Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Dyskusja nad ustawą regulującą status zawodowy nauczycieli |
|
Marek Pleśniar | 29-03-2010 23:33:45 [#01] |
---|
uwaga - ta wypowiedź zostaje zmieniona ze względu na poszerzenie zakresu dyskusji.
Otwieram pierwszą dyskusję nad udziałem OSKKO w nad założeniami do nowej
ustawy regulującej status zawodowy nauczyciela.
wątek jest moderowany
--------
Strona internetowa tej konsultacji to:
http://oskko.edu.pl/oskko/status_zawodowy_nauczyciela/index.htm
Prosimy o dyskusję nad zagadnieniami:
Podstawowe pytania, jakie stoją
teraz przed członkami zespołu to:
- Jakie zagadnienia powinna
regulować nowa ustawa?
- Jak wzmocnić motywacyjny
charakter awansu zawodowego i systemu wynagradzania nauczycieli
oraz jak usprawnić te systemy, aby sprzyjały umacnianiu prestiżu
zawodu nauczyciela i dobrym efektom systemu edukacji?
- Jak zmodyfikować organizację
czasu pracy szkoły i nauczyciela, aby podnieść efektywność pracy
(odpowiednio wykorzystywać dodatkowe godziny na pracę z uczniem
o specjalnych potrzebach edukacyjnych)?
- Kogo powinna dotyczyć nowa
ustawa regulująca status zawodowy nauczyciela
==================================
Ad 1. Model I –Pragmatyki zawodowej.
Tak jak obecnie ustawa może regulować zagadnienia:
- Wymagania kwalifikacyjne
- obowiązki i ocena pracy
- warunki, czas pracy i
wynagrodzenie
- nagrody, odznaczenia i inne
świadczenia ze stosunku pracy
- odpowiedzialność dyscyplinarna
- uprawnienia socjalne i urlopy
- awans zawodowy i sposoby
zatrudniania
- uprawnienia emerytalne
Model II –ustawa o zawodzie.
Podobnie jak w ustawach o zawodach lekarza i lekarza dentysty, o
pracownikach samorządowych, o służbie cywilnej można przyjąć model
zawierający:
- prawo wykonywania zawodu
nauczyciela
- prawa i obowiązki nauczyciela
- awans nauczyciela
- odpowiedzialność dyscyplinarna
- rejestr nauczycieli (SIO)
- inne
Może też powstać inny model.
Ad. 2 Jaki awans zawodowy nauczycieli? Należy zastanowić się nad tym jak wzmocnić motywacyjny charakter
awansu zawodowego. Liczba nauczycieli o konkretnych stopniach awansu
dyplomowanych zmienia się tak, ze już wkrótce w oświacie pracować
będzie ponad 50% nauczycieli dyplomowanych.
|
To ma istotny wpływ na
motywujące działanie systemu. Powstają pytania:
- Czy powinny się
zmienić warunki i procedury awansowania nauczycieli?
- Jak powinien awansować
dyrektor szkoły lub placówki oświatowej?
- Jakimi sposobami
zwiększyć autonomię i skuteczność dyrektora szkoły w
motywowaniu kadry nauczycielskiej?
- W jaki sposób ściślej
powiązać awans zawodowy z efektami pracy nauczyciela?
- W jaki sposób ściślej
powiązać awans zawodowy z zaangażowaniem nauczyciela w
pracę całego zespołu?
|
Najważniejsze pytania o kształt
systemu awansu to:
- Jak uprościć
procedurę awansu – ograniczenie biurokracji?
- Jakie inne niż
obecnie funkcje może pełnić awans (np. świadczyć o
specjalizacji, dodatkowych zadaniach, zobowiązaniach, być na
czas określony)?
- Czy i jaką rolę przy
podejmowaniu decyzji o awansowaniu może odgrywać opinia
społeczności szkolnej?
- Jakie – niezależne od
systemu awansu – mogą być metody motywowania i nagradzania
nauczycieli?
- Czy i na jakich
zasadach, w jakich sytuacjach może grozić utrata posiadanego
stopnia awansu (np. postępowanie dyscyplinarne, ocena pracy)?
Należy zadać sobie pytanie, czy
rozbudowywać obecny system, czy budować cały system od nowa i
następnie drogę przejścia do niego. Ad 3 Jaki czas pracy szkoły i nauczyciela?
Szkoły pracują inaczej niż przed
laty. Zapewniają więcej opieki w edukacji przedszkolnej, w szkołach
podstawowych, w szkołach i ośrodkach specjalnych. Szersza jest
oferta pomagająca uczniom przezwyciężać trudności oraz rozwijać ich
zdolności i zainteresowania. Mamy więcej zindywidualizowanej pracy z
uczniem na wszystkich etapach edukacyjnych. Adekwatnie do tych
potrzeb trzeba organizować pracę nauczycieli. Następujące kwestie
wymagają rzetelnego namysłu i przyjęcia wstępnych założeń:
- Czy jednakowe pensum na każdym
etapie edukacyjnym?
- Czy jednakowe pensum dla
nauczycieli wszystkich przedmiotów?
- Jak zdefiniować godziny
przeznaczone na wychodzenie naprzeciw indywidualnym potrzebom
uczniów (pomoc w przezwyciężaniu trudności i rozwijaniu
zainteresowań)?
- Jaki powinien być – obok
pensum dydaktycznego – konieczny czas przebywania w miejscu
pracy (szkole)?
- Jak regulować czas pracy
dyrektora szkoły lub placówki?
Ad. 4. Kogo ma obejmować nowa Karta
Nauczyciela? Stan obecny: Grupy nauczycieli, których status regulowany
jest w całości przepisami ustawy Karta Nauczyciela to:
- Nauczyciele zatrudnieni w
publicznych szkołach i placówkach systemu oświaty, prowadzonych
przez JST lub resortowych:–
- publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach oraz
zakładach kształcenia i placówkach doskonalenia nauczycieli
- zakładach poprawczych, schroniskach dla nieletnich oraz
rodzinnych ośrodkach diagnostyczno-konsultacyjnych
-publicznych kolegiach pracowników służb społecznych
- Nauczyciele, wychowawcy i inni
pracownicy pedagogiczni zatrudnieni w publicznych placówkach
opiekuńczo-wychowawczych oraz ośrodkach adopcyjno-opiekuńczych
przed 1 stycznia 2004 r.
Stan obecny: Grupy
nauczycieli, których status regulowany jest w ograniczonym zakresie
przepisami ustawy Karta Nauczyciela:
- Nauczyciele zatrudnieni w
publicznych szkołach i placówkach prowadzonych przez podmioty
niebędące JST oraz w przedszkolach niepublicznych, w szkołach
niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych i
niepublicznych placówkach oświatowych
- Nauczyciele zatrudnieni w
publicznych szkołach i szkolnych punktach konsultacyjnych przy
przedstawicielstwach dyplomatycznych, urzędach konsularnych i
przedstawicielstwach wojskowych
- Instruktorzy oraz kierownicy
praktycznej nauki zawodu zatrudnieni u pracodawców prywatnych i
w gospodarstwach rolnych
- Wychowawcy, pedagodzy oraz
osoby na stanowiskach kierowniczych w OHP
- Nauczyciele urlopowani na
podstawie ustawy o związkach zawodowych
- Nauczyciele mianowani i
dyplomowani zatrudnieni w MEN, kuratoriach oświaty, innych
organach sprawujących nadzór pedagogiczny, CKE, OKE, centralnych
placówkach doskonalenia nauczycieli
post został zmieniony: 20-04-2010 09:08:07 |
malchow | 30-03-2010 10:40:01 [#02] |
---|
Pierwszy zaproponowany model: szczegółowy, precyzujący i porządkujący pewne zagadnienia.
Drugi: bardzo ogólnikowy (z punktu widzenia dzisiejszej KN). Nie bardzo w nim widzę miejsce
na dookreślenie np. czasu pracy nauczyciela czy dyrektora, a o takie m.in. sprawy chodziło.
Wiem, że istnieje pkt. inne, ale przecież on też nie może być z gumy... .
Zastanawiam się, czy jeżeli nie będą określone pewne zagadnienia dokładnie,
to nie da to w efekcie zróżnicowanych, i to bardzo, warunków pracy nauczycieli
i dyrektoróww poszczególnych regionach.
I nie uzależni funkcjonowania szkół i nauczycieli od włodarzy.
Ale to są tylko takie moje wstępne przemyślenia.
Z dugiej strony co proste, to jasne...?! |
Rycho | 30-03-2010 11:11:50 [#04] |
---|
Osobiście skłaniałbym się do wariantu II, jednak moim zdaniem musimy sobie jasno powiedzieć, że przy tym rozwiązaniu konieczne będzie jeszcze jasne określenie przynajmniej niektórych elementów pragmatyki zawodowej i miejsca ich opisu.
Myślę tu przede wszystkim o czasie pracy nauczyciela, bo tego nie za bardzo da się wpasować tak wprost w KP-owskie 8 godz. dziennie. post został zmieniony: 20-04-2010 08:51:40 |
Nassssy | 30-03-2010 15:27:57 [#06] |
---|
Model drugi bardziej mi odpowiada, jednak tak jak Rycho uważam, że problemem jest czas pracy nauczyciela. Zanim wybiorę muszę najpierw zastanowić się gdzie i jak powinien on zostać uregulowany.
|
beera | 30-03-2010 16:58:27 [#07] |
---|
Ustawa o zawodzie - jesli pójdziemy w tę stronę, to trzeba będzie znaleźc inne miejsce na pragmatykę. Czyli zamiast okroić - rozbuchamy przepisy
I tak naprawdę nie wiem, czy musimy się zastanawiac nad tym, czy to ma byc ustawa o zawodzie, czy nie.
Powinnismy się zastanowić, co jest dla nas wazne i co - naszym zdaniem - powinno byc opisane w najwazniejszym akcie prawnym dotyczacym nauczycieli.
A to, czy to będzie w Ustawie tak, czy inaczej nazwanej, to już naprawde drugorzędne. post został zmieniony: 20-04-2010 08:52:00 |
Marek Pleśniar | 30-03-2010 17:06:13 [#10] |
---|
w zasadzie możemy się zgodzić z taką uwagą - w pewnym momencie coś z czymś zacznie się kłócić. Wtedy trzeba będzie wybrać. Przykładem jest awans zawodowy. OSKKO krytykuje aktualny stan rzeczy jako antyjakościowy. Niektórzy urzędnicy bardzo tego systemu bronią jako świetnego rozwiązania.
Przykładem na możliwość spotkania stron jest z kolei ocena tego samego awansu jako zbiurokratyzowany - to zdanie podzielają prawie wszyscy.
|
Adaa | 30-03-2010 17:58:30 [#11] |
---|
a może warto sie zastanowic nad tym czy w ogóle cos takiego jak "awans zawodowy" jest nauczycielom potrzebne
gdy zaczynałam pracę, czułam respekt przed doswiadczeniem nauczycieli oraz stopieniem specjalizacji
gdy teraz pytam młodych nauczycieli o podobne odczucia - odpowiadają - zazdroscimy doswiadczenia
nie dyplomowanego:-))
gdyby to zalezalo ode mnie, odeszłabym zupelnie od jakigokolwiek awansu zawodowego
mysle, ze podniosłoby to jakość nauczania:-) post został zmieniony: 20-04-2010 08:52:58 |
annamaria | 31-03-2010 20:58:36 [#12] |
---|
istotnie awans w dzisiejszej postaci jest porażką i pomyłką. Mam kilkuletnie doświadczenie jako ekspert w komisjach i zdarzało mi się nierzadko płonąć ze wstydu-sama zaś uważam dość dobra formułę przy specjalizacjach, robiłam 1 i 2 stopień. Sumując jednak awans musi być, bo on jednak motywuje. |
annamaria | 31-03-2010 21:01:18 [#13] |
---|
jeszcze jedno- nabór do zawodu............jak kształcić i przyjmować ludzi właściwych, a nie tych , którym znajoma nauczycielka podpisała odbycie praktyki. Chwała przy okazji moim szkołom ćwiczeń ze studiów |
malchow | 31-03-2010 23:05:31 [#14] |
---|
Całkowicie zgadzam się tere,
kupa papierów i nic z tego nie wynika.
Wrzuciłam kiedyś zapytanie o ocenę pracy:
KTOŚ stwierdzil dwie jak przy awansie.
to tak jakby wszystko było białe albo czarne -
a życie zazwyczaj jest szare. Uważam, że gdyby było więcej możliwości oceny i zastrzeżenie:
nauczyciel z oceną szczególnie wyróżnijący ma możliwość ubiegania się o kolejny stopień
awansu zawodowego, to wyglądałoby to zupełnie inaczej.
Podobnie jak tera mam możliwość zasiadania w komisjach.
Dyrektor twierdzi: dałem ocenę pozytywną, ale pomiędzy nauczycielami jest
duża dysproporcja. Co musiałaby zrobić ta osoba by jej nie dać
pozytywny. Komisja: pani dyrektor przekonuje, że nauczycielka
słabiutka. Pytanie dlaczego ma pozytywną ocenę stażu.
Bo ......, ale ta druga z tej samej szkoły cud, miód i uroda.
Cholerka: pani dyr jej nie lubi czy taka słaba. Papiery jedna i druga ma bombowe.
Ta pierwsza nawet lepiej formatuje i ładniej się "sprzedaje" przed komisją.
Uważam, że poprzednia forma była o niebo lepsza.
Marek gdzieś pisał, że stopień specjalizacji - położona lekcja
a i tak specjalizacja był (pytanie czy tylko ta jedna lekcja padła -bo to się może zdarzyć -
koleżanka była na lekcji pokazowej tuzy pedagogiki, która poległa- czy całokształy do bani)
bo jak do bani, to dlaczego ten stopień uzyskała. Poza tym mam 1 i 2 i musiałam przeprowadzić trzy rózne formy zajęć.
Gdyby na wstępie było zróżnicowanie ocen i pewne zastrzeżenie co do oceny, która
pozwala na ubieganie się o awans, to myślę, że by nie było to takie proste i stanowiło
AWANS w prawdziwym tego słowa znaczeniu.
W mojej ocenie pomiędzy: dobry, bardzo dobry, wyróżniający i szczególnie wyrózniający jest ogromna różnica.
Pomiędzy dobry i bardzo dobry - czeluść bez dnia, bo ta poniżej dobrego to dyskwalifikacja.
ale oczywiście to jest moje zdanie
:) |
AnJa | 31-03-2010 23:13:05 [#16] |
---|
jest takie powszechnie stosowane narzędzie oceny i motywowania- nazywa się wynagrodzenie
nie wiedziec dlaczego - nie stosuje się go w budżetówce
uległem prowokacji;-) post został zmieniony: 31-03-2010 23:13:40 |
malchow | 31-03-2010 23:21:29 [#17] |
---|
Czym tu motywować, tymi marnymi groszami.
U nas wywalczone motywacyjne raz na dwa msc,
bo OP chciało raz na 6 -paranoja. Za wakacje nie wypłaciło.
Uważam, że motywacyjne spełnia swoją rolę,
gdy po wykonaniu pracy ktoś dostaje "kasę".
"Gorzej", gdy masz aktywne grono ( :) mam to szczęście)
i dylemat, rozważania i ..... "ból brzucha",
a pieniądze marne.
Dlatego popieram instytucję lidera + wynagrodzenie.
Dzisiaj jest to ta osoba, a podczas realizacji innego zadnia inna.
I to jest OK. |
foki | 02-04-2010 09:13:49 [#18] |
---|
Jestem za usunięciem "awansu zawodowego" z ustawy. Jeśli ma pozostać w praktyce to rozporządzenie powinno wystarczyć. |
Marek Pleśniar | 02-04-2010 10:49:09 [#19] |
---|
oskko generalnie jest za zmianą w systemie awansu na tu już wielokrotnie opisywany
hipotetycznie: czy to opisze szeroko ustawa czy będzie to szerzej gdzie indziej, tak czy owak JAKOŚ zaczepione w ustawie warunki pracy i płacy być muszą
-----
od motywowania nauczycieli (a temu ma - z punktu widzenia państwa - służyć awans) żadne państwo nie uciekło, bo to zawód tak wymagający "protez" tego typu jak w ogóle szkoła ich wymaga
rzecz w tym, ze szkoła to nie jest normalny ekonomicznie uzasadniony w krótkiej perspektywie byt, a ludzie mający chętnie i rozwojowo pracować w tym bycie potrzebują perspektyw rozwoju
ale jakie mogą być perspektywy, gdy tak czy siak będzie się nadal nauczycielem, no co 50ty zostanie dyrektorem? Dlatego kadrze pedagogicznej tworzy się szczeble rozwoju wspierane ekonomicznie i moralnie rzez państwo
nie można rzec, że w prywatnej szkole by tego nie było, bo badania o zawodzie nauczyciela w innych krajach świadczą o czymś innym - nie chodzi nauczycielom tylko o pieniądze - stwierdzono wielokrotnie że potrzebują właśnie rozwoju, prestiżu, zaspokojenia ambicji
stało się to trudne w czasach gdy zawód nauczyciela, lekarza stracił dotychczasowy szacunek społeczeństwa, wiele tu popsuto mówiąc o "usługach" i "rynku" - a szkoła, zwłaszcza publiczna to nie tylko rynek
szkoła to instytucja szczególna i dopóki istnieje - będzie miała z sobą ten sam problem - zawsze będzie miała sponsorów i zawsze będzie miała pracowników o trudno mieszczących się w tym samym od 100 lat budynku ambicjach, planach, talentach. Aby nie przygasały, robi się różne rzeczy.
Jak robić to dobrze albo jak obejść całość problemu skoro jest nierozwiązywalny - nie wiem.
od dłuższego czasu z tym awansowym kłopotem się gryzę właśnie - gdzie i jak powinien się szkoły trzymać. Już to zrobili Brytyjczycy - dopadł ich ten sam problem i zmienili system; właśnie staram się jak najwięcej o tym dowiedzieć
--
ten wywód sponsorowało słówko "perspektywy" - nomen omen
post został zmieniony: 02-04-2010 10:51:09 |
Wodnik | 08-04-2010 13:31:37 [#20] |
---|
Myślę, że przy rozważaniach o awansie punktem wyjścia powinna być świadomość społeczna, że zostanie nauczycielem to już życiowy awans, a nie selekcja negatywna. A tak konkretnie:
- należało by sprawdzać przydatność kandydatów do zawodu nauczycielskiego przed przyjęciem na studia pedagogiczne.
- większe zarobki przy zwiększonym i zróżnicowanym pensum (nadgodziny jako zło konieczne)
- większa autonomia szkół bez zbędnej zbyt szczegółowej regulacji przepisami dzięki którym władze oświatowe i samorządowe sterują funkcjonowaniem szkół
- obowiązek nauki do szesnastego roku życia. Może wtedy w świadomości wielu rodziców pojawiły by się przemyślenia ( a za nimi konkretne działania), że nauka to przywilej, a nie bardzo przykry dla ich pociech obowiązek. Szkoły zostały by odciążone od uczniów, którym się nie chce, nie mają motywacji , wszystko mają...
|
Rycho | 08-04-2010 14:03:56 [#21] |
---|
co do świadomości społecznej o tym, że zostanie nauczycielem to już życiowy awans to jest to dobry pomysł, ale nie sądze, że za naszego życia uda nam się doczekać czegoś takiego.
Finowie na cos takiego pracowali kilkadziesiąt lat - u nas, sądzę może to potrwać dwa razy dłużej. O ile się ktoś za to zabierze.
Bo to by wymagało totalnego przewrócenia na inną stronę tego co jest w tej chwili.
Nie mniej jednak należy moim zdaniem dążyc do tego by niektóre pomysły wdrażać w życie, np pierwsze dwa Wodnika.
Bo moim zdaniem pkt 3, choć piękny, to jednak jest utopia.
Zaś propozycja 4 moim zdaniem jest dość niebezpieczna. Z ekonomicznego punktu widzenia pewnie coś by się zaoszczędziło. Jednak społeczne koszty takiego pomysłu mogły by być nieporównywalnie większe od zysków.
No i taki pomysł wamaga zmiany konstytucji, co też wskazuje na problemy z możliwością jego wprowadzenia. :-)
|
AsiaJ | 08-04-2010 14:17:56 [#22] |
---|
należało by sprawdzać przydatność kandydatów do zawodu nauczycielskiego przed przyjęciem na studia pedagogiczne.
ja bym poszła jeszcze dalej i sprawdzała przydatność kandydatów do zawodu, jeszcze raz,
tzn. przed przyjęciem ich do pracy
a potem ponowna weryfikacja, poprzez staż, już w szkole.
Być może wtedy, selekcja i większe wymagania, spowodowałyby po latach wzrost prestiżu zawodu. post został zmieniony: 08-04-2010 14:20:33 |
Adaa | 08-04-2010 19:34:53 [#24] |
---|
przy okazji statusu zawodowego nauczyciela
czy nauczyciel mianowany musi byc mianowany?;-)
że dyplomowany moze byc mianowanym to wiem:-))
sprawa dotyczy zabawnego sporu , a w konsekwencji glupoty legislacyjnej
bo mianowany oznacza forme zatrudnienia i stopień awansu
.....................
moze przy okazji prawodawca to wyprostuje ... tak dla higieny:-)
|
Renatka | 08-04-2010 19:45:45 [#25] |
---|
wolę chyba I bo z doświadczenia wynika im szczegółowiej określi ustawa to mniej interpretuje się na rożne warianty...ale mnie oprócz tego o czym mówicie marzy się zmiana terminu wynagrodzenia nauczyciela ( koniec miesiąca) aby było normalnie,likwidacja zdrowotnego i zmiany w ZFŚS.Oprócz tego konieczna jest współpraca z wyższymi uczelniami ( określenie min metodyki i praktyki do nauczania zawodu...ale o tym było już często. |
Adaa | 08-04-2010 19:48:58 [#26] |
---|
a dlaczego marzy Ci sie likwidacja zdrowotnego?
no juz bez przesady ...
|
krasnoludek zadyszek | 08-04-2010 20:32:59 [#27] |
---|
We wczorajszej "Polityce" (nie ma jeszcze wersji on-line, jak się pojawi, to wrzucę link do przeglądu prasy, myślę, że i tu warto o tym wspomnieć) był artykuł pt. "Nauczyciel non-fiction" - o tym, jaki jest przeciętny polski nauczyciel, o sprawie KN też. Nie ze wszystkim się zgadzam oczywiście, ale dobrze przeczytać.
Na zachętę przepisuję kawałek:
"Jan Prucha, wybitny czeski specjalista od teorii i praktyki pedagogicznej [...] konstatuje, że do zawodu nauczyciela najczęściej trafiają ludzie z syndromem posłuszeństwa, uległości, niechętni do walki, mówienia <<nie>>. Jeśli ktoś nie ma tych cech, raczej w szkole nie wytrzyma."
To śliczny opis wszystkich cech, których nie mam, więc pora szukać innej roboty chyba:)))
|
Marek Pleśniar | 08-04-2010 21:05:56 [#32] |
---|
(trochę uporządkowałem)
ale do rzeczy, wiecie, ten urlop zdrowotny jest potrzebny
i wcale - do tego stopnia że ja bym na siłę wysyłał ludzi na urlop aby odzyskali równowagę niezbędną w pracy z młodymi ludźmi, w tym czasie poczytali, pouczyli się
to nic złego że ludzie biorą te urlopy - posyłałbym wielu siłą
|
link123 | 09-04-2010 01:37:35 [#33] |
---|
Bardzo ciekawy wątek. Jednak, kiedy wnikliwie czytam, mam nieodparte wrażenie, że rozpoczynamy dyskusję o akcie prawnym regulującym funkcjonowanie korporacji :) Na początku jest fajnie, ale kiedy spojrzycie na efekt końcowy - możemy się uśmięchnąć. Inicjatorom szczerze życzę sukcesu! Teraz kilka konkretów:
1. Awans w obecnej formie - totalna katastrofa ...i nawet nie chce mi się uzasadniać
Może punkty edukacyjne - doskonalenie oparte na zasadzie planowania i weryfikacji - bezpośrednio połączone z oceną pracy, możliwością awansu i podwyżki. Lepsi muszą zarabiać zdecydowanie więcej.
2. Przygotowanie do zawodu.
Skoro powołujecie się na Ustawę o zawodzie lekarza, to idąc tym tokiem rozumowania - LEP, a więc egzamin dający mlodemu medykowi prawo do wykonywania zawodu. Trzeba zastanowić się nad odpowiednikiem tego dla przyszlego nauczyciela.
3. Zwróćcie uwagę na regulacje dotyczące "mocy sprawczej" dyrektora w zakresie zwolnienia ludzi, którzy nie powinni pracować w szkole. Realnie, w obecnym stanie prawnym, zwolnienie nauczyciela - trudne do przeprowadzenia.
4. Cały socjal zwiazany z kartą powinien być gruntownie przemodelowany.
5. Dodatek motywacyjny w obecnej postaci :-)....pozostawiam bez komentarza....jak awans....
6. Status dyrektora szkoły - wielokrotnie o tym pisaliśmy. Myślę, że czas napisać na to stosowne prawo.
Pozdrawiam |
Marek Pleśniar | 20-04-2010 09:00:40 [#34] |
---|
Porządkuję dyskusję oraz zmieniam zasady (i tytuł tego wątku). Jest bardzo trudno dyskutować tylko nad jednym punktem. Otwieramy dyskusję na cały zakres dotyczący prac komisji.
===
Kontynuujemy dyskusję nad udziałem OSKKO w nad założeniami do nowej
ustawy regulującej status zawodowy nauczyciela.
wątek jest moderowany
--------
Prowadzimy stronę internetową gromadzącą kolejne informacje o pracach naszych i MEN, oraz będziemy tam zamieszczać ciekawe materiały (prosimy o zgłaszanie zarówno materiałów jak i potrzeb)
Na stronie można poznać zakres prac Proszę Was o kontynuowanie dyskusji nad zagadnieniami:
- Jakie zagadnienia powinna
regulować nowa ustawa?
- Jak wzmocnić motywacyjny
charakter awansu zawodowego i systemu wynagradzania nauczycieli
oraz jak usprawnić te systemy, aby sprzyjały umacnianiu prestiżu
zawodu nauczyciela i dobrym efektom systemu edukacji?
- Jak zmodyfikować organizację
czasu pracy szkoły i nauczyciela, aby podnieść efektywność pracy
(odpowiednio wykorzystywać dodatkowe godziny na pracę z uczniem
o specjalnych potrzebach edukacyjnych)?
- Kogo powinna dotyczyć nowa
ustawa regulująca status zawodowy nauczyciela
materiały pomocnicze na stronie -
http://oskko.edu.pl/oskko/status_zawodowy_nauczyciela/
|
Marek Pleśniar | 20-04-2010 09:08:42 [#35] |
---|
Podstawowe pytania, jakie stoją
teraz przed członkami zespołu to:
- Jakie zagadnienia powinna
regulować nowa ustawa?
- Jak wzmocnić motywacyjny
charakter awansu zawodowego i systemu wynagradzania nauczycieli
oraz jak usprawnić te systemy, aby sprzyjały umacnianiu prestiżu
zawodu nauczyciela i dobrym efektom systemu edukacji?
- Jak zmodyfikować organizację
czasu pracy szkoły i nauczyciela, aby podnieść efektywność pracy
(odpowiednio wykorzystywać dodatkowe godziny na pracę z uczniem
o specjalnych potrzebach edukacyjnych)?
- Kogo powinna dotyczyć nowa
ustawa regulująca status zawodowy nauczyciela
==================================
Ad
1. Model I –Pragmatyki zawodowej.
Tak jak obecnie ustawa może regulować zagadnienia:
- Wymagania kwalifikacyjne
- obowiązki i ocena pracy
- warunki, czas pracy i
wynagrodzenie
- nagrody, odznaczenia i inne
świadczenia ze stosunku pracy
- odpowiedzialność dyscyplinarna
- uprawnienia socjalne i urlopy
- awans zawodowy i sposoby
zatrudniania
- uprawnienia emerytalne
Model
II –ustawa o zawodzie.
Podobnie jak w ustawach o zawodach lekarza i lekarza dentysty, o
pracownikach samorządowych, o służbie cywilnej można przyjąć model
zawierający:
- prawo wykonywania zawodu
nauczyciela
- prawa i obowiązki nauczyciela
- awans nauczyciela
- odpowiedzialność dyscyplinarna
- rejestr nauczycieli (SIO)
- inne
Może
też powstać inny model.
Ad. 2 Jaki
awans zawodowy nauczycieli? Należy zastanowić się
nad tym jak wzmocnić motywacyjny charakter
awansu zawodowego. Liczba nauczycieli o konkretnych stopniach awansu
dyplomowanych zmienia się tak, ze już wkrótce w oświacie pracować
będzie ponad 50% nauczycieli dyplomowanych.
|
To ma istotny wpływ na
motywujące działanie systemu. Powstają pytania:
- Czy powinny się
zmienić warunki i procedury awansowania nauczycieli?
- Jak powinien awansować
dyrektor szkoły lub placówki oświatowej?
- Jakimi sposobami
zwiększyć autonomię i skuteczność dyrektora szkoły w
motywowaniu kadry nauczycielskiej?
- W jaki sposób ściślej
powiązać awans zawodowy z efektami pracy nauczyciela?
- W jaki sposób ściślej
powiązać awans zawodowy z zaangażowaniem nauczyciela w
pracę całego zespołu?
|
Najważniejsze pytania o kształt
systemu awansu to:
- Jak uprościć
procedurę awansu – ograniczenie biurokracji?
- Jakie inne niż
obecnie funkcje może pełnić awans (np. świadczyć o
specjalizacji, dodatkowych zadaniach, zobowiązaniach, być na
czas określony)?
- Czy i jaką rolę przy
podejmowaniu decyzji o awansowaniu może odgrywać opinia
społeczności szkolnej?
- Jakie – niezależne od
systemu awansu – mogą być metody motywowania i nagradzania
nauczycieli?
- Czy i na jakich
zasadach, w jakich sytuacjach może grozić utrata posiadanego
stopnia awansu (np. postępowanie dyscyplinarne, ocena pracy)?
Należy zadać sobie pytanie, czy
rozbudowywać obecny system, czy budować cały system od nowa i
następnie drogę przejścia do niego. Ad
3 Jaki czas pracy szkoły i nauczyciela?
Szkoły pracują inaczej niż przed
laty. Zapewniają więcej opieki w edukacji przedszkolnej, w szkołach
podstawowych, w szkołach i ośrodkach specjalnych. Szersza jest
oferta pomagająca uczniom przezwyciężać trudności oraz rozwijać ich
zdolności i zainteresowania. Mamy więcej zindywidualizowanej pracy z
uczniem na wszystkich etapach edukacyjnych. Adekwatnie do tych
potrzeb trzeba organizować pracę nauczycieli. Następujące kwestie
wymagają rzetelnego namysłu i przyjęcia wstępnych założeń:
- Czy jednakowe pensum na każdym
etapie edukacyjnym?
- Czy jednakowe pensum dla
nauczycieli wszystkich przedmiotów?
- Jak zdefiniować godziny
przeznaczone na wychodzenie naprzeciw indywidualnym potrzebom
uczniów (pomoc w przezwyciężaniu trudności i rozwijaniu
zainteresowań)?
- Jaki powinien być – obok
pensum dydaktycznego – konieczny czas przebywania w miejscu
pracy (szkole)?
- Jak regulować czas pracy
dyrektora szkoły lub placówki?
Ad. 4. Kogo ma obejmować nowa Karta
Nauczyciela? Stan obecny:
Grupy nauczycieli, których status regulowany
jest w całości przepisami ustawy Karta Nauczyciela to:
- Nauczyciele zatrudnieni w
publicznych szkołach i placówkach systemu oświaty, prowadzonych
przez JST lub resortowych:–
- publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach oraz
zakładach kształcenia i placówkach doskonalenia nauczycieli
- zakładach poprawczych, schroniskach dla nieletnich oraz
rodzinnych ośrodkach diagnostyczno-konsultacyjnych
-publicznych kolegiach pracowników służb społecznych
- Nauczyciele, wychowawcy i inni
pracownicy pedagogiczni zatrudnieni w publicznych placówkach
opiekuńczo-wychowawczych oraz ośrodkach adopcyjno-opiekuńczych
przed 1 stycznia 2004 r.
Stan obecny: Grupy
nauczycieli, których status regulowany jest w ograniczonym zakresie
przepisami ustawy Karta Nauczyciela:
- Nauczyciele zatrudnieni w
publicznych szkołach i placówkach prowadzonych przez podmioty
niebędące JST oraz w przedszkolach niepublicznych, w szkołach
niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych i
niepublicznych placówkach oświatowych
- Nauczyciele zatrudnieni w
publicznych szkołach i szkolnych punktach konsultacyjnych przy
przedstawicielstwach dyplomatycznych, urzędach konsularnych i
przedstawicielstwach wojskowych
- Instruktorzy oraz kierownicy
praktycznej nauki zawodu zatrudnieni u pracodawców prywatnych i
w gospodarstwach rolnych
- Wychowawcy, pedagodzy oraz
osoby na stanowiskach kierowniczych w OHP
- Nauczyciele urlopowani na
podstawie ustawy o związkach zawodowych
- Nauczyciele mianowani i
dyplomowani zatrudnieni w MEN, kuratoriach oświaty, innych
organach sprawujących nadzór pedagogiczny, CKE, OKE, centralnych
placówkach doskonalenia nauczycieli
|
sebekm | 21-04-2010 23:24:24 [#36] |
---|
Jestem młodym dyrektorem i stażem i wiekiem. W swojej placówce wprowadzam sukcesywnie zmiany, zarówno w zarządzaniu jak i działaniu placówki. Jestem też człowiekiem otwartym na zmiany. Pracując na stanowisku nauczyciela przez wiele lat przed objęciem funkcji nauczyciela byłem światkiem stopniowej degradacji statusu nauczyciela. I mamy przed sobą kolejny tego etap.
Uważam, iż wprowadzenie zmian powinno mieć na celu poprawę istniejącej sytuacji a nie wprowadzenie zamieszania i destabilizacji. Obecny system prawny przepisów oświatowych w szerokim znaczeniu jest mało precyzyjny. Wprowadzenie daleko idących zmian dodatkowo wprowadzi destabilizację i obniży status nauczyciela. System prawny powinien być precyzyjny i spójny, aby funkcjonował prawidłowo. Moim zdaniem wariant pierwszy jest w chwili obecnej lepszym rozwiązaniem. Polska oświata nie jest gotowa na rewolucję. W systemie oświaty zmiany powinny być wprowadzane stopniowo i z rozwagą, zapewniając stabilizację i kontynuację rozpoczętych działań.
Wariant pierwszy nie jest doskonały, ale ma zaletę którą jest częściowa spójność. Prace legislacyjne powinny się skupić na ujednoliceniu przepisów, doprecyzowaniu, uproszczeniu. Powinny z wszelkich przepisów zniknąć słowa "może" "powinno się" "inne" itp. Przepisy powinny jasno określić kompetencje poszczególnych władz "zaangażowanych" w oświatę, począwszy od rządu i ministerstwa, poprzez kuratoria, organy prowadzące na dyrektorze, nauczycielach, rodzicach i uczniach skończywszy. Kto za co i dlaczego odpowiada. Dzielenie nauczycieli na tych pracujących w szkołach publicznych i niepublicznych to błąd. Prawo powinno być jednakowe dla wszystkich.
Zmiany w prawie oświatowym powinny mieć na celu określenie polityki oświatowej państwa w formie ustaw i rozporządzeń. Polityka ta powinna jasno wynikać z przepisów prawa. Każdy aspekt polityki musi mieć odzwierciedlenie w rozporządzeniach.
Podstawowym aspektem działalności oświatowej jest wysoki poziom nauczania. Należy go określić precyzyjne, jaki na jakim poziomie i co chcemy osiągnąć.
Wychodząc od poziomu nauczania dojdziemy do tego co jest nam potrzebne by go osiągnąć. I tu pojawią się środki. Określić należy: przygotowanie nauczycieli i wymagania z tym związane. Wyposażenie szkół, liczebność oddziałów, ich ilość, wymiar godzin nauczania. Reasumując wszystkie czynniki dojdziemy do konkluzji. Potrzebne nam są środki.
Właśnie środki powinny być czynnikiem powodującym zmiany. Prawo musi jasno określać ile na co ma być przeznaczone. Kto poniesie wydatki i w jakim stopniu. Kto i za co dostanie środki i jak je wyda. Kto ma decydować o ich rozłożeniu.
Każdy się ze mną zgodzi, oświata jest niedofinansowana. Rozlicza się szkoły, nauczycieli, dyrektorów z efektów nie biorąc pod uwagę podstawowego czynnika środków. Porównuje się wyniki uczniów ze szkół prywatnych, które otrzymują subwencję oświatową oraz dodatkowe środki od rodziców, położone w wielkich aglomeracjach miejskich, wspierane przez lokalne bogate samorządy i małe szkoły z niewielkich gmin, które ledwo utrzymują minimalną ilość szkół, nie mając środków na ich rozwój i wsparcie. Porównuje się pracę dyrektorów zmagających się z problemami egzystencji szkoły z ich kolegami mającymi problemy który nauczyciel poprowadzi zajęcia z kolejnego programu realizowanego w ramach środków przekazanych przez gminę w ramach funduszy europejskich.
Rozwiązanie jest jedno. Precyzyjne przepisy określające sposób finansowania. Przekazanie środków i decyzji za ich wykorzystanie dyrektorom. Rozszerzenie kompetencji dyrektora na realne wynagradzanie za pracę (wypełnianie obowiązków i zadania dodatkowe), nie stopień awansu i ilość przydzielonych godzin. Rzeczywiste wsparcie finansowe dyrektora podczas rozbudowy bazy dydaktycznej (podobne jak programy dotyczące pracowni komputerowych). Wprowadzenie zależności między wynikami a środkami. Wsparcie szkół mających mała ilość zaangażowanych środków i osiągających wysokie wyniki nauczania i kontrola wykorzystania środków w szkołach gdzie zaangażowano ich dużo a mimo to brak jest zadowalających wyników.
Może poruszyłem zbyt dużo zagadnień, ale w końcu to jest forum, więc poddaję moją wypowiedź pod dyskusję.
|
Nassssy | 22-04-2010 14:56:31 [#38] |
---|
Wiadomo już jaki jest nowy termin spotkania zespołu? |
Wodnik | 06-05-2010 12:18:32 [#41] |
---|
Też zaczynałem pracę ponad dwadzieścia lat temu - w szkole było więcej nauczyciela , a mniej papierów (dokumentów, formalności, szczegółowych przepisów, które i tak nie uszczegółowią zdrowego rozsądku, zwykłej uczciwości i rzetelności pedagogicznej). Żyję w świadomości, że dane mi jest pracować w zawodzie który obecnie nie cieszy się takim szacunkiem jak w czasach gdy pracę zaczynałem. Relatywnie w stosunku do innych zawodów zarabiałem też więcej niż obecnie. Uważam, że nauczyciel powinien więcej zarabiać i na pewno nie powinien pracować na trzech etatach tylko na jednym bo inaczej rozmienia się na drobne i daje argumenty pielęgniarce, która kiedyś, gdzieś słyszała, że nauczyciele pracują na trzech etatach. Podtrzymuję swoje stanowisko o zwiększeniu pensum w zależności od przedmiotu za godziwą podwyżkę rzędu 1500 zł. wiem,że to mniej niż nauczyciel dorobi w innych szkołach ale da szansę na rzetelne wykonywanie obowiązków nauczyciela w szkole macierzystej. Dobrze by było gdyby ograniczono radosną twórczość urzędniczą, sprawozdania, opracowania i przepisy których przydatność jest mała by nie powiedzieć żadna i raczej utrudnia pracę niż ją usprawnia. |
jolkao2 | 11-05-2010 04:58:04 [#42] |
---|
A mnie się marzy kontraktowanie nauczycieli ( na 5 lat) i co roku praktyczny popis nauczyciela i rzeczowa dyskusja ( co udało mi się w ciągu roku… poparty jedynie obserwacjami dyrektora ( hospitacje + monitorowanie) no może jeszcze społeczny głos rodziców- tu ostrożnie) na tej podstawie ustalanie motywacyjnego który byłby w wysokości do ½ wynagrodzenia od 2 roku.
Może nauczyciele ubiegaliby się o pokazywanie swoich umiejętności, no i może już na etapie studiów byłaby pierwsza weryfikacja kandydatów do zawodu.
A może ktoś pamięta EK ( egzamin kwalifikacyjny) – słyszałam, że to było wydarzenie w szkole.
Dla mnie potwierdzeniem umiejętności nauczyciela jest praktyczne działanie – nie sterta nikomu nie potrzebnych papierów, kserowanych, kopiowanych….. i te procedury.
Dotychczasowy sposób awansowania nie spełnił swojej roli ( najpierw kasa dla ośrodków doskonalenia, a potem dla publikatorów- komu się udałoJ), a efekty no cóż wszyscy wiemy „ czy się stoi czy leży .. dyplomowanemu się należy” i dalej „nie ma bata”.
Czas najwyższy przerwać tą samonakręcającą się spiralę, a najprostsze rozwiązania są najlepsze.
I jeszcze –uważam, że ZNP to przeżytek.
A teraz spać- nie wstawać do pracy:-)
|
Marek Pleśniar | 14-05-2010 03:19:27 [#43] |
---|
http://archiwum.polityka.pl/art/nauczyciel-non-fiction,427640.html
to ten dobry artykuł z Polityki
W kiepskich szkołach wyższych, zamiast wyrównywania szans młodzieży,
odbywa się replikowanie infantylizmu i niedouczenia. Adepci zawodu nie
zdobywają tam elementarnych kompetencji pedagogicznych, więc potem
kompletnie nie panują nad klasą. – Jedynym instrumentem, jakim
dysponuje młody nauczyciel, jest głos. Więc wrzeszczy głośniej niż tłum.
Czasami dla rezonu tupnie nogą lub walnie dziennikiem w biurko.
Słyszymy to przez drzwi pracowni, ale udajemy, że wszystko jest w
porządku. Współczujemy im, bo z roku na rok z młodzieżą coraz trudniej
się dogadać – mówi 40-letnia pani od geografii |
bosia | 18-05-2010 13:33:43 [#45] |
---|
nie uważam, ze z młodzieżą jest się coraz trudniej dogadać
mówimy po prostu innym jezykiem i nas nie rozumieją
a własciwie mówimy tak jak dawniej, a oni są inni
to my powinnismy zmienić język, sposób komunikacji, siebie w kontakcie z uczniem itp., a przede wszystkim nie tyle słuchać co nauczyć się słyszeć
|
Marek Pleśniar | 27-05-2010 00:03:09 [#46] |
---|
przypominam że dziś spotkanie zespołu doradczego - będę na nim
MEN zakłąda że powiemy sobie jaki model kn wolimy:
Ad
1. Model I –Pragmatyki zawodowej.
Tak jak obecnie ustawa może regulować zagadnienia:
- Wymagania kwalifikacyjne
- obowiązki i ocena pracy
- warunki, czas pracy i
wynagrodzenie
- nagrody, odznaczenia i inne
świadczenia ze stosunku pracy
- odpowiedzialność dyscyplinarna
- uprawnienia socjalne i urlopy
- awans zawodowy i sposoby
zatrudniania
- uprawnienia emerytalne
Model
II –ustawa o zawodzie.
Podobnie jak w ustawach o zawodach lekarza i lekarza dentysty, o
pracownikach samorządowych, o służbie cywilnej można przyjąć model
zawierający:
- prawo wykonywania zawodu
nauczyciela
- prawa i obowiązki nauczyciela
- awans nauczyciela
- odpowiedzialność dyscyplinarna
- rejestr nauczycieli (SIO)
- inne
Nie podzielam poglądu, że musimy tak wybierać
Wypracowany model będzie zapewne hybrydą tych 2 opcji
A decyzja o wskazaniu jaka to ma być opcja ustawy powinno nastapić na końcu prac - po przedyskutowaniu całości materiału
|
Renatka | 29-05-2010 19:52:10 [#47] |
---|
I jakie wrażenia po rozmowach, czekamy z niecierpliwością Marku? |
Marek Pleśniar | 29-05-2010 20:18:14 [#48] |
---|
siedzę i piszę:-)
co do wrażeń: KN budzi emocje - także w komisji
|
malchow | 29-05-2010 22:25:26 [#49] |
---|
Budzi także obawy. Pamiętaj, że Polska jest SZARA. Nie biała i nie czerna, a w OP jest różnie.
:) |
Marek Pleśniar | 29-05-2010 22:29:47 [#50] |
---|
nie pasuje mi ani biała ani czarna ani szara
nie ma innych kolorów?
|
|