Forum OSKKO - wątek

TEMAT: pomoc dla Azji
strony: [ 1 ]
OlaM30-12-2004 18:26:56   [#01]

Jestem bardzo wstrząśnięta tragedią w Azji. 123 tysiące ludzi nie żyje. To tak jakby moje miasto wojewódzkie zginęło z powierzchni Ziemi. Najbardziej potrzebne artykuły wg Polskiej Akcji Humanitarnej to asortymenty medyczne jednorazowego użytku. Przecież my OSKKO-wcy też możemy pomóc.

Szefie!

Jakby każdy z nas przekazał tylko 10 zł na potrzeby ludzi dokniętych tragedią to .......!!!!!!! Jest nas 1033 osób. W jedności siła!!!!!

Marku co Ty na to?

Gaba30-12-2004 18:30:13   [#02]

Jeżeli byłoby to mozliwe, to ja chętnie. wiem, że może to jakis egzaltowany gest i takie tam babskie fanaberie.

caritas, AH czy...

OlaM30-12-2004 18:31:09   [#03]

to tylko

zależy od Marka. Musi udostępnić konto OSKKO.
AnJa30-12-2004 18:38:11   [#04]
Tak w ogóle...

Nie sądze, by OSKKO było najwłaściwsza organizacja dla realizacji zbiórek publicznych - bez wzgledu na cel.

Gaba - to nie egzaltacja i fanaberie - są jednak organizacje dla koordynowania takiej pomocy powstałe - 2 z nich wymieniłaś.

Mamy wobec nich jako partner występować? Czy konkurent?

Bo wg mnie każdy swoje robić powinien.
OlaM30-12-2004 18:43:56   [#05]

Anja

masz rację, że są o tego odpowiednie organizacje. Do jednej zwróciłam się jako szef szef miejscowego Stowarzyszenia -  bez komentarza.  PAH nie odpowiada na podane telefony. Mamy występować jako ludzie chcący wnieść swój wkład w pomoc. Nie konkurencja, nie rywalizacja. Tam zginęły dzieci!!!!!!!!! I bez względu na to co każdy powinien robić!!!!!!
AnJa30-12-2004 18:58:47   [#06]
Taka pomoc winna byc zorganizowana. Ktoś to umie robić. Niech robi - każdy z nas może wspomóc.

Jeśli  te wymienione nie reagują - moze zwyczajnie póki co ta pomoc nie jest potrzebna? TTzn. nie wiadomo gdzie i jaka np?
OlaM30-12-2004 19:09:44   [#07]

Anja

Taką pomoc organizowałam w 1997 roku kiedy powódź była na opolszczyźnie. Miałam wyobrażenie o powodzi, ale rzeczywistość była okrutniejsza. Pracowałam przez 30 dni w sztabie pomocy dla powodzian. W szkole był magazyn wszystkiego od zboża do mebli. Mam wyobrażenie co dotknęło ludzi w Azji. W tej sytuacji wystarczy tylko konto na które możemy wpłacać nasze pieniążki, a potem gotówkę przekazać np. do Caritasu, Polskiej Akcji Humanitarnej... To my mamy być osobami wspomagającymi.

Tak na marginesie to była tylko moja propozycja dla członków OSKKO. Jeżeli postąpiłam źle - przepraszam.

Ta pomoc jest bardzo potrzebna. Moje Stowarzyszenie w tej chwili organizuje zbiórkę pieniędzy za pozwoleniem oczywiście naszego Burmistrza. Pieniądze prześlemy do PAH - Oni najlepiej wiedzą co należy kupić ludziom dotkniętym tragedią.

AnJa30-12-2004 19:23:17   [#08]
Olu - tylko proszę, nie przepraszaj, że chcesz pomóc:-)
OlaM30-12-2004 19:24:22   [#09]

Anja

pocałuj mnie..................!!!!!!!!!!!;-))))))))))
zgredek30-12-2004 19:24:41   [#10]
AnJa - gorzej Ci dzisiaj?
Gaba30-12-2004 19:30:12   [#11]
hihihi!
AnJa30-12-2004 19:31:58   [#12]
cmok, cmok, cmok.

bo u nas na wschodzie  na 3 się misia robi:-)
OlaM30-12-2004 19:45:39   [#13]

a u nas

na zachodzie całuje się po rękach:-)))))))
Fred30-12-2004 19:49:21   [#14]

a u nas

około północy i tu i tam;-)
AnJa30-12-2004 19:51:42   [#15]
a na południu to podobno i tu i tam i nie tylko:-)
Ajcila30-12-2004 21:25:51   [#16]

AnJa

No no u nas na południu to każde miejsce na całowanie jest dobre:-))))
Dorota Wicher30-12-2004 21:34:36   [#17]

nie wiem o co się właściwie spieracie, przecież pomoc ludziom potrzebującym i znajdującym się w tragicznej sytuacji to dobrowolna i indywidualna sprawa każdego, prawda? Kto chce to pomoże kto nie, jego sprawa i niech całuje się gdzie chce i kogo chce wszak nie o to do licha chodzi :)

Marek R30-12-2004 22:43:31   [#18]

Tak, tak. Gdzieś dzieje się tragedia a tutaj jakieś dziwaczne komentarze. Dzisiaj w TV pokazali, jak na wyspie Phuket (Tajlandia) część turystów bawi się w najlepsze, popija gorzałę i winko, nie zważając na to, że 200 m dalej dzieje sie tragedia. Jakoś tak skojarzyło mi się...

Marek Pleśniar30-12-2004 23:37:33   [#19]

Ambasada Sri Lanki

02-520 Warszawa ul. Wiśniowa 40 tel. 646 43 94 tel. 646 43 95 fax. 646 44 35

Tam zadzwonię rano i dowiem się o miejsce lub działanie na rzecz dzieci, które ktoś sensowny koordynuje oraz kto ma konto i udowodni że istnieje

Lista rzeczy za które trzeba zapłacić bo sa potrzebne oraz inne informacje  są np tu:

http://www.priu.gov.lk/tsunaminetops/Batticaloa.htm

albo tu:

http://www.priu.gov.lk/tsunaminetops/Sri%20Lanka%20Tidal%20Wave%20Sitrep%200401_UNICEF.doc

albo tu:

http://www.priu.gov.lk/tsunaminetops/index.html

jak ktoś nie chce czekać:

http://www.wiadomosci.ngo.pl/labeo/app/cms/x/91620;jsessionid=103D602499A7934F2D4E78F3716533A4

===========================================

propozycja nie jest zła o tyle, że:

  1. Ważne jest też kto płaci - tzn że my. Sam bym n ie wpadł na to ale myslę sobie ze jakoś coraz trudniej nam przychodzą takie gesty. Wydają się nam one egzaltowane....
  2. Tysiąc razy bardziej egzaltowane jest pisanie jak to nam szkoda powodzian, jakie to my zapalimy swieczki i ile, wklejanie kropek i gwiazdek. TO owszem jest egzaltowane.
  3. Propozycja skłądki jest absolutnie i w żadnym wypadku więc nieegzaltowana - a solidna i konkretna. Wpłacenie bez większej dyskusji forsy na sto kilkadziesiąt tysięcy rannych chyba raczej tym rannym nie zaszkodzi i ja to popieram.

 

Tylko... no własnie. Czy taka akcja to coś innego? Przecież każdy może sam wpłacić na PAH?  Tak pomyślawszy odpowiem sobie - no tak, ale to może kogoś zachęcić - np kogoś kto nie zrobiłby tego. Po prostu by nie wpadł - ta jak np ja.

jutro dowiem się kto byłby najlepszym adresatem.

Nie oznacza to rozpoczęcia akcji jakowejś. Ale mam pytanie:

czy w swoim środowiski, np szkole byliby chętni do zbiórki na rzecz konkretnego działania najlepiej na rzecz dzieci poszkodowanych w Sri Lance (kraj dobry jak każdy - i ma serwis internetowy kataklizmu)

Są na pewno potrzeby pediatryczne chociażby.

Więc jak chętnie są to pokoordynować można. Nie ma sprawy. Można też z ambasadą SL sprawdzć czy konkretne konto jest wiarygodne

Fred31-12-2004 07:34:57   [#20]

Marek R... Zapewniam Cię, że nie są to "komentarze". Zapewniam Cię w imieniu AnJi, Oli, swoim i Ajcili. Charakter tragedii, jej nagłość i rozmiar, przywołują wyłącznie skojarzenia apokaliptyczne. Myślę, że podobnie odczuwa cała ludzkość. Taki jest mój komentarz.

A co zaproponowałbyś Marku R. Owsiakowi i jego Wielkiej Orkiestrze?.. Jak sądzisz, komu zagra?..

Pozdrawiam.

OlaM31-12-2004 10:32:38   [#21]

Marku

chętni w szkole do działania na rzecz poszkodowanych dzieci są - chociażby samorząd uczniowski. Jak już będziesz znał konkrety to napisz. Fred - coś straciłam zaufanie do Owsiaka po "Przystanku W..."
Gaba31-12-2004 12:04:08   [#22]
u mnie też są fajne, mądre i odpowiedzialne dzieci - praca na rzecz drugiego jest jest jednym z lajtmotiwów naszej pracy wychowawczej...

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]