Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
stołówki w nowym roku |
tobi | 03-01-2005 09:28:26 [#01] |
---|
Kto z Was wie skąd się wzięła informacja w mediach o stołówkach szkolnych , jakoby samorządy nie mogą już finansować siły roboczej (kucharek) od nowego roku 2005 |
DYREK | 03-01-2005 10:19:35 [#02] |
---|
POLECAM WĄTEK - STOŁÓWKA SZKOLNA |
grażka | 03-01-2005 16:48:05 [#04] |
---|
Jeśli będą chciały :( |
panda | 03-01-2005 21:28:41 [#05] |
---|
Rzecznik MENiS: Po nowym roku nie zdrożeją obiady w szkolnych stołówkach

 |
Po nowym roku nie zdrożeją obiady w szkolnych stołówkach - zapewnił PAP w poniedziałek rzecznik Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu Mieczysław Grabianowski. Poinformował, że resort w trybie pilnym przygotowuje rozporządzenie, gwarantujące dofinansowywanie stołówek przez samorządy.
Mają one działać na takich samych zasadach jak do końca 2004 r. Do tej pory obiady w stołówkach szkolnych tylko częściowo finansowane były przez uczniów (płacili oni za tzw. wsad do kotła), natomiast obsługę stołówki (pensje kucharek, energię itp.) finansowały samorządy.
Odbywało się to na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z sierpnia 1993 r. w sprawie warunków, form, trybu przyznawania i wypłacania pomocy materialnej dla uczniów. W kwietniu 2004 r. rozporządzenie to zostało jednak uchylone przez Trybunał Konstytucyjny, który orzekł, że jest błędne ze względów formalnych, bowiem pomoc materialna powinna być regulowana ustawą, a nie rozporządzeniem.
Naprawiając ten błąd, w grudniu 2004 roku Sejm zapisał odpowiednie przepisy w znowelizowanej ustawie o systemie oświaty. Posłowie nie zapisali tam jednak szczegółowo, o jaką pomoc materialną chodzi.
"Na tej podstawie niektóre samorządy, żeby uciec od kosztów, zaczęły to interpretować, że straciły podstawy prawne do prowadzenia stołówek szkolnych i teraz cały koszt obiadu powinien pokrywać uczeń, a to nieprawda" - powiedział Grabianowski.
Dodał, że przygotowywane obecnie Rozporządzenie w sprawie zmiany ramowych statutów publicznych przedszkoli i publicznych szkół pozwoli rozwiać te wątpliwości i sprawi, że uczniowie będą mogli korzystać z obiadów na dotychczasowych zasadach tzn. w stołówkach prowadzonych przez szkoły nadal będą płacić tylko za "wsad do kotła". Rozporządzenie, według rzecznika MENiS, zostanie podpisane w ciągu najbliższych dni.
W Polsce działa ok. 10 tys. stołówek szkolnych, ma je połowa szkół podstawowych i 1/3 gimnazjów.
z onet.pl | |
skryba04 | 03-01-2005 21:44:34 [#06] |
---|
Tobi dziekuję za ten wątek. Już zaczęłam pisać właśnie na ten temat gdy zobaczyłam twój wpis. Mam nadzieję że nasze kochane MENiS-two nadąży za rzeczywistością. W "Wyborczej" wyczytałam, że ministerstwo będzie obserwować jak szkoły sobie z tym poradzą i wyda stosowne rozporządzenie ( chyba takie w efekcie było podsumowanie?) Mam jednak nadzieję że kolejny raz nie zrobi się z nas królików doświadczalnych.... Pozdrawiam i liczę na szybkie działanie MENiS-u - nie chciałabym aby obiad w mojej stołówce kosztował więcej niż teraz i aby większości rodziców nie było stać na zapewnienie dzieciom posiłku w szkole |
Adaa | 04-01-2005 15:08:30 [#08] |
---|
dziś podano komunikat Menis się spręża aby dokonać koniecznych zapisów.
Sprawa jest podobno high priority. |
Konto zapomniane | 04-01-2005 18:15:44 [#09] |
---|
internat SOSW a co z odpłatnością za zakwaterowanie w internacie specjalnego osrodka szkolno wychowawczego, do tej pory było bezpłatne |
DYREK | 04-01-2005 18:43:48 [#10] |
---|
Rzecznik zapomniał o: 1. pomocy materialnej dla uczniów (§ 1,2 i 3 uchylonego Rozporządzenia Rady Ministrów) 2. opłatach za zakwaterowanie w internacie, bursie lub ośrodkach szkolno-wychowawczych (§ 6 uchylonego Rozporządzenia Rady Ministrów) oraz, że nauczyciele i pracownicy zapłacą całkowity koszt posiłków . |
DYREK | 05-01-2005 19:29:03 [#11] |
---|
DOŻYWIANIE. Bez podatku lepiej smakuje
Talerz pełen vat(d)
Od obiadów szkolnych powinno się płacić VAT - uważa Ministerstwo Finansów. Ale szkoły - zgodnie z przepisami - generalnie nie płacą.
Zamieszania wokół szkolnych obiadów ciąg dalszy. Tym razem za sprawą podatku VAT. Jak się okazuje, od 1 maja ubr. powinien być płacony także od posiłków przygotowanych w szkole dla uczniów. Nazywa się to "usługą stołówkową" i podpada pod 7-procentową stawkę.
Minister szuka twarzy
Co do tego, że szkolne obiady objęte są podatkiem nie ma wątpliwości ministerstwo edukacji. - Na pewno nie jest to usługa edukacyjna - mówi Mieczysław Grabianowski, rzecznik prasowy MENiS. Dodał, że minister edukacji rozmawia z ministrem finansów o całkowitym zwolnieniu, ale żadnych obietnic z tamtej strony nie ma.
Przeciwko podatkowi na dożywianie dzieci w szkole zaprotestował rzecznik praw dziecka. We wrześniu ubiegłego roku napisał do ministra finansów o zmianę przepisów. -Dzwoniłam do ministerstwa do urzędnika, który sprawą się zajmuje. Mówił, że minister chce wyjść z tego z twarzą, że myślą nad tym - opowiada Magdalena Potapowicz z Biura RPD. Odpowiedzi rzecznik nie dostał do dziś.
VAT to mina
Oficjalnie Ministerstwo Finansów prezentuje pogląd, że podatek powinien być. Nieoficjalnie...
- Urzędy statystyczne to inaczej klasyfikują - wyjaśnia urzędnik resortu. - GUS uznaje, że jest to usługa wewnętrzna, której się w ogóle nie klasyfikuje. Wszystko, co robią szkoły to usługi edukacyjne, a na te VAT jest zerowy. Moje kierownictwo się z tym nie zgadza.
Kierownictwo wysłało więc do izb i urzędów informację elektroniczną, że powinno się stosować 7 proc. - Ale nie wynika z tego obowiązek stosowania. To nie jest oficjalna, urzędowa interpretacja na papierze. Można pytać urzędy skarbowe - podpowiada urzędnik z ministerstwa. Pracownicy Ministerstwa Finansów boją się pytań o VAT, bo jak mówią, VAT to mina. Na której łatwo wylecieć w powietrze.
Rozumne szkoły
Szkoły poszły po rozum do głowy. Występują do urzędu statystycznego o nadanie numeru Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług (PKWiU). Ten numer jest podstawą do przyznania stawki opodatkowania. Łódzki Ośrodek Interpretacji Standardów Klasyfikacyjnych odpowiada, że szkoła świadczy usługi edukacyjne, a te objęte są stawką 0 proc.
Z taką podkładką główna księgowa szkoły pyta urząd skarbowy, czy powinni opłacać VAT? Z reguły dostaje odpowiedź, że nie. Generalnie szkoły w regionie tak zrobiły. Dzięki temu uczniowie jedzą tanie posiłki.
Urząd ma problem
Gorzej, gdy szkoła sprzedaje obiady na przykład uczniom innej szkoły. A niektóre tak właśnie robią. Choćby XV LO w Bydgoszczy. Tam gotują dla siebie oraz dla SP 9, gdzie obiady są dowożone. Od tych sprzedawanych naliczają 7 proc. VAT. Od tych dla "swoich" uczniów - nie. Ale nie mają pewności, czy dobrze robią. Szkoła pisała do urzędu skarbowego, odpowiedź miała dostać w listopadzie, potem w grudniu. W grudniu urząd odpisał, że odpowie do 10 stycznia "ze względu na skomplikowany charakter sprawy". - No i mamy problem -wzdychają w liceum.
n
Minister chciał wyjść z twarzą, ale wychodzi na to, że raczej chowa twarz. Już w czerwcu zwolnił z podatku posiłki na koloniach dla dzieci, przygotowywane przez szkoły i inne placówki oświatowe. Wystarczyło postawić następny krok. Zamiast tego jest zrzucenie problemu na urzędy skarbowe: eden może zdecydować tak, a drugi w tym samym mieście inaczej. Bo ministerstwo szkół z podatku zwolnić nie chce, ale jakoś resztkami rozsądku zaszkodzić uczniom też nie chce.
Jolanta Zielazna
GAZETA POMORSKA
5 Stycznia 2005 |
AnJa | 05-01-2005 21:18:51 [#12] |
---|
Wystąpilismy do Urzędu Skarbowego.
Ok.6 grudnia dostaliśmy odpowiedź, że nie płacimy.
28 grudnia dostaliśmy 2 pismo - z Izby skarbowej o treści (w skrócie): odpowiedz US z początków grudnia jest nieprawidłowa, podatek od wszystkich posiłków płacić trzeba.
Od 3.01 naliczmy więc. |
bogna | 07-01-2005 10:56:08 [#13] |
---|
http://www.samorzad.pap.pl/?id=12908024&tryb=sg&styl=1&klucz=GAZETA-OKLADKA-7&data=2005-01-07%2010%3A45%3A25 Sawicki: stołówki szkolne muszą być dofinansowywane przez samorządy
Stołówka jest integralną częścią szkoły, a zatem koszty jej funkcjonowania (pensje kucharek, koszty energii itp.) ponoszą samorządy - takie zapisy znajdą się w przygotowywanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu (MENiS) rozporządzeniu - poinformował w czwartek w Sejmie szef tego resortu Mirosław Sawicki.
Jak zapewnił, rozporządzenie będzie podpisane w piątek. Minister odpowiedział w ten sposób na pytanie posłów SLD -Jana Antochowskiego i Danuty Grabowskiej, którzy wyrażali zaniepokojenie, uczniowie, którzy do tej pory korzystali ze szkolnych obiadów w cenie nie przekraczającej trzech złotych, stracą taką możliwość. Ich zdaniem miałoby się tak stać, ponieważ z końcem 2004 r. wygasło rozporządzenia Rady Ministrów z sierpnia 1993 r. w sprawie warunków, form, trybu przyznawania i wypłacania pomocy materialnej dla uczniów, a w znowelizowanej ustawie o systemie oświaty takie przepisy się nie pojawiły. Według Sawickiego, fakt że rozporządzenie z 1993 r. utraciło moc prawną nie oznacza, że niemożliwe jest funkcjonowanie w szkołach stołówek, nie spowodowało to też zmniejszenia subwencji oświatowej dla samorządów, w związku z tym nie ma powodów, by wysokość cen posiłków zmieniła się. Sawicki podkreślił jednak, że w związku z licznymi wątpliwościami w tej sprawie wyda w piątek rozporządzenie, w którym stwierdzi jednoznacznie, że w ramach szkoły może funkcjonować stołówka, z której uczniowie będą korzystali na dotychczasowych zasadach, tzn. będą płacić tylko za tzw. "wsad do kotła". Minister przypomniał, że od 2005 r. pojawił się jeszcze jeden czynnik, zwiększający dostępność posiłków dla najbardziej potrzebujących dzieci i młodzieży: 1 stycznia ruszył bowiem rządowy program "Posiłek dla potrzebującego". Sawicki wyjaśnił, że w tym roku szkoły mają sporządzać listy dzieci, które powinny dostawać darmowy posiłek i przesyłać je do ośrodków pomocy społecznej, które zajmują się rozdziałem środków z programu. Darmowy obiad dostaną dzieci z domów, w których miesięczne dochody na członka rodziny nie przekraczają 474 zł.(PAP) | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|