Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
dyrektor z metodykiem na lekcji |
violka | 07-12-2004 22:11:25 [#01] |
---|
nauczyciel jest dość nieporadny metodycznie, nie doskonali się, ogólnie fatalnie (np. nie odróżnia indywidualizacji od nauczania indywidualnego) jest bardzo roszczeniowy (i mianowany), prawdopodobnie zdaje sobie sprawę ze swojego poziomu, ale głośno pieje nt. swojej pracy i zasług na polu edukacji, a do tego mocno przewrażliwiony i napastliwy dyr widzi poziom pracy n-la, ale nie jest fachowcem od tego przedmiotu, co jest powodem kwestionowania wszystkich uwag kierowanych do nauczyciela (dyr "nie rozumie" specyfiki przedmiotu) czy dyrektor może zaprosić na lekcję metodyka, by uzyskać niepodważalne informacje co do jakości lekcji tego n-la? jak to się załatwia i może jakiś paragraf? (bo n-l będzie głośno krzyczał, że to mobbing) |
Zola | 07-12-2004 22:26:06 [#02] |
---|
może, ale ocena czy obserwacja pracy nauczyciela to nie tylko lekcje |
Leszek | 07-12-2004 22:31:34 [#04] |
---|
z tym zastrzeżeniem, że jest to przypadek dotyczący procedury dokonywania oceny pracy nauczyciela... pozdrawiam |
violka | 07-12-2004 23:17:09 [#05] |
---|
i wszystko wskazuje że zmierzamy ku ocenie negatywnej a taka jak wiadomo sprawia mnóstwo problemów i jest praktycznie nie do utrzymania |
aga2307 | 07-12-2004 23:56:00 [#06] |
---|
Obserwacja jednej lekcji nic nie da. Czy tylko zawinił nauczyciel? Przecież to jakieś nieporozumienie! A jak stwierdzisz, że ta lekcja nie udała się to co zwolnisz nauczyciela. I po co te ceregiele z metodykiem! A jeśli lekcja będzie cacy, to kto zostanie uziemiony? |
Gaba | 08-12-2004 03:09:19 [#07] |
---|
wystarczy 15 minut, by ocenić lekcję - by zobaczyc nauczyciela od strony dyddaktyki!!! Najwazniejsza jest komunikacja. Ta u nauczycieli leży, prawie wszytskich, cóż ich winic, nikt ich nie uczył tego, ale tu są jakies głupoty dodatkowe. - nie trzeba byc fizykiem, by zobaczyć, czy nauczyciel umie uczyc fizyki. Bycie fizykiem nawet przeszkadza. Nie wiem, tylko, czy masz narzędzia do takiego badania, bo zasadniczo dyrektorzy nie sa przygotowani do takiej pracy siedzą w cegłach, planach i budżetach oraz remontach. A to jest sedno szkoły. I to jest to, co lubie najbardziej w szkole - dydaktyka. Metodyka fizyki nie różni się od metodyki języka polskiego - tok indywidualny na fizyce dalej jest tokiem indywidualnym na jezyku polskim. Metoda eksperymentalną/zajęć praktycznych można uczyć także na polskim (pomijam, czy sobie nauczyciele z tego zdają sprawę, raczej nie...). dydaktyka jest jedna - metodycznie... to są drobiazgi, najczęściej wtórne. |
violka | 08-12-2004 22:25:56 [#08] |
---|
w przypadku tego nauczyciela sporo się nazbierało to nie jest kwestia jednej lekcji - to jest tak, że oprócz innych spraw - papra także lekcje osoba jest niereformowalna, żal serce ściska, jak się patrzy na dzieciaki, a tu niestety 2006 nie wchodzi w rachubę cóż ja ci będę pisać Gaba, znasz to... czyli co? niech się dzieje wola nieba? darować sobie dla świętego spokoju? tylko jak potem spojrzeć w oczy... |
RomanG | 08-12-2004 22:27:30 [#09] |
---|
A po co sobie darowywać? Nękać go jak źle uczy! Kazać mu uczyć dobrze! |
violka | 08-12-2004 22:50:33 [#10] |
---|
Romanie nękać !? toż i tak juz mi grozi sądem za szykany "szykany" (czytaj: "dyr. szła korytarzem i się na mnie spojrzała", "stoi na stołówce, jak przychodzę na obiad" "wychodzi z gabinetu w czasie przerwy", "robi się moim uczniom testy kompetencji na zakończenie etapu i na początku", "każe się tłumaczyć dlaczego spóźniłam się 1,5 godz. do pracy" ... długo by wyliczać) kazać mu uczyć dobrze? - przecież uczy dobrze, to dyr się nie zna, dyr się uwziął, dyr się .... |
RomanG | 08-12-2004 22:52:28 [#11] |
---|
Nauczyciel ma moim zdaniem uczyć dobrze, a podstawowym prawem dyrektora jest go do tego zmusić. |
violka | 08-12-2004 23:00:46 [#12] |
---|
prawem? uważam że nawet obowiązkiem chyba za krótko jestem dyrektorem i nie znam wszystkich sztuczek i sposobów radzenia sobie z długo hodowaną nieświadomioną niekompetencją sami wiecie, że stan uświadomionej kompetencji bywa bolesny, nie tylko dla samego zainteresowanego |
Konto zapomniane | 09-12-2004 10:23:11 [#13] |
---|
A jak z rodzicami ucznów których uczy?
Czy oni myślą to szmo co Ty? Jeżeli tak, to spróbuj to uzyskać na piśmie. Rodzice mogą dużo.Jak Ci wypadają ankiety SU o pracy tego nauczyciela?Jeżeli to wszystko będzie się uzupełniało na "nie" o nauczycielu to wtedy masz pewne argumenty (organ prowadzący, nadzorujący). Pozdrawiam |
pag cz | 09-12-2004 10:30:02 [#14] |
---|
metodyk Bardzo trudny problem. Znam przypadek gdy nauczyciel nie pozwolił metodykowi wejść na lekcję. Tak naprawdę doradca jest od doradzania nauczycielowi. Pomoc doradcy jest tylko raz wymieniona w prawie oświatowym -przy dokonywaniu oceny pracy. Jest jeszcze kuratorium i badanie wyników nauczania. Doradca może przygotować bądź dokonać oceny narzędzi do takiego badania. |
skryba04 | 09-12-2004 11:15:51 [#15] |
---|
a co z rodzicami, którzy chcą wejść na lekcję? chciałabym się dowiedzeć czy są jakieś unormowania w naszym prawie oświatowym, które regulują wchodzenie rodziców na lekcje i tzw. "hospitacja lekcji przez rodzica" ( nie mylić z lekcjami otwartymi).Do tej pory jeśli rodzic życzył sobie wejścia na lekcję bo chciał poobserwować np. pracę swojego dziecka podczas zajęć, to po uprzednim ustaleniu terminów z nauczycielami, takie " hospitacje" miały miejsce.Ale ciekawi mnie jak np, należałoby zareagować gdyby rodzic bez uprzedzenia chciał uczestniczyć w lekcji - czy nauczyciel ma prawo odmówić, czy powinien wpuścić rodzica na lekcję? Ciekawa jestem czy jest to gdzieś usankcjonowane? Chciałabym wiedzieć czy dobrze robię zezwalając rodzicom na takie " wejścia" na lekcję albo tez czy mogę wyrazic zgodę na wejście na lekcję rodzica bez wcześniejszego ustalenia tego z nauczycielem? |
skryba04 | 09-12-2004 13:04:28 [#17] |
---|
dziekuję Romanie- trochę mi to rozjaśniło .... |
violka | 09-12-2004 21:46:34 [#18] |
---|
dziękuję wszystkim z różnych względów nie mogę przedstawić całokształtu sytuacji, która jest mocno nietypowa, ale wasze wypowiedzi pomogły mi w przemyśleniu pewnych spraw | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|