Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
,,Paczki jeszcze raz" |
Diter Kalla | 27-11-2004 21:01:16 [#01] |
---|
Ostatnio gminny radca prawny powiedzial, ze przy rozdysponowywaniu paczek swiatecznych z ZFSS ,,okradam panstwo", bo nie place z tego tytulu podatku. A robie tak: roznicuje kwote przeznaczona na paczki swiateczne zgodnie z dochodem na jednego czlonka rodziny. Powiadamiam o tym pracownikow, prosze aby dokonali zakupow i przedstawili rachunki, po czym prosze OP o przelanie wydanej przez nich na paczki pieniedzy na konto nauczycieli. Powiedzcie, czy Waszym zdaniem okradam panstwo i czy tego typu postepowanie jest lamaniem prawa??? A jak zdecydowaliscie sie ten problem rozwiazac u siebie ?? Nikogo nie chce okrasc, ale chce pomoc ludziom! |
Janusz Pawłowski | 27-11-2004 21:09:14 [#02] |
---|
Myślę, że należy uświadomić rady prawnemu, że on też okrada państwo - nie zapłacił bowiem podatku od 2789,90 zł - czyli 530,08 zł - taka była kwota zwolniona z opodatkownia w 2004 roku (w 2005 też taka będzie). Skoro państwo coś zwalnia z podatku - to widać uznaje, że od tego nie trzeba płącić podatku. Jakby państwo uznawało, że trzeba płacić podatek to by tego nie zwalniało z podatku. Okradaniem państwa jest bowiem niezapłacenie podatku od tego od czego trzeba płacić podatek. Płacenie podatku od tego od czego nie trzeba płacić podatku - nazywa się darowizną. No ... pozostaje jeszcze kwestia zwolnienia z podatku darowanych kwot ... czyli ewentualność kolejnej darowiny. |
okeber | 27-11-2004 22:07:38 [#03] |
---|
u mnie również dajemy tzw. paczki od których nie ma podatku i nie mamy z tego powodu nieprzespanych nocy. Ustawodawca dał taka możliwość więc trzeba z tego skorzystać. |
Diter Kalla | 28-11-2004 09:30:48 [#04] |
---|
Podajcie prosze na jaka podstawe prawna moge sie powolac, aby zrobic to co opisalem wyzej legalnie. |
aga2307 | 28-11-2004 14:22:49 [#05] |
---|
To zależy od regulaminu ZFŚS. U nas od dwóch lat nie ma paczek świątecznych. Pomoc z ZFŚS jest przyznawana jedynie rodzinom ubogim o określonym dochodzie na jednego członka rodziny. Powiedziano nam - RP, że jest to zgodne z prawem. |
aga2307 | 28-11-2004 14:27:22 [#06] |
---|
Toteż najczęściej z pomocy korzystają panie woźne i sprzątaczki. Ja starałam się o dofinansowanie zakupu drogich leków, niestety moje dochody były podobno wyższe i nie dostałam nic mimo dokumentacji załączonej do wniosku. |
Alfred | 29-11-2004 10:33:50 [#07] |
---|
Czy można tak? Warunki, które powinny być spełnione (?):
1. Regulamin ZFŚS przewiduje świadczenia rzeczowe, m.in. w postaci paczek świątecznych. 2. Plan rzeczowo-finasowy przewiduje określoną kwotę na tego rodzaju świadczenia. 3. Pracownik składa wniosek o przyznanie świadczenia rzeczowego wraz z oświadczeniem o wysokości dochodu na jednego członka rodziny. 5. Administrator funduszu określa wysokość świadczenia rzeczowego w zależności od dochodu na jednego członka rodziny. 6. Administrator funduszu informuje pracownika (-ów) o wysokości przyznanego świadczenia. 7. Pracownik dokonuje zakupu, przedstawia rachunki, księgowość przelewa daną kwotę na konta indywidualne. Czy tak może być? Czy wszystko jest ok? Czy nikt się nie przychrzani, że coś nie tak? Chcemy zejść z talonów, żeby nie ogłaszać przetargu i nie płacić podatku. Nie chcemy hurtem dokonywać zakupu jakichś tam rzeczy, bo trzeba byłoby wejść w przetarg. Pracownik sam kupuje niezbędne mu artykuły, bo wie najlepiej, co mu jest potrzebne. Nie ma mowy o nieuczciwej konkurencji. Podzielcie się, proszę, swoim doświaczeniem. |
Jacek | 29-11-2004 12:02:26 [#08] |
---|
Wszysko jest ok Alfredzie, robię dokładnie tak samo z tym, że pracownik pisząc wniosek okresla w nim o jaki rodzaj świadczenia rzeczowego sie ubiega (np. kurtka zimowa, buty, produkty żywnościowe, itp). Po okresleniu i zróżnicowaniu przyznanych kwot na świadczenie rzeczowe pracownicy przynoszą rachunek na szkołę (nie indywidualny) i jeśli pod względem merytorycznym sie wszystko zgadza zwracamy pieniądze na konto lub do ręki jesli są akurat w kasie. |
Alfred | 29-11-2004 12:56:15 [#09] |
---|
Jasne, dzięki:-) Nie będzie więc niezgodności pod względem merytorycznym, jeśli we wniosku pracownik określi kilka artykułów?.. |
Janusz Pawłowski | 29-11-2004 13:04:03 [#10] |
---|
Najważniejsze jest to co napisał Jacek - aby rachunek był na szkołę - nie na osobę, która dokonała zakupu. Reszta już nie ma praktycznie większego znacznia - szkoła kupiła (bo na nią rachunek jest) rzeczy - po czem na podstawie czegoś tam je rozdała. |
sylwia111 | 29-11-2004 13:21:39 [#11] |
---|
bony my też tak robimy później pracownicy pokwitują odbiór np. proszku, kawy czy też mydła a wcześniej na okreśłoną kwotę robią zakupy w sklepnie, oni wystawiaja rachunek zbioryczy z wyszczególnieniem 20kg mąki 35 kg proszku czy tez 20szt czekoaldy |
Eli | 29-11-2004 13:25:03 [#12] |
---|
paczki cd Środki funduszu mamy na poziomie gminy. Też postanowilismy uciec od podatku, indywidualnymi zakupami z rachunkiem na szkołę. Zabawne są te pomysły ludzi, od mydła do opon samochodowych. |
krystyna | 29-11-2004 13:51:29 [#13] |
---|
a my po prostu poprosiliśmy pewną niewielką sieć sklepów, żeby bon nazwał się "Paczka świąteczna" lub "Upoważnienie do odbioru paczki świątecznej". Maleńka, zwykła, opieczętowana karteczka - sama bym zrobiła ładniejszą, ale nie o to przecież chodzi.... Ludzie napisali wnioski o pomoc, dostali zróżnicowane te "bono - paczki" i robią sobie zakupy (razem z bonem muszą zostawiać paragony). Termin realizacji daliśmy tylko do końca grudnia i wtedy dostaniemy piękną fakturkę na zawartość tych "paczek". |
Konto zapomniane | 29-11-2004 14:41:38 [#14] |
---|
Gotówka do ręki? U nas w gminie wpadli na jeszcze jeden pomysł: wypełnić wniosek na pomoc rzeczową, ale bez przynoszenia rachunków, tylko sama wypłata gotówki. Czy to jest jeszcze pomoc rzeczowa czy finansowa? Jak wtedy z podatkiem? Czy ktoś wie? |
Ajcila | 29-11-2004 15:20:56 [#15] |
---|
jak gotówka to musi być podatek. Ja daje wszystkim ale zróżnicowane zapomogi pieniężne |
Alfred | 30-11-2004 08:33:40 [#16] |
---|
Wątek w górę.. Myślę, że pomysł Krystyny jest najwłaściwszy, wszystkie inne wymagają odprowadzenia podatku.. Jesli pracownik zakupi coś tam na rachunek (wystawiony na szkołę) a my odprowadzimy na jego konto daną kwotę, to.. w tym momencie musimy opodatkować.
Pomysł Krystyny umożliwia uniknięcie podatku, rzecz tylko w dogadaniu się z jakąś siecią sklepów odnośnie niby-talonów. Oczywiście nie można zapomnieć o progu 6000 Euro.., bo wtedy dodatkowo przetarg. Zrobię więc chyba tak..jak Krystyna,a jeśli zostaną pieniądze, to dodatkowo zapomogi pieniężne lub talony (prawdziwe, nie niby). |
Jacek | 30-11-2004 09:43:31 [#17] |
---|
Chyba, aż tak nie trzeba Alfredzie. Pracownik przynosi rachunek na szkołę na zakup a szkoła zwraca "w kasie" z rączki do rączki, żeby wyszło , że to szkoła niby zakupiła :-)) Zwrot na konto pracownika Urząd Skarbowy mógłby faktycznie zaliczyć jako dochód i zarządać podatku. |
Alfred | 30-11-2004 09:49:38 [#18] |
---|
I żaden dyjabeł się już nie kryje?;-))) | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|