Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
regulamin dowozu - jak zaprowadzić porządek??? |
emeryt | 15-02-2005 11:39:41 [#01] |
---|
Jest coraz gorzej. Agresja,słownictwo,brak poszanowania mienia i ludzi. Rzecz o zachowaniu uczniów w autobusach szkolnych. To nie jest jeszcze tragedia, ale jej początek. Mam takich kilka króliczków, co to za nic mają dobre obyczaje i bezpieczeństwo w trakcie przewozu. Mam w autobusach opiekunki. Ale na ich uwagi taki gagatek gimnazjalista przerośnięty potrafi odwarknąć "a co mi Pani zrobi (albo zrobisz)? Albo z agresywną miną i postawą zamiaruje pobić? Myślę o regulaminie korzystania z autobusu w trakcie przewozu.I uwzględnienie w tymże sankcji. Ale jakich??? Art. 17 UOSO mówi wyraźnie, że gmina zapewnia pezpłatny dowóz i opiekę.Najchętniej tych króliczków wykolegowałbym z autobusu. Niech zapieprzają na nóżkach. Może ktoś z koleżeństwa ma podobne doświadczenia i jakieś pomysły. A może wzór takiego regulaminu?? Będę wdzięczny za każdą informację. |
aga2307 | 15-02-2005 19:47:19 [#02] |
---|
No właśnie. U nas panie opiekunki znają dojezdżajacych uczniów i zapisują uwagi w zeszycie uwag, a jeśli jest to agresja słowna lub fizyczna powiadamiają wychowawcę, a ten wzywa rodzica i leci ocena ze sprawowania. U Ciebie zapewne Panie opiekunki nie znają wszystkich uczniów, więc nie wiem czy noszenie identyfikatorów przez dojeżdżających byłoby naruszeniem prawa! |
GrażynaZ | 15-02-2005 20:46:23 [#03] |
---|
U nas opiekę sprawują nauczycielki, które znają dowożonych uczniów. Zachowanie w autobusie szkolnym podlega Regulaminowi oceny zachowania ( punktowemu) stosowanemu w szkole. Nie było potrzeby układania specjalnego, do przewozów.W tamtym roku wystąpiła jednak sytuacja, która wymagała odrębnego potraktowania. Szczególnie uciążliwy osobnik został, po powiadomieniu rodziców i gminy, pozbawiony możliwości dojeżdżania do szkoły "gimbusem". |
OlaM | 15-02-2005 20:55:00 [#04] |
---|
Grażyna a na jakiej podstawie "osobnik" został pozbawiony dowożenia do szkoły gimbusem? |
Jersz | 15-02-2005 20:57:46 [#05] |
---|
Nie dowiedzieliśmy się tego. Może nie miał 4 km? Wtedy można mu powiedzieć żeby podreptał pieszo. Jeśli ma więcej sprawa nie jest taka prosta, ale sądzę , że do ugryzienia. W najgorszym przypadku może do sądu rodzinnego, jeśli rodzice nie bedą skuteczni. Jersz | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|