Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
dziecko alergiczne |
Benigna | 09-02-2005 18:24:51 [#01] |
---|
Czy wprowadzenie specjalnej diety dla dziecka alergicznego wiąże się z czymś poza dodatkową pracą kucharki? Jak sobie radzicie z takim problemem w przedszkolach? Opracowujecie odrębne jadłospisy, konsultujecie je z kimś, rodzice sami dostarczją np. mleko sojowe? Jak to jest? Mama szuka miejsca dla małego alergika i pyta o kuchnię dla niego. |
aza | 09-02-2005 18:40:01 [#02] |
---|
Pracowałam parę lat w przedszkolu dla dzieci z alergiami pokarmowymi. Zaczynałyśmy od tego, że rodzic przynosił dokładną listę co dziecko może, aczego nie może jeść, z podziałem na śniadanie, obiad i podwieczorek. Do tego prosiłyśmy o dołączenie testów alergicznych bądź informacji lekarza. Dostałyśmy od organu 1/2 etatu kucharki ze wzgl.ędu na te diety. Dziewczyna zupy gotowała sama, poczynając od wywaru warzywnego, odlewając kolejne porcje i wzbogacając o kolejne składniki, które następne dzieci już tolerowały. Podobnie z mięsem - kupowałyśmy same, a ona przygotowywała w/g rodzajów diet. Miałyśmy przygotowane listy zbiorcze diet w grupie i ona w/g tego przygotowywała posiłki. Stawka żywieniowa dla dzieci z dietami była taka sama, dlatego mleko sojowe( drogie) przynosiły mamy. Resztę starałyśmy się eliminować same i np. w miejsce herbatników - chrupki kukurydziane. Nikt z zewnątrz togo nie sprawdzał. Ewentualna wpadka groziła atakami duszności, więc pilnowałyśmy bardzo same. Woźna i nauczycielka - to były osoby, które taż to sprawdzały - czy dana porcja jest dla danego dziecka odpowiednia. No i jeszcze naczynia - osobne garnki, noże, i deski do krojenia - nawet śladowe ilości mogą niektórym, bardzo wrażliwym szkodzić. Kucharka była zaangażowana - chciała to robić, chodziła nawet na cykl wykładów na temat żywienia alergików( z własnej woli). |
Ajcila | 09-02-2005 18:40:10 [#03] |
---|
Przede wszystkim to praca dla kucharki, intendentki oraz wożnej. Dzieci które są uczulone np na mleko otrzymują np. zupę bez śmietany. Oczywiście wykaz produktów na które dziecko jest uczulone przygotowuje matka i przekazuje intendentce aby ta układając jadłospis mogła zaplanować dla takiego dziecka coś innego. |
Ank | 09-02-2005 18:40:42 [#04] |
---|
Tak naprawdę to jest z tym problem. W zeszłym roku miałam dziecko, które od półrocza okazało się bezglutenowe. Pytałam w SANEPIDzie, panie powiedziały, że mam mieć oświadczenie rodzica, że rezygnuje z pozostawiania próbek z porcji dziecka bo porcje inne z pominięciem pewnych produktów. Jakoś to przeżyłyśmy teraz zaś już kilkoro dzieci jest na dziecie bezmlecznej. Można wykluczyć pewne produkty ale mleka jest dużo i co wtedy dać dziecku i jak to ująć w dokumentacji? Tak naprawdę to trzeba by osobny raport dzienny na te inne posiłki a więc inna kaloryczność i wartośc posiłku i odrębne próbki. Jak przygotować jedną porcję w której jeszcze należy uwzględnić wielkość próbki - to zwiększa wartość zużytych produków i podnosi cenę żywienia tego dziecka. Nie wspomnę o tym jak trudno przy 50 posiłkach szykować po jednym czy dwa inne według poszczególnych diet. Kiedyś mi tłumaczono, że przeciętne przedszkola nie prowadzą kuchni dietetycznej i w takich wypadkach należy szukać placówek specjalistycznych |
aza | 09-02-2005 18:46:46 [#05] |
---|
W moim przedszkolu sanepid zawsze "przyczepiał " się do zbyt małej ilości mleka "i pochodnych". Ale przy 125 dzieciach w przedszkolu, gdy z diety korzysta ok. 40 dzieci - to jest to argument , i nie wpisuja w zalecenia. Robią tylko notatkę, z czego wynika niedobór. Wszystko wpisywałyśmy w raport (jeden) i zostawiałyśmy próbki również diet. |
Benigna | 09-02-2005 18:57:52 [#06] |
---|
Chciałabym pomóc kobiecie. Jednak przeczuwam kłopoty właśnie tej natury organizacyjno - sanepidowskiej. Mam kiepskie zaplecze kuchenne. Jeżeli miałabym jeszcze zamordować kucharkę i intendentkę związanymi z tym procedurami hacapowymi (receptury na te posiłki)... Nie podejmę trudu bycia przyjaznym przedszkolem w tej kewstii. |
Renatka | 09-02-2005 19:00:41 [#07] |
---|
kwestia organizacji bo np naleśniki na wodzie ..zupy bez śmietany , np mamy dziecko które z przyczyn religijnych nie je wieprzowiny albo wątrobky to robimy coś zastępczego ( próbki też z tego robimy ale trochę mniejsze,
mam takiego ancymonka co tylko je suchy chleb i ziemniaki bez omasty czy sosu to dopiero kłopot a co trzy miesiące idzie do szpitala na dożywianie kroplówką ...i nkit go nie zmusi ani nie zacheci .. |
Benigna | 09-02-2005 19:16:31 [#08] |
---|
tak mi gupawo przyszło do gowy: jakbym miała moją osobistą kotkę-piwniczankę w przedszkolu wykarmić, to panie sanepidki miałyby używanie... Nici z wierszyka "Miau... Coś ty, kotku miał?" - bo ona tylko wodę, a najlepiej spod kwiatka... A od wielkiego dzwonu liże mleko w proszku... Ot, kot. Współczuję wszystkim matkom alergików pokarmowych, a nade wszystko tym dzieciakom, bo przechodziłam to z własnym dzieckiem, które, już dorosłe, dalej ma problemy. W każdym mieście powinna być placówka przedszkolna dla takich dzieci. Z dietetykiem itd. Sobie pomarzyć... |
Ank | 09-02-2005 19:33:47 [#09] |
---|
A przynajmniej w każdym duzym mieście powinno być takie przedszkole bo dzieci z problemami dużo ale wtedy może miałoby to ręce i nogi. Tak to nawet jak mamy dobre serduszka w które wątpi Asia to musimy mieć twardą inną część ciała bo możemy za te dobre serca jeszcze oberwać. Tak się składa, że życie uczy na przykładach własnych coby myśleć nie tylko sercem ale i głową i trochę chronić kuper |
Karolina | 09-02-2005 21:20:19 [#10] |
---|
proponuje wam na oslodę nową piramide żywienia wg WHO - gdzie mleko nie znajmuje juz tak wysokiego miejsca i artykul pij mleko będziesz kaleką i inne - chętnym podeśle ;-) gluten to klej - wiele dzieci po odstawieniu lepiej sie rozwija a nie wykazują w testach jako alergii, o cukrze nie wspomne - zmiencie lekko podwieczorki wywalając sztuczny kisiel, busyn na mleku i drozdzowki a bedzie wam sie lepiej z dzieciakami wspolpracowalo powodzenia;-) |
Ank | 09-02-2005 21:42:55 [#11] |
---|
Dużo by można wyrzucić tylko tak to wszystko trzeba posklecać aby te piekielne zawartości białka, węglowodanów i cukru się zgadzały bo niestety lub stety jak kto woli z tego póki co nikt nas nie zwolnił |
Benigna | 10-02-2005 17:58:04 [#12] |
---|
no właśnie... Napiszcie, co zdrowego słychać w waszych jadłospisach? Co można zaproponować na podwieczorek, deser zamiast pączków, nadziewaniych drożdżówek, wafelków, żeby było atrakcyjne dla dzieci, niezacukrzone, zdrowe, znormalizowane.... Jakie pyszności gotują wasze kucharki? |
ewika | 10-02-2005 18:03:53 [#13] |
---|
Przebojem na obiad np. dla 3 latków no i oczywiście starszych jest bigos lub krokiety z pieczarkami. |
Ank | 10-02-2005 19:28:15 [#14] |
---|
A u mnie racuchy z musem jabłkowym,naleśniki, leniwe pierogi lub pierogi ruskie z surówką z marchewki. przebój podwieczorka to sałatka owocowa z jogurtem |
ewika | 10-02-2005 19:46:03 [#15] |
---|
Na podwieczorki rzeczywiście najlepsze owoce z jogurtem!!! A bigos to naprawdę u was funkcjonuje? Bo myślałam, że przedszkole mojego syna jest wyjątkowe. |
grażka | 10-02-2005 20:29:56 [#16] |
---|
Pasty i sałatki, mniam! A u mnie nie ma podwieczorku - jest pierwsze i drugie śniadanie i obiad. |
Renatka | 10-02-2005 21:56:23 [#17] |
---|
u nas wszystkie mączne, frytki z zestawem surówek- bo podajemy dwie, pomidorowa,kapuśniak,ciasta są pieczone przez nas i też dzieci lubią ,galaretka w kosteczkę z owocami jogurtem pycha , |
mikula | 10-02-2005 22:28:20 [#18] |
---|
u nas dzieciaki bardzo lubią oczywiście zupe owocową.Ładnie zjadaja też sznycelki(tak to nazwałyśmy)z pokrojonej piersi kurczaka z serem żółtym i majonezem.Robimy też koktajl owocowy na bazie kefiru-taki prawie jogurt.Na początku połowę wylewałyśmy ale teraz już sie nauczyły i bardzo smakuje. Czy do obiadu podajecie jednocześnie warzywo gotowane i surówki? |
Benigna | 10-02-2005 22:51:17 [#19] |
---|
u nas raczej nie /#18/ a ma to jakieś znaczenie? Mam taki układ posiłków: rano - 8.30 śniadanie, ok. 10 mała przegryzka (owoc, marchewka, czasem wafelek), o 11.30 zupa i to co przed tem było podwieczorkiem (czasem to sałatka wielowarzywna, czasem fasolka po bretońsku, czasem jogurt z owocami, ryż ze śmietaną i cynamonem, albo pieczone jabłko), ok. 13.30 jest drugie danie. Woda w butlach dostępna "na okrągło". Ja lubię sałatki owocowe z jogurtem - mniam, mniam i naleśniki z owocami i bitą śmietaną - mniam | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|