Forum OSKKO - wątek

TEMAT: szkoła miejsce publiczne
strony: [ 1 ]
fredi05-02-2005 17:33:42   [#01]
Kto moze chodzić po szkole ?
AnJa05-02-2005 17:41:13   [#02]
po szkole chyba tylko kominiarz i dekarz?

a poważnie, to mam też z tym kłopoty - tzn. czy ciocia, wujek, kolega, kuzyn z Ameryki ucznia.

zwykle czekają na dolnym korytarzu przy wejściu, ale różnie bywa.
fredi05-02-2005 17:53:27   [#03]
Czy wicedyrektorka szkoły może przy pomocy policji wyrzucić dziennikarzy ze szkoły zapytaliśmy Janusza Wójtowicza, rzecznika Wojewódzkiej Komendy Policji w Lublinie.
- Słucham? Szkoła jest miejscem publicznym. Policjanci mogą interweniować wtedy, gdy dziennikarze nachodzą kogoś w miejscu prywatnym, na przykład w domu. Takie rzeczy się zdarzają. Ale w szkole? No, chyba że ktoś w sposób znaczący zakłóca spokój i porządek. Wyjaśnię sprawę.
AnJa05-02-2005 18:23:15   [#04]
U mnie w czwartek( wyrzuciła - takich 2, nie dziennikarzy, niczego nie chcieli,nie przeszkadzali nikomu poza mną (ferie), sie pałętali.

Publiczny to jest chodnik.

A szkoła to także zakład pracy.
beera05-02-2005 18:42:58   [#05]

szkoła to szkoła

a Ci dziennikarze filmowali?

Bez zgody jakiejś?

Przyszli i filmowali dzieci???

czy co robili?

Przecież wicedyrektorka nie zawolała policji tylko za to, ze przyszli- i np chcieli rozmawiać z dyrektorem ( a tak sobie wyobrażam kulturę wykonywania zawodu)

Nie wiem, czy powinna ich wyrzucać przy pomocy policji- to wie tylko policja, bo skoro interweniowala, to chyba miala jakieś podstawy????

fredi05-02-2005 18:46:19   [#06]
Wicedyrektor Zespołu Szkół nr 2 w podlubelskim Jaszczowie nie mogła się zdecydować. Zgadzała się na rozmowy naszych dziennikarzy z nauczycielami i za chwilę zabraniała. Podobnie z robieniem zdjęć. (05.02.05, 04:15)
beera05-02-2005 18:55:23   [#07]

policja...

Ale w szkole? No, chyba że ktoś w sposób znaczący zakłóca spokój i porządek. Wyjaśnię sprawę.

to jak- interwniowali, chociaż nie wiedzą, czy była podstawa? Przeciez skoro inteweniowali, to musieli uznać, ze jest zakłócenie spokoju.

Ale ważniejsze jest tu coś innego chyba.
Naprawde uważam, ze nam - dyrektorom przydaly by się zajecia z radzenia sobie w takich sytuacjach. Czesto reagujemy przesadnie histerycznie, a od tego już krok do dawania swoim zachowaniem pretekstu do konfliktow.

Prof. Gawrecki prowadzi fajne zajęcia z budowania wizerunku dyrektora, w tym komunikowania się z mediami.. coraz bardziej wydaje mi sie wlaściwe, by każdy dyrektor w takich uczestniczył...

fredi05-02-2005 18:59:18   [#08]

zareagowała. Czy ten tytuł ( prywatny folwark)nie jest zbyt surowy .

co napiszą jak sie okaże , że dyrektor nie reaguje na obce osoby wcale.

Gaba05-02-2005 22:25:05   [#09]

Nie mam już słów.

Nie jestem w stanie pojąc, że mógłby to powiedzieć urzędnik. Ja po prostu nie wierzę.

 

Jeżeli nauczycielki były traktowane niedobrze (nie mówię, że nie było takiego zdarzenia), to się umówić trzeba poza szkołą.

Reprezentantem szkoły jest na zewnątrz dyrektor.

Tytuł nie tylko, że jest surowy - jest manipulacją. Nikt nie dał prawa do takie sądu.

Niech się rozpoczną procesy - tak jak na Zachodzie, tam dziennikarz zanim cos napisze, to pomyśli. U nas może chlapać, co chce... nawet szantażować. Nie ma żadnej miary na tak uprawiane partactwo. Przez partacza rozumie średniowiecznego rzemieślnika, który nie miał pozwolenia cechy na...

ręce mi opadły.

Prasa w szkole może wszystko.

A urzędnik bez zbadania sprawy z wrodzoną elegancją się wypowiedział (pod warunkiem, że to powiedział...)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]