Czy to jest możliwe w obliczu prawa; nie mówiąc już o etyce - zastanówmy sie wspólnie. Przyjaciel odważył się jako jeden z całego przestraszonego grona wystapić o ocenę pracy, bo startował na dyr. i ....... otrzymał ocenę dobrą z którą nie zgodził się i 20 grudnia złożył odwołanie. 21 stycznia dyr. zwołał RP i chciał powołać vice na członka RP do komisji, ale po raz pierwszy RP nie zgodziła się i było 8:26. Nauczyciel poinformował RP,że termin minął i zacytował "W rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia 2 listopada 2000 r. w sprawie kryteriów i trybu dokonywania oceny pracy nauczyciela, trybu postępowania odwoławczego oraz składu i sposobu powoływania zespołu oceniającego w paragrafie 6 podano, że „odwołanie od oceny pracy nauczyciela rozpatruje w terminie 30 dni od wniesienia odwołania – powołany przez organ sprawujący nadzór pedagogiczny zespół oceniający…” W związku z zaistniałą sytuacją napisał zażalenie do kuratora , ZNP, PIP. Po tej RP vice powiedziała do tego nauczyciela, że musi do niej przyjść, okazało się, że ma ten nauczyciel niezgodności z programem. Wyobraźcie sobie, że vice wyciągnęła dzienniki z 2000/01 i chce udowodnić, że nauczyciel w tamtym czasie zawalił; ale to vice dała program nauczania mówiąc, że niczym się nie różni od np agrobiznesu i w oparciu o ten program w tamtym czasie miał pracować. Co ten nauczyciel ma teraz zrobić. Słuchajcie ta vice przygotowuje pismo do zespołu oceniającego na ten temat, chociaż w ocenie było napisane przez dyr " „Pan konstruuje plany wynikowe i w oparciu o nie prowadzi zajęcia edukacyjne” oraz „Inna dokumentacja obowiązująca nauczyciela jest prowadzona na bieżąco”. I z wzorcowego nauczyciela stał się z dnia na dzień persona non grata. POZDRAWIAMY |