Forum OSKKO - wątek

TEMAT: 9-latek ...pobił nauczycielkę
strony: [ 1 ]
Małgoś15-12-2004 22:47:08   [#01]

i to ..nie pierwszy raz

chłopiec jest inteligentny, z sympatycznej rodziny

potrafi więcej niz inne dzieci, marzy o skonstruowaniu perpetum mobile

chodzi na zajęcia terapeutyczne

przezył traume w przedszkolu (odrzucenie, niesprawiedliwość opiekunki, kary itp. oraz ...brak oparcia u rodziców, którzy długo nie wierzyli, że dzieciak jest krzywdzony)

i teraz ..zdarza mu się wpadac w szał

z powodów nieadekwatnych do reakcji

bo np. pani nie pozwoliła mu się bawić autkiem podczas lekcji, albo zatrzymała go gdy ganiał jak szalony wokól sali

bije, kopie, gryzie i drapie - ma tyle mocy, że trudno go powstrzymac; rzuca się do okna, żeby wyskoczyć, przewraca meble, rzuca krzesłami

jest tak mocarny, że nauczycielka została podrapana, ma widoczne siniaki na twarzy

zdaniem innych dzieci ..."J. zdziczał"

postępujemy z nim b. łagodnie, uczy sie w małej grupie, wydaje się byc zadowolony, od czasu do czasu zdarzają się konflikty z innymi dziećmi, ale tak jak wszystkim innym chłopcom (tzn. większości)

od 3 m-cy to juz 3 taki atak - ten dzisiejszy bardzo szokujący bo powód żaden, długo był spokój no i "oberwało się" pani, którą lubi i szanuje (doświadczona, mądra n-lka)

Czy ktos z was miewa takie doświadczenia?

Badania nic nie wykazują - specjaliści twierdzą, że to ..tylko kwestia emocji

ale J. staje się niebezpieczny dla siebie i innych

Żal mi rodziców, chłopca i n-li .... czuje się bezradna :-(

RomanG15-12-2004 22:55:44   [#02]

Kiedy dziecko przejawia zachowania rodem ze szkoły specjalnej, może trzeba stosować metody rodem ze szkoły specjalnej?

Chwyt obezwładniający, mocno przytulić, unieruchomić, kołysać, mruczeć do niego lub mówić łagodnym głosem?

Adaa15-12-2004 23:00:25   [#03]

hm...pewnie tego próbowala...skoro doswiadczona

ja bym go zrobila gospodarzem klasy, albo odpowiedzialnym za coś waznego...taka prawa ręka.

Małgoś15-12-2004 23:13:14   [#04]

Romanie ;-)

właśnie na dotyk reaguje najwiekszą agresją

jak myslisz, dlaczego te nauczycielki zostały posiniaczone?

ten mebel, który dziś został wywrócony do góry nogami waży tyle, że ustawiałam go przy pomocy drugiej osoby

n-lki nauczania zintegrowanego nie są szkolone na studiach z zakresu chwytów samoobrony ;-)

RomanG15-12-2004 23:17:52   [#05]

A jakoś go behawioralnie próbowała ta pani warunkować?

PS.
n-lki nauczania zintegrowanego nie są szkolone na studiach z zakresu chwytów samoobrony ;-)

To może w ramach WDN-u? ;-)

Małgoś15-12-2004 23:23:52   [#06]

;-)

...a na wyposażeniu klas 1-3 SP powinny znaleźć się  kaftany bezpieczeństwa oraz metalowe maski jaką np. nosił ...Hanibal Lecter ;-)
Maelka16-12-2004 03:30:07   [#07]

Niebezpieczne...

... skróty myślowe, Romanie.

To nie są zachowania rodem ze szkoły specjalnej, bo szkoły specjalne nie po to powstały i nie dlatego funkcjonują, że pracujący w nich nauczyciele potrafią obezwładniać dzieci. Jestem pegagogiem specjalnym, ale uczono mnie, że metody rodem ze szkoły specjalnej zupełnie na czym innym polegają.

Chyba wniosę zażalenie do krakowskiej WSP, bo obezwładniać nie umiem, a czasami taka umiejętność przydałaby się. Tak, jak (co pokazuje przykład Małgoś) w każdej innej szkole ...

;-)

Wiem, że nie chciałeś ani nikogo urazić, ani nikogo obrazić, ale ponieważ jesteś osobą dosyć popularną na tym (i pewnie innym) forum, nie chciałabym, abyś (nawet przypadkowo) umacniał stereotypy, które szkodzą i dzieciom, i rodzicom. To w takich stereotypach miały swe żródła m. in. próby zlikwidowania niepełnosprawności poprzez likwidację z pieczątek, tablic i świadectw wszelkich słów przypominających społeczeństwu, że istnieją ludzie niewidomi, niesłyszący i mniej sprawni fizycznie i intelektualnie.

Ostatnio przyszedł do szkoły uczeń, który powinien (dla własnego dobra) trafić tu juz dawno. Dzieciak jest szczęśliwy, tragedie przeżywa matka, która wini siebie, że oddała dziecko do szkoły specjalnej.

Choć żadna pieczątka, tablica tego jej nie przypomina...

Gaba16-12-2004 03:44:07   [#08]

Maelko, jestem niestety tym członkiem społeczeństwa, który interesuje się tyle - o ile "specjalnością", jestem doinfomowania przeciętnie, temat wchodzi okazjonalnie... ale mam przekonanie - wyniesione z naszego forum, że sprawa nazw/pieczęci... była inicjatywą taką, która miała na celu zrównanie szans, niesegregowanie, nieodrzucanie - nie upadlanie nawet nazwą/stemplem popiarającym nierówności, powstającej juz na linii etykietki - UWAGA>>> ze szkoły specjalnej, to ...

Może poziom dyskusji u nas, na forum był taki, że chciałam tak przeczytac jako kibic wielu wątków, ktore czytuję, ale się nie znam, więc sie nie odzywam.

Maelka16-12-2004 04:12:14   [#09]

Nie chciałabym...

... wracać do tematu pieczątek, bo Małgoś czeka na rady i będzie rozczarowana widząc, że skierowałam jej wątek na niewłaściwy tor.

;-)

Jako osoba, która na co dzień ma do czynienia z niepełnosprawnością marzę, aby doczekać chwili,  kiedy znikną z ludzich zachowań niemiłe reakcje na widok c z ł o w i e k a  niepełnosprawnego, a nie na pieczątkę, która ( w w moim wymarzonym społeczeństwie) nie piętnuje, ale rzetelnie informuje.

O tym, jak traktuje się dzieci niepełnosprawne było na wątku o egzaminach zawodowych. Zlikwidowanie słowa z pieczątek, to dla niektórych urzędników zniknięcie problemu istnienia takich ludzi.

Moi uczniowie nie potrzebują pokazywać legitymacji, aby wszyscy wiedzieli, jaki rodzaj niepełnosprawności ich dotyczy. Szczerze mówiąć, rzadko pokazywali komukolwiek legitymacje, bo na oko widać, że im się należy.

Od czasu usuniecia hańbiącego (?) słowa nie zauważyłam, aby byli lepiej traktowani przez kogokolwiek.

Moim zdaniem zrównanie szans, niesegregowanie, nieodrzucanie należałoby zacząć od zupełnie innych działań.

Na przykład od sfinansowania przez tak troskliwe władze podręczników, których w niektórych typach szkół specjalnych nie ma, bo nikt nie jest zainteresowany ani opracowaniem, ani wydaniem tychże.

W XXI wiek wkraczamy wyposażeni w tablicę, kredę i komputer, na którym godzinami wystukuję teksty i ćwiczenia, które dzieci mogłyby znaleźć w najzwyklejszym podręczniku. Ale taki podręcznik jest nieopłacalny dla wydawnictwa, a za drogi dla ministerstwa.

Dlatego pozorowanie troski o niepełnosprawnych budzi mój gorący sprzeciw. Bo usypia sumienia, nie zmieniając istoty problemu.

Gaba16-12-2004 04:21:53   [#10]

wiem... wiem i podzielam, i podpisuję się, solidaryzuję - tak też i przeczuwaliśmy, że na pustym geście się skończy.

To jest jedna z odmian hipokryzji oświatowej.

Gaba16-12-2004 04:37:55   [#11]

co do dziewięciolatka - do jego bicia i kopania, raz byłam zaatakowana i musiałm chłopca sama trzymac, by mi nie skopał innych... dzieci z piskiem odleciały. Musiałam trzymać - może niekoniecznie chwytem rodem ze szkoły specjalnej, jak sie wyrazilismy trochę, niezręcznie - ale chwytem zdroworozsądkowym - nauczyciele mają być bezpieczni i dzieci też. A baba jestem krzepka.

Może badanie, może terapia, może praca z rodziną... - jakos tak bym to widziała.

Nasz Dominik - przez 6 długich lat oczekiwał na dom dziecka, sąd nie reagował, kupowalismy mu wszystko - od ksiązek, po ubrania. Dziecko żebrało. Po zdemolowaniu sali i zaatakowaniu kolejny raz dzieci zadzwoniłam do rzecznika praw dziecka p. Ficka i otrzymałam wskazówkę, (a dzieciak był juz w domu dziecka - naszego sąsiada, przychodząc się najeść i wyspać i  dalej cały dzień grasował po okolicy, m. in. zebrając na flaszkę dla ojca pod Kościołem i czasem wybijając szyby).

Dziecko - bardzo, bardzo, bardzo nieszczęśliwe, ktore tak odreagowywało swoje nieszczęście. Skopało także parę osób. Umieszczono dzieciaka w szkole z terapeutami, tam po zdemolowaniu sali informatycznej i zaatakawaniu nauczyciela krzesłem - oddano nam Dominika z powrotem, bo się do szkoły specjalnej nie nadawał.

Nie pozwoliłam mu powrócić na teren szkoły ze wględów bepieczeństwa - sam Rzecznik Praw Dziecka uznał (sprawe konsultowałam), że prawa innych dzieci także muszą być zabezpieczone. Żądalismy zaświadczenia od lekarza, że stan zdrowia/kondycji psychicznej Dziecka nie zagraża jemu samemu i innym. Nie otrzymalismy przez wiele tygodni takiego dokumentu. Cierpliwie rozmawialismy, czasem zdarzało się,że namiętniej z opiekunkami z PDD.

Dominik decyzją sądu został umieszczony w ośrodku zamkniętym. Wyskakiwanie przez okno jest u niego częste i inne sprawy - oracują z nim terapeuci... może gdyby został wczesniej wyrwany z patologii...

 

Nie chcę powiedzieć, że ten chlpiec ma byc zamknięty - epopeja dominika trwała 8 lat.

Stał sie jeszcze n

RomanG16-12-2004 08:10:02   [#12]

Maelka!

Zapewniam Cię, że nie miałem nic złego na myśli :-)

Jeśli to był niefortunny skrót myślowy, to nie tak miało być :-)

Marek Pleśniar16-12-2004 10:42:11   [#13]

Nie pisuję tak, bo uważam takie gadanie za żenujące forumowe podlizywactwo;-)

Ale teraz z przekonaniem napiszę Maelce

No nie wiem czy nie umiesz obezwładniać - jak widac można to zrobić słowem. I tak jedynie to powinien robić nauczyciel.  

bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję za wypowiedź - post #7.

Zyskałem przekonanie, że można liczyć na nauczycielski osąd.

A teraz idę wsadzić łeb pod dywan za takie żenujące takie tam;-)

RomanG16-12-2004 10:55:42   [#14]

Marek, jakoś tak, hm... Że niby trzeba mnie obezwładniać słowem? To naprawdę miałeś na myśli? Serio nawet w tym przypadku nie potrafisz ani ani chociaż spróbować skłonić się w kierunku intencji, z jakimi napisałem swój post - jak zrobiła to Maelka? I nawet moje wyjaśnienie nie przekonuje - akurat Ciebie - że pisałem w dobrej wierze?

Zaszufladkowałeś mnie sobie na amen?

Cieszę się, że w #07 Maelka ze mną rozmawia, a nie szufladkuje.

RomanG16-12-2004 11:09:54   [#15]

A o pracy nauczycieli ze szkół specjalnych mam jak najlepsze zdanie. Mają trudnych uczniów, a sobie z nimi radzą. Pewne rzeczy można podpatrzeć i przenieść do szkół masowych, bo tam dzisiaj trafiają też dzieci różne.

I nie chwyt obezwładniający miał być sednem mojej wypowiedzi. To środek, nie cel. Ucznia agresywnego lub chcącego się samookaleczać (zachowania częste w szkołach specjalnych) nalezy obezwładnić, aby przytulić, kołysać, mruczeć do niego.

Szkoda, Marku, że nie dostrzegłeś tego aspektu mojej wypowiedzi.

Adaa16-12-2004 11:20:48   [#16]

wtracę się ja

aspekt Twojej wypowiedzi Romanie...wiem,..może to przez nieuwagę, ale:

Kiedy dziecko przejawia zachowania rodem ze szkoły specjalnej..

to mnie bardzo uderzyło...bo jakby wskazuje...no wlasnie?..co?..nie wiem...pogarde może...

moja młodsza córka czasami reaguje równiez przesadną agresją (trzaskanie drzwiami,przewracanie krzeseł i rózne)...raz  odwazylam sie na obezwładnianie..efekt..szkoda gadać...nie pozwolilam na uzewnętrznienie się emocji...

to trudne sytuacje...ale  nigdy nie odwazyłabym się na takie sformułowanie jakiego uzyłeś TY..

RomanG16-12-2004 11:23:19   [#17]

Już się z niego wycofałem - szkoda, że nie chcieliście zauważyć.

Szkoda też, że nie chcieliście zauważyć, iż w tym 9-letnim agresorze dostrzegłem przede wszystkim ...dziecko, któremu trzeba pomóc.

amrek16-12-2004 11:32:47   [#18]

gaba

nie upadlanie nawet nazwą/stemplem popiarającym nierówności (#08)

zdurniałam do szpiku

Na czym konkretnie polega popieranie w takim przypadku stemplem nierówności? W jaki sposób i dlaczego tak to widzisz? Że o upodleniu nie wspomnę...

Alfred16-12-2004 11:58:22   [#19]
9-latek to uczeń III klasy szkoły podstawowej. Przeanalizowałbym m.in. w jakich warunkach lokalowych jest realizowany wf (aktywność fizyczna). Być może na korytarzu lub w szatni, które mają swoje ograniczenia. Być może udałoby się przynajmniej w części wyeliminować agresję dziecka, gdyby "dostało w kość" na takich zajęciach, gdyby wyszalało się i odczuło z tego faktu radość.. Dziecko musi odczuć własną wartość, musi tę wartość dostrzec w oczach swojej pani, klasy.. Wiem, że to trudne, ale nie ma innej rady poza tą, która proponuje szukać różnych metod.
Marek Pleśniar16-12-2004 12:22:47   [#20]

Romanie, miałem na myśli że Maelka mnie obezwładniła słowem

Taki żart o jakości jej wypowiedzi.

RomanG16-12-2004 12:24:40   [#21]
Aha.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]