Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
stworzenia duże i małe |
bogda4 | 19-04-2005 20:58:12 [#01] |
---|
No, to otwieram psi wątek Można także wklejać jak się ma co. Hauuuuuu........ |
Arwena | 19-04-2005 21:23:12 [#02] |
---|
mam takie pysio  |
INA07 | 19-04-2005 21:26:07 [#03] |
---|
Psi wątek??? W sobotę zdechł mój ukochany psiak- owczarek niemiecki - miał tylko 1,5 roku . Weterynarz orzekł ,że to z powodu nadmiaru zjedzonych kości ( nie na raz - jadł codziennie troszkę ) . Nie mogę się pozbierać po tym wszystkim - to jest okropne patrzeć w oczy zdychającego psa i nie móc mu pomóc.................. Przepraszam ,że tak smutno zaczęłam...komuś trzeba sie jednak wyżalić... |
Grażyna Stanek | 19-04-2005 21:28:30 [#04] |
---|
Ino07 Bardzo Ci współczuję. Grażyna |
maeljas | 19-04-2005 21:35:36 [#05] |
---|
taki byłem.... Ino wiem , co czujesz - nasz żył 15 lat... |
Arwena | 19-04-2005 21:39:51 [#06] |
---|
Ja też ostatnio straciłam innego pieska, który miał prawie 15 lat.
Rozumiem, Ino.
P.S. Czy kotki i inne gadziny dopuszczalne? |
Magosia | 19-04-2005 21:48:03 [#07] |
---|
Teraz ja! Moje stadko obecne to: Kaja -rozważna, nieco romantyczna, opanowana i spokojna, sama miłość do pani, czyli mnie :-) Sunia - jej córka, szalona, kochliwa, latawica, z błyskiem w oku i sercem na łapie :-) "Pieski" - czyli dzieci Suni, 2 płci męskiej , 4 suczki, sam wdzięk dwumiesięcznych szceniaczków, aktualnie trwa akcja szukania opiekunów dobrych i kochających. Zgodnie z powiedzeniem,że wlaściciele psów dzielą się na tych, którzy śpią z psami i na tych, którzy się do tego przyznają, oświadczam, że się przyznaję :-) Mam śliczne zdjęcia, ale mi się nie chcą wkleić, może mi ktoś podpowie -dlaczego?? -jak klikam wyślij, to znikają:-(( |
maeljas | 19-04-2005 21:52:49 [#08] |
---|
Marek kiedyś pisał, że zdęcie musi być n stronie internetowej - z komputera nie da się wkleić... |
INA07 | 19-04-2005 22:28:40 [#09] |
---|
Fakt bardzo mi smutno.Myślę jednak ,że przyjdzie pora na nowego psa - co nie zmienia faktu ,że tego nigdy nie zapomnę ... Cieszę sie ,że mogłam podzielić sie z kimś tym smutkiem - zrozumie to tylko ktoś , kto sam ma zwierzątko ... Dzięki za dobre słowa... |
Marek Pleśniar | 20-04-2005 08:57:24 [#10] |
---|
ponownie moja Miśka - skoro tu jej ma być lepiej:-) 

|
Gaba | 20-04-2005 09:22:26 [#11] |
---|
kurka, ja tez mam taka piękność,a le rozwaliłam skaner, moja artystka sypia dosyć oryginalnie i dośc ładnie się czasem ubiera. Kolekcję zdjęć mamy bogatą oraz tzw. hopla. |
Arwena | 20-04-2005 10:27:39 [#12] |
---|
Ino, niech nowy piesek wniesie w Twój dom wiele radości.
Najtrudniej jest, kiedy tracimy jedynego zwierzaka w domu - chowamy miski, posłania, przestajemy wychodzić na spacer, brakuje sierściucha pod ręką.
Ja zawsze miałam kilka stworzeń i te pozostałe, choć też smutne i zdezorientowane, jakoś pomagały po stracie, a straciłam już w życiu dwa psy i kota. Pocieszam się, że żyły długo i szczęśliwie, zostały zdjęcia i wspomnienia. |
Arwena | 20-04-2005 10:29:05 [#13] |
---|
a to mój kolejny pupil(14 lat)  |
Helena S | 20-04-2005 11:28:54 [#14] |
---|
Arweno moja Bajka, która odeszła mając 6 lat też się tak uśmiechała! Mam zdjęcia wkleję jutro. Obecnie mam dwa rottweilery: Don Diego i Don Hose. Zbóje okropne, zwłaszcza Diego. Hosuś -sama miłość i niestety podporządkowanie bratu Diegowi, który jest przywódcą stada ich dwóch. Bajka była w domu, Diego i Hose mieszkaja w kojcu i maja swój domek. Twój złoty pupil też jest cudny! Marek, Miśka jest niesamowita! |
Grażyna Stanek | 20-04-2005 15:30:00 [#15] |
---|
Urokliwa Miśka Marku ! Twojej Miśce tu lepiej i chyba wszystkim, którzy tu zaglądają jest lepiej ;-))) Świat zwierząt chyba jest lepszy od świata ludzi. Nie skrzyczą, nie intrygują, nie ... A jeśli już o coś walczą, to tylko o utrzymanie siebie i swojego potomstwa przy życiu. Zabijają tylko z głodu, ze strachu lub w obronie własnej. Kotki też lubię, ale wolę pieski. |
Gaba | 20-04-2005 16:41:59 [#17] |
---|
no, teraz ma, a kiedy się tak wdzięczył, to był na oko trochę młodszy... |
Arwena | 20-04-2005 17:03:57 [#18] |
---|
zdjęcia sprzed 3 miesięcy  |
Arwena | 20-04-2005 17:05:26 [#19] |
---|
Mój kot jest wybrakowanym persem. Nie ma odpowiednio wklęśniętego nosa i całe życie ma buźkę kociaka. |
Gaba | 20-04-2005 17:16:35 [#20] |
---|
to nie jest kot! To jest pan Kot i w dodatku rodzony model. |
Arwena | 20-04-2005 17:31:01 [#21] |
---|
kotki z hodowli mojej córki  |
Arwena | 20-04-2005 17:35:44 [#22] |
---|
i też od córki  |
Gaba | 20-04-2005 17:36:44 [#23] |
---|
tygryski? |
Maelka | 20-04-2005 17:41:08 [#24] |
---|
Arwena Nie lubię kotów (boję się ich), ale te twoje - duże i małe - są prześliczne! Prześliczne!! Dobrze, że wirtualne, bo jeszcze bym się skusiła... A ja się przecież boję kotów! |
Arwena | 20-04-2005 17:46:32 [#25] |
---|
Maelko Czy koty zrobiły Ci coś złego, czy boisz się bezinteresownie?
Znam kilka osób, które nie znosiły kotów, dopóki z jakichś powodów nie musiały się jakimś zająć.
Potem okazywało się że oni bardzo lubią koty.
Ja lubię nawet węże i żaby, chociaż kontakt z nimi jest dość ograniczony. |
Maelka | 20-04-2005 19:15:51 [#26] |
---|
Arweno Bezinteresownie. :-) Ani ja kotkom, ani kotki nie zrobiły mi niczego złego. Wspomnienia z poprzedniego wcielenia? |
Arwena | 20-04-2005 19:31:06 [#27] |
---|
Maelko Może byłaś myszką? |
Magosia | 20-04-2005 21:23:16 [#28] |
---|
Arweno koty sa przecudne : -) Gdyby nie moje pieski, które nie dopuszczają możliwości zadomowienia się u nas jekiegoś kota ( niestety, fizycznie nie dopuszczają :-( ) to też bym kotki miala. A tak to mam takie psie Panie: SUNIA 
|
Magosia | 20-04-2005 21:25:18 [#29] |
---|
I następne zdjątko Córka Kaji - SUNIA 
|
Magosia | 20-04-2005 21:27:10 [#30] |
---|
I dzieci jeszcze Suni czyli wnuki Kaji: 
|
Magosia | 20-04-2005 21:39:47 [#32] |
---|
Marku?? Czego nie ma? U mnie na ekranie ma- sześć sztuk! |
Ania | 20-04-2005 21:42:03 [#33] |
---|
no nie ma :) bo:
"Przykro nam, strona chwilowo nie działa z powodu przekroczenia godzinnego limitu transferu." |
Magosia | 20-04-2005 21:44:23 [#34] |
---|
Ot, technika -u mnie wyskoczyło od razu, trudno :-( |
Magosia | 20-04-2005 22:56:38 [#36] |
---|
Ania On prawie jak ojciec moich szczeniaczków?? Czyżby coś nas łączyło? |
Ania | 20-04-2005 23:10:51 [#37] |
---|
magosiu psie rodzicielstwo?
;) |
Grażyna Stanek | 20-04-2005 23:19:29 [#38] |
---|
Aniu Jak patrzę na Twojego Rufusa, to wspomnienia wracają. Mieliśmy Dianę bliźniaczo podobną do Twojego Rufusa; uszy, kolor sierści, spojrzenie - to samo, tak samo kochane i piękne. Jak patrzę na niego, to widzę naszą Diańcię. Dostaliśmy ją, gdy miała 5 miesięcy. Gdy miała 3 lata pomagałam jej przy porodzie (25.08.1978.)- miała 11 szczeniaczków i straciła przez to prawo do rodowodu. Rodowodu nigdy nie miała na piśmie, bo szkoda nam było pieniędzy (wyrobienie rodowodu było dla nas wtedy za drogie). Gdy miała 9 lat to zaginęła i ślad po niej wszelki zaginął. Była bardzo mądra, opiekowała się moim małym wtedy synem. Do dzisiaj nie możemy o niej zapomnieć. Dziękuję za zdjęcie Rufusa. Jeśli się nie obrazisz, jeśli nie obrażę Twojego Rufusa, to przekleję sobie jego zdjęcie (drugie zdjęcie-jak leży) do swojego komputera. Pozdrawiam Grażyna |
Ania | 21-04-2005 09:44:06 [#39] |
---|
Grażyno To strasznie smutne i miłe równocześnie...
A dla mnie radość, że ustawisz sobie taką tapetę.
To mój drugi (po latach) pies.
Miałam też kota, myszoskoczki (keram :)
A właściwie to pies mojej córki, która go przytaskała do domu "z zaskoczenia", a wypatrzyła go sobie, nazwała i odwiedzała jako niemowlaka dużo wczesniej, zanim nam o nim powiedziała.
- Co TO jest?! - zapytałam inteligentnie, gdy zastałam go w domu.
- Pies, mamo.
A on podbiegł do mnie na chwiejnych łapach machając już nie tyle ogonem, co futrzastym tyłkiem i zaczął mnie lizać.
I to był koniec mozliwości podejmowania rozsądnych decyzji ;)
Został i ogromnie pokochałam bestię. |
Ania | 21-04-2005 09:45:48 [#40] |
---|
magosiu Dziś widzę te Twoje kłębuszki :)
Fotki się wczytały! |
marg | 22-04-2005 19:08:23 [#41] |
---|
Trochę się napracowałam z tymi zdjęciami, ale mam nadzieję, że się uda :-)
To moja sunia husky. Wabi się Inari i jest cudnym kompanem wszelakich naszych wypadów...
Szalony biegacz, groźne spojrzenie, a w stosunku do ludzi łagodna jak owieczka. I straszny pieszczoch.
Tu jako 3 - miesięczny szczeniaczek:

A na tych fotkach ma 7 miesięcy:


 |
Magosia | 22-04-2005 20:11:51 [#42] |
---|
Śliczności i pies, i fotki :-) |
Ewav | 22-04-2005 20:30:03 [#43] |
---|
nie mogę się powstrzymać Do tej pory byłam tylko czytelnikiem, ale ten wątek mnie wciągnął do pisania. Moja suczka od roku jest sparaliżowana. Pracujemy nad rehabilitacją i kilka dni temu sama stanęła na wyprostowanych nogach, a weterynarze położyli na niej kreskę. Pozdarwiam miłośników czterech łap. |
Uśka | 22-04-2005 20:46:49 [#44] |
---|
ewav co to znaczy kochajacy Pan :). Pozdrawiam |
Arwena | 22-04-2005 20:57:07 [#45] |
---|
ewav Gratuluję, pozdrawiam. Suczka na pewno będzie jeszcze biegać przy tak troskliwej opiece. |
Gaba | 22-04-2005 21:03:33 [#46] |
---|
moja.. kuleje i to mocno - od miesiąca... leczenie jej nas na razie przerosło, wyleczyłam ucho (100zł) |
Mada | 23-04-2005 10:24:50 [#47] |
---|
zrobiłam zdjęcie w jpg mojej Azorce i nijak nie potrafię tu wkleić:( pouczcie dobre dusze:) |
Arwena | 23-04-2005 12:09:32 [#48] |
---|
Mada Zdjęcie musi być na jakiejś stronie internetowej, z własnego komputera nie da się wkleić.
Ja mam mnóstwo zdjęć, ale mogę wkleić tylko te, które mój mąż i córka zamieścili na swoich stronach. Ja jeszcze nie umiem zrobić strony. |
tri3 | 23-04-2005 19:41:28 [#49] |
---|
a to moja chyba niebrzydkie stworzenie, omc członek rodziny - pozdrawiam wszystkich zwierzęcych właścicieli. mam nadzieję że wejdzie. |
sani | 23-04-2005 21:27:00 [#50] |
---|
Fantastyczny wątek! Ja też mam pieska (mały sznaucerek), Fufusia (to imię tylko przeze mnie używane) i jestem na jego punkcie zupełnie "odjechana". Córka uważa, że coś mi się w główkę zrobiło. Jest z nami od prawie czterech lat, miał być dla dziecka (najpierw jak Rejtan wołałam, że po moim trupie), a teraz kocham go najbardziej. I on to czuje i jest mój. Śpi zawsze przy mnie, leży przy mojej nodze, skacze pod sufit z radości, gdy mnie wita. Mogłabym mówić o nim godzinami, gdyby znalazł się słuchacz... |
|