Basik :-)

Przeczytaj co na ten temat pisze  Minister w rozporządzeniu.

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 12 sierpnia 1999r. w sprawie sposobu nauczania szkolnego oraz zakresu treści dotyczących wiedzy o życiu seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości rodziny, życia w fazie prenatalnej oraz metodach i środkach świadomej prokreacji zawartych w podstawie programowej kształcenia ogólnego (Dz.U. z 1999r. Nr 67, poz.756)

§ 4

...

3. Zajęcia nie podlegają ocenie i nie wpływają na promocję ucznia do klasy programowo wyższej ani na ukończenie szkoły przez ucznia.

4. W przypadku udziału ucznia w zajęciach fakt ten odnotowuje się na świadectwie szkolnym w części przeznaczonej na dodatkowe zajęcia edukacyjne wpisem "uczestniczył(a)".

A co to jest "delegatura"?

Pozdrawiam JERSZ

Moim zdaniem,jeśli seks realizowany był w ramach godzin WOS-u to nie wpisuje się  na świadectwie "uczestniczył/a"

No to jeszcze jeden fragment rozporządzenia:

Rozporządzenie
Ministra Edukacji Narodowej

z dnia 12 sierpnia 1999 r.

w sprawie sposobu nauczania szkolnego oraz zakresu treści dotyczących wiedzy o życiu seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości rodziny, życia w fazie prenatalnej oraz metodach i środkach świadomej prokreacji zawartych w podstawie programowej kształcenia ogólnego

§ 1

1. Treści dotyczące wiedzy o życiu seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości rodziny, życia w fazie prenatalnej oraz metodach i środkach świadomej prokreacji zawarte w podstawie programowej kształcenia ogólnego są realizowane w ramach zajęć edukacyjnych "Wychowanie do życia w rodzinie", zwanych dalej "zajęciami".

To są zajęcia! Wpis więc musi nastąpić jeśli uczeń w nich uczestniczył.

Pozdrawiam JERSZ

Delegatura to dziecko kuratoryjne, oddział kuratorium na dawne zlikwidowane województwo. Twór całkowicie zbędny. Chyba wpiszę ten seks.

               Pozdrawiam Basik

Basik...

Czy Twoje KO to Kraków? I ono powiedzieło wpisać? ( o wych do życia w rodzinie myślę) Fajnie, to mój dyr nie spytał w kuratorium chyba... Ja uważam jak Jersz, on (dyr) uważa jak Tomasz i nakazał nie wpisywać na świadectwie... Ciekawe, juz raz - dzięki Wam miałam rację w roku ubiegłym , jak się okazało nieco później rzecz jasna - chodziło o to czy wpisywać w arkusze pierwszy semestr czy nie - jako jedna z nielicznych nie wpisałam....

Siedzę z tym gipsem na nodze w domu i zastanawiam się co zrobić: Być znowu na przekór, zrobić inaczej niż wszyscy, udawać tą kandydatkę na dyplomowanego, co to czyta i rozumie ( ???) rozporządzenia, czy się podstosować - to klasa druga gimn, co za różnica??? Wszelkie wieści przekazywane mi są ustnie przez koleżanki, w szkole mnie nie ma bo bym pewnie znowu narobiła szumu...

ech, życie, jakieś ty urozmaicone...

hania

Cześć

Trochę wakacyjnego luzu:

Po tej krótkiej dyskusji delegatura kuratoryjna będzie sie kojarzyć z seksem. Bo jeżeli delegatura to dziecko to jakiś seks tu musiał być.

Pozdrawiam

juz prawie wakacyjnie

Leszek

Poprzedni zapis o seksie:

3. Zajęcia nie podlegają ocenie i nie wpływają na promocję ucznia do klasy programowo wyższej ani na ukończenie szkoły przez ucznia.

4. W przypadku udziału ucznia w zajęciach, fakt ten odnotowuje się na świadectwie szkolnym w części przeznaczonej na dodatkowe zajęcia edukacyjne wpisem "uczestniczył(a)".

Obecny zapis o seksie:

3. Zajęcia nie podlegają ocenie i nie wpływają na promocję ucznia do klasy programowo wyższej ani na ukończenie szkoły przez ucznia.

4. (skreślony).

Jaki z tego wniosek?