przecież sztab służby zdrowia i edukacji specjanej istnieje!!?? ..."

Niestety, myślenie w kategoriach normalności jest u nas ciągle jeszcze mysleniem życzeniowym, bo jakie są realia, nawet koń widzi...

Natomiast piekne jest zdanie: "...Bez walki, bez butności tylko z przekonaniem, że tak jest najlepiej..." !!!

Oby udało się takie odczucie wzbudzić u wszystkich "naszych", dotkniętych problemami rodzin !!!

No bo..... SPECJALNY zawsze oznacza: ekstra, wyjątkowy, super... Czyż nie ?!?!?

I takiego myślenia wszystkim nam życzę...

- - -

No i sierpień się kończy - miesiąc pamięci o trudach, cierpieniach, niespełnionych nadziejach, martyrologii - chociaż także pamięci o rzeczach i sprawach wielkich...

- - - -

Karolino :)))

Idź i... nie grzesz więcej... z myszami!!! :)))))))

Fakir226-08-2005 00:06:24   [#684]

Na zakurzonej półce...

Takiej, do której dociera się ze szmatką raz, dwa razy w roku... znalazłem Małego Księcia...
"Odnalezionego"...
- - -
"... To, że się milczy nie znaczy, że się nie cierpi..."
- - -
53 dni i noce żyję w tym wątku...
- - -
Życzenia dobra dla tych co imieniny mają dzisiaj, czyli:
Dobronieg, Maria, Joanna, Konstanty, Maksym, Natalia, Teresa, Sandra, Wiktorian, Wirzchosław i Wirzchosława oraz Zefirym... Wam się kłaniam i myśl serdeczną ku Wam kieruję :)))
A tym, co dzisiaj urodziny swe obchodzą - podzielam radość z Waszego istnienia i życzę wielu dni w szczęściu i łasce :)))
Wszystkiego najlepszego !!!
- - -
Mam to szczęście, że mogę i umiem mówić...
Są tacy, którym dano tylko milczenie...
- - -
Niech będzie wymowne dla świata !!!!
A tam, gdzie ta wymowność nie wystarczy - niech mam siłę bycia ich krzykiem !!!
- - -
Fakir226-08-2005 23:49:53   [#685]

54 dzień i noc....

Mało to czy dużo ?
Nie wiem....
- - -
Przed wielu laty, za tzw. głębokiej komuny...
Ofiarowaliśmy (nie pytajcie z czyich pieniędzy...) chłopakowi z równie głębokiej wsi srebrny krzyzyk...
wtedy to było COS !!!
Mama tego chłopaka stwierdziła - on nie może być taki "głupi", skoro ktoś ofiaruje mu takie "dobro" !!!...
- - -
"... To, że się milczy, nie znaczy, że się nie cierpi..."
- - -
Życzę wszystkim, którzy mają dzisiaj imieniny, czyli:  Cezariuszowi, Cezaremu, Gebhardowi, Józefowi, Małgorzacie, Monice, Przybymirowi, Rufusowi, Stosławowi i Teodorowi wszystkiego naprawdę najlepszego... Po prostu najlepszego.... I juz !!!!
A wszystkim tym, którzy dzisiaj obchodza pamiątke swoich urodzin życzę by czuli się .... młodziej :))))
Wszystkiego najlepszego !!!
- - -
Koniec wakacji już blisko.... Zaczynamy nowy rok szkolny... Wiele pracy przed nami... Nie damy rady ? Damy radę !!!!!
Tak więc życzę wszystkim zaczynającym, wielu sił, dużo radości i wytrwałości !!!!
Fakir226-08-2005 23:58:20   [#686]

Nie jest łatwo prowadzić

wątek, który nikogo nie obchodzi....
Jeśli uważacie, że ma on jakikolwiek sens.... odzywajcie się !!!
Fakir227-08-2005 00:00:47   [#687]

Karolino - co...

z naszą kawą ?!?!?!?!
Poniedziałek i wtorek odpada - mam tzw. obóz przeżycia - czyli dzieci nowe... Środa to rada organizacyjna... A czwartek ? Tak +/- 11:00 ????? Odpowiedz....
Karolina27-08-2005 00:54:23   [#688]
odpowiadam.... ;-) masz maila ;-)
Grażyna Stanek27-08-2005 10:09:15   [#689]

do Fakira2

54 dzień istnienia SPECJA-łów o czymś chyba świadczy. I zauważ, nie tylko Ty w nim zabierasz głos. Już niejednokrotnie pisało się, że to wątek wyjątkowy, nietypowy i ma swój klimat i niech tak zostanie. Prowadź go nadal.

Twój wątek - wątek utworzony przez Ciebie, jest dla mnnie zawsze interesujący i czytam go codziennie. Miło mi się robi na duszy, gdy tyle dobrych słów czytam: "życzę by czuli się .... młodziej :))))
Wszystkiego najlepszego !!!", "

Wiele pracy przed nami... Nie damy rady ? Damy radę !!!!!
Tak więc życzę wszystkim zaczynającym, wielu sił, dużo radości i wytrwałości !!!!" - To podnosi na duchu, przynajmniej mnie.

"... To, że się milczy, nie znaczy, że się nie cierpi..."
i podobnie:
"To, że się milczy nie znaczy, że się tu nie zagląda i że się  nie lubi tu zaglądać..."
Po prostu nie zawsze ma się ochotę i czas pisać. 
Na przykład:
"Mam to szczęście, że mogę i umiem mówić...
Są tacy, którym dano tylko milczenie...
- - -
Niech będzie wymowne dla świata !!!!
A tam, gdzie ta wymowność nie wystarczy - niech mam siłę bycia ich krzykiem !!!" - co tu jeszcze można dodać ?
- - -

A to nie "Piaskownica Obłędnych 2", gdzie można dla zabawy dodawać postów, bo się chce osiągnąć np. numerek postu 7 000.
Tu nie ten klimat i wydaje mi się, że po prostu nie wypada. Poruszasz zbyt poważne tematy, by można było "nieco powygłupiać się".
SPECJA-ły nie należą do wątków relaksacyjnych, na których wszelkiego typu "zaśmiecanie" ujdzie.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich tu zaglądających a szczególnie (żeby nie napisać "specjalnie" ;-)) ) autora wątku.

Grażyna Stanek27-08-2005 10:12:58   [#690]

mała poprawka

miało być "Piaskownica O-Błędnych 2", a nie jak napisałam "Obłędnych", przepraszam.
bratek27-08-2005 22:25:50   [#691]

Podpisuję się Krzysiu pod Grażynką!!!

Grażynko- dzięki, że przelałaś na klawiaturę moje przemyślenia nad "Specjałami" i Fakirami:)))))

A od siebie nie piszę bo cóż... zarżnięta robotą jestem- wykresy zachowań robię, programy piszę, plany lekcji układam, a jeszcze padła mi elektryka w placówce... Było bum i padła.... A za 4 dni nowy rok....

Ale i tak zaglądam tu codziennie. Powiem tak- dzień bez "specjałów" to dzień niespecjalnie udany...:)))

Fakir227-08-2005 22:35:00   [#692]

wlewacie oleum...

na moja duszę...
- - -
Bo już się zastanawiałem - ile można?
- - -
Ale teraz - nie przestanę.... Dla Was :))))
Sylwia Ledwig27-08-2005 22:46:09   [#693]
I tak trzymać ! nie przestawać, o to chodzi też w pracy szczególnie w kręgu SPECJAłóW. Zapewnić ciągłość, normalną, naturalną, bo taka jest oleum na każdą duszę. I nie trwonić energii, a tej można tu często zaczerpnąć.
Fakir228-08-2005 00:12:23   [#694]

No tak....

To niesamowite….
Z jednej strony cały potężny aparat: szkoła, nauczyciele, fachowcy-specjaliści, potężne pieniądze ( umnie na 200 dzieciaków ok. 7 mln złotych), ogromne zaangażowanie, wkład sił…
Z drugiej strony dziecko… Takie jakie jest… Ukochane (lub nie) przez bliskich, cierpiące, ograniczone, w oczach świata – durne… głupie… niedochodowe…
- - -
Kiedy leżę przy dziecku, na podłodze, w zaciszu klasy i czuję (tak czuję, bo obiektywnie nie ma na to dowodów), że jest mu dobrze ze mną, z moim mruczeniem i dotykiem – wtedy wiem, że dotykam samej istoty człowieczeństwa…
Człowieczeństwa nieskażonego brudem, złośliwością, nieuczciwością, chamstwem i zezwierzęceniem…
- - -
Dotykam czegoś czystego, niepowtarzalnie świętego !!!
- - -
Kolejny dzień – kolejna noc SPECJA-łów
Już 55…
Wspaniały, bo dotykający dobra samego w sobie nieskażonego złem…
Obym ja tego zła nie przyniósł !!! Nigdy !!!
- - -
Teraz mam spotkać „normalnych”… Oby wśród nich byli tacy, jak ci moi… Duchem, duszą… Sobą…
- - -
Wam wszystkim mającym dzisiaj imieniny, czyli Tobie: Adelino, Aleksandrze, Aleksy,  Augustynie, Hermesie, Patrycjo, Sobiesławie, Stronisławie, Wyszomirze i Wyszymirze życzę tego co jest piękne, dobre i szlachetne w tym świecie…
I by Wam z tym było dobrze !!!
A wam, którzy dzisiaj obchodzicie pamiątkę Waszym urodzin życzę, by każdy dzień Waszego życia był tym najpiękniejszym, jedynym i niepowtarzalnym!!! Niech Wam się darzy !!!
- - -
Na szczęście dla mnie kończy się sierpień…. Miesiąc pamięci – dla mnie? Tylko? – także o programie T4, czyli eksterminacji niepełnosprawnych… Moich bliskich…
Koniec… Już blisko…
- - -
A świat jest taki piękny, dobry i szlachetny w swoim wymiarze… Nasz świat…
- - -
Nam wszystkim, mającym imieniny, urodziny i tym po prostu przeżywającym kolejny dzień swojego życia (nawet tym, którzy byli dla mnie wredni i źli…) życzę radości i szczęścia…
Nigdy nie jest tak źle, by było źle naprawdę…
Trzymajmy się… Bo świat wymaga „soli”… Bądźmy „solą” tego świata !!!
Fakir228-08-2005 15:06:29   [#695]

Z życia "specjalistów"...

Braciszek przyszedł do mnie akurat w chwili, gdy obliczałem ile za mojej kadencji urodziło się w szkole dzieci (wątek obok)... Pyta co robię? Powiedziałem.
Po chwili przychodzi ponownie i pyta (oczywiście, dla Was ubieram sens w zrozumiałe słowa): "W jakim wieku była ta pielęgniarka, która mu zmieniała pieluszki?"
- - -
Wzruszyłem się, bo przecież on jest ponad 7 lat ode mnie starszy...
Pytam - skąd to pytanie?!?!?
Znalazł album ze swoimi zdjęciami... Skojarzył... Przyszedł...
A dlaczego pytał o wiek?
Tego się już nie dowiemy...
- - -
Młodszy poszedł ze znajomymi do pub'u... Wrócił tak koło 01:30... Pozamykał zamki i... założył łańcuch na fest.
O godzinie 03:40 wrócił starszy. Nie mógł wejść - z powodów oczywistych. Spał więc w samochodzi, przed domem...
Rano pytamy się Młodego - dlaczego zamknął? (nigdy tego nie robił...).
Bo myślał, że Starszy już jest.
Bo drzwi od pokoju starszego były zamknięte (gdy go nie ma są zawsze otwarte).
Kto zamknął drzwi?
Mój Braciszek...
Dlaczego?
Bo tam jest bałagan i brzydko wygląda...
- - -
Jutro startujemy z nowymi dzieciaczkami. Robimy taki przygotowawczy "obóz przeżycia" (jak to nazywamy)...
Mam tremę, jak zawsze.
A jaką mają one? Ich rodzice?
- - -
"...A świat jest taki piękny, dobry i szlachetny w swoim wymiarze… Nasz świat…"
Dalej, do dzieła - twórzmy ten świat :))))))
Grażyna Stanek28-08-2005 15:23:59   [#696]

Krzysztofie

Piszesz: 
" "...A świat jest taki piękny, dobry i szlachetny w swoim wymiarze… Nasz świat…"
Dalej, do dzieła - twórzmy ten świat :))))))"

No i jak tu nie zaglądnąć do SPECJA-łów w niedzielę, i nie uśmiechnąć się, i nie nabrać optymizmu na cały tydzień ?

Ale czy zawsze muszę o tym pisać co czuję po przeczytaniu Twojego postu, co myślę, jak mi "w duszy zaczyna grać" ? Czy nie wystarczy, że tak jest ?

Pozdrawiam i pamiętaj proszę: ja zawsze do SPECJA-łów zaglądam, nie zawsze mam czas, by tu pisać, nie zawsze jestem w odpowiednim nastroju, by tu pisać, ale treści zawarte w tym wątku są mi zawsze bardzo bliskie. Poza tym nie chciałabym, by ten wątek składał się tylko z moich i Twoich wypowiedzi. Korespondować możemy sobie na priva.

Fakir228-08-2005 15:28:08   [#697]

:))))))

:)))))))))))))))))))))))))))
No - teraz to mogę iść do pracy !!!!
bratek28-08-2005 18:38:48   [#698]

Hej Krzysiu! Opamiętaj się! Nie idź do pracy! Jest przecież niedziela!!!:)))

Fakir228-08-2005 18:49:24   [#699]

:))

Iść do pracy oznaczało: przeniesienie się do innego pomieszczenia (konkretnie kuchni) gdzie mam rozłożone flepy i "laptoka" w celu dokonania kolejnych uzupełnień w dokumentacji... Kuchnia dlatego, że ma balkon... A balkon jest niezbędny do zapalenia papierosa :((  I tak zresztą nie miałem tam spokoju, bo Młody robił sobie zupę... No - robił...

- - -

Mam aktualnie wersję "9-b" moich flepów... Ciągle coś nowego...

- - -

Ale właśnie skończyłem (wszak niedziela, nie?) i teraz zabieram się za sprawy własne :))))

To znaczy pójdę spać....

Fakir228-08-2005 23:59:24   [#700]

56...

Kolejna noc, kolejny dzień…
Dobry dzień…
Dlaczego nie ma być taki?
To tylko od nas zależy…
Tylko od nas – żyj tak, byś wieczorem mógł spojrzeć lustro i być z siebie dumny !!!
- - -
Tym, którzy dzisiaj swoje imieniny obchodzą, czyli:
Adelfom (od tego patrona z Metzu), Bronisławom (patronka była Polką i jest patronką  chorych na dżumę i cholerę), Kandydom, Sabinom (ich patronka chroni gospodynie domowe i dzieci) Weronom i  Janom – życzę piękna i szlachetności – tak potrzebnych dzisiaj cech…
- - -
A obchodzącym dzisiaj pamiątkę swych narodzin – życzę radości istnienia…. Niechaj każdy przeżyty dzień napawa Was dumą – to ja żyję !!!!
- - -
Przed nami nowe czasy, nowe zadania, nowe wyzwania…
Podołamy im !!!
Nie ma problemu!!!
Jeśli my jesteśmy z sobą, to cóż przeciw nam?
- - -
Wszystkim cierpiącym, bolejącym, dotkniętym tragedią…
Nie jesteście sami…
Ktoś o Was myśli i to myśli życzliwie, dobrze, z miłością…
- - -
Tylko do przodu – nigdy wstecz !!!
- - -
Piękny jest świat…………
- - -
"...Choćbyś nie skończyć miał, to rób
Ciebie - nie dzieło - weźmie grób
Nie skończysz ty - to skończy czas
Bo czas ma zawsze czas.... I nas..."
- - -
A nie ma ?
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 13 ][ 14 ][ 15 ] - - [ 84 ][ 85 ]