Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
wynagrodzenie za wycieczkę! |
lama | 14-04-2005 17:02:27 [#01] |
---|
w zasadzie chodzi o zrzeczenie się wynagrodzenia za wycieczkę! Miałysmy z koleżanką wyjechać z dzieciakami na 3-dniowa wycieczkę (2 noclegi). W ramach oszczędności dyr. wyraził zgodę na wyjazd, ale tylko jednej z nas! Sprawa raczej nie do przeprowadzenia dla jednej osoby, więc zaproponowałyśmy, ze nie chcemy, zeby nam dodatkowo płacił za te trzy dni. Powiedział - "teraz to panie tak mówią , a potem ...!?!" nie wiem o jakie potem mu chodziło!!! Zaproponowałyśmy, że damy mu TO "na piśmie" - na co on :"tak, a potem przy jakiejś kontroli bhp pracy i tak każą mi wam zapłacić"!!! Czy to jest normalna sytuacja, czy ja może czegoś nie rozumiem? |
Gaba | 14-04-2005 17:10:16 [#02] |
---|
tak, dyrektor ma rację - nie można się rzec wynagrodzenia za pracę. On się naprawdę zabezpiecza. Na nic wasze oświadczenia - nie mają mocy prawnej. To on jest w bardzo trudnej sytuacji, gdyż zapewne nie ma pieniędzy na ponadwymiarówki, może więc cofnąć zgodę jednej z Was i nawet z powodu braku pieniędzy odwołać wycieczkę. to są naprawdę bardzo dramatyczne wybory. Nie chciałabym być w skórze kolegi, sama analizuję ponadwymiarówki, mam ich sporo - a to ciąże, i choroby, i wyjścia, i szkolenia, no, słowem normalnie, jak wszędzie. Ale troska o finanse pozostaje, organy prowadzące nakazują oszczędności. Też chiałam sie swego czasu zrzec tzw. dodatku dyrektorskiego, ktory mnie obraża, ale nie da rady. W Polsce nie da rady. |
lama | 14-04-2005 18:33:53 [#03] |
---|
mada - gaba "on się zabezpiecza" a tracą na tym dzieciaki!!! Przecież nie zrzekam się całkowicie wynagrodzenia - Niech mi zapłaci za te godziny które powinnam przepracować w szkole! Nie chcę tylko tych czterech godzin , które dopłaca się ekstra za wycieczkę! Swego czasu (2 lata temu) prowadziłam przez rok zajęcie pozalekcyjne i jakos nikomu to nie przeszkadzało, ze robiłam to społecznie!!! To na wycieczkę "społecznie" nie moge pojechac?:) |
Spayk | 14-04-2005 18:34:33 [#04] |
---|
No macie problem, zrzec się wynagrodzenia. U nas nie płacą za wycieczki nic nawet diet. Kurcze chciał bym mieć gest i zrzec się wynagrodzenia. Jeśli nauczyciel nie dostaje za wycieczki nic to się zrzeka, zrzeka niedobrowolnie, czy może wyrzeka? a tak przy okazji, czy ktoś mógłby mi wkleić zasady płacenia za wycieczki i zielone szkoły? Bardzo proszę |
AnJa | 14-04-2005 18:42:14 [#05] |
---|
1. wycieczki - od tego roku mamy nowe rozporządzenie płacowe, za pracę w dni wolne inny dzień wolny lub wynagrodzenie za faktycznie przepracowny czas. Wcześniej decydował OP - zwykle było to 4 godz.
2. ze 2 lata temy większość z nas, (czyli:tfu, przepraszam za wyrażenie: menadżerów oświaty) nie była świadoma, że nauczyciel formalnie za darmo pracować nie może. więc sie cieszyliśmy jak dzieci, że ktoś chce. teraz wiemy- a wycieczka jest sformalizowana i sa dowody na papierze - czyli jakby kontrola, to ...,
3. a jaki macie regulmin wycieczek - tzn. ilu ma być tych opiekunów? 2 jak chciałyście, czy 1 jak chce szefuńcio?
Czyli - jak gaba.
A czy to jest normalne?
Zajrzyj na wątek o maturach;-) |
Gaba | 14-04-2005 18:53:05 [#06] |
---|
ty niepracowałaś społecznie, a wramach 40 godzin! Jest problemem właście na sobota czy niedziela! wyjściem jest dzień wolny za dzien pracy! |
lama | 14-04-2005 21:54:24 [#07] |
---|
mada-gaba wg mnie to wszystko postawione na głowie!!! pracuję z dziećmi głęboko upośledzonymi, nie wiem o jakich 40 godz. mówisz? 2-3 lata temu sporo było przypadków, ze przedmiotowcy prowadzili koła zainteresowan społecznie w szkołach powszechnych, a w szkolnictwie specjalnym też sie to zdarzało. wycieczka miała być od srody do piątku - myśmy nawet dnia wolnego nie chciały. Pozostaje żal - przede wszystkim w dzieciakach. |
Rycho | 14-04-2005 22:25:46 [#08] |
---|
jeśli to miała być wycieczka od środy do piątku, to nie bardzo rozumiem dlaczego dyrektor nie chciał się zgodzić na nią. Chyba tylko z powodu braku środków na zastępstwa za was.
Bo dodatkowego wynagrodzenia i tak nie mógł wam za tą wycieczkę dać. Nie musiałyście więc z niczego tu rezygnować, ani składać żadnych oświadczeń.
Słusznie tu gaba stwierdziła, że Ty nie pracowałaś społecznie, tylko w ramach 40 godzin, za które masz płaconą pensję. Nauczyciel w tygodniu ma pracować do 40 godzin. Oprócz obowiązkowego pensum ma realizować, zgodnie z Art. 42 KN, inne zadania. Np opiekować się grupą na wycieczce.
Gdyby natomiast pracował (np. na wycieczce) w sobotę czy niedzielę powinien za to otrzymać inny dzień wolny. W wyjątkowych przypadkach dopiero wynagrodzenie.
Może to jest postawione na głowie, ale takie w tej chwili obowiązują przepisy. |
remek22 | 15-04-2005 08:30:32 [#09] |
---|
40 godzin 3 dni po 24 godziny = 72 godziny. To o jakim 40 godzinnym obowiązku mówimy. Chyba, że 2x2=5? |
Tarka | 15-04-2005 11:19:28 [#10] |
---|
A w nocy to pracuje czy śpi? A jak śpi to kto czuwa nad bezpieczeństwem? Gdzieś to już na forum było. Chyba żeby założyć obowiązak spania 8 godzin - na zmiany oczywiście- w systemie jeden śpi, drugi czuwa i na odwrót, ale i tak chyba braknie tych do opieki. Błaznuję - przepraszam! tez mam takie problemy i dylematy. Do tego dochodzi wyjazd z pomysłem przekroczenia granicy na 5 godzin - dzieciaki z nauczania zintgrowanego. Nie bardzo wiem, jak to ugryźć prawnie, może ktos ma takie doświadczenie? Liczę na pomoc. |
Spayk | 15-04-2005 11:47:24 [#11] |
---|
Proponuję założyć nauczycielom na wycieczce tachometry, jak kierowcom. Rozumiem że 40 godzin (chociaż jest coś takiego ...."każda godzina dydaktyczna, opiekuńcza i wychowawcza powinna być traktowana jak godzina nadliczbowa"... rozumiem że nie można płacić za 24 nadliczbowe na dobę (a szkoda), ale praca na wycieczce no jednak na pewno opiekuńcza. Wyjazd na wycieczkę jest chyba wyjazdem służbowym więc jakaś dieta czy cuś być powinno, przecież ten biedny nauczyciel musi jeść na wycieczce. I jeśli dzieci kupują same posiłki to musi sobie zapłacić za "michę" Potwierdza się że nauczyciele to kamikadze-masochiści dopłacają do tego żeby zwiększyć sobie ryzyko pójścia do więzienia |
gigagiga | 16-04-2005 23:03:38 [#12] |
---|
utrudniacie sobie życie Ludzie, jeśli nie chcecie wycieczek, to ich nie róbcie! Ktoś wpada na pomysł i go realizuje z pełną świadomością. Jeśli wie, że nie będzie miał zapłacone, a robi to tylko dla zysku, to niech nie bierze się za tę robotę! I kropka. Wycieczka to przecież nie kara, ale forma wypoczynku ;)))). Nie utrudniajcie sobie życia. |
gigagiga | 16-04-2005 23:12:05 [#13] |
---|
wycieczka to nie kara Dla mnie każda wycieczka, zrobiłam ich mnóstwo, to wielka przyjemność. Pomijając nieprzespane godziny i nerwy postradane przez poczucie wzięcia w opiekę 40 czyichś dzieci. Wiele się dowiedziałam o młodzieży, o świecie (4zagraniczne - mordercze), ale nigdy przez myśl mi nie przeszło, żeby wołać zapłaty. W tym roku nie czuję się na siłach, więc nie robię wycieczki (mam tu na myśli kilkudniowe). Pojade gdzieś na jeden dłuuuuugi dzień i na rowerową. I też nie chcę kasy. Lubię to po prostu. |
lama | 17-04-2005 11:11:07 [#14] |
---|
gigagiga-otóż to w zupełności się z Tobą zgadzam! Wycieczka to nie kara!!! "Ktoś wpada na pomysł i go realizuje z pełną świadomością" - ale na realizację tego pomysłu zgodę wydaje dyrektor (w moim przypadku -niestety!!!) On wie, ze lubię jezdzić z dzieciakami na wycieczki, nigdy nie upominałam się o dodatkowe wynagrodzenie i w tym przypadku jego decyzja była chyba formą ukarania mnie!!! bo "brak" wycieczki to już kara !!!- zgadza się ??? Bywają i tacy szefowie!!! Nie dał mi zgody na wycieczkę tłumaczac się brakiem środków finansowych!!! i ja już w zasadzie nie miałam nic do powiedzenia:( |
JCK | 17-04-2005 16:46:15 [#15] |
---|
jak to rozwiązać rozumiem że ta wycieczka to piątek/sobota i niedziela. Jeżeli tak to:
Po pierwsze: na pewno nie płaci się za nie 3x 24godz. Nauczyciel tak jak i inne grupy zawodowe może pracować 8 godzin dziennie i podobnie jak innym należy mu sie 8 godzin snu. Nie oznacza to że teraz mamy zabrać na wycieczkę 3-krotnie więcej nli(opiekunów, bo nie muszą nimi byc nauczyciele). Kierownik wycieczki powinien opracować dla podległych mu opiekunów grafik pracy na wycieczce, tak aby w każdym punkcie harmonogramu była zgodna z wymogami liczba uczestników na jednego opiekuna. Podobne grafiki robią dyrektorzy np. woobec pracowników nie będacych nlami. Przykład: Powiedzmy że mamy 4 opiekunów. W autobusie przewożącym nasze dzieci nie musżą być wszyscy jednocześnie w pracy. Wystarczy że opieką faktyczną sprawuje jeden z nich a pozostałych 3 "ma wolne". Jeżeli dzieci zwiedzają miasto wówczas pracuje (powiedzmy że dzieci jest 36 na wycieczce-taki średni autobus) np 3 opiekunów jeden "ma wolne". W schronisku też nie wszyscy "musimy byc w pracy". W nocy też może "pracować" jeden.
Taki grafik powinien być przedstawiony dyrektorowi do akceptacji bo to on odpoiwada za wysłanych w podróż służbową nauczycieli. TAk więć dzienny czas do zapłąty nlowi będzie nie 24 godziny a tylko 8. Może tu oczywiśście dojść parę godzin nadliczbowych (góra 4) wynikających z kp ale nie nalkezy ich mylic z ponadwymiarowqymi i są one inaczej rozliczone i płacone. Więcej szczegółów mi się nie chce pisać w tym zakresie.
Po drugie: Tak, wycieczka jest podróżą służbową i powinna być delegacja (nawet musi). Ale nie jest ona podkłądjką pod zwrot kosztów tylko raczej pod potwierdzenia wykonania powierzonej przez dyrektora pracy i ewentualnie (w razie wypadku waszego) że byliscie faktycznie w pracy i przysługuje wam odszkodowanie.
Rozporz z 8.11.2001r mówi że udział w wycieczce opiekuna a w szczególności koszty wyżywienia, noclegów etc etc... może być pokryty ze środfków [pozabudżetowych czyli inaczej mówiąc pokryte przez dzieci.
TAk więc jeżeli taki przypadek ma miejsce to pieniadze z ewentualnej delegacji nla nie ida do jego kieszeni tylko stanowią dochód wycieczki i tam muszą być rozliczoone na zasadach ogólnych.
pobranie finansów z delegacji czyli inaczej z kasy państwa skutkuje (w przypadku wycieczek o ogólnym koszcie powyżej 6000 Euro) procedurami wynikającymi z ustawy Prawo zamówień publiocznych.
Pobranie środków finansowych za delegacje powoduje również ich rozliczenie przed księgowością sdzk0oły. Tak w9ięc chyba nie trzeba spieszyć się z pobraniem delegacji
Po trzecie: Jezeli chcecie jechac "za darmo" to wystarczy z dyrektorem podpisac umowe wolontariatu
Po czwarte: do miłego spotkania na szlaku |
bogna | 17-04-2005 23:40:23 [#16] |
---|
Jezeli chcecie jechac "za darmo" to wystarczy z dyrektorem podpisac umowe wolontariatu - to chyba nie jest możliwe: http://www.gazetaprawna.pl/dzialy/2.html?numer=1439&dok=1439.2.9.2.27.1.0.1.htm Zakaz zrzeczenia się prawa do wynagrodzenia ma charakter bezwzględny i dotyczy wszystkich pracowników (art. 84 k.p.). Świadczenie to stanowi bowiem obligatoryjny element stosunku pracy, którego istnienie wymusza ustanowiona w art. 22 par. 1 k.p. zasada odpłatności za pracę. Oznacza to, że nie można wyłączyć tej zasady w zawartej umowie o pracę, czy później w drodze porozumienia stron. Pracownik nie może bowiem ani zobowiązać się do wykonywania pracy nieodpłatnie, ani też zwolnić pracodawcy z obowiązku wypłaty wynagrodzenia. Oświadczenie pracownika złożone wbrew zakazowi wynikającemu z art. 84 k.p. jest z mocy prawa nieważne (art. 58 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Tak samo zawarcie w umowie o pracę postanowienia, że pracownik będzie świadczył pracę nieodpłatnie lub tylko częściowo odpłatnie, czyni je nieważnym. Pracownik nie może również przenieść prawa do wynagrodzenia na inną osobę. | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|