a poćwiczę

w trójce kurnia przed chwilą

nie wiem gdzie gadał!!!

:-)w Koziegłowach (pozdrawiam znajomych dyrektorów - nie życzę:-)

albo co gorzej w Wawie

tu gadał

poprawka

poprawka II

o

mam poparcie;-))

mnie sie to jakoś tak kojarzy

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pawlik_Morozow

Pawlik Morozow (Paweł Trofimowicz Morozow) (ros. Павел Трофимович (Павлик) Морозов), ur. 1918, zm. 1932) - chłopiec ze wsi Gierasimowka za Uralem, na poły mityczny pionier rozsławiony przez stalinowską propagandę w latach 30. XX wieku.

Według najczęściej kolportowanej wersji oficjalnej był organizatorem pierwszego oddziału pionierskiego we wsi Gierasimowka, który pomagał komunistom w organizowaniu kołchozu i skupie zboża. Przypadkowo dowiadując się o spisku kułaków, do którego należał także jego ojciec, zdemaskował plany spiskowców. Z tego powodu dziadek - kułak miał go zamordować, razem z młodszym bratem.

Celem stalinowskiej propagandy było propagowanie postawy donosicielstwa i niszczenie więzi rodzinnych (ostatniej ostoi sprzeciwu wobec totalitarnej władzy partii bolszewików). Idolizacja Pawlika miała oznaczać, że nowy sowiecki człowiek zawsze stawia dobro państwa sowieckiego nad więziami społecznymi i rodzinnymi. Denuncjator Pawlik Morozow został symbolem Komsomołu - oficjalnym wzorem do naśladowania dla sowieckich dzieci. Opisywano go w podręcznikach, stawiano mu pomniki, pisano o nim poematy, sztuki, pieśni, symfonie, nawet operę. Izaak Babel pisał scenariusz, na podstawie którego film o chłopcu miał nakręcić Siergiej Eisenstein. Uwieczniano go nawet na znaczkach pocztowych i etykietkach pudełek od zapałek.[1]

Pawlik Morozow urósł do rangi symbolu - dzięki niemu zaczęła obowiązywać w ZSRR oficjalna nowa moralność, w myśl której donosicielstwo i zdrada były przejawem cnoty. Zamordowane dzieci - Pawlik i jego brat - również były ofiarami systemu . By zrealizować ideał władzy totalitarnej , władze sowieckie sięgały do wszelkich metod, a świadoma demoralizacja małoletnich była jedną spośród nich.

zagadka :-)

O kim to?

Podobnie jak XXX, za głównych wrogów narodu polskiego uznał Niemców, "trockistów" z KOR oraz masonerię. Uważał, że tylko Związek Sowiecki może uchronić Polskę przed tymi zagrożeniami. Wzorem XXXX poparł też stan wojenny. Działalność Jaruzelskiego była w jego opinii ratunkiem dla Polski przed grożącym jej "atakiem liberalizmu". Wybrana droga zaprowadziła go w 1986 do Rady Konsultacyjnej przy generale. Do końca PRL pozostał zresztą jego sympatykiem, widząc w Jaruzelskim gwaranta utrzymania związków Polski z ZSRS

(...)

W latach 80. był gorącym zwolennikiem sojuszu z ZSRS jako zabezpieczenia pozycji Polski w regionie. Przekonywał, że utrzymanie potęgi Związku Sowieckiego leży w polskim interesie. Przeciwstawiał się lansowaniu idei niepodległego państwa ukraińskiego. Pod koniec dekady pisał: "Popieranie separatyzmu ukraińskiego to program antyrosyjski, program rozbicia ZSRR. Kto taki program głosi, automatycznie ustawia się w szeregu przeciwników Moskwy. [...] Każdy rozsądny polityk polski, każdy Polak świadomy rzeczywistych interesów naszego narodu wie, że konflikt z ZSRR nie jest w naszym interesie. Pragnąc dobrych stosunków sąsiedzkich z ZSRR, nie możemy dążyć do jego rozbicia" (Opoka, nr 17, listopad 1987). Na posiedzeniu Rady Konsultacyjnej 17 lipca 1989 deklarował poparcie dla polityki prosowieckiej Jaruzelskiego: "Politycznie nie wolno nam rezygnować z oparcia o Rosję. ZSRR nas militarnie ochrania, jest też wypróbowanym partnerem gospodarczym. Potrzebny jest nam u steru ktoś, kto zapewni trwałość sojuszu ze wschodnim sąsiadem. Rolą prezydenta będzie pilnować, by nie przejść z deszczu pod rynnę, byśmy nie stracili tych pozytywów, które daje nam oparcie o Związek Radziecki. Tylko Pan, Panie Przewodniczący, może nam to zagwarantować". Jeszcze latem 1990 roku w wywiadzie dla pisma La Stampa mówił: "Jest w interesie Warszawy, by pozostać w sprzężeniu z Moskwą, nie opuszczać Paktu Warszawskiego ani RWPG, zwalczać niepodległościowy ruch litewski i odmawiać przystąpienia do Wspólnoty Europejskiej".

:-)))

nno, nie wiedziałam że z Ciebie Gaba taki ...AnJa :-)

Mam już delegacje, jadę (mam być między 8.00 - 12.00). Wydrukowałam sobie oświadczenie i chciałam to dziś od razu złożyć, coby drugi raz nie jechać - bo może trzeba też osobiście. Ale mój jeden kolega poradził aby się nie spieszyć bo przecież TK może uchylić, orzec, ze nie zgodne i takie tam. Kto złoży to po ptakach....

Tak jak radni, którzy złożyli mandat nie mogą się już wycofać, a Ci co nie złozyli wiadomo ......

tak sobie czytam powiadomienie

...niezłożenie w wyżej wskazanym terminie oświadczenia lustracyjnego, stanowi, zgodnie z art. 21 e ust. 1. cyt. ustawy, obligatoryjną przesłankę pozbawienia pełnionej funkcji publicznej, o której mowa w art. 4 pkt 45 cyt. ustawy - dyrektora szkoły publicznej/niepublicznej...

i się zastanawiam - dyrektor szkoły niepublicznej pełni funkcję publiczną?

Polaków lustracja nie obchodzi nic a nic

Wyniki sondażu przygotowanego przez Pentor na zlecenie ŻW zaskakują: lustracja, która rozpala emocje posłów i dziennikarzy, nie ma większego znaczenia dla zwykłych ludzi.

Połowie wszystko jedno

Ponad połowa (52 proc.) osób pytanych o to, czy fakt, że ktoś w przeszłości współpracował z bezpieką, ma dla nich jakiekolwiek znaczenie, odpowiada: "zdecydowanie nie” lub "raczej nie". Tych, dla których agenturalna przeszłość jest ważna, jest 39,6 procent. Fakt współpracy z bezpieką najbardziej istotny jest dla ludzi po 50-tce i osób z wyższym wykształceniem oraz dużo zarabiających.

– Taka postawa jest psychologicznie zrozumiała – mówi dr Antoni Dudek z Instytutu Pamięci Narodowej. – Od czasów PRL minęły lata, dla wielu ludzi to przeszłość, która nie ma dzisiaj większego znaczenia. To tak, jakby kogoś zapytać, jakie znaczenie dla niego ma dzisiaj romans sprzed 20 lat? Żadnego. Podobnie jest z pytaniem o agenturalną przeszłość.

Według dr. Dudka, na odpowiedzi ma wpływ publiczne dezawuowanie i ośmieszanie lustracji. – Ale nie można zapominać o tym, że blisko 40 procent pytanych jest za lustracją. To całkiem sporo – dodaje.

Według prof. Andrzeja Zybertowicza, sondaż nie oddaje całej prawdy, bo – jak mówi – rzecz w tym, jak zadamy pytanie. – Gdyby zapytać człowieka, jakie znaczenie ma dla niego to, że ktoś był kapusiem, donosił, gnębił opozycję, wówczas osób mówiących, że współpraca z bezpieką jest bez znaczenia, byłoby dużo mniej – uważa prof. Zybertowicz.

– Dzisiaj pojęcie bezpieki, która była instrumentem panowania sowieckiego, zamazuje się – dodaje. Zdaniem profesora, na wyniki sondażu wpłynęło m.in. to, że choć od transformacji minęło 18 lat, nie możemy uporać się z lustracją. – Część mediów prowadzi kampanię negatywną, Szum informacyjny wokół lustracji sprawia, że ludzie mają dość tematu. Mówią to, co im się wydaje albo co usłyszą w mediach – twierdzi prof. Zybertowicz i dodaje: – Wynik sondażu to reakcja na zmęczenie materii.

– Ludzie są tak skołowani tym cyrkiem, trwającym festiwalem oskarżeń, że mają tego dość – mówi senator Stefan Niesiołowski (PO). Jego zdaniem, winę za skompromitowanie lustracji ponosi PiS.

– To przykre, ale nie podważa prawdy o PRL. Obraża jednak wiedzę społeczeństwa polskiego – komentuje wyniki sondażu prof. Jan Żaryn z IPN. Uważa, że szum informacyjny zmienił rozumienie pojęcia agenta. – Dzięki intelektualnej żonglerce wielu mediów ludzie zaczęli lekceważyć to, czy ktoś współpracował z bezpieką – dodaje.
W sondażu kiepsko wypadł Instytut Pamięci Narodowej. Badani nie ufają IPN, który ma sprawdzać prawdziwość oświadczeń lustracyjnych. Zarzuty: brak rzetelności, obiektywizmu, polityczne tło decyzji. Na pytanie, czy sposób weryfikacji informacji o agentach i współpracownikach SB jest rzetelny i obiektywny, ponad 42 procent odpowiada: "nie". Częściej są o tym przekonani mężczyźni, mieszkańcy miast. Instytutowi ufa 37 proc. badanych, najczęściej ludzi po 50-tce.

Aż 63 proc. ankietowanych uważa, że sposób, w jaki IPN weryfikuje informacje o agentach bezpieki, wynika z motywów politycznych.

– To mnie nie dziwi . Teczki są od lat przedmiotem gry politycznej, przypomnę choćby sprawę Belki czy Janusza Tomaszewskiego. A ponieważ Instytut jest dysponentem spraw, w nim są przechowywane akta, na niego spada całe odium – komentuje dr Antoni Dudek. Co do opinii o politycznych motywach w działalności IPN, dr Dudek mówi:

– Mamy do czynienia z tematem głęboko osadzonym w polityce. Proszę sobie przypomnieć choćby emocje, jakie wywołała lustracja Zyty Gilowskiej – dodaje dr Dudek.

Rozumieją dziennikarzy

Co zaskakujące, badanych nie interesuje także przeszłość dziennikarzy. Co zrobić z tymi, którzy nie złożyli oświadczeń majątkowych? Tylko 17 proc. uważa, że trzeba ich zwolnić z pracy. Co trzeci pytany mówi, że powinni pracować dalej, a dla co drugiej osoby nie ma to znaczenia. Najsurowsze w ocenach wobec dziennikarzy są osoby dobrze zarabiające.

gaba

Ja zrozumiałam, że jak nie złożę w terminie albo wcale to stracę stanowisko a nauczycielem będę nadal. I tak myślę, że to jest dla wielu sposób.

Nie składa oświadczenia.

Traci stanowisko.

Wraca na etat nauczyciela.

Brak godzin.

art. 20

Odprawa 6-cio miesięczna.

EMERYTURA - i kolejna 3-miesięczna odprawa.

a może tak?

Szanowny Pan Minister

Roman Giertych

W imieniu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty uprzejmie proszę Pana Ministra o zwrócenie uwagi na praktykę zmuszania dyrektorów szkół do zgłaszania się do kuratoriów oświaty w celu odebrania pism wzywających do złożenia oświadczenia lustracyjnego.

Przeczytać ze zrozumieniem

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3987025.html

Minister edukacji zaznaczył, że nie przewiduje problemów z lustracją w szkołach. - Ja mam nadzieję, że nie będzie takiego przypadku, że któryś z dyrektorów nie złoży oświadczenia lub złoży oświadczenie, że był TW.

– Istnieją obawy, które podzielam, że na podstawie nowej definicji udowodnienie komuś współpracy z SB będzie możliwe jedynie wtedy, gdy ktoś się do tej współpracy przyzna.

jak się chce lustrować 40 tysięcy dyrektorów to trzeba mieć na tyle oleju żeby przewidzieć wydatek ok 100 000zł na listy polecone

Warmiński Kurator sie nie szczypie,na stronie KO machnął:

....."W związku z powyższym – działając na podstawie art. 56 ust.2 w/w ustawy powiadamiam Panią/Pana o obowiązku przedłożenia Warmińsko-Mazurskiemu Kuratorowi Oświaty “oświadczenia lustracyjnego”.

Oświadczenie należy złożyć w terminie jednego miesiąca od dnia doręczenia niniejszego powiadomienia w sekretariacie Warmińsko-Mazurskiego Kuratora Oświaty.

Niezłożenie oświadczenia w terminie będzie obligatoryjną przesłanką pozbawienia Pani/Pana funkcji dyrektora szkoły.

Jolanta Gregorczuk

Warmińsko – Mazurski Kurator Oświaty"

I z głowy i nie trzeba wysyłac, płacic za znaczki - tylko wymagać!!!

powyzsza informacja na stronie Kuratorium ma taką samą wagę jak informacja o konkursie,kursie i dozywianiu młodzieży.

OBŁĘD

a nam to kurator świąt wesołych życzy

Pełnych pokoju i nadziei
Świąt Wielkanocnych,
wspaniałego wiosennego nastroju,
miłych spotkań w rodzinnym gronie
smacznego święconego jajka
z radosnym Alleluja
życzy

Lubelski Kurator Oświaty
Lech Sprawka

http://www.kuratorium.lublin.pl/?akc=akt&op=szcz&id=563

G N

Jak wszyscy to wszyscy - przedszkola też.

lustracja dyrektorów

Asiu

Machnęłam ręką, chyba rzeczywiście na emeryturę pójdę, nie wyobrażam sobie korespondowania z ministrem, nie mam na to czasu i ochoty.

Mam dużo pracy do Leonarda sie zabrałam, może mi się uda. Termin goni.

Niech im będzie, zintegrowana jestem przez te wyjazdy z pozostałymi dyrektorami bo sobie razem w drodze powrotnej na obiadki wstępujemy.

Może o to chodziło pani Kurator.

to było najciekawsze pytanie od początku

odpowiedź jest prosta dość - skubańcy skorzystali z prostego faktu, że dyrektor szkoły nie ma pracodawcy

tylko on i król tak mają

warto się tego trzymać

KO wystąpi do OP o odwołanie dyrektora i wójt odwoła.

 Wójt się nie będzie boksował, bo to tak, jakby się kopać z koniem:-)