Forum OSKKO - wątek

TEMAT: prawie nienormalni
strony: [ 1 ]
justyn12-01-2005 12:39:14   [#01]
Dorzucam kolejny, chyba ciekawy temat. Jak w "normalnej" szkole mają funkcjonować dzieci lub młodzież o których wszyscy wiedzą, że są chore psychicznie, tylko nie ma na to żadnych papierów. Kontakt z rodzicami zerowy, no i nie wiem...policja, sąd rodzinny czy czekać aż coś się stanie.
Janusz Pawłowski12-01-2005 12:53:14   [#02]

Daleki jestem od poprawności politycznej.

Ale ... termin "chory psychicznie" jest tak bardzo rozległy, że nie sposób się do niego ustosunkować.
Róznie dobrze można by pytać o dostosowanie pomieszczenia dla inwalidy nie podając rodzaju inwalidztwa.
Równie dobrze można by w zasadzie powiedzieć "chory".

beera12-01-2005 13:02:06   [#03]

Jak w "normalnej" szkole mają funkcjonować dzieci lub młodzież o których wszyscy wiedzą, że są chore psychicznie

z plotek???

Karolina12-01-2005 17:14:22   [#04]

justyn  - okreslenie "prawie nienormalni" nie pasuje mi do pedagoga...:-((

wrrrr

 

i pytam podobnie jak Asia, skąd wiesz kto chory i na co???

Arwena12-01-2005 17:23:42   [#05]
Chorobę psychiczną chyba stwierdza lekarz psychiatra, a nie "wszyscy". A co na to poradnia pp? Dzieci były skierowane na badania?
Gaba12-01-2005 19:08:04   [#06]
a ja mam rozdwojenie jaźni, bo są tu dwa wątki jakies takie niespójne...
Marek Pleśniar12-01-2005 19:13:26   [#07]
niee gaba. Jest jeden. To to rozdwojenie;-))
Gaba12-01-2005 20:00:17   [#08]
jeden? ooo to cos nowego... a mnie jest dwie, albo trzy a może więcej... wtedy przydałby sie chyba egzorcysta!
Mada4512-01-2005 20:19:56   [#09]

gaba

ja widzę trzy wątki z tym, że tylko dwa związane ze szkołą.

no ale ja dzisiaj nie jestem normalna :-I

Mada4512-01-2005 20:42:58   [#10]
i to trzy w jednym ;-)
justyn12-01-2005 22:21:04   [#11]

re

Oczywiście, że była to pewnego rodzaju prowokacja z mojej strony. Chodziło mi o dzieci, które nigdy nie były u lekarza psychiatry bo rodzice nie chcieli zawracać sobie głowy lub sami uczniowie sobie tego nie zyczyli a rodzice nie mieli wpływu na ich decyzję. Mam taką sytuację w klasie przysposabiającej do pracy/gimnazjum/Uczą się w niej uczniowie od 15 do 19 lat z niesamowitymi problemami rodzinnymi, emocjonalnymi, również z orzeczeniami o potrzebie leczenia farmakologicznego. Czasami ich agresywne zachowania powodują potrzebę interwencji policji?kajdanki itd/Prawie wszyscy mają orzeczonych kuratorów. I co? I nic nie można zrobić chaciaż nauczyciele boją się tam pracować. Oczywiście można część z nich skreślić z listy uczniów, ale czy to jest wyjście?
ola 1313-01-2005 09:24:01   [#12]
No i tutaj bym polemizowała z Arweną i Asią. Zgadzam się z Wami, że nie nam stawiać diagnozę ale też nie ujmujmy sobie możliwości rozpoznania. Przecież są takie zachowania, które wskazują, że ... i tu poprawność polityczna nakazuje pisać nietypowe, z dzieckiem coś się dzieje i nie jest to normalne. Jeżeli ma odlot i wykleja cmentarz (autentyk) albo z plastliny wylepia szubienicę z wisielcem (autentyk) albo pisze, że jest Bogiem (autentyk) i takie inne "drobne"  symptomy to przecież widać, że coś 'psychicznego' się z nim dzieje.
Inną sprawą jest leczenie, bo ustawa o ochronie zdrowia psychicznego ... zabrania przymusu i takie tam (przerabiałam) jednym słowem mamy związane ręce i nawet sąd ma problemy z wyegzekwowaniem od matki pójścia do lekarza psychiatry z synem.
I to by było na tyle w związku z rodwojeniem wątku.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]