Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Emerytura pracownika obsługi
strony: [ 1 ]
ReniaB18-03-2005 11:41:20   [#01]
Mam pytanie jakie są obowiązki dyrektora w stosunku do pracownika odchodzącego na emeryturę. Pani odchodzącą dość głośno wyraziła pretensje o brak opiekuńczości ze strony zakładu pracy. Emerytura jest wcześniejsza, bo o taką Pani chodziło. Wywalczyłam w OP przesunięcie daty kikwidacji etatu, ale faktycznie zawalona innymi rzeczami uznałam, że informowanie się o szczegóły to prywatna sprawa tej Pani. Do mnie nie przyszła, więc myślałam, że ma inne ( lepsze źródła) informacji. Co w zasadzie powinien dyrektor w takiej sprawie???? Księgowa twierdzi, że to sprawa pracownika; nie mam zastępcy, kadry prowadzi kierownik  i nie mam czasu na wiele spraw. Pomóżcie !!!!!
bogda518-03-2005 11:58:28   [#02]

Nie bardzo rozumiem o co chodzi z ta likwidacja etatu - czy chciała przejść na zasiłek przedemerytalny? Wcześniejsza emerytura /jak na razie/ dla kobiet to 55 lat życia i 30 lat pracy/mówię o pracownikach administracji i obsługi/. Jeżeli spełnia te warunki i chce odejśc to myślę,że powinna zwrócić się do dyrektora w tej sprawie z podaniem, do księgowości w sprawie naliczenia Rp-7 za okres pracy no i wypełnic stosowne wnioski do ZUS. Myślę,że pracownik prowadzący kadry może pomóc w tej sprawie /tj.wypełnienie wniosku i zaświadczenia o okresach zatrudnienia/. Poza tym pracownik odchodzący na emeryturę powinien skompletować całą dokumentację dot.okresów pracy tj. świadectwa pracy i Rp-7 za wszystkie okresy zatrudnienia.

Jeżeli chodzi o zasiłek przedemerytalny, to faktycznie likwidacja stanowiska i zwolnienie pracownika z przyczyn dot.zakładu pracy. Dokumenty podobnie jak do emerytury. Ale to wszystko to przede wszystkim sprawa pracownika, z tym że zawsze staram się maksymalnie w tych sprawach pomóc.

ReniaB18-03-2005 23:08:38   [#03]

nie, to w tej chwili wcześniejsza emerytura, ale Pani oczekiwała, że wszystko załatwi zakład pracy, bo powinien. Może faktycznie powinnam z nią porozmawiać, ale czas ucieka mi za szybko i oto po przyjściu do pracy dowiaduję się, że rano  była awantura w sekretariacie z pretensjami, że nikt jej nic nie mówi i tp. Poprosiłam ją na rozmowę i próbowałam wytłumaczyć, że to jej emerytura i musi sama też się zaangażować, sama pójść do ZUS, sama napisać podanie, sama przyjść z tym do mnie. Wiem, że powinnam jej pomóc i chętnie to zrobię. Tylko sfrustrowało mnie takie postawienie sprawy i stąd pytanie co dyrektor w takich sprawach musi. Jest wieczór po ciężkim dniu i wiem że zrobię ile mogę.

Bogna, dzięki za zainteresowanie.

Gaba19-03-2005 04:47:04   [#04]

pracodawca nie powspierał pracownika... i tyle. Nie zdarzaja się juz takie pomysły, ale mieliśmy kolegę, który poszedł na emeryturę, rozwiązując stosunek pracy na początku roku szkolnego i był tak zajęty, że nie poszedł do ZUS. Zdziwił sie bardzo, gdy mu wytłumaczono w listopadzie, że nikt mu nic nie odda, nie zwróci, że jest już duży chłopczyk...

- my mówimy, zachęcamy, by sobie gromadzic papiery, ale niektorzy są specyficzni, myślę, że nie warto nawet się martwić. Mówimy, co potrzeba złożyć, ale... co chwila i tak ZUS wymyśla coś nowego... jest to instytucja niepoważna.

ReniaB20-03-2005 19:00:38   [#05]

Gaba

lubię cię!

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]