mam PZU i pojawił sie bez mojej zgody CU, nitk mnie nie pytał o zdanie, tzn. po trzech latach uporczywego łajania pojawiła się pani z CU, by mnie prosic o zgodę. I tak uważam, że to skandal i za to odpowiada osoba w administracji, ale takie to dzikie obyczaje pnaują, a spróbuj komus wzrócić uwage, że zachowuej się niestosownie, to... oczy jak księzyce i lzy zestresowanych pracownic jak spodki od filiżanek... |